PDA

Zobacz pełną wersję : Syria 2010 grześkowa wyprawa



grześku
28-03-2011, 17:03
Plan "podbicia" Bliskiego Wschodu nękał mnie od momentu wkroczenia na turecką ziemię w 2009r. Klimat orientu (w wydaniu turystycznym) zafascynował, a że apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc logicznym ciągiem po Turcji musiała być Syria.
Moje plany zrealizowałem w roku następnym.
Poprzedzone to było na prawdę wielogodzinnym żmudnym poszukiwaniem informacji o tym kraju w internecie, czytaniem relacji z podróży, wyciąganiem z nich praktycznych informacji.

Wyjazd 09.06.2011 z Radomia ok 15.
Bezkompromisowe pokonywanie kolejnych kilometrów naszym SAABem.
W nocy śpimy na parkingu węgierskim juz niedaleko granicy z Serbią.
Następnego dnia- kolejne setki kilometrów- Serbia, Bułgaria, w końcu Turcja.
Tutaj sprawne przejście graniczne...i jedziemy dalej
Stambuł- wieczorem po prostu mooorze samochodów, totalny korek.
Zbliżamy się do mostu nad Bosforem.
Pamiętam, że mam kierować się na prawą bramkę.
Żadnych oznaczeń poza językiem tureckim.
Przejeżdżamy przez prawa bramkę i nic nie płacimy :rolleyes:
Po opuszczeniu Stambułu połykamy jeszcze trochę kilometrów.
Nocujemy w hotelu w ok. Izmitu za 65E!
Cena horendalna, ale było już ciemno i należało już po prostu spać...
Rano o 6 pobudka i dalej, dalej, dalej na południe.
A w zasadzie-południowy-wschód.
Po 18 przejeżdzamy słynne miasto starożytne Antiochię, jeszcze zostało ok. 50km.
Ok. 19 mijamy graniczne miasteczko tureckie Yayladagi i jesteśmy na upragnionym przejściu tr-syr.
http://i56.tinypic.com/2pplmdv.jpg

Urzędnicy i celnicy sa bardzo mili, pokazują gdzie należy przejść i co zrobić.
Zaliczyliśmy w sumie 5 budek, co trwało ok 1,5 h
Najciekawsze było wpisywanie naszych danych w "szlaczkach".
O dziwo,wpisali nawet naszą ulicę (Szczecińska). :wink:
Ciekawe jak poradzili sobie z tymi sz i cz ???
Wjazd do Syrii wiąże się z obowiązkowym ubezpieczeniem samochodu
(zapłaciliśmy 145$)
Po spełnieniu wszystkich niezbędnych czynności, slońce schowało się za widnokrąg.
Ale co tam, najważniejsze , że JESTEŚMY NA BLISKIM WSCHODZIE!:thumbup:

grześku
29-03-2011, 09:51
Trasa naszej syryjskiej eskapady na mapce w kolorze czerwonym.
Miejsca, gdzie zatrzymywaliśmy się,
Al Badrusiyah,
Krak des Chevaliers,
Palmyra,
Hama,
Aleppo zaznaczone są kolorem niebieskim.

http://i55.tinypic.com/2d0hnqf.jpg

grześku
29-03-2011, 10:03
Będąc w Polsce, wyszukałem w Google maps takie ładne miejsce Al Badrusiyah.
To osada blisko granicy z Turcją, nieco na północ od znanej (dla Syryjczyków)miejscowości wypoczynkowej Ras al Basit.
Jedziemy w tym kierunku, drogi dobrze oznakowane (napisy w "szlaczkach" ale i w normalnym alfabecie), wąskie (góry) , o równej nawierzchni.
Pytamy się o hotel i trafiamy, jak się okazuje do jedynego hotelu w tej miejscowości.
Pozostale miejsca, to rozmaite "pensjonaty"- nastawione na miejscowych "turystów" (arabskich oczywiście).
Krótkie rozeznanie terenu-i już wiemy, że hotel będzie nasz.
Mieliśmy zostać tam na 3 noce, zostaliśmy na 6...
Cena-55$ Klimat tego miejsca wspanialy, przez caly okres pobytu nawet na chwilę nie włączaliśmy klimatyzacji.
Salon, 2 sypialnie , łazienka, aneks kuchenny, taras z widokiem na morze.
Prawie jak w domu !
http://i53.tinypic.com/rr8bpy.jpg

http://i52.tinypic.com/30nixhz.jpg

http://i56.tinypic.com/2cqk8hw.jpg

http://i56.tinypic.com/ffa7pi.jpg

grześku
29-03-2011, 15:19
Al Badrusiyah to w zasadzie malutka osada. Kilka kilometrów na południe znajduje się miejscowość
Ras al Basit -główny kurort wypoczynkowy dla Syryjczyków z Aleppo i nie tylko.
Jest tam dużo hoteli, nawet widziałem skromniutki kemping, duża plaża-ale piaszczysta, piasek taki jakiś szary, mało przyjemny.
My jednak jak wspomnialem "zalogowaliśmy się" w Al Badrusiyah.
Nasz hotel jest tu jedyny, na dodatek prawie pusty.
Plaża przy hotelu plaża, poza tym pełen relaks na tarasie z widokiem na zachód słońca.

Strzałka wskazuje na nasz apartament.
http://i53.tinypic.com/35846de.jpg

Recepcja, na ścianie wspólny portet "wiecznie żywego" Hafeza Assada i jego synów:
Basila (nie żyje) i Baszara o łabędziej szyi (obecny prezydent)
http://i55.tinypic.com/bgycyv.jpg

Hotel nocą z naszym Saabem
http://i51.tinypic.com/1evrrp.jpg

http://i51.tinypic.com/fasump.jpg

grześku
29-03-2011, 18:26
Nasza przyhotelowa plaża
http://i53.tinypic.com/2rnc7yg.jpg

http://i53.tinypic.com/2lbj39l.jpg

http://i53.tinypic.com/1pxe94.jpg

Czas na pierwszą morską kąpiel
http://i56.tinypic.com/303h75u.jpg

grześku
29-03-2011, 18:30
Widoki z okien naszej "rezydencji"
http://i56.tinypic.com/2eulemr.jpg

http://i56.tinypic.com/10gl0xv.jpg

http://i54.tinypic.com/2zz22p5.jpg

grześku
30-03-2011, 13:48
Trochę "postudiowałem" pod kątem fotograficznym zachody słońca podziwiane z naszgo hotelu.
http://i53.tinypic.com/29ehhsn.jpg

http://i55.tinypic.com/2v3gadj.jpg

Paweł i morze
http://i52.tinypic.com/1qmlbt.jpg

grześku
30-03-2011, 13:56
W ciągu dnia relaks, wieczorem wypady na promenadę i kontakty z miejscowymi.
Ludzie niesamowicie otwarci, życzliwi, sprawiają wrażenie szczęśliwych.
Nadspodziewanie sporo młodych zna przynajmniej podstawy angielskiego.
A już prawie wszyscy magiczne "Łelkam" i "Łer ar ju from"
Polska po arabsku to Bulanda
http://i53.tinypic.com/308fcqc.jpg

Pensjonat miejscowych- trzeba przyznać, że lubią kolorowe światła.
http://i54.tinypic.com/105rxxx.jpg

Przypromenadawa szaszłykarnia
http://i53.tinypic.com/fkr2ps.jpg

Niedaleko naszego hotelu, na promenadzie miała swoje stanowisko ta kobieta, wg mnie magiczna i piekła magiczne placki.
"Hał du ju du aj lowju" tak nam śpiewała.
http://i51.tinypic.com/2gvvjgg.jpg

grześku
30-03-2011, 14:02
Syryjska kasa
http://i55.tinypic.com/w7jwh3.jpg

Arabska kuchnia jest niesamowicie smaczna.
Na drugim planie na talerzyku- hummus-puree z ciecierzycy z dodatkiem oleju i soku z cytryny- pycha!
http://i55.tinypic.com/107rts3.jpg

grześku
31-03-2011, 15:00
Ludzie w Syrii są bardzo życzliwi, bezinteresowni, przyjacielscy, sprawiają wrażenie szczęśliwych.
Przynajmniej tacy są względem obcokrajowców, w tym przypadku nas.
Oto jeden ze spotkanych przyjaciół- pracownik hotelu Hassan.
http://i52.tinypic.com/288mivp.jpg

Drugi nasz przyjaciel z hotelu-Sulejman. Człowiek niesamowicie otwarty, wesoły.
http://i55.tinypic.com/2j4o8rn.jpg

Szczególnie Paweł był usatysfakcjonowany tą znajomością. Pali fajkę wodną oczywiście za naszą zgodą.
http://i51.tinypic.com/2qlh5b9.jpg

Pali z resztą nie tylko on.
http://i54.tinypic.com/2ajv19d.jpg

grześku
31-03-2011, 15:10
W paleniu jednak nikt nie przebije Sulejmana
http://i56.tinypic.com/2z8bv43.jpg

Nasz inny przyjaciel z hotelu przygotowuje fajkę wodną do kolejnej sesji
http://i51.tinypic.com/2rooxvm.jpg

http://i56.tinypic.com/33ygt3m.jpg

Śliczne są...
http://i56.tinypic.com/eala2b.jpg

grześku
01-04-2011, 11:12
Kolejny wieczór na promenadzie
http://i52.tinypic.com/b80ffp.jpg

http://i51.tinypic.com/2dm58jm.jpg

Przejażdżka z Sulejmanem
http://i52.tinypic.com/vxm2vb.jpg

grześku
01-04-2011, 11:17
W pewnej chwili słyszymy dudnienie bębna ,klaski, śpiewy.
Zaciekawieni przystajemy przy jednym z pensjonatów.
To wielopokoleniowa rodzina syryjska z Aleppo wspólnie bawi się i śpiewa.
Natychmiast zostajemy zaproszeni na imprezę.
Wszyscy świetnie bawimy się.
http://i54.tinypic.com/15fizq1.jpg

http://i51.tinypic.com/219uvkn.jpg

http://i51.tinypic.com/rszg2g.jpg

http://i53.tinypic.com/vhvzf6.jpg

grześku
01-04-2011, 11:21
http://i52.tinypic.com/op4aah.jpg

http://i55.tinypic.com/5542rl.jpg

http://i53.tinypic.com/sgingp.jpg

Gwiazda tego wieczoru
http://i54.tinypic.com/zvx01c.jpg

grześku
01-04-2011, 11:26
Zostaliśmy poproszeni do tańca.
Tańcowałem z młodzieńcem :blushing:
http://i52.tinypic.com/t9wmye.jpg

http://i54.tinypic.com/nz1sa1.jpg

http://i53.tinypic.com/207xa4k.jpg

grześku
01-04-2011, 11:27
Film z imprezy:


http://www.youtube.com/watch?v=kdZuaPI4HKs


http://www.youtube.com/watch?v=kdZuaPI4HKs

jacky
01-04-2011, 20:53
tylko podkładu muzycznego brak - dla pełni odbioru wrażeń...
choć muszę zauważyć, że jeszcze w necie nie widziałem fotek z zabawy syryjsko - polskiej...

..

:thumbup: ... :5:

no i tamtejszej kapeli...

grześku
03-04-2011, 14:11
Jacky, podkład muzyczny jest słyszalny na załączonym wyżej filmie. :cool:

jacky
03-04-2011, 14:18
http://www.youtube.com/watch?v=kdZuaPI4HKs
to chyba sympatycznym atramentem napisałeś, bo dopiero podczas cytowania mogłem zobaczyć linki...
normalnie patrząc widzę białe "pole postowe"...
a teraz pojdę jeszcze po głośniki coby posłuchać....
dopiero z podglądu znalazłem linka - "http://www.youtube.com/watch?v=kdZuaPI4HKs"...
nie wiem, czy inni czytelnicy też mają taki sam podgląd...
PS - muzyczka siarczysta...

grześku
03-04-2011, 14:33
Jacky pozmieniaj coś w opcjach ustawień.
Powinno być widoczne bez problemu okno z filmem i trójkącikiem pośrodku,
po kliknięciu którego zaczynamy oglądać i słuchać.

jacky
03-04-2011, 20:04
nic nie zmieniałem a teraz widzę całą treść postu...
jakaś zagadka - tyle, że ja nie wiem, co mam rozwiązywać...
no to czekamy na ciąg dalszy relacji...

grześku
05-04-2011, 08:40
Nasz taras i teleobiektyw aparatu pozwolił utrwalić wypoczynek Arabów nad morzem
Wiem, podglądanie to czynność niechwalebna...:blushing:
Ciekawość jednak przezwycięża.
A poza tym nikomu krzywdy nie robię tym podglądactwem, więc czuję się usprawiedliwiony.
http://i51.tinypic.com/25ur5i0.jpg

http://i55.tinypic.com/2a944l2.jpg

http://i53.tinypic.com/28ltnx2.jpg

grześku
05-04-2011, 08:44
Ciąg dalszy podglądactwa
http://i51.tinypic.com/4ralab.jpg

http://i51.tinypic.com/2a7vr07.jpg

http://i53.tinypic.com/112g8z4.jpg

Miejscowe modnisie pozują
http://i51.tinypic.com/x3u98g.jpg

grześku
06-04-2011, 15:22
Kilka zdjęć ze świata podwodnego
http://i55.tinypic.com/2r3jt3b.jpg

http://i56.tinypic.com/2rlyro0.jpg

http://i53.tinypic.com/2d77sw8.jpg

http://i53.tinypic.com/m7qe6u.jpg

grześku
06-04-2011, 15:25
http://i51.tinypic.com/eamil0.jpg

http://i55.tinypic.com/2uy678m.jpg

Paweł nurkuje
http://i56.tinypic.com/29oocy9.jpg

grześku
06-04-2011, 15:31
Zachód słońca mogliśmy podziwiać z naszego tarasu codziennie.
http://i54.tinypic.com/2el9f8n.jpg

http://i54.tinypic.com/2gv56yq.jpg

http://i51.tinypic.com/211kpww.jpg

http://i53.tinypic.com/vxg9jq.jpg

grześku
07-04-2011, 21:53
Al Samra to malutka osada, tuż przy granicy tureckiej, w której większość stanowią chrześcijanscy Ormianie.
Tak samo jak w pobliskim miasteczku Kassab.
Plaża w Al Samra jest piękna.
Wita nas napis w szlaczkach, prawdopodobnie ostrzeżenie przed spadającymi odłamkami skalnymi.
http://i51.tinypic.com/2n0rpxv.jpg

http://i55.tinypic.com/rvljc8.jpg

http://i53.tinypic.com/2010d2u.jpg

http://i51.tinypic.com/2yozyaf.jpg

grześku
08-04-2011, 14:47
Burj Islam to niezwykle piękne widokowe miejsce, szafirowe morze, piękne piaskowe skały.
Znajduje się kilkanaście km na południe od naszego hotelu w Al Badrusiah.
Widoki powalają,skrzętnie więc fotografuję.
http://i56.tinypic.com/1673sqd.jpg

http://i54.tinypic.com/2ut20zk.jpg

http://i53.tinypic.com/2tz6a.jpg

http://i52.tinypic.com/2q99eon.jpg

Po zrobieniu zdjęć tych pięknych widoków dosłownie spod ziemi wyrósł postawny jegomość.
Pokazał legitymację i kilka razy powtorzył "NO FOTO"
Przyjęliśmy to do wiadomości, choć nie za bardzo wiedzieliśmy o co chodzi.
Zadaliśmy pytanie, czy można robić podwodne zdjęcia.
Odpowiedział : "NO PROBLEM"
W takim razie wchodzę z Pawłem w krystaliczną szafirową wodę, podziwiamy podwodny świat i fotografujemy pod wodą.
Po dopłynięciu na drugi kraniec zatoki, nagle na skałach pojawili się syryjscy żołnierze z kałachami.
Pokazują, by wyjść z wody i pod ich eskortą idziemy na posterunek...
Potem rozliczne telefony, oglądanie zdjęć w aparacie (w tym drugim, którym robiłem zdjęcia pod wodą).
Wsiedliśmy do samochodu i przywieźli nas na parking.
Tu czekamy na niewiadomo co, okazuje się, że na ważnego tajniaka w okularach przeciwsłonecznych.
Kolejna konwersacja, lustracja paszportów, zdjęć w aparacie (w tym drugim-pierwszy aparat,
w którym były widoki nie sprawdzili) He he
Pytania po co jesteśmy w Syrii, czy pierwszy raz w Arabii, skąd wiemy o tym miejscu-
zgodnie z prawdą odpowiedziałem,że z netu.
Rozmowa była absolutnie, mogę powiedzieć bezstresowa- postawili nam nawet herbatkę,
potem jeszcze porozmawialiśmy luźno na inne tematy.
Chyba nie pasowaliśmy do imidżu szpiegów z Izraela.
Na tym się skończyło.
W zasadzie wybaczam im tą przygodę.
Mogę sobie wyobrazić podobną sytuację w Polsce: kręci się obco wyglądający gostek, brunet, z brodą taliba np. przy jakimś obiekcie rządowym, fabryce.
Chyba też nasze służby nie byłyby obojętne...
Mogliby przynajmniej jednak oznaczyć ten teren wyraźnie tablicą, że no foto czy jakoś tam.
Nie wiedziałem tak do końca, dlaczego właśnie tam spotkała nas taka "przygoda".
Po przyjeździe do Polski, znalazłem na forum Loney Planet informację,
że w Burj Islam znajduje się letnia rezydencja prezydenta Syrii Baszara!
I wszystko stało się jasne!

grześku
12-04-2011, 08:18
Kończymy czas odpoczynku w Al Badrusiah.
Pora na dalszy etap wyprawy.
Jedziemy na południe, wzdłuż wybrzeża-najpierw Lattakia, potem już szeroką autostradą (bezpłatna!)w kierunku Tartus.
W ok.Tartus po raz pierwszy tankuję syryjską benzynę.
Obawy były spore, ponieważ istnieje tylko jeden rodzaj benzyny bezołowiowej,
podobno (tak znalazłem w polskim internecie) o liczbie oktanowej 75 (?)
Do Saaba zalecana jest benzyna 98 oktan
Lejemy....i jedziemy bezkompromisowo dalej, osiągi auta takie same
O cenie benzyny nieśmiało wspomnę -w przeliczeniu : 3PLN/litr
W Tartus "odbicie" w kierunku wschodnim na Homs.
Widoczne są drogowskazy "Lebanon"
Drogowskaz wskazuje poboczną drogę do Krak des Chevaliers.

Krak des Chevaliers to zamek zbudowany w XII w. przez krzyżowców, jedna z największych atrakcji turystycznych Syrii.
Pomimo upływu lat, budowla zachowała się w bardzo dobrym stanie i obecnie niewiele różni się wyglądem od stanu pierwotnego.
Jej udział w dziejach krucjatach zaczyna się w 1099 r.W XIIw. zaczyna się złoty okres zamku, gdy hrabia Trypolisu Rajmund II przekazuje go Joannitom.
Nowi właściciele przekształcają zamek w jedną z najpotężniejszych twierdz na świecie i swoją wielką bazę. Stawiają potężne podwójne mury.
Budują też w twierdzy wielkie sale, kaplicę, magazyny i stajnie mogące pomieścić nawet tysiąc koni. Dzięki tym inwestycjom zamek o wymiarach 220 m na 135 m mógł zapewnić dobre warunki ponad dwóm tysiącom zbrojnych.
W 1163 Joannici bez problemu odpierają natarcie Seldżuków.
W XIII w. coraz słabsi krzyżowcy nie są w stanie odpowiednio obsadzać swoich twierdz.
W 1271 r. pod Krak des Chevaliers przybywa egipski sułtan Bajbars z wielką potęgą.
Garstka obrońców nie może powstrzymać napastników.
Od tego momentu Krak des Chevaliers służył władcom Egiptu, którzy jeszcze wzmocnili jego fortyfikacje.
Jednak z czasem epoka zamków się skończyła i twierdza opustoszała.

Tak zamek prezentuje się w calej okazałości "z lotu ptaka" (zdjęcie z internetu) :
http://i54.tinypic.com/29f9v7q.jpg

Nasz przewodnik za "jedyne" 800SYP oprowadza i pokazuje
http://i55.tinypic.com/2ltg9r4.jpg

http://i51.tinypic.com/11uayrr.jpg

http://i52.tinypic.com/14ctab9.jpg

grześku
12-04-2011, 08:23
Proponuję kontynuację zwiedzania zamku krzyżowców.
http://i51.tinypic.com/nxoo3.jpg

http://i55.tinypic.com/x6diki.jpg

http://i53.tinypic.com/mvkfib.jpg

http://i54.tinypic.com/2czsncj.jpg

grześku
12-04-2011, 08:29
http://i51.tinypic.com/2hi8i6f.jpg

http://i54.tinypic.com/6gemfk.jpg

http://i54.tinypic.com/34pe7gw.jpg

http://i55.tinypic.com/4tu1k1.jpg

grześku
13-04-2011, 15:37
Po opuszczeniu znamienitego zamku krzyżowców, kierujemy się dalej na wschód.
Mijamy duże miasto Homs (wg przewodników, nie ma tu nic specjalnego do zwiedzania)
Robi się na prawdę gorąco,temperatura sięga 40st.
Kilkadziesiąt kilometrów za miastem stopniowo krajobraz staje się coraz bardziej surowy.
Wkraczamy w krainę Pustyni Syryjskiej
Syryjska Pustynia, po arabsku Bādijat asz-Szām, to region na pograniczu Iraku, Syrii, Jordanii i Arabii Saudyjskiej.
Mijamy drogowskazy, które wyznaczają drogę do Iraku...
Są tu obszary piaszczyste, żwirowe, skaliste, liczne suche doliny.
Krajobraz jak dla nas niecodzienny, niesamowity.
Drogą, którą jedziemy sporadycznie współdzielimy z pojedynczymi ciężarówkami lub motorkami, które ujeżdżają dzielni Beduini.
http://i52.tinypic.com/aw6rdy.jpg

Droga donikąd-nie, do Palmyry!
http://i56.tinypic.com/2s7j703.jpg

SAAB na pustynnych bezdrożach
http://i52.tinypic.com/1rc32d.jpg

grześku
13-04-2011, 15:40
Pustynne wiatry tworzą piaskowe "trąby'"
http://i56.tinypic.com/2ryskeu.jpg

Mijamy kolejne pustynne krajobrazy
http://i56.tinypic.com/23hkkqt.jpg

http://i51.tinypic.com/2dt9bnk.jpg

grześku
13-04-2011, 22:13
Gdzieniegdzie znajdują się koczowiska (bo chyba tak to należy nazwać) miejscowych.
Spartańskie i ekstremalne warunki, trzeba przyznać...
http://i53.tinypic.com/e6yvch.jpg

http://i56.tinypic.com/zunl7c.jpg

grześku
18-04-2011, 15:32
Nieuchronnie zbliżamy się do starożytnej Palmyry.
Emocje wzrastają, temperatura też...
Ze wzgórza można podziwiać zamek arabski Qalat ibn Maan.
http://i55.tinypic.com/2elftjo.jpg

http://i56.tinypic.com/6se1is.jpg

oraz całe starożytne imponujące miasto, w tle oaza
http://i52.tinypic.com/sqpf5v.jpg

Po krótkim podziwianiu z "lotu ptaka" wjeżdżamy do współczesnego miasta Tadmur i natychmiast do leżącej obok Palmyry,
gdzie szukamy miejsca naszego "zalogowania".
Tak wiem-w Tadmur jest tak wiele rozmaitych hoteli.
Ja jednak, już w Polsce "wynalazłem" nocleg w namiocie beduińskim na kempingu Al Baider.
http://i54.tinypic.com/fkp20l.jpg

Noc na pustyni pod gwiazdami-to miało być wielkie przeżycie.
Okazało się nieco inną przygodą.

grześku
18-04-2011, 15:41
Pierwsze wrażenie OK.-palmy, dużo cienia, jest też namiot beduiński, malutki basen (nie korzystaliśmy) i punkt masażu.
http://i54.tinypic.com/2vbv8qu.jpg

Niestety właściciel tego obejścia sprawiał wrażenie, że tylko czyha na "okazje" z białymi niewiernymi płci pięknej.
Oczywiście kulturalny, zna język angielski,"zainteresowany" nami, a tak na prawdę Ewą.
Już pierwsza próba założenia suweniru na jej szyję w postaci naszyjnika z beduińskich paciorków
polegala na "bezwiednym" otarciu się łokciem.
Potem niby dyskusje, popijanie wyjątkowo cienkiego i okropnego, orginalnego piwa syryjskiego.
http://i53.tinypic.com/2ms21si.jpg

Jest godzina ok 15, żar na pustyni, jedynie w cieniu da się wytrzymać.
Więc czekamy. A jak czekamy, to coś trzeba robić, więc znowu dyskusje o niczym.
W międzyczasie dostrzegam, że gościu ociera się swoimi dolnymi kończynami
o "klejnot" między nimi
Świetnie, po prostu świetnie.
Odeszła ochota na rozmowy. Myślimy o opuszczeniu tego miejsca, w końcu nieopodal są liczne hotele.
Ale jeżeli w akcie zemsty, beduin coś uczyni złego, np. uszkodzi nasze auto, opony?
Więc zdobywamy się na decyzję pozostania.
Nie muszę wspominać, że jesteśmy na owym kempingu jedynymi gośćmi.
Tak więc siedzimy sobie w cieniu, rozmawiamy w naszym szeleszczącym języku, a gościu siedzi, obserwuje,
pali jednego papierosa za drugim, patrzy i nic nie mówi.
Męczące to było.
Ok.18 widzę, że w kuchni przygotowuje 4 kawy i zapewne zaraz znowu do nas przyjdzie
Zaiste, ogromna gościnność…
Już miał nalewać do filiżanek, jednak stanowczo powiedziałem stanowczo NO!
Udawał, że nie rozumie, dlaczego nie chcemy skorzystać z takiej gościnności.
Chyba w...y , wsiadł na motorek i więcej się nie pojawił.
Został tylko pomocnik (poczczciwy,niegroźny) i my.

Nasz namiotowy apartament "romantycznie" oświetlony
http://i54.tinypic.com/2d8nbxs.jpg

http://i56.tinypic.com/4kh1z.jpg

grześku
19-04-2011, 15:40
Po "bohaterskim" wytrwaniu na beduińskim kempingu kilku godzin, dochodzi wieczór.
Słońce powoli opuszcza się za widnokrąg, wieczorne promienie ciepłym odcieniem kładą się na kolumny, ściany, mury, kamienie.
Upału już nie ma, można podziwiać kunszt architektury starożytnej, jej rozmach.
Zwiedzanie Palmyry wieczorową porą to wielka przyjemność i przeżycie!
http://i51.tinypic.com/29gmzc7.jpg

http://i54.tinypic.com/ve4w01.jpg

http://i56.tinypic.com/4hs0nl.jpg

http://i56.tinypic.com/1ht2xt.jpg

grześku
19-04-2011, 15:44
http://i55.tinypic.com/rk2bs3.jpg

http://i56.tinypic.com/r09zro.jpg

http://i56.tinypic.com/2gv33vt.jpg

http://i54.tinypic.com/x1egzl.jpg

Trochę wiadomości:
Palmyra stanowi jeden z najważniejszych i największych na świecie kompleksów wykopalisk (pow. ok. 50 ha).
W okresie panowania Tyberiusza Palmyra przyjęła władzę Rzymu, pozostała jednak w autonomii.
W roku 129 Palmyra uzyskała status wolnego miasta a w 217 miano kolonii, dzięki temu mieszkańcy zostali zrównani w prawach z obywatelami Rzymu.
W III wieku Palmyra stała się stolicą królestwa założonego przez Odenata, były to zarazem czasy jej największej świetności.
Po śmierci Odenata władzę przejęła jego żona Zenobia, która sprzeciwiła się rządom rzymskim, następstwem czego była interwencja rzymska,
w wyniku której mieszkańcy musieli zapłacić okup. Kolejny sprzeciw przeciwko władzy rzymskiej doprowadził do całkowitego zniszczenia miasta.
Miasto odbudowano jednak nie przywrócono mu stanu poprzedniej świetności.
W późniejszym okresie w mieście znajdował się wojskowy obóz w systemie należący do systemu obronnego cesarza Dioklecjana.
W roku 744 miasto uległo zniszczeniu przez Arabów i trzęsienie ziemi. Ponowne odkrycie miasta nastąpiło pod koniec XVII w.
Obecnie na terenie oazy palmyreńskiej rozwija się miasto Tadmor, zamieszkuje je około 40 tysięcy mieszkańców.

grześku
19-04-2011, 15:49
Przyjemność zwiedzania zakłócają dość skutecznie beduini z paciorkami i innym gadżetami.
Wcisnąć coś białasowi za wszelką cenę- oto ich filozofia...
http://i54.tinypic.com/rrrqc6.jpg

Na szczęście słońce chyli się ku zachodowi
i beduini zwijają manatki oddalając się w siną dal na wielbłądach
http://i51.tinypic.com/2jbsa4w.jpg

lub na motorkach
http://i55.tinypic.com/o8ggo5.jpg

http://i56.tinypic.com/2zez3g4.jpg

carnivalka
19-04-2011, 20:01
Grzesiu ale piękna podróż.
Czytam i oglądam z zachwytem.

jacky
19-04-2011, 21:49
a ja spostrzegam, że "tą razą" udostępniłeś nam więcej swoich fotograficznych wrażeń...
"jeden" pytanie jak powiadają arabowie - czy przed emisją w sieci podrasowywałeś swoje fotografie jakimiś programami ?
jeśli tak, to przeniesiemy dyskursa do innego wątku...

grześku
20-04-2011, 19:59
Carnivalko, kiedy wracam do tych zdjęć, wspomnień- pragnie się powtórki i nowych wrażeń.
Ale jak je teraz zrealizować, skoro obecnie taka zawierucha na syryjskiej ziemi :mellow:
A plan powstał ambitny- poszerzony o Liban...
Chyba jednak należy go odlożyć :sneaky:

Jacky, fotografuję w formacie RAW, potem to wszystko obrabiam w "komputerowej ciemni"
Jeżeli masz pytania, to w innym dziale- zdaje się, że jest takowy poswięcony fotografii

grześku
21-04-2011, 12:12
Zwiedzanie gruzowisk Palmyry porą wieczorną i nocną było świadomym wyborem
Palmyra nocą, w blasku reflektorów prezentuje się nie mniej imponująco niż za dnia

http://i52.tinypic.com/66g01z.jpg

http://i54.tinypic.com/30bdbq1.jpg

http://i53.tinypic.com/156bjg4.jpg

http://i56.tinypic.com/zt7w5f.jpg

grześku
21-04-2011, 12:16
http://i55.tinypic.com/28k3ifq.jpg

http://i56.tinypic.com/2yl7b7q.jpg

Eksperymenty nocne : palmy i księżyc -fotografowane z pozycji naszego "przyjaznego" kempingu
http://i54.tinypic.com/2d6si9e.jpg

http://i56.tinypic.com/1zew6rs.jpg

grześku
02-05-2011, 15:02
Po spędzonej nocy w beduińskim namiocie pora zbierać manatki.
Jeszcze kilka widoków na Palmyrę, tym razem w promieniach porannego słońca.
http://i52.tinypic.com/w8m9oo.jpg

http://i56.tinypic.com/2rg2p9w.jpg

http://i55.tinypic.com/2afxw1j.jpg

grześku
02-05-2011, 15:09
Powoli znowu zaczynają pojawiać się pojedyńcze krzewy i drzewka, po prostu zieleń.
Po drodze widzimy tzw. domy ule. Domy te są zbudowane z gliny na kształt uli.
Ponoć takie budowle dają dużo chłodu w upalne letnie dni i dużo ciepła w dni zimowe.
Kiedyś były zamieszkałe, dzisiaj najczęściej pełnią funkcję spichlerzy, kurników i chlewików.
http://i55.tinypic.com/wb9943.jpg

http://i52.tinypic.com/2qdzpqo.jpg

To już koniec pustyni , zbliżamy się ponownie ku cywilizacji.
Po drodze mijamy miasteczka.
Zdjęcia zza kierownicy
http://i52.tinypic.com/iqloau.jpg

Drogowskazy w "szlaczkach" ale też w nieco bardziej zrozumiałym alfabecie
http://i56.tinypic.com/jsnm8w.jpg

jacky
02-05-2011, 21:03
Zdjęcia zza kierownicy
Drogowskazy w "szlaczkach" ale też w nieco bardziej zrozumiałym alfabecie

owe zdjęcia dokumentują, że ruch uliczny ( drogowy ) w Syrii zorganizowany jest analogicznie jak w Egiptowie...
ruch w Egiptowie obserwowałem zza lub obok fotela kierowcy więc mam takie skojarzenia...
czyli gdybyś wyrwał się saabem pod piramidy - nie odczułbyś większego dyskomfortu aniżeli u syryjczyków...
zresztą, drzewiej owe dwa kraje były połączone unią, więc "cuś" z owej wspólnoty pozostać musiało...

grześku
04-05-2011, 14:22
czyli gdybyś wyrwał się saabem pod piramidy - nie odczułbyś większego dyskomfortu aniżeli u syryjczyków...

Aż tak szalony to ja nie jestem :rolleyes:

Dojeżdżamy do miasta Hama.
Przywitał nas tu niesamowity upał skutecznie zniechęcający od dłuższego zwiedzania...
Pokręciliśmy się trochę, zjedliśmy i popiliśmy w miejscowym barku i jednak postanowiliśmy jechać dalej.

Miasto jest kilkakrotnie wspominane w Biblii, gdzie znajduje się nazwa Chamat.
Chamat był północnym krańcem Ziemi Obiecanej.
W 1982 roku Hama była ogniskiem poważnych zamieszek Bractwa Muzułmańskiego, wymierzonych przeciw prezydentowi Asadowi.
Zamieszki zostały brutalnie stłumione dywanowym nalotem bombowym i czołgami ...
Zginęło wg różnych źródeł 10-25tys.ludzi.
http://i56.tinypic.com/119bj86.jpg

http://i54.tinypic.com/x5vx54.jpg

http://i52.tinypic.com/23rs3ee.jpg

grześku
04-05-2011, 14:27
Hama znana jest przede wszystkim ze względu na norie- potężne drewniane koła,
które przez wieki stanowiły element miejskiego systemu irygacyjnego.
Norii zachowało się kilkanaście i większość jest nadal czynna.
http://i56.tinypic.com/2u47ol4.jpg

http://i55.tinypic.com/kaocub.jpg

http://i55.tinypic.com/2yketlf.jpg

http://i55.tinypic.com/2il0xa1.jpg

grześku
04-05-2011, 14:30
Pierwsze co zwraca uwagę to swoista muzyka przez nie wygrywana.
Można posłuchać i podziwiać, wg mnie brzmią jak najlepsze przestery metalowe (syryjski Jimi Hendrix???)
Moje dwa filmiki z noriami w roli głównej:

http://www.youtube.com/watch?v=X9u65MuwYT0


http://www.youtube.com/watch?v=Kslb_tXKypI

grześku
04-05-2011, 14:36
Jeszcze kilka migawek z Hamy.
Porządek w mieście pilnuje "wszechumiłowany" prezydent Baszar obecny na niezliczonych plakatach i portretach.
Jak on jest rzeczywiście umiłowany, przekonujemy się w ciągu ostatnich tygodni...:angry:

http://i53.tinypic.com/2hdqyqb.jpg

http://i56.tinypic.com/sgqyj9.jpg

http://i56.tinypic.com/34q4cgy.jpg

carnivalka
04-05-2011, 22:51
Szczęściarz z Ciebie Grześku

jacky
04-05-2011, 23:05
Porządek w mieście pilnuje "wszechumiłowany" prezydent Baszar obecny na niezliczonych plakatach i portretach.
Jak on jest rzeczywiście umiłowany, przekonujemy się w ciągu ostatnich tygodnii


tam jeszcze sporo plakatomanii...
ale do czasu zakończenia Twojej relacji jeszcze sporo kartek z kalendarza spadnie - nieprawdaż ?

grześku
10-05-2011, 08:11
ale do czasu zakończenia Twojej relacji jeszcze sporo kartek z kalendarza spadnie - nieprawdaż ?
Postaram się przyspieszyć :rolleyes:

Szeroką autostradą z Hamy pędzimy do Aleppo.
Aleppo to drugie (za Damaszkiem) co do wielkości miasto Syrii - ok.2,0 mln mieszkańców.
Jedno z najstarszych nieprzerwanie zamieszkanych miast Bliskiego Wschodu - od co najmniej 1800 p.n.e.
Z tym tytułem rywalizuje z Damaszkiem.
Wg wielu opinii Aleppo jest bardziej autentyczne, mniej komercyjne niż stolica Syrii.
Zostaliśmy tutaj na dwa dni, by chłonąć do woli arabskie klimaty.
Warto było!- to będzie najdłuższy odcinek mojej fotoopowieści z Syrii.
Centrum miasta to oczywiście niesamowity zgiełk, natłok ludzi i aut.
Wygrywa ten sprytniejszy, szybszy....
http://i54.tinypic.com/2hwmzbq.jpg

http://i54.tinypic.com/33uzpyv.jpg

Zostawiamy Saabika na chwilę i szukamy hotelu. Trochę wysiłku i jest:
Al Faisal Hotel dosłownie 200m od słynnego hotelu Baron.
Stąd o przysłowiowy rzut beretem do wieży zegarowej i ścisłego centrum
Hotel czysty, obsługa sympatyczna, pokój z klimą, łazienką, śniadanie do syta w cenie , razem 45$.
Dla mnie bomba!
http://i52.tinypic.com/112hqh2.jpg

grześku
10-05-2011, 08:15
http://i54.tinypic.com/bg45lu.jpg

http://i51.tinypic.com/2s0col4.jpg

Okazuje się,że w tym kraju nie tylko kobiety mają obowiązek opieki nad latoroślami. A to przecież arabski świat!
http://i53.tinypic.com/xm3nnk.jpg

Po drogach Aleppo, niezwykle często, także jako taksi pomykają pokraczne autka Saba.
Na szczęście w nazwie tego modelu jest tylka jedna literka a.
Bo w przeciwnym razie, to by była konkurencja dla mojego Saab'a he he
W każdym razie-Saba to model irańskiej marki Saipa(irańska wersja Kia Pride).
Jak dla mnie-niesamowita "ciekawostka"
http://i53.tinypic.com/dcuii9.jpg

grześku
10-05-2011, 08:21
"Na żywo" ulica w Aleppo prezentuje się następująco :

http://www.youtube.com/watch?v=0FIhIFNlfTA

Zastanawiający jest znak zakazu trąbienia, widoczny pod koniec filmiku... nagminnie łamany:cool:

grześku
12-05-2011, 14:31
W Aleppo jest dzielnica chrześcijańska, w której większość z chrześcijan stanowią Ormianie.
http://i54.tinypic.com/256xvrq.jpg

Słynie z wyrobów jubilerskich,głównie ze srebra.
http://i51.tinypic.com/1zx5n3t.jpg

Do tej dzielnicy nie mają zakazu wstępu ortodoksyjne muzułmanki.
Wspomaganie "pod ramię" w oprowadzaniu wskazane...
http://i53.tinypic.com/2wgxaic.jpg

http://i52.tinypic.com/259iqzt.jpg

grześku
12-05-2011, 14:35
W dzielnicy chrześcijańskiej nie może zabraknąć kościołów.
Syryjczycy muzułmanie twierdzą , że z chrześcijanami "no problem".
Nie do końca jest to pewnie prawda...
Krzyże,obrazy świętych to niecodzienny widok w tych stronach
http://i55.tinypic.com/1z0wp.jpg

http://i56.tinypic.com/fejn75.jpg

Dziwnie wyglądają w tym miejscu napisy w szlaczkach.
http://i56.tinypic.com/30mlnia.jpg

http://i54.tinypic.com/11qseac.jpg

grześku
12-05-2011, 14:40
Powoli zapada mrok, ale my bynajmniej nie kończymy wałęsania po mieście.
Wieczorową porą Allepo żyje i fascynuje.
Opuszczamy dzielnicę chrześcijańską
http://i51.tinypic.com/6xwap2.jpg

http://i54.tinypic.com/726rsm.jpg

Spojrzenie na wystawę miejscowej mody
http://i55.tinypic.com/1fv0jl.jpg

Miejscowy "polewacz" herbaty
http://i55.tinypic.com/28heu6h.jpg

Natasza
12-05-2011, 15:02
Grześku, jak ty dobrze zrobiłeś, że pojechałeś do Syrii. W tym roku mamy wstrzymane praktycznie wszystkie wyjazdy w ten rejon świata.

jacky
12-05-2011, 22:05
a następni "śmiałkowie" ruszający w ślady Grześkowych tropów napotkają już calkiem inne klimaty...
hola, hola - gdzie się podziała owa dziewoja nickiem "corrina" podpisana a jadąca ( raczej fruwająca tamże ) a jej familia innym środkiem transportu...
a tak fajosko ów nie koniecznie uboczny wątek się zapowiadał...

grześku
17-05-2011, 15:35
Grześku, jak ty dobrze zrobiłeś, że pojechałeś do Syrii. W tym roku mamy wstrzymane praktycznie wszystkie wyjazdy w ten rejon świata.

A jeszcze na początku tego roku planowałem "powtórkę z rozrywki" w Syrii poszerzoną o Liban.
Na zamiarach skończyło się.Ciekawe, czy pierwotnie planowane Maroko wypali. Póki co- plan odwieszony...

grześku
17-05-2011, 15:44
a następni "śmiałkowie" ruszający w ślady Grześkowych tropów napotkają już calkiem inne klimaty...
hola, hola - gdzie się podziała owa dziewoja nickiem "corrina" podpisana a jadąca ( raczej fruwająca tamże ) a jej familia innym środkiem transportu...
a tak fajosko ów nie koniecznie uboczny wątek się zapowiadał...
Po corrinie ślad zaginął, niestety...miejmy nadzieję, że nic złego w jej życiu się nie wydarzyło

Zbliżamy się ponownie do centrum.
W centrum miasta jest oczywiście wieża zegarowa."Klok tałer" to dobry punkt orientacyjny.
http://i51.tinypic.com/t7g8di.jpg

Zaglądamy do jednej z miejscowych "restauracyj".Wygląd jak w barach z czasów naszego PRL.
Obsługa siermiężna, ale nadrabia to uśmiechem i dobrymi chęciami.
Czujemy się tu mimo wszystko swojsko i przyjaźnie.
Mięsko jest przygotowane na miejscu
http://i55.tinypic.com/2zogcox.jpg

czym prędzej ląduje w piecu
http://i55.tinypic.com/r6za79.jpg

szef przygotowuje sałatkę
http://i56.tinypic.com/2hxn3o8.jpg

Hmmmm... nasze zapotrzebowania smakowe zostały zaspokojone

grześku
17-05-2011, 15:47
Nakręciłem kilka krótkich filmików w Aleppo nocną porą:


http://www.youtube.com/watch?v=C7xwwR3yvnQ


http://www.youtube.com/watch?v=ppITz-ewxjo


http://www.youtube.com/watch?v=JMJ5VWQsv5U

grześku
24-05-2011, 09:42
Po wyjściu z restauracyi czas ugasić pragnienie po pikantnym daniu.
O soczkach z Allepo przeczytałem dużo, ale nie ma jak osobista degustacja!
Przyjrzyjmy się kolejnym etapom ich produkcji.
Najpierw wyciskanie z owoców, dodatek miodu dla osłody...
http://i51.tinypic.com/2u61urt.jpg

http://i52.tinypic.com/2hghd3m.jpg

http://i55.tinypic.com/2qi90fc.jpg

Hmmmm...po raz kolejny nasze zapotrzebowania smakowe zostały zaspokojone! Wspaniałe!
http://i52.tinypic.com/30cowa0.jpg

grześku
24-05-2011, 09:49
Aleppo słynie także z wyrobu mydeł.
Trzeba przyznać, że do tego zakupu byłem nieco uprzedzony.
Zewnętrznie wyglądają tak sobie, za to w użyciu bezpośrednim na skórę-rewelacja!
Ten naturalna kompozycja, zapach, rewelacja!
Teraz żałuję, że nasz import mydełek był za skromny
Trzeba tam wrócić i zakupić jeszcze, ale kiedy?
Na tym stoisku robimy zakupy.
W stosie poukładane duże kawałki, można kupić egzemplarze bardziej luksusowe, elegancko zapakowane.
http://i55.tinypic.com/bg9s0k.jpg

Późno już , koło północy, wracamy do hotelu, targowiska powoli "dogorywają".
Widać na chodnikach i ulicach, że był to jak zwykle pracowity dzień
http://i54.tinypic.com/658mt3.jpg

http://i51.tinypic.com/2arr7s.jpg

Nie jest z kolei za późno na roboty drogowe.
Cisza nocna? Wolne żarty-to jest arabski świat!

grześku
01-06-2011, 15:26
Drugi dzień naszej wizyty w Aleppo.
Najpierw śniadanie w hotelu-stół "szwedzki" a na nim jajka sery sałatki pieczywo dżemiki herbata kawa
Smakowite!
Mamy dużo energii. Wybieramy się do Starego Miasta a głównie do tradycyjnego bazaru (po arabsku suk)
Podobno bardziej autentyczny niż w Damaszku.
Z przyjemnością pobłądzimy po tym gąszczu uliczek i kramów.
Wchodzimy przez Bab Antakya, czyli Bramę Antiocheńską.
http://i56.tinypic.com/b6ybds.jpg

Panuje całkiem niezły zgiełk
Można kupić chyba wszystko to co najbardziej potrzebne do codziennego życia,
w końcu jest to arabski "supermarket".
http://i51.tinypic.com/f013js.jpg

http://i52.tinypic.com/1sjf47.jpg

http://i52.tinypic.com/30hrihc.jpg

grześku
01-06-2011, 15:31
http://i54.tinypic.com/ev3wvn.jpg

Przypuszczam, że te kramy mięsne szybko by były zamknięte przez nasze panie z sanepidu...
http://i51.tinypic.com/11tv19i.jpg

http://i54.tinypic.com/29b1rwx.jpg

Każdy środek transportu jest dobry,też głowa he he
http://i52.tinypic.com/2ih9dsp.jpg

grześku
01-06-2011, 15:37
Po wyjściu z bazaru dochodzimy do słynnej cytadeli.
W obecnej formie cytadela zaczęła powstawać w Xw.,ale zasadnicza jej część pochodzi z XIIw.,
potem ją tylko odbudowywano po kolejnych najazdach mongolskich w XIIIw.
http://i55.tinypic.com/27zdpi9.jpg

W drodze do twierdzy spotykamy "szejków"
http://i56.tinypic.com/16hkvva.jpg

i cudacznego sprzedawcę herbaty
http://i51.tinypic.com/72ersi.jpg

Cytadela to okazała budowla
http://i54.tinypic.com/2vc9tuw.jpg

grześku
01-06-2011, 15:43
Jeszcze przez chwilę pozwiedzamy cytadelę
Ciekawa budowla,ale w sumie nie czuć tu arabskiego klimatu, a taki przecież pożądamy jadąc do Syrii...
http://i55.tinypic.com/hwcu37.jpg

http://i53.tinypic.com/vs2gdy.jpg

http://i54.tinypic.com/2cpydmv.jpg

Amunicja gotowa do obrony jest naszykowana
http://i56.tinypic.com/1eanu1.jpg

grześku
01-06-2011, 15:47
Panorama Aleppo z perspektywy cytadeli
http://i54.tinypic.com/b55d8j.jpg

http://i55.tinypic.com/m73zhz.jpg

http://i56.tinypic.com/fz8z1s.jpg

carnivalka
01-06-2011, 16:16
To się nazywa podróż Grześku.Wspaniale. http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQB-6zvW2zeIJ47Hneto05H-OdI8hT8RLX4OpUsTQX-hmflIkL4

Panorama na Aleppo robi wrażenie.

jacky
01-06-2011, 21:01
no i chyba ( ani chybi ) przyjdzie długaśnie poczekać na relację turystyczną z Syrii...
miałeś farta Bracie Vojażerze z szybką decyzją...

grześku
02-06-2011, 15:52
miałeś farta Bracie Vojażerze z szybką decyzją...

Tym bardziej żal, że nie zdecydowałem się na plan ambitniejszy (łącznie z Jordanią)

Jedną z największych atrakcji starego miasta jest Wielki Meczet (Jama'a al-Kebir)
Jego pierwociny pochodzą z ok.715 roku, świątynię jednak wielokrotnie burzono i odbudowywano.
Zwiedzanie meczetu to dla nas niesamowicie wielkie przeżycie.
Jesteśmy tu teraz za dnia, ale będziemy też wieczorem, o czym później.
http://i55.tinypic.com/9rt3is.jpg

http://i54.tinypic.com/ru9ssj.jpg

http://i54.tinypic.com/2t9ap.jpg

http://i55.tinypic.com/34sf8e9.jpg

grześku
02-06-2011, 16:00
To się nazywa podróż Grześku.Wspaniale.
Póki co, to była podróż mojego życia, ale...jeszcze wiele przede mną (mam nadzieję)

"Niewierne" muszą występować w takich oto komicznych płaszczach
http://i55.tinypic.com/amcuaw.jpg

Wchodzimy do wewnątrz.Tu nie a takiego przepychu, jak np. w meczetach Istambułu,
za to jest niepowtarzalna atmosfera.
Meczet to nie tylko miejsce, gdzie można się pomodlić, medytować, czytać...
http://i52.tinypic.com/mmefr4.jpg

http://i52.tinypic.com/axy4gp.jpg

http://i56.tinypic.com/mmcqqo.jpg

grześku
02-06-2011, 16:05
Tu można także zwyczajnie pogadać, podyskutować
http://i52.tinypic.com/mw4npe.jpg

http://i53.tinypic.com/2qmk8wp.jpg

http://i51.tinypic.com/4ufc3q.jpg

a i pospać nikt nie zabroni...
http://i52.tinypic.com/33lntdc.jpg

grześku
02-06-2011, 16:09
Moje dwa krótkie filmiki z meczetu


http://www.youtube.com/watch?v=QBMOa74y3y0&feature=related


http://www.youtube.com/watch?v=mU_o15vY7Ss&feature=related

grześku
05-06-2011, 13:56
Podchodzimy do "mędrców" prawdopodobnie ze szkoły koranicznej.
Odmawiają różaniec (i nie tylko) a przy tym są jakby nieobecni, pogrążeniu w jakimś amoku
Nie przeszkadza im w pobliżu niewierny białas,czyli ja... he he
http://i52.tinypic.com/wlq2wg.jpg

http://i54.tinypic.com/wjdt6t.jpg

Nuda panie nuda, nic się nie dzieje...
http://i53.tinypic.com/10drscg.jpg

grześku
05-06-2011, 13:59
Na żywo owych mędrków można obejrzeć na filmie:

http://www.youtube.com/watch?v=-akn8ytG_2A&feature=channel_video_title

pixi
05-06-2011, 14:20
Miales szczescie Grzesku, teraz chyba nie predko ktos z nas pojedzie do Syrii. Moje plny na Liban padly zanim sie jeszcze wykuly.

grześku
07-06-2011, 17:50
Pixi, Liban też był w moich zamiarach...póki co zamiary

Wracamy na bazar."Zaliczamy" słynny soczek.
Szef "soczkarni"
http://i54.tinypic.com/23p9gy.jpg

i pomagający mu jego synowie
http://i52.tinypic.com/2ept0k8.jpg

Tu także nie brakuje złota...
http://i54.tinypic.com/a11jia.jpg

http://i53.tinypic.com/4j4x08.jpg

grześku
07-06-2011, 17:56
Promienie prażącego słońca wciskające się przez sklepienie bazaru
http://i52.tinypic.com/t5400y.jpg

Wychodzimy w końcu z bazaru na szerokie arterie Aleppo
W drodze towarzyszy nam "umiłowany" przez syryjski lud prezydent Baszar.
http://i52.tinypic.com/2n6rbpt.jpg

Korzystamy z usług wiadomego punktu,czy to już nałóg??
http://i54.tinypic.com/11maj6e.jpg

Pokrzepieni kaloriami i witaminami nieczuli jesteśmy na usługi taksówkarskie,
nawet jeżeli to będzie oferta podwózki autkiem marki SABA (he he)
http://i53.tinypic.com/293a6td.jpg

grześku
07-06-2011, 18:02
Wracamy do naszego hotelu.
Tu krótka regeneracja sił, uzupełnienie płynów
Wyruszamy ponownie w magiczne miasto, tym razem wieczorową porą.
To już ostatni epizod tegoroczej arabskiej przygody...

Kierując się na stare miasto, mijamy bazary
Mimo późnej pory, "biznes kwitnie", zawiadują nim oczywiście panowie
http://i52.tinypic.com/9axrlw.jpg

http://i56.tinypic.com/10elhev.jpg

Pomagają im dzielnie ich następcy
http://i56.tinypic.com/zvtvmo.jpg

grześku
08-06-2011, 19:38
Wchodzimy wieczorową porą na teren starego miasta i jego bazarów.
Po godzinach pracowitego dnia...
http://i53.tinypic.com/29yh9w6.jpg

http://i54.tinypic.com/315268j.jpg

Po drodze do wielkiego meczetu wstępujemy na chwilę do innego,pomniejszego (nazwy nie pamiętam)
http://i53.tinypic.com/2d1mdqt.jpg

http://i54.tinypic.com/r1a155.jpg

grześku
14-06-2011, 08:54
Jesteśmy ponownie na dziedzińcu Wielkiego Meczetu
http://img856.imageshack.us/img856/9307/4031600x1200.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/856/4031600x1200.jpg/)

http://img696.imageshack.us/img696/9012/4041600x1200.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/696/4041600x1200.jpg/)

To miejsce w tym czasie żyje, tu nie tylko można oddać pokłony, tu spotykają się wielopokoleniowe rodziny.
Segregacja ewidentna:chłopy i baby(z dziećmi) odzielone...
http://img143.imageshack.us/img143/5835/4081600x1200.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/143/4081600x1200.jpg/)

http://img802.imageshack.us/img802/3052/4091600x1200.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/802/4091600x1200.jpg/)

grześku
14-06-2011, 08:57
Wchodzimy do wnętrza meczetu
http://img694.imageshack.us/img694/625/4141600x1200.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/694/4141600x1200.jpg/)

http://img810.imageshack.us/img810/1552/4161600x1200.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/810/4161600x1200.jpg/)

http://img17.imageshack.us/img17/345/4171600x1200.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/17/4171600x1200.jpg/)

grześku
17-06-2011, 12:38
Uwiecznieni na zdjęciach uczestniczą w jakimś posiedzeniu, naucza "mędrzec".
http://img841.imageshack.us/img841/3645/4151600x1200.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/841/4151600x1200.jpg/)

http://img8.imageshack.us/img8/4278/4231600x1200.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/8/4231600x1200.jpg/)

http://img641.imageshack.us/img641/9951/4241600x1200.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/641/4241600x1200.jpg/)

grześku
17-06-2011, 12:40
Zarejestrowany live mędrzec naucza,chyba jednak religijnie


http://www.youtube.com/watch?v=tjbiMov1LMM

grześku
17-06-2011, 12:44
Modlitwy na dziedzińcu meczetu
http://img199.imageshack.us/img199/8571/4471600x1200.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/199/4471600x1200.jpg/)

http://img854.imageshack.us/img854/3623/4511600x1200.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/854/4511600x1200.jpg/)

http://img146.imageshack.us/img146/8821/4521600x1200.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/146/4521600x1200.jpg/)

Zostałem namierzony przez mędrca...ale nic z tego nie wynikło
http://img830.imageshack.us/img830/9903/4531600x1200.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/830/4531600x1200.jpg/)

grześku
17-06-2011, 12:48
http://img217.imageshack.us/img217/8675/4501600x1200.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/217/4501600x1200.jpg/)

http://img542.imageshack.us/img542/4828/4541600x1200.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/542/4541600x1200.jpg/)

Modły przebiegają oczywiście w zachowaniu segregacji płciowej (choć jakiś gostek i tu się zachował-ukryte równouprawnienie?)
http://img708.imageshack.us/img708/9769/4551600x1200.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/708/4551600x1200.jpg/)

http://img820.imageshack.us/img820/8747/4581600x1200.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/820/4581600x1200.jpg/)

grześku
17-06-2011, 12:50
Zapis modłów live

http://www.youtube.com/watch?v=DJQ04K3xbnI

Dziedziniec meczetu, już po modłach

http://www.youtube.com/watch?v=QL_33kUnsAs

grześku
21-06-2011, 10:29
Podczas naszego pobytu wieczornego w meczecie zdażyła się jeszcze jedna przygoda, którą będę pamiętać długo.
Jednak zostałem tam zauważony...
Najpierw nieśmiało kieruję aparat w kierunku rozbrykanych dzieciaków, hasających po dziedzińcu.
Wzbudzam zainteresowanie moją "bladą twarzą".
Podchodzą do mnie i wręcz same proszą się o zdjęcia.
Korzystam z tej niewątpliwie dla mnie atrakcyjnej oferty.
Bezpretensjonalni,cudowni modele...
Nawet nie miałem się czym odwdzięczyć, poza "szukran", czyli dziękuję
A z resztą-i tak nie oczekiwali zapłaty
Zarówno ja jak i oni mieli wielką frajdę.
Niezapomniane przeżycie !
http://img191.imageshack.us/img191/5372/5531600x1200.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/191/5531600x1200.jpg/)

http://img707.imageshack.us/img707/7229/5551600x1200.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/707/5551600x1200.jpg/)

http://img715.imageshack.us/img715/7667/5571600x1200.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/715/5571600x1200.jpg/)

http://img7.imageshack.us/img7/2407/5581600x1200.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/7/5581600x1200.jpg/)

grześku
21-06-2011, 10:35
Kontynuję sesję "dziecięcą" z meczetu.
BTW- z tych zdjęć chyba jestem najbardziej dumny z wszystkich zrobionych w Syrii.
http://img806.imageshack.us/img806/6464/5591600x1200.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/806/5591600x1200.jpg/)

http://img863.imageshack.us/img863/2156/5601600x1200.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/863/5601600x1200.jpg/)

http://img703.imageshack.us/img703/269/5611600x1200.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/703/5611600x1200.jpg/)

http://img805.imageshack.us/img805/5809/5621600x1200.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/805/5621600x1200.jpg/)

grześku
21-06-2011, 10:38
Z twarzy tych dzieci płynie taka beztroska, szczęście...
Hmmmm jak to się ma do obecnej sytuacji w Syrii???
Śledzę z niepokojem wydarzenia w tym kraju.
Wierzę, że przed nimi przyszłość (niekoniecznie a la Hezbollah) :cool:
http://img171.imageshack.us/img171/8724/5631600x1200.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/171/5631600x1200.jpg/)

http://img90.imageshack.us/img90/5720/5641600x1200.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/90/5641600x1200.jpg/)

http://img28.imageshack.us/img28/7074/5651600x1200.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/28/5651600x1200.jpg/)

grześku
21-06-2011, 10:47
http://img546.imageshack.us/img546/9810/5661600x1200.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/546/5661600x1200.jpg/)

http://img594.imageshack.us/img594/9092/5681600x1200.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/594/5681600x1200.jpg/)

http://img695.imageshack.us/img695/5170/5691600x1200.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/695/5691600x1200.jpg/)

Moja zdecydowana faworytka z sesji
http://img716.imageshack.us/img716/8752/5541600x1200.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/716/5541600x1200.jpg/)

Trzymam kciuki za te dzieciaki, mam nadzieję, że jutro okaże się dla nich inne, lepsze...

grześku
01-07-2011, 17:12
Po wyjściu ze starego miasta (a jest już późno) witamy to w jedym to w drugim przydrożnym kramie.
Nie ma to jak kawa z kardamonem, pycha!
http://img692.imageshack.us/img692/8964/4641600x1200.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/692/4641600x1200.jpg/)

Syria jest OK!!!
Paweł chyba jednak trochę zmęczony...
http://img191.imageshack.us/img191/1337/4631600x1200.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/191/4631600x1200.jpg/)

Doszliśmy do końca mojej syryjskiej opowieści.
Dużo czasu minie zapewne zanim tam wrócę jeszcze raz i to nie tylko
z powodu obecnych tragicznych wydarzeń w tym kraju.
Choć, kto wie, czy to będzie tak długo ?
Trzymam kciuki za ludzi będących obecnie pod kuratelą nieludzkiego reżimu.
Oby te czarne godziny skończyły się jak najszybciej.
Nie wierzę w demokrację w arabskim świecie, tym niemniej choć trochę więcej wolności i bogactwa Syryjczykom życzę.
Dziękuję Wszystkim Zainteresowanym za uwagę!

Wszystko kiedyś się kończy.
Na szczęście póki żyjemy i mamy chęć, możemy otwierać nowe rozdziały...

Fila
01-07-2011, 23:31
Relacja... naprawdę świetna.


Brawo.

carnivalka
02-07-2011, 18:50
Dziękuję Grześku za śliczne zdjęcia,piękne opisy i wspaniałą podróż z Twoją cudowną rodzinką.
Pozdrawiam również małżonkę i syna.

grześku
26-04-2013, 18:24
W Syrii nadal trwa wojna.
W sieci znalazłem informację o znaczącym zburzeniu Meczetu Umajadóww Aleppo
3 lata temu tam byliśmy i nic nie wskazywało na nadchodzący rozmiar tragedii.
Wspomnienia z pobytu w meczecie i jego dziedzińcu, sesja zdjęciowa syryjskich dzieciaków
pozostają w w "szufladce" pamięci jako te najcieplejsze.
Chce się płakać i wyć z bezsilności...

http://i41.tinypic.com/2w4z3oo.jpg

jacky
26-04-2013, 20:47
odbudowa a raczej solidna renowacja potrwa teraz latami...
a te dzieciaki się mocno zestarzeją...
choć kto wie, czy teraz nie są w obozie dla uchodźców w Turcji ?