PDA

Zobacz pełną wersję : Tam gdzie Golfsztrom zamarza...



Fila
12-10-2011, 23:30
Polak, Fin i Norweg na promie płynącym po Bałtyku licytują się gdzie zimniej.

Polak: u nas to bywa tak zimno zimą, że jak nie wezmę akumulatora na noc do domu, to nie ma szansy odpalić rano mojego Fiata
Norweg i Fin: no no...rzeczywiście zimno

Fin: u nas to jest tak zimno, że jak wystawię wódeczkę za okno na 5 minut to potem można ją pić bez przepojki, wchodzi jak marzenie
Polak: no no... naprawdę zimno

Norweg: a u nas to jest tak zimno, że nawet Golfsztrom zamarza!
Polak: a dobrze żydowi - niech marznie!






Z cyklu:
wrześniowe przygody taty - part 3


A co tam - w Norwegii ojciec nigdy nie był, więc postanowił to nadrobić.
Do Sławka zwanego Arturem "Witam Was moi sąsiedzi!" (to takie wspomnienie wyjazdu na mecz Motor-Widzew), za stare czasy, bezczelnie, się po prostu wprosił.


Początek bardziej niż standardowy :cool:

http://i55.tinypic.com/20avrxu.jpg

Chociaż było nieco inaczej... pociąg się spóźnił,
autobus miejski jechał przez zakorkowany Wrocław pół godziny dłużej....
na styk, ale zdążył.

Kupione 2 x 0,7, kilka browarów oraz wiezione mnóstwo kiełbas i kabanosów.
Nareszcie czuł się jak dobry przemytnik :lol:

Fila
13-10-2011, 00:22
1:40 i pod skrzydłami Oslofiord

http://i51.tinypic.com/2604z8w.jpg

No ale lądowanie już na łące...

http://i55.tinypic.com/v8d0lx.jpg

Oczywiście wyrywkowa kontrola bagażu dopadła taty plecak.
Można wwieźć 1 L wódki... a pani skanująca bagaż pyta jakie te moje dwie butelczyny.
Duże?
One liter każda?
Nie... nie rozumiem... a... małe... small - yes yes, small small...

No i tak udało się - nie trzeba było upijać z butelek pół litra - wjechała całość kontrabandy.

Oslo Rygge - czyli czarny barak przy autostradzie, obok łąki z wybetonowanym pasem dla Rajanów

http://i56.tinypic.com/imqdlw.jpg

Piewsza przyjemność: bilet do Oslo (60-70 km) w jedną stronę 140 koron,
w dwie strony 250 koron.


Korona = 0,57 PLN.

Kuźwa, drogo....
ale to dopiero początek :cool:

Fila
13-10-2011, 22:14
Na dworcu czekał na tatę Artur
i kolejką ruszyli do niego.
Mieszka u rodziny Norwegów wraz z innym Polakiem - stój wróć... z Poltunem,
bo tak mawia na Polaków.

Norwegowie to oczywiście Norki.

Od razu telefon i dojeżdża inny Poltun z whisky oraz zgrzewką Tyskiego.
Przemyt - trzy razy drożej niż w Polsce, dwa-trzy razy taniej niż w miejscowym sklepie.

Sobota - pogoda się popsuła.
Mgła się podniosła chyba koło godziny 14:00.

http://i56.tinypic.com/2i2a8pg.jpg

Ogólnie Artur mieszka w Oslo, 8 km od centrum...ale to wieś, drewniane domy, wieś po prostu jak cholera.


Ruszyli na zwiedzanie: zapakowane kanapki, tyskie... i heja do centrum.
Jednorazowy bilet na kolejkę: 12,5 PLN.
Kara za jazdę bez biletu: 400 PLN.

Pałac Króla:

http://i53.tinypic.com/2ns3rzt.jpg

Zmiana warty:

http://i51.tinypic.com/mk761.jpg

i ruszyli na główną ulicę Oslo

http://i52.tinypic.com/6yo874.jpg

Fila
13-10-2011, 23:05
Jakiś pasaż:

http://i56.tinypic.com/nfqkk1.jpg

i Hard Rock Cafe - wypada napić się piwa w knajpie.

http://i51.tinypic.com/29c585d.jpg

Piwo 70 koron czyli 40 PLN :shock: !!!

Cóż.... obejrzeli całe derby Liverpoolu
wypijając po jednym norweskim piwie i po trzy tyskie na głowę :biggrin:

http://i55.tinypic.com/35n0x87.jpg

jacky
13-10-2011, 23:09
tyle browaru przy tym chłodzie - wszak to najlepsza droga do pękania pęcherza...:17:

Fila
13-10-2011, 23:22
tyle browaru przy tym chłodzie - wszak to najlepsza droga do pękania pęcherza...:17:
W Norwegii nie jest dobrze pić tak alkohol...ale o tym będzie.. następnego dnia relacyji :cool:


Wracajmy jednak na ulice Oslo:

Z ciekawostek:
ładna pocztówka 12 koron,
znaczek do Polandii 12 koron.
Łącznie 24 x 0,57 PLN za jedną pocztówkę :o

Nie kupił ich tata za dużo....


Oslo...dziura niecałe 600 tysięcy Norków,
miejsce na pół dnia spaceru.

Opera na którą można wejść:

http://i52.tinypic.com/30cr40y.jpg

Norwegowie mają hopla na punkcie starych samochód: co chwila widać albo pojedyncze sztuki
lub nawet jakąś zbiorówkę na spotkaniu w mieście:

http://i55.tinypic.com/2dak604.jpg

Fila
13-10-2011, 23:23
Coś
(chyba to najbrzydszy ratusz świata gdzie pokojowego Nobla wręczają)

http://i52.tinypic.com/2dse8zl.jpg

Ktoś
(jakiś dres, chyba polski :lol: )

http://i55.tinypic.com/2dhekpv.jpg

i jeśli dobrze się domyślam... Centrum Nagrody Nobla

http://i52.tinypic.com/296g9xz.jpg

pixi
14-10-2011, 09:57
Zapytam z ciekawosci (moze zbyt wscibskiej ?) :
Ile kosztowala ta kombinacja pociagowo-rynairowa ?

Fila
14-10-2011, 16:43
Zapytam z ciekawosci (moze zbyt wscibskiej ?) :
Ile kosztowala ta kombinacja pociagowo-rynairowa ?
Cug TLK do Wrocławia - 54 PLN
Autobus miejski - 2,40
Samolot - niestety drogo, bo było to organizowane na wariata i nieco za późno - trzeba było brać bilet i nie narzekać - 360 PLN lot w obie strony (oczywiście płatność przy użyciu karty prepaid dla uniknięcia "opłaty administracyjnej" w Ryanie)
Powrót identyczny:
Autobus miejski z lotniska - 2,40
Cug do domu - 54 PLN

Łącznie 482,80 PLN za podróż pociągowo-samolotową.

ps) stricte norweskie wydatki... na koniec relacji:cool:

pixi
14-10-2011, 16:58
Faktycznie samolot wypadl drogo, pociag zadziwiajaco tanio. Dla porownania - tu : najtanszy bilet na samolot (gdziekolwiek w promocji) zlapie juz za 20 € (19,90 €) bez bagazu, ale za dojazd na lotnisko zaplace 15 €, a jeszcze potem trzeba wrocic.

Na razie sie do Norkow nie wybieram, przerazilo mnie piwo po 10 €.

Fila
14-10-2011, 18:00
pociag zadziwiajaco tanio.
Normalnie, nie jakoś tanio.

Tani był Inter Regio z Łodzi do Wrocławia (jakieś 29 PLN za przejazd)
http://voyageforum.pl/threads/2639-Costa-Brava-i-pirenejskie-k%C3%B3%C5%82ko-(Spain-France-Andorra)-na-4-k%C3%B3%C5%82kach
ten bilet... 54 PLN... jak na Polskę ani drogo, ani tanio.


Ale wracajmy do deszczowego Oslo:

Piwo się kończyło....
więc jeszcze tylko Park Vigelanda:

http://i52.tinypic.com/f3uy2u.jpg

Jakiś ich artysta, 200 rzeźb naciosał,
oczywiście umarł w biedzie, docenili go dopiero po śmierci rzecz jasna :cool:

http://i56.tinypic.com/30wa782.jpg

Znowu kolejka do domu,
jakiś wieczorny drink... i spać.
Zwiedzanie bywa męczace....

Fila
14-10-2011, 21:21
Niedziela

Stabak - Sarpsborg 08
o godzinie 18:00 - czyli wreszcie jakiś sensowny plan na kibicowski dzień zwiedzania...

Mimo mżawki ruszyli... z lekkimi zapasami tyskiego

http://i53.tinypic.com/33a3uiv.jpg

Bilet 44 korony, bo jazda przez dwie strefy na drugi koniec Oslo.
Wyjazd jak wyjazd - dyskretnie otworzone browary...:cool:

Po dwóch piwach czasu w końcu trafili pod stadion - i od razu ambulans... ale nie nie, nie po tatę:

http://i51.tinypic.com/1zeh5ja.jpg

Ambulans ambulansem.... ale to jest światełko w tunelu!

http://i54.tinypic.com/15yzmuq.jpg

Fila
14-10-2011, 21:53
Stadion niczego sobie od środka:

http://i53.tinypic.com/2002omd.jpg

ale nikogo na trybunach... a do meczu... tylko godzina:

http://i55.tinypic.com/2z4k2de.jpg

W końcu przylazł jakiś Norek i musieli opuścić ten blaszany nowoczesny barak.
I dobrze... bo jeszcze po trzy piwka były do degustacji.

Tylko... deszczyk...i postindustrialny krajobraz.
Nic, tylko betonowe płyty, jakieś wyrobiska...

http://i51.tinypic.com/23rmjgx.jpg

Odeszli ze 300 metrów od stadionu za to zielone drzewko... a tam szaro, brudno, mży...
nic... piwo otworzone.
Norki zaczęły przyjeżdżać na mecz... parkowały gdzieś za wyrobiskiem przy którym nasi
zrobili sobie "knajpkę bez parasola"...
i w końcu pojawiły się Norki w postaci nadgorliwych funkcjonariuszy policji.
Spisali ich raz,
a potem rozpoczęli największą w historii tego stadionu operację anty chuligańską!
Tata z Arturem grzecznie dokończyli piwa pod okiem obserwujących milicyjnych Norek
i w końcu na legalu ruszyli po bilety.

http://i51.tinypic.com/2r22bkw.jpg

Policja była jednak czujna, pod stadionem znowu zatrzymała "chuliganów"
i padł jasny przekaz, że mają sobie stąd iść.
I to polscy kibice lubią - zaczęła się zabawa w kotka i myszkę.
Tata w boczek w boczek... i zaraz sprytnie do kasy.
A tam komunikacja perfekcyjna i Norka-kasjer od razu, że biletu nie sprzeda,bo tata "too drunk" i policja nie pozwala.

Ludzie... to tylko pięć piw. Oni chyba nie widzieli pijanych!

Bawili się dalej....w podchody.
Kółko wokół stadionu - tam gdzieś musi być drugie wejście!

Za tatą ruszyło z 6 mundurowych...zgubił ich na chwilę... kolejna kasa...
i znowu...że nie - biletu nie sprzedadzą!

"Sprytne lawirowanie" trwało jakiś okres czasu,
ale w końcu Norka-pies postawił grzecznie ultimatum Arturowi:
- albo w końcu sobie stąd pójdą, albo oni nas areszt i "deport"


Izba tam 7000 koron, deportacja pewnie parę razy więcej - nie to nie.

Wyjazd niezaliczony.

Fila
15-10-2011, 00:35
Tak więc po przygodach podstadionowych ruszyli do Centrum.

Kolejność zdarzeń w Hard Rock Cafe była chyba prosta do przewidzenia:

Najpierw alkohol:

http://i56.tinypic.com/2jflva.jpg

Potem laski czyli m.in. Norka Julia
(ale u taty bajer po lengłidżu inglisz ponoć nieźle się trzyma...)

http://i51.tinypic.com/i2ldhy.jpg

a potem.... to już tylko Bar jest Widzewski!

http://i51.tinypic.com/v5kbra.jpg

Fila
15-10-2011, 00:44
Poniedziałek

Cóż... będą już tylko nieciekawe zdjęcia - więc może nieco treści pisano-podsumowującej się przyda.

http://i52.tinypic.com/20fov1d.jpg

Powerade 0,5L. za 18 PLN na suchość w ustach...i heja na lotnisko.

Tam już tylko start...

http://i52.tinypic.com/2pzy87b.jpg

lot w chmurach....

http://i55.tinypic.com/25rjz9g.jpg

i po półtorej godzince... Breslau ze stadionem z góry:

http://i55.tinypic.com/27ytms5.jpg

Potem pociąg... i znowu jakiś kibic.
Tym razem Wiślak.

"Tym razem" bo 3 dni wcześniej podczas podróży taty... koleś w koszulce MMA
okazał się jednym z głównych ultrasów Jagi.

Wszędzie kibole!


Reasumując:
może i Norwegia jest piękna i ładna... ale pewnie głównie od strony fiordów.
Żaden przeciętny Polak raczej nie ma szansy zachwycać się tymi widokami bez zawału serca w temacie portfela.
Oslo dziura, deszczowe nieduże miasto z makabrycznymi cenami.
Wyjazd tata miał alkoholowo udany... i dość tani, bo Artur go dobrze gościł...
ale nie poleca żadnemu normalnemu turyście tego, jednego z najdroższych na świecie, kraju.

Jak mawiał Kochanowski: norweska lipa.




A tata po prostu... odhaczył cyferkę nr 43

pixi
15-10-2011, 09:49
Najwazniejsze ze licznik sie kreci, jeszcze przebijam tate.