Natasza
27-04-2011, 09:49
Morzem nazywa się Jezioro Otmuchowskie, zbiornik zbudowany na Nysie Kłodzkiej. Na jego brzegach wznoszą się kolejne zamki. Jednym z nich jest średniowieczna budowla w Otmuchowie. Kiedyś mieszkali w niej m.in. biskupi wrocławscy. Chyba bardzo chcieli wiedzieć, co dzieje się wokół, bo w Sali Rycerskiej kazali zrobić kominek umożliwiający... podsłuchiwanie rozmów. Ma on podwójne drzwiczki i to między nimi chował się szpieg. Pytanie, jak szpiegował zimą, gdy w kominku napalono? Wnętrza zamku mają niewiele z pierwotnego wystroju. Na dziedzińcu za to jak dawniej stoi armata. Jej wystrzał to znak, że w komnatach odbywa się weselisko.
Do wód, choć już nie nad morze, przyjeżdża się także do Kamienia Śląskiego. Na terenie rezydencji z XVIII w. działa ośrodek hydroterapii i ziołolecznictwa. Po poprawiających krążenie kąpielach znajdzie się też coś dla ducha. Pałac jest celem pielgrzymek, gdyż uważa się go za miejsce narodzin św. Jacka Odrowąża, kanonizowanego w XVI w. Zwiedzając Ziemię Opolską, nie omijajcie Głogówka, Śląskiego Rzymu, jak się o nim mówi. Tutaj, na zamku Oppersdorffów, podczas szwedzkiego potopu mieszkał król Jan Kazimierz. I tu Kmicic przybył złożyć mu pokłon. Pamiątek po polskim królu nie znajdziecie, ale zachowała się Sala Jana Kazimierza i Sala Beethovena (kompozytor gościł w Głogówku).
Spod zamku nic, tylko iść na spacer do miasta. Słynie ono ze wspaniałych budowli barokowych, takich jak kościół Franciszkanów. Oprócz imponującego bogactwem wnętrza, zobaczycie w nim dom Świętej Rodziny. To tzw. Domek Loretański z 1630 r., wzorowany na Świętym Domu z Włoch.
Do wód, choć już nie nad morze, przyjeżdża się także do Kamienia Śląskiego. Na terenie rezydencji z XVIII w. działa ośrodek hydroterapii i ziołolecznictwa. Po poprawiających krążenie kąpielach znajdzie się też coś dla ducha. Pałac jest celem pielgrzymek, gdyż uważa się go za miejsce narodzin św. Jacka Odrowąża, kanonizowanego w XVI w. Zwiedzając Ziemię Opolską, nie omijajcie Głogówka, Śląskiego Rzymu, jak się o nim mówi. Tutaj, na zamku Oppersdorffów, podczas szwedzkiego potopu mieszkał król Jan Kazimierz. I tu Kmicic przybył złożyć mu pokłon. Pamiątek po polskim królu nie znajdziecie, ale zachowała się Sala Jana Kazimierza i Sala Beethovena (kompozytor gościł w Głogówku).
Spod zamku nic, tylko iść na spacer do miasta. Słynie ono ze wspaniałych budowli barokowych, takich jak kościół Franciszkanów. Oprócz imponującego bogactwem wnętrza, zobaczycie w nim dom Świętej Rodziny. To tzw. Domek Loretański z 1630 r., wzorowany na Świętym Domu z Włoch.