PDA

Zobacz pełną wersję : Zwyczaje i obyczaje



Natasza
14-02-2011, 10:56
Słynne są gruzińskie wina i koniaki.Znane są białe Cynyndali i czerwone Mukuzani.Bardzo dobry jest chaczapuri czyli płaski chlebek na gorąco z serem w środku.Z zup:charczo-z baraniny i ryżu.Jako drugie danie:sociwi-z indyka w sosie orzechowym na zimno czy bakłażanyz orzechami włoskimi.
Można też zjeść gruzińskie uszka-chinkali,fasolę czyli lobio.
Znawcy polecają kurczaka w sosie pomidorowym i cebulowym.Albo szaszłyk
z sosem tkemali.W Gruzji pije się zieloną wodę tarchun,a zamiast kiszonych ogórków je się kiszoną trawę,podobną w smaku http://www.travelforum.pl/images/smilies/smile.png
Bez względu na to,co wybierzemy-wszystkie potrawy są doprawione aromatycznymi przyprawami korzennymi i ziołami.Najlepsza jest oczywiście kuchnia domowa u zaprzyjaźnionego Gruzina,ale w restauracji też smakują. http://www.travelforum.pl/images/smilies/eat.gif<!-- google_ad_section_end -->

Natasza
14-02-2011, 10:56
Gruzja najczęściej kojarzy się z tańcem męskim,pełnym temperamentu.
I jeszcze z toastami. I weselami na 300 osób! Każdy z weselników, już na wstępie
podaje ilość dolarów, którymi obdarowuje nowożeńców, aby w przyszłości liczyć na tyle samo http://www.travelforum.pl/images/smilies/smile.png Nierzadko takie wielkie wesela mieszczą się w wojskowym namiocie.
Zgodnie z tradycją gruzińską,wesele prowadzi zasłużony członek rodu, który posiada sztukę
wygłaszania toastów oraz sztukę ich picia. Pije się z dużych bawolich rogów, których nie można postawić na stole, chyba że puste http://www.travelforum.pl/images/smilies/smile.png Wesele trwa 3 dni. Prowadzący, w nagrodę otrzymuje łeb pieczonego prosiaka. Toast wznosi się tradycyjnej kolejności. Ogromny szacunek oddaje się rodzicom,
dziadkom,przyjaciołom,krewnym i znajomym pary młodej.
Gruzińskie toasty są głęboko przemyślane, często w formie anegdoty. Nie zawsze są krótkie mimo,
że toastu należy wysłuchać na stojąco. W toastach Gruzini mówią o swoich marzeniach co do Gruzji, dalekich od spełnienia, ale w ten sposób wyrażają swoje życzenie. Są też toasty osobiste, w których wychwala się osobę, do której skierowane są toasty. Ale tak naprawdę mówi o tym, jakim sam chciałby być wznoszący toast.<!-- google_ad_section_end -->

Natasza
14-02-2011, 10:57
"Kto trafi do Gruzji,musi spłacic daninę tutejszym obyczajom.Kto tu trafi,będzie wprowadzony w rytuał biesiady,która dla Gruzina jest smakiem życia.Gruzin ucztuje przy każdej okazji. Jego pociąg do biesiady nie wynika z <ACRONYM title="Page Ranking">pr</ACRONYM>óżniactwa czy beztroski. Mało widziałem narodów równie pracowitych jak oni. Mało chłopów tak dbających o swoje pola, o każdy krzew winnicy.Gruzin lubi, żeby jego dzień pracy
i trosk został zamknięty pogodnym akcentem. Żeby jakiś uroczysty moment nadał temu dniu wartość przeżycia i utrwalił go w pamięci. Żaden dzień nie powtórzy się dwa razy i dlatego każdy z osobna trzeba czcić jak święto, jak wydarzenie. I Gruzin oddaje się temu obrzędowi całym sobą. Oczyszcza
się, odnajduje swoją pełnię. Biesiada nie ma nic wspólnego z wyżerą, z ochlajem, z bibą. Tu się nie przychodzi, żeby mieć przerwę w życiorysie, żeby się u ugotować. Gruzin gardzi pijaństwem, nie znosi picia na ilość. Stół jest tylko pretekstem, smakowitym i winem zakrapianym, ale właśnie pretekstem. Okazją, żeby uczcić życie."

Ryszard Kapuścinski
Kirgiz schodzi z konia",1968<!-- google_ad_section_end -->

Natasza
14-02-2011, 11:00
Boże Narodzenie

Ulicami Tbilisi przeszło kilkanaście tysięcy prawosławnych wiernych, śpiewając "Alleluja, Pan się narodził". Cerkiew obchodzi dziś dzień Bożego Narodzenia. W Gruzji chrześcijanie obrządku prawosławnego stanowią ponad 80 procent społeczeństwa.
Ulice Tbilisi są przystrojone kolorowymi girlandami. Na wszystkich budynkach powiewają narodowe flagi. Przed kościołami ustawiono tradycyjne bożonarodzeniowe szopki. W asyście policji, prowadzona przez duchownych prawosławnych, ulicami gruzińskiej stolicy przeszła uroczysta procesja. Wśród jej uczestników można było zobaczyć biblijne postaci: trzech króli, proroków, świętych i pastuszków. Podczas procesji można było również zobaczyć egzotyczne zwierzęta naturalnej wielkości, wykonane z drewna i masy plastycznej: słonie, wielbłądy, żyrafy i osiołki.
Uroczyste obchody Bożego Narodzenia potrwają w gruzińskich cerkwiach do północy.<!-- google_ad_section_end -->