Zobacz pełną wersję : Radości i smutki żywota naszego codziennego...
czyli to co nas raduje nas w danym dniu, przysparza smutku i zmartwień...
nieraz są to drobiazgi...
a czasami problemy przerastające naszą wyobraźnię, nasze możliwości zwalczania przeszkody...:sad:
jako pierwszy zaczynam od siebie - radość sprawiły mi dzisiaj zawodniczki pewnego klubu sportowego, którym od pewnego czasu ( prawie 3 lata ) kibicuję - wygrywając na wyjeździe z wyżej notowanymi rywalkami...
zgryzoty zaś przysporzyło wezwanie "sąsiada" do pozornie ugodowego uregulowania problemu płachetka ziemi w granicy...
ale trzeba jednak przejść nad problemami do porządku dziennego...
czyli jak to przypisują ojcowi założycielowi pewnej radiostacji - alleluja i do przodu...
a jak ktoś jest z innego wyznania, innej gminy to zawsze pozostaje stare chłopskie porzekadło - raz pod wozem - raz na wozie... :thumbup:
Kobitki ciągną Cie Jacky :thumbupcool:
Kobitki ciągną Cie Jacky :thumbupcool:
ttsssssssssss...
bo "wróg" nie śpi...:tongue2:.... :13:
carnivalka
20-02-2011, 21:19
Hmmmm...a po jakiemu Wy gadacie chłopaki?
Czytamy między wierszami :crying:
ano językiem zwierząt...
no bo jak wyszedł zajączek na brzeg jeziora, przegląda się w toni i powiada - jaki jestem piękny...jaką mam długą sierść, uszy...
a z lasu wychodzi lew i pyta się - co mówisz zajączku ?...
a zajączek: ano nic, tylko od samego rana mi się tak pieprzy...
A czasami jest tak, że atak następuje z najmniej oczekiwanej strony.
carnivalka
20-02-2011, 21:40
Jestem dalej w lesie:blush:
i jeszcze jedno
nie lubię lasu
zdzicho alboom II
20-02-2011, 22:34
Może się tak zdarzyć, że psy zajączka zjedzą, nawet wśród serdecznych przyjaciół.
Może się tak zdarzyć, że psy zajączka zjedzą, nawet wśród serdecznych przyjaciół.
a to już będzie podwójna radość...
- primo - pieski się najedzą zdrowej w ich mniemaniu żywności - zdrowszej od whiskas...
( PS - jak tam Twój czworonożny przyjaciel znosi zimę ? )
- secundo - nastąpi naturalna selekcja i słabszy przedstawiciel rasy zwanej po czesku "polnym zapierdalaczem" opuści ten ziemski padół w ramach oczyszczania środowiska naturalnego...
a w rzeczy samej - też miałem dzisiaj radochę po pachy...
mój lapek odparł zmasowany atak wirusów internetowych...
znakomity jest ten program ESET NOD32 Antivirus...:thumbup:
A co to za wsciekle wirusy was osaczaja ? Ostatni co probowal mnie ugrysc 3 lata temu padl sromotnie. Teraz tylko grypa grozna.
i znów radocha ...
bo znów team pięknopłciowych voleybolistek którym kibicuję - wygrał i to na wyjeździe...
wiadomo, ktoś wygrał = radocha, ale też i ktoś przegrał = smutek...
tym razem smutek w Mulhouse...
:thumbup:
a dzisiaj...
3 smutki = 3 sportowe kibica porażki...
primo - Justysia daleko od pudła postawiona została...
secundo - "mineralne" dziouszki skopane przez "nafcianki" tyle, że z pogranicza Euro-Azji...
tertio - wielkopolski kolejorz odprawion z Bragi, czas przyłożyć się do ligi, puchar Polski ucieka...
ale już jutro - jutrzenki nadzieja...
lecz ićta spać - ale nie ćpać...
szanse otwarte...
nie marne...
tyle dziedzin rozgrywane będzie...
z pewnym niesmakiem, czyli smutkiem obserwuję rozgrywki w sieci...
nawet po dzisiejszym ogłoszeniu Nataszy zastanawiam się - co było pierwsze - kura czy jajko ?
wszak i temat mojej osoby był poruszany - nieraz w mocno negatywnych określeniach - ot, taki sobie pan profesor Kocur, który uzewnętrznił swoje fascynacje Bałkanem - choć akurat na poletku bułgarskim - to ma - zdaje się szersze spojrzenie - widział ( jakże mi miłą ) drogę dojazdową na Bałkan...
a tym czasem, luknął do pozostalości - już tylko ograniczonej do około 60 % moich zapisków i wypowiedział się...
miał do tego prawo, bo oceniał to, co pozostało ze spuścizny, skąd nieborak miał wiedzieć, że ca 40 % padło łupem czystek ?
no i tak świat się kręci...
co pewien czas wybuchają emocje na forach, nie są one bynajmniej nowością...
łońskiego roku obserwowałem potyczki Ebolca z AndrzejemJ, cuś mi się zdaje, że nie dzielą ich setki czy tysiące kilometrów w necie ale tylko kilkanaście kilometrów według długości - teraz już nie jestem pewien czy nadal funkcjonuje linia tramwajowa Będzin <=> Bytom - bo obaj mają siedziby swoich kwater domowych w tych miejscowościach...
w pewnym momencie mieliśmy posty informujące o tym, że Ebolec poszedł zgłosić skargę na AndrzejaJ do policji - komisariat niedalego jego domu...
i co ?
rozeszło się po kościach...
na jakim forum to było - bywalcy wiedzą...
a wniosek jaki - przynajmniej przez moją osobę od wielu lat wyciągany - teraz pięknie a medialnie definiowany - trolle są - były i będą...
a admini - uwaga - niewiele sobie z tego czynią - dlaczego - wszak trollowe rozróby podbijają oglądalność - może tym samyym i poczytność ...
i tym akcentem kończę na dziś wieczór swoje dywagacje...
jutro sobota - imieniny kota...
będzie imprezka u podopiecznego Pixi - nieprawdaż ?
a więc głowa do góry - jutro będzie lepiej...
Zważyli mnie dzisiaj i zmierzyli.
Trzy miesiące mam,
do tego 66 centymetrów
i 7 kilo :thumbup:
Nawet pani Doktor była zdziwiona jak popierdzielam po tej wadze w górę :lol:
...jak popierdzielam po tej wadze w górę :lol:
hehehe...
to już chyba kupują Ci kojec ...
zobaczysz jaki to smutaśny żywot zza kratek a raczej poprzeczek...
:loveeyes:
dołują mnie nieodpowiedzialni, niemądrzy ludzie, samotność, samotność wśród innych ludzi.. a pocieszają dobre filmy, książki, które czytam po raz drugi, albo trzeci, bo dają mi poczucie bezpieczeństwa, przywołują dobre wspomnienia, pociaszają.. no i jedzienie- gotowanie z przyjaciółką albo chłopakiem, albo zamówienie na szybko tłuściutkiej pizzy, np. przez smakuje.pl (http://www.smakuje.pl/). Smutki są po to by przypominać nam jacy jesteśmy szczęsliwi! :)
radocha podwójna - raz, że siatkarze załapali się na awans, dwa - udało mi się opanować nowego lapka, jest fajniejszy, szybszy, lepszy monitor...
To nieprawda, że stara miłość nie rdzewieje.
Spotkałem po wielu latach moją byłą.
ALE KOROZJA!
dopiero teraz mogę się podzielić swoją radością...
z Voyagerforumową społecznością...
dzisiaj urodziła się Ewa...
córka mojego młodszego syna Adama ...
(tego, co szlifował szatę graficzną VFu na jego starcie)
:thumbup::thumbup::thumbup::thumbup:
zdzicho alboom II
14-12-2011, 22:55
Serdeczne gratulacje.
To które to wnuczę?
w sumie trzecia sztuka, czyli pierwsza od młodszego syna, starszy został obdarzony już parką...
Gratulacje!!!
dzienki serdeczne :-)
Qurde - nawet nie zauważyłem, kiedy tysiączek strzelił...
zdzicho alboom II
18-12-2011, 22:36
Gratulacje!
nasza wnusia Ewunia...
ma dopiero dwa tygodnie...
http://i44.tinypic.com/idt994.jpg
taka radość na święta Bożego Narodzenia...
Witamy Nataszę po wojażu...
oby jej pechowe zdarzenia miały swój koniec...
wszak od dawna powiada się, że wszędzie jest dobrze ale w domu najlepiej...
Pixi dwoiła się i troiła w roli gospodyni...
...
ciekawe, jak mocno radowały się Twoje czworonogi po powrocie ?
a smucę siem - bo Sheri gdzieś zniknęła...
czy ktoś widział ? słyszał ?
To i ja zapytam, co się stało z naszą Carnivalką?:sad::huh:
To i ja zapytam, co się stało z naszą Carnivalką?:sad::huh:
wezwę Ją do tablicy...
a tymczasem...
"cuś" znalezione w sieci...
Facet w galarecie.....
Wiedzą to kochanki i wiedzą to żony:
facet przed konsumpcją ma być wymoczony.
Można go doprawić szczyptą pikanterii,
żeby nie był mdławy, (lecz bez fanaberii ...)
Potem na ogniu zmysłów gotujemy faceta,
Kiedy zdjąć go z ognia? - wie każda kobieta.
Trzeba tu uważać moje drogie panie,
bardzo niekorzystne jest "przegotowanie"
A ... i jeszcze jedno (niech mi każda wierzy)
źle jest także, gdy facet jest trochę nieświeży ...
"Po myśliwsku" smakuje, gdy masz chęć polować,
a "po prowansalsku", gdy chcesz go całować,
" na słodko" zbyt nudzi, "na ostro" zbyt brudzi,
"w sosie słodko - kwaśnym" najczęściej marudzi ...
Nie próbujcie jednak w zalewie octowej,
bo go nabawicie w mig frustracji nowej.
Gdy za dużo octu jest w waszej miłości
jest to zagrożeniem dla jego męskości.
A więc dochodzimy do ciekawej puenty:
że najlepszy facet jest leciutko "ścięty".
Dodaj więc kochana szczyptę żelatyny
i spożywaj go "na sztywno", lecz bez sztywnej miny .. :)
Carnivalkę chyba znów tu przywiodę - straciła kod dostępu do forum, chyba to nie jest problem...
a tymczasem świątecznie...
http://i48.tinypic.com/op5uab.jpg
z okazji roczka wnusi Ewuni...
cieszyłem się wraz marylą i kompaniją całą...
http://i68.tinypic.com/2cr6aon.jpg
samo życie
INFO Szczecin
( to strona znaleziona na FB )
23 listopad o 22:31
Facet kładąc się spać usłyszał w swoim garażu złodziei. Zadzwonił więc na policje. Niestety pan policjant przez telefon powiedział mu, że nie mają w tej chwili żadnego wolnego radiowozu. Facet rozłączył się, po czym zadzwonił za chwilę ponownie i mówi policjantowi:
- Ja w sprawie tych złodziei w moim garażu. Nie kłopoczcie się już, zastrzeliłem ich.
Po dosłownie 3 minutach na posesje zajechały 4 radiowozy, antyterroryści, saperzy, a nad domem zaczął krążyć policyjny śmigłowiec. Złodziei oczywiście złapano.
- Przecież mówił pan, że ich zastrzelił!
- A wy mówiliście, że nie macie wolnego radiowozu..."
Mleko na gazie tylko czeka, aż się odwrócisz.
Nawet, jakby papier toaletowy miał 8 warstw, to i tak złożysz go na pół.
Hmmm... A może papier który kupujesz jest zupełnie do du.....
Powered by vBulletin™ Version 4.1.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin