Zobacz pełną wersję : Masyw Wogezów
Pózną wiosną, A.D. 2009, korzystając z przymusowego wyjazdu do płn-wsch. Francji, zdecydowaliśmy przedłużyć pobyt o kilka dni i zwiedzić Wogezy w Lotaryngii.
Mając samochd do dyspozycji i ładną pogodę, założyliśmy naszą bazę na kampingu nad rzeką w Baccarat, „kryształowej” stolicy regionu. Wiele sklepów oferuje tu szklane wyroby; wazy, wazony, tace, kieliszki, zastawę stołową, żyrandole i bardzo liczne drobiazgi, cuda i cudeńka.
Ale klientów na ten kruchy towar nie widać.
W odległości 10 km na zach. od Baccarat znajduje się „miasteczko książki”.
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges01Fontenoy.jpg
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges02Fontenoy.jpg
Jest tu niezliczona ilość sklepów z książkami, właściwie są tylko sklepy z książkami.
Dla miłośników innej strawy jest jednak sklep spożywczy, bar, restauracja, kościół.
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges06Fontenoy.jpg
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges05Fontenoy.jpg
Miasteczko ożywia się w każdy weekend a corocznie odbywa się tutaj huczne rozdanie nagród w konkursie literackim o zasięgu międzynarodowym, z udziałem władz województwa i ważnych osobistości ze świata książek, zakończone uroczystm, obfitym w regionalne przysmaki przyjęciem.
Drogowskazy do innych „miasteczek książki” na świecie.
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges03Fontenoy.jpg
A dokoła miasteczka zwyczajny pejsaż, same łąki i pola, jeziora.
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges04Fontenoy.jpg
W poniedziałek czujemy pociąg do gór.
Zaczynamy od najbliższej okolicy, zaporowego jeziora Lac de Pierre Percée (jezioro Dziurawej Skały), o bardzo poszarpanych, malowniczych brzegach. Drogi dojazdowe i liczne leśne parkingi ułatwiają dostęp do poszczególnych partii, pozwalając na różne wycieczki znakowanymi ścieżkami, górą przez jodłowy las i dołem, tuż nad wodą.
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges27PP.jpg
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges28PP.jpg
Lac de Pierre Percée (jezioro Dziurawej Skały)
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges30PP.jpg
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges31PP.jpg
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges32PP.jpg
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges29PP.jpg
Następnie wybieramy się dalej i wyżej w góry, do jeziorka Maix na wysokości 700 m.
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges08Maix.jpg
Podjazd samochodem do wsi Vexaicourt, dalej pieszo znakowaną ścieżką.
Gadu-gadu i przegapiamy skręt szlaku w prawo, co prawda mocno zarośnięty krzakami. Idziemy leśną drogą przez las i nagle wychodzimy na szosę; coś tu nie tak. Idziemy nią ze 2 km dalej licząc na nawrócenie do szlaku przez jakąś drogę w bok ale szczególnie dlatego, że pobocza szosy porośnięte są gęsto poziomkami.
Trzeba jednak zawrócić i to drugie podejście jest dobre.
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges07Maix.jpg
Malownicze jeziorko Maix, polodowcowe, owalne, głębokość 15 m, można obejść w koło.
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges09Maix.jpg
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges10Maix.jpg
Nad jeziorkiem Maix jest kaplica z XIX w. i ruiny starszej krypty. Żółty szlak prowadzi brzegiem jeziora a potem prawie pionowo do góry na grzbiet Haut du Bon Dieu, 774 m, skąd podziwiamy panoramę w dół.
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges11Maix.jpg
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges12Maix.jpg
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges13Maix.jpg
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges18via.jpg
Wracając okrężną drogą samochodem do Baccarat, długo szukamy w lesie dawnej „autostrady” gallo-rzymskiej, wreszcie jest ! Wyraźnie widać koleiny wyżłobione przez koła wozów legionów rzymskich.
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges15via.jpg
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges17via.jpg
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges16via.jpg
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges14via.jpg
Następnego dnia wybieramy się jeszcze wyżej w góry. Z przełęczy za Grandfontaine, idziemy znakowaną ścieżką przez las, na rozległą polanę, miejsce gdzie w II w. adorowano boga Mercury. Są tu ślady starożytnego osadnictwa, ruiny świątyń i innych budowli. Dalej wchodzimy na płaski szczyt Donon (1009 m) pokryty olbrzymimi głazami z kamienną imitacją świątyni grecko-rzymskiej, z 1869 r.
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges25Donon.jpg
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges20Donon.jpg
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges26Donon.jpg
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges21Donon.jpg
W czasie I wojny światowej był tu punkt obserwacyjny, na piaskowcowych, płaskich skałach widać liczne wydrapane napisy i podpisy żołnierzy.
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges22Donon.jpg
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges23Donon.jpg
Usiłujemy zejść na północ na przełęcz ale ścieżka jest słabo znakowana, krzaki bardzo gęste, nie mamy dokładnej mapy i po dwóch próbach odpuszczamy. Na koniec dnia zatrzymujemy się jeszcze w mieście Senones gdzie na wzgórzu w lesie w miejscu zwanym „4 ławki” jest zespół ciekawych skałek i pomost widokowy. Tu dopada nas krążąca od godziny burza i w rzęsistym deszczu zbiegamy do samochodu.
Czas wracać
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges24Donon.jpg
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges19via.jpg
Po dwóch latach wypadło mi znowu pojechać w Wogezy w roli „ataché-presse” na rozdanie nagród literackich w konkursie na najlepsze naśladownictwo pouczających bajek zwierzęcych XVII-wiecznego pisarza La Fontaine. Pogoda nie była przychylna na wędrówki po górach. Zatrzymaliśmy się na campingu w „krzyształowym mieście” Baccarat. Jednak to nie sklepowe wystawy pełne krzyształowych naczyń i żyrandoli przyciągały naszą uwagę.
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges39PP.jpg
Takie mieliśmy widoki spod namiotu na campingu.
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges40PP.jpg
Zrobiliśmy małą pieszą wycieczkę nieznanym nam jeszcze odcinkiem brzegu zaporowego jeziora Lac de Pierre Percée (jezioro Dziurawej Skały). Najpierw przeszliśmy przez ziemno-kamienistą zaporę, dalej droga biegła wzdłuż wysokiego brzegu porośniętego imponującymi paprociami. Dość szybko nasz marsz został poważnie spowolniony z powodu zbieractwa : poziomek i czarnych jagód było w bród.
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges34PP.jpg
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges33PP.jpg
Potem, w innym miejscu, zeszliśmy ścieżką niżej w las nadbrzeżny. Grzybów nie było choć maszerowaliśmy prze lasy „kurkowe” i „prawdziwkowe”. Jedynie 3 małe podeschnięte „szatany” o bajkowych kolorach świadczyły o przewlekłej porze suchej. Niektóre drzewa miały już owoce, inne jak ten kasztan jadalny dopiero kwitły.
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges35PP.jpg
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges38PP.jpg
Długotrwałą suszę potwierdzał niski poziom wody w jeziorze odsłaniając, suche kikuty sterczących grabów, brzóz i dębów. Taki widok przypominał tropikalne mangrove, tylko temperatura wody była wyraźnie inna.
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges37PP.jpg
http://pixiland.info/Wogezyfoto/Vosges36PP.jpg
A gdy słońce wreszcie pokazało się na niebie, musieliśmy opuścić Wogezy.
carnivalka
03-07-2011, 22:07
Dla takich widoków to chce się żyć
ale czy w Wogezach trunków rozweselających nie znają ?
:17:
ale czy w Wogezach trunków rozweselających nie znają ?
:17:
??? Z kasztanow, nawet jadalnych trudno cos wycisnac. Alzackie winnice sa nieco nizej.
Powered by vBulletin™ Version 4.1.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin