Zobacz pełną wersję : Wiza i promesa do Kataru
Mam pytanko poniewz mam sponsora odnośnie wizy do kataru i ciekwa jestem ile to teraz może potrwać i czy promessę wizową maja mi wysłać i jeśli tak to jak ???
Czas oczekiwania 3-5 dni, chyba że sponsorem jest hotel-wtedy dłużej. Co do wysyłki, nie wiem. Najlepiej zadzwonić do ich ambasady i dopytać czy wysyłają promessę za opłatą kurierską.
Właśnie, że nie zrozumiałam co ta pani z ambasady miała na mysli bo powiedziała, że promessa jest drogą elektroniczna ale nie wiem czy miała na myśli wysyłana czy, że oni maja w komputerach kto dostał taka promesse. Mój mąż ma już wszystkie dokumenty i ma w tym tygodniu pojść złożyc dokumenty i nie wiem na kiedy rezerwować lot bo chce do niego dołączyc jak najszybciej ale obecnie mój maż nie ma internetu a połączenia są bardzo drogie wiec pomyślałam że może tutaj dowiem sie czegoś wiecej:smile:
Myślę, że to zaproszenie od sponsora przychodzi do nich e-mailem właśnie. Dokumenty składać po wpłynięciu zaproszenia. Ambasada może odmówić mimo to wydania wizy /mimo wniesionych opłat/, dlatego radziłabym rezerwować samolot dopiero po otrzymaniu promesy.
czyli jak mój mąż mówil że ma wszystkie dokumenty i idzie starać sie o wizę dla mnie to teraz to moze potrwac kilka dni?? Raczej ma dobrą pracę w europejskiej firmie to chyba ma jakieś znaczenie przy wdawaniu wiz?? Szczerze nie bardzo nawet wiem jak to wyglada??
Radziłabym złożyć wszystkie dokumenty w ich ambasadzie i poczekać te od 3-5 dni na wydanie wizy. Wtedy rezerwować lot. Wszystko ma znaczenie, ale w przypadku Kataru czy Arabii Saudyjskiej, jak sama widzisz najpierw promesa, potem wiza.
Promesę wizy należy uzyskać przed przyjazdem. W roli sponsora może występować instytucja (firma, hotel) lub osoba prywatna (obywatel Kataru lub cudzoziemiec posiadający wystarczające środki utrzymania i wizę pobytową z prawem do pracy). Na podstawie promesy wizowej na lotnisku w Katarze jest wbijana do paszportu wiza.
bo zastanawia mnie to ze maż poprosil żebym popatrzyła na loty 10 albo 15 a teraz na początku tygodnia idzie z tymi dokumentami tam w katarze załatwiać wizę ja puki co wcześniej nigdzie wizy nie załatwiałam tylko dla niego do Polski a wiadomo, że u nas jest inaczej dlatego troszke mi sie to wszystko miesza odnośnie wizy tam dlatego przepraszam, ze może zadaje głupie pytania ale juz mi sie wszystko pomieszało
scheri, mąż jest tam czy tu?
Na prawde jeszcze raz przpraszam za takie pytania może wychodzę na niezbyt rozgarnietą ale na prawde pierwszy raz staram sie o wizę i do tego mam jeszcze jedno pytanie czy muszę mieć bilety w do kataru i spowrotem czy wystarczy tylko w jedną strone. Do polski oczywiście trzeba w obydwie strony dlatego sie pytam
mąż jest tam na miejscu w Doha
A czy on nie może zadzwonić do naszej ambasady w Doha i dopytać o szczegóły?
Rozumiem, że twoja rola polega na rezerwacji przelotu?
On zna numer bo starał sie wcześniej o wizę do polski ale teraz stara sie o wizę dla mnie do Kataru wiem ze z pracy dostał juz dokumenty i ma wszystko i ma pojśc jutro albo pojutrze złożyc te dokumenty żeby załatwic wizę dla mnie i powiedział żebym poszukała dla siebie lotu z polski do kataru na 10 albo 15 kwietnia
dlatego pytałam bo nie wiem czy to jest mozliwe zeby tak szybko była odpowiedx żebym mogła rezerwować bilet na 10 kwietnia i dlatego pytałam jak to wygląda
i też nie jestem pewna czy wystarczy tylko jeden bilet tam czy muszę mieć dwa ( jak obcokrajowiec stara sie o wizę do polski musi mieć dwa bilety jeden to polski a drugie zeby wrócic do domu)
Mąż wyszedł z założenia, że 3-5 dni /urzędowy czas na otrzymanie wizy/ i promesę masz. Stąd pomysł na rezerwację biletu.
Tak, jeśli sponsorem jest osoba, firma katarska etc.
czyli po kolei patrząc to teraz tam mąż sklad dokumenty czekamy 5 dni dostaje promessę rezerwuje bilet lecę tam i na miejscu w Katarze przybijają mi wizę???????????????? czyli jeszcze przed 20 kwietnia mogę być w Katarze?????
Tak. A potem lecisz do Kataru z przesiadką w Paryżu lub np. we Frankfurcie.
Ja akurat znalazłam lot z przesiadką w turcji bo krócej cała podróz 10h 30 min ale jest też przez londyn ;) no a lufthansą to troszke długo i drogo niestety. Ja juz mam spisane loty od 10 do 30 kwietnia te tańsze i w miarę krótkie
Najtaniej faktycznie wypadają linie tureckie, choć katarskie należą do najlepszych na świecie.Zresztą, z opowieści innych, wiem, że lotnisko w Doha kapie od złota.:biggrin:
No ja też to słyszałam ale jednka wybieram tańszą opcje i żeby w miarę szybko tam dolecieć bo w sumie są jeszcze tańsze loty ale dwie przesiadki jedna w emiratach a druga też jakimś kraju arabskim i w sumie taka podróż trwa ponad 24 godziny no i jest też po 1700 zł ale egipskimi liniami lotniczymi i trzeba czekać w kairze 17 godzin
przepraszam ale skad masz tak dużo informacji na ten temat mieszkałaś tam lub też mieszkasz?
Wysyłałam Klientów via Doha na Sri Lankę. Jedni lecieli przez Paryż, a drudzy przez Frankfurt. Lecieli katarskimi liniami, wielkim luksusowym samolotem, dwupokładowym i mieli przesiadkę w Doha właśnie. Na lotnisku mnóstwo sklepów jubilerskich.
no tak a mąż stara mi sie szybko załatwić wizę i żebym tam przyleciała przed 20 kwietnia bo chcemy razem spędzic naszą rocznicę ślubu i być już razem i dlatego tak sie wypytuje a słyszałam że tureckie linie lotnicze też są dobre tylko ja tak raczej nie latałam tylko do Maroka i wiadomo są jakieś obawy czy jakoś sie połapie w tym lotnisku w Istambule a potem w Katarze i żeby nie mieć jakichś problemów. A lecąc do Kataru też daja karteczki do wypełnienia z pytaniami co sie robi gdzie sie zatrzyma itd.??
Połapiesz się. Bagaż nadasz na polskim lotnisku, w Istambule będziesz tylko z torebką.Tureckie linie są dobre, nie masz się czego obawiać, leciałam. Na lotnisku w Istambule masz nawet meczet!.
http://www.ataturkairport.com/en-EN/airportguide/Pages/TerminalServices.aspx
dziekuje ci bardzo za te wiadomosci jeszcze tylko jutro zadzwonie i zapytam sie w Ambasadzie kataru o co chodzi z tą promessą drogą elektroniczną bo przez to, że maż na nowym mieszkaniu nie ma internetu to nie mamy zbytnio kontaktu żebym mogła sie czegos wiecej dowiedzieć a po za tym on ma tyle zmartwien że głupio mi zawracać mu głowę pytaniami.
bo we frankfurcie lotnisko jest fajne proste to mam nadzieje, że sie połapie a w katarze to pewnie zrobie tak jak za pierwszym razem w Maroku że pójdę za ludźmi gdzie oni tam i ja wiec powinnam bez problemów znaleźć bagaż
Na mój gust, to zaproszenie od sponsora katarskiego powinno wpłynąć pocztą elektroniczną, ale do ambasady. W twoim przypadku, promesa jest tylko formalnością bo mąż przebywa i pracuje w Katarze.
no nie wiem bo pani mi powiedziała ze nie ma potrzeby żebym do nich do warszawy jechała
bo wszystko załatwia mój maż i jego firma a promessa jest drogą elektroniczna wiec nie mam po co do nich isć
dlatego mówiłam że juz sie w tym wszystkim pogubilam
Ty czekasz i załatwiasz bilet. Wszystkie formalności załatwia mąż.
tak i to czekanie jest najgorsze bo nie wiem co i jak a loty znikaja i jak to widzę to chciałabym juz wiedzieć i móc zarezerwować już jakis bilet :(
bo niestety muszę wcześniej jechać do Wa-wy bo stamtąd mam te loty a mieszkam w bieszczadach wiec 10 godzin w autobusie dlatego wolałabym lecieć przed świetami w ogóle jak najszybciej :)
Za ok. 2700zł masz odlot z Krakowa via Franfurt /11 godzin w podróży/.
Z krakowem mam gorsze połączenie co prawda szybciej sie tam dojedzie ale ode mnie jedzie jeden bus dziennie a do warszawy z mojego miasta jadą dwa autobusy dziennie a z miasta kawałek dalej jeszcze 3 inne
Porównaj sobie ceny biletów tu:
http://voyageforum.pl/threads/795-Wyszukiwarki-biletów-lotniczych
ja sprawdzałam na latamy.pl
Na 10 kwietnia najtaniej jest tu, podobnie jak na 12:
http://www.tanie-loty.com.pl/
ale nie wydaje mi sie zebyśmy tak szybko to wszystko załatwili bo dzisiaj już 4
chociaż chciałabym bardzo jak najszybciej tam być
scherii, a kiedy ty wrócisz z tego Kataru?
jadę tam żeby mieszkać z meżem i puki ma tam stałą pracę w europejskiej firmie bedę tam z nim i mam nadzieje że i dla siebie cos z czasem znajdę
mój mąż mieszka tam i pracuje juz ponad 6 lat ale spotykalismy sie w innych krajach a teraz pojawiła sie mozliwosć ze mogę już do niego dołączyc na stałe wiec jak najszybciej staramy sie to załatwić
i myślimy że do polski na wakacje będziemy jeździli
Zobacz po ilu postach wreszcie wiemy o co chodzi.:smile:
no tak sorki za tekie może i głupie pytania ale w pewnym momencie już tak mi sie to wszystko pomieszało że juz nic nie wiedziałam dlatego przepraszam i dziekuję za cierpliwośc i wyrozumiałosc.
Jak już osiądziesz w tym Katarze, tobyś się do nas od czasu do czasu odezwała i napisała jak ci się żyje w tym bogatym kraju.
no pewnie ale najpierw musze tam pojechac i jest jeszcze jeden powód przemawiający za szybszym wyjazdem bo puki co jeszcze temperatury są w miarę a poźniej będzie ponad 40 stopni czyli ogromny szok
a ja jestem taką osobą, że ja niczego nie odwlekam i nie lubie załatwiania różnych rzeczy na ostatnia chwile wiec takie czekanie mnie troszke denerwuje bo nic nie wiem tylko patrze na te loty czy ceny sie zmieniaja i myśle sobie ze gdybym mogła to już dawno bym to wszystko sobie załatwiła ale wiem ze moj maz niestety ostatnio bardzo dużo pracuje a i tak jak tylko dowiedział sie ze jest szansa na wize dla mnie od razu zaczął szukać mieszkania teraz je umeblował i jeszcze wizę załatwia wiec ma tyle rzeczy na głowie że szok :)
No to zaczynacie nowe życie, a przygoda przed tobą. Masz za to czas wszystko uporzadkować, spakować się i czekać...
Myślę, że Istambuł nie ucieknie w przeciągu paru dni, pod warunkiem że nie polecisz ok. 20 czyli na same święta.
No ja chcę przed świetami
bo chcemy być razem przed rocznicą ślubu a rocznicę mamy 27
bo chcemy być razem przed rocznicą ślubu a rocznicę mamy 27
ale to jeszcze nie jest 27 rocznica...
i chwała Allachowi... :smile:
nie chodzi o dzień i o to że przed tym dniem chcemy już być razem a na 26 biletów juz nie ma wiec musi być wcześniej najlepiej przed świętami wielkanocnymi
nie chodzi o dzień ...
wiemy, wiemy - że tu "tańcuje" o NOC, i to bardzo długą...
:37:
Nie wiem o co panu chodzi ale takie wypowiedzi nie wydają mi sie na miejscu a swoje wypowiedzi kieruję do Nataszy. Natasza dziekuje za wszystkie informacje mam nadzieje, że w razie czego jakbym potrzebowała jeszcze jakichs informacji to mi pomożesz bo podchodzisz w sposób poważny do pytań
Nawet jeśli to są dość głupie pytania ale wydaje mi sie że mogą sie takie wydawać dla ludzi którzy sie w tym orientują :)
Nawet jeśli to są dość głupie pytania ale ...
nie ma głupich pytań...
ale...
są ...
fajne dyskusje...
i trzeba mieć odwagę do formowania pytań i odpowiedzi...
trochę umiejętności przymróżenia oka też nie zawadzi...
przymróżenia oka dla przypadłości tego wesołego świata...
podkutego Panembóckiem lub Allachem...
jak Ich tam zwią...
wedle dnia codziennego....:4:
scherii, jacky jest dość specyficzny i tak go odbieraj.
A tak swoją drogą, to jak się przygotowałaś do wyjazdu? Czy i co wiesz o Katarze? Czy nie boisz się zmiany kultury?
Może boje sie ale troche tak jak każdy kiedy wyjeżdża do nowego miejsca będąc w Marok zobaczylam, że życie w krajach arabskich nie różni sie aż tak bardzo ich dzień wyglada tak jak nasz tylko, że częsciej sie modlą. O katarze czytałam i rozmawiałam z jedna dziewczyna która od kilku lat tam mieszka ale ma jakieś dziwne zachowania szukała mojego meża itd. więc zerwałam z nią kontakty ale wiem, że jest tam dużo polaków wiem że lata są okropne bo upalne i wilgotne. Trzeba uważać z gestykulacja, ubiorem i zachowaniem
Ubiór raczej bez dekoltów dłuższe spodnice ostatnio czytałam jak jedna polka skarżyła sie ze nie wpuścili ją tam do dyskoteki no ale miała sukienke z dekoltem dosc dużym i to bardzo krótką. W szkole dzieci chodzą do szkoły podzieleni są szkoly dla chłopców i dla dziewczyn
No i co ważne tutaj w Polsce nie mogę znaleźc pracy bo jest dużo ludzi którzy zamiast wykształcenia malą " duże plecy" a co dopiero znalezienie pracy dla meza a tam ma stałą pracę jest doceniany to dlaczego nie mam spróbować. Znam kobiety polki zyjące w Maroku, Pakistanie, Iraku i nawet z japoni koło tej elektrowni z która maja "problemy" i jakos zyja aż tak bardzo nie narzekają. Jak to mowią co nas nie zabije to nas wzmocni i przedewszystkim mam wspaniałego kochanego meża który zawsze sie o mnie troszczy wiec będzie dobrze
czasami w zyciu trzeba zaryzykować żeby być szczęśliwym więc oby jak najszybciej dostać tą promesse i tam polecieć
wygrzeje sie za wszystkie czasy ;)
scherii, a czy z opowieści męża Katar wyłania się jako przyjazny kraj, dla Europejczyka czy Polaka?
Wiesz co dużo z tych informacji to informacje od polakow którzy tam są ale z tego co wiem ludzie z europy na wstepie dostaja wyzsze wynagrodzenia w pracy. Nie ma co prawda takiej swobody w ubiorze i zachowaniu ale ogólnie z tego co wiem polakom jest tam dobrze
a tak na prawde dowiem sie jak bede na miejscu
właśnie rozmawiałam z panią z ambasady ale pani najpierw powiedziała że pewnie będę potrzebowała tylko numer promess a poźniej że to sie drukuje taką promesse gdzie są wszystkie moje dane i w końcu nie wiem muszę czekać
wygrzeje sie za wszystkie czasy ;)
tego to naprawdę zazdroszczę...
bo kocham ciepełko...
a jeśli weźmie się pod uwagę moją skłonność do wielotygodniowych katarów, to bardzo chętnie pojechałbym do ... Kataru...
...
nie było w tym nic z bujdy ( z resorami, czy bez ), lecz jako zwykły user wyrażam nadzieję ( chyba inni mnie też poprą ), że nasza Scheri podtrzyma kontakt z forum i po dotarciu do męża znajdzie choć raz na tydzień kilka minut na relację z dnia codziennego polskich katarczyków i katarczykowych...
nadzieja płonną nie jest jako, że inna z naszch sieciowych koleżanek występująca w jeszcze innym wymiarze forumowym po zakochaniu się w Tunezyjczyku ... zapomniała o nas...
No pewnie, że sie odezwę ale tak to sie wlecze już chciałabym lecieć albo przynajmniej zarezerwować zeby juz wiedzieć co i jak ile czasu mam na przygotowanie nie lubie robić wszystko na ostatnią chwilę. Ale jeśli od tego bedzie zależało czy szybciej tam będę to trudno jakos to przeżyję
Puki co wszystko sie odwlekło wiec nie wiem kiedy wyjadę. Zaczynam sie zastanawiać czy w ogóle wyjadę
Co to znaczy? Czekasz na wieści z ambasady?
O katarze czytałam i rozmawiałam z jedna dziewczyna która od kilku lat tam mieszka ale ma jakieś dziwne zachowania szukała mojego meża itd. więc zerwałam z nią kontakty ...
właściwa postawa kobiety zazdrosnej o swojego męża...
ale to jeszcze nie jest zapewnieniem gwarancji...
Nie nie mamy jednego papierka którego rodzina meża od roku czasu nie potrafi załatwic
Nie no ona ma dziwne zapedy ja mam poczucie humoru i tarkatowałabym to jako żart ale jeśli ona codziennie mowi ze pojdzie zanieść mojemu mężowi kanapki do pracy ( wie gdzie mój maż pracuje) albo ze zaniosła albo odwiedzi non stop to przestaje to byc śmiesznym żartem
Czy ta ona to miejscowa Arabka?
Nie polka która mieszka tam z meżem a wypytuje sie i szuka mojego z kanapkami ;)
Natasza a z tą wizą to na prawde od 3-5 dni?? Wspomniałam meżowi o promessie bo pani z amasady Kataru w Polsce powiedziała zebym sie meża zapytała jak dostane tą promesse. Ale gdy wspomniałam męzowi o promessie to usłyszałam " a co to jest"?
3-5 dni od złożenia w ambasadzie wszystkich wymaganych dokumentów, w trybie expresowym.
alre to trzeba cos zakreślać zeby było w trybie expresowym czy oni przy wizie załatwianej przez osobe lub firme robia tak w trybie expresowym??
Trzeba zaznaczyć w jakim trybie bo normalny trwa 10 dni roboczych, a tryb ekonomiczny aż 20 dni.
a za expres dodatkowo sie placi??
Od trybu wyrabiania wizy zależy jej cena.
No to ten expres musi sporo kosztować
Ceny podałam tu:
http://voyageforum.pl/threads/1958-ABC-Kataru
Sama wiza kosztuje 25 EUR, tylko pośrednictwo kosztuje więcej pzry trybie ekspresowym.
Ja się już pogubiłam i nie wiem na jakim ty jesteś etapie z tym wyjazdem do Kataru.
W normalnym trybie powinnaś sama lub korzystając z pośrednictwa wizowego, złożyć w ambasadzie Kataru komplet dokumentów do otrzymania promesy.
Nie polka która mieszka tam z meżem a wypytuje sie i szuka mojego z kanapkami ;)
oj żesz Ty mojżesz...
przyjdzie pora zakupu kałasznikowa ...
takiego prawdziwego...
a potem będzie "taniec z szablami"...
:45:
Natasza przepraszam poprostu napisałam do meża że jak będzie załatwiał wizę to żeby zakreślił expresem ale poźniej pomyślałam że może do byc drogie a on i tak dużo wydatkow ma a jeszcze jak by doszedł bilet to juz w ogóle dlatego o te ceny zapytałam. Co do wizy to brakuje nam jednej rzeczy ale wizę wszystko załatwia mój maz w katarze. Pani z ambasady powiedziała, że ja mam tylko czekać i nie muszę juz niczego załatwiać u nich w Warszawie
Musisz więc dostarczyć ten jeden dokument.
dlatego puki nie mamy tego dokumentu pytam co robic żeby wiedziać co robic jak juz bedziemy mieli ten dokument
W takiej sytuacji nic bo rezerwacja przelotu jest w twoim przypadku ryzkiem. Najważniejsze jest skompletowanie dokumentów do ambasady.
No tak chociaż nie miałam na mysli rezerwowania lotu tylko, że tak jak wczoraj dzieki pytaniom dowiedziałam sie ze on musi we wniosku zakreślic czy to ma byc w trybie expres czy w normalnym a ja o tym nie wiedziałam on też ale mu powiedziałam i juz jedno bedzie wiedział później przy składaniu wniosku
Mam jeszcze pytanko czy jeśli chce kupić bilet lotniczy przez internet mogę zapłacic za niego tylko kartą kredytową?? Bo ja na karcie kredytowej limit mam 2000 a bilety są drozsze
Możesz zrobić przelew. Pzrez ten czas zarezerwowany bilet będzie wstrzymany do czasu otrzymania przez firmę zapłaty.
a znasz tą strone www.tripsta.pl dobra jest bo co do cen mi sie podoba bo dla siebie mało naliczaja ale nie wiem czy tutaj mozna by było placic przelewem
Wystarczy przeczytać:
http://www.tripsta.pl/pytania/Bilety-lotnicze#q81
Strony internetowego biura nie znam. Czy u nich jest taniej?
Mam pytanko czy lecąc tam mogą chcieć ode mnie pokazania im aktu małżeństwa pomimo posiadanej wizy???
Ponieważ w poniedziałek do meża zostana wysłane dwa odpisy aktu małżeństwa ( skrócony i zupełny) potwierdzone przez MSZ i ambasadę Państwa Kataru a ja mam tylko kopię oryginału arabskiego aktu małżeństwa z potwierdzeniem zgodnosci z oryginałem problem w tym że tam mam stare dane osobowe w sensie nazwisko i numery starych dokumentów wiec nie wiem czy by sie do tego nie przyczepili??? Nie wiem co zrobic żeby nie było problemów może stare dokumenty wezmę ze sobą?? Nie wiem
Weź stare i nowe. A ja myślalam, że jesteś już tam.
No co ty taki meksyk z urzędami że ja juz zaczynam wątpić czy kiedys to sie skończy. Czyli myślisz że to by wystarczyło??
Jeżeli to mąż załatwia dla ciebie tę wizę, to w zasadzie twój udział powinien być ograniczony. Przecież wtedy nie miałaś, jak miliony Polaków nowego dowodu osobistego, a aktu ślubu nie uzupełnia się o nowe dane bo wymieniliśmy dokument. Na co teraz czekasz? Na telefon z ambasady Kataru?
na pieczątke od nich wczoraj pan ambasador wyszedł wcześniej i nie mogł tego zrobić dzisiaj jest tylko jeden a potrzeba jeszcze konsula wiec kolejne czekanie na jedna głupia pieczątke
Jestem załamana urzędami i naprawde nie wiem kiedy to sie w koncu uda pozałatwiać
czy ktoś z was korzystał z usług pocztexu bo mam problem 10 maja wysłałam bardzo ważne dokumenty pocztexem i kiedy sprawdzałam status przesyłki to 11 maja o 3:38 pisze wyjśćie z polskiego obszaru celnego później tego samego dnia o 21: 35 pisze ( Coventry Parcelforce) wejscie na obcy obszar celny i to jest ostatnia pozycja i martwie sie bo dokumenty jeszcze nie doszły i się bardzo martwie i boję bo nie wiem gdzie to teraz może byc?
Nie najlepszy wybór, często mają opóźnienia. Ponoć do małych miejscowości kurier nie dociera, zostawia przesyłki na najbliższej poczcie.
to akurat poszło do stolicy kiedyś wysyłałam i szybko doszło a tym razem nie wiem co sie stało i bardzo sie boję
pocztex się opóźni i jakiś jeden dzionek - no max dwa dni...
gorzej z stresem - ta cholera nigdy się nie spóźnia...
i nie ma siły, żeby ją wygonić...
taka cholera ( ciemna, żeby nie obrażać blondynek )....
No właśnie a najgorzej jak komus zależy na czasie a jeszcze dodatkowo cieżko zdobyc te dokumenty i jeszcze pełno pieczątek trzeba pozbierac dosc kosztownych więc stres jest ogromny
Jak zadzwonilam na infolinie pocztexu to sie dowiedziałam, ze wiedza tyle co ja. Ostatnia informacja o przesylce jest z 11 maja z anglii i nic wiecej nie mają a przesyłki dostarczają tylko 4 razy w tygodniu od poniedziałku do czwartku i nie wiem co myśleć strasznie sie martwie
kilka lat temu dość regularnie korzystałem z usług pocztexu - w sprawach służbowych...
do najszybszych nie należeli jakby ich porównać choćby do DHL...
ale poza granicami korzystają już z usług partnerów o przyrównywalnych do światowych standardów, więc jedyne "spowolnienia" odnotowują jedynie na trasach w naszym kraju...
i to jest wytłumaczenie zjawiska ( objawów ) opóźnienia, to jest lekko sztuczne wrażenie...
i nie stresuj się ale dobrze przygotuj swoje kuferki na podróż...
jak nie chcesz podpaść służbom granicznym w kraju przeznaczenia przypadkiem nie zabieraj do bagażu rozmaitych precjozjów typu ikonki lub święte obrazki, jak to znajdą - możesz mieć przechlapane, obiekty owe działają na owych funcjonariuszy jak płachta ( czerwona ) na byka...
:53:
Dzieki to sie przyda bo pewnie różaniec też by u nich nie przeszedł ale jeśli te dokumenty nie dotrą na miejsce to nie będzie po co sie pakować
a właśnie z Polski dokumenty szybko wyleciały ale niestety ostatni slad to Anglia i firma Coventry Parcelforce ( chociaż numer przesyłki nie znaleziony w Wielkiej Brytani) a poźniej cisza a to tylko dwa dokumenty wiec leciutkie bo tylko 0.03 kg ale kosztowne i niestety nie wiem czy byłabym w stanie je odtworzyc a jeśli nawet to kupe kasy, kupe czasu i nerwów by mnie to kosztowało. Dlatego jestem załamana brakiem jakich kolwiek wiadomosci
Ile dni już minęło od czasu nadania?
Tam na poczcie juz wiedzą, że ma cos przyjsc i dostali numer pod jaki mają zadzwonić jak tylko przesyłka tam sie pojawi ale i tak sie martwie i boję bo to juz dzisiaj tydzień jak przesyłka została nadana pod Wa-wą ;( ;(
Nadana została 10 maja o 11:50
Nie wiem czy składać jutro reklamacje ( bo juz mogłabym) czy jeszcze poczekać do poniedziałku
tylko jak to wygląda przy tej reklamacji oni jak znajdą tą przesyłkę to dostarczaja tam gdzie mieli dostarczyc ? I nie wiem czy muszę z reklamacja iść dokładnie na tą poczte w której nadałam przesyłkę czy reklamacje mogę złożyc na każdej poczcie w kraju??
Nigdy wcześniej tego nie robilam to nie wiem jak to wyglada
I nie wiem czy muszę z reklamacja iść dokładnie na tą poczte w której nadałam przesyłkę czy reklamacje mogę złożyc na każdej poczcie w kraju??
chyba nie wybierasz się na wycieczkę na Słowację celem złożenia tam reklamacji ?
ale jeśli mieszkając w Bieszczadach ( na Mazurach itede ) i reklamując przesyłkę wysłaną z stolycy ( na przykład ) nie musisz kierować się ponownie do grodu syrenki, wystarczy wizyta w najbliższym oddziale pocztowym prowadzącym agencję pocztexu...
ale spiesz się, tak szybko obecnie owe agencje idą pod młotek...
jacky ale po reklamacji oni dalej dostarczaja do adresata czy wracaja przesyłkę do nadawcy bo sie w tym nie orientuje
zwrot przesyłki do nadawcy następuje tylko w przypadku:
- nie znalezienia odbiorcy pod wskazanym adresem,
- odmowy odbiorcy do przyjęcia przesyłki...
no może być jeszcze kilka przypadków szczególnych...
w każdym bądź razie przesyłka w drodze jest zawsze przeznaczoną odbiorcy i tylko w pewnych uzsadnionych przypadkach - li tylko na życzenie nadawcy może być przerwana podróż i przesyłka jest cofnięta do nadawcy...
to są żelazne reguły rządzące transportem...
na pewno fakt złożenia reklamacji nie powoduje przerwania podróży przesyłki i cofnięcia do nadawcy, wręcz przeciwnie - reklamacja lekko dopinguje kuriera ( przewoźnika ) do dołożenia dodatkowych starań celem dostarczenia przesyłki pod wskazany adres ...
śpij spokojnie - lada chwila otrzymasz potwierdzenie o dotarciu przesyłki do rąk przeznaczonych ...
A jednak dopiero dzisiaj o północy przesyłka opuścila Anglię
Moj e-mail lekko kaleczącym angielskim poskutkował bo od tej firmy dostałam przeprosiny i nagle z Angli przesylka poleciała dalej
to jest Twój sukces....
a goń do roboty tych kapitalistów...
bo znasz wartość swoich pieniędzy...
Natasza wiesz może czy promessa wizowa ma jakis określony czas ważnosci, że w tym czasie trzeba wyjechać pytam na przyszłosć mam nadziej, że już nie długą ale zobaczymy
Kazda wiza wydawana jest na jakis okreslony czas. Twoja promesa z pewnoscia tez - zapytaj o to w konsulacie Kataru.
Natasza jest chwilowa nieobecna, jak tez sledze z niecierpliwoscia twoje perypetie wyjazdowe.
No ja to juz mogłabym ksiażkę napisać o moich perypetiach a co do ambasady to zadzwonie chociaż oni tutaj w polsce za duzo nie wiedzą no zobaczymy może uda mi sie dowiedzieć. Bo słyszałam ale to gdzieś tak o że promessa ważna jest tylko przez miesiac ale nie było to zbyt pewne źródło dlatego pytałam tutaj bo byłam pewna ze Natasza wie :)
pytam na przyszłosć mam nadziej, że już nie długą ale zobaczymy
i jak słusznie napisała Pani Vice Dyrektor Pixi - też czekamy z cierpliwością na Twoje przygotowania do lotu...
a tak na marginesie - jakie stronki - linki Kataru zwróciły Twoją uwagę ? na czym bazujesz swoją wiedzę o tym kraju ?
rzecz jasna poza wątkami zapisanymi na stronicach VF...
Swoja wiedzę o tym kraju bazuje na tym co mówil mąż, co mówi znajoma która tam mieszka a w internecie to fora typu arabia blogi osób z polski które tam pracuja i mieszkają no i ogólnie na początku wpisywałam w google Katar i wszystkie strony po kolei przegladałam
Dzwoniłam i Pani mi powiedziała, że nie wiedzą jak długo ważna jest ta promessa wizowa
Skoro nawet konsulat nie wie...
Byc moze nie ma ustawowego terminu waznowsci takiej promesy i dowiesz sie jak ja otrzymasz. A moze twoj maz moze ci udzielic wiecej informacji , skoro to on wystepowal o te promese i wypelnial dokumenty.
Ja juz wiem, ze jest ważne przez miesiac tylko nie wiem czy od przylotu do tego kraju czy od wydania
Normalnie czas waznosci wizy liczy sie od daty wbicia jej do paszportu. W przypadku promesy moze byc od daty jej wystawienia lub przekroczenia granicy. Takie sprawy reguluje konsulat.
Czy ty starasz cie o wize na pobyt czasowy czy staly w ramach laczenia rodzin ?
Scherii, a na jakim etapie ty juz jestes ?
Reasumujac wyglada to tak:
-twoj maz wystapil o wize dla ciebie wypelniajac potrzebne formularze i skladajac zadane dokumenty,
- ty doslalas dodatkowe wymagane dokumenty,
- i teraz powinna przyjsc promesa wizy dla ciebie do ambasady/konsulatu Kataru w W-wie, dostajesz pismo z numerem, datami itp i na tej podstawie lecisz i wbijaja ci wize na lotnisku w Katarze,
Czy tak ? Czekasz juz dlugo, wiecej niz normalny opisany wyzej czas, dlaczego ?
Moze potrzebna interwencja meza tam ?
A jeszcze jedno pytanko czy jakbym miała tam lecieć potrzebuję bilety w dwie strony czy wystarczy w jedna strone??????
To nie jest takie proste bo w sumie juz sama sie w tym gubie dopiero papiery były w polskiej ambasadzie w tłumaczeniu ( bo nie dopiero co tam dotarły) teraz dopiero wszystko zostanie złożone we wniosku o wizę i nie wiem czy to nie jest tak że mąż mi wysyla mailem wizę ja to drukuję i poźniej to pokazuje na lotniskach a oni przecież maja to w bazie. Czy też druga opcja ze jadę z ta kartką do ambasady Kataru w Wa-wie i dostaje pieczątke nie wiem bo nawet panie w ambasadzie nie potrafily mi na to odpowiedzieć i nie wiem co z tymi biletami
a co do wiz to nie wiem czy dla łączenia rodzin no ale czekalismy aż dostanie polski odpis aktu małżenstwa potwierdzony przez msz i ambasade Kataru więc chyba łączenia rodzin i na początku jest ta na miesiac a poźniej sie przedłuża tam na miejscu na początku to są na 5 miesiecy na pol roku poźniej rok i coraz dłuzej
Z tego co piszesz to wnioskuje, ze twoj maz wystapil, jako sponsor, o wize turystyczna dla ciebie, jako czlonka rodziny. Jezeli przyznaja ci wize to ty dostaniesz promese wizy. Promesa jest wazna 3 miesiace, tzn ze musisz wjechac do Kataru przed uplywem tych 3 miesiecy.
Na podstawie promesy wize otrzymasz na lotnisku w Katarze, bedzie ona wazna przez 1 miesiac.
Badz w kontakcie z ambasada Kataru a szczegolnie z mezem.
i tu jest nie prawda bo ta promessa bedzie wizy rodzinnej ważna przez miesiac od dnia przylotu do Kataru i żeby dostać wizę tam najpierw muszę przejść kilka badań lekarskich i labolatoryjnych wtedy dopiero dostaje wize. Pytanie potrzebuje mieć bilet w dwie strony czy wystarczy w jedną
Promese i tak musisz miec wczesniej.
Czy to znaczy ze twoj maz wystapil o wize rodzinna w ramach laczenia rodzin ? Po co ci w takim razie bilet powrotny ? Kto cie o niego pytal ?
no tak wystapił o wizę rodzinną u nas nazywamy początkową wize promessa dla niego to normalna wiza tylko krótka. No właśnie bylismy pewni że nie trzeba biletu powrotnego ale ktoś jemu powiedział że mogę potrzebować i nie wiem co mysleć bo wydaje mi sie to bez sensu
Jezeli wniosek o promese dla ciebie przyjeto od twojego meza bez dodatkowych wymagan, to znaczy ze nie wymagaja od ciebie dowodu rezerwacji lotu.
Kopia rezerwacji lotu/biletu moze byc wymagana w przypadku gdy ktos wystepuje o wize gdzie "sponsorem" jest
hotel (tzn rezerwacja pobytu w hotelu).
Kto to jest ten "ktos" co mu powiedzial ? Czy to oficjalna informacja ?
ale czy na lotnisku mogą sie do tego przyczepić tego nie wiem? ani czy nie potrzebuje mieć odpisu aktu małzeństwa ze soba?
Jak dostaniesz juz te promese to sprawdz czy jest czym obwarowana. Ewentualnie czy ma spis dokumentow jeszcze do pokazania po przylocie. Odpis aktu malzenstwa i wszelkie mozliwe potrzebne dokumenty lepiej zabierz ze soba.
czyli myslisz że nie trzeba biletów w dwie strony?
Podalam ci informacje oficjalne.
Tylko twoj maz moze sprawdzic tam gdzie skladal dokumenty o promese dla ciebie, czy wymagaja czegos wiecej. Najlepiej jak on tam zapyta o te bilety i wyjasni to w urzedzie katarskim.
zadzwoniłam do amabasady Polskiej tam w Katarze i oni nic nie wiedzą to jest chore
Gdzie twoj maz skladal dokumenty na wize dla ciebie?
chyba w ministerstwie spraw wewnętrznych
nie wiem bo powiedział ze jak dostane wizę to właśnie na stronie ministerstwa spraw wewnętrznych kataru będę mogła sobie sprawdzic
Doskonale, znaczy ze trzeba czekac na decyzje MSW Kataru.
Jezeli twoj maz wystapil o pozwolenie na pobyt staly dla ciebie a nie tylko o wize na pobyt 1-miesieczny wakacyjny to musi byc zgoda biura emigracyjnego. Moze dlatego tak dlugo czekasz na wize ?
To twoj maz jako petent moze tam sprawdzic czy przedluzone dokumenty sa wystarczajace i jaki bieg ma sprawa.
Przy typie wizy będzie pisało tak: PERSONAL VISIT VISA-One Vist
nie wiem wiem tyle że dostanę wizę na miesiac a po moim przyjeździe robie badania i składamy papiery na wizę na 5 miesiecy a poźniej już na miejscu sie to przedłuża na początku to jest 5 miesiecy później poł roku i tak coraz dłużesze są te wizy ale wizy trzeba mieć nawet jeśli kobieta urodzi tam dziecko to trzeba od razu wyrabiać dla dziecka wize. Wiem bo tak było u mojej koleżanki która tam mieszka
Czyli teraz musisz czekac na decyzje katarskiego urzedu a to moze trwac jakis czas. Twoj maz moze tylko sprawdzic czy dokumenty sa kompletne.
No właśnie w ambasadzie dowiedziałam sie ze nie słyszeli o tym żeby ktoś sprawdzał na lotnisku czy mam bilet spowrotem. Ale dla pewnoeści żebym kupiła bilet w jedną stronę a przed wyjazdem zrobila rezerwacje na powrót bo za rezerwacje nie trzeba płacic i można ja później anulować a w razie czego miałabym co pokazać tam
jak w końcu uda mi sie dołączyc do męża to chyba napisze książkę o moich perypetiach
zdzicho alboom II
01-06-2011, 11:28
Nie musisz pisać nowej książki, wystarczy jak trochę przeredagujesz ten wątek.
Pozdrawiam i życzę upragnionego wyjazdu wreszcie.
Nie musisz pisać nowej książki...
czytając kontekstowo - Brat Moderator czeka na relację o katarskich górach ...
chyba Go nie zawiedziesz ?
Jeśli dolecę tam w lecie to z mieszkania przez lato nie bedę zbytnio sie ruszała bo żadna frajda chodzić w temperaturze 48 stopni po mieście
zdzicho alboom II
02-06-2011, 20:14
Na pewno dolecisz w lecie.
A będziesz miała tam kompa, bo chyba nie przestaniesz tu z nami pisać?
Mój mąż ma laptopa wiec myśle, że powinnam znaleźć chwilke na napisanie jak tam jest i w ogóle
Na to liczymy, przeciez nie pojdziesz od razu do pracy, chyba ze do "domowej". A czy ten laptop ma arabski alfabet tez ?
A czy ten laptop ma arabski alfabet tez ?
dokładnie tak i multum "robaczków" na klawiaturze...
Jacky z rana juz/jeszcze chyba swietliki widzi ?
Moze scherii nam zrobi kurs arabskiegu w lokalnej odmianie ? Jak patrze na strone katarskiej abmasady....
http://i51.tinypic.com/2mrzk0p.jpg
tylko siadać i pisać !!!
Wlasnie to, przynajmniej cyfry mi sa znane.
nie ma normalną klawiature i ma opcje język francuski arabski i angielski ( w sensie liter) wiec bez problemu
Scherii, a czy tu znasz arabski ?
nie znam arabskiego
allach akbahr...
Scherii, moze tymczasem zacznij stydiowac arabski bo moze byc tak :
http://voyageforum.pl/threads/1898-Nasze-niesamowite-przygody-w-podróżach post 16
Po pierwsze to kilka ale tylko podstawowych zwrotów znam ale to też raczej arabskiego z maroka bo w każdym kraju arabskim jezyk jest troche inny ( czasami bardzo bo słyszałam nawet, że arabom z różnych krajów ciezko jest siebie zrozumieć) A po drugie to na początku i tak bedę z mężam chodziła na zakupy a i tam drugim najczęściej uzywanym jezykiem oprócz arabskiego jest angielski. Zresztą koleżanka która tam mieszka ( w tym samym mieście co moj mąż) mówila, że z tym problemu nie bedzie ale co do angielskiego tam to trzeba sie czasami duzo domyślać
To prawda ze kazdy kraj arabski ma troche inny jezyk arabski. Kiedys rozmawialam z jednym Marokanczykiem, ktory mial zone Egipcjanke, zalil sie ze z poczatku to nie rozumial o czym zona mowi ale z czasem to sie utasowalo.
Ten tamtejszy angielski to tez moze byc ciut "lokaly".
A do jakiego miasta jedziesz ? Ciekawi mnie bo wlasnie byl reportaz w tele na temat : czy bedzie rewolucja arabska w Katarze ?
czy bedzie rewolucja arabska w Katarze ?
a psik ...
no to kto leci po flaszkę ?
a psik ...
no to kto leci po flaszkę ?
Arab...
slowo "rab"' znaczy niewolnik...
zatem kolejna lekcja języka arabskiego i tamtejszych zwyczajów ( mentalności ) szczególnie z okolic WC...
http://i54.tinypic.com/2uhvf9u.jpg
czy ktoś cuś doda - ale nie elektrodę ...
... przyganial kociol garnkowi... a sam smoli...
moj znajomy Bulgar opowiadal mi ze wynajeli u nie niego domek nasi rodzimi krajanie i ... baba malo co nogi sobie nie zlamala schodzac z na sedes...
A ogolnie, na takie tematy to przeniesmy sie tu :
http://voyageforum.pl/threads/2359-quot-Potrawa-dnia-quot-czyli-aferowo...
no takie znaczki już kilka razy widziałam ale to przez to że np. w maroku nawet bogaci ludzie mają kibleki na małysza i później jak zetkną sie z naszym normalnym sedesem to kombinują. Chociaż w Katarze są normalne sedesy
no bo nie którzy Polacy brzydzą sie usiasć na sedes i nie wystarcza im zaścielenie papierem tylko właśnie stają na sedes
scherii, czy ty już wyleciałaś?
nie dalej sobie siedzę w domciu
ale odzyskałam od pocztexu wiekszą cześć kasy za przetrzymywanie przesyłki
A czemu jeszcze jesteś w Polsce?
no cóż zbliżaja sie wakacje i dużo biletów lotniczych było wykupionych więc czekam na swój lot musiałam wykupić bilet na poźniej więc siedzę i czekam a czas sie dłuzy jak nie wiem co
a jak na złosć jeszcze ostatnio oglądałam film o katastrofach lotniczych wiec niecałe 2 tyg do wylotu a ja juz panikuje i sie denerwuje
Nic to nie da, strzel sobie drinka przed wejściem na pokład i zdaj się na wolę niebios.:tongue:
no będę musiała ale to jest tak że w sumie cała podróż zajmie mi 24 godziny bo wyjadę od siebie busem do Wa-wy na lotnisko w nocy tam będę rano więcej niz 4 godz do lotu poźniej frankfurt
no i nie pije alkoholu ale może nie bedzie tak źle wkoncu z maroka wracałam nie długo po katastrofie w smoleńsku i jakoś to przeżylam ;)
Scherii, skoro czekasz na wyjazd to znaczy ze promese wizy juz i nareszcie masz ?
To moze zechcesz, w ramach rozrywki, poczytac nasze inne watki ? Moze cos cie zainteresuje oprocz Kataru ?
Powered by vBulletin™ Version 4.1.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin