Wild Dog
19-02-2011, 17:39
Rozmawiałem kiedyś w barze o starych dobrych czasach w Johannesburgu. Ze zdziwieniem odkryłem że już 50 lat temu Park Krugera był ulubionym miejscem odpoczynku wielu mieszkańców Johannesburga. W piątek po pracy ładowali do samochodu żywność i alkohol i jechali do Krugera. Przy bramie wjazdowej do Krugera pojawiali się o godzinie 2 w nocy.
O tak wczesnej porze już był już długi rząd czekających samochodów. Dzieci spały w samochodach a dorośli rozpalali ogniska, piekli mięso na braaiu (grillu) i popijali brandy. W tych czasach na kempingach były tylko stałe namioty i krany z zimną wodą. Do tej pory niewiele się zmieniło.
Kruger nadal jest stosunkowo tani i jest wymarzonym miejscem do odpoczynku w gronie rodzinnym. Można tam rozbić namiot za jedyne R150 (55 PLN) za noc, co nie jest dużo jeśli porównamy ceny w parkach w Namibii i Botswanie. W Krugerze jest 12 głównych kempingów i wiele mniejszych, zwanych kępami satelitarnymi bo znajdują się w sąsiedztwie kempu głównego.
Kiedyś zastanawiałem się, dlaczego takie miejsce nazywa się kempingiem?
Przecież obok pól namiotowych i stałych namiotów na tych kempingach znajdują się komfortowe domki kempingowe w różnych kształtach i rozmiarach.
Wydaje mi się że znam na to pytanie odpowiedź.
Przecież w dawnych czasach były to prawdziwe kempingi, tylko z namiotami i zimną wodą.
Z upływem czasu ulepszano te miejsca z myślą o bardziej wymagających turystach, ale nazwa kemping cały czas pozostawała ta sama.
Teraz, jeśli mówimy turystom że będą spali na kempingu w Krugerze, wydaje im się że mamy na myśli namioty.
O tak wczesnej porze już był już długi rząd czekających samochodów. Dzieci spały w samochodach a dorośli rozpalali ogniska, piekli mięso na braaiu (grillu) i popijali brandy. W tych czasach na kempingach były tylko stałe namioty i krany z zimną wodą. Do tej pory niewiele się zmieniło.
Kruger nadal jest stosunkowo tani i jest wymarzonym miejscem do odpoczynku w gronie rodzinnym. Można tam rozbić namiot za jedyne R150 (55 PLN) za noc, co nie jest dużo jeśli porównamy ceny w parkach w Namibii i Botswanie. W Krugerze jest 12 głównych kempingów i wiele mniejszych, zwanych kępami satelitarnymi bo znajdują się w sąsiedztwie kempu głównego.
Kiedyś zastanawiałem się, dlaczego takie miejsce nazywa się kempingiem?
Przecież obok pól namiotowych i stałych namiotów na tych kempingach znajdują się komfortowe domki kempingowe w różnych kształtach i rozmiarach.
Wydaje mi się że znam na to pytanie odpowiedź.
Przecież w dawnych czasach były to prawdziwe kempingi, tylko z namiotami i zimną wodą.
Z upływem czasu ulepszano te miejsca z myślą o bardziej wymagających turystach, ale nazwa kemping cały czas pozostawała ta sama.
Teraz, jeśli mówimy turystom że będą spali na kempingu w Krugerze, wydaje im się że mamy na myśli namioty.