PDA

Zobacz pełną wersję : Nasi ulubieńcy



pixi
15-02-2011, 21:12
Nasze ulubione czworonogi, dwunogi, sześcionogi i beznogi... futrzaste, pierzaste, skórzaste...
Pokażcie co w domu chowacie?

pixi
17-02-2011, 14:15
Skoro dzisiaj jest Dzien Kota to pokazcie wasze koty, kotki i kocieta.

zdzicho alboom II
17-02-2011, 20:38
Ty chyba masz kota?
Pokaż go.

A czy jest Dzień Psa?

carnivalka
17-02-2011, 20:44
A mój koteczek ma kota na waszym punkcie,niestety to jedyne zwierzę mi dostępne:tongue2:

http://i53.tinypic.com/2mgwax5.jpg

pixi
17-02-2011, 20:44
Mam kota i mam kota na punkcie kota.
Nie wiem czy moj kocur wie, ze dzis jest jego swieto ale jest wyjatkowo namolny, siedzi mi na kolanach i juz nie wiem kto pisze na tej klawiaturze, ja czy on ?

carnivalka
17-02-2011, 20:47
A dzień psa jest 9 marca.

Kocham wszystkie koty.

pixi
17-02-2011, 20:57
Oto moj kocur, 10-latek

http://pixiland.info/images/futrus001.jpg

carnivalka
17-02-2011, 21:01
Dożył tylu lat to chyba dlatego ,że nie wypuszczasz go .Mój dożył niecałych 2 lat.

pixi
17-02-2011, 21:05
Niestety moj kocur nie moze wyjsc na dwor, ale doskonale przystosowal sie do apartamentu.
Normalnie koty zyja okolo 16 lat. Moj "kastrat" wazy 7,5 kg.

carnivalka
17-02-2011, 21:13
Śliczny ten Twój krewny tygryska.

pixi
11-03-2011, 09:32
Alboomie, pokaz nam swego psiego czarnulca.

zdzicho alboom II
11-03-2011, 10:01
Dzień psa był przedwczoraj.
Dobrze, zrobię mu zdjęcie i pokażę.

Natasza
11-03-2011, 10:55
Wszystkie moje ukochane koty jakie pamiętam, w kolejności to:Tymonek, Jula, Bonifacy i moja ukochana Panterka, podobna do kota pixi. Niestety, chodziała na gołębie i jakiś nieżyczliwy sąsiad ją poturbował. Operacja nie pomogła. Od tego czasu nie mam kota, myślę że tak udanego egzemplarza jak owa Pantera już nie będę miała.
Mam natomiast psa Tajgę /ojciec Holender, matka Polka/, niestety wilczyca ma już prawie 9 lat i zaczęła chorować na nerki. Dwa tygodnie temu ledwie ją odratowaliśmy i musimy na nią uważać. A przed Tajgą miałam wyjątkowego owczarka niemieckiego, suczkę Gaję. I wiem, że takiego psa też już nie będe miała. Była z nami ponad 6 lat, potem zachorowała na wątrobę i niestety musieliśmy ją uśpić. Po Gaji nastała wspomniana wyżej Tajga, ale już nie jest tak kochana jak poprzedniczka, mimo szczerych chęci domowników.
http://www.occur.pl/images/0245c46c/8cba5e08/06060f8183.jpg (http://www.occur.pl)
mała Tajga

Marko
12-03-2011, 09:55
I ja dorzucę,co prawda nie mój,ale zainteresowani wiedzą czyj

http://www.iv.pl/images/46251020376982676193.jpg (http://www.iv.pl/)

Laki

jacky
13-03-2011, 21:07
jutro nas zapraszają do Skaryszewa...
http://www.skaryszew.pl/index.php?option=18&action=articles_show&art_id=377&menu_id=50&page=3
tam też są nasi...:24:

pixi
23-03-2011, 22:02
Dla "adoratorow" mojego kocura podaje ze mial zlosliwa, rakowata kiste na szyji. Weterynarz go operowal i nastepnego dnia kocur probowal zdjac sobie szwy. Po godzinym staraniu weterynarzowi udalo sie zalozyc klamry i solidny opatrunek, dopiero ten trzeci, przyklejony przez uszy i pod brzuchem utrzymal sie. Ale na wszelki wypadek obcial kotu pazury. Teraz juz jest rana zagojona i chyba bedzie wszystko dobrze. Byly tez piguly z antybiotykiem, masc na gojenie, analiza w laboratorium a wiec w sumie niezle koszty.

Natasza
24-03-2011, 07:37
Mam nadzieję, że kocur się wywinie. Ja też płacę weterynarzowi do końca, jeśli jest choć mała szansa na wyzdrowienie. Moja wilczyca Gaja miała kiedyś bardzo zraninoną łapę i po każdym opatranku wyciągała sobie szwy. Myślę, że robiła to specjalnie bo mieliśmy wyjechać. Dopiero taka specjalna skarpeta pomogła.

Marko
24-03-2011, 21:23
Dla "adoratorow" mojego kocura podaje ze mial zlosliwa, rakowata kiste na szyji. Weterynarz go operowal i nastepnego dnia kocur probowal zdjac sobie szwy. Po godzinym staraniu weterynarzowi udalo sie zalozyc klamry i solidny opatrunek, dopiero ten trzeci, przyklejony przez uszy i pod brzuchem utrzymal sie. Ale na wszelki wypadek obcial kotu pazury. Teraz juz jest rana zagojona i chyba bedzie wszystko dobrze. Byly tez piguly z antybiotykiem, masc na gojenie, analiza w laboratorium a wiec w sumie niezle koszty.

Niech szybko do zdrowia wraca

jacky
26-03-2011, 21:10
Cuś weselszego...

- Dlaczego ten facet co przed nami idzie zatrzymuje się przy każdym drzewie i narożniku ?
- Siła przyzwyczajenia. To mój sasiad. Dziesięć lat chodził tędy na spacery z psem.

Zdzichu już wrócił ze spaceru ze swoim ulubieńcem i ...

:25:

pixi
28-03-2011, 18:34
JAK ZAAPLIKOWAĆ KOTU TABLETKĘ

1. Weż kota na ręce i otocz go lewym ramieniem tak, jak się trzyma niemowlę. Umieść palec wskazujący i kciuk prawej ręki po obu stronach pyska i naciśnij lekko trzymając tabletkę w pozostałych palcach prawej ręki.
Gdy kot otworzy pysk wpuść tabletkę, pozwól kotu zamknąc pysk i przełknąć.

2. Podnieś tabletkę z podłogi i wyciągnij kota spod tapczanu. Ponownie otocz kota lewym ramieniem i powtórz cały proces jeszcze raz.

3. Wyciągnij kota z sypialni i wyrzuć rozmamłaną już tabletkę.

4. Wyjmij nowa tabletkę z opakowania, otocz kota lewym ramieniem jednocześnie trzymając lewą ręką wierzgające tylne nogi. Rozewrzyj pysk kota i palcem wskazującym prawej ręki wepchnij tabletkę tak głęboko jak się da. Przytrzymaj kotu zamknięty pysk i policz do dziesięciu.

5. Wyciągnij tabletkę z akwarium a kota z garderoby. Zawołaj żonę do
pomocy.

6. Przyduś kota do podłogi klinując go między kolanami jednocześnie trzymając wierzgające przednie i tylnie łapy. Nie zwracaj uwagi na niskie warczące odgłosy wydawane w tym czasie przez kota. Niech żona przytrzyma głowę kota jednocześnie wpychając mu drewnianą linijkę między zęby.
Następnie wsuń tabletkę wzdłuż linijki między rozwarte zęby i intensywnie pogłaszcz kota po gardle co skłoni go do przełknięcia.

7. Wyciągnij kota siedzącego na karniszach i rozpakuj nową tabletkę. Zanotuj sobie, żeby wymienić firanki. Pozbieraj kawałki porcelany z potłuczonej wazy, możesz je posklejać później.

8. Owiń kota w ręcznik kąpielowy, a następnie niech żona położy się na kocie tak, żeby tylko jego głowa wystawala spod jej pachy. Umieść tabletkę w środku plastikowej rurki do napojów. Przy pomocy ołówka otwórz kotu pysk i wcisnąwszy rurkę międzyrozwarte zęby mocno wdmuchnij tabletkę do środka.

9. Sprawdź na opakowaniu, czy tabletki nie są szkodliwe dla ludzi, a następnie wypij jedną butelkę piwa żeby pozbyć się nieprzyjemnego smaku w ustach. Zabandażuj żonie rozdrapane ramię, a następnie przy pomocy ciepłej wody z mydłem usuń plamy krwi z dywanu.

10. Przynieś kota z altanki sąsiada. Rozpakuj następną tabletkę. Przygotuj następną butelkę piwa. Umieść kota w drzwiczkach od kredensu tak, żeby przez szczelinê wystawała tylko jego głwa. Rozewrzyj mu pysk łyżeczką od herbaty i przy pomocy gumki "recepturki" strzel tabletką między rozwarte zęby.

11. Przynieś śrubokręt i przykręć wyrwane zawiasy z drzwiczek na swoje miejsce. Wypij piwo. Weź butelkę wódki. Nalej do kieliszka i wypij. Przyłóż zimny kompres do policzka i sprawdź, kiedy ostatnio byłeś szczepiony na tężec. Przemyj policzek wódką w celu zdezynfekowania rany i wypij kolejny kieliszek aby ukoic ból. Podartą koszulę możesz już
wyrzucić.

12. Zadzwoń po straż pożarną, żeby ściągnęli tego pier... kota z drzewa. Przeproś sasiada, który wjechał samochodem w płot próbując ominąć kota przebiegającego przez ulicę. Wyjmij kolejną tabletkę z opakowania.

13. Skrępuj tego drania przy pomocy sznurka od bielizny związując razem przednie i tylnie łapy, a następnie przywiąż go do nogi od stołu. Weź grube skórzane rękawice ogrodnicze. Wciśnij tabletkę kotu do gardła popychajac dużym kawałkiem polędwicy wieprzowej. Już nie musisz być delikatny.
Przytrzymaj głowę kota pionowo i wlej mu dwie szklanki wody wprost do gardła żeby spłukać tabletkę.

14. Wypij pozostałą wódkę z butelki. Pozwól żonie zawieźć się na pogotowie. Siedź spokojnie, żeby doktor mógł zaszyć ci ramię i wyjąć resztki tabletki z oka. Po drodze do domu wstąp do sklepu meblowego i kup nowy stół.

15. Zadzwoń do schroniska dla zwierzat, żeby zabrali tego mutanta z piekła rodem i sprawdź, czy w pobliskim sklepie zoologicznym nie mają chomików.

JAK ZAAPLIKOWAĆ PSU TABLETKĘ

1. Zawiń tabletkę w plaster szynki i zawołaj psa.

Autor nieznany

zdzicho alboom II
29-03-2011, 20:08
Z psem to jest prawda, trzeba tylko uważać, żeby nie zjadł szynki i nie wypluł tabletki.

jacky
29-03-2011, 20:53
jakoś mam szczęście, że czworonogi przyklejają się do nas, teraz już nie na stałe ale tak weekendowo...

http://i56.tinypic.com/2hhd9uh.jpg

tenże psiak - współgospodarz kwatery na której zabawiliśmy ubiegłego roku w Cserepfalu mocno nas sobie upodobał i towarzyszył nam w każdym spacerze...
dając mi asumpt do myślenia - jak on potrafi sam wrócić do domu niewiele widząc spod swojej grzywki...:biggrin:
...
a tak a pro po czworonożnych problemów zdrowotnych - ponoć jest jedno choróbsko wspólne dla tych sympatycznych psiaków i gatunku homo sapiens a nazwa onej to dr Alzheimer ...
tak - tak, pobiegnie sobie taki z kością na ogródek, zakopie i... przeważnie już nie znajduje swojego skarbu...
co się przytrafia przedstawicielom dwunożnych - lepiej nie zaczynać wymieniać...

pixi
29-03-2011, 21:28
a tak a pro po czworonożnych problemów zdrowotnych - ponoć jest jedno choróbsko wspólne dla tych sympatycznych psiaków i gatunku homo sapiens a nazwa onej to dr Alzheimer ...
tak - tak, pobiegnie sobie taki z kością na ogródek, zakopie i... przeważnie już nie znajduje swojego skarbu...
co się przytrafia przedstawicielom dwunożnych - lepiej nie zaczynać wymieniać...

Jacky, nie nasladuj psa, nie zakopuj kosci... juz lepiej buteleczki....

jacky
04-04-2011, 20:47
- Co jest z pani kotem? Tak się włóczy po okolicy jak nigdy dotąd!
- Wczoraj go wykastrowałam. Teraz chodzi i odwołuje ******. ...


no to w Paryżewie sporo jest do zdeptania ...:44: ... :15:

zdzicho alboom II
04-04-2011, 21:19
http://img854.imageshack.us/img854/3254/p1050374.jpg

http://img402.imageshack.us/img402/103/p1050377t.jpg

To jest mój pies jeszcze w wersji zimowej.

jacky
04-04-2011, 21:56
wreszcie TW się ujawnił...
czekamy na wersję wiosenną...:34:

jacky
08-04-2011, 22:10
W nocy żona budzi męża:

- Słuchaj, chyba ktoś się do nas włamuje!

- To co mam zrobić?

- Idź obudź psa!!

pixi
08-04-2011, 23:00
Ale spioch ten pies.
Moj kot zawsze wyczuwa pierwszy goscia za drzwiami wejsciwymi. A na ptaszki wyniuchane za oknem obudzi mnie nawet przed switem.

jacky
11-04-2011, 21:12
- Mamo... kup mi małpkę. Proszę!
- A czym Ty ją będziesz karmił synku?
- Kup mi taką z Zoo, ich nie wolno karmić.
===
może do dnia dziecka Wildog cuś nam zaimportuje z Czarnego Lądu ?

:43: .. :44: .. :lol:

pixi
11-04-2011, 21:17
Jaka szkoda ze moj kot jest z ulicy a nie z zoo. Okropny z niego zarlok.

jacky
11-04-2011, 22:08
dlatego bywa nieprzekupny...
przy misce z kite kat

:laugh::laugh::laugh:

zdzicho alboom II
27-04-2011, 10:28
Letnia wersja mojego pieska.

http://img845.imageshack.us/img845/1582/p1050518.jpg

http://img864.imageshack.us/img864/76/p1050521f.jpg

pixi
27-04-2011, 11:20
Wprawdzie on czarny ale szkoda ze zapomniales o fleszu. Nie widzimy koloru oczu.

zdzicho alboom II
27-04-2011, 11:42
Chyba widać, że ma brązowe.

jacky
24-10-2011, 21:08
Chyba widać, że ma brązowe.

wg mnie - to piwne - ale nie sprzeczajmy się co, kto i kiedy chlapnął...:lol:

a teraz dedykacja dla kociej opiekunki...:loveeyes:

http://i56.tinypic.com/343lv8m.jpg

i dopiero ten obrazek wskazuje jak czworonogi potrafią grać na uczuciach...
:tongue_smilie:

pixi
25-10-2011, 07:50
Wszyscy co maja koty w domu doskonale wiedza ze : mieszkajac z kotem - mieszkasz u swojego kota.

pixi
10-12-2011, 14:15
Moj kocur znowu ma wrzod na szyji. I znowu pewnie zlosliwy. Operacja bedzie w srode. Oczywiscie, kocur nie ma ubezpieczalni. Taki mam prezent na swieta ...

jacky
10-12-2011, 15:23
naprawdę nie ma tam ( w Żabolandzie ) odpowiednika KRUS ?
a wymyślono i utworzono dla zwierząt: od lecznic do cmentarzy włącznie...
czyli jest dla kapitalistów jeszcze jedna nisza do zagospodarowania...

a w Polsce to mamy (http://www.ubezpieczenia-zwierzat.pl/)

pixi
10-12-2011, 16:54
Tez mamy ubezpieczenie dla zwierzat tyle ze kapitalisci juz wymyslili ile moga na tym zarobic i dlatego kosztuje one bardzo drogo. Czyli - nie oplaca sie.
Wlasnie tez i moje osobiste dodatkowe ubezpieczenie poszlo do kosza bo mi sie tez nie oplaca, jako osobie bardzo rzadko chorujacej, placic ponad 50 € skladki miesiecznie.

Natasza
10-12-2011, 18:35
Pytanie do pixi: czy jest możliwe aby kocur był bratem kotki i ją odnalazł?
Najpierw przygarnęliśmy porzuconą młodziutką kotkę, po tygodniu przybłąkał się młody kocur, który rozpaczliwie płakał.
I choć pierwszą noc spał przed domem, terenu nie opuścił i wreszcie się zadomowił.
I tak, po kilkunastu latach, znowu mam nie tylko kota, ale koty.:smile:
Do tego dwa czarne!

jacky
10-12-2011, 18:53
ależ mamy podobne sytuacje ...
zimą przyplątała się kotka lokując na stryszku nad garażem...
przezimowała...
późną wiosną objawiła nam swoje potomstwo, jej kociaki zaczęły spadać z daszku wiaty ( niższej od garażu )...
przez pewien czas wstawialiśmy je z powrotem na daszek wiaty, zabierała je z sobą na stryszek...
w lipcu zeszły bezpowrotnie z daszku ...
zamieszkały w garażu...
całe lato rosły - małych była piątka, cztery szare i jeden czarny...
karmione przez nas cały czas ...
przez sierpnień i wrzesień zniknęly trzy małe...
w październiku zniknęła matka - dorastające dwa zaczęły odganiać ją od jedzenia...
teraz dwa / dwie - niestety są bardzo nieufne - nie znamy ich płci - nadal dokarmiane domowym pokarmem i kite-katem - mieszkają - nawet nie wiemy czy w garażu czy nad stryszkiem...
czy przetrzymają tam zimę ?

pixi
10-12-2011, 19:00
Kotke od kocura udaje sie odroznic po dokladnej analizie ksztaltu lebka, postawy i zachowania, nie wspominajc ze wystarczy zajrzec im pod ogon.

jacky
10-12-2011, 19:10
no to mamy podobną sytuację ( przynajmniej tak mi się zdaje )...
wiosną przyplątała się ( półdzika ) kotka, w czerwcu pochwaliła się swoim potomstwem - 5 sztuk...
zamieszkała na daszku nad garażem...
kociaki zaczęły spadać aż w końcu zeszły na ziemię...
latem zniknęły 3 sztuki...
cały czas byly i są dokarmiane - domowym pokarmem i kite-katem...
w końcu na jesieni zniknęła matka - dwie dorosłe już pociechy zaczęły ją odganiać od żarcia...
zastanawiamy się, czy przezimują jak ich matka - na stryszku garażu...
nie możemy zidentyfikować ich płci - są nadal bardzo płochliwe...

pixi
10-12-2011, 19:51
To trzeba bylo je oswoic, przyswoic. Teraz moglbys zajrzec pod ogony.
Zdarzylo mi sie kiedys oswoic bezdomna, wystraszona kotke z dwojgiem malych. Po 3 miesiacach najbardziej plochliwa, mloda, kudlata koteczka jadla mi z reki i pozwalala sie poglaskac... no delikatnie.
Znaczy i u kotow dziala zasada: przez zoladek do serca.

jacky
10-12-2011, 20:06
mieliśmy taka "tygryskę" z dziesięć lat temu...
przyniosła na ganek trójkę swojego przychówku...
dała się oswoić w odróżnieniu od tegorocznej...
cała trójka poszła w świat - kotka została w domu, tylko leżąc na moich kolanach była zdziwiona pieszczotami...
za rok ponownie "wpadła" - poroniła - krwawiła - zawiozłem ją do weterynarza - operacja kosztowała coś - przeliczając na dzisiejsze pieniąchy - ca 250 pln ...
siostrzenica skwitowała mój wydatek - wujku - za tego kasiora mógłyś mieć kilka nowych kotów i to jeszcze młodych...
pomieszkala - tygrycica - z nami jeszcze z 3 lata - wróciła z randlki z ranami szyi - jakkby z pułapki gołębiarza, z kolejnej już nie wróciła...
...
PS - jaki wydatek obciąży Twoją emeryturę ?

pixi
10-12-2011, 20:33
Ile ta operacja kocura bedzie kosztowac ? Jeszcze nie wiem, to zalezy od ilosci wizyt po-operacyjnych. Jezeli kocur znowu, jak poprzednim razem, bedzie sobie sam zdejmowac szwy....
Napewno koszty przekrocza setke eurosow, bo wyciety wrzod trzeba bedzie wyslac do laboratorium do analizy. A moze jeszcze bedzie potrzebna chemioterapia ?
Dobrze ze mam sponsora co lubi Futrusia...

jacky
10-12-2011, 20:45
chyba polski dr Dolitle byłby tańszy...

pixi
10-12-2011, 20:49
Nie wiem czy polski weterynarz jest tanszy w takich wypadkach ? Znajoma miala podobny problem: kot z rakiem w jelitach, operacja, chemia, potem chory pies (sliczny wilczur) dwie operacje na wrzod, leczenie - w sumie splukala sie zdrowo.

Natasza
22-12-2011, 23:20
Dekoracyjna obroża lub aksamitne posłanie dla ukochanego kota jako świąteczny prezent? Czemu nie! Coraz więcej osób kupuje swoim czworonogom upominki - pisze tygodnik "Time".
Coraz więcej osób traktuje swoje psy i koty jak członków rodziny. Ponad połowa właścicieli czworonogów przyznaje, że zamierza kupić swoim pupilom świąteczne prezenty. Amerykanie przeznaczą na ten cel prawie 5 mld dolarów.
Wiele osób uważa, że obdarowywanie czworonogów to zbyt daleko idący wyraz miłości ich właścicieli i domena nieprzystosowanych społecznie osobników. Odmiennego zdania są psycholodzy.
Prezent dla psa czy kota to rzecz całkiem naturalna i wynika z wrodzonej potrzeby opiekowania się słabszymi od nas - twierdzi psycholog Stanley Coren z uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej.

Natasza
26-12-2011, 17:50
1 stycznia wejdzie w życie nowela ustawy o ochronie zwierząt. Zgodnie z nią od nowego roku handel psami i kotami poza rejestrowanymi hodowlami będzie nielegalny, a zwierząt domowych nie będzie można sprzedawać na targowiskach i na giełdach.
Od nowego roku za znęcanie się nad zwierzęciem sąd będzie mógł wymierzyć karę do dwóch lat ograniczenia lub pozbawienia wolności (obecnie jest to rok), a za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem do trzech lat (obecnie dwa lata). Osoba, która będzie znęcała się nad zwierzęciem, będzie mogła ponadto stracić prawo do jego posiadania na okres od roku do 10 lat.
Gminy będą opracowywały co roku program opieki nad zwierzętami bezdomnymi, obejmujący m.in. zapewnienie im miejsca w schronisku, sezonowe dokarmianie, poszukiwanie dla nich właścicieli, a także sterylizację lub kastrację.

Zakazano także tzw. kopiowania, czyli przycinania psom ogonów i uszu dla celów estetycznych. Po wejściu w życie przepisów myśliwi nie będą mogli odstrzeliwać błąkających się po lasach psów i kotów.
Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt powstała w ramach Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt, w pracach zespołu brały udział organizacje działające na rzecz zwierząt.

pixi
29-12-2011, 16:40
Komunikat o zdrowiu mojego kocura

Kocur miał w połowie grudnia operację na dwa rakowe guzy na szyji. Wczoraj zdjęto mu szwy i ślad cięcia o długości około 8 cm ładnie zarasta futerkiem. Kosztowało to ponad 250 € (operacja i 3 wizyty u weterynarza).
To dziwne ale kocur ani mnie nie znienawidził za te „spacery” (normalnie nie wychodzi z domu) ani nie uciekał od koszyka transportowego z którego zrobił sobie tymczasowy domek w przedpokoju. Nawet ostatnio bardziej się przytulał do mnie, byłoby jednak antropomorfizmem sądzic że okazuje mi wdzieczność.
Śmiesznie wyglądał w opatrunku, takim białym serdaczku z golfikiem pod uszy, próbował go zdejmować ale obciętymi pazurkami nie dał rady. I zawsze zachowywał się tak jakby go nic nie bolało.
Trzeba przyznać że kocur wyłudził ode mnie najdroższy prezent pod choinkę.

Natasza
29-12-2011, 16:54
Ale jest tego wart! Twój niepokorny towarzysz od wielu lat.

zdzicho alboom II
29-12-2011, 18:04
Dzielny mądry kocur. Jak na niego wołasz?

pixi
29-12-2011, 18:18
Mój kocur nazywa się Futruś a jego zdjęcie jest tu w poście nr 7.

zdzicho alboom II
29-12-2011, 21:00
Ale czy on reaguje na słowo Futruś? Czy mówisz do niego po polsku?

jacky
29-12-2011, 21:04
Komunikat o zdrowiu mojego kocura


czekamy na kolejny...
licząc na informację o skuteczności działania konowałów pracujących na rzecz naszych przyjaciół...
trzymamy kcika za Futrusia - rekonwalescenta...

pixi
29-12-2011, 21:22
Ale czy on reaguje na słowo Futruś? Czy mówisz do niego po polsku?

Futruś reaguje na "Futruś", rozumie po polsku i po francusku ale przychodzi na wolanie jak ma ochote, inaczej odwraca leb z wyrazem pyszczka : po co mnie wolasz, daj mi spokoj.

jacky
02-01-2012, 22:28
z sieci...
Roczna opłata za posiadanie psa w Częstochowie wyniesie 65 zł i będzie wyższa o 1 zł. Nie będą jej płacić osoby, które przyjmą czworonoga ze schroniska. Powinni to jednak udokumentować zaświadczeniem. Z tytułu opłat za posiadanie psów Częstochowa zarobi w 2012 r. 114 tys. zł.
a jak to jest w Stolycy i Paryżewie ?
no i pytanie nie tylko retoryczne - dlaczego psy są dyskryminowane opłatami a kocury unikają podatków ?

pixi
02-01-2012, 23:38
z sieci...
Roczna opłata za posiadanie psa...
a jak to jest w Stolycy i Paryżewie ?
no i pytanie nie tylko retoryczne - dlaczego psy są dyskryminowane opłatami a kocury unikają podatków ?

We Francji NIE istnieje taxa za posiadanie psa, aktualnie, bo ...nigdy nic nie wiadomo, parlament pracuje, niektorzy poslowie maja pomysly.... Dawniej istniala, od 1855 do 1970.
Dlaczego za koty nie placi sie ? Bo koty uzywaja toalety a po psach trzeba sprzatac chodniki i za to miasto drogo placi.

zdzicho alboom II
03-01-2012, 06:21
W Warszawie psy chyba są za darmo, w każdym razie ja nie płacę.

Natasza
04-01-2012, 17:34
Dzisiaj, robiłam z córką zaproszenie na wymyśloną wystawę kotów jako zadanie z polskiego.
I wykorzystałyśmy jako motyw przewodni zdjęcie tego osobnika

http://www.occur.pl/images/0245c46c/9938d814/10a37746cb_m.jpg (http://www.occur.pl/image,a84337d7ad.html)

W środku zaproszenia zaś aforyzm:
"Koty żyją w naszych domach, nie zatraciwszy swojej dzikości."
Elizabeth Marshall Thomas

i kocie odciski łap
http://www.occur.pl/images/0245c46c/9938d814/646b3c854d_m.jpg (http://www.occur.pl/image,93fe0fd5e2.html)
Wyszło nam nieżle:rolleyes:

pixi
04-01-2012, 17:54
No to ciekawe sa teraz zajecia z polskiego. Mnie nawet z biologii takich zadan nie dawali.
A swoja droga - niebiesko-oki kocur ma bardzo glebokie spojrzenie.

pixi
20-01-2012, 22:26
Nataszo, a kiedy zobaczymy fotografie twojego zwierzynca ?

Natasza
21-01-2012, 08:47
Niebawem, kilka fotek już mam, ale paszportowych jeszcze nie mają.:smile:

Natasza
24-01-2012, 17:10
http://www.occur.pl/images/7339d9fa/a3f1d3a0/177b34aa3b.jpg (http://www.occur.pl)
Dwa pierwsze zdjęcia przedstawiają kocura, też znajdę która pojawiła się po kotce.
Uwielbia fax, komputer bo grzeje.
http://www.occur.pl/images/7339d9fa/a3f1d3a0/136a3e6f19.jpg (http://www.occur.pl)

http://www.occur.pl/images/7339d9fa/a3f1d3a0/49095ef42c.jpg (http://www.occur.pl)
Po lewej kotka, po prawej kocur. Ich ulubione miejsce, to parapet lub półka mad grzejnikiem.
http://www.occur.pl/images/7339d9fa/a3f1d3a0/aa131e19be.jpg (http://www.occur.pl)

zdzicho alboom II
24-01-2012, 18:46
A jak gdzieś wyjeżdżacie wszyscy razem, to co robicie z tymi ślicznymi kotami?

Natasza
24-01-2012, 18:57
Pierwszy raz mamy taki problem bo wcześniej była tylko wilczyca. Teraz brat przeprowadza się do nas aby zapewnić kociakom ich stałe miejsce w nocy: kotka uwielbia spać na pralce w łazience, a kocur śpi z naszą psią dziewczyną:tongue:

Marko
25-01-2012, 05:47
Ładne te koty Nataszo

pixi
13-02-2012, 21:42
Mam wrażenie że ktoś ma na mnie oko...
http://pixiland.info/divers/futrus2012-01.jpg

pixi
15-02-2012, 22:25
Niedawno jacky napisal :
"dwa koty - zadomowione jako urodzone z dzikiej matki a uchowane na stryszku nad garażem - dokarmiane 2 - 3 razy dziennie...
okazały się kotkami...
przynajmniej tak twierdzi ekspertka w tej sprawie, czyli jedna z 2 dokarmicielek , maryla...
oj będzie wesoło jak zaczną się marcowe gody..."

Bynajmniej nie poddaje w watpliwosc zdolnosci Maryli do rozpoznawania kocich klejnotow rodzinnych, ale... Kot jest zwierzeciem-indywidualista i ciezko wspolzyje z rywalem (rywalka). Dwie kotki co zyja razem i nie gryza sie to dosc dziwne, natomiast brat z siostra doskonale sie zgadzaja. Moze wiec jeden z osobnikow ukrywa skutecznie swoje przyrodzenie ?
Oczywiscie dla efektu godow marcowcych to nie ma to zadnego znaczenia. Miau, miau,miau.

jacky
16-02-2012, 21:42
główny WERYFIKATOR zwany miesiącem MARCEM...
już wkrótce wykaże prawdę...
...
maryla uśmiała się jak jej to czytałem ...
w międzyczasie myjąc zęby przed udaniem się pod prysznic...

Natasza
16-02-2012, 22:21
Kotka wyraźnie nie chce naszego wyjazdu
http://www.occur.pl/images/0245c46c/69572ebc/cdc558c778.jpg (http://www.occur.pl)

http://www.occur.pl/images/0245c46c/69572ebc/1623879489.jpg (http://www.occur.pl)
Kocur okupuje odkurzacz
http://www.occur.pl/images/0245c46c/69572ebc/d2e3512ce2.jpg (http://www.occur.pl)
A tu kotka pracuje razem ze mną
http://www.occur.pl/images/0245c46c/69572ebc/f3bf8514ca.jpg (http://www.occur.pl)

pixi
06-03-2012, 19:50
Moj kocur mial dzis nastepna operacje na nowego guza rakowego na szyji. Chyba czuje sie dobrze, ma taki bandaz naokolo glowy i nawet przez ucho. Wyproznil swoja miske do dna i teraz mi siedzi na kolanch i glosno mruczy. Wyproznil tez moja kieszen...

jacky
06-03-2012, 21:47
http://i41.tinypic.com/258yznq.jpg

czego to się nie czyni dla swoich ulubieńców....

pixi
06-03-2012, 21:52
Tak to wlasnie najczesciej wyglada.

jacky
21-04-2012, 23:02
Tak to wlasnie najczesciej wyglada.

a czasami tak...




http://i40.tinypic.com/35hjqec.jpg

pixi
22-04-2012, 13:59
a czasami tak...





Czy to twoj "dzikus" ze strychu ? Taki z niego intelektualista ? Podobno we snie wiedza najlepiej wchodzi do glowy... a skurcze w krzyz...

jacky
17-05-2012, 20:59
Czy to twoj "dzikus" ze strychu ? ...

http://i46.tinypic.com/11cfo9e.jpg

to są prawdziwe dzikuski ze strychu nad garażem...

:w00t:

jacky
25-05-2012, 22:42
http://i50.tinypic.com/123qf0j.jpg

tym razem jeden z nich na orzechu vis a vis okna kuchennego...
ale sam nie wiem - nie rozpoznaję - któren to się tak zaczaił ?

Natasza
26-05-2012, 08:50
Piękne te koty. Wcześniej miałam takie "tygryski" właśnie, a teraz trafiły się dwa czarne koty i jak się okazało, obaj panowie:biggrin:

Natasza
31-07-2012, 07:23
A tu "Futruś" z Paryża:

http://www.occur.pl/images/7339d9fa/995cb7dd/c9813686df_m.jpg (http://www.occur.pl/image,cbde0d5721.html)

http://www.occur.pl/images/7339d9fa/995cb7dd/d098b5caed_m.jpg (http://www.occur.pl/image,c2b10f2cf1.html)

Natasza
24-09-2012, 17:20
Mruczenie kota wzmacnia kości i zapobiega osteoporozie. Regularne spacery z psem pomagają obniżyć poziom cholesterolu. A podglądanie złotych rybek poprawia apetyt. Zwierzęta domowe to nie tylko nasi przyjaciele, ale i terapeuci.

Dziesięcioletnie badania przeprowadzone w Stroke Center na uniwersytecie w Minnesocie pokazały, że wśród właścicieli mruczków odnotowano o 40 proc. mniej zawałów serca.

Natasza
04-10-2012, 15:48
http://www.occur.pl/images/0245c46c/525f9647/d0d81c6bd1.jpg (http://www.occur.pl)


Światowy Dzień Zwierząt obchodzony jest corocznie dnia 4 października. Cały miesiąc październik jest miesiącem dobroci dla zwierząt.
Światowy Dzień Zwierząt czyli World Animal Day jest corocznym świętem obchodzonym dnia 4 października. W Kościele jest to dzień wspominania świętego Franciszka z Asyżu, patrona zwierząt, ekologów i ekologii.


Światowy Dzień Zwierząt został ustanowiony w 1931 roku na konwencji ekologicznej we Florencji i rozpoczyna Światowy Tydzień Zwierząt czyli World Animal Week trwający do 10 października.

Natasza
05-01-2013, 08:54
Horoskop dla psów na 2013 rok
http://www.psy.pl/gfx/psy/userfiles/326/baran.jpg
(21 marca – 20 kwietnia)
Jeśli twój pies urodził się pod znakiem Barana, z pewnością lubi sobie porządzić. Przepełnia go energia, więc zadbaj, by w nadchodzącym roku miał dużo przestrzeni do działania i zajęć. Jako zwierzak zorganizowany będzie oczekiwał, że i ty taki będziesz, i że posiłek oraz spacer będą o stałej porze.

Byk

(21 kwietnia – 20 maja)
Ten leniwiec pospolity preferuje komfort – zadbaj więc o to, by mu go zapewnić, ale nie przesadzaj ze smakołykami, bo rok 2013 możecie skończyć na kanapie u weterynarza dietetyka, gdy waga twojego podopiecznego przekroczy wszelkie granice. I nie będzie cię mógł chronić, a to jedno z jego ulubionych zajęć.

Bliźnięta

(21 maja – 21 czerwca)
Pies spod tego znaku – niezależny i niepozbawiony wyobraźni – nie usiedzi w miejscu. Zawsze się drapie tam, gdzie go nie swędzi. Miej więc oczy wokół głowy, by w nadchodzącym roku nie napytał sobie biedy. A ponieważ uczy się szybko, naucz go, by nie wpadał w kłopoty.

Rak

(22 czerwca – 22 lipca)
Raczek nieboraczek na czterech łapach nie znosi krytyki. W tym roku pomyśl więc o wizycie – swojej – u psychologa, jeśli masz skłonność do pokrzykiwania na zwierzaka. Nie chcesz przecież, by stracił humor i zaszył się w kącie. Lepiej chwal go i głaszcz – sobie obniżysz ciśnienie krwi, a on odwdzięczy się dozgonną miłością.

Lew

(23 lipca – 23 sierpnia)
Dumny król zwierząt kocha cię bardzo, ale też oczekuje, że i ty będziesz go kochać 24 godziny na dobę. Pewnie pracujesz, więc trudno ci będzie przekazywać stale dowody miłości psu spod tego znaku. Postaraj się więc zrekompensować mu swoją nieobecność intensywnymi zajęciami, gdy już jesteście razem.

Panna

(24 sierpnia – 23 września)
Pies spod tego znaku chce być doskonały, co nie przeszkadza mu kopać dziur w ogrodzie i tarzać się w trawie. Aby nie dochodziło do konfliktów na linii pies – pan, wyznacz mu odpowiednią przestrzeń w przydomowym ogrodzie. Panna na czterech łapach będzie się w tym roku, jak i w poprzednim, wciąż skupiać na tobie, bo jest psem jednego pana.

Waga

(24 września – 23 października)
Przedstawiciele tego znaku, choć zrównoważeni, wiedzą, czego chcą i będą w tym roku często testować cierpliwość właścicieli. Ich marzenia o czworonożnych towarzyszach w domu być może spełnią się właśnie w tym roku.

Skorpion

(24 października – 22 listopada)
Umie zahipnotyzować właściciela i umie czytać w jego duszy. Niezależność takiego czworonoga sprawia, że może mieć w tym roku ochotę na wycieczki na własną łapę. Zadbaj o to, by ich nie uprawiał i by miał czip i adresówkę na wypadek, gdyby nie udało się wyperswadować mu wędrówek.

Strzelec

(23 listopada – 21 grudnia)
Niewyczerpana energia psa spod tego znaku może w tym roku doprowadzić do niemiłych przygód i kłopotów zdrowotnych. Warto kontrolować jego pomysły, a w razie kłopotów mieć pod ręką kontakt do dobrego lekarza weterynarii.

Koziorożec

(22 grudnia – 20 stycznia)
Jest piękny i lubi się tym chwalić. Wyjazdy na wystawy w nadchodzącym roku mogą się skończyć wieloma sukcesami. Ale przy okazji warto pamiętać o wrażliwości tego zwierzaka i nie narażać go zimą na zaziębienie, a latem na przegrzanie. Łatwo też mogą przybrać na wadze, więc w misce nie powinno być menisku wypukłego.

Wodnik

(21 stycznia – 18 lutego)
Ma talent do wpadania do wody, więc możliwe są różne wodne niespodzianki. Miej więc na podopiecznego oko, zwłaszcza gdy spacerujesz na jeziorem. A zamiłowanie do wtykania nosa w każdy zakamarek i jedzenia wszystkiego, co napotka na drodze, może prowadzić do chorób.

Ryby

(19 lutego – 20 marca)
Psy spod tego znaku będą w tym roku szczególnie wrażliwe na zmienne nastroje swoich właścicieli. Same też będą popadały ze smutku w euforię i trudno będzie je zrozumieć. Czeka je w tym roku przeprowadzka, a to sprawi, że zaszyją się na długo w kącie, nim przyzwyczają się do nowego miejsca.

pixi
19-04-2013, 22:20
I jak tu pracowac gdy kocur ogonem po klawiaturze zamiata ?

http://pixiland.info/divers/futrokomp01.jpg

jacky
19-04-2013, 22:40
otworzyć puszkę kitekatu...

pixi
19-04-2013, 22:48
Gustuje tylko w "Felix" i "Friskies"... a i tak nie skutkuje. Juz umie wlaczyc drukarke a ostatnio wpisuje hasla w Google. I co ?

jacky
19-04-2013, 23:03
kolejny scenariusz ale już nie kreskówki Walta Disneya...
kot Jinks nadal poszukiwany...
on ci da radę...

Natasza
20-04-2013, 08:04
Mój kot zaś stosuje ostatnio wszelkie zwisy:
http://i38.tinypic.com/35lzw54.jpg

http://i38.tinypic.com/2w3xmia.jpg

pixi
19-05-2013, 15:14
Futruś jest bardzo chory, nie ma wcale apetytu, dnie i noce spędza na fotelu albo w moim łóżku. Prognozy są złe, bardzo złe.

http://pixiland.info/divers/futrus.maj2013-02.jpg

http://pixiland.info/divers/futrus.maj2013-03.jpg

http://pixiland.info/divers/futrus.maj2013-04.jpg

http://pixiland.info/divers/futrus.maj2013-01.jpg

zdzicho alboom II
19-05-2013, 18:54
Współczuję Futrusiowi bardzo, pozdrów go ode mnie, powiedz mu, że we wrześniu będę cały dla niego.

pixi
19-05-2013, 18:57
Ale jego juz nie bedzie...

Natasza
19-05-2013, 20:04
Co to znaczy? Nie ma już Futrusia? Nie żyje?
Napisałam do ciebie, ale poczta wróciła.

pixi
19-05-2013, 22:08
Futrus jest bardzo chory, od 4 tygodni prawie nic nie je, prawie sie nie rusza, wstaje tylko dwa razy dziennie do toalety, sa momenty gdy nie trzyma sie na nogach. Ma dwa rozdrapane guzy jak sliwki, ale chyba go to nic nie boli bo daje sie opatrzyc.

Natasza
19-05-2013, 22:24
Smutna historia. Dlatego napisałaś, że go nie będzie...

pixi
09-06-2013, 18:17
Już nie mam Futrusia, rak mi go zabrał dzisiaj.
Mową, że kot ma nie jedno życie a 9, mowią że reinkarnacja istnieje...
Liczę że Futruś powróci do mnie jesienią w postaci pięknego, dorodnego kocurka tygryskowatego z białymi łapkami ....

jacky
09-06-2013, 20:09
wyrazy współczucia...
bo u nas też nawet jak dzikuski schodzą z tego świata - też je wspominamy i żałujemy...
ale mamy dzikuskowy - nowy przychówek - jeno muszę je fotnąć...
:-)

Natasza
09-06-2013, 20:35
Jest nam z Nataszką bardzo przykro. Zostały nam tylko zdjęcia i wspomnienia z Paryża.

pixi
09-06-2013, 21:11
To bardzo trudno zaakceptopwac brak zwierzaka z ktorym dzielilo sie przez ponad 14 lat prawie wszystkie nocki we wspolnym lozku.

zdzicho alboom II
10-06-2013, 10:04
Serdeczne wyrazy współczucia, spędziłem z Futrusiem 2 tygodnie a już się do niego przyzwyczaiłem.
Zreinkarnowany na pewno będzie co najmniej tak samo sympatyczny.

Natasza
14-06-2013, 13:08
Amerykańscy uczeni ostatecznie obalili mit głoszący, że rok życia psa odpowiada siedmiu latom życia człowieka.


Najstarszy człowiek na świecie Japończyk Jiroemon Kiura ukończył w kwietniu tego roku 116 lat – także w Japonii mieszkał najstarszy pies świata Pusuke, który według Księgi Rekordów Guinnessa żył 26 lat i 9 miesięcy (zmarł w 2011 roku). Co by się więc stało, gdyby stosować się do teorii, która ponoć zmaterializowała się, nie wiadomo skąd, w latach 60. XX wieku w podręcznikach matematyki, w których znalazły się zadania polegające na obliczeniu wieku psa, jeśli rok jego życia odpowiada siedmiu latom życia człowieka? Otóż okazałoby się, że Pusuke miał 187 lat. Tylu lat nie przeżył żaden człowiek.

Skąd więc biorą się te nieporozumienia? Jak podaje BBC, zdaniem dr Kate Creevy z Uniwersytetu w Georgii w Stanach Zjednoczonych w żadnym innym żyjącym gatunku zwierząt nie zaobserwowano tak dużej różnicy rozmiarów. Problem w tym, że mniejsze psy żyją dłużej niż większe. Wyobraźmy sobie chihuahuę dorastającą z dogiem niemieckim. Chihuahua będzie się starzała wolniej niż dog, ale dojrzewała będzie szybciej. Pies rasy olbrzymiej może osiągnąć dojrzałość dopiero w wieku dwóch lat. Z tego wynika, że chihuahua będzie w wieku dwóch lat w pewnym sensie starsza od doga, ale już w wieku pięciu lat będzie od niego młodsza. Duże psy żyją około 6-7 lat, małe mogą dożyć nawet 20, choć zwykle żyją kilkanaście.

Zatem różnice w przeliczaniu lat psich na ludzkie są bardzo duże: na przykład w wypadku buldoga angielskiego rok jego życia odpowiada średnio 13 latom życia człowieka, a w wypadku jamnika miniaturowego będą to cztery lata. Gdyby więc obliczyć średnią, rok życia psa odpowiadałby raczej sześciu latom życia człowieka. Jeśliby bowiem uznać, że pies może dożyć 20 lat, to ludziom zdarza się dożyć 120 lat.

Natasza
23-09-2013, 06:50
Opolskie gabinety weterynaryjne Doggy Dream od początku sierpnia mają karetkę weterynaryjną, która jeździ na wezwanie do chorych i rannych zwierząt z Opola i okolic.
Dopłata do wyjazdu karetki wynosi 30 zł na terenie Opola i tyle samo w okolicy w godz. 9-17. Od 17 popołudniu do 9 rano poza Opolem trzeba zapłacić 50 zł.

Natasza
23-09-2013, 06:54
Co naprawdę szkodzi psu, a co jest tylko naszym wymysłem - pytamy prof. Piotra Ostaszewskiego, specjalistę w zakresie dietetyki weterynaryjnej.

http://www.psy.pl/zdrowie-psy/dietetyk/art30.html

zdzicho alboom II
15-10-2013, 08:23
Gdy szliśmy w kierunku murów starożytnego Side, dostaliśmy tę smutną wiadomość od siostry żony. Nasz staruszek 16-letni zszedł z tego świata mniej więcej wtedy, gdy my dojeżdżaliśmy do hotelu. Męczył się przed śmiercią, zaszkodziły mu chyba letnie upały. Podobno psy specjalnie wybierają na śmierć okres nieobecności pana i pani, żeby im nie było tak smutno i żeby ułatwić rozstanie. Pani doktor stwierdziła zgon i nasz syn pochował Go na naszej działce pod orzechem. Żegnaj Drogi przyjacielu.

Natasza
15-10-2013, 09:17
Po powrocie nikt na Was nie czekał. Smutna wiadomość. Miałam okazję poznać tego miłego Gryzaka.

jacky
15-10-2013, 12:21
wyrazy współczucia po odejściu Zdzichowego przyjaciela...
lata koegzystencji z czworonogami czynią swoje...

zdzicho alboom II
15-10-2013, 17:07
Dziękuję Wam wszystkim bardzo.
Przyzwyczailiśmy się do siebie, nikt nie merda ogonem, ciągle się przyłapuję na tym, że mi kogoś brakuje.

Natasza
08-11-2013, 11:59
9 grzechów głównych wobec psa
Grzech I - Przypadkowy zakup

Pierwszym błędem, który popełnia wielu przyszłych właścicieli psów jest skierowanie swoich kroków na giełdę zoologiczną lub targowisko. Zakup psa pod wpływem impulsu, bez wcześniejszego przemyślenia i zaplanowania, zwykle szybko kończy się rozczarowaniem. Co więcej, szczenięta tam oferowane nie mają takiej gwarancji zdrowia i stabilnej psychiki, jak psy wyhodowane pod patronatem związku kynologicznego. Warunki, w jakich trzymana jest suka w czasie ciąży oraz w jakich wychowywane są szczenięta, rzutują na całe ich późniejsze życie. Takie błędy jak zbyt wczesne odseparowanie małych od matki bądź – odwrotnie – trzymanie suki na siłę w zamknięciu przy szczeniętach nie wróżą dobrze na przyszłość, a rozmnażanie osobników z chorobami genetycznymi najczęściej kończy się tym, że ich potomstwo dziedziczy te choroby.

Skutki
Skłonność do lękliwości, problemy zdrowotne, dodatkowe koszty.

Nasza rada
Kup psa w sprawdzonej hodowli, zarejestrowanej w związku kynologicznym, polecanej przez miłośników rasy. Jedź po niego osobiście do hodowli, by obejrzeć warunki, poproś o pokazanie jego matki.
Czytaj dalej:
http://www.psy.pl/opieka/opieka-inne/art80.html

pixi
14-11-2013, 11:48
Miauu, nazywam się Ringo.
Urodziłem się w górach, w lesie pod krzakiem, pod koniec sierpnia albo na początku września, nie pamiętam. Dobrzy ludzie zabrali mnie do domu razem z 3 braćmi i siostrą, wykarmili, wychowali, nauczyli czystości. Ja, najładniejszy dostałem zaproszenie do mieszkania w stolicy. Miau!

http://pixiland.info/divers/Ringo01.jpg

http://pixiland.info/divers/Ringo02.jpg

zdzicho alboom II
14-11-2013, 18:32
Śliczny jest.
Ma takie groźne spojrzenie?

pixi
18-11-2013, 17:57
Ringo pozuje do fotografii :

http://pixiland.info/divers/Ringo03.jpg

Natasza
18-11-2013, 21:45
Cudny ten Ringo. Mój mąż mówi, że masz kota na punkcie kota:laugh:

jacky
18-11-2013, 22:03
będzie pewien problem...
skąd znaleźć partnerkę dla Ringo...
pół Europy się zaoferuje ?

pixi
19-11-2013, 18:32
Ja wiem ze mam kota na punkcie kota, juz od dziecka tak mam, ale mysle ze sa grozniejsze wariactwa.

Ringo, niestety, bedzie musial pozbyc sie swoich futrzanych kuleczek, dla swojego i mojego spokoju? takie jest zycie....

pixi
08-12-2013, 21:16
Niepoprawny Ringo: dasz kanapę...

http://pixiland.info/divers/Ringo09.jpg

a on zabierze kosz do śmieci...

http://pixiland.info/divers/Ringo08.jpg

Natasza
14-12-2013, 15:25
Właściciele kotów naprawdę kochają swoich pupili! Co prawda, gdzieś w głębi duszy zawsze podejrzewali, że ta miłość może być jednostronna, ale zazwyczaj ignorują te przeczucia, dalej wielbiąc swoje mruczki.
Ostatnio jednak nauka potwierdziła, że to co wiedzieliśmy w głębi serca jest prawdą, koty to samotniki i buntownicy, to takie Jamesy Deany w futrze - zimne i pozbawiony emocji.

Naukowcy z uniwersytetu w Tokio przeprowadzili badania, podczas których odtwarzali nagrany głos właściciela kota wzywającego swojego milusińskiego. Badany czworonóg wykazywał wszelkie oznaki rozpoznania głosu, jednak pozostawał całkowicie obojętny, dalej spokojnie leżąc na swoim miejscu i zupełnie nie reagując na wołanie.
Badanie, opublikowane na łamach czasopisma "Animal Cognition", przekonuje, że koty zachowują się w ten sposób, ponieważ nie zostały udomowione po to, aby słuchać ludzkich rozkazów. Tak więc kochajmy swoje koty, ale nie oczekujmy wzajemności, chyba że założymy im smycz i będziemy próbować tresować je jak psy.

Natasza
22-12-2013, 09:10
Ruszyła kampania „Zwierzę to nie rzecz, nie dawaj go na prezent”, w której znane i lubiane osoby tłumaczą tym nieprzekonanym, jaką krzywdę można wyrządzić czworonogom, gdy kupuje się je jako prezent pod choinkę.

pixi
19-01-2014, 20:12
Jego wysokosc Ringo

http://pixiland.info/divers/Ringo005.jpg

zdzicho alboom II
19-01-2014, 20:29
Niech żyje długo i szczęśliwie.

Natasza
17-02-2014, 14:33
17 lutego swoje święto mają koty. Tradycja ma swoje korzenie we Włoszech, tam mruczki świętują od 1990 roku. W Polsce - od 2006.

Światowy Dzień Kota jest wyjątkowy, poniewż ma na celu podkreślenie, jak ważny w życiu człowieka jest kot. Święto dodatkowo przypomina o niesieniu pomocy wolno żyjącym i bezdomnym zwierzętom. Święto kota na grunt Polski przywiózł z Rzymu felinolog Wojciech Albert Kurkowski. Zafascynowany życiem kotów w stolicy Włoch, szczególnie w Koloseum, i respektem z jakim się tam spotykają, święto kotów zaczął obchodzić też w naszym kraju.

W Polsce żyje ponad 5,5 miliona kotów, są w co trzecim domu.

Florynka
17-02-2014, 14:58
Koty rulez :)

pixi
17-02-2014, 16:13
Dzis swieto kota ???

http://pixiland.info/divers/R014.jpg

Natasza
19-03-2014, 18:53
10 najbardziej przyjacielskich ras psów

Golden retriever

Jeden z najbardziej inteligentnych i posłusznych psów. Lubi ludzi, jest wyjątkowo łagodny dla dzieci, choć oczywiście nie można zapominać, że to tylko zwierzę, więc pozostawianie go samego z małym dzieckiem jest zdecydowanie odradzane. Golden uwielbia aportować, szybko się uczy i jest niezwykle oddany właścicielowi. Zazwyczaj lubi również obcych ludzi, nie nadaje się więc na psa obronnego.

Labrador retriever

W USA ta rasa została wybrana na psa nr 1 dla dziecka. To wyróżnienie dużo mówi o charakterze labradora. Pies jest niezwykle cierpliwy i przyjacielski. Nie ma w nim agresji czy lęku, za to szybko i chętnie się uczy. Jest niezwykle oddany swemu panu, przyjaźnie odnosi się także do obcych i innych zwierząt w domu<NBSP></NBSP>. Ze względu na swą inteligencję i świetny węch jest często wykorzystywany do pracy w policji i służbie celnej. Wspaniały przewodnik dla osób niewidomych oraz pomocnik myśliwych, którzy cenią u niego dużą chęć aportowania.

Pudel

To pies o niezwykle atrakcyjnym wyglądzie<NBSP></NBSP>, co niestety czasem bywa jego przekleństwem, gdyż wiele osób, w tym właścicieli, nie docenia jego inteligencji. A szkoda, bo to bardzo mądre, cierpliwe i szybko uczące się zwierzęta, bardzo przywiązane do swoich opiekunów i ich rodzin. Z akceptacją obcych osób mają już nieco większy kłopot. Zdarza się nawet, że większe pudle wykorzystują swoje mocne szczęki do odstraszenia intruza.
To rasa bardzo towarzyska, wesoła i skora do zabawy.

Owczarek niemiecki

Najpopularniejsza rasa psów na świecie (jest ich około miliona), lubiana przede wszystkim za swą inteligencję, wierność i zdolność szybkiego uczenia się. Te cechy powodują, że owczarki niemieckie cenione są także przez służby mundurowe (policja, straż graniczna czy wojsko). Twórca rasy, Max von Stephanitz, chciał uzyskać psa nadającego się zarówno do wypasania owiec, jak i funkcji obronnej. Podczas hodowli skupił się więc na takich cechach jak inteligencja, lojalność, wytrwałość i łatwość poddawania się tresurze. Owczarek niemiecki jest psem niezwykle przywiązanym do swojego właściciela i członków jego rodziny.

Nowofundland

Istnieje takie powiedzenie: jeśli potrzebujesz psa obronnego, nigdy nie kupuj nowofundlanda. Dlaczego? Bo to niezwykle przyjacielskie, pacyfistycznie nastawione do otoczenia zwierzę. Co prawda jego wygląd o tym nie świadczy (psy ważą ok 65-75 kg, suki są nieco mniejsze, zazwyczaj mają 50-60 kg), ale jak wiemy pozory często mylą i tak jest właśnie w tym przypadku. Nowofundland ma opinię psa idealnego dla rodziny, właśnie ze względu na swój łagodny charakter. Wybitny szwajcarski kynolog, prof. Albert Heim, o nowofundlandzie mówił: "przyjazny, godny miłości, dobroduszny, rozważny, szlachetny, świadomy, łatwo przywiązujący się i wierny pies, któremu przypisuje się wiele zalet, ale żadnych przywar". Nie ma w tym zdaniu żadnej przesady.

Owczarek szkocki długowłosy, Collie

Rasa polecana osobom, które nigdy jeszcze nie miały psa. Dlaczego? Bo są zrównoważone, towarzyskie i inteligentne. Świetnie sprawdzają się jako zwierzęta rodzinne, przywiązują się do swoich właścicieli i ich rodzin i nie mają problemów z podporządkowaniem się różnym charakterom domowników. Lubią towarzystwo ludzi, chętnie uczestniczą we wszystkich rodzinnych wydarzeniach. Są do tego stopnia opiekuńcze, że nawet podczas spacerów nie oddalają się zbytnio, wolą pilnować, by cała rodzina była razem. To niewątpliwie jedna z cech, która była u nich bardzo ceniona podczas pilnowania stad owiec na szkockich pastwiskach. To psy niezwykle pojętne, które szybko się uczą.

Beagle

To pies myśliwski, co znaczy, że lubi ruch i zabawy na świeżym powietrzu. Jeśli więc wolisz kanapę<NBSP></NBSP><NBSP></NBSP> i rzadko ruszasz się sprzed telewizora, nie jest to pies dla ciebie. Nie oznacza to jednak, że beagle źle czuje się w domu. Wręcz przeciwnie, łatwo przystosowuje się do życia w rodzinie, jest wiernym towarzyszem człowieka i lubi poleżeć sobie na kanapie. Ale jako pies z rodowodem myśliwego, uwielbia aktywność. Dzięki temu jest świetnym towarzyszem dla dzieci, bo to pies nieagresywny, a do tego wytrzymały, wesoły i skory do zabawy. Nawet dość bolesne pieszczoty maluchów nie powodują w nim agresji czy niezadowolenia.
Inteligentny i szybko się uczy, ale jednocześnie ma dosyć niezależną naturę, dlatego czasem bywa nieco nieposłuszny i "obrażalski".

Seter irlandzki

Kolejny pies myśliwski, a co za tym idzie zwierzę mądre i lubiące ruch<NBSP></NBSP>. Ceni długie spacery z elementami zabawy, najlepiej więc, jeśli każdego dnia będziemy w stanie wygospodarować ok. dwóch godzin na intensywne przechadzki z naszym seterem. Odwdzięczy nam się przywiązaniem do całej rodziny i cierpliwością podczas zabaw z dziećmi. To inteligentny pies, który ma jednak swoje zdanie, dlatego najlepiej postępować z nim konsekwentnie i stanowczo, ale jednocześnie delikatnie. Nie lubi i boi się krzyków oraz wszelkich objawów agresji. Przy takim zachowaniu może nawet regularnie uciekać. Świetny, cierpliwy towarzysz dzieci.

Buldog angielski

Nie jest zbyt ładnym psem, a do tego ma groźny wygląd. To powoduje, że wiele osób woli omijać go z daleka, co jest błędem, bo to niezwykle spokojne, przyjaźnie nastawione zwierzę. Buldog jest rasą idealną dla osób starszych oraz tych, które nie są zwolennikami ruchu. Ma naturę flegmatyka i najbardziej lubi poleżeć sobie na kanapie, co nie znaczy, że należy zaniedbać spacery. Są mu potrzebne, by zachował sprawność oraz by nie dopuścić do nadmiernej masy, bo psy te mają tendencje do nawagi. Buldog ceni sobie obecność właściciela, lubi przebywać z ludźmi, jest łagodny dla dzieci. Instynkty obronne może w nim wzbudzić krzywda, która dzieje się w jego "stadzie", czyli rodzinie. To inteligentna rasa psów, wymaga jednak konsekwencji w tresurze i wychowaniu.

Bearded collie

To rasa psa pasterskiego, który lubi ruch, więc właściciel, który nie znajdzie czasu na 3-4 spacery dziennie, może nie znaleźć z nim wspólnego języka. Chyba, że zapewni psu ogród<NBSP></NBSP>, w którym ten będzie mógł sobie pobiegać. Bearded jest rodzinny, lubi przebywać z domownikami, dobrze "dogaduje się" z dziećmi, co nie znaczy, że zniesie każdą zabawę wymyśloną przez malucha. To pies ruchliwy, zwinny i inteligentny. Zazwyczaj zrównoważony i spokojny, zdarza się jednak, że coś potrafi w nim wywołać gwałtowną radość. Nie jest jednak psem uciążliwym, choć jego sierść wymagała stałej i czasochłonnej pielęgnacji.

Natasza
09-04-2014, 21:12
Do obejrzenia i do uśmiechu:
http://deser.pl/deser/1,111858,15766513.html

pixi
13-04-2014, 14:01
Ringo, futrzasty okupant mojego łóżka.

http://pixiland.info/divers/R022.jpg

Natasza
15-05-2014, 17:28
Sposoby na komary i kleszcze

Zabezpiecz też swojego psa i kota
Olejki eteryczne również można stosować na zwierzaki. Wystarczy przed wypuszczeniem ich na dwór wetrzeć w ich skórę kilka kropel np. olejku lawendowego. Inny preparat odstraszający kleszcze od twojego pupila może być płyn z dodatkiem tymianku i rozmarynu. Zioła te należy zaparzyć w malej ilości wody. Po godzinie przelać do atomizera i dodać sok z cytryny. Następnie po wymieszaniu preparatem można spryskać zarówno siebie, jak i swojego psa lub kota

pixi
01-06-2014, 15:45
Ringo w swoim ogrodzie balkonowym.

http://pixiland.info/divers/R027.jpg

pixi
01-06-2014, 15:45
A co robia Wasze zwierzaki ?

Natasza
16-06-2016, 23:49
Nie porzucaj swojego zwierzaka!

Czytaj więcej na http://wideo.interia.pl/wizytowka-Fucando/poruszajaca-kampania-nie-porzucaj-swojego-zwierzaka-video,vId,2088827#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
http://wideo.interia.pl/wizytowka-Fucando/poruszajaca-kampania-nie-porzucaj-swojego-zwierzaka-video,vId,2088827

pixi
17-02-2017, 09:55
Dziś jest Święto Kota - mojego Ringo z najwyższej półki bibioteczki podróżniczej.

http://pixiland.info/divers/ringo17-03.jpg

jacky
17-02-2017, 10:14
O jakich podróżach może marzyć Ringo ?

pixi
04-10-2018, 14:33
Dziś jest Światowy Dzień Zwierząt.