PDA

Zobacz pełną wersję : Zagoria u stóp Pindosa czyli Grecja nieznana



pixi
07-02-2011, 17:53
Grecja to nie tylko świetne plaże i zabytkowe świątynie w ruinach.
Eksplorację północnej części kraju zaczynamy od Ioaniny. Miasto zachowało częściowo swój dawny po-turecki charakter, stara dzielnica handlowa przypomina czarsziję, nad miastem górują wieże minaretów i twierdza Ali Paszy. Region na północ od Ioaniny zawsze opierał się wpływom najeźdźców i do dziś zachował swój specyficzny charakter.

Z Ioaniny obieramy kierunek na Konitsa, po około 20 km, we wsi Metamorfosi zjeżdżamy na wsch. w kierunku parku narodowego Pindos.
Z daleka widać wysoki pomnik na wzgórzu, podchodzimy, obchodzimy, brak jakiejkolwiek informacji, konstatujemy tylko że musi to być pomnik matki-greczynki-wojowniczki ludowej ?
Punkt informacji, biuro całe, jest przy wjeździe do Asprangeli. Duży, nowy budynek pełen map, folderów, książeczek; i mała wystawa. Dostajemy parę kilo materiałów informacyjnych w różnych językach. Dalej, skrzyżowanie dróg, nasz kierunek to Tsepelovo. Za parę kilometrów po prawej, już widać mały kościółek Agios Minas i obok pierwszy niewielki, wybrzuszony, kamienny mostek nad wyschniętą rzeką. Ten region słynny jest z takich łukowatych mostów umożliwiających dawniej komunikację w tym górzystym regionie.

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriAgiosMinas01.jpg

Zaraz skręcamy na zach. na drogę do Dilofo, parking przy wjeździe, dalej już trzeba na piechotę, absolutnie, bo ani szerokość ani stromość uliczek, brukowanych kamiennymi płytkami nie pozwala na przejazd.

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriDilofo02.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriArkouda03.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriArkouda04.jpg

pixi
07-02-2011, 17:57
Wracamy na głowną szosę, dalej mijamy kolejny most po lewej i niedługo, następny po prawej. Ten ostatni zwany Kokoru, z 1750 r. jest większy, obejmuje strome brzegi wąwozu górskiej rzeki, jego wygięty łuk rysuje się wysoko na tle skał.

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriKokori05.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriKokor06.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriKokori07.jpg

pixi
07-02-2011, 18:06
Droga pokonuje kolejne wiraże, zanim doprowadzi nas do Kipi, gdzie widzimy po prawej, w dole, ten najbardziej malowniczy most składający się z trzech przęseł, zwany Kalogeriko, z 1814 r. Schodzimy ścieżką w dół, oglądamy solidną i jednocześnie smukłą konstrukcję – długa seria zdjęciowa.
System znakowanych ścieżek pozwala na piesze wycieczki przez okoliczne mosty i wsie.

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriKalogeriko08.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriKalogeriko09.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriKalogeriko10.jpg

obok mostu zaczyna się wąwóz Vikos

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriVikos20.jpg

pixi
07-02-2011, 18:10
Zajeżdżamy do Kipi, muzeum już zamknięte, pozostaje spacer wśród przysadzistych budynków z szarego kamienia, krytych dachami z szarego łupka, aż na górę do kościoła z wieżą zegarową i rozległymi podcieniami wokół dziedzińca.
Po „café frapé” i piwie w barze pod platanami zaczynamy poszukiwania noclegu.

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriKipi11.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriKipi12.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriKipi13.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriKipi19.jpg

Ruin zamku nie znaleźliśmy, ale szeroka żwirówka za kolejną wsią o podobnej architekturze, zaprowadziła nas na górską łąkę, gdzie jedynymi gośćmi mogła być tylko dzika zwierzyna.
Żyją tu żółwie, borsuki, rysie, wilki, kozice, dziki, a nawet niedźwiedzie, te ostatnie widzieliśmy tylko na tablicach ostrzegawczych, żółwie dość często, a tych pozostałych – wcale.

pixi
07-02-2011, 21:52
We Frangades zwiedzamy obszerny kościół, z dzwonnicą i z podcieniami, jak poprzednie, na dzwonnicy jeszcze widać tureckie napisy.

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriFrangades15.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriFrangades17.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriFrangades18.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriKipi14.jpg

Ten górzysty region, zwany Zagoria, Zagorochoria, obejmuje 46 wiosek - miasteczek rozsypanych na wysokości od 500 do 1000 m.n.p.m., z charakterystycznymi kamiennymi domostwami, kościołami o szczególnej architekturze i połączonych kamiennymi drogami z licznymi, łukowatymi mostami.
Mosty powstały w XVIII –XIX w., podobnie jak budynki.
Asfaltowe szosy wybudowano tu dopiero w II poł. XX w.

pixi
07-02-2011, 22:01
Przez Kipi zjeżdżamy do Kukuli, po drodze na zach. odchodzi ścieżka do mostu Misiu z 1748 r., schodzimy. Kręta, stara droga, brukowana kamiennymi płytkami w charakterystyczny deseń, prowadzi aż do wyschniętego koryta rzeki Vikos. Zejście jest nieoczekiwanie długie ale widok mostu nagradza wysiłek. Za jego podwójnym łukiem widać już perspektywę przełomu Vikos.

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriMisiu21.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriMisiu22.jpg

Pozostaje wdrapać się z powrotem na górę i kontynuować do Kukuli.
Parking przy wjeździe, wąskie szare uliczki pomiędzy szarymi domami, twardy wapień pobłyskuje w promieniach słońca. Jest małe muzem, kiedyś miejscowy nauczyciel botanik zebrał wielką kolekcję tutejszych roślin i ciekawostek regionalnych.
Nie należy liczyć na jakiekolwiek zaopatrzenie lokalne, sklepów powszechnie brak, są tylko kafejki, czasem restauracja. Spożywamy własny prowiant, przy kapliczce pod wiatą-wieżą obserwacyjną dla strażaków.

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriKoukouli23.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriKoukouli24.jpg

pixi
07-02-2011, 22:05
w Kukuli...

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriKoukouli26.jpg

... podobnie jak w Frangades

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriFrangades16.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriKoukouli25.jpg

Nasze noclegowisko

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriAsprangeli27.jpg

pixi
07-02-2011, 22:11
Dalej szosa kończy się w Kapesovo, przy placyku na wzgórzu, na brzegu wąwozu Vikos. Nas interesuje Skala to znaczy Schody, czyli górska droga, brukowana płytkami kamiennymi, wijąca się za rzeką po zboczu aż na szczyt do wioski Vradeto. Jest już wprawdzie od kilkudziesięciu lat szosa okrężna do wioski ale przez górę jest bliżej, jak powiedzieli nam spotkani na trasie tubylcy. Dla nas to tylko górska wycieczka dla przyjemności, dla nich ciągle środek komunikacji.

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriVradeto28.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriVradeto29.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriVradeto30.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriVradeto31.jpg

pixi
07-02-2011, 22:14
Przechodzimy przez dwa mosty, potem ostro pod górę, mimo licznych serpentyn. Droga miejscami jest zrujnowana i zarośnięta krzakami, w przelotnym deszczu staje się też śliska. Z lokalnej fauny pokazują się żółwie i liczne jaszczurki. Podejście trwa okolo 1,5 – 2 godz. (zależnie od ilości robionych zdjęć), na górze jest mała restauracja, gdzie wreszcie możemy wypić zbawienne piwko, bo wzdłuż drogi nie ma żadnego źródełka. Zejście zajmuje już tylko niewiele ponad godzinkę.

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriVradeto34.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriVradeto35.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriVradeto36.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriVradeto33.jpg

pixi
07-02-2011, 22:19
Zjeżdżamy w dolinę aby spędzić następną noc w podobny sposób jak poprzednią, potem znowu do góry, do Vitsa, miasteczka o podobnej architekturze. Widać też nowe konstrukcje z zachowaniem lokalnego stylu. Rośnie tu olbrzymi, rozłożysty, kilkusetletni platan. Taras nad przepaścią, w jego cieniu, okupuje kilka restauraji, estrada i plac do zabaw dla dzieci.
Vitsa posiada też swoją „skalę”, niedawno odrestaurowaną, prowadzi ona do mostu Misiu. Po tym przejściu degustujemy piwo i „metze” pod platanem.

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriVitsa40.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriVitsa41.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriVitsa42.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriVitsa39.jpg

pixi
07-02-2011, 22:23
spotkani na trasie...

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriZolw37.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriZolw38.jpg

Po kilku kilometrach jazdy osiągamy Monodendri. Bardzo turystyczne, wiele restauracji, kafejek, hoteli, sklepy spożywcze i z pamiątkami.

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriMonodendri43.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriMonodendri46.jpg

pixi
07-02-2011, 22:27
Nowa droga ale w dawnym stylu, tylko równiejsza, przystosowana do marszu „ceprów” w klapkach, prowadzi do malutkiego kościółka z klasztorem Agia Praskevi, usytuowanego na samym skraju wąwozu, kilkaset metrów ponad jego dnem. Można zapuścić „żurawia” do kanionu, przejść po wąskiej półce skalnej, bez zabezpieczeń, do nastepnego punktu widokowego...no, to to już sobie darujemy.
Stąd można też zejść na kilkugodzinną wycieczkę dnem wąwozu Vikos między Monodendri a Papingo, trasa około 12 km. Jest to największy kanion europejski o prawie pionowych ścianach, jego głębokość sięga 900 m a szerokość od 100 do 1000 m. Latem nie ma w nim wody.

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriMonodendri45.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriMonodendri44.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriMonodendri47.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriMonodendri48.jpg

pixi
07-02-2011, 22:32
W pn-zach. części miasta mijamy zrujnowany kościół i dalej drogą na pn. przejeżdżamy przez „kamienny las” – wapienne formacje skalne, spękane horyzontalnie na małe plakietki. To one posłużyły jako budulec dla domów, mostów i dróg górskich.

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriMonodendri54.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriMonodendri49.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriMonodendri50.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriMonodendri51.jpg

pixi
07-02-2011, 22:39
http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriMonodendri53.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriMonodendri55.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriMonodendri52.jpg

Następnie musimy objechać od południa masyw Timfi aby dostać się na drugi koniec wąwozu. Zatrzymujemy sie w Aristi, napełniamy wszystkie pojemniki źródlaną wodą z fontanny miejskiej i odjeżdżamy na nocleg na „baranią łąkę”.

pixi
07-02-2011, 22:43
Aby osiągnąć najwyższą partię gór musimy na skrzyżowaniu w Aristi pominąć drogę w prawo do wioski Vikos, gdzie jest wyjście z wąwozu, a jechać 10 km na północ kręta szosą, która kończy się w Papingo, najpierw jest Megalo i 3 km wyżej - Mikro, miasteczka uczepione na zboczach góry, mała stolica sportów zimowych i wspinaczkowych.
Parkujemy na drzewiastym parkingu, poniżej kościoła a bliżej cmentarza w Mikro Papingo.

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriPapingo57.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriPapingo58.jpg

Szlaki górskie rozpoczynają się koło budynku WWF poniżej kościoła. Idziemy pod Astrakę i na przełęcz do schroniska (1950 m.n.p.m.). Na samą Astrakę (2436 m.n.p.m.) już za późno, należało wstać o 6-ej rano a my nie należymy do rannych ptaszków. Szlak czerwony, znakowany jest tabliczkami na drzewach ale głównie kolejnymi numerami na kamieniach, jest to odcinek narodowego szlaku 03.
Mijamy kapliczkę, po ostrym podejściu jest w lesie źródełko a właściwie wodopój z rurą dla kóz. Po około 2 godz. jesteśmy już powyżej pasa roślinności, jest małe drzewko i obmurowane ujęcie wody w jego cieniu, wcinamy batony energetyczne. Tu odchodzi niebieski szlak na Astrakę, właśnie człowiek i pies schodzą z góry, zamieniamy kilka słów z człowiekiem i spojrzenia z psem.

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriPapingo60.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriPapingo61.jpg

Jeszcze godzinka i jesteśmy w schronisku, na wejście na najwyższą Dżamilę (2497 m.n.p.m.) też już za późno, podziwiamy rozległą panoramę z tarasu, widać podchodzących parami innych turystów. Schronisko bardzo czyste, nie wolno wchodzić w butach, każdy dostaje na nie szafkę w holu, mała recepcja sprzedaje pocztówki i kilka drobiazgów, cena noclegu 12 euro/osoba/noc, jest 60 łóżek.

pixi
07-02-2011, 22:48
http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriPapingo62.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriPapingo63.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriPapingo64.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriPapingo65.jpg

pixi
07-02-2011, 22:53
Schodzimy tą samą drogą, podziwiając góry Timfi w zachodzącym słońcu. Musimy zjechać do Konitsy po prowiant, po drodze, już na dole, koło restauracji, kąpię się w lodowatej wodzie Vaidomatis, bo przyszla mi ochota zmyć z siebie górski kurz. Wytrzymuję zaledwie moment, dobrze że mam na nogach chińskie klapki „kaczki”, zabezpieczają przed odmrożeniem stóp. To jest grecka rzeka o wodzie najbardziej przejrzystej ale i najzimniejszej.

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriPapingo66.jpg

Astraka

http://pixiland.info/Zagori%20foto/Zagori.Papingo67.jpg

Uwaga: misie

http://pixiland.info/Zagori%20foto/Zagori72.jpg

pixi
07-02-2011, 22:55
http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriTimfi68.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriTimfi69.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriTimfi70.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriTimfi71.jpg

pixi
07-02-2011, 22:59
Od Konitsy na wsch. droga przebiega brzegiem doliny rzeki Aoos, możemy podziwiać masyw Timfi z drugiej strony. Jedziemy przez piękny, pachnący las, w dali skaliste góry, poszarpane jak zęby piły, trudno dostępne szczyty, niżej strome zbocza porośnięte lasem jodłowo-bukowym zachwycają imponującym pejzażem. Wioski są mniej liczne, okolica bardziej dzika.
Za Palioseli skręcamy na południe zupełnie nową szosą w kierunku Vryssohori aż do rzeki Aoos, która oddziela masyw Tymfi od bardziej północnego i wyższego (2637 m.n.p.m.) Smolikasa. Woda płynie wartko, choć nie jest głęboka, tylko wysokość mostu przypomina, że jesteśmy w wysokich górach o mroźnych zimach i obfitych opadach śniegu. I tu też na małym strumyku wpadajacym do Aoos jest stary, łukowaty most.
Nigdzie żadnego sklepu, najwyżej kafejka we wsi aby uzupełnić poziom piwa we krwi.

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriVrissochory76.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriAoos73.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriAoos74.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriVrissochory75.jpg

pixi
07-02-2011, 23:01
Kontynuujac trasę, trafiamy jeszcze na dwie ciekawostki regionalne. We wsi Armata jest dawny mały tartak z piłą poruszaną kołem wodnym, odnowiony, gotowy do użytku, woda doprowadzana jest ze strumienia drewnianymi rurami.

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriVrissochory77.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriArmata78.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriArmata79.jpg

pixi
07-02-2011, 23:03
A w miasteczku Distrato, już na podjeździe na zbocze trafiamy na wodną, automatyczną pralnię – woda spływa z góry drewnianą rurą do okrągłego basenu, tak ustawioną że powoduje w środku ruch wirowy. Wiejskie gospodynie właśnie piorą grube, kolorowe, puszyste dywany.

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriDistrato80.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriDistrato81.jpg

http://pixiland.info/Zagori%20foto/ZagoriDistrato82.jpg

Przejeżdżamy jeszcze przez stację wyciągu narciarskiego w Simixi, teraz tu zupłnie pusto, żegnamy Pindos, zbliżamy się do Grevena, czeka nas autostrada do Thessaloników.