PDA

Zobacz pełną wersję : W góry na wakacje ? Rozmowy wszelakie



pixi
12-04-2011, 09:04
Czy ktoś z Was wybiera się w góry na tegoroczne wakacje ? I w jakie góry ?

pixi
15-04-2011, 16:35
Czyzby nie bylo juz "gorali", zostali sami plazowicze ? Przyjdzie mi samotnie wedrowac gorskimi szlakami bo inaczej sciezki trawa zarosna.

patiford
02-06-2011, 17:36
witam we wrześniu zamierzam wybrać się z paczka ludzi w góry konkretnie masyw Prokletije - jaka będzie najlepsza trasa z Wrocławia , na co zwrócić uwagę podczas podróży , jak jest z paliwem ?

zdzicho alboom II
02-06-2011, 20:19
Wiem , że Carnivalka jechała do Albanii z Opola.
Może zechce nam coś popisać tu o tym.

pixi
02-06-2011, 20:28
Patifordzie, napisz nam ktora partie Gor Przekletych chcesz zaatakowac: z Montenegro - okolice na poludnie od Plav czy od Albanii - okolice na polnoc od Theth. Od tego wyboru zalezy dojazd.

patiford
03-06-2011, 15:50
Patifordzie, napisz nam ktora partie Gor Przekletych chcesz zaatakowac: z Montenegro - okolice na poludnie od Plav czy od Albanii - okolice na polnoc od Theth. Od tego wyboru zalezy dojazd.

a która droga ciekawsza ? generalnie jestem otwarty na to od której strony - czasu będę miał zaledwie tydzień tak więc generalnie zależy mi na dość szybkim dojeździe na miejsce docelowe

pixi
03-06-2011, 16:02
Szybciej dotrzesz do Plav, ale od Theth gory sa wyzsze. Przejscie gora granicy moze postawic problem pozwolenia i oczekiwania na nie.

pixi
05-06-2011, 12:30
Patifordzie, czy masz tylko tydzien na dojazd - wycieczki w gory - powrot ? To dosc malo, trzeba tez liczyc sie ze zmiena pogody w gorach.
Szybciej i latwiej bedzie dostac sie w czesc czarnogorska Prokletje.
Dojazd proponuje taki : Wroclaw - Ostrava - Brno - Budapeszt - Belgrad - Cacak - Bijelo Polje - Berane - Plav (i Gusinje czy Vusanje).
Mozna zrobic kilka wycieczek i jest co ogladac. W Plav jest stacja paliw.
Wydanie pozwolenie na przekroczenie granicy albanskiej zalezy od posterunku policji w Plav i strazy granicznej. Jest takie male przejscie Gusinje - Vermosh, po stronie albanskiej jest juz tylko kamienista droga. Teren dziki bez zadnej infrastruktury.
W Prokletje trzeba miec dobre mapy terenu aby sie nie zgubic.

patiford
05-06-2011, 21:03
Patifordzie, czy masz tylko tydzien na dojazd - wycieczki w gory - powrot ? To dosc malo, trzeba tez liczyc sie ze zmiena pogody w gorach.
Szybciej i latwiej bedzie dostac sie w czesc czarnogorska Prokletje.
Dojazd proponuje taki : Wroclaw - Ostrava - Brno - Budapeszt - Belgrad - Cacak - Bijelo Polje - Berane - Plav (i Gusinje czy Vusanje).
Mozna zrobic kilka wycieczek i jest co ogladac. W Plav jest stacja paliw.
Wydanie pozwolenie na przekroczenie granicy albanskiej zalezy od posterunku policji w Plav i strazy granicznej. Jest takie male przejscie Gusinje - Vermosh, po stronie albanskiej jest juz tylko kamienista droga. Teren dziki bez zadnej infrastruktury.
W Prokletje trzeba miec dobre mapy terenu aby sie nie zgubic.

mam tylko tydzień od 12 września lub nawet 11 tylko tyle udało mi się " wytargować" od szefostwa . google pokazuje 1460 km i czas 18 godz .W jaka mapę nalezy się zaopatrzyć ? czy ta będzie dobra http://www.mapsofbalkan.com/shop/product_info.php/cPath/17_26/products_id/45

znalazłem też coś takiego http://hiking.sk/dev/download/MNE-Prokletije.jpg

pixi
05-06-2011, 21:46
Mapy sa dobre, a innych i tak ne ma; jednak niektorzy co pobladzili twierdza ze na mapie sa bledy ?
Na dojazdach to ja sie za bardzo nie wyznaje, trzeba uderzyc do specjalisty "jacky".
Skoro masz tylko 11 dni to trzeba je dobrze zagospodarowac; ilu was bedzie, jak spicie, jakie wejscia planujecie?

carnivalka
06-06-2011, 00:13
Wiem , że Carnivalka jechała do Albanii z Opola.
Może zechce nam coś popisać tu o tym.

Ale nie jechałam niestety przez Przeklęte

pixi
06-06-2011, 05:52
Ale nie jechałam niestety przez Przeklęte
Ale jechalas do Czarnogory. Napisz prosze, ktoredy, ile trwa dojazd, gdzie przekroczylas granice z Montenegro, itp.
Gory Przeklete sa troche dalej niz Durmitor ale dojazd moze byc podobny.

patiford
06-06-2011, 15:56
poczekam - dojazd ma być szybki natomiast na miejscu niekoniecznie same góry może byc też coś do oglądania

pixi
06-06-2011, 16:08
Z tym ogladaniem na miejscu czegos innego niz gory to nie bedzie latwo: wjezdzasz do Montenedro od polnocy a wszystkie zabytkowe miasta sa na poludniu nad morzem. Znaczy ze gory wypada zrobic "wyscigowo" i zjechac na wybrzeze - Stari Bar (?), Sveti Stefan, Budva, Kotor i pewnie wracac inna droga, dluzsza.

pixi
06-06-2011, 17:56
Jest cos do ogladania i w Albanii - roznorodne zabytki sa w : Butrint, Gjirokaster, Berat, kolo Fier (Apollonia, Ardenica), Szkoder, ladne wybrzeze, w Tirane to raczej nowozytne czasy pozostawily slady. Problem w tym, ze sa one rozsypane po calym kraju, po ktorym jezdzi sie dosyc wolno. Poczytaj tu u nas o Albanii.

Doradzam raczej Montenegro. Tez jest tu opisane.

patiford
06-06-2011, 18:38
hm ... jeśli odległości są znaczne to może być niewykonalne

pixi
06-06-2011, 19:04
Dokladnie tak mysle. Proponuje abys wybral czy pojedziecie w gory Przeklete, czy na zwiedzanie Montenegro czy gdzie indziej i wtedy wypadnie otworzyc nowy watek w odpowiedniejszym miejscu i podyskutujemy.

patiford
06-06-2011, 20:40
jadę w góry :smile:

pixi
06-06-2011, 20:52
w Prokletje ? Ile czasu spedzic chcesz w gorach ?

patiford
06-06-2011, 22:31
wyjazd z Polski 11 września w nocy , pobyt 6 dni i powrót 7 dnia , tak w Prokletje

pixi
06-06-2011, 22:44
To pozostalo ci juz tylko zaplanowac trasy wedrowek juz z mapa w reku.

patiford
07-06-2011, 08:16
to jeszcze tylko trzeba ściągnąć skądś mapę :smile:

zdzicho alboom II
07-06-2011, 09:14
Ta w pierwszym poście może Ci się nada.

patiford
08-06-2011, 18:29
a co z trasą ? oprócz tej Dojazd proponuje taki : Wroclaw - Ostrava - Brno - Budapeszt - Belgrad - Cacak - Bijelo Polje - Berane - Plav - tą bym zmodyfikował że granicę przekraczałbym w Mieczylesiu

pixi
08-06-2011, 19:24
Znaczy : Miedzylesie - Olomuniec i dalej jak poprzednio. Czy znasz te "okolice" Wroclawia i stan tych drog ? Ja nie.

jacky
08-06-2011, 21:44
ale jestem otwarty na różne opcje
hm - w jakim stopniu jesteś nastawiony na jazdę "rurą" a w jakim bocznymi a krajobrazowymi drogami ?

zdzicho alboom II
08-06-2011, 22:52
A chodziłeś trochę w Fogaraszach?

patiford
09-06-2011, 15:44
hm - w jakim stopniu jesteś nastawiony na jazdę "rurą" a w jakim bocznymi a krajobrazowymi drogami ?


bardziej to pierwsze

patiford
09-06-2011, 15:45
A chodziłeś trochę w Fogaraszach?

trochę tak choć za mało i napewno tam jeszcze wrócę

pixi
09-06-2011, 16:44
A byles w Rile i Pirinie ?

pixi
10-06-2011, 21:28
Wybieram sie w poczatku sierpnia w czarnogorski Park Narodowy Durmitor. Czy mam szanse spotkac kogos z Was ?

Fila
10-06-2011, 22:09
Ja niedługo ruszam moim jeep-wózkiem też w zagramaniczne góry,
ale nieco niższe i bliższe...

zresztą ja i tak przez najbliższe 18 lat (taka oficjalna liczba) nie mam się co spotykać z forumowiczami... przeca to człowiek się piwa nie napije,
a głupio tak umawiać się na bobofruta...

jacky
10-06-2011, 23:00
Przyjdzie mi samotnie wedrowac gorskimi szlakami bo inaczej sciezki trawa zarosna.
tak źle nie jest...
rośnie nowe pokolenie - a jak wiadomo to brać studencka najczęściej mierzy - waży swoje siły, zamiary własnie na górskich szlakach...
lecz oni teraz przysiadają fałdów ( chyba nie znają znaczenia owego zwrotu ) przed letnią sesją egzaminacyjną...
dopiero po niej rozglądają się jakie by tu górki zaatakować...

pixi
10-06-2011, 23:14
Za moich studenckich czasow robilo sie tak: najwazniejse, te najgorsze, najtrudniejsze egzaminy (jak matma) zdawalo sie w terminie "zerowym", potem kilka innych i frrruuu w gory. W drugiej dekadzie czerwca juz mnie nie bylo w domu.
Teraz czasy wprawdzie sa inne. Wyprawa w gory nie wymaga wielu tygodni przygotowan i zbierania informacji. Egzaminy moze tak.

Mimo to nie widac wielu "gorskich deklaracji" ?

Info dla Fila - kiedys malolaty, przepraszam, malo-miesiaczki (?) zaczynaly od Gor Swietokrzyskich a potem jechaly z plecakiem, przepraszam, w plecaku w Beskid Niski.

Fila
11-06-2011, 10:54
Info dla Fila - kiedys malolaty, przepraszam, malo-miesiaczki (?) zaczynaly od Gor Swietokrzyskich a potem jechaly z plecakiem, przepraszam, w plecaku w Beskid Niski.
To branie mnie pod (rzadki jeszcze) włos,
bo przeca Świętokrzyskie już były...
http://voyageforum.pl/threads/2337-St-Katerina
a teraz sugeruje mi sie jakieś Beskidy...

Mam na oku coś innego, szczegóły na forum pewnie za ciut więcej niż tygodni dwa.



ps)na koniec sierpnia planowane są też góry niedaleko gór pana Pixiego... ale tak między nami to bardziej chodzi oto morze, do którego te góry...schodzą :cool:


Ale i tak za dużo napisałem, chwalmy się tym co zrobiliśmy, a nie tym co planujemy (szczególnie w moim wieku trzeba robić większy margines na zmiany planów).... bo to różnie bywa. Nie chciałbym być tu określany Fila-la :biggrin:

pixi
11-06-2011, 11:12
Fila, olala, la-bas = tam.... napewno wyciagna cie w takie piekne gory, morze nie wystarczy. Liczymy na relacje, nie odpuscimy.

Fila
11-06-2011, 13:48
Fila, olala, la-bas = tam.... napewno wyciagna cie w takie piekne gory, morze nie wystarczy. Liczymy na relacje, nie odpuscimy.
Przeglądając zdjęcia moich rodziców dochodzę do wniosku,
że lubię morze,
lubię góry,
ale uwielbiam "dwa w jednym" czyli połącznie tychże tematów.


A co do relacyji to proszę się nie martwić - solidna firma jestem
i jeśli nie wylecę z forum za 100 ostrzeżeń typu "brak przecinka", "obraza ministerstwa infrastruktury sugestią, że droga z mojego osiedla przypominam szwajcarski ser" czy za inny poważny powód nie łączący się z oficjalną poprawną politycznie linią władzy...
to relacyja będzie :cool:

Natasza
12-06-2011, 10:33
Fila, nie ubliżaj naszej inteligencji i nie trzymaj się sztywno linii partii. Pisz po prostu do rzeczy, na temat i o podróżach.

patiford
13-06-2011, 17:45
jeszcze nie :) ale wszystko przede mną - w Bułgarii " chwilowo" tylko morze czarne :)

pixi
13-06-2011, 17:58
A jakie wycieczki planujesz i jakie szczyty zamierzasz zdobyc w Prokletje ?

patiford
14-06-2011, 15:45
hm ... powiem szczerze że jeszcze nie wiem , wydrukowałem sobie kilka map znalezionych w internecie i analizuje :) Co proponujesz - skład ekipy może być różny z różnymi "siłami" z różnymi możliwościami - tak aby trasa nie była mordercza

pixi
14-06-2011, 18:32
Trzeba przyznać że wybraliście trudne góry. Leżą na pograniczu trzech krajów, w regionie trudno dostępnym. Każdy z tych krajów posiada swój najwyższy wierzchołek ale nie można ich zdobyć razem w czasie jednej wyprawy bo dzielą je granice. Baza noclegowo-żywieniowa jest niewielka. Charakterystyka gór sprawia że podejścia są długie i męczące (ale za to co za widoki), wypada zabrać namiot, jedzenie, wodę itp. Na dodatek brak znakowania szlaków, dawne czerwonobiałym kółkiem jest już zatare a ścieżki zarośnięte. Góry są skaliste, podejścia i zejścia strome i często podłoże kruche (dużo łupka), łatwo zjechać ze żwirkiem i kamulcami i jeszcze często napotyka się śnieg. Trzeba mieć to na uwadze.

zdzicho alboom II
14-06-2011, 21:47
A nie chcielibyście pojechać w góry sprawdzone z dobrymi szlakami z różnymi stopniami trudności, z wycieczkami do wyboru dla ludzi z różnymi siłami, ale też z widokami przepięknymi?
Mam tu oczywiście na myśli moje ulubione góry Riłę i Pirin.

patiford
17-06-2011, 15:33
hm .. chyba kusi bardziej dzikie i nieznane :) cały czas czekam na jakieś konkrety jeśli chodzi o ekipę

zdzicho alboom II
01-08-2011, 21:03
Postanowiłem wybrać się w góry w tym roku.
Te bliskie.
Dawno nie byłem w Zakopanem.
Jakie ceny kwater mogą mi zaproponować po wyjściu z autobusu?

pixi
12-03-2012, 23:30
Czy ktoś z Was wybiera się w góry na tegoroczne wakacje ? I w jakie góry ?

pixi
14-03-2012, 19:39
W tegoroczne wakacje zamierzam "zajrzec" w Prokletje (czesc czarnogorska).
Czy ktos tam ostatnio byl i ma aktualne praktyczne informacje ?

pixi
18-03-2012, 11:39
W zeszlym roku w Prokletje wybieral sie Patiford. A czy dojechal ?, jakos slad po nim zagina ?

zdzicho alboom II
18-03-2012, 16:49
No tak, ostatni kontakt z nim był w czerwcu, a miał jechać we wrześniu, nie wiadomo czy w ogóle pojechał; może nie zmontował ekipy.
Cały czas był tajemniczy, ale tak czy siak powinien był się jeszcze odezwać.

pixi
18-03-2012, 17:27
Mam zamiar odwiedzic Prokletje ale nie tylko ; ciagnie mnie rowniez w Kopaonik w Serbii.

zdzicho alboom II
18-03-2012, 18:20
Ja się wybieram w Sudety i Beskidy i inne szlakiem KGP.
A może byś chciała poplanować ze mną Prokletje i Kopaonik, tyle że nie mam żadnych map drukowanych, ale mam za to piękną książkę o Serbii.

pixi
18-03-2012, 18:25
Poplanowac mozna, ale, map to jeszcze nie mam, ksiazki o Serbii tu nie kupie bo ta dostepna nie odpowiada moim wymaganiom. Poczekam do maja i poszukam lepszej.

pixi
30-03-2012, 09:51
Mam "bulgarskie" pytanie :

Czy przy schronisku Maljovica (znaczy obok) mozna rozbic namioty ? O tym ze rozbija sie zwykle troche dalej i wyzej nad jeziorkiem to wiem.

Zdzicho Alboomie, czy pamietasz jak tam jest ?

zdzicho alboom II
31-03-2012, 08:32
Jakoś umknął mi ten post wczoraj.
Co mam nie pamiętać.
Zresztą pamięć zawsze można wspomóc, wszak wszystko jest udokumentowane.
http://voyageforum.pl/threads/3-Moje-w%C4%99dr%C3%B3wki-po-g%C3%B3rach-bu%C5%82garskich/page8
posty 155- 157.
Namiot można rozbić, tam nie ma zakazu rozbijania namiotów. Tylko pewnie trzeba mieć mlotek, żeby wbić śledzie w skalistą glebe.
Jak ja byłem to hiża była w końcowej fazie remontu.
Może dobudowali pole namiotowe.

pixi
24-03-2013, 23:10
Zdzicho alboomie II, o ile pamietam posiadasz przewodnik po Rile i Pirynie. Bede miec kilka pytan o czasy przejsc i opisy tras w Rile poczynajac od Borovec lub Govedarczi, pomozesz ?

zdzicho alboom II
25-03-2013, 09:59
Z przyjemnością.

pixi
25-03-2013, 10:17
Na poczatek interesuje mnie w szczegolach taka trasa :

Komplex Maljovica – Junczevo Ezero – Rymski Drym –Prokoreczki Ezera – chiza Maljovica szlak zielony + czerwony + niebieski)

zdzicho alboom II
25-03-2013, 12:28
Na początek mam złe wiadomości.
Trasy takiej nie przewędrowałem osobiście. Tylko kawałek z kompleksu Maljowica w kierunku Junczewo Ezera, ale wróciliśmy do Kompleksu przed deszczem.
W przewodniku tym nowszym jest opisana trasa tylko od Popowokapski Prewał (Rimski Drum) do hiża Maljowica 2.45 g. Szlakiem czerwonym a od schronu Strasznoto Ezero niebieskim przez schron Orłowec. Tego szlaku niebieskiego nie ma na mojej mapie Riły z 2008 roku, a przewodnik jest z 2006 roku.
Tyle na początek.
Zajrzę jeszcze do drugiego podręcznika, zajrzę na TF, bo tam kiedyś chyba planowaliśmy podobną wycieczkę, spróbuję odkopać teksty bułgarskie z netu.
Zobaczę czy na nowej mapie Riły jest ten niebieski szlak, jak będzie to ją kupię.
Jak chcesz to mogę Ci tu przepisać z podręcznika opis tej trasy czerwonym i niebieskim.

W drugim podręczniku jest opisany szlak czerwony od Kobilino Braniszte do hiży Maliowica, czas przejścia od Strasznoto Ezero do hiży Maliowica jest podany 1.30 - 2.00 g. podczas gdy niebieskim przez schron Orłowec ta droga zajmuje 2.15 g.

zdzicho alboom II
25-03-2013, 14:56
Zacytuję odpowiedni fragment podręcznika „Riła i Pirin” wyd. „Bezdroża”, na pewno Ci się spodoba, a może okolice Strasznego Jeziora Cię odstraszą.
„Od przełęczy Popowokapski Prewał krajobraz przybiera wysokogórski charakter. Na grzbiecie skręcamy gwałtownie na zachód, trawersujemy skalisty stok po sporych głazach, na niezbyt długim odcinku towarzyszy nam stalowa lina. Po prawej stronie zieją przepaście opadające do doliny potoku Sredna Preka. Trasa biegnie po sporych wantach mniej więcej na tej samej wysokości, po czym zaczyna się obniżać po minięciu skal, z których ciekną małe, ale liczne stróżki wody, przez co droga może miejscami mokra i śliska. Po chwili otwierają się widoki na polodowcowy kocioł Prekoreczki, którego pionowe ściany opadają bezpośrednio do tafli Jeziora Strasznego i tworzą z nią kat prosty. Schodzimy do widocznego z oddali schronu Strasznoto Ezero pod szczytem Goljam Kupen. Schron z piętrowymi pryczami jest dobrze zaopatrzony.
Zostawiamy znaki czerwone i udajemy się na zachód widokową wysokogórską trasą. Uwaga, znaki niebieskie są nieliczne i łatwo stracić orientację! Należy pamiętać, aby nie zejść od razu do doliny nad Jeziorem Strasznym – prowadzi tam znakowana kopczykami z kamieni trasa na Goljam Kupen. My natomiast omijamy łukiem garb schodzący od wspomnianego szczytu i wchodzimy do następnej doliny, gdzie idziemy w kierunku południowo-zachodnim ku ostro wciętej przełęczy. Po żmudnym zajmującym ponad 1 godz. podejściu po rumowisku dochodzimy do V-kształtnej, głęboko wrzynającej się przełęczy Ryżdawiszki Prewał. Przed nami dominuje masywna baszta Orłowca. Jesteśmy tuż nad schronem Orłowec, do którego docieramy po 10 min. od przełęczy.
Schron położony na wyszlifowanej przez lodowiec wielkiej bryle skalnej na środku doliny, jest starannie utrzymany i ma lądowisko dla helikopterów na dachu. Od schronu schodzimy w dół zygzakami. Po drodze cały czas towarzyszą nam fantastyczne widoki na skaliste szczyty płn. zach. Riły. Na płd. Można podziwiać szczyty: Łownica, masywny Orłowec z charakterystycznym załamaniem w połowie ściany, Zlija, Elin Wrych oraz Maljowica z imponującą płn, ścianą; z kolei na północy dominuje poszarpany szczyt Kamiłata. Pokonujemy polodowcowy próg doliny i po ok. 40 min. docieramy do szlaku czerwonego. Stąd mamy już tylko 40 min. do schroniska Maljowica, trasa meandruje wzdłuż potoku. Niekiedy idziemy wręcz jego korytem, które w tym miejscu rozdziela się na kilka strug, czasem przepływając tuż pod nami między głazami. Cały czas towarzyszy nam kosodrzewina.”

zdzicho alboom II
25-03-2013, 15:12
Natomiast w drugim podręczniku „Bułgaria Pejzaż słońcem pisany” wyd. „Bezdroża' opis czerwonego szlaku już nie jest tak dramatyczny, może dlatego że jest bardziej skąpy.
„W rejonie przełęczy Popowokapski Prewał grzbiet ku zachodowi zaczyna przybierać coraz śmielszy, wysokogórski charakter. Poprzez skaliste rejony szlak przewija się do wysokogórskiego kotła, gdzie leży kilka jeziorek , m.in. Strasznoto Ezero, oraz schron turystyczny. Wśród imponującej scenerii, kierując się na zachód, mijamy rejon kotła i przez niewielki grzbiecik docieramy do doliny Małka Maliowica, którą schodzimy wśród kosodrzewin do schroniska Maliowica”

pixi
25-03-2013, 18:33
Na początek :
mam mape z 2008,
tej trasy tez jeszcze nie znam i dlatego chce tam isc a na dodatek lubie gorskie jeziorka,

piszesz : "Popowokapski Prewał (Rimski Drum) do hiża Maljowica 2.45 g. Szlakiem czerwonym a od schronu Strasznoto Ezero niebieskim przez schron Orłowec. Tego szlaku niebieskiego nie ma na mojej mapie Riły z 2008 roku, a przewodnik jest z 2006 roku."

Czerwonym szlakiem od Rimski Drum do hiża Maljowica 2.45 g to wydaje mi sie dlugo ? Caly czas czerwonym ?
U mnie tez nie ma niebieskiego miedzy Strasznoto Ezero a schronem Orłowec ?

Tu chyba cos nie gra :
podajesz : "W drugim podręczniku jest opisany szlak czerwony od Kobilino Braniszte do hiży Maliowica, czas przejścia od Strasznoto Ezero do hiży Maliowica jest podany 1.30 - 2.00 g. podczas gdy niebieskim przez schron Orłowec ta droga zajmuje 2.15 g. "
Przez Strasznoto Ezero do hiży Maliowica droga jest znacznie krotsza niz przez Orłowec, idac przez Orłowec, o ile ten niebieski istnieje, to trzeba wejsc na niego jak ? niebieskim czy sciezka ?, zejsc kawalkiem niebieskiego i az do zlapania czerwonego schodzacego z Maljovicy, przejsc przez doline Małka Maliovica i schodzic przez te skalne progi, o ile pamietam ? Roznica w czasach powinna byc wieksza.

A wedlug tego opisu :
„W rejonie przełęczy Popowokapski Prewał grzbiet ku zachodowi zaczyna przybierać coraz śmielszy, wysokogórski charakter. Poprzez skaliste rejony szlak przewija się do wysokogórskiego kotła, gdzie leży kilka jeziorek , m.in. Strasznoto Ezero, oraz schron turystyczny. Wśród imponującej scenerii, kierując się na zachód, mijamy rejon kotła i przez niewielki grzbiecik docieramy do doliny Małka Maliowica, którą schodzimy wśród kosodrzewin do schroniska Maliowica”
to znowu jest od Rimski Drum do hiża Maljowica ale przez Orłowec - czyli najpierw kawalek czerwonym a od Strasznoto Ezero wychodzi ze niebieskim albo sciezka (?) az do zlapania czerwonego schodzacego z Maljovicy.

Przejscie przez Orłowec to mnie wlasciwie nie interesuje. Chce robic wycieczki jednodniowe. Ten niebieski przez Orłowec to chyba istnial "od zawsze" tylko nie jest odnowiony moze ? Albo on jest zolty.

zdzicho alboom II
25-03-2013, 22:38
Czerwony nie jest przez Orłowec, bo nic o nim nie piszą i tak wynika z mapy.
Czasy przejścia są różne, bo są z dwóch różnych źródeł. Jutro sprawdzę czasy na stronie bułgarskiej.
Ja bym Ci radził iść z Junczewo Ezero niebieskim prosto do Strasznoto Ezero, omijasz wtedy dużo trudności.

zdzicho alboom II
25-03-2013, 22:43
A gdybyś chciała w nocy nad tym popracować to masz tu materiał.
http://www.bulgarian-mountains.com/Huts/Rila/Maliovica

pixi
25-03-2013, 22:45
I chyba tak zrobie bo po co mi ten Rimski Drum ?
Bulgarzy podaja : hiza Maljovica - Strasznoto Ezero - 2 godz 30 (wejscie).?
Interesuje mnie ile jest wejscia do Strasznoto Ezero od Komplexu Maljovica ?

zdzicho alboom II
26-03-2013, 12:25
Tak. W drugą interesującą nas stronę u Bułgarów też jest 2.30 g.
Tą część od Kompleksu Maljowica do Srasznoto Ezero to ja znajdę, może jeszcze dzisiaj.

zdzicho alboom II
26-03-2013, 14:02
http://peshehodka.blogspot.com/2012/08/blog-post.html

Do poczytania i pooglądania fragment od Kompleksu do Junczewo Ezero

A tu aż do Strasznoto Ezero

http://bamfi.wordpress.com/2011/06/27/malyovitsa-elenino-ionchevo-strashno-ezero/

zdzicho alboom II
26-03-2013, 14:42
Jedno co wiem na pewno, bo sam to sprawdziłem.
W kompleksie Maliowica znaki zielone zaczynają się przy tym największym obiekcie, który nazywa się Hotel Maliowica.

pixi
26-03-2013, 17:36
Dzieki, ten pierwszy opis jest bardzo interesujacy, drugi juz mniej i mi sie zdjecia nie otwieraja.

Znaczy trase Komplex Maljovica - Junczewo Ezero - Strasznoto Ezero - hiza Maljovica (zielony - niebieski - czerwony - niebieski) mozna zrobic w okolo 6 godz. Przy moim fotografowaniu to moze byc troche dluzej...

zdzicho alboom II
26-03-2013, 22:11
Dlaczego czerwony niebieski? Od Strasznoto Ezero lepiej iść prosto z pominięciem Orłowca.
Ponad 6 godzin wyszło? Sporo, ale myślę że dasz radę mimo trudności.
To jest chyba najbardziej eksponowana trasa w Rile.

pixi
26-03-2013, 22:24
Ten ostatni odcinek "niebieski" to jest od hiza Maljovica do Komplexu Maljovica, droga zwirowa (omsknelo mi sie).
Czy najbardziej eksponowana trasa? Maljovica tez jest eksponowana.

Czy dam rade ? To zalezy od pogody, jak bedzie zalamanie albo chmury to najwyzej wejde do ktoregos jeziorka i zejde ta sama trasa. A potem moge powtorzyc wejscie od hiza Maljovica i do niej wrocic. Wprawdzie nie lubie wracac ta sama droga, kiedys mnie to nawet bardzo draznilo ale teraz jak fotografuje to widze ze widok z podejscia bardzo rozni sie od widoku z zejscia a i pora dnia daje inne oswietlenie czyli widoki sa zupelnie inne. Na biciu rekordow to mi nie zalezy a czasu pewnie wystarczy na rozne warianty.

zdzicho alboom II
27-03-2013, 07:52
Pisałaś na początku, że to na początek, a jakie masz jeszcze plany i pytania?

pixi
27-03-2013, 08:25
Mam, oczywiscie , Musale w planie ale to "krowia" droga zwlaszcza z uzyciem wyciagu na Jastrebec bo dlaczego mam go sobie odmowic.

zdzicho alboom II
27-03-2013, 11:45
Ale coś gdzieś na dzieńdobry chyba pisałaś, że jesteś zainteresowana okolicami Gowedarczi?

pixi
27-03-2013, 12:01
Mam zamiar zakwaterowac sie na campingu w Govedarczi.

zdzicho alboom II
27-03-2013, 12:57
A do kompleksu Maliowica pieszo?
Może lepiej podjechać?

pixi
27-03-2013, 14:40
Pewnie ze podjechac - wlasnym samochodem.

pixi
27-03-2013, 22:01
Inna planowana trasa to :
Gowedarci - hiża Meczit – szczyt Meczit (szlak zielony i zolty).

zdzicho alboom II
28-03-2013, 07:16
Na temat temat wiem o wiele więcej, chociaż nie zrobiłem takiej wycieczki.
Ale miałem ją w planach i mam ja opracowaną szczegółowo.

pixi
28-03-2013, 09:40
Doskonale. Zaczynam od kampingu w Govedarczi, ktory znajduje sie 2 km na poludniowy zachod od miasta, byc moze w miejscu zaznaczonym na mapie, to chyba dawny Komplex "Bor". Jest tez nowy kamping w lesie, przy nowym hotelu "Gorski Kat"i domkach na 1,5 km od Govedarczi. Czyli dokladnie nie wiem skad zaczynam.

zdzicho alboom II
28-03-2013, 10:05
Na początek mam dwie wersje dojścia do hiży Meczit.
1. zielony, 2.30g.
Od centrum Gowedarci przecinamy plac w kier. płd. i idziemy asfaltem zielonym z niebieskim. Po 15 min. niebieski odgałęzia się w prawo przez rozwalający się most do h. Ownarsko, a my dalej prosto asfaltem na płd., na skraj hotelu. Kończy się asfalt, skręcamy w prawo, przechodzimy laskiem przez mostek na Ownarskiej Rece. Dochodzimy do polany z kilkoma willami na jej końcu. Skręcamy w prawo do trasy zjazdowej i podążamy stromo w górę lasem. Na drzewach widać zielony szlak. Szybko nabieramy wysokości, skręcamy w prawo i zaraz po przecięciu małej rzeczki schodzimy do trasy zjazdowej, niewiele nad dolną stacją wagoników. Od tego miejsca podążamy trasą zjazdową, z początku dosyć stromo, a potem droga się zwęża i nachylenie maleje. Przechodzimy pod wagonikami, przecinamy drogę i za małym siodełkiem schodzimy do skrzyżowania z trzema drogami. Do schr. najbliżej jest prosto czerwonym, można też w prawo zielonym. Wkrótce dochodzimy do schr. Meczit.

2. żółty, 1.30 – 2.00g.
Zaczyna się z płd. strony domów wypoczynkowych, na stromym zalesionym zboczu. Dwukrotnie przecina drogę wiodącą do schr. i biegnie równolegle do dużego stoku narciarskiego prowadzącego do schr. (aby uniknąć najbardziej stromego odcinka stoku, przy powtórnym wyjściu na drogę idziemy nią przez kwadrans w kierunku zach.)

Ta pierwsza jest tłumaczona z bułgarskiego ze wspomaganiem mapą, a druga z podręcznika.
Do wyboru, ja polecam drugą.

pixi
28-03-2013, 10:35
Tego zoltego szlaku to ja nie mam na mapie.

zdzicho alboom II
28-03-2013, 10:59
Bo jego nie ma tej mapie.
Ale widziałem go na tej mapie z 2011 roku.

pixi
28-03-2013, 11:26
Jakiej mapie z 2011? Domino ?

zdzicho alboom II
28-03-2013, 12:07
Tak, Domino.

A to ciąg dalszy.

Meczit – Kobilino Braniszte, zielony ze słupkami, 4.00
Aż do skrzyżowania za szczytem Meczit towarzyszy nam szlak żółty. Tu żółty odgałęzia się w prawo w górę przez Łopuszki Wrych ku Rimskiemu Drumowi, a nasz zielony w lewo, przez polodow*cowe wyżłobienia.
W dalszą drogę wyruszamy nieuczęszczaną drogą biegnącą z lewej strony schroniska. Droga ta zmierza na płd. przez podłużną polanę, za pomnikiem skręca w prawo, a dalej wije się po stromym zboczu. Następnie przecina na ukos zach. zbocze wierzchołka Goliam Meczit i wychodzi na przełęcz przed wierzchołkiem Budaczki Kamyk 2447, gdzie znajduje się tablica upamiętniająca śmierć bułgarskiego instruktora. Później droga skręca ostro na zach. i pnie się zakosami ku szczytowi Małyk Meczit 2535, podczas gdy Goliam Meczit 2568 pozostaje z prawej strony wiodącej jego wsch. zboczem drogi. W końcowej fazie trasa kilkoma długimi skrętami opada płd. zboczem do węzła szlaków w rejonie Kobilino Braniszte. 4.00 g.

pixi
28-03-2013, 16:08
Znaczy ze od Govedarczi do hiży Meczit jest : 2 godz - 2 godz 30, a od hiży Meczit na Goljam Meczit jeszcze 4 godz. Czy tak ?

zdzicho alboom II
28-03-2013, 17:32
Nie.
4 godz. jest z hiży Meczit do zasłonu Kobilino Braniszte.

pixi
28-03-2013, 17:58
To juz nie jest wielka roznica bo to jest zejscie. Czyli ile czasu zajelo by wejscie od Govedarczi na Goljam Meczit a ile zejscie spowrotem do Govedarczi ?

zdzicho alboom II
28-03-2013, 18:20
A pisałaś, że nie lubisz schodzić tą samą drogą.
Liczmy do hiży Meczit 2.00.
Z hiży na szczyt 3.00
W dół do hizy 2.00
W dół do Gowedarczi 1.00
Wychodzi 8.00
Może przenocować w Kbilino Braniczte - niezwykłe przeżycie.
I powrót przez Rimski Drum, Junczewo Ezero, hiżę Ownarsko.

pixi
28-03-2013, 18:43
1° teraz juz lubie wchodzic i schodzic te sama droga bo widoki sa inne.
2° skoro cala trasa wynosi 8 godz to chyba nie zrobimy calej bo mi sie znudzi. Nie wiadomo jaka bedzie pogoda.
3° Nocowanie po schronach i schroniskach nie pasuje mi bo aktualnie mamy sprzet (spiwory i materace) pobytowy, wygodny do spania na kampingu przez wiele nocy ale za ciezki do noszenia. Uzywamy malych plecakow na krotkie wycieczki, w moim polowa miejsca przeznaczona jest na sprzet foto. Trzeba by zabrac te duze plecaki a na pare dni to sie nie oplaca, samochod nie jest elastyczny a na dlugi wyjazd i tak trzeba zabrac wiele rzeczy. A ich schroniska sa zupelnie nie na poziomie i stosunkowo drogie jesli chodzi o standar Jaki proponuja.

zdzicho alboom II
28-03-2013, 19:54
Czyli trzymajcie się punktu 2°. Grunt to być elastycznym.

pixi
28-03-2013, 21:09
Na to wyglada. Tu duzo zalezy od pogody bo w chmurach to juz wlazic na gory nie bede, nie czuje przyjemnosci. Ale mamy cza&as i ewentualnie moge poczekac 1- 2 dni na lepsza pogode.
Jezeli moje rozeznanie internetowe jest dobre to kamping Gorski Kat powinien znajdowac sie w lesie niedaleko zielonego szlaku, prosto na polnoc od Gradiszczeto mniej wiecej tam gdzie zielony szlak skreca na zachod a na mapie jest symbol pocziven domu.

pixi
30-03-2013, 11:01
"Mieszkajac" na kampingu w Govedarczi planuje tez podjechac do hizy Vada i wejsc niebieskim szlakiem na Razdele aby obejrzec Urdini Ezera.

zdzicho alboom II
30-03-2013, 12:22
Przez Zeleny Rid i Zeleny Kamyk? Tego szlaku nie mam opisanego.
A może przez hiżę Sedemte Ezera? Mam opisany.
Hiża Wada - Hiża Sedemte Ezera 2.50, w dół 1.50
Hiża Sedemte Ezera - Razdeła 2.00, w dół 1.15.

pixi
30-03-2013, 16:14
Planuje obie. Sedemte jeziora mamy "zrobione" niedawno od Razdeli do hizy, gdzie ncowalismy i z powrotem na Razdele.
Teraz chce podejsc od hizy Vada przez Zieleny Rid do jeziorek Urdini a nastepna wycieczka ewentualnie bedzie do hizy Sedemte Ezera z Vada i w gore ile nam sie spodoba albo az do Oka. Musze przewidziec ze bulgarskie szlaki podaja bardzo krotki czas przejscia, praktycznie bez zatrzymania na 5 min a ja zatrzymuje sie czesto dla fotografii i przejscie trwa znacznie dluzej.

zdzicho alboom II
30-03-2013, 16:46
http://www.offroad-bulgaria.com/showthread.php?t=100476

Miłej lektury.

pixi
30-03-2013, 18:30
Auuu, znowu po bulgarsku. Poczytam sobie jutro.

pixi
31-03-2013, 13:10
Poczytalam, sympatyczny opis ale z wyjatkiem poczatku to malo konkretny. Nie wiem dokladnie ile sie idzie z hizy vada na Zieleni Kamak ani ile czasu schodzi sie przez Urdine Ezera do hiza Voda ? 4 godz na gore ? Razem 10 godz ?

zdzicho alboom II
31-03-2013, 15:44
Możliwe że z 10. To byłoby za dużo. Nie radziłbym.

pixi
31-03-2013, 16:14
Tak mi wyszlo z tego opisu. Moze masz jeszcze inne zrodlo ? 10 godz to mi sie nie oplaca. Pytanie czy zejsc dolem przez doline Urdini Reka jest rzeczywiscie duzo dluzej niz zejsc gora grzebietem i dlaczego ? Moze tylko oni tak dlugo schodzili ?

zdzicho alboom II
31-03-2013, 18:52
Przeszukałem, wygląda na to że няма.

Chyba żeby to. Ale to jest trochę dłuższa trasa i w jedną stronę i aż 9 godzin wyszło.
http://bgmountains.bglink.net/iwan_wazow.html

pixi
31-03-2013, 19:15
Ja tez nie moge nic znalezc. Pamietam ze jak byslismy na Razdeli byli ludzie ktorzy schodzili niebieskim szlakiem przez Zieleni Kamak, a bylo nieco po poludniu, chyba miedzy godz.13 a 14.
Pewnie wejdziemy od hiza Vada dokad sie da zaleznie od czasu i w stosownym momencie zawrocimy albo zejdziemy do Urdini Ezera. Moze dowiem sie czegos w hiza Vada ?

zdzicho alboom II
31-03-2013, 22:19
Poprzedni post zedytowałem, bo jeszcze coś znalazłem.
Na Razdeli jest taka ogromna przestrzeń, że z trudem wypatrzyliśmy szlak.

pixi
31-03-2013, 22:46
Ten tekst czyta sie dosc trudno.
Fakt ze Razdela jest obszerna, a jeszcze jak przewiewa przez nia chmury to i latwo sie pogubic, po to jest ta dzwonnica.
Mysle ze w hiza Vada bedzie tablica z czasami przejscia.

zdzicho alboom II
01-04-2013, 08:35
Na pewno. Możesz też zasięgnąć języka u miejscowych.

pixi
01-06-2014, 12:15
Kto sie wybiera na Musale (2925 m npm) w tym roku ? Mozna podjechac kawalem wyciageim gongolowym na Jastrebiec. Latem gondola kursuje codziennie ale z wyjątkiem poniedziałków i wtorków, w godz.8.30 – 18.30

pixi
01-05-2015, 10:10
Kto się wybiera na wakacje w tym roku w góry ? I w które ?

zdzicho alboom II
04-05-2015, 15:22
Przez cały zeszły rok nikt się nie wybierał. Tego chyba nikt kto chodzi w góry nie czyta. Tylko my jeździmy w góry.
Ja w tym roku wybieram się w Sudety, Beskidy i Tatry.

pixi
04-05-2015, 16:40
A ja w Rodopy ale dokladny plan dopiero sie szlifuje.

pixi
25-06-2017, 15:51
Mam zamiar w tym roku zrobic maly spacerek na Bezbog.

zdzicho alboom II
26-06-2017, 14:21
Pieszo czy wyciągiem?

pixi
27-06-2017, 08:35
Wyciagiem do schroniska (jednak) a potem pieszo na szczyt. Jak dobrze pojdzie to moze pociagniemy do jeziora Popovo.

pixi
29-06-2017, 19:00
Z Dobriniszte można dojechać autem 10 km do schroniska Goce Delczev (1412m). Od niego jest wyciąg krzesełkowy do schroniska Bezbog (2236 m) na jeziorem. Dalej to już trzeba iść szlakiem w kierunku jeziora Popowskiego i z przełęczy ścieżką bez szlaku podejść na szczyt Bezbog (2645m). Czas około – 2 godz.

zdzicho alboom II
30-06-2017, 07:24
My z Małgosią zrobiliśmy to w drugą stronę. Weszliśmy na Bezbog od płd. zjechaliśmy wyciągiem do schroniska i pieszo do Dobriniszte.

pixi
30-06-2017, 09:43
A skąd szliście ? Od Vihrenu ?

zdzicho alboom II
30-06-2017, 12:21
Szliśmy z Demianicy.
Przytoczę odpowiedni fragment.

Z Dobriniszte jest tylko jeden szlak wiodący do Demianicy (rozgałęziający się po drodze, ale o tym po tym).
My przeszliśmy tę drogę drogę, ale w odwrotnym kierunku z Demianicy do Dobriniszte.
Opiszę zatem ją teraz.
Jest rok 2005.
Wędrówkę zaczynamy przy ładnej, słonecznej pogodzie. Idziemy w kierunku jeziora Tewno szlakiem żółto-zielono-niebieskim, potem odbijamy żółtym do schroniska Bezbog. Przechodzimy przez wąską przełęcz Samodiwska Porta, a potem rozległe siodło Bezbożki Prewał. Cały czas mamy piękne widoki na poszarpane granie i jeziora. Za jeziorem Bezbog widać już wielkie schronisko, z góry przypominające piramidę. Dochodzimy tam dość późno, zmęczeni i bardzo głodni. Dostajemy pokój w budynku. Na parterze odkrywamy dużą salę restauracyjną, w niej nakryte stoły, ale nic się poza tym nie dzieje. Pukamy do drewnianego okienka, z którego wychyla się kucharz i mówi, że teraz będzie jadła wycieczka, i żebyśmy przyszli za pół godziny. Przychodzimy za pół godziny, a ten znowu nas odsyła, więc zaczynamy się niecierpliwić. Gdy po raz kolejny próbuje nas zbyć, robimy raban u gospodarza schroniska, ale ten mówi, że nic na to nie poradzi, wycieczka ma pierwszeństwo. Po pewnym czasie dowiadujemy się od innych turystów, że 100 metrów dalej znajdziemy bar z grillem. Prawie biegniemy, a tam szeroki wybór grillowanych mięs - parżoła, kebapcze, kjufte, no i nieodzowna sałatka szopska oraz zimne piwo, a wszystko to bez kolejki, po ludzku, kapitalistycznie. Niczego więcej nam w tej chwili nie potrzeba.
Rano zjeżdżamy wyciągiem krzesełkowym do schroniska Goce Dełczew, gdzie cena dla cudzoziemców jest dwukrotnie wyższa niż dla „swoich”. Tutaj należy wtrącić kilka zdań o tak zwanym „apartheidzie cenowym”, z którym często można się spotkać w Bułgarii. W górach i nad morzem ceny dla zagranicznych gości są kilka razy wyższe niż dla Bułgarów. Dotyczy to noclegów w schroniskach, przejazdów wyciągami, wejść do muzeów i zabytków, a nawet pamiątek na straganach. Wolne od tych różnic są zaś bilety za przejazdy pociągami i autobusami. W restauracjach - może dlatego, że mówiliśmy zawsze po rosyjsku – dotychczas nie spotkaliśmy się z osobnymi cenami dla obcokrajowców, ale słyszałem, że w knajpkach nad Morzem Czarnym cudzoziemcy płacą więcej, i że nawet jadłospisy podają różne ceny w zależności od tego, czy są napisane po bułgarsku, czy po angielsku. Podwójne ceny usprawiedliwia się oczywiście niską stopą życiową mieszkańców Bułgarii. Rzeczywiście, wypytany przez mnie emeryt w Kostencu, mówił, że jego emerytura wynosi niecałe 200 lewa miesięcznie. Na dłuższą metę jednak Bułgarzy chyba stracą na polityce podwójnych cen, bo turyści, poszukujący tanich miejsc, mogą zacząć wybierać inne kraje.
Na dole, przy stacji wyciągu, stoi budka z pamiątkami – jakimiś zupełnie nie związanymi z górami i do tego drogimi. Sprzedawca oferuje nam przejazd swoim samochodem do Dobriniszte za 30 lewa. Dziękujemy mu i ruszamy w dalszą drogę pieszo. Zostajemy wynagrodzeni - udaje nam się złapać stopa, co oznacza, że podróżujemy za darmo.

pixi
02-07-2017, 15:00
My bedziemy samochodem i nie przewidujemy noclegow w schroniskach.
Postawimy sobie namiot na polanie Banderica skad do schroniska Vihren juz blisko. Pokrecimy sie po okolicy i podskoczymy do Dobriniszte tylko na wejscie na Bezbog.

zdzicho alboom II
03-07-2017, 18:54
Samochód w górach Bg to spore utrudnienie.
Ale i tak będziecie mieli trochę powietrza.

pixi
04-07-2017, 11:07
My nie jedziemy na pobyt i dluzsze wedrowki po gorach tylko przejezdzamy przez Bulgarie z krotkim zatrzymaniem w gorach "dla powietrza" i atmosfery.

zdzicho alboom II
07-07-2017, 10:04
Moim marzeniem jest tak własnie pojechać.

pixi
05-08-2017, 20:29
Bezbog zdobyty 31 lipca - 2654 m npm.

pixi
14-05-2020, 14:15
Tematy górskich wycieczek są też poruszane na : forumbis.voyageforum.pl :

http://forumbis.voyageforum.pl/forumdisplay.php?fid=69

pixi
05-08-2020, 18:22
Czy ktos przebywa teraz w Beskidzie Niskim ?