PDA

Zobacz pełną wersję : Riła, Pirin czy Rodopy



Marek
28-04-2011, 14:23
Witam,
Planujemy wyprawę w bułgarskie góry, mamy na to niecałe 14 dni, bo wcześniej chcemy "zahaczyć" o góry przeklęte w Albanii.
Ustaliliśmy bardzo wstępnie pewien plan, korzystając z relacji odnalezionych w internecie, a także z przewodnika "z plecakiem" bezdroży. W tym momencie mamy jednak kilka wątpliwości.
Zwracam się więc z gorącą prośbą o ich rozwianie i podzielenie się uwagami:

Przede wszystkim zależałoby nam na tym, żeby w górach nie natknąć się na rzesze turystów i zadeptane szlaki, mając oczywiście świadomość tego, że na początkach tras jest to nieuniknione. Powiedzcie proszę jak mniej więcej pod tym względem wygląda sprawa na następujących odcinkach:
Riła:
1a: start z Borowca, Musała, Mariszki Wrych lub Owczarec i z jednego z tych dwóch odbijamy na schronisko Zawraczica dalej do schroniska Bełmeken i stamtąd do Jundoli
1b: start z Borowca, Musała,Grynczar, Tresztenik, Jakoruda
Pirin:
2 :Razlog - schron Konczeto - grań Konczeto - Wichren - schr. Wichren - schr. Demianica - schr. Tewno Ezero - schr. Pirin - Rozen - Melnik

Drugim rozważanym (dodatkowym lub alternatywnym) celem wędrówki są Rodopy. Wydaje się, że ze względu na ich rozmiar spełniają one powyższe kryterium;) Niestety nie możemy znaleźć żadnych konkretnych informacji na temat tych gór. Powiedzcie proszę czy warto się tam wybrać, jeśli tak, to w które miejsce, podrzućcie jakiś pomysł na trasę.

Będziemy ogromnie wdzięczni za wszelką radę:)
Z góry dzięki!

zdzicho alboom II
28-04-2011, 15:19
Jesteśmy ku waszej pomocy.
Czy mógłbyś podać całość trasy, bo jestem bardzo ciekawy.

pixi
28-04-2011, 15:37
Tak, poprosimy o cale trasy.
Wszystkie trzy grupy gorskie nie za przepelnione turystami nawet w sezonie. Wiecej ludzi spotkasz w mechanach w Melniku.

Marek
28-04-2011, 15:38
Jak zaznaczyłem powyżej, definitywny pomysł dopiero się kształtuje.
Póki co zamierzamy dostać się autobusem linii orangeways z Krakowa do Budapesztu, z Budapesztu do Belgradu pociągiem.
Następnie wyruszyć pociągiem Relacji Belgrad- Podgorica. Podgorica-Szkodra busem/taxi. Szkodra-Teth(choć nie mamy informacji jak się tam dostać, będziemy pewnie musieli się dogadać z miejscowymi, żeby nas podrzucili).Po drodze pewnie odpoczniemy w Belgradzie i Podgoricy. W Teth i okolicy chcemy spędzić max 2 dni, żeby poczuć klimat, trochę pospacerować ale bez ostrego łażenia po górach.
Potem powrót do Podgoricy i jazda pociągiem do Sofii przez Nis. Następnie etap "główny" o którym wspomniałem w pierwszym poście. Po górskim wędrowaniu jedziemy pociągiem na wybrzeże i wracamy samolotem z Bourgas do Katowic.

zdzicho alboom II
28-04-2011, 16:14
No pięknie.
Ale wspominałeś, że masz jakiś wstępny plan 14-dniowej wyprawy po górach Bg.

Matylda
28-04-2011, 16:50
Będę podróżować razem z Markiem, więc również się wypowiem. :)

Mamy mniej więcej 14 dni do zagospodarowania i w tym czasie chcieliśmy przejść wyżej wypisane trasy (o ile oczywiście nie zmienią się za Waszą radą), może wybrać się w Rodopy. To na razie jest nasz plan wyprawy ;)

Prosimy o radę, ile warte są nasze pomysły i ile czasu może realnie zająć każdy z tych szlaków. No i wdzięczni bylibyśmy za informacje o Rodopach - warto się tam wybrać?

Marek
28-04-2011, 16:55
Źle się wyraziłem,przepraszam. Mamy ok 14 dni do zagospodarowania w górach Bułgarii; wstępnie planowaliśmy przejechać z Sofii do Borowca, stamtąd przejść przez Riłę jedną z dwóch wyżej wymienionych tras, przejechać koleją(busem?) do Razłogu i stamtąd ruszyć w Pirin wyżej wymienioną trasą do Melnika. Jeśli starczy nam czasu chcielibyśmy jeszcze przejść się po Rodopach. Rozważamy jednak alternatywnie, żeby zacząć od Pirinu, odpuszczając sobie Riłę i więcej czasu spędzić następnie w Rodopach. Stąd moje pytanie o Rodopy.

Marek
28-04-2011, 16:56
no to się zdublowaliśmy, sorry

pixi
28-04-2011, 17:03
Istnieje zasadnicza roznica miedzy Rila, Pirynem a Rodopami. Rodopy sa nizsze, mocno zalesione, rozlegle a najwyzszy szczyt okupuje armia bulgarska. Rila i Piryn to wysokie gory skaliste o stromych zboczach, szczegolnie Piryn, las wystepuje tylko w nizszych partiach. A wiec ich charakter jest bardzo rozny i tu trzeba dokonac pierwszego wyboru.

zdzicho alboom II
28-04-2011, 17:03
A nie ma za co przepraszać.
Witaj Matyldo.
We czwórkę łatwiej coś zaplanujemy.

14 dni to sporo.
Myślę, że do tej trasy coś jeszcze dołożymy.
Może Rodopy, a może nie.

zdzicho alboom II
28-04-2011, 17:10
Ja bym radził zacząć od Borowca.

zdzicho alboom II
29-04-2011, 08:59
Bo w Rile jest łatwiej, a dobrze jest zacząć od czegoś łatwiejszego.
Bo do Borowca jest łatwy dojazd z Sofii.
Bo z Riły można przejść górami w Pirin, a z Pirinu jest łatwy dojazd w Rodopy.

pixi
29-04-2011, 09:05
Uwazam ze trzeba zastanowic sie nad Rodopami. Jest tam wprawdzie via ferrata, jaskinie i szlaki ale teren rozlegly, to inny rodzaj gor. Uwazam ze nie nalezy laczyc ich z Rila i Pirynem. Borowiec to dobry start.

zdzicho alboom II
29-04-2011, 09:38
Oczywiście, też tak uważam.
Hej Marku i Matyldo, a co Wy na to.

Marek
29-04-2011, 13:04
Jak napisaliśmy powyżej, taki właśnie jest wstępny plan. Kwestia dla nas podstawowa jest taka czy znajdziemy tam faktycznie spokój, mało ludzi, lokalny dobrze rozumiany folklor i dziką przyrodę, a nie "coś na kształt kurortów". I czy tego nie powinniśmy szukać właśnie w Rodopach.
Mówiąc o folklorze wyobrażam go sobie jako kontakt ze "swojskością", z miejscami o których nie mówi się w programach telewizyjnych i sztandarowych przewodnikach ;) bardzo mnie zainspirowała następująca relacja http://www.travelblog.org/Europe/Bulgaria/Haskovo-Province/Haskovo/Gorno-Lukovo/blog-424226.html zdaje sobie sprawę, że znalezienie drugiego takiego miejsca jest mało prawdopodobne ale chcielibyśmy nasze górskie wędrowanie połączyć lub przepleść podobnym przeżyciem:)

pixi
29-04-2011, 13:15
Czy czytaliscie tutaj to :
http://voyageforum.pl/threads/1504-Na-europejsko-azjatyckiej-wędrówce
Proponuje zajrzec tez tu:
http://pixiland.info/pl.page10z.htm
Zobaczyc tyle w Rodopach bez wlasnego srodka lokomocji jest trudne.

zdzicho alboom II
30-04-2011, 06:25
Jeśli chcecie zobaczyć wysokie skaliste góry, to proponuję skupić się na Rile i Pirinie.
Krajobrazy tam są przepiękne, a ludzi malutko. Schroniska są bardzo swojskie i atmosfera prawdziwie górska.
Czy wiecie jak najlepiej dojechać z Sofii do Borowca.
Jeśli nie, to proszę bardzo.
Z Centralnej Awtogary w Sofii ok. 10 min pieszo do metra - przystanek Serdika, obok cerkwi Św. Niedzieli, bilet 1 lw/os. kupujecie w kiosku, jedziecie 3 przystanki w kierunku Mladost do stacji Żolio Kiri, idziecie w kierunku jazdy i jesteście nad Awtogara Jug.
Z Awtogara Jug są busy do Samokowa co pół godziny, jazda trwa 1.15 g.
Z Samokowa do Borowca busy są chyba też co pół godziny.
Nocować proponuję w Samokowie, bo w Borowcu jest drogo i dużo ludzi.
O dojeździe do Samokowa piszę tu
http://voyageforum.pl/threads/3-Moje-w%C4%99dr%C3%B3wki-po-g%C3%B3rach-bu%C5%82garskich/page7
w poście 123
a hotel Comfort polecam w poście 124.

zdzicho alboom II
30-04-2011, 09:16
A jeśli chodzi o przebieg trasy w Rile, to trzeba ją tak zaprojektować, aby uniknąć straty dnia na przejazd Riły do Pirinu.
Trzeba to zrobić tak, aby skończyć w Belicy, która jeszcze jest w Rile, a z Belicy jest tylko kawałek do Razłoga, który jest już w Pirinie.

zdzicho alboom II
01-05-2011, 09:49
Moim zdaniem to w Rile, jak na pierwszy raz, nic więcej nie da się zrobić jak przejść z Borowca do Belicy przez Musałę, Grynczar, Gorni Kuki, Semkowo.

Marek
06-05-2011, 18:04
Dzięki za radę i informację, chyba faktycznie odpuścimy sobie Rodopy, swojskości na pewno zaznamy po drodze lub ewentualnie, gdy zostanie nam kilka dni pokręcimy się po wioskach nadmorskich ew. Rodopów wschodnich;) Uważasz, że nie warto się przejść z Musały do Jakorudy lub Jundoli? Gdzieś czytałem, że tam zupełna dzicz a krajobraz jak w Bieszczadach tylko tysiąc metrów wyżej. Prawdali to?
Moglibyście powiedzieć, bo widziałem również sprzeczne informacje, jak wyglądają sprawy temperaturowe w Rile i Pirinie? Czy należy się spodziewać przewagi nocnych przymrozków, czy może piekielnego upału?

zdzicho alboom II
06-05-2011, 19:14
Wysoko w górach temperatura może spaść w nocy do +10. W dzień upałów nie ma, bo słońce zwykle jest przysłonięte przez góry, ale trzeba mieć czapeczkę i krem z filtrami.
Jundoła jest już właściwie w Rodopach - daleko od gór.
A zejscie do Jakorudy po asfalcie jest bardzo męczące i to jest po prostu dziura i nie po drodze.
Polecam jeszcze raz przejście przez Belicę prosto w Pirin, a Belica jest bardzo ładna.

jacky
06-05-2011, 21:55
no jeszcze dobrze byłoby wpleść w trasę przejażdżkę słynną wąskotorówką ...
zaczyna nabierać takiej "sławności" jak weneckie gondole ...

zdzicho alboom II
07-05-2011, 08:33
Podobno Rodopy są kobietą.
Tak jest napisane w artykule w dzisiejszym dodatku Turystyka do Gazety Wyborczej.

http://wyborcza.pl/1,90889,9545179,Bulgaria__Rodopy___najpiekniejsze_ gory.html

pixi
12-05-2011, 11:39
Co do temperatury w gorach to czasami moze spasc do zaledwie + 5°C.
Jak zamierzacie nocowac, w schroniskach czy w namiocie ? Wieczorem moze byc chlodno przy ognisku w stylu : z przodu grzeje, z tylu wieje. Wysoko w gorach mozecie znalezc sie w chmurach, deszczu i silnym wietrze. Kiedys zdarzylo mi sie juz wedrowac przez Konczeto w czasie burzy snieznej i wchodzic na Musala w lodowatej mgle i chmurach, wszystko w sierpniu. Trzeba miec koniecznie dobre zabezpieczenie przed deszczem a rzeczy w plecaku w plastokowych torbach, na wszelki wypadek...
To sa jednak wypadki sporadyczne na codzien jest silne slonce i lekki wietrzyk ale zmiany sa szybkie jak to w wysokich gorach.

Marek
20-05-2011, 16:41
Raz jeszcze dziękuję za wszelkie dobre rady. Póki co w związku z brakiem czasu mamy mały zastój w naszych przygotowaniach, ale chyba faktycznie zrobimy tak jak napisaliście- Musała- Belica- i nasza pierwotna trasa w Pirinie z ewentualnym odpuszczeniem sobie Riły w sytuacji gdybyśmy utknęli w jakimś poprzednim etapie naszej podróży.

W nawiązaniu do poprzednich etapów, choć ten dział forum może nie jest do tego najlepszy, ma ktoś może jakieś doświadczenia/wiedzę jeśli chodzi o transport publiczny na trasie Podgorica- Sofia. Czy najsensowniej jest zrobić to na około przez Belgrad, czy może z przesiadkami do Nis a z Nis do Sofii. Lepiej pociągiem czy busami, jak jest z dostępnością takowych.

Kolejne Pytanie- Jak wygląda przekraczanie granicy w pociągu,ponieważ nigdy tego nie robiliśmy a wszystko wskazuje na to, że w ten sposób będziemy wjeżdżać do Serbii, Czarnogóry, Bułgarii. Chodzi mi o kwestie formalno-organizacyjne- czy celnicy chodzą po przedziałach, czy trzeba gdzieś wyjść i się z nimi przywitać.

Z góry dzięki za podzielenie się jak zawsze celnymi uwagami:)

jacky
20-05-2011, 20:37
1. przejazd Serbia <=> Bułgaria żelazną koleją teraz coraz rzadziej spotykany, chyba tylko żakowie się tam garną...
ale jeśli taka fantazja - to na wsjaki słuczaj dobrze rozejrzeć się przed dworcem a dobrych ludzi zapytać, czy w tej samej destynacji nie kursują mini-busy z analogicznym poziomem cenowym...
2. celnikom za to płacą, żeby skontrolowali środki transportu, więc pensji nie dostaną, jak nie zajrzą do każdej mysiej dziury w wagonie...
warto rozmawiać... eee.... zlikwidowane ... warto rozglądać się, czy wcześniej nie jedzie z nami celnik...
potem tylko wkłada mundurek i no to chłopy do roboty...
a nic nie stoi na przeszkodzie żeby dobrym ludziom wyjść na przeciw, lecz czy będzie się to chciało ruszać z przedziału ?

pixi
21-05-2011, 06:43
.... transport publiczny na trasie Podgorica- Sofia. Czy najsensowniej jest zrobić to na około przez Belgrad, czy może z przesiadkami do Nis a z Nis do Sofii. Lepiej pociągiem czy busami, jak jest z dostępnością takowych.


Na pociagach i autobusach to ja sie nie wyznaje.
Przejrzyj tu:
http://voyageforum.pl/forums/101-Koleje-europejskie
http://voyageforum.pl/threads/233-Wyszukiwarka-połączeń-autokarowych

Wiecej moze Natasza pomoze. W autobusach bulgarskich to Zdzicho alboom ma rozeznanie.

pixi
10-06-2011, 07:40
Marku i Matyldo, jak ida wasze przygotowania do wyjazdu ?
Proponuje abyscie podali ostateczna wersje waszej trasy, a my, byc moze podamy wam kilka praktycznych, detalicznych porad.

Marek
25-06-2011, 01:13
Odłożyliśmy nasze przygotowania do wyjazdu bałkańskiego na czas sesji. Z grubsza daliśmy sobie tym razem trochę więcej luzu w naszym planie, mając świadomość tego że będąc szczególnie urzeczeni jakimś miejscem zechcemy zostać tam na dłużej niż planowaliśmy.
Najpierw chcemy pojechać autobusem linii orangeways do budapesztu. Z Budapesztu do Belgradu. Z Belgradu do Baru/Podgoricy, następnie do Albanii w Góry Przeklęte, okolice Teth. Ten etap jest dla nas pod względem czasowym największą niewiadomą, jeśli nam się tam spodoba i będą ku temu odpowiednie warunki to pewnie spędzimy tam kilka dni, jeśli nie to jeden.

Następnie tą samą drogą przez Czarnogórę pociągiem/busikami do Sofii. Potem zaatakujemy chcemy zaatakować Riłe i Pirin z północy na południe, kończąc na Melniku, "klasyczną trasą" wymienioną powyżej z uwzględnieniem waszych wskazówek.

Mam jeszcze jedno pytanie, czy przejście przez grań Konczeto wymaga jakichś szczególnych umiejętności akrobacyjnych, jest bardzo niebezpieczna, czy bułgarskie łańcuchy są godne zaufania ;)

Chciałem serdecznie podziękować w imieniu moim i współtowarzyszy za życzliwość i pomoc okazaną na forum, która w świecie internetu jest na taką skalę czymś rzadko spotykanym.

zdzicho alboom II
25-06-2011, 08:40
Będziecie zaprawieni po Prokletije, myślę, że dacie sobie rade i na Konczeto.

pixi
01-07-2011, 23:45
Konczeto nie jest zbyt trudne technicznie, raczej psychicznie. Idzie sie grania o stromych skalistych zboczach i obok nie ma blisko innej gory, po prawej "luft", po lewej "luft", dolem meandruje rzeczka, piekne widoki przy dobrej pogodzie. Natomiast przy zlej, we mgle, w chmurach, deszczu, robi sie juz duzo mniej przyjemnie. Nie nalezy lekcewazyc prognozy pogody, przezycie burzy sniegowej na grani przy lancuchach ... pozostaje niezapomnianym przezyciem. Lancuchy sa tylko na trudniejszych odcinkach. Przejscie z ciezszym plecakiem wymaga wiecej ostroznosci.
Jezeli zamierzacie spac w schronie (po bg: zaslon) nalezy sie liczyc z tym, ze byc moze na taki pomysl wpadli tez inni i moze byc troche ciasno. Ponizej jest zrodelko wody.

zdzicho alboom II
20-08-2011, 09:37
Marku, Matyldo!
Wróciliście już może?

Marek
14-02-2012, 19:52
Dzień dobry,

Chciałem przeprosić, że nie odezwaliśmy się po powrocie. Nie wynikało to z naszej niewdzięczności i ignorancji ;) lecz jedynie z ludzkiego zapominalstwa i odkładania na jutro:)

Wyjazd nam się udał, całkowicie zgodnie z planem, zobaczyliśmy bardzo dużo jak na tak krótki okres czasu. Tj oprócz przejścia Riłą i Pirinem, polecanym na tym forum byliśmy na wybrzeżu czarnogórskim, w Albańskich górach przeklętych, na festiwalu trąbki -Guca w Serbii i na bułgarskiej dzikiej plaży. Każde z tych miejsc szczerze polecamy.
Co do gór bułgarskich zachwyciła nas ich monumentalność i zmienność krajobrazu w takim natężeniu niespotkana nigdy wcześniej. Jednego dnia można chodzić po bieszczadzkiej połoninie, wąskiej alpejskiej krawędzi i gorących pustynnych piaskach.
Wrażenie psuła (jedynie nieznacznie) ilość turystów, która była całkiem duża, szczególnie w okolicach schronisk.

Myślimy o tym, żeby w przyszłe wakacje pojechać ponownie w góry bałkańskie, lecz tym razem bardziej koncentrując się na Albanii Czarnogórze lub Macedonii.

zdzicho alboom II
15-02-2012, 10:33
Witajcie. Cieszę się, że Wam się udała wyprawa.
Musicie napisać coś bardziej szczegółowo i ze zdjęciami, należy nam się za pomoc.
Nie odkładajcie.