Szanghaj nad rzeką Huangpu

[Natasza]

Jedna z najdynamiczniej rozwijających się metropolii świata. Rozpostarte po obu brzegach rzeki Huangpu miasto słynie widokiem dawnej europejskiej dzielnicy – Bund oraz panoramą nowoczesnej dzielnicy Pudong.

Rozświetlony neonami, nowoczesny Szanghaj to gospodarcze i finansowe serce Chin.
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/d/de/Shanghai_montage.png (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/d/de/Shanghai_montage.png)

[Natasza]

<TABLE width="100%"><TBODY><TR vAlign=top><TD class=nagl><CENTER>
http://retman.pl/foto////Kraje/Chiny//chiny20hongkong.jpg

</CENTER></TD><TD align=right></TD></TR></TBODY></TABLE>

[Natasza]

Jedno z czterech "miast na wodzie" w okolicy. To właściwie jest już dzielnica Szanghaju. 18 kilometrów od centrum leży autentycznie średniowieczne (inaczej niż np. szanghajska starówka) miasto Quibao. Założone w X w., pełne jest domów wzniesionych na palach, ponadto słynna ogromna i bogata niegdyś świątynia z dynastii Ming oraz przyciągający turystów teatr cieni i jedyne w swoim rodzaju słodkie uliczne przekąski.
Metro: Quibao

[Natasza]

Doświadczenie bez precedensu, jeden z najciekawszych adresów w mieście: targ Wan Shang. Tysiące sprzedawców i miliony kwiatów, ptaków i owadów. Prócz nich żółwie, ryby, żaby, gryzonie. Smakosze kupują świerszcze (tysiące świerszczy w jednym miejscu... hałasuje).
Metro: Laoximen

[Natasza]

Gdyby w Szanghaju można było zjeść tylko jeden posiłek, byłoby to niewątpliwie uliczne jedzenie na Shouning Road. Nocny targ odwiedzany głównie przez miejscowych i wtajemniczonych to przeżycie i kulinarne, i cywilizacyjne. Wzdłuż ulic stoją setki kuchni, grilli, palenisk i straganów. Na nich krewetki, ryby, kraby, raki, homary i ostrygi. Na ostro, na łagodnie, na surowo. W zupie albo bez. Nieformalnie, tanio, świetnie.
Metro: Huangpi Nan Lu