Zobacz pełną wersję : Madryt - dzień drugi
Ciśnienie...
to musi być ciśnienie...
Tak dochodzę do wniosku, że to musiało wpłynąć na czwartkowy ból głowy taty.
Tym nie mniej był twardy i korzystając z pięknej marcowej pogody (25 stopni ciepła) ruszył zwiedzać stolicę Hiszpanii.
http://i39.tinypic.com/2a0w8k.jpg
Na początku krążenie po małych uliczkach... wśród starych kościołów...
http://i41.tinypic.com/33nyhx2.jpg
i w końcu mamy tu pałac Króla. Tzn tutaj tata, nie król...
http://i43.tinypic.com/24culbc.jpg
Zostawmy prywatę - pałac Króla z boku
http://i42.tinypic.com/33y6oo0.jpg
Z boku Pałacu coś takiego:
http://i42.tinypic.com/muvrqq.jpg
Idąc dalej...zatrzymał się tata ze znajomymi tam gdzie wycieczki się zatrzymują - czyli to coś ważnego:
http://i43.tinypic.com/x255ro.jpg
Plaza Mayor
http://i42.tinypic.com/ok35ew.jpg
i tamteż wymalowane domy:
http://i39.tinypic.com/34osbo4.jpg
Plaza del Sol:
http://i44.tinypic.com/5ey338.jpg
no i symbol Madrytu:
http://i44.tinypic.com/31458xe.jpg
Niedaleko rzucała się w oczy kolejna vlepka rzucająca się w oczy:
http://i39.tinypic.com/34xrsc0.jpg
Słowiańska Moc
Gran Via...
http://i44.tinypic.com/64q8ag.jpg
i jej słoneczny klimat... świetnie wyglądają te kafejki na ulicach:
http://i39.tinypic.com/126a1vn.jpg
Miasto w centrum bardzo czyste. Naprawdę czysto, schludnie i zadbanie.
Do tego w centrum sami biali - tata widział tylko kilku czarnych zajmujących się zawodowo opieraniem o ławki na Plaza Cibeles:
http://i42.tinypic.com/2dse2hl.jpg
Sklep, ostatnie zakupy i ostatnie urzędy (ale tylko z zewnątrz) na dzisiaj:
http://i41.tinypic.com/34j85d2.jpg
Puerta del Alcala:
http://i43.tinypic.com/29fp46q.jpg
i już tylko półgodzinny aeroport-bus za 2 ojro... na Terminal nr 1.
Następnie najlepsze linie lotnicze świata:
http://i41.tinypic.com/2aiqxsh.jpg
A wieczorem już podbrukselskie lotnisko (a fuj...tata był tak blisko tej eurobiurokracji) i kolejny samolot... tym razem kierunek Warszawa.
http://i41.tinypic.com/xephzq.jpg
Warszawa po godzinie 23 z temperaturą 1,5 stopnia... brrr...
Tak zakończył się turystyczny drugi madrycki dzień,
pierwszy... był nieco inny :wink:
No wlasnie, to ten pierwszy madrycki dzien mnie interesuje; to moze wyjasnic zagadkowy, czwartkowy bol glowy taty, sadzac po nieco chybotliwym spojrzeniu na zabytki miejskie.
No wlasnie, to ten pierwszy madrycki dzien mnie interesuje; to moze wyjasnic zagadkowy, czwartkowy bol glowy taty
A wszystko to przez te, oczywiście futbolowe, galimatiasy.
Otóż parę zależności:
Widzew Łódź ma zgodę z Ruchem Chorzów
Ruch Chorzów ma zgodę z fanami Atletico Madryt
Widzew ma bardzo dobre układy z CSKA Moskwa.
Widzew Łódź, w ramach derbowych antypatii, bardzo się nie lubi z ŁKS Łódź
Kibice ŁKS mają jakieś tam znajomości z grupa Ultra Sur z Realu Madryt
W wyniku losowanie Ligi Mistrzów: Real Madryt-CSKA Moskwa
okazało się, że całkiem możliwy jest w Madrycie następujący kibicowski smaczek:
Real-ŁKS kontra CSKA-Widzew-Ruch-Atletico.
I na ten smaczek wiele osób, w tym mój tata, ostrzyło sobie apetyt...
Podobny apetyt miało też 80 innych osób z Widzewa oraz kilkanaście z Ruchu Chorzów... i te osoby obsiadły różne samoloty lecące z Polski do Hiszpanii.
Tutaj ten z Krakowa:
http://i44.tinypic.com/991nac.jpg
Kibiców ŁKSu nie dostrzeżono w żadnym samolocie, co wielu rozczarowało.
http://i43.tinypic.com/34xi0wi.jpg
Widoki na Alpy niezłe:
http://i41.tinypic.com/2z8dg1i.jpg
Na pokładzie śpiewy... i ogólnie dość luźna atmosfera.
Oczywiście mogło być głośno, stewardessy mogły być nieco zaniepokojone,
ale mimo konkretnej ekipy było bardzo grzecznie,
nawet niemal nic nie powiedziano polskiego fan clubowi Realu (nic, a nic wspólnego nie mieli z ŁKSem), który okazało się, że też leci tym samolotem.
http://i39.tinypic.com/34fh1m0.jpg
Powitanie ziemi hiszpańskiej... też ze śpiewem.
http://i43.tinypic.com/1zmgye1.jpg
Ogólnie co do "rządzenie na pokładzie" - dla większości pasażerów był to nieco inny lot, ale nic złego nie miało prawa się stać - ot taka przygoda pod tytułem "kibicowski samolot" :cool:
Autobus za dwa ojro do centrum i po chwili tata wylądował przy kwaterze...
gdzie niektórzy (Ci co przylecieli dzień wcześniej) byli gotowi już prowadzić doping:
http://i39.tinypic.com/2lrhwm.jpg
No i parę "domowych" zdjęć: tutaj właśnie odbywała się przedmeczowa integracja kibiców Widzewa i CSKA.
http://i41.tinypic.com/1zefl7l.jpg
Ogólnie "kiboli" obu płci i różnej narodowości było sporo:
http://i43.tinypic.com/29o0bo6.jpg
W okolicach Puerta del Sol była zbiórka CSKA, Widzewa, Ruchu i gości z Atletico - tutaj tylko międzynarodowe zdjęcie przy symbolu Madrytu.
http://i40.tinypic.com/ienl7d.jpg
Stamtąd cała ekipa ruszyłą jakimiś metrami
http://i39.tinypic.com/x5nlef.jpg
w stronę Santiago Bernabeo (ogólnie jak widać po jakości fotorelacji z tego dnia aparat fotograficzny nie był priorytetem...)
http://i43.tinypic.com/24fwuvs.jpg
Na murawie było 4:1 dla Realu, a na sektorze gości ponad 2.500 osób kibicujących CSKA no i tylko ŁKSu zabrakło... Tzn ich fumfle z Ulsta Sur wywiesili małą flagę ŁKS Polska za bramką (tak wygląda tak zwana propaganda), ale ani na stadionie, ani na mieście, ani w samolotach nie zauważono nikogo z ŁKSu.
Mimo wywieszonej flagi mamy tutaj kibicowskie 1:0 :cool:
Całej pomeczowej nocy (która być może miała jakiś wpływ na taty ból głowy)nie będę opisywał, lepiej skupię się na tym co najbardziej interesuje podróżników
Podsumowanie finansowe:
Trzy samoloty (2x Ryan, 1x Wizz) łącznie 400 PLN,
komunikacja z/na lotnisko 4 euro,
nocleg 8 euro na głowę (kibicowski sposób zejścia z ceny 12 euro),
wydatki żywieniowe i alkoholowe: 30 euro,
pamiątki z Madrytu 20 euro,
suwenirami Realu, można powiedzieć, miejscowi kibice sami obdarowywali gości z Polski:cool:
http://i41.tinypic.com/4dyiq.jpg
Powered by vBulletin™ Version 4.1.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin