PDA

Zobacz pełną wersję : Turcja 2009/2010 grześkowa wyprawa i wspomnienia



grześku
08-02-2011, 10:48
Wakacje 2009 to wyprawa do Turcji.
4 tygodnie za granicą,8500km przejechane naszym SAABem 9-5,masa wrażeń,nowych doświadczeń,radości.
Wyjazd w piątek 05.06.09 ok godz 16 z Radomia.Tak jak zawsze,pokonanie polskiego odcinka drogi to największy problem.Przejazd przez Polskę ok. 5 godzin,potem szybko Slowacja i wjazd do Węgier.Tam zakup na granicy winiety (matrica D1) i jeszcze trochę do przodu.Zjazd na ustronne pobocze i krótka kimka w aucie.Pobudka przed 5 i jedziemy dalej.Szybko pokonujemy budzący się do życia Budapeszt,następnie Serbia (oplata całkowita za wszystkie odcinki drogi ok. 12E-można placić w E,dinarach albo kartą),potem Bułgaria (istny cyrk z stopniowym wykupem w 4 budkach winiety za 7E ,wędrowaniem od budki do budki z ich "czipem" ),zbliżamy się do granicy z TR godz 19.Decyzja-jedziemy dalej i zatrzymujemy się w hotelu w TR.Odprawa też dość uciążliwa,wiza 15E i w koncu wita nasz śpiew muezina.Z hotelami zaraz za granica nie jest tak różowo.W pierwszym napotkantym zaproponowano nam 70E-dzięks dzięks.Lecimy dalej-pusta autostrada,zero infrastruktury.Mijamy Edirne-może tam trzeba zjechać i poszukać?Postanawiamy jechac dalej skręcić na Havsę-bo to po drodze.W tym malym miasteczku w centrum znajdujemy mały hotelik,w którym śpimy jak zabici za 25E.Rano jedziemy w kierunku Canakkale,krotka przeprawa promowa w Kilitbahir i dalej dalej aż do Pamukkale (jestesmy o ok.godz.18).To pierwszy etap naszej podróży,tu daliśmy się zwieść naganiaczowi i za hotel zapłaciliśmy 40E zamiast planowanych 30E.Opisu piękna tego miejsca oszczędzę,każdy zorientowany wie-trzeba tam być.
Po zwiedzeniu przed południem Pamukkale i Hierapolis wsiadamy do samochodu i kierujemy się na miejscowość Guzelcamli nad M.Egejskim.Po drodze,no niezupełnie -trochę zboczyliśmy-krótka wizyta w Aphrodisias (piękna świątynia,sarkofagi,dobrze zachowany stadion)

Pamukkale
http://i53.tinypic.com/2dhtyfm.jpg

http://i55.tinypic.com/s4yx5f.jpg

http://i54.tinypic.com/huoisi.jpg

http://i51.tinypic.com/2d94uq1.jpg

grześku
08-02-2011, 11:11
Pamukkale c.d.
http://i53.tinypic.com/3164yg8.jpg

http://i56.tinypic.com/qyh9o2.jpg

http://i55.tinypic.com/f55a54.jpg

Kobitka szykuje nam placek w miejscowej "restauracji"
http://i51.tinypic.com/ev9zcl.jpg

zdzicho alboom II
08-02-2011, 12:46
Witaj Grześku.
A skąd się tam wziął śnieg w lecie?

grześku
08-02-2011, 12:53
Ano widzisz Alboomie,natura czyni cuda :cool:
Ta doskonała imitacja śniegu to oczywiście nieskazitelna biel wapiennych minerałów

grześku
08-02-2011, 14:50
Aphrodisias
stadion
http://i51.tinypic.com/65oc40.jpg

amfiteatr
http://i51.tinypic.com/2z7jvht.jpg

sarkofagi
http://i52.tinypic.com/2rc0il4.jpg

świątynia Afrodyty
http://i52.tinypic.com/11bhvdv.jpg

grześku
08-02-2011, 15:09
Guzelcamli to malutka mieścinka tuż obok Dilek Milli Park,nad M.Egejskim.Niby dość blisko do na wskroś komercyjnego Kusadasi,a jednak jest tu spokój ! Za radą przewodnika Globtrotera (POLECAM) odnajdujemy pensjonat AYDIN -tuż nad morzem.Cena bez negocjacji(nie chciało się nam targować) za czysty pokój z łazienką i małym balkonem,b dobrze ocieniony-60TL.Miła,komunikatywna właścicielka.To dobre miejsce.
http://i56.tinypic.com/30uyce0.jpg

Codziennie wypadaliśmy na plaże Dilek Park:wstęp autem 10TL.
Plaże piękne,czyste,z prysznicami,leżakami,stolikami,w tle dużo cienia od lasu piniowego.
W czerwcu są praktycznie puste !
http://i53.tinypic.com/2ci9ovo.jpg

http://i51.tinypic.com/zt6k2w.jpg

miejscowe w obowiązkowych kąpielowych uniformach
http://i54.tinypic.com/30k50sy.jpg

grześku
08-02-2011, 17:08
Rezydując w Guzelcamli poczyniliśmy wypady do Priene,Efezu i Sirince.
Priene-samotne ruiny na zboczu góry,po ich zwiedzeniu wizyta u miejscowego rzemieślnika obrabiajacego onyks.
Wizyta zakończona zakupem wazonu z tego surowca....
http://i54.tinypic.com/2qavi8k.jpg

Paweł na vipowskim fotelu z kamienia
http://i55.tinypic.com/20p52r7.jpg

znajomy gryzoń wśród gruzowisk
http://i54.tinypic.com/1otb1t.jpg

obrabiając onyks
http://i56.tinypic.com/31669oz.jpg

grześku
08-02-2011, 17:17
Efez -nie trzeba polecać,choć z perspektywy tego,że w ub. roku widzialem Pompeje,można było z bólem odpuścić sobie to miejsce.
http://i51.tinypic.com/zm1evo.jpg

http://i56.tinypic.com/zu5uv8.jpg

http://i56.tinypic.com/3343iwp.jpg

http://i54.tinypic.com/16kc1uc.jpg

grześku
08-02-2011, 17:25
http://i53.tinypic.com/mjn600.jpg

http://i51.tinypic.com/2ziom69.jpg

http://i52.tinypic.com/nfih3s.jpg

Krążący naganiacze namawiają nas do wizyty w "leder center".
Wizyta zakończona zakupem skórzanego płaszcza dla Ewy...
http://i54.tinypic.com/33thyzk.jpg

grześku
08-02-2011, 20:38
Po opuszczeniu Efezu krótki wypad nieco w gorę do miejscowości Sirince.Miejscowość urokliwa ale stragan za straganem,resauracja za restauracją.
http://i55.tinypic.com/30c67i0.jpg

http://i51.tinypic.com/w2ljqa.jpg

W miejscowej restauracji
http://i52.tinypic.com/2dsofmd.jpg
jemy przepyszny guvec i manti oraz kupujemy kilim leżący na naszym stole,który tak bardzo nam się spodobał.
Nie,no tego typu tranzakcje są możliwe tylko w takich krajach jak Turcja!
http://i51.tinypic.com/72emi1.jpg

Marko
08-02-2011, 22:07
Wspaniałe zdjęcia Grześku

grześku
09-02-2011, 15:33
Pora opuszczać przyjemny pensjonat w Guzelcamli ,kierujemy się na południe,na Marmaris.
Po drodze zaliczamy kąpiel u wybrzeży półwyspu Bodrum.
http://i55.tinypic.com/2buzbm.jpg

http://i55.tinypic.com/1zejfva.jpg

Te okazy oczekiwały w misce z wodą na nóż kucharza w pobliskiej resauracji
http://i55.tinypic.com/9a07x3.jpg

http://i52.tinypic.com/5y68ms.jpg

grześku
09-02-2011, 15:36
Drugi zasadniczy punkt naszej podróży to okolice Marmaris-wybrzeże zatoki Gokova,Hisaronu,półwysep Datca. W przewodnikach piszą,że te okolice nie dość że przepiękne krajobrazowo, to na dodatek stosunkowo mało skażone masową turystyką,co w zasadzie okazało się prawdą! Nasz cel-to za radą przewodnika Globtrotter-kemping Cubucak ok. 20 km za Marmaris.
Po raz kolejny „nie przejechałem się” na rekomendacji tego przewodnika,który jeszcze raz polecam!
Droga ,jak praktycznie wszędzie w TR okazała się bezproblemowa.Szerokie drogi,niezłe nawierzchnie,małe natężenie ruchu.Nic tylko jechać,jechać,jechać i... uważać na ew. kontrole radarowe na przedmieściach.

KEMPING CUBUCAK jest duży,posiadający dużo cienia od drzew,wprost nad uroczą zatoką,bardzo tani (21TL!).
Jego wadą są niezbyt czyste sanitariaty i brak ciepłej wody w natryskach.No,ale za tą cenę i te „okoliczności przyrody” można wybaczyć.
Niezapomniany widok to pełna infrastruktura w ogromnych namiotach Turków (a więc TVSat,lodówki,kuchenki,mikrofale,dywany !,szafki,wersalki etc.) , koczujących tu całymi wielopokoleniowymi rodzinami.
Ilość Turków znacznie zwiększa się w sobotę i niedzielę,Piknikują,grilują,dyskutują.Jesteśmy jedynymi obcokrajowcami na tym kempie,przyciagamy sobą ciekawe spojrzenia,ale życzliwe.Nie czujemy się w żaden sposób „osaczeni”.
Link do tego kemp.:www.cubucakcamping.com

Weekendowe Turków biwakowanie na kempingu
http://i53.tinypic.com/9ifzat.jpg

http://i53.tinypic.com/aepcg3.jpg

Widok na Marmaris za dnia
http://i56.tinypic.com/2ypkqad.jpg

i wieczorem
http://i55.tinypic.com/20iwb37.jpg

carnivalka
09-02-2011, 19:18
Mnie się to biwakowanie Turków bardzo podoba.Fakt,że klimat to tego napawa.To inna bajka,ale te wspólnoty rodzinne ,dzieci,mamcie ,babcie a i nierzadko prababcie.Ci ludzie wiedzą co się naprawdę w życiu liczy.
Grześku ,czytam i z niecierpliwością czekam na wspomnienia tureckie anno domini 2010

grześku
10-02-2011, 16:51
Trochę to potrwa Carnivalko,zanim brnąc przez 2009. dojdę do roku 2010.Ale będzie!
W okolicy naszego kempingu poczyniliśmy wiele wypadów nad pobliskie urokliwe,przepiękne zatoczki.
Wokół dużo zieleni, czysta klarowna,błękitna i turkusowa woda. Pięknie!
Nad jedną z nich,w okolicy Sedir Adasi („Wyspa Kleopatry”) Paweł wynurkował największą w swoim życiu muszlę, na deser-rozgwiazdę.
http://i52.tinypic.com/1py0b8.jpg

http://i55.tinypic.com/2i7xncg.jpg

http://i51.tinypic.com/2mn1uog.jpg

grześku
10-02-2011, 16:53
http://i54.tinypic.com/2s1q349.jpg

http://i56.tinypic.com/2r4hezc.jpg

http://i53.tinypic.com/2a5n7h5.jpg

Marko
10-02-2011, 19:43
Nie tylko Carnivalka czeka Grześku

grześku
10-02-2011, 20:47
Marko,w takim razie postaram się sprężyć :cool:

Próbka zdjęć podwodnych
http://i53.tinypic.com/2j469aq.jpg

http://i55.tinypic.com/16h2iyd.jpg

http://i56.tinypic.com/2zyzcro.jpg

grześku
10-02-2011, 20:58
Marmaris to typowy komercyjny kurort. Wielka tu ilość masowych trurystów,głównie Ruskich,Angolii i Niemców.
Jeden dzień poświęciliśmy na "błękitny rejs" po przepięknych wodach wschodniego wybrzeża półwyspu Hisaronu (aż do okolic Turunc).
Sam rejs trwał od 10 do 17,niedrogi (bilet 25TL),ale uwaga na tzw.” Free foods,free drinks” o których mieliśmy zapewnienie przez organizatora.W rzeczywistości-każde nalane chłodne pyfko z plastikowej butelki (!),sok,czy herbata są liczone i skrupulatnie rozliczone na końcu rejsu.Więc moja rada-nie korzystać (oprócz oczywiście podawanego lanczu wliczonego w cenę biletu)z żadnych dodatkowych atrakcji!Jako towarzyszy mieliśmy kilku Turków,3 Noworuskich i bandę tłustych,różowych wytatuowanych Angoli.Było sympatycznie!

http://i56.tinypic.com/rbhzja.jpg

http://i53.tinypic.com/2em0qjm.jpg

http://i53.tinypic.com/10z03h2.jpg

Pomysłowość i zaradność Turka nie zna granic...
http://i56.tinypic.com/34qtxdd.jpg

Marko
11-02-2011, 06:12
Weny twórczej mu nie brakuje

grześku
11-02-2011, 15:34
Mugla to stare osmańskie miasto z orginalną zabudową.Zachowało się tu wiele budynków z czasów osmańskich,które zaliczają się do najładniejszych w całej Turcji.Tu zagląda mało turystów,można napawać się orginalną turecką atmosferą,
tanio i pysznie zjeść,powałęsać się po urokliwych uliczkach i...kupić dywan.
http://i56.tinypic.com/ina7iv.jpg

http://i54.tinypic.com/ri89zs.jpg

http://i51.tinypic.com/2e52vle.jpg

http://i54.tinypic.com/21ompfc.jpg

grześku
11-02-2011, 15:44
Tak,będąc w TR i nie przywieźć takiej pamiątki to dyshonor!
Kupiliśmy taki mały co prawda,ale orginalny,ręcznie tkany.
http://i55.tinypic.com/33bn5o5.jpg

Oczywiście po uprzednim obowiązkowym targowaniu
http://i54.tinypic.com/289htmo.jpg

A oto zadowolony szef kramu po przeprowadzonej tranzakcji.Prawda,że rysy nieco mongolskie?,tatarskie?,w każdym razie wschodnie ;)
http://i55.tinypic.com/33y3mfo.jpg

grześku
11-02-2011, 15:47
Przy drodze do Marmaris odwiedzamy kram miejscowego rzemieślnika,blacharza(nie wiem jak go nazwać poprawnie).
Masa pięknych orginalnych naczyń miedzianych,pokrytych cyną (bo miedż jest toksyczna),niektóre z nich stylizowane na „osman style”.
Oczywiście Ewa zakupuje trochę tego „złomu” na eksport do Polski.
http://i56.tinypic.com/11uiygz.jpg

http://i55.tinypic.com/mmcvm8.jpg

Peweł zakupił sztylec ale wcześniej go "wypróbował"
http://i52.tinypic.com/ejtzyr.jpg

Dzban już w Polsce , w domu prezentuje się tak:
http://i54.tinypic.com/5jy7fb.jpg

Marko
11-02-2011, 18:25
Jest na co popatrzeć Grześku

jacky
11-02-2011, 23:39
napisz jeszcze coś więcej o Mugli - zainteresowała mnie...
jak długo byliście, gdzie zaparkowaliście - bo kilka ulicznych fotek czyni smaka...

grześku
12-02-2011, 13:57
Stara dzielnica Mugli jest urokliwa,jak widać to na powyższych zdjęciach.
Można się powałęsać,chłonąć klimat nostalgii za przemijającym czasem.
Cisza,puste uliczki...
Natomiast samo wspólczesne miasto,to takie jak wiele innych.
Plusem niewątpliwie jest praktyczny brak turystów,więc atmosfera bardziej autentyczna
Można bez problemu zaparkować przy głównym placu,na środku którego na postumencie stoi wiadomo jaki umiłowany przywódca :)
I jeszce jeden plus-miejscowe restauracje serwują na prawdę dobrze i tanio :p

grześku
14-02-2011, 15:06
Kończy się nasz pobyt na Półwyspie Datca i kempingu Cubucak
Jedziemy dalej,na południe,na wybrzeże Morza Śródziemnego,zwane często turkusowym wybrzeżem.
Po drodze wstepujemy do Kayakoy i Tlos.

Kayakoy miasto w południowo-zachodniej Turcji położone 8 km. od Fethiye.Mieszkali tu głównie Grecy.
Po wojnie grecko-tureckiej Kayaköy został w większości opuszczony po wymianie ludności między Grecją, a Turcją.
Większość domostw pozostało puste
http://i55.tinypic.com/30wa6pv.jpg

http://i56.tinypic.com/260pd01.jpg

http://i55.tinypic.com/2dtpun4.jpg

Miejscowe babcie przygotowują placki
http://i54.tinypic.com/wswgn4.jpg

W sumie aż tak dużo nie pochodziliśmy,żar z nieba skutecznie zniechęcił.
Za to spożyty Adana kebap w miejscowej restauracyjce-rewelacja!

carnivalka
16-02-2011, 19:13
Na takie ujęcia Grześku to Tylko WOW-piękne są.
Piękna z Was rodzinka.

Pozdrawiam gorąco.

Marko
17-02-2011, 06:49
Pisać Grześku i fotki wklejać

grześku
17-02-2011, 17:42
Dziękuję Carnivalko!
Marko,"melduję się" i obiecam poprawić!Awaria kompa spowodowała pewne przestoje w pracy...

Jadąc dalej,postanawiamy zwiedzić jeszcze Tlos, gdzie można podziwiać z bliska grobowce licyjskie a po wejściu na szczyt wzgórza
i znajdującej się na nim twierdzy-podziwiać wspaniałe widoki.
Na razie wystarczy tych grobowców i ruin,więc odpuszczamy sobie zwiedzanie takich miejsc,jak Pinara,Letoon,Xantos (widzialem z oddali-typowe „gruzowiska”,wystające nieco z trawy ),choć polecają je przewodniki.Może to atrakcja dla najwytrwalszych koneserów?
Mijamy też wąwóz Saklikent- czasu było za mało ,by tam wstąpić.

Tlos
http://i54.tinypic.com/jtqrzd.jpg

http://i51.tinypic.com/m7glxf.jpg

Paweł przy wejściu do grobowca
http://i55.tinypic.com/2nte4it.jpg

http://i56.tinypic.com/noamgj.jpg

Cholera,znowu było nieznośnie gorąco...

grześku
17-02-2011, 20:26
Zbliżamy się w końcu do wybrzeża M.Śródziemnego.
Witają nas takie widoki
http://i51.tinypic.com/j5kxft.jpg

Naszym celem jest miasteczko Kas i kemping,zwany po prostu KAS KEMPING.
Przegląd sytuacji i zaraz wiemy,że będzie tu bajkowo!! Cena 30TL.Jak się okazało,to w tym miejscu pozostalismy najdlużej (8dni).
Panuje tu spokojna,bezpretensjonalna atmosfera.Kemping mały,kameralny,na skalistym brzegu są tarasy,a na nich leżaki,poduchy,parasole,z baru sączy się cicho relaksacyjna muzyka. Dodatkowo uroku dodają dwa zaprzyjaźnione z tym miejscem pelikany i widok na najbardziej na wschód wysuniętą wyspę grecką Kastellorizo Dla nas BOMBA!!!Tu najbardziej wypoczęliśmy,było słodkie leniuchowanie ale i zwiedzanie, o czym niżej.
Z kempingu na piechotę można dojść spokojnym krokiem w 10min do miasta,mijając starożytny teatr.Jest tu cicho i czysto.Jedyną wadą jest to że ów kemping jest mały i pewnie w sezonie trudno o miejsce,a zacienione to pewnie niemożliwe do osiagnięcia... Sanitariaty czyściutkie.
My na naszym placyku,w cieniu oliwki byczymy się,pijemy wino lub piwko Efez,smażymy kotleciki lub steki zakupione w sklepiku mięsnym w Kas (są przyprawione przez sprzedawcę). Żyć i nie umierać...
Paweł dodatkowo jest wniebowzięty,ponieważ dane mu było kilka razy zanurkować z akwalungiem
Szczerze polecam ten kemping!
http://i53.tinypic.com/2jcdheo.jpg

http://i54.tinypic.com/2n1ym0y.jpg

http://i56.tinypic.com/346xgld.jpg

grześku
17-02-2011, 20:53
Kas z góry prezentuje się następująco (w tle grecka wyspa Kastellorizo):
http://i51.tinypic.com/2zrdnoj.jpg

http://i53.tinypic.com/2mc80ad.jpg

natomiast pod wodą tak:
http://i55.tinypic.com/ixds80.jpg

http://i55.tinypic.com/24ziw6s.jpg

carnivalka
17-02-2011, 21:24
Byłam w Kas tylko przejazdem,ale zrobił na mnie ogromne wrażenie.
Jeżeli będzie następny raz to na pewno odwiedzę ten camping.:thumbupcool:

grześku
19-02-2011, 18:43
Musisz koniecznie Carnivalko,choć pamiętaj-Jacky niezbyt entuzjastycznie wypowiadał się o tym miejscu.

Paweł z dzielnym strażnikiem kempingowym naszego obejścia.
http://i51.tinypic.com/2v2h9qo.jpg

strażnik od strony morskiej
http://i55.tinypic.com/14kw7ef.jpg

dobawianie z kempingowymi pelikanami
http://i55.tinypic.com/2e4ww3o.jpg

prawie gotowy przed podwodną eksploatacją
http://i54.tinypic.com/1z7ls9.jpg

jacky
19-02-2011, 19:19
Musisz koniecznie Carnivalko,choć pamiętaj-Jacky niezbyt entuzjastycznie wypowiadał się o tym miejscu.

moja mniejsza entuzjastyczność tyczyła się samego kempingu i odmiennym postrzeganiu wartości plaży...
co do samego kempingu, byliśmy tam już ponad miesiąc później niż Grześku, któremu była dana kameralność obiektu na początku sezonu, więc luzik...
być może i powiązana z możebością negocjacji cenowych...
myśmy tam dotarli w najwyższym punkcie sezonu - oferta noclegowa w negocjacjach nieporuszalna...
standard zaś samych mikrobungalowów niezbyt przystawał do ceny...
pozbawione oczka sanitarnego straszyły nocnymi spacerami po ćmoku z cedzeniem kartofli...
być może w tym samym czasie co "Grześki" byśmy się zdecydowali załapać...
ale nasze zapoznawanie się z obiektem przypadlo na godziny południowe - więc szansa na nowe miejscówki była mocna...
zapomniałbym - z uwagi na dyferencję wiekową i pewnego rodzaju ograniczenia ( niepełnosprawność ruchowa ) tamtejsza "plaża" o symbolicznym rozmiarze kilku materacy i jedyna szansa na wchodzenie do morza jak do basenu = dyskryminacji...
objechaliśmy ze 2 razy miasteczko wokoło, to mi się podobało - tak pod kątem wieczornych spacerów...
....

carnivalka
19-02-2011, 22:52
Piękne miejsce Grześku a Paweł bardzo podobny do mojego Patryka.A że uwielbia na dodatek koteczki

jacky
19-02-2011, 23:48
Piękne miejsce Grześku a Paweł bardzo podobny do mojego Patryka.A że uwielbia na dodatek koteczki
aż się kroi zapoznawanie...
jak się tylko ociepli - uruchomiony zostanie wątek "grilowanie u jacky" - wtedy nie będzie zlituj...

grześku
21-02-2011, 14:03
Kolejne etapy wtajemniczania w sztukę podwodnej eksploracji
http://i52.tinypic.com/1z3q9v4.jpg

http://i53.tinypic.com/ot2kn7.jpg

http://i53.tinypic.com/2emmro2.jpg

dobrze spisałeś się-tak twierdzi instruktor (n.b. ujmujący człowiek)
http://i54.tinypic.com/2447jon.jpg

grześku
21-02-2011, 14:10
Wizyta w piekarni w Kas
http://i56.tinypic.com/whmb1l.jpg

http://i51.tinypic.com/bimr2r.jpg

i restauracji (od kuchni)
http://i53.tinypic.com/mlijhg.jpg

http://i55.tinypic.com/29zrmrt.jpg

grześku
21-02-2011, 14:18
Skromne pozostałości (grobowiec) po cywilizacji licyjskiej w Kas
http://i51.tinypic.com/w9uptu.jpg

turecki sklep z przebojami eksportowymi "by night"
http://i51.tinypic.com/2r71x6t.jpg

Nieopodal kempingu,jak wspomnialem wyżej znajduje się starożytny amfiteatr.
W weekendy zazwyczaj ożywia się,odbywają się tu imprezy,koncerty
http://i51.tinypic.com/3020tgn.jpg

grześku
21-02-2011, 14:25
Kilkanaście km od kas znajduje się plaża Kaputas-przepiękne miejsce,wysokie skały wchodzące wprost do morza,
plaża żwirkowo-kamienista,turkusowa woda.
http://i56.tinypic.com/30ketxl.jpg

http://i56.tinypic.com/2rpxvs8.jpg

http://i56.tinypic.com/axjtyx.jpg

grześku
21-02-2011, 14:34
Wycieczka do Zatopionego Miasta
Do wioski Ucagiz dojeżdżamy lokalną krętą,ale asfaltową drogą.
Stąd łodzią dostajemy się na wyspę Kekova.
Tu kiedyś w starożytności było miasto.
Po trzęsieniu ziemi,ruiny zostały zatopione.
Teraz to miejsce nazywane jest Batik Sehir (Zatopione Miasto).
Krystaliczna woda obmywa resztki ruin.
Trzeba trochę rozbudzić wyobraźnię...
Gdzieniegdzie widać fragmenty schodów,ścian budynków.
Nie omieszkamy kąpać się i nurkować w pobliskich uroczych zatoczkach.
http://i51.tinypic.com/ny9ob8.jpg

http://i55.tinypic.com/2qvcqaq.jpg

http://i52.tinypic.com/nnw7tf.jpg

http://i52.tinypic.com/ndaouc.jpg

grześku
22-02-2011, 16:21
Kolejna wycieczka-tym razem wyjeżdżamy z Kas po obiadku-kierunek Myra,Olympos,Chimara.

Myra – starożytne miasto licyjskie,znajduje się około 1,5 km na północ od zabudowań współczesnego miasta Demre.
Do zabytków tego fascynujacego miejsca należą:
imponujące grobowce skalne:
http://i51.tinypic.com/34j1tt2.jpg

http://i51.tinypic.com/15we93b.jpg

okazały amfiteatr-największy w Licji -na scenie występuje Ewa
http://i54.tinypic.com/wasxu8.jpg

demoniczne płaskorzeźby
http://i55.tinypic.com/2enax5g.jpg

grześku
22-02-2011, 16:29
Jeszcze trochę "postraszę" demonicznymi płaskorzeźbami z Myry
http://i55.tinypic.com/ea12di.jpg

http://i53.tinypic.com/1gncky.jpg

http://i55.tinypic.com/n38aiq.jpg

http://i52.tinypic.com/2hdnz1g.jpg

grześku
22-02-2011, 16:45
Żegnamy się z licyjskim miastem serwując soczek z pomarańczy z przyparkingowego "fast foodu"
http://i53.tinypic.com/30ijcp3.jpg

Z Myry jedziemy dalej na wschód.Przed Finike znajduje się kilka urokliwych skalnych zatoczek,niektóre sa „dzikie” ,inne zagospodarowane.
Ta jest bardziej "dzika"-takie lubimy :thumbupcool:
http://i51.tinypic.com/b8saj7.jpg

Okolice Finike słynie z upraw cytrusów
W przydrożnym straganie kupujemy pomarańcze i grejfruty,po niezbyt intensywnym targowaniu w wykonaniu Ewy.
Coż mogę napisać-tak pysznych pomarańczy nie jadliśmy w życiu!
http://i55.tinypic.com/rm4cc4.jpg

Za Finike znajduje się długi pas szerokiej piaszczystej plaży,ale te miejsca okupują chyba tylko Turcy.Nam takie krajobrazy podobają się średnio...

grześku
24-02-2011, 11:07
Do największej kamienistej w Turcji plaży w Olympos docieramy późnym popołudniem
Dochodząc do plaży oglądamy ruiny miasta Olympos,skryte w zieleni.
Plaża jest piękna , imponująca ! Niestety te godziny nie pozwoliły napawać się błękitem morskiej wody,
ale nie przeszkodziły w kąpieli. :wink:
http://i54.tinypic.com/2cxutlf.jpg

http://i56.tinypic.com/ztu6xj.jpg

http://i54.tinypic.com/2lneh4g.jpg

grześku
24-02-2011, 11:09
Na koniec tej długiej ekskursii dojeżdżamy do wioski Cirali a potem w górę (w nocy trzeba mieć latarki!)
na piechotę ok. 1km do magicznego miejsca zwanego Chimera.
Tu wprost z ziemi płoną liczne ogniki,na wskutek wydobywających się gazów (m.in. metanu).
Choć płomienie można na chwilę ugasić,po chwili same się odradzają.
Miejsce magiczne,szczególnie nocą,pielielne ogniki- byliśmy zachwyceni!
http://i56.tinypic.com/akcrkp.jpg

http://i56.tinypic.com/2vkiz2t.jpg

przypieczonym bynajmniej nie od ogników w Chimerze
http://i54.tinypic.com/2qwq4h3.jpg

http://i55.tinypic.com/1zwzxh0.jpg

Wracamy na kemping około północy,późno,ale było warto.

grześku
24-02-2011, 11:27
Wszystko co miłe szybko się kończy.
Jeszcze spójrzmy na naszych skrzydlatych "towarzyszy".
Jak się okazało,za rok ich już nie spotkaliśmy,tak samo jak i tego miłego kotka,co tak bardzo upodobał sobie Pawła (z wzajemnością)
http://i54.tinypic.com/zvarmv.jpg

http://i55.tinypic.com/micjdi.jpg

http://i53.tinypic.com/97915t.jpg

Pakujemy się wcześnie rano,ostatnie spojrzenie na zatokę przy której znajduje się nasz ulubiony kemping.
Mieliśmy nadzieję,że tu wrócimy...i wróciliśmy w roku 2010.
http://i54.tinypic.com/jjnwo2.jpg

Czas na Kapadocję !

Marko
24-02-2011, 18:52
Ptactwo głodne ,a Wy chodu Grześku :drool:

grześku
25-02-2011, 15:28
Może i głodne Marko,ale ze względu na ich ogólnie pisząc dosyć paskudny charakter-odpuściliśmy sobie dokarmianie.

Przed nami Kapadocja,ale wcześniej należy pokonać ok. 700km.Sama podróż przebiega bezproblemowo.
Po drodze mijamy gigantyczny kurort Antalya.Ten zgiełk i totalna komercja,mnie osobiście przeraża.
Na szczęście nie musimy się tu zatrzymywać.Za Konya długi,ponad 100km płaskowyż.
Nic się nie dzieje-prosta droga aż po horyzont i z reguły na niej tylko nasz SAAB.
Cel ostatecznego zalogowania to kemping Kaya w Goreme.

KAYA KEMPING okazał się bardzo przyjaznym i miłym miejscem.Cena 35TL.Jest tu bardzo czysto,świetnie utrzymany basen,
sanitariaty idealne,ciepła woda w natryskach,kuchnia,jadalnia,lodówka,właściciel bardzo dobrze mówi po angielsku i niemiecku.
Poza tym szef ma firmę balonową,więc na miejscu można wykupić bilet na lot balonem za 120E (dobra cena,bo w innych firmach stawki mogą być wyższe ok.140E).Polecam ten kemping!
Paweł szczęśliwy
http://i55.tinypic.com/2wqseq0.jpg

Kapadocja-mieliśmy 3 dni na zwiedzenie tej bajkowej krainy.Oto co zobaczyliśmy.
http://i51.tinypic.com/539swk.jpg

http://i56.tinypic.com/2zsy5ns.jpg

http://i54.tinypic.com/1sjw5w.jpg

grześku
25-02-2011, 15:32
http://i51.tinypic.com/2d0fkgh.jpg

http://i54.tinypic.com/21owwa8.jpg

http://i52.tinypic.com/16lihra.jpg

http://i56.tinypic.com/vgijqt.jpg

grześku
25-02-2011, 15:38
Kapadocja jest po prostu olśniewająca.Nie będę rozpisywać się na temat jej uroków.
Trzeba być osobiście i podziwiać.Dysponując autem można praktycznie „podjechać” pod wszystkie
najbardziej spektakularne widoki widoki,dysponując czasem można zwiedzać dokładnie,spacerując wyznaczonymi trasami.
Samochodem zrobiliśmy pętlę:Goreme,Cavusin,Pasabag,Zelve,Urgup,Uchisar.
http://i53.tinypic.com/2a6ulon.jpg

http://i52.tinypic.com/25q6m8w.jpg

http://i54.tinypic.com/34gopaw.jpg

http://i54.tinypic.com/sm7g1s.jpg

zdzicho alboom II
25-02-2011, 15:47
Grześku, gdybyś mógł powstawiać spacje po znakach przestankowych, Twoja opowieść stałaby się bardziej czytelna.

carnivalka
25-02-2011, 21:30
No nie ,Kaputas i Olimpos moje piękne wspomnienia.

A KAPADOCJA

Czekam Grześku na dalsze Twoje piękne zdjęcia oraz wspomnienia.

Marko
25-02-2011, 23:05
Carnivalka czeka ja również Grześku

grześku
27-02-2011, 14:13
W takim razie jeszcze trochę ujęć z Kapadocji.
Muszę jednak przyznać, że wrażenia "na żywo" są większe niz obraz na fotografii.
http://i56.tinypic.com/idc3r8.jpg

http://i52.tinypic.com/2i92k9d.jpg

http://i51.tinypic.com/96wdj7.jpg

http://i51.tinypic.com/29e2nic.jpg

grześku
27-02-2011, 14:27
http://i54.tinypic.com/1yjofb.jpg

http://i55.tinypic.com/2dqpld0.jpg

http://i55.tinypic.com/2vjahrn.jpg

http://i55.tinypic.com/2r757o5.jpg

grześku
27-02-2011, 14:30
http://i51.tinypic.com/wc01gk.jpg

http://i55.tinypic.com/ibcdaq.jpg

http://i55.tinypic.com/t0oy3d.jpg

http://i52.tinypic.com/beefl5.jpg

Marko
27-02-2011, 17:34
Z pewnością Grześku na żywo jest inaczej :rolleyes:

grześku
27-02-2011, 20:51
Z pewnością Grześku na żywo jest inaczej :rolleyes:
:thumbupcool:

Marko
27-02-2011, 23:01
Tak jakoś wyszło Grześku,już poprawiłem i też Cie o to proszę

grześku
01-03-2011, 17:15
Zmiany poczynione Marko.

W Goreme obowiązkowo należy zwiedzić skansen kościołów chrześcijańskich wykutych w skałach.
Polecam zwiedzanie w godzinach popołudniowych,we wcześniejszych przewijają się tu nieprzebrane tłumy.
http://i53.tinypic.com/5lrinl.jpg

http://i52.tinypic.com/5l772o.jpg

http://i55.tinypic.com/10nztrq.jpg

http://i53.tinypic.com/fms4fl.jpg

grześku
01-03-2011, 17:19
Kapadocja widziana o świcie z lotu balonem.Maksymalna wysokość : 1400m n.p.m.,długość lotu 1h,niezapomniane przeżycie!
Na koniec uzyskuje się "certyfikat" odbytego lotu.
Zdjęcia nie oddają niestety wiarygodnie wszystkich wrażeń.
http://i54.tinypic.com/2vwwluf.jpg

http://i51.tinypic.com/15mfkzm.jpg

http://i52.tinypic.com/24ezv9h.jpg

http://i52.tinypic.com/2d7ydcp.jpg

grześku
01-03-2011, 17:23
http://i53.tinypic.com/i1xv9u.jpg

http://i52.tinypic.com/8xj1y0.jpg

http://i54.tinypic.com/b8pnc2.jpg

Nasz pilot był perfekcyjny,zasłużył na szampana.
W tle zadowoleni współtowarzysze naszego lotu rodem z Niemiaszkowa
http://i51.tinypic.com/16m5207.jpg

Marko
01-03-2011, 18:32
Niezapomniana przygoda Grześku

jacky
01-03-2011, 19:41
dla mnie to jak do tej pory - to jest jedyna w swom rodzaju - tak pełna dokumentacja z lotu balonem nad Kapadocją na polskim forum...
mam na myśli połączenie obrazu i tekstu...
no i cały kontekst wyprawy też czyni efekt....

:thumbup::thumbup::thumbup::thumbup:

PS - więcej emotikonek nam wstrzelić nie pozwolono...

grześku
03-03-2011, 09:33
dla mnie to jak do tej pory - to jest jedyna w swom rodzaju - tak pełna dokumentacja z lotu balonem nad Kapadocją na polskim forum...
mam na myśli połączenie obrazu i tekstu...

"Zainspirowany" jackowym wpisem,celem uzupełnienia tego wątku i pełniejszego obrazu
zamieszczam linki z filmami zawierającymi fragmenty naszego lotu :

http://www.youtube.com/watch?v=b9M0ofL7fMo


http://www.youtube.com/watch?v=TsWDtHof65k


http://www.youtube.com/watch?v=Vm3IaL1Pk84

carnivalka
03-03-2011, 09:37
Jakie widoki piękne.
Mieliście stracha ?

grześku
03-03-2011, 09:46
"Chłopaki nie płaczą" Carnivalko, więc stracha nie było :rolleyes:
Ewa pozostała na kempingu :wink:

grześku
05-03-2011, 20:45
Zaległości z moimi filmami :rolleyes: tym razem z magicznej Chimery ,
o tym miejscu było wcześniej.


http://www.youtube.com/watch?v=IHgY9J-b-hg&feature=related


http://www.youtube.com/watch?v=IStkA0Sdoj4

grześku
05-03-2011, 20:55
Avanos to miasto na obrzeżach właściwej Kapadocji. Warto wstąpić do tego miasteczka, nie ma tam masowej turystyki.
Avanos to centrum garncarstwa. W jednym z licznych zakładów, Paweł próbuje uczyć się sztuki tego rzemiosła, dodatkowo kupujemy
piękny wazon, paterę i gliniany garnek z pokrywką -piecze się w nim mięso z warzywami (papryka, pomidory, czosnek)-wypróbowany już w Polsce-pycha!

Na ulicy Avanos
http://i52.tinypic.com/16aehk4.jpg

można spotkać elementy wiary chrześcijańskiej
http://i56.tinypic.com/18ywew.jpg

choć wiadomo jak dominuje
http://i54.tinypic.com/seunpi.jpg

Mistrz garncarstwa
http://i55.tinypic.com/2jcuibp.jpg

grześku
05-03-2011, 20:58
Za radą przewodnika Globtroter wstępujemy do zakładu fryzjerskiego przy głównym placu w Avanos.
Paweł daje namówić się na postrzyżyny (u mnie za bardzo nie było czego ścinać :unsure:).
To była świetna przygoda. Obserwowanie tureckiego fryzjera (bez fartucha), jego zręczne ruchy,
podcinanie włosów co do milimetra-majstersztyk! Warto było to zobaczyć! Niezapomnianym widokiem był siedzący obok „jak basza”
gość palący papierosa - w tym samym czasie inny fryzjer golił go i strzygł. To jest wolność !

http://i52.tinypic.com/256wqki.jpg

http://i51.tinypic.com/25q3t49.jpg

grześku
06-03-2011, 15:57
Mustafapasa-urokliwa mała mieścina, na obrzeżach Kapadocji. Aż do roku 1924, czyli roku wymiany ludności między Grecją a Turcją,
zamieszkiwali ją Grecy, potem przybyli tu Turcy bałkańscy i zasiedlili piękne greckie domy.
W autentycznym spokoju można podziwiać zabytkowe domy (często podniszczone), kościoły,uliczki.
http://i51.tinypic.com/2j5nmkx.jpg

http://i52.tinypic.com/30lnlgz.jpg

Tu są także domostwa wykute w tufowych zboczach.
http://i54.tinypic.com/1497gqb.jpg

http://i51.tinypic.com/mjq2ch.jpg

grześku
08-03-2011, 09:21
Dolina rzeki Ihlara to wąwóz o czerwono-brązowych zboczach.
Idąc wzdłuż rzeki można podziwiać wykute w skałach opuszczone kościoły chrześcijańskie z zachowanym freskami
a także samą przyrodę.Piękne miejsce! Na przemarsz całej doliny podobno potrzebny jest cały dzień,
my natomiast jak większośc zwiedzających,ograniczyliśmy się do zejścia schodami w dół na północ od wioski Ihlara.
Pochodziliśmy trochę, zwiedziliśmy kilka kościółków i z powrotem schodami na górę.
http://i51.tinypic.com/11s018m.jpg

http://i52.tinypic.com/ivvev8.jpg

http://i54.tinypic.com/2hov4ud.jpg

http://i55.tinypic.com/2ll14w6.jpg

grześku
08-03-2011, 09:23
Freski z kościołów chrześcijańskich z doliny Ihlara
http://i51.tinypic.com/2qd039f.jpg

http://i56.tinypic.com/i22ioj.jpg

Marko
08-03-2011, 18:38
Fryzjer Pawła i te niesamowite freski Grześku

carnivalka
08-03-2011, 21:13
Ja już zbieram kasę na powrót do Turcji.
To jest niesamowity kraj .
Muszę odtworzyć fotki z wyjazdu z roku 2009.

Jak nieraz oglądamy jak prawie deptaliśmy sobie po piętach to aż serce się rwie do powrotu.

jacky
08-03-2011, 22:07
Ja już zbieram kasę na powrót do Turcji.
To jest niesamowity kraj .


dylematem będzie - ile powtórek, czyli powrotów marnotrawnych dzieci ?
ile łazikowania wewnątrz lądu..
a ile moczenia ciała w solance morskiej - bo szczerze - bardzo mnie szczypały oczy po próbie zanurzenia globusa pod toń...
czy taki Grześkowy Pawełek nie odczuwał tego na swoich gałkach ?
no i czy macie już naszykowane obuwie wodno-morskie-kamienne-plażowe?

grześku
09-03-2011, 16:01
czy taki Grześkowy Pawełek nie odczuwał tego na swoich gałkach ?

On może w słonej wodzie godzinami-i nic się nie dzieje...

Kaymakli – to drugie co do wielkości po Derinkuyu poddziemne miasto, sięgające kilkadziesiąt metrów wgłąb ziemi.
Niesamowite, że żyli tu miesiącami ludzie!
http://i53.tinypic.com/12161eb.jpg

http://i51.tinypic.com/292sjm8.jpg

http://i53.tinypic.com/2s7dixu.jpg

http://i51.tinypic.com/25oykox.jpg

grześku
09-03-2011, 16:08
Ostatni etap naszej tureckiej wyprawy 2009r. to stolica imperium osmańskiego Stambuł.
Po sprawnym zapakowaniu manatków na Kaya Camping ok. godz. 8 wyruszamy w drogę.
Podróż zakłócona została jednym incydentem. Na przedmieściach miasta Askaray niestety złapano mnie suszarką.
Na liczniku było podobno 116km/h. S...n oznajmił „radar problem” i od razu zaczął wypisywać jakieś świstki.
Targu praktycznie nie było-zniżył ze 120 na 100TL. Byłem :cursing: , to był pierwszy mandat zapłacony przeze mnie za granicą.
No cóż, zawsze musi być ten pierwszy raz :crying: Potem mijamy rozległe słone jezioro Tuz, którego wody mają niespotykany liliowy kolor.
Jakoś tak wtedy nie miałem ochoty przystanąć, cyknąć fotę-jeszcze trzymały trochę emocje.
Dalsza droga bez problemów. Jezioro Tuz uwieczniłem za rok-ale o tym w przyszłości .
P.S. Mandat zapłaciłem także w roku 2010 i to prawie 2x wyższy :32:

grześku
09-03-2011, 16:13
Wjazd do Stambułu i jazda w nim to „wielkie przeżycie”. Trzeba mieć głowę niczym Światowid, morze samochodów,
zewsząd trąbią, atakują. Wjechaliśmy nieco niechcący w jakieś wąskie uliczki bazarowe-niesamowity ścisk,
stoiska, ludzie. Skorzystaliśmy z bezinteresownej pomocy kierowcy dostawczaka, który zapilotował nas
do dzielnicy Sultanahmet-serca starego Stambułu.
Teraz należy znaleźć hotel, co wcale nie było sprawą prostą, jeżeli bierze się pod uwagę czynnik ekonomiczny.
Wszędzie,gdzie nie zapytasz - cena wywoławcza 60-70E.
W końcu szczęście dopisało- po krótkim targu jest-HOTEL SOFJA przy Kucuk Ayasofya Cadesi.
Pokój z klimą, łazienką, WC z widokiem na tzw. mały meczet Aya Sofya za 40E.To miejsce mogę polecić.
Cicho i praktycznie wszystko co trzeba zobaczyć w tym mieście - na "wyciagnięcie ręki"
Przed hotelikiem Paweł pobiera pierwsze w życiu nauki palenia fajki wodnej (pod naszym nadzorem :wink:)
http://i53.tinypic.com/2lsy33s.jpg

Widok z naszego okna mały meczet Aya Sofya
http://i56.tinypic.com/4v2qoo.jpg

Wnętrze tego meczetu
http://i53.tinypic.com/j6h7q8.jpg

Marko
09-03-2011, 16:26
No to prawie w tym samym rejonie mieliśmy noclegi Grześku

grześku
11-03-2011, 16:58
I na pewno nie żałowałeś wyboru tego miejsca Marko.

Już wieczorem, po ogarnięciu się z podróży pierwszy wypad na stare miasto.
W nocy, przy pięknym oświetleniu zabytki tego miejsca są po prostu powalające.
Niezapomniane przeżycie! To trzeba widzieć samemu: Błękitny Meczet, Aya Sofya- czułem się jakbym był w baśni z 1000 i 1 nocy.
http://i55.tinypic.com/2jbk3rq.jpg

http://i52.tinypic.com/v3f72e.jpg

http://i53.tinypic.com/21junb5.jpg

http://i55.tinypic.com/2v98y9j.jpg

grześku
11-03-2011, 17:04
Za dnia te okazałe budowle prezentują się następująco:
http://i56.tinypic.com/k51rgi.jpg

http://i52.tinypic.com/2crm39t.jpg

Szkoła koraniczna
http://i55.tinypic.com/2qk6qvk.jpg

http://i54.tinypic.com/svgvhe.jpg

grześku
11-03-2011, 20:10
Krótki filmik z wnętrza Błękitnego Meczetu wieczorową porą:


http://www.youtube.com/watch?v=BUFAf7hlEO4

Ponieważ trochę popróbowałem i nauczyłem się wklejać filmiki z jutuba na forum, zamieszczam
jeden zaległy-z meczetu w Mustafapasa.


http://www.youtube.com/watch?v=k0JGUbit5U0

Pozostałe dotychczasowe filmiki z Turcji w nowej postaci- w postach wcześniejszych :rolleyes:

grześku
14-03-2011, 16:02
Następnego dnia przyszedł czas na spokojne zwiedzanie.
Wszystkie najbardziej znamienite zabytki dostępne „na piechotę”.
Zwiedziliśmy od środka pałac Topkapi, kryjacy w sobie niesamowite skarby kultury osmańskiej,
m.in. prawie 50kg złote świeczniki, relikwie Mahometa itd. - nieuwiecznione-zakaz no foto !
http://i53.tinypic.com/3d6r6.jpg

http://i56.tinypic.com/1gm6us.jpg

http://i54.tinypic.com/2dv6ira.jpg

http://i54.tinypic.com/iyplw1.jpg
łoże sułtana

grześku
14-03-2011, 16:06
Topkapi c.d.
http://i52.tinypic.com/160323o.jpg

http://i54.tinypic.com/144d5zl.jpg

http://i53.tinypic.com/97uob6.jpg

cieśnina Bosfor
http://i56.tinypic.com/348q244.jpg

grześku
14-03-2011, 16:16
Przejeżdżamy tramwajem do nowej dzielnicy Stambułu Karakoy do Placu Taksim.
Spacerujemy główną arterią Istikal Cadesi.
Jesteśmy po azjatyckiej stronie. Tutaj odbywa się najlepszy turecki lans, tutaj kwitnie życie nocne.
My niestety byliśmy po południu, ale i tak warto było.
Ta różnorodność wyboru, potoki ludzi, sklepy, bazary, restauracje...Nawet para transseksualistów!

plac Taksim
http://i56.tinypic.com/14bq7m8.jpg

zabytkowy tramwaj
http://i52.tinypic.com/11r4sja.jpg

"Magik" sprzedający z pełnym rytuałem lody
http://i56.tinypic.com/dnfrs7.jpg

http://i51.tinypic.com/29p24px.jpg

grześku
14-03-2011, 16:20
W pewnym momencie jesteśmy świadkami manifestacji ulicznej.
Turcy to krewki naród :w00t:


http://www.youtube.com/watch?v=yNsBrZ9Wq1s&feature=mfu_in_order&list=UL

Marko
14-03-2011, 18:57
No no Grześku,fantastyczne :biggrin:

Odpowiadał nam pobyt w tym miejscu-wszędzie blisko

grześku
17-03-2011, 11:51
Po powrocie do hotelu z dzielnicy Karakoy - krótki relaks, po trzeba przyznać, intensywnym zwiedzaniu.
Ale kiedy nadchodzi wieczór- ponownie udajemy się do historycznej dzielnicy Sultanahmet.
Ponownie jak w baśni...

Paweł Szczęśliwy w roli sułtana
http://i54.tinypic.com/eb4dh5.jpg

http://i51.tinypic.com/wcmset.jpg

Mała Turczynka prosiła co łaska- otrzymała- ale po uprzednim pozowaniu...
http://i55.tinypic.com/349cjo9.jpg

grześku
17-03-2011, 11:54
Istambuł nocą w "akompaniamencie" muezinów

http://www.youtube.com/watch?v=3tcYRn1fNXk&feature=mfu_in_order&list=UL

grześku
17-03-2011, 12:06
Następnego dnia postanawiamy zwiedzić jeszcze słynny Kryty Bazar.
A w nim- niesamowity przepych towarów,kilogramy złota,kilometry dywanów, skór, miliony przeróżnych dupereli.
I zewsząd nagabywanie i nieodłączne pytanie : Jak się maś? Dobzie?. Często słysząc naszą szeleszczącą mowę,
brali nas za ruskich Ale cóż-wybaczam, też słysząc ich język poza TR miałbym kłopot w odszyfrowaniu jego pochodzenia.
Szczerze pisząc mieliśmy trochę tego bazaru dość. Wszystko podporządkowane komercji.
Jak dla mnie-brakuje tu "orientalnej improwizacji"

http://i54.tinypic.com/a9mry9.jpg

http://i56.tinypic.com/2hp0qpc.jpg

http://i53.tinypic.com/jzcvi9.jpg

http://i56.tinypic.com/10cuskk.jpg

grześku
17-03-2011, 12:09
Więc szybko na piechotę udajemy się do Bazaru Egipskiego zwanego też Korzennym, gdzie z kolei można zakupić różne spożywcze specjały. Kupujemy tu słodkie chałwy, orginalne przyprawy.
http://i53.tinypic.com/2a3s6b.jpg

http://i51.tinypic.com/2004tus.jpg

http://i55.tinypic.com/8xrihd.jpg

http://i56.tinypic.com/j82tz5.jpg

jacky
17-03-2011, 20:27
zawsze wychodzimy z takich "przyprawowych" marketów z dużą torbą zakupów...
choć dopiero poznaliśmy tylko część, to za każdym razem nabywamy cuś nowego...
a potem przez cały sezon oczekiwania na kolejny wyjazd - delektujemy się nowymi smakami starych potraw ....
ale to już kolejna bajka...

:12:

carnivalka
17-03-2011, 21:53
Piękna podróż Grzesiu.

Takie przysmaki,że ho ,ho.

grześku
25-03-2011, 16:16
Dziękuję za uznanie Carnivalko.

Jeszcze kilka ostatnich ujęć z tego fascynującego miasta.
http://i51.tinypic.com/33u616s.jpg

http://i55.tinypic.com/33loy2d.jpg

http://i51.tinypic.com/eh0xn5.jpg

Zakręcam turecką opowieść z 2009r. ale wkrótce c.d.n.

grześku
25-03-2011, 17:22
Celem uzupełnienia relacji, trochę o powrocie do Polski.
Wyjazd z Stambułu ok.15 bezproblemowy, choć długość peryferii miejskich zadziwia...
Dalej świetna autostrada aż do granicy, gdzie odbywa się sprawna odprawa.
Zaraz po wjeździe do BG jakiś problem na drodze, chyba wypadek, w każdym razie stoimy w korku ok.2 godz.
Tu nikt nic nie wie i o co chodzi. W końcu ruszamy-nocleg znajdujemy w dużym postsocjalistycznym hotelu w centrum miasta Harmanli.
Pokój i łazienka+klima, po krótkim targu z jakąś dziwną kobietą wyglądającą na Cygankę za 20E(chyba "na lewo").
Rano wcześnie pobudka, o 6 odjazd i już prawie non stop na północ.
Nasi bratankowie Madziaży na granicy tradycyjnie wygłupiają się.Tłumaczę to sobie tym, że stanowią zewn. granicę Unii.
A więc odwieczne pytania: cigarety, alkohol masz?
I wywlekanie bagażu na zewnątrz. Dobrze że przyznałem się do posiadania 5 butelek rakii,
w bagażniku było w rzeczywistości 7, ale po stwierdzeniu ich obecności Madziar machnął ręką.
Pewnie gdybym zaprzeczył na wstępnie, bez cła by się nie obeszło albo trzeba by było wypić na miejscu. :biggrin:
W Polsce jesteśmy o północy, w Radomiu ok.4.
To koniec z relacji z roku 2009 :smile:

Marko
25-03-2011, 22:48
Skąd ja to znam Grześku - piękne widoki

pixi
25-03-2011, 23:56
Pieknie bylo, Grzesku, szkoda ze sie skonczylo.
Przypomniales mi moja podroz po Turcji autostopem, ...nascie lat temu... Istambul, Kapadocja, Ihlara. Autostopem podrozuje sie wolniej, nie da sie tyle obejrzec, uczynni tubulcy pomagaja ale i czasem preszkadzaja, gdy czas podrozy napiety...
Zauwazam tez, ze w tamtych czasach widzialo sie mniej tych kobiet "zachuscionych" szczelnie, mniej tych w czernii, powszechne byly tylko bufiaste pantalony i zwykla chusta na glowie.

jacky
26-03-2011, 00:03
moja podroz po Turcji autostopem, ...nascie lat temu...
Zauwazam tez, ze w tamtych czasach widzialo sie mniej tych kobiet "zachuscionych" szczelnie, mniej tych w czernii, powszechne byly tylko bufiaste pantalony i zwykla chusta na glowie.
cóż, ponoć donoszą znad Bosforu o wzroście nastrojów fundamentalistycznych i chowaniu do archiwów zasad wprowadzonych przez Ataturka...

pixi
26-03-2011, 00:24
Byc moze, ale w ostatnie wakacje na odcinku granica z Bulgaria - Selczuk, omijajac Istambul, nie dalo sie tego odczuc. "Czarne wrony" (tak nazywam panie w pewnym ubiorze) zupelnie nie rzucaly sie w oczy, a w mojej dzielnicy....

grześku
28-03-2011, 17:28
Przechodzę do dalszej części, już z roku 2010.
Jak pewnie niektórzy pamiętają, początek naszej wyprawy w owym roku odbył się w Syrii.
Pobyt w Turcji postanowiliśmy potraktować wyjątkowo "wypoczynkowo", praktycznie nie było zwiedzania.
W takim razie było dużo czasu na słońce, ciepłą wodę w morzu, lenistwo.
Nasze kolejne etapy podróży tureckim wybrzeżem śródziemnomorskim pokrywały się z niektórymi etapami
z podróży Carnivalki z 2009r. Nie zawiedliśmy się na jej rekomendacjach.
Carnivalko- ukłony i podziękowania !:thumbupcool:

Po przekroczeniu granicy syr-tr (bez problemu) kierujemy się na miejscowość Silifke w Turcji
<iframe width="425" height="350" frameborder="0" scrolling="no" marginheight="0" marginwidth="0" src="http://maps.google.pl/maps?f=d&amp;source=s_d&amp;saddr=Antakya,+Turkey&amp;daddr=Si lifke,+Turcja&amp;geocode=FdZeKAIdPQEoAilvD0mdKsIlFTEW Z7cOegblqg%3BFQULKwIdg8cFAikT_xcxgN3YFDFiNm1k1FMPZ A&amp;hl=pl&amp;mra=ls&amp;sll=36.465472,35.853882&amp;sspn=1.7891 3,2.469177&amp;ie=UTF8&amp;ll=36.465472,34.799194&amp;spn=1.54 6169,2.334595&amp;z=8&amp;output=embed"></iframe><br /><small><a href="http://maps.google.pl/maps?f=d&amp;source=embed&amp;saddr=Antakya,+Turkey&amp;daddr= Silifke,+Turcja&amp;geocode=FdZeKAIdPQEoAilvD0mdKsIlFT EWZ7cOegblqg%3BFQULKwIdg8cFAikT_xcxgN3YFDFiNm1k1FM PZA&amp;hl=pl&amp;mra=ls&amp;sll=36.465472,35.853882&amp;sspn=1.78 913,2.469177&amp;ie=UTF8&amp;ll=36.465472,34.799194&amp;spn=1. 546169,2.334595&amp;z=8" style="color:#0000FF;text-align:left">Wyświetl większą mapę</a></small>

grześku
28-03-2011, 17:42
Kilka km za Silifke znajduje się kemping Akcakil
Zjazd z głównej trasy nieco w dół, nad morze.
Nie powiem-kemping bardzo zadbany, czysty, woda w morzu szmaragdowa, ciepła.
Jednak jest jedno ale- niebotycznie tam drogo!!!
Właściel za malutki bungalowik (jak na zdjęciu) zdarł z nas 70E!
Było już dość późno, poza tym wcześniej zakładaliśmy, że tu zostaniemy, dlatego zostaliśmy.
Słodkie lenistwo a co ...
Link do tego miejsca : http://www.akcakilcamping.com/

http://i56.tinypic.com/bgojm0.jpg

http://i52.tinypic.com/bhiqf8.jpg

http://i56.tinypic.com/rvfujq.jpg

http://i54.tinypic.com/2z4wxp1.jpg

jacky
28-03-2011, 22:53
Kilka km za Silifke znajduje się kemping Akcakil
Zjazd z głównej trasy nieco w dół, nad morze.
Nie powiem-kemping bardzo zadbany, czysty, woda w morzu szmaragdowa, ciepła.
Jednak jest jedno ale- niebotycznie tam drogo!!!
Właściel za malutki bungalowik (jak na zdjęciu) zdarł z nas 70E!

owe zdzierstwo zaowocowało zatem niezbyt wysoką frekwencją ...
tłumów na plaży nie widać..
może zdarcie z Was "€skóry" zaowocowało dochodem rekompensującym gospodarzom niedostatek klientów ?
:47:

pixi
29-03-2011, 00:28
Bardzo lubie te tureckie parasole plecione jak koszyki.

Marko
29-03-2011, 06:26
Ciąg dalszy czytany Grześku:drool:

grześku
29-03-2011, 13:24
Na mapce na niebiesko- trasa tranzytowa wyprawy tureckiej 2010, czerwone kropy- miejsce dłuższego stacjonarnego pobytu :
kemping Akcakil k.Silifke,
motel Dragon w Anamur,
kempig Kas w Kas,
kemping Boncuk nad zatoką Gokova płw. Marmaris

http://i56.tinypic.com/1499pxj.jpg

grześku
29-03-2011, 15:18
Po 2 dniach lenistwa w Silifke wyruszamy w kierunku zachodnim.
Nasz cel- motel Dragon koło Anamur.
Anamur to niewielkie miasteczko, spokojne, wolne od zmasowanej turystyki.
Nieopadal od Anamur, tuż nad morzem znajduje się twierdza Mamure Kalesi a zaraz przy niej motel Dragon.

Mamure kalesi pochodzi z epoki krucjat, następnie wielokrotnie zmieniali się jej właściciele,
w czasie I wojny światowej została przez Turków rozbudowana. Obecnie nie pełni funkcji militarnych.
Wielką zaletą tej twierdzy jest niezwykle malownicze położenie oraz jej imponujące rozmiary.
http://i52.tinypic.com/2vltuh2.jpg

http://i53.tinypic.com/2j5x7kl.jpg

http://i53.tinypic.com/aw26n9.jpg

http://i52.tinypic.com/no95eg.jpg

carnivalka
29-03-2011, 20:39
Grześku jakie bliskie sercu miejsca.

My na Dragonie spaliśmy w autku i mieliśmy bardzo egzotyczne prysznice do dyspozycji.:smile:

grześku
30-03-2011, 14:10
W fosie okalającej twierdzę pływa dziesiątki żółwi.
Ciekawe, czy urodziły się one na plaży obok-w końcu jest to znane lęgowisko tych gadów.
http://i55.tinypic.com/2daf7t1.jpg

http://i54.tinypic.com/2qcl5hh.jpg

Marko
30-03-2011, 18:57
Jest na co popatrzeć Grześku

jacky
30-03-2011, 21:15
Jest na co popatrzeć Grześku

nie tylko, ponoć to najsmaczniejszy surowiec na rosołek...

tym skojarzeniem gdzieś-tam-kiedyś obruszyła się Carnivalka...

ale to prawda, zapytajcie Robinsona Crusoe...:44:

Marko
31-03-2011, 09:07
nie tylko, ponoć to najsmaczniejszy surowiec na rosołek...

tym skojarzeniem gdzieś-tam-kiedyś obruszyła się Carnivalka...

ale to prawda, zapytajcie Robinsona Crusoe...:44:


Ja już o tym nie chciałem wspominać Jacky

carnivalka
31-03-2011, 11:07
Jacky i Marko

Słyszałam

http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSULUQrxRUU1bUqAr9IWtq0pcQwvlXtx h_1o8xF6CoVtcumLxs0 http://www.cro.pl/forum/images/smiles/icon_wink.gif

grześku
31-03-2011, 11:48
Ja się przyznaję bez bicia- takowego rosołu nie spożywałem:laugh:

Widoki na morze z perspektywy twierdzy.
http://i52.tinypic.com/xmralu.jpg

http://i55.tinypic.com/2m79mcl.jpg

http://i54.tinypic.com/286xzs5.jpg

grześku
01-04-2011, 12:46
Plaża sąsiadująca z twierdzą a jednocześnie z naszym kempingiem-motelem jest niestety (dla nas) piaszczysta.
Tym niemniej prezentuje się o tej porze malowniczo.

http://i53.tinypic.com/292b4p1.jpg

http://i54.tinypic.com/7334gj.jpg

Nasz pokój w motelu (30E):
http://i54.tinypic.com/2s9vxn5.jpg

Adres tego motelu-kempingu: http://www.anamurdragonmotel.com/eng/

Plaża znana jest z tego, że służy jako miejsce lęgowe dla żółwi Caretta.
Szefowa motelu pokazuje nam liczne zdjęcia, na których widzimy potężne żółwie składające jaja,
wędrówkę malutkich żółwików w morską otchłań.
Jak twierdzi, mamy szansę to zobaczyć, bo księżyc jest prawie w pełni, a żółwie o tej porze są "aktywne".
Zobaczymy- musimy poczekać do nocy... :rolleyes:

jacky
01-04-2011, 21:48
Jak twierdzi, mamy szansę to zobaczyć, bo księżyc jest prawie w pełni, a żółwie o tej porze są "aktywne".
Zobaczymy- musimy poczekać do nocy... :rolleyes:

cuś mi się widzi, że zobaczymy foto jeszcze przez Ciebie niepublikowane ...:44:

grześku
03-04-2011, 15:17
Nadchodzi noc, więc pełni nadziei zobaczenia żółwi i akcji składania jaj idziemy na plażę.
Skończyło się na poszukiwaniach...
Księżyc w tym dniu był prawie w pełni, a prawie czyni jak wiemy dużą różnicę.
Może za dzień, dwa byłoby inaczej.
Niestety nasz plan nie przewidywał pozostania w Anamur dłużej.
Szkoda

Paweł poszukuje z latarką w ręku
http://i56.tinypic.com/28bedg4.jpg

Nie spotkaliśmy żółwi, za to można było podziwiać morze, niebo, chmury nocną porą.
http://i55.tinypic.com/s6kmja.jpg

http://i52.tinypic.com/2pyujat.jpg

carnivalka
03-04-2011, 16:28
Piękne miejsce .Żałujemy że nie zostaliśmy tam dłużej.

grześku
02-05-2011, 16:28
Pora na kemping Kas w mieście o tej samej nazwie.
Wróciliśmy tutaj ponownie po niezwykle udanym pobycie w roku 2009.
Nie muszę pisać, że i tym razem nie zawiedliśmy się.
Pobyt potraktowany wyjątkowo "lajtowo": woda, słońce, pełen relaks.
Dlatego tak mało zdjęć z tego miejsca.
http://i56.tinypic.com/2ng63qg.jpg

Paweł zgłębiał tajniki nurkowania.
http://i56.tinypic.com/2meb86h.jpg

Pod wodą w asyście uroczej Turczynki.
http://i51.tinypic.com/xo2u84.jpg

Pełnia księżyca i zatoka Kas.
http://i52.tinypic.com/1q5mqf.jpg

Marko
03-05-2011, 07:45
Czy aby tylko tajniki nurkowania:ohmy:

grześku
12-05-2011, 11:36
Czy aby tylko tajniki nurkowania:ohmy:
Na razie wszystko pod kontrolą...

Ostatni etap naszej tureckiej eskapady 2010- kemping Boncuk nad zatoką Gokova, tak pięknie zareklamowany przez
Carnivalkę... nie mogłem się oprzeć pokusie.Nie zawiodłem się na rekomendacji Carnivalki po raz kolejny.
Za Marmaris jedziemy w kierunku przystani Camli, skąd odpływają statki na wyspę Kleopatry (Sedir Adasi).
Z Camli parę kilometrów miejscową drogą, wąską, ale przejezdną.
Kemping na mapce oznaczony jest na '"zielono"
http://i52.tinypic.com/t5pz6u.jpg

grześku
12-05-2011, 11:48
To rzeczywiście piękne miejsce, choć pewnie nie dla wszystkich...
Prawie odcięte od cywilizacji, nad ustronną zatoką: spokój, słońce, morze, przyroda, palmy...
Wynajmujemy orginalny bungalow za jedyne 60 lir. Co prawda nie ma klimy, ale łagodny klimat nad zatoką
w zupełności łagodzi ten niedobór.
http://i55.tinypic.com/c14j8.jpg

Kompleks bungalowów ozdobiony jest płaskorzeźbami
http://i55.tinypic.com/2eeivec.jpg

http://i51.tinypic.com/a0gkf5.jpg

Nocą dodatkowo włączają się romantyczne "neony"
http://i51.tinypic.com/hukd46.jpg

Magiczne miejsce...

grześku
12-05-2011, 11:55
Wielkim atutem tego kempingu są imponujące palmy
http://i52.tinypic.com/28ciqth.jpg

i rozwieszony między nimi hamak
http://i54.tinypic.com/25rgpxl.jpg

a w nim Paweł
http://i51.tinypic.com/b5ktis.jpg

http://i52.tinypic.com/mj206r.jpg

Marko
12-05-2011, 22:58
Ładne krajobrazy Grześku
Wszystko pod kontrolą :cool:.Też tak myślałem,aż dziadkiem zostałem

carnivalka
13-05-2011, 22:32
Twój synuś Grześku "byczy się" na tym samym hamaku co my ?

Grześku to były piękne dni.

A relacja Twoja jeszcze lepsza.

Pozdrawiam

Marko i Dziadek ,myślałby ktoś:blush:

jacky
13-05-2011, 22:52
Też tak myślałem,aż dziadkiem zostałem
niezauważone - niezgłoszone ?
kiedy oblewamy ?
rzecz jasna w innym dziale...

grześku
14-05-2011, 07:55
Wszystko pod kontrolą :cool:.Też tak myślałem,aż dziadkiem zostałem:smile::laugh::wink:

Marko
14-05-2011, 22:10
Ja to mam za sobą Grześku wnuczka ma 7 lat:smile:
Teraz ja mogę się z tego pośmiać-ale wcześniej do śmiechu nie było:bored:

grześku
17-05-2011, 17:38
Ja to mam za sobą Grześku wnuczka ma 7 lat
Wszystko przede mną Marko :laugh:

Carnivalko, to z pewnością ten sam hamak...

Wielką ozdobą tego kempingu są niewątpliwie okazałe palmy.
http://i54.tinypic.com/2r4l5xe.jpg

http://i51.tinypic.com/2isijqh.jpg

"Na żywo" (Paweł na hamaku) :

http://www.youtube.com/watch?v=kNwB9Yn9hfA

Trzeba przyznać- trochę wiało, cykady głośno dobawiały...

carnivalka
18-05-2011, 11:23
Po prostu cudownie Grześku ,dzięki Twojej relacji jeszcze bardziej doceniam miejsca ,które odwiedziłam.

Cykady są dla mnie na wakacjach prawie ,że najważniejszym elementem.Po prostu uwielbiam ich "rzępolenie".

grześku
28-05-2011, 17:08
A ja doceniam Twoje doświadczenia i wrażenia z tak pięknych miejsc Carnivalko

Widok na zatokę przy kempingu, słońce chyli się ku zachodowi
http://i55.tinypic.com/2uo1fko.jpg

http://i51.tinypic.com/14wg70j.jpg

http://i55.tinypic.com/2jboe2b.jpg

http://i56.tinypic.com/rcrdvo.jpg

grześku
28-05-2011, 17:10
http://i55.tinypic.com/2hib2ih.jpg

http://i52.tinypic.com/b5pe1w.jpg

http://i55.tinypic.com/6gza5h.jpg

http://i51.tinypic.com/5nr5oi.jpg

jacky
28-05-2011, 21:00
Widok na zatokę przy kempingu, słońce chyli się ku zachodowi


czyżby znikające promienie słoneczne miały by być symbolem finiszu relacji ?
:crying:

carnivalka
28-05-2011, 21:02
Grześku Ty kacie
litości
czy naprawdę w tej Turcji nie było brzydszych miejsc?:laugh:


A tak na poważnie to Boncuk camping to zarąbiste miejsce i następnym razem w Turcji /wątpliwe/ to jednak pewne.

Fila
29-05-2011, 15:32
Plaża sąsiadująca z twierdzą a jednocześnie z naszym kempingiem-motelem jest niestety (dla nas) piaszczysta.

Dlaczego... niestety?

Mam wrażenie, że właśnie każdy szuka takich plaż.... co uzasadnia to odstępstwo od reguły?

grześku
30-05-2011, 07:11
Wg moich kryteriów i preferencji:
Wybrzeże skaliste to- niezmącona błękitna woda, bogactwo flory i fauny podwodnej,
które można podziwiać z perspektywy "poniżej poziomu morza":cool:
Dlatego plaża piaszczysta jest dla mnie na "niestety"

Marko
01-06-2011, 21:45
Grześku te zdjęcia oddają urok wszystkiemu

grześku
23-06-2011, 18:52
Dodatkową atutem tego kempingu jest tzw. "zaplecze"
Znajdują się tutaj stanowiska do grilowania ( należy samemu porąbać z dostarczone wycinki z drzew oliwnych)
http://img84.imageshack.us/img84/7783/5371280x768.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/84/5371280x768.jpg/)

Paweł w roli kucharza
http://img829.imageshack.us/img829/4572/5381280x768.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/829/5381280x768.jpg/)

grześku
23-06-2011, 18:58
Od strony zaplecza jest także ogród z drzewami, jak dla nas egzotycznymi.
Rosną tu pomarańcze, cytryny
http://img860.imageshack.us/img860/1789/5401280x768.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/860/5401280x768.jpg/)

http://img38.imageshack.us/img38/1810/5421280x768.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/38/5421280x768.jpg/)

http://img51.imageshack.us/img51/1466/5431280x768.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/51/5431280x768.jpg/)

Zostaliśmy obdarowani przez gospodarza kempingu o imieniu Ali plonami z ogrodu:
http://img808.imageshack.us/img808/1127/5481280x768.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/808/5481280x768.jpg/)

carnivalka
23-06-2011, 20:48
I nawet była tam sala telewizyjna na tzw.powietrzu.
Nas to wprawdzie nie interesowało,ale jakby co to dla "potomnych".

I ta przepiękna plaża złożona z kolorowych otoczaków,i to morze wdzierające się prawie do autka podczas snu.Parkowaliśmy prawie przy brzegu po prawej stronie campingu.
A grill był tzn. jest świetny i wcale nie tak bardzo oblegany.O ile dobrze pamiętam stały tam tez 2 ogromne lodówy dostępne dla turystów.

I jeszcze jedno ,cena noclegu zarąbista.Tylko dla nas niestety nie było miejsca,pełne obłożenie.

grześku
27-06-2011, 20:50
Kończę relację z tureckiej dwuletniej eskapady.
Moc wrażeń, doświadczeń, miłych chwil (poza dwukrotnym bliskim spotkaniom z miśkami z suszarką w ręku)
Turcja to wielki kraj z ogromnym potencjałem na przyszłość.
http://img718.imageshack.us/img718/5826/5531280x768.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/718/5531280x768.jpg/)

Z pewnością jeszcze kiedyś tam powrócę.

Wszystko kiedyś się kończy.
Na szczęście póki żyjemy i mamy chęć, możemy otwierać nowe rozdziały...

Marko
28-06-2011, 06:36
Oby było ich jak najwięcej Grześku :biggrin: