PDA

Zobacz pełną wersję : A może wyspa na własność?



Natasza
19-02-2011, 08:30
Prywatne wyspy są na fali. Od kilku lat ich ceny gwałtownie rosną. To już ostatnie miejsce, gdzie można zapomnieć o cywilizacji. Wg Farhada Vladiego, założyciela największej agencji nieruchomości zajmującej się handlem wyspami, na świecie jest teraz około 20 tysięcy prywatnych wysp, nadających się do zamieszkania, z czego 800 można w tej chwili kupić.

Zainteresowanie nimi jest ogromne. Wśród "wyspiarzy" obecnie pełno jest gwiazd filmu i biznesu, a największe wzięcie na świecie mają wyspy w tropikach - Karaiby, Bahamy czy Polinezja Francuska, które pozostają symbolami utraconego raju.

Ceny zależą oczywiście od miejsca – np. za 8-hektarową Wyspę Piaskową niedaleko Grenady trzeba zapłacić 6 milionów dolarów; Wyspa Pakatoa u wybrzeży Nowej Zelandii kosztuje aż 20 milionów dolarów, a najwyższy poziom osiągają wyspy na Morzu Śródziemnym. Niedościgłym wzorem pozostaje Skorpios, grecka wyspa, na której Aristotelis Onasis spędził upojne chwile z Jackie Kennedy. ma wartość przynajmniej 350 mln dolarów. Piękne wyspy można też znaleźć u wybrzeży Chorwacji.

Zdecydowanie taniej jest u wschodnie wybrzeży Kanady. Tu przez 3 - 4 miesiące w roku pogoda jest wręcz idealna i brak jest burz tropikalnych. Wyspa Rae, kosztuje niewiele ponad 100 tysięcy dolarów.

Na razie Polaków wśród właścicieli wysp nie ma. Ostatnim był Henryk Sienkiewicz, który zakochał się i kupił Costa Eres u wybrzeży Bretanii. Teraz wyspa należy do niemieckiego komika Dietera Hallervordena. To jednak może się wkrótce zmienić, gdyż Farhad Vladi zamierza od 2007 roku sprzedawać także wyspy w Polsce, na jeziorach mazurskich. Jego zdaniem nabywcy znajdą się szybko, bo ceny nieruchomości w Polsce rosną, a to świadczy o coraz większej zasobności naszych portfeli.

(www.rp.pl (http://www.rp.pl))