PDA

Zobacz pełną wersję : Afrykańskie pogaduchy do poduchy!



Natasza
12-02-2011, 20:30
Polacy zatrzymani w Zimbabwe

Afrykańska policja zatrzymała wczoraj dziewięciu polskich turystów. Polacy zostali zatrzymani w Harare w Zimbabwe, bo robili zdjęcia.

Do wioski pod Harare, gdzie Polacy robili zdjęcia, miał przybyć prezydent kraju. Polakom zabrano i przekazano do depozytu telefony komórkowe i aparaty fotograficzne. Są przesłuchiwani.

- Przedstawiciel polskiej Polonii skontaktował się z szefem policji i jak dotąd nie przedstawiono Polakom żadnych zarzutów. Nie podano także oficjalnego powodu zatrzymania. Przedstawiciele Polonii otrzymali prawo widzenia się z zatrzymanymi turystami i dostarczyli im żywność oraz napoje - oznajmił Rafał Sobczak z Biura Prasowego MSZ.

Wild Dog
16-02-2011, 19:09
W Zimbabwe nie lubią reporterów.
Kilka lat temu mieliśmy taki sam przypadek przy Wodospadzie Wiktorii. Policjant chciał pieniądze, dlatego chciał zaaresztować turystkę za robienie zdjęć.
Miejmy nadzieję że Mugabe już długo nie pociągnie.

Natasza
17-02-2011, 10:35
"Kadafi precz, precz!" Zamieszki w Libii i Jemenie

KOLEJNE KRAJE NA SZLAKU ARABSKIEJ REWOLUCJI

W antyrządowych protestach w Bengazi na północy Libii rannych zostało 38 osób - informują świadkowie i miejscowe media. "Kadafi precz, precz!", "Naród obali reżim" - skandują protestujące na ulicach tłumy Libijczyków. Dziś do starć doszło także w Jemenie, gdzie protesty trwają już szósty dzień. Według agencji AFP, ranne zostały co najmniej cztery osoby.
Dyrektor szpitala w Beghazi, Abdelkarim Gubaili powiedział związanej z reżimem gazecie "Qurina", że większość rannych to przedstawiciele sił bezpieczeństwa. Wszyscy opuścili już szpital.

Wcześniej "Qurina" informowała, że w wyniku starć przeciwników przywódcy Libii z jego zwolennikami i policją rannych zostało 14 osób. Dziennik nazwał demonstrantów "sabotażystami".

W internecie pojawiły się natomiast amatorskie nagrania wideo, na których widać setki mężczyzn i kobiet wołających w ciemnościach "Naród obali reżim" oraz "Kadafi precz, precz!".

Natasza
17-02-2011, 10:35
Szósty dzień demonstracji w Jemenie

Dziś do starć doszło także w stolicy Jemenu Sanie, gdzie protesty trwają już szósty dzień z rzędu. Zwolennicy jemeńskiego rządu, wymachując pałkami i sztyletami, starli się w stolicy z antyrządowymi demonstrantami. Policja nie była w stanie rozdzielić obu stron, kiedy manifestanci zebrali się na uniwersytecie, domagając się ustąpienia pozostającego u władzy od ponad 30 lat prezydenta Alego Abd Allaha Salaha - jednego z sojuszników USA w walce z Al-Kaidą.

4 osoby ranne, 3 dziennikarzy pobitych

Według agencji AFP co najmniej cztery osoby zostały ranne, a trzech dziennikarzy, w tym fotoreporter agencji Associated Press i kamerzysta telewizji Al-Arabija, zostało pobitych przez zwolenników rządzącej partii.

Natasza
17-02-2011, 10:36
Bahrajn też domaga się reform

Tysiące mieszkańców Bahrajnu zebrały się wieczorem na głównym placu stolicy kraju, Manamy, domagając się reform - poinformowała agencja AFP. Zgromadzeni na Placu Perłowym trzymali transparenty z napisami: "Ani sunnici, ani szyici, jedność narodowa" oraz "Żądamy nowej konstytucji i przekazania władzy". Demonstranci postawili na placu liczne namioty i stanowiska telewizyjne, szykując się do spędzenia tam nocy. Siły porządkowe stanęły z boku.

Natasza
19-02-2011, 19:52
Nie ustają protesty na Bliskim Wschodzie i w północnej Afryce - setki tysięcy ludzi protestują na ulicach Algierii, Libii, Bahrajnu, Jemenu. W Jemenie, Bahrajnie i Libii wojsko strzela do demonstrujących. Są dziesiątki zabitych i rannych.

W centrum Algieru zebrały się już setki manifestantów. Opozycja zorganizowała demonstrację na placu 1 maja, gdzie tydzień temu tysiące demonstrantów starły się z policją. Protestujących otoczyła policja. Według korespondenta Al-Dżaziry, funkcjonariuszy jest kilka tysięcy; nie dopuszczają kolejnych manifestantów na plac, a tłum, który już tam jest, próbują rozproszyć na małe grupki. Protestujący chcą ustąpienia prezydenta Abdelaziza Boutefliki. Powód jest ten sam co w Egipcie i Tunezji - wysokie bezrobocie, brak mieszkań i rosnące ceny.

Jemen (http://konflikty.wp.pl/query,jemen,szukaj.html)
Kolejny dzień protestów w Jemenie. Demonstranci domagają się ustąpienia prezydenta Alego Abdullaha Saleha; protestują przeciwko korupcji i bezrobociu. Policja otworzyła ogień do manifestantów. W Taizzie w tłum rzucono granat; zginęła jedna osoba, wiele jest rannych. Jak podaje telewizja Al Dżazira, kilka osób jest rannych.
W Sanie, stolicy Jemenu jeden uczestnik antyrządowej manifestacji został zabity, a dwóch odniosło poważne rany podczas starć ze zwolennikami prezydenta Alego Abd Allaha Salaha - poinformowali naoczni świadkowie.
Jeden z protestujących został postrzelony w szyję i przewieziony do szpitala, gdzie zmarł.
W piątek podczas starć w Adenie (południe Jemenu) i Taizzie (południowy zachód) pięć osób zginęło, a kilkadziesiąt odniosło obrażenia.
Liczne demonstracje (http://konflikty.wp.pl/query,demonstracje,szukaj.html) odbyły się również w innych miastach; tylko w Sanie na ulice wyszły dziesiątki tysięcy ludzi.

Bahrajn (http://konflikty.wp.pl/query,bahrajn,szukaj.html)
W stolicy Bahrajnu policja rozpędziła gazem łzawiącym demonstrantów, którzy wrócili na plac Perłowy po opuszczeniu go przez wojsko (http://konflikty.wp.pl/query,wojsko,szukaj.html). Armia zajęła ten rejon Manamy podczas pacyfikacji czwartkowej manifestacji. Zginęły wówczas 4 osoby, a 231 zostało rannych. Rano szyicka opozycja odmówiła podjęcia rozmów z przedstawicielem króla, żądając najpierw dymisji rządu i wycofania wojska z ulic stołecznego Manamu. Jeden z przywódców szyitów stwierdził, że władza nie posługuje się językiem dialogu, a językiem siły. Wcześniej król Hamad przekazał zadanie podjęcia rozmów z "wszystkimi siłami" swojemu najstarszemu synowi, następcy tronu Salmanowi.
We wczorajszych walkach na ulicach Manamu zostało rannych co najmniej 120 osób. Wojsko otworzyło ogień do demonstrujących, którzy wracali z pogrzebów szyitów zabitych podczas wcześniejszych zamieszek. Zamieszki (http://konflikty.wp.pl/query,zamieszki,szukaj.html) w Bahrajnie trwają już niemal tydzień.

Libia (http://konflikty.wp.pl/query,libia,szukaj.html)
W Libii w antyrządowych protestach zginęło w ciągu trzech dni co najmniej 84 ludzi. Wielu jest rannych. Media donoszą, że ofiar może być znacznie więcej, z dostępnych danych wiadomo, że tylko w jednym szpitalu w Beghazi na wybrzeżu Morza Śródziemnego doliczono się 35 zabitych. W tym mieście siły bezpieczeństwa otworzyły wczoraj ogień do tłumu, gdy ludzi zbliżyli się do lokalnej rezydencji rządzącego od 40 lat krajem Muammara Kadafiego.
W niektórych częściach kraju wyłączono prąd, w całej Libii - internet. W Benghazi zamknięto lotnisko, według niepotwierdzonych doniesień kontrolę nad nim przejęli protestujący. Wczoraj w nocy uczestnicy walk, gdy internet jeszcze działał, donosili, że z Benghazi udało się wyprzeć siły bezpieczeństwa. Podpalono siedzibę rozgłośni radiowej. Walki trwały też w pobliski mieście Bajda, które według niepotwierdzonych informacji, również zostało opanowane przez demonstrantów. Jeden z nich poinformował telewizję Al-Dżazira, że władze skierowały do walki z nimi najemników z innych państw afrykańskich. 50 schwytanych najemników miało zostać straconych, powieszono też dwóch libijskich policjantów.

Natasza
27-02-2011, 16:59
Czyli ranne i wieczorne rozmowy na tematy afrykańskie.

pixi
27-02-2011, 18:13
Możemy tutaj pisać sobie na różne tematy afrykańskie i uważam że jeden wspólny wątek wystarczy aby pisać o zwierzętach, drzewach, pustyni i wodach itp w południowej Afryce.
Spodziewam się, że Wild Dog będzie mi tu wtórować.

pixi
27-02-2011, 18:56
Hiena, zwierzę niezbyt przeze mnie lubiane, z powodu trochę pokracznej sylwetki, jej pozycji z tyłkiem w przysiadzie i zamiłowania do dań raczej nie pierwszej świeżości. Jest to groźny grapieżnik, jej szczęki zaciskają się z silą pół tony.
Po obejrzeniu seri filmów z tymi bohaterkami, zaczynam zmieniać zdanie. Jej mordka z zaokrąglonymi uszkami, ciemne plamki na jaśniejszym futerku, (dla hieny centkowatej), jej zasady życia w stadzie stają mi się bliższe.
Zdarzyło mi się widzieć te zwierzęta w naturze. Pierwsze spotkanie było w parku Kruger – na campingu postawiliśmy namiot jak najbliżej siatkowego płotu, właśnie po to aby oglądać zwierzęta w nocy. Niedługo po zmroku dał się słyszeć płaczliwy krzyk hieny, która pewnie zwęszyła zapach smażonego steku z kudu. Mama hiena nawoływała swoją małą hienę lub hienka.
Seks hieny jest trudny do określenia na oko. Samica ma na brzuchu taki skórny wisiorek przez który rodzi, przypominający męski organ rozrodczy. Pierwszy poród u hieny jest bardzo trudny i często zdarza się martwy płód.
Hieny żyją stadnie, zawsze największe prawa mają dzieci samicy alfa, tej najważniejszej rangą rodzicielki. A ona lubi też czasami zadawać się z samcami przybłędami o niższym statusie, a to przynosi świeże geny do grupy. Małe są prawie czarne i dopiero z czasem ich futerko jaśnieje i nabiera ciemnych plamek.

Natasza
28-02-2011, 10:54
Atak na rezydencję prezydenta Konga, są ofiary

Napastnicy uzbrojeni w karabiny i maczety zaatakowali rezydencję prezydenta Demokratycznej Republiki Konga w Kinszasie. W trwającej blisko godzinę strzelaninie zginęło co najmniej dziewięć osób - informują świadkowie. W momencie ataku prezydent Joseph Kabila i jego żona byli poza domem.

Kabila uważa, że za atak, do którego doszło przed zaplanowanymi na listopad wyborami prezydenckimi odpowiedzialni są jego przeciwnicy polityczni. Zrobili to ci ludzie, którzy boją się stawić mi czoła w wyborach - relacjonuje słowa prezydenta jego doradca.
Minister ds. łączności i mediów Lambert Mende po ataku wystąpił w państwowej telewizji i zapewnił, że obecnie wszystko jest pod kontrolą. Dodał, że niektórzy napastnicy zostali zabici lub ranni, a pozostałych aresztowano.
Ludzie ci chcieli fizycznie skrzywdzić prezydenta, ale kraj i wszystkie jego instytucje działają normalnie - oświadczył.
<SCRIPT type=text/javascript src="http://s.iplsc.com/inpl/inpl.box.ad.1.0.1.js"></SCRIPT>
Świadkowie informują, że w pobliżu rezydencji prezydenta wiedzieli ciała siedmiu napastników i dwóch ochroniarzy.
Jak podkreśla agencja Associated Press, mimo że wschodnia cześć Demokratycznej Republiki Konga jest bardzo niespokojna i rebelianci terroryzują tam cywili, to podobne ataki w stolicy kraju Kinszasie zdarzają się dość rzadko.
Obecny prezydent objął swój urząd w 2001 roku po tym, jak zamordowano jego ojca, Laurenta Kabilę. W 2006 roku został wybrany na kolejną kadencję w pierwszych demokratycznych wyborach w tym kraju. W styczniu opowiedział się za przeprowadzeniem w listopadzie tylko jednej tury wyborów prezydenckich, dzięki czemu prezydentem będzie mógł zostać kandydat, który zdobędzie mniej nić 50 proc. głosów. Zdaniem opozycji może się to przyczynić do jego zwycięstwa.
PAP.

Wild Dog
04-03-2011, 03:32
Mówisz chyba o hienie cętkowanej.
Hiena brązowa to całkiem sympatyczne zwierzę. Bardzo nieśmiała i nie robi hałasu.
W Krugerze przy odrobinie szczęścia można zobaczyć te sympatyczne zwierzęta, ale są one płochliwe i nie podchodzą blisko do ludzi.

Natasza
18-03-2011, 19:20
A ja chciałabym się dowiedzieć skąd pochodzi przyszła księżna Monaco?

Wild Dog
19-03-2011, 03:09
Przyszła księżna Monaco jest Afrykanką.
Pochodzi z miasta Benoni obok Johannesburga.

Wild Dog
13-04-2011, 19:09
W miasteczku Manzini, w Królestwie Suazi (http://www.africangamesafari.com/suazi.html) policja użyła pałek żeby rozgonić tłum demonstrantów liczący około 1000 osób, głównie nauczycieli i studentów.
Wielu działaczy politycznych zostało aresztowanych, dokładnie nie wiadomo ilu.
Ludność Suazi domaga się obalenia ostatniego absolutnego monarchę Afryki - Króla Mswati III.
Policja zrobiła najazd na biuro związku nauczycieli, gdzie protestujący chowali się przed gazem łzawiącym i armatkami wodnymi używanych żeby powstrzymać pochód idący w kierunku Manzini.
Mswati III oskarżony jest o nadużywanie władzy i zbankrutowanie skarbca kraju.
Wydaje za dużo na luksusowe życie i w tym samym czasie prosi obywatele o oszczędzanie z powodu problemów ekonomicznych.
W związku z kryzysem obniżono zarobki urzędników państwowych.

jacky
13-04-2011, 20:03
W miasteczku Manzini, w Królestwie Suazi (http://www.africangamesafari.com/suazi.html) policja użyła pałek żeby rozgonić tłum demonstrantów liczący około 1000 osób, głównie nauczycieli i studentów.
Wielu działaczy politycznych zostało aresztowanych, dokładnie nie wiadomo ilu.
Ludność Suazi domaga się obalenia ostatniego absolutnego monarchę Afryki - Króla Mswati III.
psotniś jesteś, bo nie cytujesz ciągu dalszego siebie samego - "Władzę w kraju sprawuje król Mswati III i jego kiluosobowa grupa doradców. Większość obywateli zadowolonych jest z tego systemu"...
czyli prawda jest tak samo ubrana jak "tysiące młodych kobiet z nagimi piersiami i odsłoniętymi pośladkami tańczą(cymi) przed królem"...
a jeśli już "Król może sobie wybrać jeszcze jedną żonę jeśli tego zapragnie", to chyba ten przywilej odchodzi do lamusa...
PS - czy suazejczycy znają pojęcie "lamusa" ?
:44:

Wild Dog
13-04-2011, 20:14
Mnie się wydaje że większość obywateli nie popiera króla.
Moim zdaniem król powinien pozostać przy władzy, powinni tylko zmienić sposób rządzenia krajem.
Dokładnie nie wiem jak to działa, ale mogli by zrobić podobny system do brytyjskiego.

jacky
13-04-2011, 20:41
Być może zorientują się, że trzeba szukać porady u szamanów ...
Lecz nie zdziwiłbym się, gdyby "bratni" naród [ tutaj wstawić odpowiednio kraj od USA po Chiny ] przyszedł im z pomocą...

http://i54.tinypic.com/2jg6zgx.jpg

dla porządku źródło i przypuszczalny autor fotografii (http://www.africangamesafari.com/suazi.html)

a już po to aby przyjść z pomocą tak gnębionej płci naprawdę pięknej - to nie trzeba będzie uruchamiać Armii Zbawienia....

Wild Dog
13-04-2011, 20:49
Porady u szamanów z pewnością będą szukać.
Ale USA albo Chiny nie będą się wtrącać bo nie ma tam ani ropy ani innych cennych minerałów.
Parę lat temu mieliśmy turystów z Polski na Tańcu Trzcin i od nich dostałem te zdjęcia.

Wild Dog
06-08-2011, 18:46
RPA udzieliło pożyczki dla Suazi, wysokości R2,4 miliarda czyli około 1 mld PLN. Jeśli przeliczymy to na jednego mieszkańca wychodzi 1000 PLN na osobę.
Moim zdaniem jest to olbrzymia ********.
Rząd RPA twierdzi że kryzys gospodarczy w tym maleńkim królestwie może przenieść się do Republiki Południowej Afryki.

Podniosły się głosy sprzeciwu, obywatele Suazi uważają że RPA wspomaga skorumpowanego króla.

W ich umysłach, ******** ta przyniesie tylko korzyści dla niepopularne króla i pogłębi problemy ekonomiczne kraju.

Wild Dog
18-12-2011, 06:45
Zimbabwe święte "Hanging Tree" zostało przewrócone
Złamanie słynnego drzewa Zimbabwe od epoki kolonialnej zwanego mianem "Drzewo wiszące" ożywiło legendy i zabobony, i daje wierzącym sygnały o nadchodzącej nowej erze dla tego biednego kraju Afryki Południowej. Upadek drzewa jest sygnałem że 87-letni prezydent Zimbabwe jest u kresu swojego długiego panowania. 200-letnie drzewo Msasa, uznane za Pomnik Narodowy i historyczne miejsce zostało uderzone przez ciężarówkę w dniu 07 grudnia, i upadło na ruchliwą ulicę. Wielu świadków zdarzenia uciekło w panice, wierząc, że jest to zły znak i przepowiednia jeszcze gorszych czasów.

Bohaterowie pierwszego powstania przeciwko białym osadnikom, w tym uznana za babcię narodu Mbuya Nehanda, według mówionej historii zostali powieszeni na tym drzewie w 1898 roku.

N'anga (szamani), odbyli rytuały wokół powalonego pnia i gałęzi dnia następnego hołdując poległych bohaterów i domagając się odszkodowania za zniszczenie tego miejsca, ściśle powiązanego z grobem Nehanda na północ od Harare. Tłumy ludzi gromadziły się wokół powalonego drzewa żeby podnieść gałązki, zielone liście i korę.

Przypadkowo, upadek z drzewa zdarzył się w tym samym dniu, kiedy prezydent Robert Mugabe, cierpiących z powodu złego stanu zdrowia, zainicjował kampanię zalesiania poprzez sadzenie drzew w drugim co do wielkości mieście Zimbabwe - Bulawayo.

Może to koincydencja, ale w tym samym dniu odbył się z doroczny kongres partii Mugabe (Zanu PF), przed wyborami mającymi odbyć się w przyszłym roku. Głosowanie ma na celu zakończenie koalicji z niewygodną dla Mugabe partią opozycją Premiera Morgana Tsvangirai, powstałej po wyborach w 2008 roku sporne, która była narażone na przemoc i zarzuty o fałszowaniu głosów.

http://i.telegraph.co.uk/multimedia/archive/02079/Hanging-Tree_2079620b.jpg

Wild Dog
10-01-2012, 19:01
22-latka z Australii postanowiła rozpocząć nowy rok skokiem na bungee w Victoria Falls w Zimbabwe. Niestety podczas skoku pękła lina i Australijka z impetem wpadła do rojącej się od krokodyli rzeki. Prąd porwał ją w dół, ale resztką sił udało jej się wdrapać na brzeg. W szpitalu spędziła tydzień. To, że przeżyła, nazywa cudem. Firma, która zorganizowała skok, twierdzi, że zachowała wszelkie wymogi bezpieczeństwa.

Zobaczcie mrożący krew w żyłach skok na bungee


http://www.youtube.com/watch?v=ngfIWQkUsak&noredirect=1

pixi
10-01-2012, 19:55
Znamy, znamy, wszystkie europejskie telewizje pokazuja ten scoop (buzz).
Chyba jednak w Zimbabue nie tylko banknoty stracily swoja wartosc.

Wild Dog
10-01-2012, 20:11
O tym nie mówią ale parę lat temu zmienił się właściciel bungee.
Teraz jest to lokalna firma, dlatego nie sprawdzali ani nie wymieniali lin.

pixi
10-01-2012, 20:42
Czyli po ... afrykansku.

Wild Dog
11-01-2012, 03:56
Dziewczyna powinna znaleźć dobrego prawnika i podać ich do sądu na kilka milionów dolarów USA.
Lina nie urywa się niespodziewanie.
Kiedyś oglądałem porgram w telewizji, testowali liny i łańcuchy.
Okazuje się że łańcuch może zerwać się niespodziewanie, kiedy jedno ogniwo jest wadliwe.
Lina jest pleciona z dziesiątków cienkich drucików. Kiedy jeden czy dwa pęknie, jest to znak że linę musimy wymienić, pomimo że lina taka ma cały czas wytrzymałość parę ton. Dlatego moim zdaniem dziewczyna może z łatwością stać się bogata.
To nie była stalowa lina, tylko z włókien, ale pracuje na tej samej zasadzie.

Wild Dog
10-12-2013, 18:26
Tytł jest "Tu Pretoria", a całe zamieszanie było w Soweto.

jacky
10-12-2013, 20:41
Zgromadzeni na stadionie w Soweto, w południowo-zachodniej części Johannesburga, wygwizdali prezydenta RPA Jacoba Zumę, gdy ten zaczął przemawiać w czasie uroczystości pożegnania Nelsona Mandeli.

faszyści czy co ?
bo Mandeli przypisywany jest rodowód z ZSRR rodem ...

:tongue2:

Wild Dog
10-12-2013, 20:55
Tego to nikt nie zrozumie. Nie mam pojęcia, dlaczego go wygwizdali. To prezydent jak każdy inny.

jacky
10-12-2013, 21:48
może jednak oni mają większą wiedzę ...

Wild Dog
10-12-2013, 21:58
To tak nie pracuje.
Jest paru chętnych na miejsce Zumy i obiecują wiele. To wszystko.

pixi
10-12-2013, 22:52
Tytł jest "Tu Pretoria", a całe zamieszanie było w Soweto.

Wyjasniam ogolnie - watki typu : tu Pretoria, tu Kair, tu Ateny itp ... sluza do podawania informacvji ogolnych o danym kraju, jakby to bylo nadawane przez centrum informacji ogolnokrajowej ze stoliucy danego kraju.

W tym wypadku to jakby to radio/tele Pretoria podalo co sie dzialo w Soweto.

pixi
10-12-2013, 22:58
Co do wygwizdania prezydenta RPA Jacoba Zumy to mysle, ze niektorzy (ci wygwizdujacy co najmniej...) poludniowoafrykanczycy nie chca mu darowac pewnych "przekretow"...

Poza tym on nie ma ani rozumu ani charyzmy Mandeli ani umiejetnosci rzadzenia tak spomplikowanym krajem... w tak trudnej sytuacji.

Wild Dog
11-12-2013, 17:52
Przekręty Zumie darują, bo oni są tacy sami, wcale nie lepisi. Problem jest że mają następnego na jego miejsce. Inni też chcą się wzbogacić.
Możesz pisać "Tu Kair", "Tu Ateny", ale "Tu Pretoria" nie pasuje bo w RPA są trzy stolice. Tylko dwa czy trzy kraje na świecie mają więcej niż jedną stolicę.

Natasza
11-12-2013, 18:17
Tytł jest "Tu Pretoria", a całe zamieszanie było w Soweto.

Pretoria bo jest stolicą i wcale nie oznacza, że info dotyczy tylko jej, ale całego kraju.
W tym wątku podajemy tylko informacje, dlatego wszystko, co nimi nie jest-przeniosę
do już istniejącego, typowo "pogaduchowego".

pixi
28-03-2016, 15:32
Trudne życie sępów afrykańskich

Giną sępy, ptaki to wprawdzie niezbyt sympatyczne, kojarzące się zawsze z ptaszydłem o łysej prawie głowie i szyji, z zakrzywionym dziobem pokorytymi plamami krwi z rozszarpywanej padliny ale bardzo pożyteczne. Stanowią doskonały i bardzo skuteczny oddział sprzątaczy sawanny. Ich wyginięcie spowoduje zapewne katastrofę ekologiczną poprzez zachwianie równowagi w naturze. Indie już to „spraktykowały”.

Stado sępów potrafi w ciągu pół godziny oczyścić padłą zebrę czy gnu dosłownie do kości. To zapobiega gniciu padliny, wyroju much, insektów szkodliwych dla innych zwierząt i dla czlowieka, powodujących choroby oczu....
Zagrożenie życia sępów pochodzi od człowieka, stosowanie mocnych produktów chemicznych dla wytrucia drobnych ssaków, szkodnikow domowych, zjadanych przez sępy czy oblewanie trucizną przez kłusowników zabitych przez nich słoni aby zlatujące się ptaki padły i nie zdradziły miejsca rozboju powoduje zmniejszenie populacji sępów. Dodatkowo, według lokalych wierzeń poszczególne, wysuszone, części ciała sępa pozwalają wyleczyć ze wszelkich chorób a sproszkowany mózg utarty z błotem pozwala na komunikację ze zmarłymi przodkami i zapytanie ich o porady życiowe na przyszłość.

Warto przypomnieć, że niektore sępy afrykańskie np ścierwnik (percnoptere) egipski przylatują wiosną na okres lęgowy w bułgarskie Rodopy aby potem odlecieć z młodymi do Afryki. Daleko im, wprawdzie, do piękności naszych bocianów ale za zasługi należy im się też trochę naszej sympatii.