PDA

Zobacz pełną wersję : RPA od kuchni



Wild Dog
05-01-2012, 07:06
Turyści z Polski zawsze chwalą sobie kuchnię RPA.
Chyba nie spodziawają się zastać tyle różnorodnych dań i smaków.
Chcę podać podstawowe potrawy, które każdy powinien spróbować w czasie wizyty w RPA.

Moim zdaniem, jednym z ciekawszych, ale mało znanych dań jest Bunny Chow.

Historia pochodzenia Bunny Chow sięga czasów przybycia hinduskich robotników do pracy na plantacjach trzciny cukrowej w Południowej Afryce. Potrawa powstała w Durbanie, w czasie niewolnictwa. Bunny Chow był dobrym sposobem podawania obiadów na plantacji, wydrążony bochenek chleba był to wygodnym sposobem do transportu wegetariańskiego curry. Mięso na wypełnienie przyszło później. Korzystanie z bochenka chleba można również przypisać brak tradycyjnego chleba roti, podawanego zawsze z curry.

jacky
05-01-2012, 17:49
jakaś fotka by się przydała...

Natasza
05-01-2012, 18:21
I jakiś lokalny przepis.

Wild Dog
06-01-2012, 03:23
Mam już kilka przepisów z RPA (http://www.kapsztad.com/kuchnia_rpa.html).
Najpierw jednak zdjęcie Bunny Chow.
Jak widzicie, jest to wydrążony chleb z nadzieniem z curry. Bardzo pomysłowe, nie potrzeba naczyń.

http://www.kapsztad.com/rpa_potrawy/bunny_chow.jpg

Oto przepis na bunny chow:

SKŁADNIKI BUNNY CHOW
1 kg baraniny lub jagnięciny pokrojonej na kawałki
4 łyżki oleju roślinnego
4 x 25 mm cynamonu
6 zielonych kardamonów
6 goździków
1 liść laurowy
2 łyżeczki nasion kopru
4 gałązki bergera koenigii
2 posiekane zielone chilli
1 cebula
1/2 łyżeczki kurkumy
1 łyżka imbiru w proszku
1 łyżka drobno posiekanego czosnku
1 łyżka octu winnego
2 łyżeczki cukru
2 łyżeczki masala
4 płaskie łyżki palącej garam masala
5 szklanek wody
1/2 szklanki przecieru pomidorowego
1posiekany pomidor
6 średniej wielkości ziemniaków
1/2 szklanki posiekanej świeżej kolendry
Sól do smaku
Bochenek świeżego chleba pszennego

Sposób gotowania Bunny Chow
Wypłukać mięso na durszlaku
Rozgrzać olej w dużym rondlu.
Dodać cynamon, kardamon, goździki, liść laurowy i koper, dobrze wymieszać.
Dodaj liście bergera koenigii, chili, cebulę, kurkuma, imbir i czosnek.
Smażyć przez 3-4 minuty.
Wymieszać, brązowy ocet, cukier, garam masala i masala w misce.
Dodaj tę mieszankę do cebuli.
Dodaj mięso i sól i wymieszać, do czasu kiedy mięso jest pokryte masalą.
Gotować pod przykryciem na średnim ogniu, aż wyjdą soki mięsne.
Mieszać od czasu do czasu, aż mięso będzie dobrze duszone i olej pojawi się na powierzchni.
Dodać wodę i gotować, aż mięso będzie miękkie.
Dodaj przecier pomidorowy, posiekane pomidory i ziemniaki.
Gdy ziemniaki są miękkie dodaj kolendrę

Wild Dog
08-01-2012, 02:25
Co myślicie o tym afrykańskim daniu?

jacky
08-01-2012, 13:00
Co myślicie o tym afrykańskim daniu?

nie jest mi znana przyprawa "liście bergera koenigii", chyba, że w PL występuje pod inną nazwą ?
nie napisałeś też na ile porcji wystarcza danie wg podanej proporcji i kiedy się ją wlewa / wkłada do chlebka ?
no i co jest do popicia jak dech zatka ?

Wild Dog
08-01-2012, 15:10
Też nie wiem jak ta przyprawa nazywa się w Polsce.
Takich ostrych potraw nie popija się bo jeszcze bardziej pali.

Natasza
15-01-2012, 20:45
Afrykańska zapiekanka z bananami

Składniki na 4 porcje:
- 50 dag jagnięciny
- bułka
- 2 cebule
- czosnek
- 3 jajka
- 5 dag rodzynek
- 2 łyżki czatneja z mango
- 2 banany
- curry
- cytryna
- gałka muszkatołowa
- mleko
- sól
- pieprz

Sposób wykonania:
1. Jagnięcinę (lub wołowinę) pokrój w małą kostkę.

2. Bułkę namocz w wodzie, dokładnie odciśnij, dodaj do mięsa razem z posiekaną cebulą, 3 ząbkami czosnku, jajkiem, umytymi rodzynkami i czatnejem.

3. Masę dopraw curry, sokiem z cytryny, solą i pieprzem. Przełóż do formy. Piecz 20 min w 200 st. C.

4. Szklankę mleka rozmieszaj z 2 jajkami, dopraw gałką i curry. Zapiekankę przykryj plastrami obranych bananów, zalej masą. Zapiekaj 20 min w 200 st. C.

Wild Dog
27-01-2012, 14:26
Czy próbowaliście kiedyś marynowane peppadew? Można je kupić w Polsce, w bardzo niewielu delikatesach. Peppadew to handlowa nazwa owoców piquante, inaczej mówiąc jest rodzaj papryczki. W 1997 roku Johana Steenkamp natknął się u siebie w ogrodzie na dziwny krzak. Nikt nie wie jak tam się znalazł, prawdopodobnie natura popełniła błąd genetyczny.
Trzeba przyznać że ten pan wiedział co zrobić, zamiast to wyciąć, zaczął eksperymentować nad przepisami. Bardzo mądrze objął je patentem i nazwał peppadew. Obecnie Peppadew International to duża i znana firma, posiada wyłączność na uprawę i przetwory z tego owocu. Marynowane peppadew są wyśmienite, są w słodkiej octowej zalewie, słodkie i zarazem palące. Bardzo dobre do kanapek z mięsem.
Zawsze chciałem zdobyć te owoce, bardzo lubię ten smak. Wreszcie, od niedawna pojawiły się na rynku. Kupiłem z kilogram i ze zdziwieniem odkryłem że smak owoców nie jest aż taki wspaniały. To normalna niezbyt ostra papryczka.
Tajemnica sukcesu firmy Peppadew jest w zalewie octowej. Cały czas podziwiam tego człowieka, który znalazł to w ogrodzie i zrobił na tym wielkie pieniądze. Niewielu ludzi może to zrobić.
http://www.africangamesafari.com/piquante/owoce_piquante_t.jpg (http://www.africangamesafari.com/pl_wynalazki.html)


Przepis na marynowane owoce piquante.

Składniki

500 ml wody
500 ml octu jabłkowego
200 g cukru
2ml czarnych ziarenek musztardy
5 ml przypraw do marynat
1 cebula, grubo krojona
1 ząbek czosnku, podzielony na 4 części
200 g owoców piquante

Sposób przygotowania

W dużym garnku, na wolnym ogniu zagotuj wodę, ocet, cukier, przyprawy, cebulę i czosnek
W tym samym czasie dokładnie wysterylizuj słoik i pokrywkę.
Owoce piquante przekrój na pół, usuń nasiona i miękką tkankę wokół owoców.
Umieść owoce w słoiku, zalej gorącą zalewą octową, zamknij szczelnie wieczkiem z uszczelką gumową.

http://www.africangamesafari.com/peppadew.jpg