PDA

Zobacz pełną wersję : Co nowego w PKP?



Natasza
08-02-2011, 21:18
PKP Intercity: podwyżki cen biletów

Od 15 lutego 2011 roku wchodzi w życie zmiana cennika usług przewozowych spółki PKP Intercity. W związku z tym ulegną korekcie opłaty za bilety jednorazowe. Ich cena wzrośnie średnio o 3,43%.

W zależności od długości trasy, ceny biletów jednorazowych na przejazd w klasie 2 w pociągach Twoich Linii Kolejowych (TLK) wzrosną od 30 groszy do 2,50 zł brutto, natomiast w pociągach Express InterCity (EIC) od 70 groszy do 4,30 zł. Ceny biletów Weekendowych, Podróżnika, biletów odcinkowych okresowych, miejscówek i biletów dodatkowych na miejsca sypialne i do leżenia oraz wydawanych wg oferty specjalnej Biletów Rewelacyjnych, pozostaną bez zmian.

Po zmianie, za jednorazowy bilet na przejazd w 2 klasie np. z Warszawy do Lublina, pociągiem TLK, pasażer bez żadnej ulgi zapłaci 38,50 zł, czyli o 1,10 zł więcej. Na innej popularnej trasie z Warszawy do Łodzi będzie to o 1,20 zł więcej. Jeśli pasażer chciałby się wybrać pociągiem EIC z Gdyni do Warszawy nowa cena wyniesie 119,50 zł (wraz z miejscówką), czyli wzrośnie o 4,00 zł.

Natomiast wybierając pociąg TLK na trasie z Warszawy do Krakowa (przez CMK) lub z Wrocławia do Przemyśla (albo z powrotem) zapłacimy za przejazd tyle samo co przed 15 lutego. W pociągach TLK na tych trasach obowiązuje cennik oferty Biletu Rewelacyjnego, który nie ulega zmianie.

Zmiany cennika biletów jednorazowych podyktowane są przede wszystkim wzrostem kosztów cen energii elektrycznej trakcyjnej, kosztów utrzymania i eksploatacji taboru. Spółka PKP Intercity zachęca do korzystania z dostępnych ofert. Np. dla małych grup podróżujących
z dziećmi proponuje ofertę o nazwie Bilet Rodzinny. Ze zniżki może skorzystać od dwóch do pięciu osób, w tym co najmniej jedno dziecko, które nie ukończyło 16 roku życia. Każda z osób otrzymuje 33% zniżki na bilet, przy czym dziecko może korzystać z ulgi ustawowej. Z oferty można korzystać zarówno w klasie pierwszej i drugiej w pociągach TLK, EIC lub EC. Oferta nie obowiązuje w klasie 2 pociągów EIC oraz EC w piątki w godz. 14.00 - 20.00. Osoby, które planują podróżować w trakcie weekendu, mogą skorzystać np. z Biletu Weekendowego. Umożliwia on nieograniczoną liczbę przejazdów wszystkimi pociągami TLK oraz EIC od godziny 19.00 w piątek do 6.00 w poniedziałek.

Natasza
12-02-2011, 11:37
Urząd Transportu Kolejowego znalazł kilkadziesiąt uchybień przy wprowadzaniu nowego rozkładu jazdy pociągów. Rzecznik UTK Alvin Gajadhur poinformował, że może to skutkować wszczęciem postępowań administracyjnych, a w konsekwencji nałożeniem kar pieniężnych.

Kontrolerzy UTK sprawdzali m.in. czy punkty informacji i kasjerzy udzielają prawdziwych informacji dotyczących zmian w rozkładzie jazdy, opóźnień pociągów i praw pasażerów. Kontrolę przeprowadzono, ponieważ do urzędu trafiało bardzo wiele informacji dotyczący uchybień w obsłudze pasażerów.

Kontrolerzy stwierdzili m.in. nieczynne kasy na dworcach, niezrozumiałe zapowiedzi megafonowe, błędne informacje udzielane przez pracowników kolei i umieszczane na stronach internetowych, utrudnianie pasażerom uzyskania informacji o opóźnieniach, nieinformowanie o warunkach reklamacji lub przysługujących pasażerom prawach.
Zgodnie z prawem, przewoźnik ma obowiązek opublikowania zmian w rozkładzie jazdy na 7 dni przed ich wprowadzeniem, by pasażerowie mogli się z nimi zapoznać. Kontrola UTK wykazała, że w tygodniu poprzedzającym wejście w życie nowego rozkładu wprowadzono prawie 400 zmian do przygotowanego projektu. W opinii UTK miało to poważny wpływ na jakość i dostępność informacji dla pasażerów.
Urząd nie wyklucza, że wobec przewoźników kolejowych zostaną wszczęte postępowania administracyjne.
PAP

Natasza
13-02-2011, 13:41
Modernizacja linii kolejowej Warszawa - Trójmiasto

Dziś w siedzibie PKP Intercity SA w Warszawie odbyła się konferencja prasowa na temat kolejnego etapu modernizacji linii E-65 Warszawa-Gdynia i związanej z tym konieczności zmiany rozkładu jazdy.

W konferencji udział wzięli m.in.: ze strony PKP Intercity SA - Prezes Zarządu Grzegorz Mędza i Członek Zarządu, dyrektor ds. handlowych Katarzyna Zimnicka-Jankowska, ze strony PKP Polskie Linie Kolejowe SA - Robert Kuczyński z Centrum Realizacji Inwestycji PKP PLK.

Jak poinformowano, zmiana rozkładu jazdy pociągów kursujących linią E-65 Warszawa-Gdynia zostanie wdrożona 10 stycznia, a potrwa do 28 lutego br. Wynika ona z konieczności przeprowadzenia kolejnego etapu prac modernizacyjnych, tym razem na 158-kilometrowym odcinku od Legionowa do Montowa (woj. warmińsko-mazurskie).

Korekta rozkładu będzie wiązała się ze zmiana w godzinach kursowania pociągów kursujących do/z Trójmiasta oraz z wydłużeniem czasu przejazdu o około 5 do 20 minut. Nowe godziny kursowania pociągów z linii E-65 zostały tak przygotowane, by zminimalizować konieczność wprowadzania zmian rozkładów innych połączeń na całej sieci kolejowej.

Prowadzone prace opierają się głównie na wymianie torowisk i sieci trakcyjnych, montażu nowoczesnych urządzeń sterowania ruchem, budowie i modernizacji wiaduktów oraz mostów. Zbudowane zostaną także nowoczesne elementy infrastruktury kolejowej związane z obsługą ruchu pasażerskiego typu: perony, wiaty peronowe, przejścia podziemne dostosowane do potrzeb osób o ograniczonych możliwościach poruszania się.

Modernizacja odcinka pozwoli na zwiększenie prędkości szlakowych, skrócenie czasu jazdy pociągów, poprawę bezpieczeństwa i komfortu podróżowania oraz zmniejszenie oddziaływania kolei na środowisko.

Dla podróżnych przygotowane zostały ulotki z nowymi rozkładami jazdy oraz animacje informacyjne na monitorach przy kasach biletowych PKP Intercity. Na dworcach wywieszone zostaną nowe plakaty z rozkładami. Ponadto szczegółowe informacje na temat zmian pasażerowie mogą czerpać ze strony internetowej intercity.pl, bloga infokolej, dworcowych punktów informacyjnych oraz z telefonicznej informacji kolejowej - 19 757 (z telefonów stacjonarnych) lub 42 20 55 007 (z telefonów komórkowych).

Natasza
13-02-2011, 14:49
PKP PLK SA straciły miliard z UE

PKP PLK SA straciło miliard złotych z funduszy europejskich. Ta informacja szokuje szczególnie w momencie, kiedy spółka ma ogromne opóźnienia inwestycyjne.
Kolejarze byli pewni, że przesunięcie środków UE z ekologicznej kolei na "nieekologiczne drogi" jest niemożliwe.

Minister Elżbieta Bieńkowska musi dbać o polskie interesy, dlatego trudno dziwić się jej decyzji. Jednak stanowisko rządu jest niekonsekwentne, z jednej strony urzędnicy ostrzegają kolej przed marudzeniem, z drugiej, nie ma zgody na zaciągnięcie przez PKP kredytu.

Jak stwierdza Adrian Furgalski, dyrektor programowy Railway Business Forum, teraz należy się skupić na ratowaniu choć części środków. W innym razie ten pierwszy odebrany miliard może nie być ostatnim.

Natasza
17-02-2011, 20:42
Urząd Transportu Kolejowego skontrolował pociągi na dworcach w w Warszawie, Radomiu, Szczecinie i Wrocławiu. Urząd poddał kontroli 156 pociągów pasażerskich, a związane to było z tym że w niektórych województwach trwają ferie.
Tłok był duży - np. do pociągu relacji Białystok-Zakopane nie dało na dworcu kolejowym w Warszawie wsiąść. Osoby te zrezygnowały z przejazdu i zwrócono im pieniądze za bilet. Również w innych pociągach liczba pasażerów bywała dwa razy większa niż liczba miejsc siedzących w wagonach. Co więcej oprócz tłoku podróżnym dały się we znaki opóźnienia. Pociąg ze Szczecina do Zakopanego przyjechał z 160-minutowym opóźnieniem.

Natasza
20-02-2011, 14:02
Odszkodowanie za spóźnienie pociągu - tak, ale tylko międzynarodowego

Rząd dzieli pasażerów kolei na lepszych i gorszych. Po decyzji premiera tylko niektóre osoby marznące na peronach i w wagonach mogą liczyć na odszkodowanie. Podziału kolej dokonuje według zasięgu poszczególnych linii.
Od ponad roku w całej Unii obowiązuje dyrektywa zgodnie z którą pasażer, którego pociąg spóźnił się o co najmniej dwie godziny, ma prawo do 50-procentowego odszkodowania. To prawo obowiązuje wszędzie, z wyjątkiem Polski. Nasz rząd uznał, że pociągi w Polsce muszą się spóźniać, więc częściowo dyrektywę uchylił. W związku z tym na odszkodowanie mogą teraz liczyć tylko pasażerowie pociągów międzynarodowych.
Z kolei osoby, które podróżują po kraju takie prawo dostaną dopiero w czerwcu, chociaż Intercity dobrowolnie i częściowo wprowadziło własny program rekompensat. W najgorszej sytuacji są jednak pasażerowie linii regionalnych - to największa grupa poszkodowanych. Oni bezterminowo odszkodowania nie dostaną, nawet darmowej ciepłej herbaty.

Natasza
20-02-2011, 14:03
Podczas 2 Polsko-Niemieckiej konferencji Odry poruszono temat odbudowy linii kolejowej Ducherow –Świnoujście.
Dzięki temu podróż z Berlina na wyspę Uznam zajmowałaby jedynie 2 godziny, podczas gdy obecnie trasą okrężną przez Züssow pociągi dojeżdżają w 3 godziny i 45 minut. Połączenie to zostało przerwane w 1945 roku, kiedy Wermacht wysadził w powietrze most w miejscowości Karnin. Ponieważ Polska stała się członkiem UE w 2004 roku, a w 2008 roku weszła do strefy Schengen, więc obecnie nic nie stoi na przeszkodzie w realizacji projektu. Odbudowa mostu oraz ok 40 km linii kolejowej została wyceniona przez DB ma 120 do 160 milionów €. Po stronie niemieckiej trasa prowadziłaby istniejącym po dziś dzień śladem, jedynie w Świnoujściu konieczne jest jej wytrasowanie od podstaw, ponieważ zabudowa miejsca objęła dawny obszar kolejowy. Oprócz przewozów pasażerskich nowa linia miałaby zostać połączona z portem w Świnoujściu, co miałoby wygenerować ruch towarowy. Niestety jak dotąd nie udało się zapewnić finansowania dla tej inwestycji.
Źródło: Opracowane na podstawie Lok-Report

Natasza
20-02-2011, 14:04
Superszybkie pociągi w Polsce dopiero za 10 lat

Polskie Linie Kolejowe obiecują wybudować nowe tory na których pociągi będą rozpędzać się do 350 km/h, ale na superszybkie pociągi musimy jeszcze trochę poczekać. Kolej Dużych Prędkości powstanie bowiem w Polsce dopiero w 2020 roku.


Szybkie pociągi mają kursować między Wrocławiem, a Warszawą i Poznaniem oraz Poznaniem i Wrocławiem. Obecnie np. pociąg Wrocław - Warszawa jedzie maksymalnie 80 km/h. Nowe składy znacznie skrócą czas podróży. Czas przejazdu z Wrocławia do Warszawy to będzie około 100 minut, zamiast obecnych 5 godzin.

PLK zamierzają do 2013 roku gromadzić dokumentację. Prace mają ruszyć w 2014. Inwestycja będzie kosztować około 20 mld zł.

Natasza
20-02-2011, 14:04
Słowacja: szybciej pociągiem z Małopolski

Polskie Linie Kolejowe otrzymają ponad 41 mln zł dotacji ze środków unijnych na modernizację linii kolejowej nr 96 Tarnów - Leluchów na odcinku Tarnów - Stróże w Małopolsce.
Przedstawiciele władz województwa małopolskiego przekazali tzw. pre-umowę projektu przedstawicielom spółki PKP PLK. Dzięki modernizacji poprawie ma ulec przejazd do jedynego w Małopolsce połączenia kolejowego ze Słowacją w Leluchowie. Skróci się również czas przejazdu pociągów między Tarnowem i Nowym Sączem o ok. 20 minut. Modernizacja obejmie odcinek blisko 60 km, na którym zostanie wymienione zostanie 13 kilometrów torów, naprawione dziewięć rozjazdów, dziewięć obiektów inżynieryjnych i zmodernizowanych sześć przejazdów kolejowych.

Natasza
20-02-2011, 14:04
Konsorcjum, którego liderem jest firma Ingenieria IDOM Internacional z Hiszpanii opracuje studium wykonalności dla linii kolei dużych prędkości z Wrocławia i Poznania przez Łódź do Warszawy - poinformowała spółka PKP Polskie Linie Kolejowe.

Do przetargu stanęło pięć konsorcjów, oferty otwarto w środę. Wybrana oferta opiewa na 48 mln 951 tys. zł netto; tymczasem kolejarze przewidywali na wykonanie studium 70 mln 168,8 tys. zł netto.
Chodzi o tzw. linię Y o długości 450 km, która ma prowadzić z Warszawy przez Łódź i rozgałęziać się na trasy do Wrocławia i Poznania. Pociągi będą mogły jeździć na niej nawet 350 km/godz. Linia ma być gotowa w 2020 r., a koszt jej budowy wyniesie ok. 26 mld zł.
Przy ocenie ofert stosowano dwa kryteria - w 60 proc. decydowała cena, a w 40 proc. - wykonanie zamówienia. Studium wykonalności ma dać odpowiedź m.in. na pytanie, kiedy w ogóle można rozmawiać o wybudowaniu i uruchomieniu w naszym kraju kolei dużych prędkości.
Całe studium ma być gotowe w 27 miesięcy od dnia podpisania umowy. Budowa linii dużych prędkości to największa inwestycja w infrastrukturę kolejową w Polsce od lat 70., kiedy była budowana Centralna Magistrala Kolejowa.

Natasza
20-02-2011, 14:05
Ponad 47 mld zł trzeba wydać, żeby przywrócić wszystkim polskim liniom kolejowym parametry, do jakich zostały zaprojektowane - powiedział dziennikarzom prezes zarządzającej infrastrukturą spółki PKP Polskie Linie Kolejowe Zbigniew Szafrański.
Z tego ok. 36,6 mld zł pochłonąłby remont torów i obiektów inżynieryjnych, ok. 8 mld zł byłoby potrzebne na urządzenia automatyki i telekomunikacji, a ok. 3 mld zł potrzebuje energetyka. Jak wyjaśnił Szafrański, to efekt zbyt niskich nakładów na bieżące utrzymanie sieci kolejowej. Powoduje to narastanie i tak dużych zaległości remontowych na polskiej kolei.
W Polsce jest czynnych ponad 19 tys. km linii kolejowych. Jak wylicza PKP PLK, od 1998 r. na infrastrukturę drogową i kolejową przeznaczono łącznie 125,5 mld zł - z tego ok. 108 mld zł, czyli ponad 86 proc. wszystkich nakładów, poszło na drogi. Jak mówił Szafrański, efekt niedofinansowania kolei jest taki, że inwestycje dotyczą ok. 1 tys.-1,5 tys. km linii. - Reszta umiera - zaznaczył. Według wyliczeń kolejarzy, przy obecnych nakładach, są w stanie utrzymać ok. 4,3 tys. km linii tak, żeby ich stan się nie pogarszał.
Według stanu na koniec ubiegłego roku, ok. 37 proc. linii było w dobrym stanie technicznym, 38 proc. było w stanie zadowalającym, a 25 proc. - w niezadowalającym. Oznacza to, że jedna czwarta linii kolejowych kwalifikuje się do jak najszybszego remontu. - Na ponad 1,5 tys. km linii można jechać z prędkością do 30 km/godz. To tempo dobrego rowerzysty - powiedział Szafrański.
Według PKP PLK, do 2015 r. ze względu na stan techniczny trzeba będzie wyłączyć z ruchu ok. 4 tys. km linii kolejowych. - Pora odpowiedzieć sobie na pytanie, jakich torów potrzebujemy, o jakich parametrach, i ile jesteśmy gotowi na to wydać. Przy obecnych nakładach i długości sieci pieniędzy jest za mało - wyjaśnił Szafrański.

Jego zdaniem, można się zdecydować na zamknięcie części torów, trzeba to jednak poprzedzić analizą. - Nie ma co lamentować po linii, która powstała w XIX w. i jeżdżą nią zaledwie dwa pociągi na dobę. Część linii może zostać przeznaczona tylko dla ruchu towarowego, bo na nich prędkości mogą być dużo niższe niż na liniach, po których jeżdżą także pociągi pasażerskie - powiedział.
Dodał, że aż 95 proc. ruchu kolejowego koncentruje się na ok. 11-12 tys. km torów.
źródło informacji: INTERIA.PL

Natasza
20-02-2011, 14:05
Szybkie pociągi z Krakowa do Rzeszowa

Z Krakowa do Rzeszowa w 40 minut - to realne, bo w tym roku rozpocznie się modernizacja trasy kolejowej.

Wczoraj Polskie Linie Kolejowe podpisały umowę z wykonawcą prac (konsorcjum trzech firm). Kontrakt opiewa na ponad 500 mln zł. Najpierw roboty będą prowadzone na odcinku linii kolejowej E30 między Bochnią, a Biadolinami. Prace obejmą przebudowę torów oraz mostów i wiaduktów.

Województwo kupiło pociągi, które mają kursować na tej trasie. Będą stopniowo wprowadzane na tory. Od listopada do przyszłego roku będzie ich pięć. Będą rozwijać prędkość 120 km/h, ale gdy już będą nowe tory.

Dzięki tej inwestycji poprawi się również komunikacja między zachodnią a wschodnią granicą Polski. Linia E30 prowadzi od granicy z Niemcami aż do Lwowa i Kijowa.

Prace potrwają do końca 2014 r.

Natasza
20-02-2011, 14:06
Z Katowic do Krakowa pojedziemy pociągiem 160 km/h?

Na 20-kilometrowym odcinku trasy między Sosnowcem Jęzorem, a Trzebinią na linii kolejowej E30 między Krakowem, a Katowicami, rozpoczną się prace modernizacyjne. W XII 2010 podpisano pierwszą z umów dotyczącą tej sprawy.
Zmodernizowany zostanie fragment trasy E30, na odcinku z Sosnowca Jęzora do Krakowa. Odcinek drogi między Zabrzem, a Sosnowcem Jęzorem zostanie przebudowywany po roku 2014.

Pierwszy przetarg obejmuje realizację odcinka z Sosnowca Jęzora do Trzebini. Prace zostaną poprowadzone w taki sposób, aby dostosować linię do osiągania przez składy prędkości maksymalnej 160 km/h (dla pociągów pasażerskich z taborem klasycznym) i 120 km/h (dla składów towarowych). Dzięki takim parametrom, między Sosnowcem Jęzorem, a Krakowem Towarowym zwiększy się z 46 km/h do 120 km/h (dla pociągów pospiesznych) i z 41 km/h do 84 km/h (dla pociągów osobowych).

Dyrektor Janusz Pluta z Centrum Realizacji Inwestycji PLK odpowiedzialny za projekt, poinformował, że prace torowe rozpoczną się w przyszłym roku, co będzie się łączyć z ograniczeniem przepustowości linii.

Jak podają służby prasowe PLK, już w najbliższych tygodniach zostaną podpisane przetargi na kolejne kontrakty w ramach modernizacji linii z Sosnowca Jęzora do Krakowa.

Natasza
20-02-2011, 14:06
Trwają rozmowy na temat tego, gdzie zostanie wybudowanych 20 szybkich pociągów, które mają jeździć po polskich torach.
Nowy tabor zamawia PKP Intercity. Dostarczyć ma go konsorcjum w skład którego wchodzi włoski Alstom Ferroviaria i Alstom Konstal Chorzów.
Wątpliwe jest jednak by pociągi powstały w polskich zakładach Alstomu w Chorzowie. Polski zakład nie jest bowiem do realizacji takiej inwestycji przygotowany. — Centrum doskonałości dla tego typu pociągów znajduje się w Savigliano, ich produkcja w Alstom Konstal wymagałaby dokonania znacznego transferu technologii — dodaje Riccardo Pierobon.
Wiadomo już jednak, że centrum utrzymania pociągów na powstać w Polsce. — Zamawiający zadeklarował, że wybuduje i wyposaży zaplecze warsztatowe dla nowego taboru, które będzie znajdować się w Polsce — mówi Małgorzata Sitkowska, rzecznik PKP Intercity. — Powstanie przy udziale polskiej firmy budowlanej. Polscpracownicy będą też zatrudnieni w pełnym wymiarze w ciągu 15 lat gwarancji i pełnej obsługi pociągów Pendolino — dodaje Pierobon. Budowa i utrzymanie zaplecza ma kosztować w trakcie trwania kontraktu ma kosztować 30 mln euro — jak wynika z oferty przetargowej złożonej przez Alstom. Stawka utrzymania pociągu za kilometr została ustalona na 1,95 euro.
Budowa jednego pociągu ma kosztować 20 mln euro.

Natasza
22-02-2011, 22:15
Do końca 2014 r. w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko ma zostać zmodernizowana m.in. linia kolejowa z Warszawy do Gdańska, Wrocławia do Rawicza, czy z Krakowa do Rzeszowa - poinformował PAP rzecznik resortu infrastruktury Mikołaj Karpiński.
Planowana jest realizacja odcinka Warszawa - Warka oraz Warszawa - Tłuszcz. "Należy zaznaczyć, że obie te linie posiadać będą całość dokumentacji projektowej, co umożliwi szybką realizację brakujących odcinków w następnej perspektywie finansowej. Również dla odcinków linii Sochaczew - Swarzędz oraz Siedlce - Terespol będą wykonane dokumentacje projektowe" - podkreśla resort.
Z listy rezerwowej POIiŚ skierowany zostaje do realizacji projekt linii na odcinku Poznań - Czempiń.

Natasza
25-02-2011, 10:17
Co dalej z polską koleją?

<CENTER> </CENTER><SCRIPT language=Javascript1.2 type=text/javascript> function prn(a) { if (a == '') { document.write(a); }} prn('polska kolej, Komisja Infrastruktury, Komisja Skarbu, ustawa o komercjalizacji,restrukturyzacji i prywatyzacji PKP, prawo upadłościowe i naprawcze, ustawa o transporcie kolejowym, PKP Przewozy Regionalne, PKP Intercity, podkomisja, zmiany w ustawach o PKP') </SCRIPT>Politycy dyskutowali podczas połączonego posiedzenia Komisji Infrastruktury i Komisji Skarbu na temat rządowych projektów. Rozmowy dotyczyły ustaw m.in.: ustaw o restrukturyzacji i prywatyzacji przedsiębiorstwa państwowego PKP, prawa upadłościowego i naprawczego oraz o transporcie kolejowym.
<SCRIPT language=Javascript1.2 type=text/javascript>document.write('

r e k l a m a
<table border=0 cellspacing=0 cellpadding=0 width=\'100%\'> <tr><td align=center> ');</SCRIPT>

Zmiany w prawie umożliwiłyby spółkom kolejowym, powstałym na mocy ustawy, na ogłoszenie upadłości. We wrześniu 2010 r. do sejmowych Komisji Infrastruktury i Skarbu trafił projekt zmian dotyczących inkorporacji wytycznych wspólnotowych związanych z pomocą państwa przedsiębiorstwom kolejowym i obowiązku zniesienia nieograniczonych gwarancji państwowych im przyznanym. W pierwszym czytaniu (6.10.2010 r.) projekt odrzucono. Podczas II czytania, zadecydowano o ponownym skierowaniu projektu do obu komisji.

Zmiany w ustawach wzbudzają wiele kontrowersji. Według niektórych posłów ich wprowadzenie spowoduje postawienie w stan upadłości m.in. Przewozów Regionalnych czy PKP Intercity. Inni używali jeszcze mocniejszych słów, twierdząc, że uchwalenie zmian spowoduje likwidację polskiej gospodarki. Wyjaśnieniem sprawy zajmie się 7-osobowa podkomisja. <!-- google_ad_section_end -->

Natasza
28-02-2011, 16:51
Zmiany w rozkładzie jazdy pociągów PKP. Wiele połączeń zostanie zawieszonych

Przybędzie połączeń kolejowych między Gliwicami a Częstochową oraz Gliwicami a Zawierciem. Powrócą też pociągi na trasie Katowice-Oświęcim.
W skorygowanym rozkładzie jazdy, od wtorku, powracają cztery połączenia: dwa w relacji Częstochowa-Gliwice (odjazdy z Częstochowy o 9.49, z Gliwic o 12.23) i dwa w relacji Zawiercie-Gliwice (odjazdy z Zawiercia o 7.07, z Gliwic o 16.23). Przywrócono też połączenie kolejowe między Oświęcimiem a Katowicami (z Oświęcimia o 5.20, 6.30 i 15.44, z Katowic o 6.22, 14.25 i 15.30).

Korekta rozkładu, która będzie obowiązywać do końca maja, dotyczy także godzin odjazdów niektórych pociągów. Chodzi o dostosowanie ich do rzeczywistego czasu przejazdu, wynikającego m.in. z prowadzonych na torach robót. Zwykle są to maksymalnie kilkuminutowe zmiany godzin odjazdów i przyjazdów pociągów.

O zmianach przewoźnik informuje na plakatach, na stronie internetowej, w punktach informacyjnych, rozdaje też bezpłatne liniowe rozkłady jazdy.

Kolejne połączenia mają być przywracane systematycznie, w miarę jak przybywać będzie taboru powracającego z naprawy. Na obecną sytuację wpłynął m.in. nierozstrzygnięty z powodu zbyt wygórowanych - zdaniem przewoźnika - cen przetarg na naprawy rewizyjne. Przewozy Regionalne zdecydowały o powtórzeniu tego przetargu.

Wśród zawieszonych zimą połączeń były niektóre pociągi relacji Bytom-Gliwice, Tychy Miasto-Sosnowiec, Tychy Miasto-Katowice, Katowice-Częstochowa, Tarnowskie Góry-Herby Stare, Katowice-Wisła Głębce, Gliwice-Zawiercie oraz Gliwice-Częstochowa.

Skrócenie pociągów dotknęło pasażerów niektórych pociągów relacji Częstochowa-Gliwice, Rybnik-Katowice, Katowice-Kraków i Katowice-Częstochowa. Być może część z nich powróci po kolejnej korekcie rozkładu, z początkiem czerwca.

Natasza
28-02-2011, 16:51
Powstaje spółka Koleje Śląskie

Zaniepokojony przedłużającym się zawieszeniem kursowania części pociągów jest samorząd woj. śląskiego. Jak powiedział marszałek woj. śląskiego Adam Matusiewicz, sprawa zawieszonych połączeń "będzie musiała znaleźć odzwierciedlenie w tegorocznej umowie dotacji dla Przewozów Regionalnych".

Matusiewicz podkreślił, że "coraz bardziej cieszy się" ze zbliżającego się uruchomienia samorządowej spółki kolejowej Koleje Śląskie, która pozwoli na częściowe na razie uniezależnienie się regionu od Przewozów Regionalnych.

- Jeżeli przejmiemy pewną część rozkładu jazdy jako Koleje Śląskie, jest to dodatkowy element, który w istotny sposób może zmienić naszą umowę o dofinansowanie - dodał.

Marszałek wyjaśnił, że wysokość tegorocznej dotacji dla PR będzie jeszcze przedmiotem negocjacji. Zaznaczył jednak, że nie "widzi szans" kontynuowania od 1 stycznia 2013 r. zawartej przez poprzedni samorząd pięcioletniej umowy zakładającej coroczne dotowanie PR kwotą przekraczającą 100 mln zł.

- Kosztowałoby to zbyt wiele pasażerów naszego województwa i zbyt wiele wstydu władzy samorządowej - ocenił Matusiewicz.

Jesienią 2007 r. samorząd woj. śląskiego zawarł z Przewozami Regionalnymi wieloletnią umowę o świadczenie usług w zakresie regionalnych kolejowych przewozów pasażerskich, obowiązującą do końca 2012 r.

W ciągu pięciu lat regionalny samorząd przeznacza na takie przewozy do 510 mln zł. W latach 2008-2009 łącznie przekazano na ten cel ponad 182,7 mln, a w 2010 r. ok. 110 mln zł. Do wykorzystania w latach 2011-12 jest 216,8 mln zł.

Natasza
08-03-2011, 07:59
Przewozy Regionalne zamierzają wstrzymać od 21 marca ok. 110 połączeń. Z rozkładu mają wypaść m.in. kursy na czterech liniach: Katowice - Wisła Głębce, Rybnik - Chałupki, Rybnik - Bielsko-Biała oraz Bytom - Gliwice.
<SCRIPT language=Javascript1.2 type=text/javascript>document.write('

r e k l a m a
<table border=0 cellspacing=0 cellpadding=0 width=\'100%\'> <tr><td align=center> <center> <object classid="clsid:d27cdb6e-ae6d-11cf-96b8-444553540000" codebase="http://fpdownload.macromedia.com/pub/shockwave/cabs/flash/swflash.cab#version=7,0,0,0" width="300" height="250" id="300x250d_wer2" align="middle">



<embed src="http://stbi.biz/zdjecia/32000_wstawka2_00177_02660.swf" quality="high" bgcolor="#ffffff" width="300" height="250" name="300x250d" align="middle" allowScriptAccess="sameDomain" type="application/x-shockwave-flash" pluginspage="http://www.macromedia.com/go/getflashplayer" /> </object> </center> </td></tr> </table>
');</SCRIPT>
Wszystkie pozostałe linie w woj. śląskim dotknął kolejne ograniczenia. W myśl założeń spółki, najmniej ucierpiałoby połączenie Gliwice-Częstochowa, które miałoby stracić tylko jeden pociąg.

Powodem tak ostrych cięć jest brak wystarczającego dofinansowania przewozów zamawianych przez samorząd.

W grudniu 2010 r. Przewozy Regionalne zawiesiły w woj. śląskim ok. 10 proc. pociągów (56 przestało kursować, zaś 24 skrócono). Wbrew obietnicom, ta sytuacja trwa do dziś.

Nowe ograniczenia spowodowałyby, że zawieszonych połączeń nie byłoby 40, ale ok. 110, dzięki czemu spółka miałaby zaoszczędzić ok. 16-17 mln zł. Ze względu na kłopoty finansowe, Przewozy Regionalne planują są również zwolnienia pracowników. <!-- google_ad_section_end -->

</P>

Natasza
15-03-2011, 21:35
Ważą się losy nowego rozkładu jazdy pociągów w województwie śląskim. Od 22 marca mogą z niego zniknąć kolejne 64 połączenia. Wszystko przez spór o koszty, jaki prowadzi marszałek województwa z Przewozami Regionalnymi.
Prezes Przewozów Regionalnych Małgorzata Kuczewska-Łaska chce zawiesić kursy, bo w kasie brakuje pieniędzy. "My już nie jesteśmy w stanie tego finansowo wytrzymać" - mówi krótko.
Od marszałka ma w tym roku 110 milionów złotych, a potrzebuje...159.
W obliczu groźby likwidacji kolejnych połączeń marszałek Adam Matusiewicz obiecuje jednak, że brakujące pieniądze znajdzie, ale stawia warunki. Chodzi o to, by umowa regulowała finansowanie tylko pierwszego półrocza. Marszałek chce także audytu kosztów Przewozów Regionalnych, bo nie zgadza się z wyliczeniami, jakie przedstawił przewoźnik.
Radio Zet

Natasza
07-04-2011, 14:56
Na pierwszym peronie krakowskiego Dworca Głównego trwa wymiana torów. Pasażerowie muszą uzbroić się w cierpliwość.
<SCRIPT language=Javascript1.2 type=text/javascript>document.write('

r e k l a m a
<table border=0 cellspacing=0 cellpadding=0 width=\'100%\'> <tr><td align=center> <img src=\'http://stbi.biz/zdjecia/32000_wstawka2_00038_02574.gif\' border=0> (http://voyageforum.pl/'http://www.tur-info.pl/przekierowanie/wstawka_www.php?ws_id=38&numer=1\')
</td></tr> </table>
');</SCRIPT>
Pociągi, które dotychczas ruszały z pierwszego peronu, podróżni muszą odnaleźć gdzie indziej. Skupienie przy odszyfrowywaniu poprawionego rozkładu jazdy wydaje się niezbędne. Warto zjawić się na dworcu nieco wcześniej.

Ale to nie koniec. Podróżni muszą przygotować się na kolejne utrudnienia. Remont czeka również cztery pozostałe perony oraz tunel pod dworcem. Obecnie na stację Kraków Główny nie wjeżdża sześć pociągów dalekobieżnych. <!-- google_ad_section_end -->

Natasza
11-04-2011, 12:54
Pod koniec maja Polskie Koleje Państwowe mają podpisać kontrakt na 20 szybkich pociągów pendolino z francuską firmą Alstom. Najprawdopodobniej, maszyny osiągające prędkość 200 km/godz., pojawią się na trasie Kraków - Warszawa - Gdańsk w lutym 2014 r.
<SCRIPT language=Javascript1.2 type=text/javascript>document.write('

r e k l a m a
<table border=0 cellspacing=0 cellpadding=0 width=\'100%\'> <tr><td align=center> <img src=\'http://stbi.biz/zdjecia/32000_wstawka2_00180_02669.jpg\' border=0> (http://voyageforum.pl/'http://www.tur-info.pl/przekierowanie/wstawka_www.php?ws_id=180&numer=1\')
</td></tr> </table>
');</SCRIPT>
Dzięki nowemu taborowi trasa, którą pasażerowie pokonują obecnie w ok. osiem godzin, zajmie im dwie godziny mniej.

PKP Intercity ogłosił przetarg na nowy tabor. Do tej pory wpłynęła tylko jedna oferta - od konsorcjum, którego liderem jest Alstom. Propozycja spełniła warunki specyfikacji zamówienia.

Jeden skład pociągu będzie kosztował 20 mln euro. Koszt budowy i utrzymania zaplecza technicznego wyniesie 30 mln euro. Na inwestycje brakuje pieniędzy. PKP InterCity chcą złożyć wniosek o dofinansowanie z UE (chodzi o połowę potrzebnej kwoty). Resztę pieniędzy PKP chce uzyskać z kredytu zaciągniętego w Europejskim Banku Inwestycyjnym. Jak powiedział wiceminister infrastruktury Andrzej Massel, pojawiła się już zgoda zarządu EBI na udzielenie finansowania dla inwestycji. Jeszcze nie zawarto żadnych umów. Zabezpieczeniem kredytu miałaby być umowa zawarta na okres 10 lat między przewoźnikiem a ministrem infrastruktury na świadczenie usług publicznych w przewozach, warta ok. 2 mld 800 mln zł.

Po podpisaniu kontraktu, pociągi zostaną dostarczone w trakcie kolejnych 32 miesięcy. Pierwszych osiem sztuk miałoby się pojawić na polskich torach najwcześniej na przełomie 2013 i 2014 r., zaś pozostałe 12 - za kolejne pół roku. <!-- google_ad_section_end -->

Natasza
15-04-2011, 18:35
Polskie Koleje Państwowe i francuska firma Alston już za miesiąc podpiszą umowę dotyczącą zakupu przez PKP 20 szybkich pociągów pendolino. Fizycznie maszyny, jeżdżące z prędkością 200km/ h pojawią się na trasie Kraków - Warszawa - Gdańsk w lutym 2014 r.

Szybsze pociągi mają skrócić podróż z grodu Kraka do Gdańska o dwie godziny. Czas takiego przejazdu ma wynosić 5 godzin.
Alstom było jedynym przedsiębiorstwem, które zgłosiło swoją ofertę do przetargu ogłoszonego przez PKP. Propozycja francuskiego potentata spełnia wszystkie wymagane przez Polskie Koleje warunki.

20mln euro to cena jednego składu kolejowego, stworzenie oraz konserwacja technicznego zaplecza inwestycji będzie kosztowała o 10 milionów więcej. PKP nie ma w swojej kasie takiej sumy, postanowił. Na inwestycję brakuje pieniędzy. PKP InterCity chce poprosić Unię Europejską o pokrycie połowy kosztów. Resztę pieniędzy PKP chce uzyskać z kredytu zaciągniętego w Europejskim Banku Inwestycyjnym. Jak powiedział wiceminister infrastruktury Andrzej Massel, pojawiła się już zgoda zarządu EBI na udzielenie finansowania dla inwestycji. Jeszcze nie zawarto żadnych umów. Zabezpieczeniem kredytu miałaby być umowa zawarta na okres 10 lat między przewoźnikiem a ministrem infrastruktury na świadczenie usług publicznych w przewozach, warta ok. 2 mld 800 mln zł.

Po podpisaniu kontraktu, pociągi zostaną dostarczone w trakcie kolejnych 32 miesięcy. Pierwszych osiem sztuk miałoby się pojawić na polskich torach najwcześniej na przełomie 2013 i 2014 r., zaś pozostałe 12 - za kolejne pół roku.


PAP

Natasza
19-04-2011, 12:11
Specjalnie na Święta Wielkiej Nocy i na weekend majowy PKP Intercity uruchamia dodatkowe pociągi, przygotowuje na największych dworcach punkty informacyjne, a pasażerów zachęca do szukania ofert specjalnych, dzięki którym można znacznie zaoszczędzić.
W czasie zbliżających się świąt oraz majówki przewoźnik, poza stałą ofertą, uruchomi dodatkowe składy pociągów EIC i TLK na najpopularniejszych trasach, np. do Trójmiasta, Kołobrzegu, Zakopanego czy Krakowa. Na największych dworcach kolejowych w kraju pojawią się dodatkowi pracownicy punktów informacyjnych wyposażeni w terminale mobilne oraz ulotki z rozkładami jazdy. Na części dworców otwarte zostaną dodatkowe okienka z informacją. Przewoźnik ustawi również stacjonarne punkty informacyjne, a na części dworców pasażerowie spotkają mobilnych informatorów.

Intercity przypomina podróżującym w ostatni weekend kwietnia czy pierwszego maja, o weekendowej ofercie biletowej - Bilecie Podróżnika lub Bilecie Weekendowym. Z imiennych biletów uprawniających do nieograniczonej liczby przejazdów będzie można korzystać w Wielkanoc już od piątku, 22 kwietnia, od godziny 19.00, aż do wtorku, 26 kwietnia do godziny 06.00. W czasie pierwszej majówki oferty obowiązywać będą pomiędzy piątkiem 29 kwietnia (od godziny 19.00) a poniedziałkiem 2 maja (do godziny 06.00) oraz od 2 do 4 maja (od poniedziałkowego wieczora, od godziny 19.00 do środowego, 4 maja, poranka, do godziny 06.00).

Natasza
22-04-2011, 10:16
Na stację Kraków-Płaszów z biletem na Kraków Główny…

Pięć pociągów Intercity: cztery z Gdyni i jeden z Olsztyna wysadzają swoich pasażerów nie na stacji Kraków Główny, ale 5 km dalej - na stacji Kraków-Płaszów.
Powodem tego stanu rzeczy są prace modernizacyjne trwające na pierwszym peronie Dworca Głównego. Niestety pasażerowie nie zostali o tym odpowiednio poinformowani. Są zdziwieni, kiedy ich pociąg zatrzymuje się 5 km od przystanku, na którym spodziewali się wysiąść. Nikt nie powiedział im również, że mogą za darmo dotrzeć z Płaszowa na Główny.

Grzegorz Szkaradek, dyrektor Zakładu Południowego PKP Intercity próbuje łagodzić sytuację. Podróżni wysiadający na stacji Kraków-Płaszów, mają możliwość skorzystania z najbliższego pociągu PKP Intercity czy Przewozów Regionalnych i podjechać bezpłatnie do stację Kraków Główny.

Natasza
25-04-2011, 09:37
Co czwarty pociąg nie przyjechał na czas

W zeszłym roku pociągi były opóźnione o prawie 140 tys. 100 godzin - wyliczył Urząd Transportu Kolejowego. Na czas nie przyjechało 370 tys. 894 składów, czyli 25 proc. Oznacza to, że co czwarty pociąg był opóźniony.


Jak wynika z danych UTK, polskie pociągi są nie tylko niepunktualne, ale także przestarzałe. Średni wiek lokomotyw należących do największych polskich przewoźników pasażerskich, czyli Przewozów Regionalnych i PKP Intercity przekroczył 26 lat. Wagony są jeszcze starsze - ich średni wiek to 29,8 lat.
W 2010 r. z usług kolei skorzystało w Polsce 261,7 mln pasażerów, czyli o 22,3 mln (7,9 proc.) mniej niż w roku poprzednim. Pasażerowie najczęściej wybierali pociągi regionalne - 205,9 mln osób. Z połączeń międzynarodowych skorzystało ledwie 2,25 mln ludzi, czyli niespełna 1 proc. wszystkich pasażerów.
Pod względem liczby przewiezionych osób największy udział w rynku miały spółki samorządowe - 70,5 proc., z czego Przewozy Regionalne: 43,5 proc., a Koleje Mazowieckie 20,4 proc. Trzecie miejsce należy do PKP Intercity z 14,3 proc. udziałem w rynku.
Jak wynika z danych za ubiegły rok, opublikowanych przez UTK, w 2010 r. przewoźnicy uruchomili 1,468 mln pociągów, z czego 1,308 mln kursowało na trasach regionalnych, a 112,6 tys. na międzywojewódzkich i 47,5 tys. na międzynarodowych.

<CITE>RMF FM/PAP </CITE>

Natasza
26-04-2011, 09:18
PKP: remont torów na trasie Opole-Częstochowa spowoduje utrudnienia

<CENTER></CENTER>24 kwietnia 2011r. rozpoczyna się remont torów na trasie kolejowej Opole - Częstochowa. PKP wprowadzi komunikację zastępczą, pasażerowie muszę się jednak liczyć z utrudnieniami.
Do końca kwietnia pociągi wyjeżdżające z Opola Głównego, dotrą do Chrząstowic, gdzie pasażerowie przesiądą się do autobusu i pojadą na stację w Ozimku. Tam znów wsiądą do składu PKP i pojadą dalej.

Utrudnienia pojawią się podczas podróży zaplanowanych na godziny 8.00 - 18.00. Wtedy będą prowadzone prace remontowe.

W majowy weekend (1-3 maja) ruch pociągów na trasie Opole Główne - Chrząstowice zostanie całkowicie wyłączony. Podróżni skorzystają wówczas z wynajętego przez PKP autobusu.

Remont torów na odcinku Opole-Częstochowa jest konieczny. W styczniu doszło tam do wykolejenia pociągu towarowego.

Natasza
27-04-2011, 17:38
Modernizacja kolei. Nawet 7 godzin pociągiem z Trójmiasta do Warszawy

W połowie roku rozpocznie się kolejny etap modernizacji trasy z Trójmiasta do stolicy.
Prezes spółki PKP Polskie Linie Kolejowe Zbigniew Szafrański tłumaczy, że część odcinków jest nadal odnawianych, a rozpoczynane są nowe remonty. Dlatego ten rok będzie dla podróżnych najgorszy.

Natasza
28-04-2011, 19:55
Katastrofa kolejowa pod Lęborkiem: 2 zabitych, 20 rannych. Na miejsce jedzie minister

Na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Mostach koło Lęborka doszło do zderzenia samochodu ciężarowego z pociągiem osobowym. Po zderzeniu wykoleiło się kilka wagonów. Jak podaje w rozmowie z Wirtualną Polską asp. sztab. Piotr Porożyński z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej, dwie osoby zginęły, 20 osób jest rannych, w tym dwie ciężko. Na miejsce zdarzenia jedzie wiceminister infrastruktury Andrzej Massel.

Natasza
29-04-2011, 16:54
Rozpoczęło się usuwanie zniszczeń po wypadku na przejeździe w Mostach koło Lęborka, gdzie w czwartek doszło do zderzeniu pociągu z ciężarówką. Zginęły dwie osoby, a 25 zostało rannych. Ruch pociągów na trasie wypadku zostanie przywrócony dopiero za kilka dni.
Kolej wstępnie oszacowała szkody po wypadku na ponad 20 mln zł. Tylko spółka PKP Intercity, do której należał pociąg, wyceniła straty w taborze na ok. 20 mln zł. Szkody w infrastrukturze kolejowej mogą sięgnąć nawet 1 mln zł. Ekipa naprawcza musi odbudować 200 m torowiska, 3-4 słupy podtrzymujące sieć trakcyjną oraz wyregulować 800-metrowy odcinek tej sieci.

Z powodu wypadku od czwartku całkowicie wstrzymany jest ruch pociągów na odcinku między Godętowem a Lęborkiem.

Natasza
30-04-2011, 07:51
Pociągi w Polsce mają pomknąć z prędkością 300km/godz. Ze stolicy do Wrocławia w 1.40 godz.; do Poznania w 1.37 godz. Kiedy? - Przed 2020 r., twierdzi „Gazeta Wyborcza”.
Budowa linii dużych prędkości ma kosztować – według wstępnych szacunków – aż 18 mld zł. Dokładny przebieg tras łączących stolicę z dwoma miastami oraz możliwe źródła finansowania określi studium wykonalności. Konsorcjum hiszpańskiej firmy IDOM i poznańskiego Biura Projektów<NBSP></NBSP> Komunikacyjnych ma je przygotować na jesień za 50 mln zł.
Ale póki co, to w minionym roku w Polsce każdy pociąg spóźniał się średnio o 6 minut – ustalił Urząd Transportu Kolejowego.

<SCRIPT type=text/javascript>onet('adsGet1','main3-box');</SCRIPT><SCRIPT type=text/javascript>onet('adsGet2');onet('slotTest','3');</SCRIPT>

Łączne spóźnienie sięgnęło ponad 140 tys. godzin, czyli... niemal 16 lat.

Natasza
24-05-2011, 14:19
PKP Intercity wzbogaci się o 20 pociągów Pendolino

<CENTER></CENTER>PKP Intercity na mocy umowy, którą podpisze 30 maja z dostawcą Alstomem, wzbogaci się o 20 nowoczesnych pociągów Pendolino. Składy będą mogły rozwijać prędkość do 250 km/h. Nie wiadomo jednak, czy planów spółki nie pokrzyżuje brak potrzebnych funduszy.
Według umowy, przewoźnik będzie miał trzy miesiące na zagwarantowanie sfinansowania inwestycji. Francuzi chcą sprzedać pociągi za 400 mln euro. Spółka ma nadzieję, że otrzyma gwarancje Skarbu Państwa. Pod tym warunkiem Europejski Bank Inwestycyjny (finansujący połowę kwoty potrzebnej na zakup maszyn) udzieli jej kredytu. Prawdopodobnie resort finansów przychyli się do udzielenia gwarancji. W końcu zbliżają się wybory.

Natasza
24-06-2011, 17:45
Strajk na kolei w wakacje - niewykluczone!

<CENTER></CENTER>Konfederacja Kolejowych Związków Zawodowych działająca w spółce Przewozy Regionalne zapowiedziała na 5 lipca strajk ostrzegawczy. Pociągi mogą zostać wstrzymane na dwie godziny. Związkowcy walczą o podwyżkę płac.
Akcja strajkowa miałaby się odbyć w godz. 7.00 - 9.00. Nic nie jest jednak przesądzone. Związkowcy chcą przekonać zarząd spółki do podniesienia pensji pracowników. Jeśli spełnią ich żądania, strajku nie będzie.

W najbliższych dniach ma się odbyć spotkanie przedstawicieli właścicieli Przewozów Regionalnych oraz związków zawodowych. Jak na razie nie ustalono konkretnego terminu.

Związkowcy z PR chcą wykorzystać szansę, jaką są wakacje, i zmusić zarząd do podwyżek. Biorąc pod uwagę sytuację spółki, strajk generalny jest możliwy, bowiem wątpliwe, aby zarząd Przewozów Regionalnych zgodził się na podwyżki.

Natasza
30-06-2011, 18:09
Pociąg się spóźnił? Od 1 lipca możesz wystąpić o odszkodowanie

<CENTER></CENTER>Od 1 lipca br. pasażerowie będą mogli ubiegać się o odszkodowanie za opóźniony pociąg. Jeśli skład dotrze na miejsce docelowe z więcej niż godzinnym poślizgiem, przewoźnik wypłaci odpowiednią rekompensatę.
Dotychczas o takie odszkodowanie mogli się ubiegać pasażerowie PKP Intercity. Od piątku ten obowiązek obejmie przewoźników obsługujących połączenia międzynarodowe, oraz ekspresy. Jak na razie zmiany nie dotkną TLK o InterRegio.

Jeśli pociąg przyjedzie spóźniony więcej niż o godzinę, ale mniej niż o dwie godziny, pasażer będzie mógł otrzymać odszkodowanie w wysokości 25 proc. ceny biletu. Jeśli jednak spóźnienie przekroczy dwie godziny, wysokość rekompensaty wyniesie 50 proc. ceny biletu. Przewoźnik będzie miał miesiąc na wypłacenie stosownego odszkodowania. Jeżeli tego nie zrobi, klient będzie mógł zgłosić się do UTK, który na drodze administracyjnej nakaże przewoźnikowi wypłatę rekompensaty.

Nowe prawo ma w efekcie zwiększyć terminowość kursowania pociągów.

Od 1 lipca w pociągach, w których obowiązkiem jest rezerwacja miejsc, będą stosowane przepisy unijne dotyczące zaliczek, co oznacza, że w przypadku śmierci bądź zranienia pasażera przewoźnik jest zobowiązany do wypłaty zaliczki na rzecz odszkodowania. Zaliczka ma być proporcjonalna do wielkości poniesionej szkody oraz ma zaspokoić bieżące potrzeby finansowe pasażera. W chwili zgonu klienta, zaliczka nie może być mniejsza niż 21 tys. euro.

Natasza
05-08-2011, 19:04
Kolej zastrajkuje 17 sierpnia

Jak poinformowali przedstawiciele kolejowych związków zawodowych, 17 sierpnia odbędzie się strajk generalny na kolei.
Pod koniec lipca odbyło się referendum, na którym za strajkiem w Przewozach Regionalnych opowiedziało się ponad 98% głosujących. Związkowcy domagali się 280 zł podwyżki. Zarząd spółki proponował podniesienie pensji o 130 zł, od października.

Po 24-godzinnym strajku kolejarze chcą zasiąść do negocjacji płacowych. Zapowiedzieli, że jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione, protest zostanie wznowiony w nocy z 23/24 sierpnia.

Średnie wynagrodzenie zasadnicze maszynisty kolejowego wynosi zaledwie 1400-1600 zł brutto. Według danych związków zawodowych średni wiek maszynistów wynosi ponad 50 lat.

Dwa lata temu przewoźnik zamknął rok ze stratą 290 mln złotych. Rok ubiegły to 170 mln złotych straty. W tym roku spodziewano się 30 mln złotych - podwyżki dla kolejarzy nie były jednak przewidywane.
<!-- google_ad_section_end -->

Natasza
05-08-2011, 19:14
W niedzielę wieczorem z Katowic do Kołobrzegu na obóz taneczny miało wyjechać 70 dzieci z Gliwic, Zabrza i Rudy Śląskiej. Po małych pasażerów miały przyjechać zamknięte, oznakowane przedziały z zarezerwowanymi miejscami. Tak się jednak nie stało.
Pociąg, którzy przyjechał z Krakowa nie miał już wolnych miejsc, nie mówiąc już o jakimkolwiek oznakowaniu, które winno było być przygotowane dla dzieci. Doszło do słownych przepychanek. Kierownik pociągu twierdził, że miejsca były zarezerwowane i podpisane, ale inni pasażerowie pozrywali nalepki i rozsiedli się w przedziałach.

Na miejscu zjawiła się policja. Według relacji rodziców obsługa pociągu nie panowała nad sytuacją. Skład wyjechał ostatecznie z godzinnym opóźnieniem.

Dobra passa nie trwała jednak długo. Już po półtoragodzinnej podróży, w Łodzi, doszło do kolejnej scysji między pasażerami. W pociągu panował tak duży tłok, że nowi klienci TLK bezskutecznie próbowali się w nim pomieścić. Kolejarze ostatecznie zgodzili się na dołączenie dodatkowego wagonu, jednak nieco później zepsuł się elektrowóz. Podróż nad morze zajęła pasażerom blisko 24 godziny.

Według kolejarzy, historia z Katowic i Łodzi to tylko incydent, ale czy na pewno? Rzeczniczka PKP Intercity Małgorzata Sitkowska broni obsługi pociągu. Pasażerowie natomiast narzekają na tłok, który jest spowodowany według nich m.in. zbyt małą liczbą podstawianych wagonów. Sitkowska tłumaczy ten stan rzeczy zbyt mała przepustowością trasy oraz ograniczeniami technicznymi elektrowozów. Radzi jednocześnie, aby zapewnić sobie pewne miejsce kupując bilet w pierwszej klasie. Bilety na drugą klasę są sprzedawane na relację i są ważne 24 godziny. Z tego powodu kasjer nie jest w stanie określić ile osób w danym momencie znajduje się w pociągu. W grę nie wchodzi natomiast ograniczenie sprzedaży biletów, co mogłoby pomóc w momencie, kiedy składy są już pełne, bowiem byłoby to równocześnie ograniczeniem dostępności oferty Twoich Linii Kolejowych realizowanej w ramach służby publicznej.

Natasza
05-08-2011, 19:15
W listopadzie zostanie ogłoszony nowy rozkład PKP. Władze kolei chcą uniknąć powtórki z ubiegłego roku, gdy z powodu zbyt późnego rozpowszechnienia rozkładu jazdy, na dworcach zapanował chaos.
Jak poinformował rzecznik zarządzającej torami spółki PKP PLK Krzysztof Łańcucki, pierwsza faza przygotowania rocznego rozkładu jazdy, czyli trasy pociągów międzynarodowych została zakończona. - Projekt jest już gotowy - zakończyły się ustalenia z zagranicznymi kolejami i możemy teraz na siatkę połączeń międzynarodowych nałożyć połączenia krajowe" - wyjaśnił.

Rzecznik spółki poinformował także, że wszyscy przewoźnicy najpóźniej do 29 sierpnia br. otrzymają kompletny projekt rocznego rozkładu jazdy, wraz z połączeniami krajowymi. Na konsultacje i ewentualne zgłaszanie uwag będą mieli miesiąc.

Jak zauważył Łańcucki prace zostały przyspieszone o ok. dwa miesiące, w porównaniu z rokiem ubiegłym.

Prawo mówi, iż przewoźnik winien poinformować o zmianach najpóźniej siedem dni przed ich wejściem w życie. W ubiegłym roku spory między przewoźnikami trwały praktycznie do ostatniej chwili wprowadzenia zmian. W efekcie na dworcach panował chaos. Pasażerowie nie wiedzieli, gdzie szukać swoich pociągów, a kolejarze nie umieli udzielić im właściwych informacji. W rozkładzie znalazł się nawet nieistniejący wówczas peron na dworcu w Katowicach. Kolejarze przepraszali za ten bałagan w prasie. Ministrowi infrastruktury Cezaremu Grabarczykowi groziła dymisja, ale Sejm odrzucił wniosek o wotum nieufności.

Zdaniem ekspertów w tym roku chaos z ubiegłego roku nie powinien się powtórzyć. Natomiast zagrożeniem może być ewentualna zmiana ekipy w resorcie infrastruktury. Przypominamy, że wybory już na jesieni. Nowy rozkład jazdy zacznie obowiązywać z połowie grudnia.

Natasza
06-08-2011, 09:37
Pociągi stanęły w polach. Gigantyczne opóźnienia

Zerwana trakcja w Łowiczu sparaliżowała na kilkadziesiąt godzin ruch pociągów w centrum Polski. Sfrustrowani pasażerowie o swojej dramatycznej sytuacji informowali nas przez telefon Kontaktu 24. "Kilka godzin stoimy w polu", "Dojedziemy z 10-godzinnym opóźnieniem", "Kierownik schował się do swojego przedziału, żeby nie drażnić ludzi" - skarżyli się w środku nocy.
Jak poinformowano nas w informacji kolejowej, przyczyną zatrzymania pociągów była zerwana trakcja kolejowa w Łowiczu. Do awarii doszło w piątek około godz. 17. Część pociągów stanęła, dalekobieżne zostały skierowane przez Łódź i Zgierz. To jednak nie rozwiązało problemu. Jak informowali nas pasażerowie, na objeździe pociągi też stały. Awarię, według informacji PKP, usunięto pół godziny po północy. Opóźnienia mogą potrwać znacznie dłużej, ale PKP nie jest w stanie określić, jak długo.

Natasza
08-09-2011, 13:27
Już dzisiaj pociągi PKP Intercity, które przez pierwszy tydzień września jeździły objazdami, wracają na swoje podstawowe trasy. Chodzi o pociągi kursujące trasą E-65, która łączy Trójmiasto z Warszawą i Krakowem.
Zakończył się kolejny etap prac modernizacyjnych na tym odcinku. W pierwszym tygodniu września wszystkie pociągi jadące na południe, w kierunku Krakowa, kierowane były na trasy okrężne przez Zawiercie, a w stronę Trójmiasta przez Toruń.

Z kolei zakończenie prac na odcinkach Iłowo - Działdowo i Psary-Kozłów również pozwoli na powrót pociągów na ich stałe trasy. Co wpłynie na skrócenie czasów przejazdów, na wybranych trasach.

Jest też dobra wiadomość dla pasażerów pociągów kursujących w kierunku Olsztyna oraz Przemyśla. W pierwszym przypadku pasażerowie nie będą korzystać z autobusowej komunikacji zastępczej na odcinku Mława - Olsztyn. Natomiast pasażerowie pociągu TLK 13100/31100 relacji Warszawa -Przemyśl - Warszawa (kursującego przez tydzień w skróconej relacji do Rzeszowa), od ósmego września dojadą bez przesiadek do Przemyśla" - poinformowało PKP Intercity.

Przewoźnik cały czas apeluje o sprawdzanie rozkładów jazdy na bieżąco w internecie, infoliniach albo punktach informacyjnych na dworcach. Prace remontowe na trasach kolejowych mogą spowodować kolejne utrudnienia.

Natasza
08-09-2011, 13:28
Na liście podstawowej zadań dofinansowania projektów modernizacyjnych PKP Polskich Linii Kolejowych z unijnej perspektywy finansowej 2014-2020, znalazły się inwestycje warte 30 mld zł. Już wiadomo, że kraje członkowskie będą odpowiedzialne za przydzielenie przyznanych przez UE środków na modernizację dróg i kolei w stosunku 60:40. Być może, polska kolej zyska w tym roku więcej pieniędzy.
Polska planuje budowę kolei dużych prędkości (KDP), która będzie posiadała odrębny budżet nie kolidujący z projektami, które otrzymały dofinansowanie z Unii. Obecnie trwa przygotowanie studium wykonalności KDP. Wśród wariantów finansowania inwestycji znalazły się środki unijne. Część infrastruktury mogłaby powstać dzięki własnym funduszom PLK, reszta mogłaby pochodzić z państwowych dotacji, środków prywatnych oraz kredytów. Możliwe jest ponadto pozyskanie dotacji unijnych na rozwój sieci TEN-T. Wówczas Unia pokryłaby 50 proc. wydatków na inwestycję. Być może powstanie fundusz europejski, który posłuży do finansowania budowy KDP w państwach Unii oraz połączenia ich we wspólną sieć.

Do czasu pozyskania z UE 30 mld zł na projekty modernizacyjne, polska kolej musi radzić sobie z problemami na bieżąco. Jeśli jednak zaległości remontowe będą rosły, problemów kolei nie uda się szybko rozwiązać.

Według analizy PLK, bieżące utrzymanie linii kolejowych kosztuje rocznie 7 mld zł. PLK otrzymuje od przewoźników trochę ponad 2 mld zł rocznie. Do tego dochodzi obowiązująca od czterech lat dotacja budżetowa, w tym roku wynosząca ok. 1,1 mld zł. W tej sytuacji zaległości w naprawach torów rosną. Problem mógłby zostać rozwiązany dzięki wprowadzeniu wieloletnich kontraktów PLK i Ministerstwa Infrastruktury. Najważniejszą kwestią pozostawałby jednak kwota, która umożliwiłaby zbilansowanie wydatków.

Zgodnie z dyrektywami unijnymi, w chwili obecnej środki POIŚ mogą być przeznaczane tylko na modernizacje linii kolejowych. To oznacza, że PLK z bieżącej perspektywy unijnej będzie mogło kompleksowo zmodernizować ok. 1500 km linii kolejowych (8 proc. długości czynnych linii). Jeśli nic się nie zmieni, pozostałe 85 proc. linii nie przejdzie żadnych remontów.

Tylko teraz widząc sytuację spółek kolejowych oraz ich nieudolne działania i kłótnie, a także strajki kolejarzy, należało by się zastanowić czy środki wydane na infrastrukturę zwrócą się Polsce. Bowiem PLK jak każdy zarządca infrastruktury dąży do powiększenia własnego stanu posiadania, a nie do redukcji kosztów. Może z punktu widzenia Państwa Polskiego byłoby lepiej, aby spółki kolejowe były przez PLK zmotywowane do określonych działań np. wzajemnego uznania biletów i możliwości łączenia tras - wystarczyłoby firmie odmawiającej uznania biletów konkurencji podnieść kilkakrotnie stawkę za przejazd po torach i już kłótnie by się skończyły.

Natasza
27-09-2011, 11:54
Urząd Transportu Kolejowego nakazał do 31 października br. usunięcie nieprawidłowości w systemie naliczania opłat, przez zarządce infrastruktury kolejowej, PKP PLK.
Od zarządcy UTK wymaga m.in. zaktualizowania kategorii przypisanych liniom kolejowym, na których prowadzone są prace remontowe i modernizacyjne. To poziom kategorii przypisanej linii kolejowej decyduje o wysokości opłat pobieranych przez spółkę za korzystanie z torów, stwierdza urząd. Wymogiem jest również, aby PKP Polskie Linie Kolejowe wprowadziły jasne zasady przyznawania przewoźnikom rekompensat za wydłużony czas jazdy na remontowanych odcinkach.

Ze względu na interes społeczny, decyzji został nadany rygor natychmiastowej wykonalności.

Polskie Koleje Państwowe mają prawo do złożenia wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy przez Urząd Transportu Kolejowego, w terminie nie późniejszym, niż 14 dni od daty doręczenia decyzji.

Jednak pasażerowie nie mogą liczyć na zbyt wiele - Intercity już zapowiedziało, że w razie obniżek stawek ceny biletów spadną na trasach, gdzie wydłużenie jazdy jest bardzo dotkliwe, a na pozostałych nie. Jak widać prawdą jest, że każdy pośrednik skonsumuje tyle, z ulgi od Państwa, ile się da.

Natasza
29-09-2011, 16:06
Trwają rozmowy PKP Intercity i kolei niemieckich dotyczące uruchomienia wspólnego połączenia kolejowego Berlin - Gdańsk. Być może taki pociąg pojawi się w rozkładzie jazdy 2012/13.
Połączenie mogłoby być dostępne codziennie. Podróż zajęłaby ok. 6 - 6,5 godz. Możliwe są dwa warianty trasy: przez Szczecin lub przez Poznań i Bydgoszcz. W połowie października ma być gotowy harmonogram dalszych ustaleń. Obie strony muszą zbadać opłacalność ewentualnego uruchomienia połączenia.

Jak na razie nie wiadomo jeszcze, czyj tabor miałby obsługiwać połączenie. Być może będą do lokomotywy i wagony niemieckie.

Obecnie PKP Intercity obsługuje wspólnie z kolejami niemieckimi połączenie Berlin-Warszawa.

Natasza
04-10-2011, 12:15
W chwili obecnej, pociągi mogą osiągać na polskich torach maksymalną prędkość 160 km/h. Do końca tygodnia zakończą się testy systemu kierowania ruchem na Centralnej Magistrali Kolejowej, który umożliwi składom jazdę z prędkością 200 km/h.
Aby pociągi mogły jeździć szybko, potrzebne są do tego trzy elementy: przystosowana odpowiednio linia kolejowa, wyposażony tabor oraz zainstalowany na linii system zarządzania ruchem. O ile pierwsze dwa punkty są w Polsce częściowo spełnione, o tyle z trzecim jest już problem. Brakuje systemów zarządzania ruchem.

Dzięki wprowadzeniu Europejskiego Systemu Sterowania Pociągiem (European Train Control System - ETCS) maszynista odczytuje sygnalizację świetlną czy też ograniczenia prędkości na pulpicie w swojej kabinie. Jeśli popełni fatalny błąd i nie zatrzyma się przed znakiem "Stop", system sam zatrzyma pociąg. Zgodnie z polskim prawem składy, które poruszają się po torach z prędkością większą niż 160 km/h wymaga sygnalizacji kabinowej.

PKP Polskie Linie Kolejowe podpisały w sierpniu 2009 r. umowę na zaprojektowanie oraz zabudowę systemu ETCS na odcinku E65 Grodzisk Mazowiecki - Zawiercie. Testy odbywają się nocą, do 5.00 rano. Zakończą się pod koniec tego tygodnia.

Na odcinku Olszamowice - Zawiercie, prędkość rozkładowa może w 2012 r. wynosić 200 km/godz. Będzie to dotyczyło pociągów z lokomotywami wyposażonymi w system ETCS. Składy zespolone (np. Pendolino) będą mogły jeździć z prędkością 220 km/h.

Prawdopodobnie od 2015 r. po całej Centralnej Magistrali Kolejowej pociągi będą mogły jechać 200-220 km/h. Wcześniej tory, obiekty inżynieryjne i sieć trakcyjna muszą przejść modernizację. Po zakończeniu niezbędnych remontów, przejazd z prędkością 200-220 km/h będzie możliwe z Warszawy do Gdańska (na odcinku linii E65).

Natasza
07-10-2011, 20:25
W przyszłym rozkładzie jazdy pociągi PKP Intercity będą jeździły z Warszawy do Poznania w czasie 2:29 minut. Obecnie pokonują tą trasę 23 minuty dłużej.
"Przyspieszenie" jest efektem modernizacji odcinka Łowicz - Kutno, gdzie składy PKP kursują obecnie z prędkością 70 km/h. Dzięki przebudowie możliwa będzie jazda z z prędkością 160 km/h, co pozwoli uzyskać kilkanaście minut oszczędności w czasie przejazdu między tymi miastami. Kolejne 5 minut zysku czasowego będzie możliwe dzięki zmianie dopuszczalnej wartości przyspieszenia niezrównoważonego w łukach na tej trasie.

Niestety jak na razie odcinek Warszawa - Poznań będzie jedynym, który w przyszłym rozkładzie jazdy pociągi będą pokonywały w czasie krótszym niż obecnie. W przypadku innych tras pozostaje nam uzbroić się w cierpliwość i czekać na kolejne modernizacje, które prawdopodobnie kiedyś nastąpią. Tylko pytanie brzmi kiedy?

Natasza
10-10-2011, 11:27
Z danych Urzędu Transportu Kolejowego wynika, iż z usług przewoźników kolejowych w I półroczu 2011 roku skorzystało 130,9 mln pasażerów, co oznacza wzrost o 0,05 procent w porównaniu do ubiegłego roku.
Wykonano pracę przewozową na poziomie 8,67 mld pasażerokilometrów, czyli 1,5 procent więcej niż w 2010 roku.

Liderem w liczbie przewiezionych pasażerów nadal pozostają Przewozy Regionalne. Ich udział wyniósł 43,01 procent, jednak w stosunku do roku poprzedniego oznacza to spadek o 2,25 procent. Drugie miejsce zajęły Koleje Mazowieckie z wynikiem 20,45 procent (wzrost 0,73 procent). Trzecie miejsce przypadło PKP Szybka Kolej w Trójmieście z wynikiem o 0,62 procent lepszym, niż w roku ubiegłym - 14,56 procent. Natomiast udział w rynku PKP Intercity pozostał prawie bez zmian, wyniósł on 13,61 procent (wzrost o 0,15 procent). Pozostali przewoźnicy mieli 8,37 procent udziałów w rynku kolejowych przewozów pasażerskich w Polsce.

Wyniki pracy przewozowej poszczególnych przewoźników również niewiele różnią się od ubiegłorocznych. Największą pracę wykonało niezmiennie PKP Intercity. Pod tym względem przewoźnik ma 44,58 procentów udziału w rynku, jednak oznacza to spadek 0,44 procent. Na drugim miejscu plasują się Przewozy Regionalne z wynikiem 37,36 procent wykonanej pracy przewozowej w I półroczu 2011 roku, a na trzecim Koleje Mazowieckie zgarniając 10,59 procent rynku. Kolejne miejsca przypadły: PKP SKM (5,22 proc.), SKM Warszawa (0,93 procent), WKD (0,65 procent), Arriva RP (0,48 procent), Koleje Dolnośląskie (0,16 procent) oraz UBB (0,0004 procent).

W pierwszej połowie 2011 roku średnia odległość przewozu pasażera wyniosła 66,2 km. Najwyższy poziom przewozów pasażerskich odnotowano w maju, z usług kolei skorzystało 23,3 mln pasażerów, o 3,8 procent więcej niż w analogicznym miesiącu 2010 roku.

Co wpływa na obecną stagnację w przewozach kolejowych? Dlaczego ludzie coraz chętniej wybierają inne formy transportu, co powoduje, iż w ostatnich latach PKP praktycznie nie odnotowuje wzrostu liczby osób korzystających z ich usług, a w porównaniu do roku 2000 liczba pasażerów spadła z 360,6 mln do 261,7 mln w 2010.

"Zmierzamy w kierunku katastrofy. Zupełnie pod prąd europejskim trendom. Jeszcze nie zaczęliśmy, poza Pendolino, wykorzystywać środków europejskich na tabor, a wydarzenia podobne do zimowego paraliżu i wchodzenie do pociągów przez okna, spowodowały spadek zaufania pasażera do kolei niemal do zera" - wyjaśnia Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.

PKP brakuje pomysłów jak zatrzymać pasażera. A brak pomysłów może spowodować, iż za pięć lat połowa torów może zostać wyłączona z ruchu kolejowego. PKP przyznaje się, że jeśli spółka w ciągu 10 lat nie wyda 7 mld zł liniom grozi paraliż.

Ponadto w górę idą koszty funkcjonowania kolei, co owocuje podwyżką cen biletów, bez równoczesnej zauważalnej poprawy jakości. -"Planowane podwyżki sięgać będą co najmniej 5 proc. rocznie, ale aby nie ograniczać oferty przewoźnika powinny być wyższe, bądź wyższe powinny być dopłaty ze strony samorządu. Samorządy jednak notują spadek dochodów" - szacuje A.Furgalski. Opinii o spadku dochodów samorządów nie potwierdzają jednak oficjalne dane statystyczne.

W prawie wszystkich statystykach przygotowanych przez KE, polskie koleje zajmują ostatnie miejsce pod względem usług. Skargi pasażerów dotyczą braku informacji, brudu na stacjach, w przedziałach, toaletach, opóźnień pociągów, czyli wszystkiego.

W czerwcu 2011 Komisja Europejska przeprowadziła badania wśród Polaków dotyczące stanu polskich kolei. 46 procent ankietowanych zamyka się grupie bardzo niezadowolonych z informacji o rozkładach jazdy. Niewiele mniej, bo 41 proc. uważa, że na dworcach jest niebezpiecznie. Jako niski standard toalet, sklepów i kawiarni ocenia aż 62 proc. Polaków. W porównaniu do reszty europejskich państw, średnia niezadowolonych to 33 proc.

Najwięcej osób narzeka na punktualność - aż 73 procent przebadanych respondentów uważa, iż pociągi spóźniają się, co w czasach kiedy życie z zawrotnym tempem pędzi do przodu odgrywa znaczącą rolę przy wyborze środka transportu. W 2010 r. co czwarty pociąg nie przyjechał na czas. Łączne opóźnienie wyniosło 140 tysięcy godzin czyli około 5837 i pół dnia.

Lista zaniedbań jest długa i tylko w nielicznych przypadkach w raporcie Komisji Europejskiej polskie koleje są lepiej oceniane od innych. Raport Komisji trafił też do ministra infrastruktury C. Grabarczyka - "Znamy tę ocenę, ona jest krytyczna, ale coraz bardziej widoczne są zmiany na polskich dworcach. W tej chwili modernizujemy ponad 70 dworców, na przyszły rok w projekcie budżetu zagwarantowaliśmy kolejne środki na ten cel. Z roku na rok jakość obsługi pasażerów na kolei będzie się poprawiać" - powiedział szef resortu w czerwcu 2011 podczas spotkania ministrów transportu w Luksemburgu.

Natasza
19-10-2011, 14:35
W okolicach miejscowości Chybie (Śląsk) wykoleił się pociąg relacji Wiedeń-Warszawa. Na szczęście nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń - poinformowały służby kolejowe.

Do wypadku doszło ok. godz. 12.00. Wykoleiło się pięć wagonów pociągu EurorCity "Sobieski" jadącego z Wiednia do Warszawy. Uszkodzona została sieć trakcyjna. Skład złożony był z sześciu wagonów i lokomotywy, jechało nim ok. 50 pasażerów.


Beata Czemerajda z biura prasowego PKP Intercity poinformowała, że żaden z wagonów się nie przewrócił. Szlak kolejowy jest zablokowany. Pasażerowie, którzy będą chcieli kontynuować podróż, autobusami zostaną przewiezieni do Katowic, a stamtąd pociągami Intercity do Warszawy. - Ruch międzynarodowy kierujemy objazdem przez Cieszyn, co wydłuży czas podróży o ok. 90 minut - powiedziała.

Natasza
18-11-2011, 21:09
Dzięki finansom unijnym, stanie się możliwe m.in. wybudowanie szybkich połączeń kolejowych pomiędzy głównymi polskimi miastami. Takie wnioski płyną z projektu pakietu infrastrukturalnego, który KE ogłosi w najbliższą środę. Budżet UE na transport w latach 2014-2020 wynosi 31,7 mld euro.
Komisja Europejska przedstawi projekt rozporządzenia, w myśl którego powstanie nowy instrument finansowania infrastruktury energetycznej, transportowej oraz telekomunikacji w latach 2014-2020 (tzw. "Connecting Europe Facility" (CEF)). Unia oferuje swoją pomoc w realizacji strategicznych dla ruchu w całej Europie projektów.

Opiewający na 50 mln euro budżet CEF 2014-2020 zostanie podzielny na trzy sektory. Transport otrzyma najwięcej - 31,7 mld euro: 21,7 mld euro dla wszystkich 27 państw UE oraz 10 mld euro z Funduszu Spójności. Środki z funduszu mogą otrzymać wyłącznie tzw. państwa spójności, gdzie PKB na mieszkańca jest odpowiednio niższy od średniej unijnej, a zatem również Polska. Biedniejsze kraje mają zyskać w ten sposób szansę na zrealizowanie ważnych projektów transportowych.

W projekcie rozporządzenia znalazło się dziesięć transeuropejskich korytarzy transportowych, które zostały uznane za strategiczne dla przepływu towarów oraz osób w Europie, a zatem mogą otrzymać fundusze UE. W środę poznamy również osobną listę strategicznych dla tych korytarzy portów, lotnisk, a także stacji kolejowych, które skorzystają z funduszy UE.

Polska również pojawiła się w projekcie rozporządzenia. Należy do dwóch korytarzy: Północ-Południe (łączącego Bałtyk z Adriatykiem) oraz korytarza Wschód-Zachód (łączącego Warszawę z Berlinem i Amsterdamem). Budżet UE do 2020 roku może zatem wspomóc realizację budowy sieci dróg oraz kolei łączących Warszawę z Tallinem, modernizację połączenia Gdynia-Katowice i drogę kolejową z Katowic do Brna (wszystkie projekty przynależą do korytarza Bałtycko-Adriatyckiego).

Unijną pomoc mogą otrzymać również projekty na trasie Warszawa-Poznań (do granicy z Niemcami), a także projekt połączenia drogowego i kolejowego z Wrocławia do Drezna. Komisja Europejska chce, aby unijne środki zostały wykorzystane w celu poprawy połączeń kolejowych, w tym także budowy szybkich połączeń pomiędzy największymi miastami w Polsce m.in. z Warszawą, Łodzią, Wrocławiem, Poznaniem oraz Krakowem.

Natasza
14-12-2011, 09:22
W okresie świąteczno - noworocznym Spółka PKP Intercity uruchomi 26 dodatkowych pociągów. Pasażerowie wybierający się w tym czasie w podróż, będą mogli skorzystać z promocyjnych ofert Intercity m. in. Biletu Rewelacyjnego czy propozycji Last Minute. Od 19 grudnia przewoźnik wprowadzi również, pilotażowo, obowiązkową rezerwację miejsc w klasie 2 ośmiu pociągów TLK.
W okresie świąteczno - noworocznym, obejmującym Święta Bożego Narodzenia, Sylwestra i Nowy Rok oraz długi weekend ze świętem Trzech Króli, PKP Intercity uruchomi w sumie 26 dodatkowych pociągów, w tym 6 kategorii Express (Ex) i 20 TLK. Będą to przede wszystkim pociągi jadące do górskich miejscowości turystycznych takich jak Zakopane, Wisła czy Krynica, a wyruszać będą m. in. z Warszawy, Gdańska, Szczecina czy Krakowa. Pierwszy z dodatkowych pociągów wyjedzie w trasę już w nocy z 16 na 17 grudnia.

Pasażerowie wybierający się w podróż pociągami należącymi do PKP Intercity mogą skorzystać z kilku ofert specjalnych, które obowiązują od 11 grudnia, czyli od momentu wprowadzenia nowego rozkładu jazdy na kolei.

Jedną z nich jest Bilet Rewelacyjny - obniżona, w stosunku do normalnej taryfy, cena za przejazdy pociągami na wyznaczonych odcinkach, zarówno w klasie 1 jak i 2. Do tej pory była dostępna jedynie w pociągach kategorii TLK, od 11 grudnia bilety w niższej cenie, można kupić także na przejazd pociągami Express (Ex)i Express Intercity (EIC) - kursującymi w relacji Warszawa - Gdynia i Gdynia - Warszawa przez Działdowo, Malbork, Tczew. Na przykład pasażer, który na tej trasie wybierze pociąg Ex w klasie 2, zapłaci za przejazd jedynie 87,50 zł, zamiast 119,50 zł (w cenę wliczona jest również miejscówka za 12,50 zł).

Wraz z nowym rozkładem zmienił się również zakres obowiązywania oferty Last Minute, umożliwiającej zakup biletów na przejazd pociągiem EIC lub Ex, na wybranych odcinkach, w atrakcyjnej cenie. Bilet można kupić w kasie, nie wcześniej niż na 30 minut przed odjazdem z tej stacji, pociągu objętego promocją. W ofercie pojawiły się nowe odcinki, na których można korzystać z promocyjnych przejazdów, m.in. Malbork - Kołobrzeg czy Poznań - Świnoujście. W sumie oferta Last Minute obowiązuje przy przejazdach aż 80 pociągami. Promocyjne bilety z rezerwacją miejsca, można nabyć w cenie 13/23/33 zł. Korzystając z oferty Last Minute, podróżni jadący np. z Bydgoszczy do Gdańska EIC "Neptun", za przejazd w klasie 2 z gwarancją miejsca, zapłacą 33 zł a nie 91 zł.

Oferty takie jak Bilet Weekendowy czy Bilet Podróżnika są automatycznie wydłużone i będą obowiązywać od godz. 19 w piątek 23 grudnia do godz. 6 rano we wtorek 27 grudnia.

Od 19 grudnia 2011 r. PKP Intercity wprowadza również pilotażową obowiązkową rezerwacją miejsc w klasie 2, w ośmiu pociągach TLK, m. in. relacji Przemyśl - Szczecin, czy Kraków - Kołobrzeg. Przedsprzedaż miejscówek rozpoczęła się wraz z wprowadzeniem nowego rozkładu jazdy. Osoby, które wybierają się w podróż jednym z tych pociągów, w dniach od 19 grudnia 2011r. do 29 lutego 2012r., kupując bilet i miejscówkę za 5 zł, będą miały gwarancję miejsca siedzącego zarówno w klasie 1, jak i w klasie 2. Obowiązkowa rezerwacja miejsc funkcjonuje już we wszystkich pociągach kategorii Ex oraz EIC, a od 1 czerwca br. również w pierwszej klasie TLK.

Wraz z wprowadzeniem nowego rozkładu jazdy, uległy również skróceniu czasy przejazdu pociągów PKP Intercity na niektórych trasach. Na przykład, podróż pociągami kategorii Ex czy EIC z Warszawy do Krakowa trwa od 2h43m do 2h50m, do Poznania od 2h29m do 2h40m, do Katowic od 2h40m do 2h45m. Warto również zaznaczyć, że z Warszawy do Gdańska - przez Kutno, Zamków, Bydgoszcz - dotrzemy w 5h12m, natomiast przez Działdowo - od 6h06m do 6h18m.

Informacje dotyczące dodatkowych pociągów, rozkładu jazdy, czasów przejazdu oraz ofert specjalnych, dostępne są na stronie internetowej www.intercity.pl oraz na dworcach. Osoby nie posiadające dostępu do Internetu mogą uzyskać informacje, dzwoniąc pod numer Ogólnopolskiej Infolinii Kolejowej 19 757* (dla abonentów TP SA, koszt: 1,29 zł brutto za minutę), (22 / 42) 19 436 (dla abonentów wszystkich operatorów).

Natasza
24-12-2011, 08:55
Nie ma już miejsc w pierwszej klasie na niektóre pociągi wyjeżdżające 26 i 27 grudnia - informuje PKP Intercity.
Dotyczy to przede wszystkim połączeń z dużych miast, jak Warszawa, Szczecin, Bydgoszcz, Lublin czy Gdynia, do górskich miejscowości turystycznych.
PKP Intercity zamierza jednak podstawić dodatkowe wagony, dzięki czemu powiększy się pula biletów. Wzmocnionych może być blisko 60 pociągów. Na najbardziej oblegane trasy, między innymi z Warszawy do Zakopanego, Krynicy i Jeleniej Góry, wyjechało 26 dodatkowych pociągów.
Przedstawiciele spółki zapewniają, że stale monitorują sprzedaż biletów i sytuację na torach. Szczegółowe informacje dotyczące dostępności biletów można uzyskać w kasach i na stronie internetowej spółki: www.intecity.pl (http://www.intecity.pl)
IAR

Natasza
27-12-2011, 13:34
To właśnie konkurencja wymusiła na Przewozach Regionalnych i Intercity obniżkę cen biletów, mimo iż koszta związane z eksploatacją wzrosły. Ludzie zaczęli przesiadać się do samolotów i nie tylko. Na wielu trasach regionalnych pociągi zaczęły przegrywać z transportem drogowym, głównie busami.

Tańsze bilety można kupić na przejazd pociągami, których czas przejazdu wydłużył się z powodu prowadzonych przez spółkę remontów.

Najwięcej "Połączeń w dobrej cenie" oferuje łódzkie i świętokrzyskie. Popularny Intercity z Warszawy do Gdyni potaniał o 30% ze 119 zł na 87 zł.

Natasza
30-12-2011, 21:50
Pasażerowie, którzy podróżowali koleją w okresie świątecznym są miło zaskoczeni. Według nich poziom usług świadczonych przez PKP uległ zdecydowanej poprawie.
Podróżni chwalą przede wszystkim jakość komunikatów informacyjnych. W większości kursujących składów działały głośniki, przez które obsługa pociągu powiadamiała pasażerów o przebiegu podróży, stacjach na których będzie postój i jego długości.

Według relacji wielu osób, miła atmosfera panowała również podczas kontroli biletów. Kontrolerzy krążyli po wagonach uśmiechnięci i chętni do pomocy pasażerom, którzy z jakiś powodów mieli problemy.

Strona internetowa przewoźnika Intercity także spotkała się z pozytywnym odbiorem. Przede wszystkim można na niej obserwować na bieżąco czy pociągi się spóźniają. Jest czytelna, a zamieszczony rozkład jazdy aktualny. Pasażer szukający dokładnej informacji może znaleźć tutaj nawet prognozy dotyczące tłoku w poszczególnych pociągach.

Co spowodowało tak dobrą organizację pracy kolejarzy? Wydaje się, że próbują oni zatrzeć fatalne wrażenie po zeszłorocznym chaosie spowodowanym nagłym atakiem zimy i zmianą rozkładów jazdy. Ponadto minister transportu Sławomir Nowak dopinguje wszystkich przewoźników. Powołał nawet sztab antykryzysowy i wydaje szereg wskazówek, które pomagają usprawnić pracę. Być może to również strach przed UTK, który od listopada prowadzi kontrole polskich pociągów i może karać przewoźników. W te Święta także miały trwać kontrole i może na pracowników PKP podziałało to motywująco.

Jednak tak naprawdę najważniejszy jest fakt, iż pasażerowi przestali narzekać, a wręcz zaczęli chwalić PKP. Oby stan ten utrzymał się przez cały przyszły rok, czego oczywiście życzymy kolejarzom.

Natasza
24-01-2012, 11:23
PKP traci pasażerów. Powód: modernizacje i remonty, w wyniku których czas podróży znacząco się wydłuża. Niezadowolenie podróżnych pogłębia fakt, iż w marcu wchodzi w życie kolejna korekta rozkładu jazdy.
Marcowa korekta, będąca wynikiem modernizacji torów jeszcze bardziej odstraszy podróżnych - stwierdza "Dziennik Gazeta Prawna". Dlaczego?

Aż 85 procent pociągów Express, Express InterCity oraz EuroCity będzie jeździć jeszcze wolniej niż dotychczas. Przykładowo pociąg z Wrocławia do stolicy ma jechać o 53 minuty dłużej, a z Katowic do Warszawy o 25 minut.

- To dramatycznie uderza w kondycję PKP Intercity. Czasy przejazdu bezpośrednio przekładają się na sprzedaż biletów - przyznaje Janusz Malinowski, prezes PKP Intercity.

Na przykład we wrześniu, kiedy skumulowały się prace modernizacyjne, na trasie Warszawa - Gdańsk ruch spadł o 73 procent. Podobna sytuacja może mieć miejsce obecnie. Pomimo, iż spółka PKP Intercity walcząc o pasażerów obniżyła ceny biletów na niektóre połączenia chętnych na podróże nie przybywa. Sytuację finansową spółki pogarsza jeszcze wysokość opłat za dostęp do torów. Mimo utrudnień stawki nie maleją, a wręcz poszły ostro w górę z początkiem 2012 roku.

Rozwiązaniem byłoby szybkie zakończenie prac modernizacyjnych, co pozwoliłoby pociągom poruszać się szybciej jak najkrótszymi trasami. Niestety w Polsce roboty idą strasznie wolno i opornie. Obecnie ponad 1,1 tys. głównych linii jest modernizowanych, a według założeń prace potrwają jeszcze około 10 lat.

Jak widać PKP Intercity i ich pasażerom na pocieszenie musi wystarczyć stara śpiewka kolejarzy: jest gorzej, żeby było lepiej.

pixi
30-01-2012, 17:15
Zakopane: zniżki na pasażerów PKPOd 28 stycznia podróżni, którzy pojadą do stolicy Tatr pociągami PKP Intercity, na podstawie biletu przewoźnika, będą mogli skorzystać ze zniżek m.in. w hotelach, szkółkach narciarskich, wypożyczalniach sprzętu sportowego, restauracjach, a nawet w kinie. To nie jedyna promocja. W ofercie Last Minute pasażerowie wyruszający z Krakowa do Zakopanego zapłacą za bilet 13 złotych.
PKP Intercity podpisało porozumienia o współpracy z zakopiańskimi instytucjami związanymi z turystyką, sportem i kulturą. Pasażerom, na podstawie biletu na pociągi kategorii Express Intercity, Express oraz Twoich Linii Kolejowych, w obiektach objętych promocją będzie przysługiwała 10-procentowa zniżka. Na liście są biura podróży, hotele, ośrodki i szkółki narciarskie, wypożyczalnie sprzętu sportowego, restauracje i kawiarnie, a także np. kino Sokół. Z rabatu można korzystać w ciągu 14 dni od daty wyjazdu zaznaczonej na bilecie - w każdym miejscu jeden raz.

Pasażerowie, którzy podróż do Zakopanego rozpoczynają w Krakowie, mogą skorzystać z oferty Last Minute na pociągi kategorii Express Intercity oraz Express. Za bilet na odcinku Kraków- Zakopane zapłacą 13 złotych. Sprzedaż promocyjnych biletów - pod warunkiem dostępności miejsc w pociągach - rozpoczyna się w kasach dworcowych na 30 minut przed odjazdem. Bilety Last Minute nie są dostępne u konduktorów, nie stosuje się do nich żadnych ulg i upustów, nie podlegają też zwrotowi. W cenie jest natomiast zawarta rezerwacja miejsca (nie trzeba dodatkowo kupować miejscówki).

Warto pamiętać, że dzięki promocyjnej ofercie taryfowej podróż pociągiem jest konkurencyjna wobec przewozów samochodowych. Podróżni nie tylko zapłacą taniej za przejazd, ale także oszczędzą czas, omijając zakorkowaną zwykle trasę z Krakowa do Zakopanego, czyli popularną "zakopiankę".

Dzięki zawartemu w grudniu ub. roku porozumieniu z Wiślańską Organizacją Turystyczną oraz władzami miasta Wisła, 10-procentowa zniżka na podstawie biletu kolejowego przysługuje także pasażerom, którzy do tego górskiego kurortu udają się ekspresem "Wisła". Pociąg ten kursuje w weekendy do końca lutego. W promocji uczestniczy kilkanaście podmiotów zrzeszonych w WOT.

Lista zakopiańskich obiektów oferujących 10 % rabat dla pasażerów PKP:
- Ośrodek Narciarski Harena-Zakopane
- Szkoła Narciarska HSKI
- Karczma Harenda
- Wypożyczalnia Sprzętu Narciarskiego Harenda Marcin Strączek
- Cafe Appendix
- Cafe Tygodnik Podhalański
- Aqua Park Zakopane POLSKIE TATRY S.A.
- Biuro Podróży DOBRE MIEJSCE
- Sklep Narciarski TARTY SPORT
- Hotel Helan
- Orla Perć
- Kino Sokół Zakopane
- Sphinx Zakopane
- Klub Muzyczny
- Karczmy Regionalne Zohylina
- Hotel Skalny
- Restauracja Oleńka.

pixi
01-02-2012, 15:27
PKP: podróż za jeden bilet w czasie rozgrywek Uefa Euro 2012
Bilety na przejazd pociągami PKP Intercity dostępne będą w ofercie Polish Pass, przygotowanej specjalnie dla osób podróżujących po Polsce w czasie rozgrywek Uefa Euro 2012. Na podstawie jednej karty, użytkownik będzie mógł podróżować bez ograniczeń wszystkimi pociągami PKP Intercity w kraju. Oferta jest dostępna wyłącznie przez internet, a kartę na przejazdy pociągami PKP Intercity można już kupić za 289 zł.
Polish Pass z opcją jednego biletu na pociągi PKP Intercity uprawniać będzie do poruszania się wszystkimi pociągami uruchamianymi przez tego przewoźnika na terenie całej Polski w wybranym przez podróżnego terminie. Z oferty mogą skorzystać podróżni z Polski, jak i goście z zagranicy.

Już teraz Polish Pass dostępny jest za pośrednictwem strony internetowej www.polishpass.com.pl. Po zalogowaniu się i wybraniu usług z jakich klient będzie chciał skorzystać w czerwcu br., wszystkie informacje kodowane są na specjalnym, imiennym voucherze. Należy go wydrukować i w razie potrzeby okazywać w środkach transportu czy hotelach. W celu potwierdzenia tożsamości użytkownika, voucher weryfikowany jest dokumentem zarejestrowanym w systemie Polish Pass. Jeśli podczas rejestracji wpiszemy numer paszportu, należy pamiętać, aby dokument ten mieć zawsze przy sobie.

PKP Intercity w ramach oferty Polish Pass stwarza możliwość zakupu trzech rodzajów biletów: wersji trzydniowej, siedmiodniowej lub na cały czas trwania turnieju, czyli na 27 dni. Każdy z opcji uprawnia do podróży w klasie 2 pociągów w komunikacji krajowej, w terminie określonym na bilecie. Oferta jest dostępna wyłącznie na stronie internetowej www.polishpass.com.pl.

Ceny biletów w ofercie Polish Pass są zryczałtowane i nie podlegają żadnym zniżkom i rabatom. Za najtańszy, trzydniowy, bilet zapłacimy 289 zł, za siedmiodniowy 399 zł, natomiast 27 dniowy obowiązujący od 6 czerwca 2012 r. do 2 lipca 2012 r. kosztuje 949 zł. Sprzedaż biletów za pośrednictwem systemu Polish Pass prowadzona jest do 30 czerwca 2012 r. W przypadku PKP Intercity podróż na podstawie Polish Pass, w zależności od wybranej opcji, będzie można odbywać w terminie od 06 czerwca 2012 r. do 02 lipca 2012 r.

Dodatkowo PKP Intercity umożliwiło wszystkim osobom, które kupiły Polish Pass z zakodowanym biletem kolejowym, możliwość nieodpłatnego pobierania miejscówek na przejazdy tymi pociągami, w których obowiązuje warunek rezerwacji miejsc. Z Polish Passem pasażerowie otrzymają nieodpłatną miejscówkę na przejazdy pociągami Express Intercity (EIC), EC (EuroCity), Express (Ex) oraz TLK (Twoje Linie Kolejowe). Miejscówkę będzie można odebrać w kasie biletowej lub wydrukować z systemu sprzedaży internetowej najwcześniej na 30 dni przed planowanym wyjazdem. W przypadku przejazdu pociągami TLK nie objętymi rezerwacją, posiadanie miejscówki nie jest wymagane.

Natasza
07-07-2012, 19:58
PKP Polskie Linie Kolejowe szykują kolejną podwyżkę za dostęp do torów kolejowych. Przewoźnicy są oburzeni i podnoszą ceny biletów.
Dostęp do infrastruktury kolejowej ma być droższy o 15-19%. Związek Niezależnych Przewoźników Kolejowych podkreśla, że polskie stawki są najwyższe w całej Europie, przy gorszej jakości. - W Niemczech przewoźnik płaci za jazdę po torach dwa razy mniej, a infrastruktura jest trzy razy lepsza - twierdzi prezes Związku Niezależnych Przewoźników Kolejowych Rafał Milczarski.

Na znak protestu Przewozy Regionalne zapowiadają wprowadzenie na wakacje obowiązkowej dopłaty (3 - 5 zł) do biletów jednorazowych w pociągach kursujących Centralną Magistralą Kolejową. Będą to wszystkie InterRegio jeżdżących z Warszawy w kierunku Katowic i Krakowa przez stację PKP Idzikowice, czyli m.in. "Matejko", "Piast", "Skrzyczne" i "Nikifor".<!-- google_ad_section_end -->

Natasza
29-08-2012, 10:57
Najpóźniej w czwartek zapadnie decyzja w sprawie wysokości stawek za korzystanie z infrastruktury kolejowej, które przełożą się ostatecznie na ceny biletów od grudnia. Kilka miesięcy temu do Urzędu Transportu Kolejowego trafiła propozycja nowego cennika PKP Polskich Linii Kolejowych. Według biegłego rewidenta zawarte w nim podwyżki były uzasadnione. Postępowanie w tej sprawie rozpoczęło się w maju. Wówczas do UTK dostarczono poprawiony projekt podwyżek cen za dostęp do infrastruktury kolejowej. Pierwsza propozycja trafił do urzędu w marcu i zakładała prawie 9-procentowy wzrost stawek.

Pierwszym razem UTK odmówił zatwierdzenia cennika uznając wzrost cen za zbyt wysoki. Przewoźnicy protestowali najgoręcej przeciwko wprowadzeniu przez PKP PLK podwyższonych stawek dostępu, bowiem już teraz stanowią one blisko 1/3 ich kosztów. Kolejny wzrost cen mógłby sprawić, że transport kolejowy stanie się mniej konkurencyjny niż drogowy.

UTK poprosiło podczas analizowania propozycji nowego cennika o opinię biegłego rewidenta. Była ona pozytywna i zostanie wzięta pod uwagę przy podejmowaniu ostatecznej decyzji. Obecnie trwają ostateczne analizy.<!-- google_ad_section_end -->

Natasza
05-09-2012, 21:30
Kilkaset osób, które wykupiły bilety na pociąg TLK relacji Kraków - Kołobrzeg przeżyło koszmar podczas wielogodzinnej podróży na południe, w nieludzkich warunkach. Już na początku podróży składy były przepełnione. Dobra sprawność fizyczna to był bez wątpienia bardzo przydatny atut. W pewnym momencie zrobiło się tak tłoczono, że ludzie zajęli toalety. W wagonie przeznaczonym dla 54 osób, tylko na korytarzu stało 58 osób. Pociąg przepełnił się już w połowie trasy. Na niektórych stacjach nie było szans, żeby do niego wsiąść. Podczas ewentualnej ewakuacji podróżni stratowali by siebie nawzajem.

W Warszawie zdecydowano się na doczepienie, niestety, tylko jednego wagonu. Nie obyło się bez interwencji policji, kiedy podczas wsiadania do pociągu jedna z osób została uderzona łokciem.

Nikt z obsługi pociągu nie był w stanie wyjaśnić, dlaczego sprzedano więcej biletów, niż miejsc w pociągu. Podobnie jak w sprawie zezwolenia na podróż w takich warunkach. Zarówno konduktorzy jak i kierownik pociągu nie potrafili wyjaśnić zaistniałej sytuacji.

Pasażerowie feralnego składu już teraz zapowiadają pozew, w którym oskarżą kolej o jazdę w nieludzkich warunkach.

Natasza
12-09-2012, 21:56
W trakcie pierwszych siedmiu miesięcy 2012 roku PKP Intercity zanotowało spadek liczby pasażerów o 100 tysięcy w porównaniu do analogicznego okresu 2011 roku. Do tej pory z usług linii skorzystało w tym roku 17 mln 936 tys. pasażerów. Z drugiej strony spółka zwiększyła swój udział w rynku.
W zestawieniu z miesiącami 2011 roku, w analogicznych okresach 2012 roku nastąpił wzrost liczby pasażerów PKP Intercity w styczniu, marcu i kwietniu. Spadki pojawiły się w lutym, czerwcu i lipcu.

Od stycznia do maja 2012 roku zaobserwowano wzmożone zainteresowanie podróżą pociągiem. W czerwcu i lipcu trend się odwrócił. Sierpniowe i wrześniowe wyniki pokażą czy to zjawisko długofalowe i jakie mogą być jego przyczyny.

W ciągu siedmiu pierwszych miesięcy 2012 roku PKP Intercity zwiększyła swój udział w rynku przewozów pasażerskich z 12,1 do 12,9 procent. Średnia liczba zajętych miejsc w składach przewoźnika wzrosła w porównaniu do początku roku o 6 procent (na jeden pociąg przypada obecnie 350 miejsc).

PKP Intercity zamierza skoncentrować się na zdobyciu nowych klientów, którzy będą korzystali z pociągów najwyższych kategorii: ekspresów i ekspresów InterCity. Przewoźnik planuje wprowadzenie zmian między innymi w cenach i ofertach promocyjnych wymienionych składów. Linie chcą stworzyć alternatywną ofertę dla użytkowników samochodów, którzy poruszają się między największymi miastami w Polsce. Zamierzają ponadto uhonorować swoich stałych klientów.

Natasza
02-10-2012, 17:20
Prezes PKP Intercity, Janusz Malinowski, zapowiedział, iż spółka zamknie rok 2012 ze stratą, najprawdopodobniej 20 mln zł. Jednak, według prognoz, w 2014 znacznie poprawi swoje wyniki. Wtedy właśnie zakończą się trwające od dłuższego czasu remonty na głównych trasach, między innymi E65 łączącą Warszawę z Gdańskiem i E30 Kraków z Rzeszowem.
"W planie na ten rok przewidywaliśmy, że zamkniemy go z wynikiem między zero a minus 20 mln zł. Nic nie wskazuje na to, by miało być inaczej" - powiedział Janusz Malinowski. Prognozy na 2013 również nie brzmią optymistyczne. Przyszły rok, będzie trudny dla Intercity. Poprawa nastąpi w 2014. Wtedy przybędzie pasażerów i spółka zwiększy pracę przewozową.

"W 2014 roku powinniśmy dysponować też lepszym taborem. Będzie to efekt przetargów, które ogłaszamy i rozstrzygamy teraz" - dodał Malinowski.<!-- google_ad_section_end -->

Natasza
16-10-2012, 18:29
To już piąty dzień strajku maszynistów w śląskich Przewozach Regionalnych i pierwszy dzień, kiedy w życie wchodzą zmiany w rozkładach jazdy w trzech województwach. Czy protest obejmie ostatecznie całą Polskę?
W województwie śląskim odwołano wskutek strajku 12 pociągów. Maszyniści udali się na zwolnienia lekarskie. Składy przestaną kursować na trasach z Katowic do Wodzisławia, Bielska-Białej i do Kielc. Połączenie Czechowice-Dziedzice - Oświęcim będzie obsługiwane przez autobusy.

Maszyniści rozpoczęli akcję strajkową, ponieważ nie otrzymali wynagrodzeń za wrzesień. Sprawa dotyczy prawie 1,5 tysiąca osób. Spółka Przewozy Regionalne przerzuca winę za zaistniałą sytuację na urząd marszałkowski w Katowicach.

Wczoraj na konta pracowników, PR przelały połowę uposażenia za wrzesień. To jednak nie zmieniło stanowiska kolejarzy, którzy obawiają się, że sytuacja może powtórzyć się już w tym miesiącu. Nie wiadomo kiedy zakończy się protest. We wszystkich regionalnych spółkach Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych ogłosił pogotowie strajkowe.

Z inicjatywy związkowców do prokuratury trafiło zawiadomienie o dyskryminacji pracowników śląskiego zakładu ze względu na miejsce zatrudnienia.

Tymczasem w trzech województwach wchodzą w życie zmiany w rozkładzie jazdy pociągów. W Małopolsce godziny odjazdów składów ulegają zmianie ze względu na prowadzone remonty na kolejnych odcinkach torów. Największe utrudnienia czekają podróżnych na trasie z Nowego Sącza do Krynicy. Przez kilkanaście dni pociągi zostaną zastąpione przez autobusy, które będą się zatrzymywały na wybranych stacjach PKP. W Żegiestowie składy zatrzymają się obok domu wczasowego, w Muszynie obok Rynku, zaś w Nowym Sączu - Biegonicach przy stacji benzynowej.

Kolejowa Komunikacja Autobusowa zostanie zorganizowana na następujących odcinkach:

- 16-19 października: Krynica - Nowy Sącz - Krynica,

- 16 października: Kalwaria Zebrzydowska Lanckorona - Sucha Beskidzka - Kalwaria Zebrzydowska Lanckorona,

- 16-31 października: Tarnów - Biadoliny - Tarnów,

- 16-30 października: Krynica - Muszyna - Krynica,

- 17 października: Sucha Beskidzka - Maków Podhalański - Sucha Beskidzka,

- 18 października: Maków Podhalański - Jordanów - Maków Podhalański,

- 26, 29 października: Skawina - Radziszów - Skawina,

- 25 października: Biały Dunajec - Zakopane - Biały Dunajec,

- 22-24 października: Chabówka - Nowy Targ- Chabówka,

- 19 października: Jordanów - Chabówka - Jordanów.

Zmiany w rozkładach jazdy pociągów pojawiły się również na Podkarpaciu i w województwie świętokrzyskim. 9 grudnia PKP wprowadzi nowy kolejny, nowy rozkład.

Natasza
26-10-2012, 22:14
Podczas kontroli, jakiej Urząd Kontroli Konkurencji i Konsumentów poddał przewoźników kolejowych, ujawniono szereg nieprawidłowości. Dotyczyły one między innymi ograniczenia odpowiedzialności przez linie w chwili odwołania połączenia i przedłużania terminu rozpatrywania reklamacji. Urzędnicy przeprowadzili kontrolę na początku tego roku. Pod lupę wzięto regulaminy, umowy, wiadomości podawane na stronach internetowych oraz oferty linii kolejowych, które zostały przygotowane specjalnie na Euro 2012.

W maju 2012 roku UOKiK wszczęła postępowanie przeciwko Kolejom Mazowieckim, Kolejom Dolnośląskim, Kolejom Wielkopolskim, Przewozom Regionalnym, PKP Szybkiej Kolei Miejskiej w Trójmieście, Warszawskiej Kolei Dojazdowej oraz PKP Intercity. Głównym zarzutem, który padł pod ich adresem było wyłączenie odpowiedzialności za odwołane połączenia w razie pojawienia się bliżej nieokreślonych okoliczności. Konsument nie miał w takiej sytuacji możliwości złożenia reklamacji i dochodzenia swoich praw. Należy zaznaczyć, że każdy przewoźnik jest odpowiedzialny za szkodę, która powstała w wyniku jego zaniedbania. Wyjątkiem mogą być tutaj wyłącznie wydarzenia, których nikt nie mógł przewidzieć (siła wyższa).

Innym przewinieniem, jakiego dopuściły się Koleje Śląskie, było nie zamieszczanie na wezwaniach do zapłaty za brak biletu, informacji o możliwości złożenia reklamacji. Wątpliwości urzędników wzbudził także zapis o wydłużeniu czasu rozpatrywania reklamacji do trzech miesięcy. Prawo stanowi, że musi ona zostać rozpatrzona w terminie 30 dni. Jeśli tak się nie stanie, roszczenie zostaje uwzględnione automatycznie.

Warszawska Kolej Dojazdowa zapisała w swoim regulaminie, że nie będzie odpowiadała na reklamacje, które zawierają wulgaryzmy i obraźliwe wyrażenia. Według UOKiK nie miała takiego prawa, bowiem przewoźnik musi wydać decyzję w sprawie każdej reklamacji, która zawiera datę, dane pasażera, przewoźnika, podpis, kwotę roszczenia oraz uzasadnienie. WKD, tworząc ten zapis otworzyła sobie furtkę do swobodnego odrzucania reklamacji.

PKP Szybka Kolej Miejska w Trójmieście wprowadziła obowiązek uiszczenia opłaty w razie zatrzymania przez konduktora dokumentu uprawniającego pasażera do zniżki, jeśli podejrzewa on jego sfałszowanie. Według prawa, może on przetrzymać dokument do chwili wyjaśnienia sprawy. Nie może obciążać podróżnego żadnymi opłatami.

Wszyscy przewoźnicy, u których dostrzeżono uchybienia zobowiązali się do wprowadzenia odpowiednich zmian.<!-- google_ad_section_end -->

Natasza
16-11-2012, 17:56
Sprzedaż 13 spółek, przyniesie PKP przychód rzędu 4,3 mld zł. Pieniądze zostaną przeznaczone na spłatę zadłużenia firmy. Powodzenie strategii to być albo nie być dla prezesa Jakuba Karnowskiego. Prywatyzacja potrwa do 2015 roku.
PKP posiadają obecnie 100 procent lub większość udziałów w 20 spółkach. Do 2015 roku do firmy ma należeć tylko pięć z nich: Zarządca infrastruktury Polskie Linie Kolejowe, przewoźnicy PKP Intercity i LHS, spółka turystyczna Natura Tour oraz 51 procent akcji PKP Cargo.

Według strategii na lata 2012-2015, prywatyzacja oraz przychody z emisji euroobligacji oraz sprzedaży nieruchomości pozwolą na spłatę 4,3 mld zł zadłużenia PKP. Jeśli plan się powiedzie, prezes Jakub Karnowski może być spokojny o swoje losy. Według czarnego scenariusza, spółki Cargo i Energetyka nie zostają sprzedane, a PKP będzie musiała w 2014 roku pożyczyć pieniądze na spłatę długów.

Prywatyzację PKP rozpocznie sprzedaż PKP Polskich Kolei Linowych. W tym miesiącu mają rozpocząć się rozmowy z potencjalnymi inwestorami. Oferty wstępne będzie można składać na początku grudnia. Miesiąc później powstanie lista inwestorów. Kolejarze liczą, że dzięki sprzedaży spółki pozyskają około 200 mln zł.

Przed końcem 2012 roku PKP zamierzają zamknąć transakcję ze sprzedaży udziałów w Kolejowym Szpitalu Uzdrowiskowym w Ciechocinku. Na 2013 rok zaplanowano natomiast prywatyzację przez giełdę PKP Cargo. Sprzedaż w ofercie publicznej 50 procent akcji (minus jeden) ma przynieść blisko 1,5 mld zł wpływów. Pakiet większościowy Cargo pozostanie w rękach PKP. Do końca marca 2013 roku zostanie przygotowany prospekt emisyjny. Przyjmowanie zapisów na ***** zaplanowano na listopad 2013 roku.

Na drugim miejscu pod względem ewentualnych zysków znalazła się sprzedaż spółki PKP Energetyka za około 800 mln zł. Transakcja odbędzie się w trybie negocjacji. Zgodę w sprawie takiego rodzaju prywatyzacji musi wydać Minister Transport. Wniosek w tej sprawie ma do niego trafić w pierwszym kwartale 2013 roku. Nabyciem PKP Energetyki może być zainteresowana Enea.

W pierwszym kwartale 2013 roku kolej zamierza sprzedaż TK Telekom za blisko 450 mln zł. Od września toczą się w tej sprawie rozmowy z GTS, Netią, a także konsorcjum Hawe i IT Polpager.

Pod młotek pójdzie również PKP Informatyka. Transakcję ma poprzedzić analiza dotycząca zapewnienia bezpieczeństwa IT dla zarządzania infrastrukturą kolejową.

Spółka SKM w Trójmieście ma trafić do samorządu, dzięki odpłatnemu przeniesieniu udziałów na Skarb Państwa. Do końca przyszłego roku SKM zostanie przejęte przez województwo pomorskie.

Kolej sprzeda również spółki CS Szkolenie i Doradztwo. Do przejęć dojdzie również w samej grupie. Kolejowe Zakłady Łączności trafią w ręce PKP Informatyki, a Zakład Usług Taborowych "Remtrak" zostanie przejęty przez PKP IC.

Trzy spółki celowe odpowiadające za dworce, które należą po części do PKP również mają zostać sprzedane. 20 z 30 spółek, w których kolej posiada mniejszościowe udziały nie prowadzi już działalności operacyjnej.<!-- google_ad_section_end -->

Natasza
16-11-2012, 17:57
PKP PLK wymaga restrukturyzacji zatrudnienia. Tak uważa Jakub Karnowski, prezes PKP SA. Jeśli spółka zarządzająca infrastrukturą kolejową ma utrzymać płynność finansową musi zdecydować się na zmiany.
Pod koniec 2011 roku w spółce pracowało 39 642 osób. Jak na razie nie wiadomo ilu z nich miałoby zostać zwolnionych bądź przesuniętych do innych zadań.

Prezes zaznaczył również, że jednym ze sposobów, aby ograniczyć tego typu skutki jest tak zwany program outplacementu. - Odchodzący pracownicy będą otrzymywać dodatkowe wsparcie w zakresie na przykład przekwalifikowania zatrudnienia, w zakresie zakładania i prowadzenia własnej działalności gospodarczej oraz w zakresie budowania zaawansowanego programu szkoleń pozwalającego pracownikom na uzyskanie poszukiwanych na rynku pracy kwalifikacji - powiedział Karnowski.

Dodał również, że proces optymalizacji oraz restrukturyzacji PKP PLK musi potrwać. Dzięki zmianom, spółka miałaby zaoszczędzić od 500 do 800 mln zł rocznie. Z drugiej strony, jeśli spółka nie przeprowadzi restrukturyzacji, może dojść do utraty płynności firmy, przy spadku tempa wzrostu gospodarczego.

Według Karnowskiego, brak podjęcia tych działań uniemożliwi prawidłowe funkcjonowanie PKP Cargo, PKP Intercity i innych spółek Grupy PKP.

W 2011 roku PKP PLK odnotowały stratę netto rzędu 598,2 mln zł. W 2009 roku strata sięgnęła 351 mln zł, w 2010 roku - 443,8 mln zł. Jak widać sytuacja spółki wciąż się pogarsza.

PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. zarządzają siecią ponad 19 tysięcy km linii kolejowych.

Natasza
23-11-2012, 16:54
Centralna Magistrala Kolejowa łącząca Grodzisk Mazowiecki z Zawierciem, jako pierwsza linia w Polsce, zostanie wyposażona w europejski system ETCS. Testy systemu sterowania ruchem właśnie się zakończyły.
Prace nad wdrożeniem systemu zakończą się w 2013 roku. Pierwsze pociągi rozkładowe pojadą tą trasą z prędkością 200 km/godzinę za rok, czyli od rozkładu jazdy 2013/2014.

Dzięki Europejskiemu Systemowi Sterowania Pociągiem (European Train Control System - ETCS) proces prowadzenia pociągów staje się bardziej zautomatyzowany, a co za tym idzie poprawia się bezpieczeństwo ruchu. W kabinie maszynisty wyświetlają się między innymi informacje na temat odczytów z sygnalizacji świetlnej oraz obowiązujących na danym odcinku trasy ograniczeniach prędkości. Co istotne, jeśli maszynista nie zauważy czerwonego światła, system może samodzielnie zatrzymać skład.

Na początku listopada 2012 roku odbyły się testy działania systemu ETCS na odcinku CMK między Grodziskiem Mazowieckim a Olszamowicami. W październiku 2011 roku pierwszy pociąg przekroczył prędkość 200 km/godzinę na odcinku CMK Psary-Zawiercie.

W planach znajdują się kolejne testy. PKP PLK, zarządca infrastruktury wystąpi do Urzędu Transportu Kolejowego z wnioskiem o wydanie odpowiednich certyfikatów oraz świadectw, które umożliwią korzystanie z systemu rozkładowym pociągom.

Obecnie polska kolej może rozwijać prędkość do 160 km/godzinę. Pociąg pojedzie szybciej, do 200 km/godzinę jeśli dana linia kolejowa będzie do tego przystosowana, podobnie jak tabor przewoźnika. Składy, które mogą już osiągać większe prędkości, będą systematycznie wzbogacane o systemy zarządzania ruchem. PKP Intercity zamierza odpowiednio wyposażyć swój tabor. Obecnie przewoźnik posiada dwie lokomotywy Husarz, które posiadają ten system.

Natasza
23-11-2012, 16:59
Reklamowany, zachwalany - pociąg Elf. Niestety pierwsza podróż nowoczesnego szynobusu nie przyniosła oczekiwanych efektów. Elf miał awarię i utknął w polach. Inauguracyjna podróż, która odbyła się na trasie Olsztyn - Czerwonka - Olsztyn miała trwać około godziny. Niestety pociąg utknął na torach niedaleko stacji w Czerwonce. Na pokładzie znajdowały się ważne osoby zaproszone przez władze województwa oraz dziennikarze.

Na miejsce z pomocą przyjechała lokomotywa, która miała holować skład do Olsztyna. Jednak kiedy lokomotywa przyjechała, po ponad godzinie postoju, pociąg ruszył i dojechał do Olsztyna.

Pociąg Elf będzie jeździć w barwach Warmińsko-Mazurskich Przewozów Regionalnych.<!-- google_ad_section_end -->

Natasza
28-11-2012, 16:41
Stan torów pomiędzy Radomiem a Warszawą pogarsza się, dlatego wraz z nowym rozkładem jazdy, kolej wprowadzi ograniczenie prędkości na trasie Radom - Warka. Składy przyspieszone będą jeździły maksymalnie 60 km/h, zamiast 80 km/h jak dotychczas. Dla pasażerów oznacza to jedno: wydłużenie czasu podróży. Z kolei pociągi Intercity będą jeździły z Radomia do Warszawy objazdem, przez Dęblin. Trasa będzie dłuższa, a bilet droższy. Przewoźnik nie przewiduje żadnych specjalnych ofert z okazji niekorzystnych dla podróżnych zmian.

Za bilet jednorazowy pasażer zapłaci 30 złotych (w ofercie Bilet Rewelacyjny), do tej pory kosztował 25 zł (w tej samej ofercie). Miesięczny to będzie wydatek rzędu 438,60 złotych (w ofercie Citi Bilet), przez Warkę kosztował w tej samej ofercie 398,65 zł.

Zmiany w kursowaniu nastąpią już 9 grudnia. Jak można zauważyć nowa oferta PKP jest rewelacyjna - lepsza niż w popularnym dowcipie: Zimowa promocja PKP - jedziesz dwa razy dłużej za tę samą cenę! Cena bowiem rośnie!

Natasza
15-12-2012, 10:59
Pasażerowie podróżujący z Olsztyna do Wrocławia pociągiem Intercity przeżyli nieprzyjemną przygodę. Zostali zaatakowani przez pluskwy, które robiły desant z powietrza spadając im wprost na głowy.
Robaki wędrowały po przedziale i po pasażerach. Były różnych rozmiarów. Małe i większe. Wchodziły do toreb oraz bagaży. Przerażeni podróżni zawiadomili konduktorkę, która na początku zrobiła wielkie oczy. Nie chciała uwierzyć, iż w pociągu znajdują się pluskwy. Jednak po namowach pasażerów, zdecydowała się zamknąć feralny przedział. W Poznaniu odłączono cały wagon.

Poszkodowani jeszcze długo będą wspominać podróż pociągiem "Sielawa". Towarzyszyło jej bowiem wiele emocji. Z relacji podróżnych wynika, że nawet jeszcze na dworcu wyrzucali ze swoich bagaży insekty, które tam się ulokowały.

- Ta sytuacja daje nam oczywiście wiele do myślenia - tak wydarzenie skomentowała Beata Czemerajda rzeczniczka spółki PKP Intercity. - To już nie jest pierwszy raz, więc bardzo dokładnie zajmiemy się tą sprawą. Poszkodowani pasażerowie mogą złożyć reklamację. Każdą taką sprawą zajmiemy się indywidualnie - dodała.

Podobna sytuacja miała miejsce w listopadzie, w pociągu relacji Poznań - Wrocław. Pluskwy zaatakowały pasażera. Zdegustowany mężczyzna o całym incydencie powiadomił prasę. Pech chciał, że nie zdążył uciec przed chmarą insektów, jak to zrobili pasażerowie podróżujący "Sielawą" i robale dotkliwie go pogryzły.

Jednak pluskwy skaczące po wagonach to nie koniec wpadek naszego przewoźnika kolejowego. Rekordy popularności bije krążące w internecie zdjęcie pt. "Tron królowej śniegu". Jest to fotografia, zrobiona kilka dni temu przez pasażerkę w jednym z pociągów interREGIO, przedstawiająca toaletę, z której nie można skorzystać, gdyż jest zamarznięta. Podczas gdy pasażerowie PKP muszą ćwiczyć siłę woli i powstrzymywać potrzeby fizjologiczne, Brytyjczycy na łamach serwisu DailyMail, śmieją się z naszych pociągów. Informacja o polarnym tronie trafiła bowiem na Wyspy. Nasz kraj staje się obiektem kpin i żartów. Konduktorzy załamują ręce. - Mamy stare pociągi, dlatego wc zamarzło.<!-- foto_aktualnosc1 ZAKAZ MODYFIKACJI!!! -->
Zamarznięta toaleta i pluskwy to nie jedyne zmartwienie polskich pasażerów. Od rozpoczęcia sezonu zimowego zaczęły się problemy z ogrzewaniem w pociągach. W efekcie zmniejszyła się liczba składów wyjeżdżających w trasy. Podróżni nieraz muszą tłoczyć się w jednym wagonie zamiast w dwóch. Cóż, w kupie raźniej!

Natasza
04-01-2013, 16:10
PKP przed mistrzostwami Euro 2012 udostępniły aplikację mobilną Bilkom. Dzięki niej pasażer, za pomocą smartphona z systemem Android lub iPhona i iPada, może zaplanować bądź zorganizować swoją podróż kupując bilety kolejowe. Brzmi pięknie. Niestety aplikacja ma spore wymagania i to nie w zakresie sprzętu, a dostępu do naszych danych. Żeby zakupić bilet za pomocą aplikacji Bilkom, należy udostępnić dane z telefonu. O tym co aplikacja może zrobić z naszymi informacjami poufnymi, które mamy w sprzęcie mobilnym można przeczytać w zakładce uprawnienia:
Zainstalowanie aplikacji pozwala jej na robienie zdjęć, nagrywanie filmów aparatem. Aplikacja z tym uprawnieniem może użyć aparatu w dowolnym momencie, bez twojego potwierdzenia" - czytamy.

Zgoda na działania wymienione w zakładce "uprawnienia" pozwala PKP ingerować w naszą prywatność. Rzecznik prasowy polskich kolei poproszony o wyjaśnienia mówi: "Bilkom jest rozszerzeniem dla naszej strony internetowej, za pomocą której można kupować bilety". Współtwórcy aplikacji tłumaczą, że chodzi tylko o dopisywanie zaplanowanych połączeń. Nikt nie podgląda prywatnych zdjęć, ani nie weryfikuje kontaktów pasażerów.

Problem z tą aplikacją jest odmianą nienowego problemu posiadaczy smartfonów - ile bezpieczeństwa i prywatności można zaryzykować przy danym wydawcy oprogramowania? Jeśli użytkownicy nie ufają PKP na tyle, aby dać aplikacji dostęp do swoich prywatnych danych, wystarczy przygotować drugą uproszczoną wersję oprogramowania (np. pod nazwą "Bilkom simply", która będzie tylko wyszukiwać połączenia i nie będzie nic dodawać do kalendarza etc. Wtedy każdy będzie miał wybór.
<!-- foto_aktualnosc1 ZAKAZ MODYFIKACJI!!! -->

Natasza
02-02-2013, 13:29
Zagraniczni przewoźnicy na polskich torach?
Komisja Europejska przedstawiła IV pakiet kolejowy. Jego założeniem jest otwarcie wolnego rynku dla europejskich połączeń kolejowych. Dokument mówi, że od 2019 r. każdy unijny przewoźnik będzie miał prawo oferować swój rozkład w dowolnym państwie UE. Chodzi o oddzielenie infrastruktury kolejowej, spółek zarządzających siecią linii od operatorów.

KE podkreśla również korzyści dla pasażerów. Konkurencja zmusi bowiem przewoźników do podwyższenia jakości usług oraz obniżenia cen.

Niektóre państwa bardzo sceptycznie są nastawione do proponowanych zmian. Główną obawą jest to, że ich rynki mogą zostać przejęte przez bogatszych przewoźników z zewnątrz.

Nowym przepisom sprzeciwiają się Hiszpanie, Grecy, Irlandczycy i państwa nadbałtyckie. Plany Brukseli najbardziej nie podobają się jednak Francuzom. We Francji bowiem z pieniędzy publicznych rozbudowano imponującą, liczącą 2037 km sieć szybkich kolei. Monopolistą jest tam firma SNCF, która bardzo dużo zarabia na trasach TGV. Po wejściu w życie nowego prawa zyski te mogą firmie odebrać np. Niemcy.

pixi
12-02-2013, 17:46
Spółki kolejowe, należące do PKP - Intercity i Przewozy Regionalne - nie potrafią się porozumieć. Problem stanowi infolinia.
Spółka Przewozy Regionalne uruchomiła infolinię, pod którą pasażerowie mogą zasięgnąć informacji na temat rozkładu jazdy pociągów, ale tylko należących do PR. Pracownicy call center nie udzielają informacji o rozkładach jazdy konkurencji, czyli Intercity. Spółka ta ma osobną linię.
Przepychanka trwa. Przedstawiciele PR twierdzą, że Intercity nie chce się dogadać. Natomiast reprezentanci tej drugiej spółki mówią, że to właśnie Przewozy stanowią kość niezgody w sporze. Jak można zauważyć, nieporozumienie jest najbardziej uciążliwe dla pasażerów. Funkcjonują bowiem dwa numery call center. Dla klientów PKP IC 19 7575, dla pasażerów wybierających podróż z Przewozami Regionalnymi 703 202 020.

pixi
14-02-2013, 18:17
PKP: zmiany w kursowaniu pociągów
W związku z modernizacją trasy Warszawa - Centralna Magistrala Kolejowa - Kraków na łączniku między Psarami a Kozłowem i czasową przerwą w ruchu, wszystkie pociągi do/z Krakowa i Zakopanego będą kursować objazdami. Zmiany będą obowiązywać od godz. 22.00 w piątek 15 lutego do godz. 14.00 w niedzielę 17 lutego.

Czasy przejazdów pociągów ulegną wydłużeniu o około godzinę. 13 pociągów odjedzie wcześniej, a 9 później. W niedzielę ekspresy "Helena Modrzejewska" oraz "Tatry" zostaną całkowicie zawieszone. Apelujemy do pasażerów o zapoznanie się z aktualnym rozkładem jazdy.

Informacje na temat zmian w kursowaniu pociągów PKP Intercity S.A. są dostępne na stronie www.intercity.pl - w części Aktualności oraz w zakładce "Niezbędnik podróżnika", a także pod numerem infolinii 19 757. O korektach przypominamy także w ulotkach dostępnych na dworcach, na monitorach przy kasach, poprzez komunikaty podawane w pociągach oraz na Facebooku przewoźnika.

Natasza
07-03-2013, 10:04
W związku z niekończącymi się remontami torowisk, czas podróży znacząco wydłużył się w ostatnich kilku miesiącach. Równoczesny rozwój dróg szybkiego ruchu i autostrad nie zachęca pasażerów do korzystania z usług kolei.
Urząd Transportu Kolejowego poinformował, że w styczniu bieżącego roku na podróż koleją zdecydowały się 22 mln pasażerów. Jest to gorszy wynik o 4,6 procent niż rok wcześniej.

Na podstawie danych z jednego miesiąca nie można jednoznacznie stwierdzić czy nastąpiło odwrócenie się tendencji rynkowej. Odnotowano natomiast, że od połowy 2011 roku systematycznie zwiększała liczba przewożonych pasażerów.

Z opracowania UTK wynika ze spadek zainteresowania odnotowały przejazdy dalekobieżne i regionalne. Zmniejszenie liczby podróżnych zanotowały Przewozy Regionalne (o ponad 1,5 mln mniej) oraz PKP Intercity(o ok. 300 tys.). Zarządy obydwu spółek za największe zagrożenie uważają rozwój transportu indywidualnego.

W przypadku Przewozów Regionalnych na drastyczny spadek liczby podróżnych miało wpływ przejęcie, niektórych usług przez Koleje Śląskie.

Następuje wzrost przewozów aglomeracyjnych i lokalnych. Dzięki rozwojowi, Koleje Mazowieckie znalazły się na drugiej pozycji spośród polskich przewoźników kolejowych, z 23 procentowym udziałem w rynku. Na trzecim miejscu w tym zestawieniu znajduje się trójmiejskie PKP SKM z niemal 13 procentowym udziałem w rynku.

Natasza
21-03-2013, 15:32
Od wczoraj we wszystkich pociągach PKP Intercity, z wyjątkiem pociągów TLK z Warszawy do Łodzi, zostały wprowadzone obowiązkowe miejscówki. To początek zmian dotyczących biletów kolejowych. Od początku 2014 roku ceny biletów mają być ustalane w systemie relacyjnym, a nie kilometrowym. Stawki mają zależeć od popularności trasy, a nie od jej długości. Przewoźnik planuje także, wzorem linii lotniczych, zróżnicowanie cen w godzinach szczytu i poza nimi.

Bezpośrednio przed długim weekendem ma wejść w życie drugi etap sprzedaży dynamicznej. Podróżny, który kupi bilet z minimum dwutygodniowym wyprzedzeniem otrzyma 20 procent zniżki.

Pierwszym etapem sprzedaży była promocja "wcześniej=taniej", która oferowała 10 procent zniżki przy zakupie biletu z minimum siedmiodniowym wyprzedzeniem.

W fazie planów jest trzeci etap akcji, zakładający ponad 20 procent zniżki, za zakup biletów wcześniej niż na 21 dni przed podróżą.

Akcja promocyjna jest wzorowana na akcji Deutsche Bahn sprzed 10 lat. Przewoźnik ma także zaproponować preferencyjne warunki zakupu biletów firmom, które będą kupowały dla pracowników bilety służbowe.<!-- google_ad_section_end -->

Natasza
09-04-2013, 10:24
Niegospodarność, działanie niezgodne z prawem i w dodatku nieterminowe. Tak Najwyższa Izba Kontroli charakteryzuje inwestycje realizowane przez PKP od roku 2010 do połowy 2012.
NIK negatywnie ocenia działalność PKP Polskich Linii Kolejowych w zakresie realizacji inwestycji infrastrukturalnych. W okresie objętym kontrolą, zdaniem kontrolerów PKP PLK wykonywały zadania nieterminowo, niegospodarnie, często niezgodnie z prawem. W rezultacie istnieje możliwość utraty części dofinansowania europejskiego, przeznaczonego na inwestycje kolejowe.

Komisja Europejska ostrzegała, że koleje mogą nie wydać wszystkich funduszy przeznaczonych na kolej w latach 2007-2013. Przygotowano raport, który mówił, że PKP może stracić od 400 mln do 1,8 mld. euro.

NIK przeprowadził kontrolę na kolei pomiędzy 17 maja a 2 października 2012 roku. Kontrola objęła także Ministerstwo Transportu i Centrum Unijnych Projektów Transportowych. Resort został skrytykowany za opóźnienia w przygotowaniu strategicznych dokumentów odnośnie budowy infrastruktury kolejowej, nieodpowiednie finansowanie i nieskuteczny nadzór.

Natasza
15-04-2013, 14:39
Zaniedbania, przerost zatrudnienia i nieskuteczne zarządzanie - to największe problemy z jakimi przychodzi się zmierzyć Grupie PKP. Eksperci z Instytutu Jagiellońskiego biją na alarm twierdząc, że bez przeprowadzenia gruntownych zmian polskie koleje przestaną istnieć. "To, co działo się przed ostatnie kilkanaście lat to jest zmarnowany czas, bo przychodzi nowa ekipa, zmienia zarząd, który ma jakieś plany i robi kolejne strategie. Natomiast spółka powinna długofalowo przygotować się do 2019 roku, bo inaczej skończy się to dramatem." - powiedział Agencji Informacyjnej Newseria prezes Instytutu Marcin Roszkowski.

Brak długofalowej strategii spowodował, że sytuacja kolei z roku na rok jest coraz gorsza. Od 20 lat transport kolejowy traci udziały w rynku przewozowym na korzyść innych gałęzi transportu. Zdaniem Roszkowskiego po uwolnieniu dostępu do rynku przewozów kolejowych w 2019 roku, PKP może przestać funkcjonować. Jeśli do Polski wejdą wejdą francuscy lub niemieccy przewoźnicy, z łatwością mogą wygrać rywalizację z dysponującym przestarzałym sprzętem PKP.

Prezes Instytutu Jagiellońskiego uważa, że w przypadku PKP najważniejsze będą redukcja zatrudnienia, uporządkowanie liczby spółek kolejowych i struktury ich zarządzania.

Zdaniem Roszkowskiego, pomimo fatalnego stanu, kolej w Polsce jest niezbędna. Nawet po restrukturyzacji będzie wymagać dopłat ze strony państwa, niemniej jednak zmiany są konieczne. "Biznesowo to nie musi się dobrze spinać, ale ta kolej bez restrukturyzacji to jest worek bez dna. To się nigdy nie skończy. Pieniądze podatników są cały czas wkładane w ten worek i żadnej poprawy jakości nie ma" - komentuje.

Aktualnie w Polsce pociągi jeżdżą wolniej niż przed wojną. Średnia prędkość pociągu towarowego wynosi 26 km/h. To dwukrotnie mniej niż średnia unijna.

Natasza
28-05-2013, 17:58
Polskie Pendolino
http://m.ocdn.eu/_m/ddc90ce7cf0d3b19c7fbd34ffc1b83bd,12,1.jpg
Trasy przejazdu - mapa.
Spółka PKP Intercity zaprezentowała wygląd, kolorystykę oraz nazwę kategorii pociągów Pendolino, które w grudniu 2014 maja rozpocząć regularne kursowanie na obszarze 9 województw. Srebrno-błękitne składy będą jeździć w kategorii Express InterCity Premium, która ma być nową jakością na polskich torach. W siedmioczłonowych składach zespołowych Pednolino pomieści się do 402 pasażerów, w tym 57 miejsc w klasie pierwszej i 345 w drugiej. Fotele w obu klasach będą rozkładane, a każde z miejsc będzie wyposażone w indywidualne oświetlenie oraz gniazdko elektryczne. Ponadto, na korytarzach oraz na końcu przedziałów zostaną umieszczone stelaże na bagaże. Pociąg będzie wyposażony w wieszaki na rowery.Składy zespołowe będą dostoswane również do potrzeb osób o ograniczonej możliwości ruchowej. W trzecim członie każdego pociągu znajdować się będzie winda dla osób poruszających się na wózkach inwalidzki. Znajdzie się tam również dostoswana do ich potrzeb łazienka, w której dodatkowo znajdzie się przewijak dla niemowląt. Nie przypadkowo wybrany został właśnie ten człon. W nim bowiem podróżować będzie załoga pociągu.
Dodatkowo w kategorii pociągów EIC Premium zapewniono ułatwienia dla osób niewidomych i niedowidzących. Miejsca w przedziałach zostaną oznaczone alfabetem Braille’a, a informacje o kolejnych stacjach będą podawane przez system nagłośnieniowy. W część gastronomicznej, z 20 miejscami stojącymi, będzie można kupić ciepłe oraz zimne przekąski i napoje.
Pociągi EIC Premium połączą północ z południem Polski, kursując między Trójmiastem, Warszawą, Krakowem i Katowicami. Czas przejazdu wyniesie około 5 godzin. Dodatkowo PKP Intercity planuje uruchomienie połączeń do Wrocławia, Rzeszowa i Bielska-Białej, Gliwic, w sezonie wakacyjnym nawet do Słupska.

Natasza
28-05-2013, 18:54
Od jutra mieszkańcy Szczecina i Kołobrzegu będą mogli dojechać pociągiem na lotnisko w Goleniowie. PKP Polskie Linie Kolejowe oddają do użytkowania dwie nowe linie. To kolejny etap realizowanych przez spółkę w całej Polsce inwestycji, które mają ułatwić dostęp do lokalnych lotnisk i pomóc w rozwoju poszczególnych aglomeracji. Wartość tych inwestycji przekroczy w sumie miliard złotych. Nowe połączenie kolejowe w Zachodniopomorskiem zostanie uruchomione 29 maja. Pociągi będą wozić pasażerów na odcinkach Kołobrzeg - Goleniów i Szczecin - Goleniów.
Od grudnia ub.r. funkcjonuje także nowa linia, łącząca Lublin z lotniskiem w Świdniku. Trwają też zaawansowane prace nad kolejnymi projektami, m.in. przebudową cieszącego się dużą popularnością połączenia Kraków - lotnisko w Balicach. Z chwilą rozstrzygnięcia trwającej właśnie procedury przetargowej rozpoczną się prace modernizacyjne. Dobudowany będzie m.in. drugi tor na odcinku Mydlniki - Balice.
Równocześnie trwają prace nad studium wykonalności budowy połączenia kolejowego między Katowicami a lotniskiem w Pyrzowicach. Prace dokumentacyjne mają się zakończyć do przyszłego roku. Inwestycja będzie realizowana ze środków przyznanych Polsce w ramach przyszłej perspektywy budżetowej Unii Europejskiej na lata 2014 - 2020. Podobnie rzecz się ma z połączeniem Łodzi z portem lotniczym im. Reymonta. Prace na tym odcinku mają się rozpocząć po roku 2014.

Natasza
05-06-2013, 11:14
Spółka PKP Przewozy Regionalne 9 czerwca 2013 r. zawiesza kursowanie pociągów na trasie Szczytno - Wielbark.
<!--strona #0-->W 2011 roku remont odcinka linii kolejowej nr 35 ze Szczytna do Wielbarku został sfinansowany przez należącą do koncernu IKEA firmę Swedwood, która uruchomiła w Wielbarku tartak i fabrykę mebli. W styczniu 2013 po 12 latach przerwy przywrócono regularne kursowanie pociągów osobowych. Po niespełna pół roku Warmińsko – Mazurski Zakład Przewozów Regionalnych poinformował, że zawiesza do odwołania ruch pociągów Regio na odcinku linii nr 35 Wielbark – Szczytno. (PAP)

Natasza
15-06-2013, 08:34
Już 18 czerwca wchodzi w życie nowe udogodnienie, które oferują Przewozy Regionalne. Klienci, którzy zakupią bilet przez internet nie będą musieli go drukować. Wystarczy, że podczas kontroli wyświetlą zakupiony e-bilet na ekranie urządzenia mobilnego: smartfona, netbooka, tabletu, laptopa oraz zwykłego telefonu komórkowego. Elektroniczny bilet będzie można pokazać konduktorowi w jednej z dwóch wybranych przez siebie form, informuje Michał Stilger, rzecznik prasowy PR.

Pierwsza z możliwości to wygenerowanie w systemie IPR pliku z biletem w formacie PDF, który dotychczas należało drukować, wyświetlonego na ekranie o przekątnej minimum siedmiu cali (tablet, netbook, laptop czytnik e-książek). - Korzystając z tej opcji, należy pamiętać, by urządzenie miało zainstalowane oprogramowanie prawidłowo wyświetlające pliki w formacie PDF - dodaje Stilger.

Z kolei użytkownicy urządzeń wyposażonych w wyświetlacze o przekątnej minimum trzech cali mogą posiadać bilet w formie utworzonej w systemie IPR strony w formacie HTML, wyświetlonej w trybie online lub offline. W tym przypadku urządzenie musi posiadać dostęp do sieci i przeglądarkę stron internetowych.

Po zakupie biletu podróżny będzie otrzymywał na swój telefon SMS-a z linkiem do biletu, którego otwarcie spowoduje wyświetlanie biletu z systemu IPR na smartfonie lub innym urządzeniu.

Natasza
05-08-2013, 22:53
W przyszły poniedziałek ma przyjechać do Polski na testy pierwszy pociąg Pendolino. Ciągle nie wiadomo kto udzieli gwarancji niezbędnych do finalizacji inwestycji. PKP Intercity musiało ponownie rozpisać przetarg na udzielenie takich gwarancji. Władze przewoźnika zapewniają, że raty za pociągi są przekazywane producentowi terminowo. Kolejarze liczyli, że połowa z 600-milionowej inwestycji zostanie sfinansowana z programów unijnych, a połowa z kredytów Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Komisja Europejska uznała jednak, że współfinansowanie zakupu Pendolino z pieniędzy publicznych mogłoby zaburzyć konkurencję na polskim rynku przewozów.

Po kilkumiesięcznych negocjacjach Unia zdecydowała o wsparciu tego projektu, jednakże wsparcie unijne wyniesie 25% wartości inwestycji, czyli o połowę mniej niż liczyli na to kolejarze.

Decyzja KE spowodowała, że PKP Intercity musiało zwrócić się do EBI o podniesienie kwoty kredytu. Przewoźnik musi przedstawić bankowe gwarancje zabezpieczające jego wierzytelności. Ponieważ zmieniły się wymagania dotyczące gwarancji, należy ponownie rozpisać, ogłoszony już wcześniej przetarg - tak tłumaczy rzecznik PKP Intercity Zuzanna Szopowska.

Gwarancja bankowa ma być uzupełnieniem gwarancji Skarbu Państwa udzielonej w lipcu 2011 r. Zarząd przewoźnika spodziewa się, iż w związku ze zwiększeniem finansowania z EBI rząd wprowadzi zmiany w gwarancji.<!-- google_ad_section_end -->

Natasza
06-08-2013, 15:01
Pasażerowie PKP Intercity nie mają lekko, zresztą tak samo jak podróżni innych polskich przewoźników kolejowych. Jak widać nie tylko ludziom ten upał daje się we znaki. Maszyny też lubią odmawiać posłuszeństwa.
Pasażerowie porannego pociągu "Gałczyński" z Lublina do Świnoujścia byli zmuszeni czekać 1,5 godziny w nieklimatyzowanych wagonach, z powodu awarii pociągu PKP Intercity na tej trasie. W podobnej sytuacji byli podróżni na innych stacjach, do których skład nie dojechał o planowanej porze. - Znowu zepsuła się lokomotywa - mówią kolejarze.

Pociąg "Czartoryski" PKP Intercity relacji Lublin-Bydgoszcz musiał stać około 40 minut, z powodu usterki rozjazdów, na trasie pod Pilawą. W tym samym punkcie utknął też pociąg z Kołobrzegu, tyle że na torze przeciwległym.

Częste awarie to z reguły wina przestarzałego sprzętu. Średni wiek lokomotyw sięga często 20-40 lat. Sami kolejarze twierdzą, że częstą przyczyną awarii jest brak umiejętności ze strony kolegów po fachu. Zdarzają się maszyniści, którzy nie potrafią odpowiednio kierować, a niektóre modele mają dość awaryjne sprężarki.

Natasza
08-08-2013, 20:31
Drgnęło na polskich torach. Kolejarze naprawili sieć trakcyjną między Tunelem a Miechowem w Małopolsce. Przez tę awarię na trasie utknęły wszystkie pociągi jadące trasą z Krakowa do Warszawy. "W wagonach jest piekło!" - podaje radio RMF FM. Podobne problemy miały także pociągi w całej Polsce. Kolejarze powoli naprawiają awarie. W wagonach utknęli nie tylko podróżni, którzy wcześniej wyjechali pociągami z Krakowa lub do niego zmierzają. Kilkaset osób nadal oczekuje na dworcu PKP na wyjazd składów do Kołobrzegu, Warszawy, Łodzi i na Hel. Tylko na trasie Warszawa-Kraków stało 13 pociągów po awarii sieci trakcyjnej między Tunelem a Miechowem w Małopolsce. W Kozłowie niedaleko Miechowa jeden z nich uszkodził sieć trakcyjną. W innym miejscu - między Tunelem a Miechowem - sieć obniżyła się z powodu upałów.

Natasza
13-08-2013, 18:34
Ponad cztery tysiące osób uczestniczyło w prezentacji nowego Pendolino. Pasażerowie mogli zobaczyć wnętrza wagonów pierwszej i drugiej klasy oraz kokpit maszynisty. Pociąg zatrzymał się we Wrocławiu w drodze na testy na torze doświadczalnym Instytutu Kolejnictwa pod Żmigrodem, gdzie na pętli o długości 8 km rozpędzi się do prędkości 160 km/h. Testy będą kontynuowane na Centralnej Magistrali Kolejowej, gdzie okaże się, czy pociąg będzie potrafił osiągnąć prędkość 280 km/h. Jest szansa, że pobije dotychczasowy rekord prędkości, który wynosi 250 km/h i należy do starszego typu Pendolino - ETR 460.

"Pociąg ma 402 komfortowe fotele, wszystkie regulowane, oświetlenie indywidualne każdego miejsca, gniazdko elektryczne przy każdym siedzeniu, do tego we wszystkich wagonach jest wi-fi" - zachwyca się prezes PKP Intercity Janusz Michałowski.

Przewoźnik zakupił 20 pociągów Pendolino, pierwsze 8 z nich ma trafić do PKP Intercity w maju przyszłego roku, całość zamówienia ma zostać zrealizowana do grudnia 2014 roku, i wtedy pociągi produkowane przez Alstom mają rozpocząć regularne kursy. Nowe maszyny mają m.in. obsługiwać połączenia z Warszawy do Krakowa, Katowic, Wrocławia i Gdańska.

Pociąg pozostanie na torze doświadczalnym do końca października. Eksperci studzą jednak emocje kolejarzy i polityków. "Nie dajmy się zwariować, że Pendolino zrewolucjonizuje całkowicie polską kolej. To zaledwie 20 składów" - mówi Adrian Furgalski, szef Zespołu Doradców Gospodarczych Tor. "W polskich warunkach taki pociąg robi wrażenie, ale na Zachodzie to norma. Jesteśmy dopiero na początku wymiany taboru. W 2015 roku mamy mieć 60 proc. nowych lub zmodernizowanych składów. Całe zamieszanie z Pendolino przypomina mi trochę sytuację z dreamlinerem, gdy prezes LOT-u jednego dnia chwalił się nowym samolotem, a drugiego - przyszedł po kolejne pieniądze z budżetu państwa." -dodaje.

Natasza
02-09-2013, 07:14
Przedstawiciele województw: śląskiego, małopolskiego, podkarpackiego i świętokrzyskiego podpisali umowę na zakup 19 fabrycznie nowych pociągów. Kontrakt opiewa na sumę przekraczającą 313 mln zł.
Tabor dostarczy województwom nowosądecka spółka Newag SA. Podmiotem zamawiającym jest stworzona przez urzędy marszałkowskie czterech województw Południowa Grupa Zakupowa, której przewodzi samorząd województwa świętokrzyskiego.

Za 19 pociągów PGZ zapłaci 313 657 tys. zł. Tabor zostanie objęty 84-miesięczną gwarancją.

Marszałkowie wszystkich czterech województw zgodnie twierdzą, że podpisywanie umów na tak duże kwoty nie zdarza się codziennie. Uważają, że kolejowe połączenia międzyregionalne maja przed sobą przyszłość.

Nowe pociągi mają obsługiwać międzywojewódzkie w pięciu relacjach:


Kielce - Włoszczowa - Częstochowa
Kielce - Włoszczowa - Zawiercie - Katowice
Kraków - Tunel - Kielce - Skarżysko-Kam. - Ostrowiec Świętokrzyski
Kraków - Tarnów - Rzeszów
Rybnik - Katowice - Kraków


Transakcja zostanie dofinansowana z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Z przetargowej specyfikacji technicznej wynika, że pociągi mają rozpędzać się do prędkości 160 km/h i dysponować minimum 150 miejscami siedzącymi. W środku mają znajdować się wygodne siedzenia oraz LED-owe tablice z informacjami dla pasażerów.

Pociągi mają również być wyposażone w przewijaki dla niemowląt, toalety z zamkniętym obwodem, sieć Wi-Fi, półki na laptopy i gniazdka do ładowarek przy siedzeniach.

Dzięki elektrycznemu systemowi kontroli liczby pasażerów oraz punktualności składów, dane na ten temat mają być transmitowane do urzędów marszałkowskich drogą radiową. W specyfikacji nie podano kolorystyki składów, każde województwo będzie proponować własny wzór nawiązujący do herbu lub logotypu regionu.

Natasza
19-09-2013, 09:33
Zamiast jednej spółki z 16 współwłaścicielami, kilku przewoźników o mniejszym zasięgu działalności - taką propozycję restrukturyzacji Przewozów Regionalnych jest gotowy wesprzeć resort transportu. Ministerstwo przyznaje, że obecna formuła się nie sprawdza, bo spółka notuje straty, ale rozwiązaniem nie jest też tworzenie kolei wojewódzkich, które często są nawet droższe w utrzymaniu.
Przewozy Regionalne to spółka wydzielona z PKP, której współwłaścicielami są wszystkie województwa. Dwa samorządy - mazowiecki oraz śląski - przekazały obsługę lokalnych połączeń kolejowych na swoim terenie spółkom wojewódzkim. Kolejne dwa, czyli Wielkopolska oraz Dolny Śląsk, utworzyły spółki samorządowe, które przejęły część tras od Przewozów Regionalnych. W 2012 r. przewoźnik stracił 44 mln zł.

Massel dodaje, że wypracowanie modelu restrukturyzacji jest czasochłonne, bo zgodzić się muszą marszałkowie wszystkich województw. Podkreśla jednak, że jeśli pojawi się propozycja podziału spółki na 5-6 podmiotów, to ministerstwo transportu wspólnie z resortem finansów wesprą ten projekt. Każda z nowych spółek miałaby działać na terenie kilku województw, a najważniejszą zaletą restrukturyzacji byłoby zmniejszenie liczby właścicieli.

Porozumienie z Ministerstwem Finansów jest niezbędne, bo resort odmówił zarezerwowania w przyszłorocznym budżecie 1,2 mld zł na oddłużenie i restrukturyzację przewoźnika. Marszałkowie województw apelują o podział Przewozów Regionalnych na oddziały już od 1 stycznia 2014 r. Obecnie funkcjonuje 14 zakładów PR. Przewoźnik chce od początku przyszłego roku usamodzielnić oddziały, ale to musi wiązać z podziałem wielomilionowych zobowiązań spółki.


Rozwiązaniem według niego nie jest jednak tworzenie własnych spółek samorządów przez marszałków poszczególnych województw. Massel przyznaje, że to wynik ich bezsilności wobec złożonych problemów Przewozów Regionalnych. Koleje samorządowe powstały jako próba poprawy jakości przewozów pasażerskich w województwach. Choć często mają do dyspozycji nowszy tabor, organizacja przewozów nie jest pozbawiona problemów, takich jak np. poważne utrudnienia podczas przejęcia tras PR przez Koleje Śląskie.

Natasza
22-09-2013, 09:39
Do końca przyszłego roku PKP SA musi spłacić 2 mld zł długu. Prezes kolejowej grupy zapewnia, że to się uda, m.in. dzięki wprowadzeniu na giełdę PKP Cargo. To nie koniec prywatyzacji na polskiej kolei. W ciągu 2-3 lat na giełdowym parkiecie ma znaleźć się PKP Intercity. W rękach państwa pozostanie za to zarządca infrastruktury, czyli PKP PLK. Prezes PKP SA Jakub Karnowski podkreśla w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria, że redukcja długu grupy kolejowej już trwa.

- Było to 4,5 mld zł, zostało około 4 mld. Dług jest spłacany z prywatyzacji, ze sprzedaży majątku PKP, którym są głównie nieruchomości. Ostatnia część tego długu zapada w 2022 roku, więc za 9 lat, natomiast duża część, 2 mld zł, zapada do końca 2014 roku - mówi Karnowski.

215 mln zł PKP SA zarobi dzięki sprzedaży Polskich Kolei Linowych. W maju spółka została sprzedana nowo utworzonej spółce Polskie Koleje Górskie. Jej założycielami są cztery samorządy, w tym Zakopanego, ale większościowym akcjonariuszem (98 proc. udziałów) będzie fundusz inwestycyjny Mid Europa Partners.

Znacząca część środków na spłatę zapadającego w przyszłym roku zadłużenia będzie pochodziła z debiutu giełdowego PKP Cargo, przewidzianego na IV kwartał br. Dla inwestorów giełdowych zostanie przeznaczonych o 25 do 50 proc. minus jedna akcja udziałów w spółce, która jest największym w Polsce i drugim największym w Europie (po niemieckim DB Schenker) kolejowym przewoźnikiem towarowym.

Karnowski podkreśla, że oferta publiczna na giełdzie to najlepsza metoda prywatyzacji PKP Cargo. Potencjalni inwestorzy branżowi to jedynie spółki należące do skarbu państwa w innych krajach.

Podobna procedura może być wykorzystana przy przyszłych prywatyzacjach, m.in. PKP Intercity.

- Będziemy chcieli, żeby Intercity poszło tą drogą, którą idzie PKP Cargo. Mamy nadzieję, że to będą pozytywne doświadczenia. Jeśli się uda prywatyzacja PKP Cargo, wykorzystamy tę ścieżkę do prywatyzacji PKP IC - zapowiada Jakub Karnowski.

Poza PKP Intercity, prywatyzowane będą też m.in. spółki PKP Energetyka oraz TK Telekom. Karnowski podkreśla, że jedyna spółka, która nie zostanie poddana prywatyzacji to PKP Polskie Linie Kolejowe, czyli zarządca krajowej infrastruktury kolejowej.

Po zakończeniu procesów prywatyzacyjnych spółka PKP SA, która w tej chwili zajmuje się głównie nadzorem oraz zarządza dworcami i nieruchomościami, ma przestać istnieć. Kiedy to się stanie - nie wiadomo. Karnowski podkreśla, że problemem jest sprzedaż nie tylko spółek, ale także wielu nieruchomości, z których część nie posiada wartości komercyjnej.

- Aby PKP SA przestała istnieć, należy sprywatyzować wszystkie spółki i sprzedać cały majątek. PKP jest właścicielem bardzo wielu nieruchomości, duża część z nich nie ma wartości komercyjnej, więc nie da się ich sprzedać. Jak ten problem, po sprzedaniu tych, które się da, zostanie rozwiązany, wtedy będzie można myśleć o tym, żeby zlikwidować spółkę PKP, ale przede wszystkim trzeba najpierw sprywatyzować duże spółki kolejowe, w tym IC. To jest kwestia przynajmniej 2-3 lat - mówi Karnowski.

Natasza
08-10-2013, 13:36
Kolejarze niejednokrotnie przyzwyczaili podróżnych do wprowadzania w życie mocno kontrowersyjnych pomysłów. Rok temu Przewozy Regionalne zlikwidowały połączenie z Lublina do Rzeszowa ponieważ korzystało z niego... zbyt wiele osób. Teraz to połączenie ma zostać przywrócone.
Zwykle przewoźnicy kolejowe likwidują połączenia, które powodują straty, ponieważ jeździ nimi zbyt mało osób. Lubelski i podkarpacki oddział Przewozów Regionalnych postanowiły pójść o krok dalej.

Oba oddziały PR przerzucały się wzajemnie odpowiedzialnością za zamknięcie tego, rentownego połączenia. Podkarpaccy samorządowcy wyliczyli, że skoro większość pasażerów pochodzi z Lublina, to tamten marszałek powinien wziąć odpowiedzialność za przewozy. Z kolei rzecznik lubelskich Przewozów Regionalnych tłumaczyła, że to województwo podkarpackie zapewnia zbyt małe składy jak na zainteresowanie tą linią ze strony pasażerów.

W efekcie pasażerowie chcący przemieszczać pomiędzy stolicami obojga województw muszą przesiadać się w Stalowej Woli, albowiem właśnie tam dojeżdżają pociągi wysyłane z obu miast.

Tę lukę na rynku przewozowym postanowiła wykorzystać spółka PKP Intercity, która uruchomiła po 2 połączenia w każdą stronę. Problem polega na tym, że pociągi TLK nie zatrzymują się na mniejszych stacjach, co utrudnia dostęp do nich dla mieszkańców mniejszych miejscowości.

Od 15 grudnia, wraz ze zmianą rozkładu jazdy, Przewozy Regionalne mają przywrócić do połączenie. ""Wraz z wejściem w życie nowego rozkładu jazdy planowane jest uruchomienie bezpośrednich połączeń w relacji Lublin - Rzeszów - Lublin, 3 pary w dobie. Realizacja połączeń będzie możliwa dzięki współpracy Samorządów województw Podkarpackiego i Lubelskiego oraz zakładów spółki, które zapewnią autobusy szynowe do obsługi wspomnianych połączeń" - można przeczytać w komunikacie spółki.

To z pewnością nie pierwszy, ani nie ostatni pomysł kolejarzy, który okazał się kompletnym niewypałem. O ile można jeszcze uzasadnić likwidację połączeń przynoszących straty, tak trudno zrozumieć co powodowało kolejowymi decydentami przy zamknięciu linii cieszącej się sporym zainteresowaniem.

Natasza
18-11-2013, 11:40
Testy Pendolino zakończyły się sukcesem. Pociąg udało się rozpędzić do 270 km/h i tym samym pobić rekord ustanowiony 1994 roku. Kolejny raz tabor sprawdzany będzie w przyszły weekend.
Na wysokości Białej Rawskiej prototyp Pendolino pędził w maju 1994 roku z prędkością 250 km/h. Wówczas próby trwały dwa dni, a osiągniętych wyników nie pobito przez kolejnych blisko 20 lat. Wydarzenia z tego okresu utrzymywano w atmosferze tajemnicy, a media nie informowały o odbywających się próbach. Niewielu zatem miało okazję zobaczyć, jak bije się rekord prędkości na polskich torach.

Testy i bicie rekordu prędkości były przyczyną utrudnień w realizacji innych połączeń kolejowych. Pasażerowie muszą jeszcze uzbroić się w cierpliwość, bowiem kolejne testy zapowiadane są już wkrótce. Zaplanowano je na trzy kolejne weekendy tj.: 23 i 24 XI, 30 XI i 1 XII oraz 7 i 8 XII.

Natasza
20-11-2013, 06:42
Władze województwa małopolskiego planują powołanie samorządowej spółki Koleje Małopolskie, która na początek swojej działalności ma zająć się obsługą obsługą przewozów w ramach powstającej Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej.
Według projektu Według projektu uchwały ma zostać powołana jednoosobowa spółka województwa małopolskiego o kapitale zakładowym 330 tys. zł. Wszystkie udziały nowej spółki mają być własnością województwa. Środki finansowe realizację tego zadania mają pochodzić z tegorocznego budżetu województwa. Koleje Małopolskie mają rozpocząć swoją działalność od 1 stycznia 2014 r.

Pierwszym połączeniem obsługiwanym przez nowy podmiot ma być linia Kraków-Wieliczka, które docelowo ma zostać przedłużone do lotniska w Balicach. Kolejne trasy przewidziane dla Kolei Małopolskich to: Trzebinia-Kraków-Tarnów i Skawina-Kraków-Miechów, albo Sędziszów-Kraków-Podbory Skawińskie. Wybór ostatniej linii jest uzależniony od powstania łącznika kolejowego na Krzemionkach.

Przewoźnik ma obsługiwać połączenia taborem zakupionym przez władze województwa. W zeszłym miesiącu podpisano umowę z Pesą odnośnie dostarczenia 10 elektrycznych zespołów trakcyjnych do obsługi Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej. Małopolska w dalszym ciągu pozostanie udziałowcem Przewozów Regionalnych.

Natasza
12-12-2013, 13:52
Tak PKP zmienia się dla Was
STYCZEŃ
Udostępnienie aplikacji mobilnej - IC Mobile Navigator (wyszukiwanie połączeń pociągów Intercity, sprawdzanie godzin odjazdu i przyjazdu itp.).
LUTY
Otwarcie 1 biura dworca, łącznie takich biur jest już 7, dodatkowo na 11 dworcach działają menedżerowie.
Start modernizacji linii Poznań - Czempiń.
MARZEC
Wprowadzenie rozwiązania "Po Prostu Bilet" - jeden blankiet, który zastąpił bilet i miejscówkę. Możliwość zapłaty za bilet kartą płatniczą we wszystkich pociągach PKP Intercity.
Rozszerzenie ofert "Bilet Rodzinny" i "Bilet Weekendowy", zmiana zasad przewozu rowerów i wózków dziecięcych oraz nowe warunki zwrotu niewykorzystanego biletu.
Kalety - Kluczbork - rozpoczyna się rewitalizacja linii.
KWIECIEŃ
Wprowadzenie drugiego etapu oferty "Wcześniej" (15-procentowa zniżka przy zakupie biletu na co najmniej 15 dni przed wyjazdem).
Po 13 latach przerwy zostaje wznowiony ruch pasażerski z Lublina do Lubartowa.
MAJ
PKP Intercity przeszkoliła wszystkich konduktorów z udzielania pierwszej pomocy.
CZERWIEC
PKP PLK otwiera obwodnicę Czerwieńska. Pociągi Poznań - Zielona Góra przyśpieszają o pół godziny.
Szybciej i wygodniej także z Olsztyna do Szczytna. To efekt prac, które pozwoliły podnieść prędkość do 100 km/godz.
LIPIEC
Rusza kampania STOP! Kradzieżom i dewastacjom infrastruktury kolejowej.
SIERPIEŃ
Oferta tańszych biletów na podróże do Czech.
Otwarcie pierwszej "półki" bookcrossingowej na Dworcu Centralnym, obecnie "półki" znajdują się już na 7 dworcach w Polsce.
WRZESIEŃ
Wszystkie perony i pełne zadaszenie w Katowicach gotowe.
Mieszkańcy Ozorkowa korzystają z nowego przystanku kolejowego - Ozorków Nowe Miasto.
PAŹDZIERNIK
Kolejarze rozpoczęli wymianę torów oraz odnowienie kilkudziesięciu peronów na trasie Koluszki - Częstochowa.
LISTOPAD
PKP Intercity zakupiło 20 nowoczesnych pociągów.
Rozstrzygnięcie przetargu na WiFi w pociągach.
Centralny Jarmark Bożonarodzeniowy PKP
23 listopada przed Dworcem Centralnym w Warszawie (od strony E. Plater) pojawiły się stoiska Jarmarku Bożonarodzeniowego i postoją do 22 grudnia. Godziny otwarcia: 8.00-20.00 (lub dłużej, w zależności od zainteresowania). Są oscypki, pierogi, ciepły barszcz, sery i regionalne wędliny. Nie zabraknie też świątecznych ozdób, drewnianych zabawek czy wyrobów rękodzieła ludowego. Oprócz propozycji z polskich regionów są również wyroby z krajów Unii Europejskiej. Przechodnie i przyjezdni mają okazję na ostatnie świąteczne zakupy.

Natasza
20-12-2013, 14:57
PKP Intercity otrzymały 800 mln zł kredytu z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Ma on być przeznaczony na modernizację i rozbudowę taboru przewoźnika. Spółka planuje m.in. zakup 20 elektrycznych zespołów trakcyjnych, które będą mogły jeździć z prędkością do 160 km/h. Oprócz zakupu 20 nowych maszyn środki pozyskane z kredytu mają zostać przeznaczone na modernizację 218 wagonów, które będą używane na trasie pomiędzy Szczecinem a Przemyślem, oraz na kupienie 25 wagonów pasażerskich, które będą obsługiwać trasę między Wrocławiem a Gdynią. Przewoźnik planuje także zakup 10 lokomotyw spalinowych rozwijających prędkość do 140 km/h i 20 lokomotyw spalinowych manewrowych.

Dzięki uzyskanemu kredytowi, spółka chce wymienić lub zmodernizować 70 proc. taboru.

"Dzięki tej inwestycji poprawi się jakość usług długodystansowych przewozów pasażerskich w Polsce. Powinno to przyczynić się do rezygnowania z innych środków transportu na rzecz kolei, co przyczyni się do znacznych oszczędności energii i obniżenia poziomu emisji substancji szkodliwych dla środowiska naturalnego" - powiedział wiceprezes EBI Laszlo Baranyay.

Łączna suma trzech kredytów przyznanych przewoźnikowi przez EBI oscyluje w okolicach 578 mln euro.<!-- google_ad_section_end -->

Natasza
20-12-2013, 15:02
W 2014 roku na tory wyjadą pociągi Kolei Małopolskich. Nowa spółka została powołana przez Marszałka Województwa Małopolskiego. W czwartek spółka została formalnie założona.
Marszałek województwa, Marek Sowa informuje, że pociągi nowego przewoźnika wyjadą na linie w grudniu przyszłego roku. Na początku mają posiadać 14 składów, docelowo ma zostać zakupione 50 nowych zespołów trakcyjnych. Według zapowiedzi marszałka, Koleje Małopolskie każdego roku będą otwierać nowe połączenia.

Kapitał zakładowy spółki to 300 tys. zł. Zatrudnienie w Kolejach Małopolskich znajdzie kilkaset osób. W pierwszej kolejności propozycje pracy mają otrzymać kolejarze z Przewozów Regionalnych.

Natasza
23-12-2013, 23:08
Przewozy Regionalne czeka od stycznia sporo zmian. Przewoźnik musi przejść przez proces reorganizacji, który ma umożliwić podjęcie lepszej współpracy z marszałkami województw. Działania naprawcze są konieczne, bowiem od 2004 roku wypracowano już stratę 1,5 mld zł, mimo że samorządy przekazały przewoźnikowi 6,5 mld zł. Największy obecnie przewoźnik pasażerski w Polsce, jakim są Przewozy Regionalne przewozi dziennie około 240 tysięcy ludzi. Pociągi wyjeżdżają często na trasy, których obsługa nie opłaca się przewoźnikom komercyjnym. Utrzymywanie połączeń na tego typu trasach nie jest rentowne, stąd też konieczne jest pozyskiwanie funduszy od samorządów. W 2013 roku marszałkowe województw dopłacili do Przewozów Regionalnych 784 mln zł.

Ilość osób korzystających z usług przewoźnika ciągle spada. W roku 2004 przewieziono 220 mln osób, a w 2013 mniej niż 100 mln. Szwankuje też system finansowania. Część marszałków wskazywała, że przekazywane przez nich fundusze są wykorzystywane na dotowanie przewoźnika w zupełnie innym województwie. Reakcją na ten stan było powoływanie alternatywnych spółek jak Koleje Mazowieckie, Śląskie czy Wielkopolskie. Przewoźnicy ci zaczynają przejmować połączenia od Przewozów Regionalnych. W praktyce więc jeden samorządowy przewoźnik wypiera innego, również należącego do samorządu.

Do wspomnianych problemów dochodzą kłopoty finansowe. Przewozy regionalne nie wywiązują się na czas ze swoich zobowiązań. Obecnie dług względem Polskich Linii Kolejowych wynosi 390 milionów złotych. Pomimo rozłożenia spłaty na raty, przewoźnik nie był w stanie wywiązać się z umowy.

Czarne chmury nad Przewozami Regionalnymi zebrały się również za sprawą sejmu. Obecnie prawo zabrania ogłaszania upadłości państwowych spółek kolejowych. Trwają jednak prace, które mają zmienić te zapisy. Wszystko dlatego, że prawo musi zostać dostosowane do unijnych przepisów.

Natasza
15-01-2014, 20:03
Niedawno nowoczesny pociąg Pendolino, który został zakupiony przez PKP pobił rekord prędkości na polskich torach. Włoski pociąg jechał z szybkością 291 km/h.
Pomimo tego, iż pociągi nie wyjechały jeszcze na regularne trasy to już "łapią opóźnienia" - informuje miesięcznik Rynek Kolejowy. Polskie koleje zweryfikowały i wydłużyły planowane czasy przejazdu pociągów, które zaczną przewozić pasażerów pod koniec roku. Po weryfikacji wiadomo, że podróż nowoczesnym pociągiem z Gdańska do Warszawy potrwa blisko 3 godziny - a nie jak wcześniej planowano 2 godziny i 40 minut.

Według doniesień miesięcznika Pendolino na niektórych trasach ma być nawet wolniejsze od tradycyjnych składów obsługiwanych przez lokomotywę Husarz. Taka sytuacja będzie miała miejsce na trasie z Warszawy do Katowic. Włoski pociąg pokona tę odległość w ciągu 2 godzin i 34 minut a tradycyjny pociąg, który działa w PKP od dawna przejedzie tę trasę przez 2 godziny i 28 minut.

PKP zakupiło nowoczesne składy za ponad 400 milionów euro. Część kwoty pochodzi z funduszy pomocy regionalnej Unii Europejskiej. Polskie koleje uzyskały takie dofinansowanie pod kilkoma warunkami. Składy mają być jak najbardziej dostępne dla pasażerów, więc powinny się zatrzymywać na jak największej liczbie stacji. Infrastruktura kolejowa w Polsce wciąż nie pozwala na to, aby Pendolino rozwijał maksymalną szybkość, więc czas podróży musi się wydłużyć. Decyzja o pominięciu mniejszych przystanków na trasie wiązałaby się z utratą dofinansowania.

w listopadzie zeszłego roku włoski skład pobił rekord prędkości na polskich torach jadąc 291 km/h. Niestety pociągi nie będą osiągać takich prędkości na co dzień ze względu na liczne ograniczenia prędkości obowiązujące na polskich torach. Nowy zakup PKP zacznie wozić pasażerów pod koniec tego roku.<!-- google_ad_section_end -->

pixi
21-01-2014, 17:43
Dyrektor zarządzający ds. nieruchomości Jarosław Bator podał informację, że Polskie Koleje Państwowe chcą poprawić zeszłoroczny poziom sprzedaży nieruchomości.
Spółka chce zlikwidować część dworców i zarobić na tym przynajmniej 250 milionów złotych. W sumie po restrukturyzacji do spółki ma należeć około 220 dworców.

Planowana rozbiórka dworców będzie dotyczyć tych budynków, które nie posiadają żadnej wartości historycznej czy komercyjnej. Póki co nie podjęto ostatecznych decyzji w sprawie ilości takich działań. Aktualnie trwają rozmowy z lokalnymi samorządami. "Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju w swojej strategii zakłada zapewnienie transportu regionalnego, do czego PKP musi się dostosować. W tej sytuacji konieczne jest posiadanie przez spółkę ok. 220 dworców, losy reszty to kwestia dyskusji" - podsumował Jarosław Bator.

Spółka poinformowała ostatnio, że w ubiegłym roku PKP sprzedało 316 nieruchomości za łączną kwotę 203 miliony złotych. Przedsiębiorstwo planuje w następnych latach kontynuować program rewitalizacji dworców. Wydatki na remonty wyniosą 422 miliony złotych, z czego spółka zainwestuje w nie blisko 162 miliony złotych.

Natasza
04-02-2014, 09:26
W zeszłym roku podróż pociągiem wybrało mniej niż 270,4 mln osób. Był to kolejny spadek liczby podróżnych. Tym razem wyniósł on 1,3% w porównaniu do 2012 roku.
Urząd Transportu Kolejowego podał informacje, iż ***** przewozowa spółek transportu pasażerskiego zmniejszyła się w większym stopniu niż liczba pasażerów. Oznacza to, że kolej przewiozła mniej pasażerów na krótsze odległości niż w ubiegłych latach. Według danych UTK zmniejszyła się liczba osób zainteresowanych dalekimi przejazdami.

Największe straty zanotowała spółka Przewozy Regionalne. W zeszłym roku na rzecz Kolei Śląskich straciła 2,7% rynku, również na rzecz przejęcia kontraktu przez Koleje Wielkopolskie, nie były więc to główne powody mniejszej liczby klientów spółki. Przewozy Regionalne obsługują również trasy aglomeracyjne, które wykazują niewielki ale systematyczny wzrost.

Spółka PKP Intercity, która oferuje dalekobieżne przewozy, również straciła udział w rynku. Przypadło na nią tylko 11,4% ogólnej liczby przewozów, czyli przewoźnik zanotował spadek o 1,5%.

Odmienna sytuacja ma miejsce na rynku przewozów lokalnych. Podczas ogólnego spadku ilości pasażerów kolei, przewoźnicy aglomeracyjni zanotowali ich wzrost. Prawie wszystkie z dziewięciu spółek zwiększyły swoje udziały. Swoje pozycje umocniły Koleje Mazowieckie oraz PKP SKM Warszawa. Te ostatnie osiągnęły wzrost w wysokości 2,1%. Tym samym jest to największy "organiczny" przyrost liczby pasażerów w skali roku.

Spółka PKP SKM Trójmiasto jako jedyna w ubiegłym roku zaliczyła spadek liczby podróżnych. Jak tłumaczy to zarząd, taka sytuacja spowodowana jest pracami modernizacyjnymi odcinku torów na trasie Gdynia Główna - Warszawa.

Natasza
10-02-2014, 15:48
Urząd Transportu Kolejowego będzie potrzebował około czterech miesięcy na wydanie zezwolenia na dopuszczenie do ruchu pociągów Pendolino.
Jak przekonują przedstawiciele UTK, przed wydaniem decyzji urząd musi wszystko dokładnie przeanalizować. Zwykle procedura dopuszczenia pociągu do ruchu trwa około dwóch miesięcy. W przypadku Pendolino, ze względu na skomplikowanie tego przypadku, urzędnicy będą potrzebować około czterech miesięcy.

Alstom zapewnia, że komplet potrzebnych do wydania zezwolenia mają trafić do UTK jeszcze w lutym.

Równocześnie z prowadzeniem testów, PKP Intercity szkoli maszynistów. Prowadzony jest także nabór członków drużyn konduktorskich. Jak podaje rzecznik prasowy przewoźnika, wdrożenie nowych pracowników powinno zająć około 3 miesięcy.

Pendolino ma rozpocząć regularne kursowanie w grudniu 2014 r. Przewoźnik nie wyklucza jednak wcześniejszego podstawiania poszczególnych składów.

Natasza
27-03-2014, 13:14
Do września ma zakończyć się przebudowa i modernizacja linii kolejowej Warszawa-Gdynia w okolicach Iławy i Malborka. Od grudnia po tej trasie będzie mógł jeździć szybki pociąg pendolino - poinformowali w czwartek przedstawiciele PKP PLK. Trasa kolejowa Warszawa-Gdynia ma 350 km. Całkowity koszt modernizacji i przebudowy tej trasy szacowany jest na 9 mld zł i jest dofinansowany środkami europejskimi z programu Infrastruktura i Środowisko.

Natasza
12-04-2014, 11:04
Oto oficjalne zarysy rozkładu jazdy sieci Pendolino w grudniu 2014 oraz grudniu 2015 roku, potwierdzone przez PKP Intercity i PKP PLK. Jeszcze w tym roku z Warszawy mamy jechać 2 h 34 min do Katowic, 2 h 58 m do Gdańska, 2 h 28 min do Krakowa i 3 h 42 min do Wrocławia - pisze Robert Wyszyński.
<table><tbody><tr><td class="k_it_bold " colspan="1" rowspan="2">rasa</td> <td class="k_it_bold " colspan="2" rowspan="1">Szacunkowe czasy przejazdu EIC Premium</td> </tr> <tr> <td class="">12.2014 r.</td> <td class="">12.2015 r.</td> </tr> <tr> <td class="k_it_bold ">Warszawa Centralna –Gdańsk Główny</td> <td class="k_it_bold ">2h 58 min</td> <td class="k_it_bold ">2h 37min</td> </tr> <tr> <td class="k_it_bold ">Warszawa Centralna – Kraków</td> <td class="k_it_bold ">2h 28 min</td> <td class="k_it_bold ">2h 12min</td> </tr> <tr> <td class="k_it_bold ">Warszawa Centralna – Katowice</td> <td class="k_it_bold ">2h 34 min</td> <td class="k_it_bold ">2h 19min</td> </tr> <tr> <td class="k_it_bold ">Warszawa Centralna – Wrocław</td> <td class="k_it_bold ">3h 42 min</td> <td class="k_it_bold ">3h 26min</td></tr></tbody></table>

Natasza
09-08-2014, 20:37
Spółka PKP Intercity od początku roku straciła już 2 mln 800 tys pasażerów. Z pociągów korzysta o 20% mniej osób niż w ubiegłym roku. Zdaniem przewoźnika, klienci odeszli tylko na chwilę, z powodu remontów, które trwają na niektórych trasach i znacznie wydłużają czas przejazdu. Spółka dodaje jednak, że wpływy z biletów spadają wolniej niż przed rokiem, na razie zmalały tylko o 9%.

Jak podaje rzeczniczka PKP Intercity, Zuzanna Szopowska pasażerowie nie chcą jeździć dłużej.

Natasza
27-09-2014, 15:17
Spółka PKP Intercity wprowadza liczne udogodnienia, które mają przyciągnąć nowych pasażerów. Zdecydowanie najważniejszym z nich mają być składy pendolino kursujące po najważniejszych trasach w Polsce. Ponadto spółka zamierza inwestować w modernizację tras oraz zakup nowych składów.

W najbliższym czasie na trasę Wrocław-Poznań-Gdynia ma trafić 25 nowych wagonów. Z kolei po trasie Szczecin-Przemyśl już kursują wagony, które przeszły szczegółową modernizację. Natomiast ponad 130 odnowionych wagonów ma wyjechać na polskie tory w przyszłym roku.

Dodatkowo spółka zamówiła jeszcze 10 nowych lokomotyw spalinowych. Dzięki temu PKP Intercity uruchomi połączenia w miejscach, gdzie trasa nie jest zelektryfikowana czyli np. Bieszczady lub Mazury.

Ostatnim udogodnieniem jest dostęp do internetu. Jeszcze w tym roku spółka zamierza mieć 300 wagonów z Wi-Fi.

Natasza
11-11-2014, 07:27
W dniu 13 grudnia 2014 roku ma zostać oddany do użytku odcinek torów przy zbiorniku Świnna-Poręba. Dzięki temu na swoją trasę wrócą pociągi relacji Kraków-Zakopane. Podróż z Krakowa do Zakopanego będzie trwała 3 godziny i 45 minut.
Z nowego rozkładu jazdy znikną zastępcze połączenia autobusowe z Krakowa do Zakopanego. Jednak wciąż czas przejazdu pociągiem nie jest konkurencyjny w porównaniu do czasu przejazdu autobusów. Aktualnie pasażerowie pociągów pokonają trasę Kraków-Zakopane w 3 h 45 min, a pasażerowie autobusu zrobią to o około 1h 30 min szybciej. Przewozy Regionalne mają zamiar wypuścić na tory między Krakowem a Zakopanem cztery pary pociągów, w tym jeden będzie kursował tylko w weekendy. Szczegółowe rozkłady jazdy pojawią się na stronie internetowej Przewozów Regionalnych na 21 dni przed wejściem w życie nowego rozkładu.

Natasza
10-06-2015, 20:42
Ponad pół miliarda złotych może kosztować modernizacja 4 linii kolejowych o łącznej długości ok. 200 km na Pomorzu

Planuje się rewitalizację prawie 33-kilometrowego odcinka linii Lębork-Łeba oraz prawie 57-kilometrowego odcinka linii nr 207 - od granicy województwa do Kwidzyna i Malborka. Chodzi o usprawnienie połączeń kolejowych pomiędzy Grudziądzem, Kwidzynem i Malborkiem. Kolejne linie przeznaczone do rewitalizacji to: 15-kilometrowy odcinek Lipusz-Kościerzyna oraz prawie 90-kilometrowy odcinek linii nr 405 - od granicy województwa do Słupska i Ustki.

Natasza
13-06-2016, 11:23
Od niedzieli, 12 czerwca wchodzi w życie korekta rozkładu jazdy pociągów. Zmiany związane są z zapewnieniem sprawnego kursowania pociągów przy prowadzonych modernizacjach i remontach linii. Efektem prac są krótsze przejazdy między największymi miastami, a w kolejnych latach ulegną one dalszemu skróceniu.
Od najbliższej niedzieli, po zakończeniu prac, krótsze czasy przejazdu będą miały pociągi na trasie Legnica - Wrocław. Na trasę Poznań - Leszno wróci 6 pociągów Przewozów Regionalnych. Kończy się przebudowa Trasy Świętokrzyskiej i pociągi IC wracają na stałe trasy. Od sierpnia, po wymianie sieci trakcyjnej między Warszawą Wileńską a Zielonką pociągi przyśpieszą do 120 km/h.

Od 12 czerwca nastąpi wydłużenie niektórych relacji pociągów. W wakacje mieszkańcy Białegostoku zyskają dodatkowe połączenie przez Warszawę do Świnoujścia, a od września do Szczecina. Natomiast skład IC Korczak, kursujący do tej pory na trasie Kraków - Białystok pojedzie ze stolicy Małopolski do Terespola. Dodatkowo pociąg jadący obecnie z Katowic do Koszalina będzie miał wydłużoną relację do Słupska.

Natasza
27-09-2016, 17:56
http://www.occur.pl/images/0245c46c/55041747/9b89a691ec.jpg (http://www.occur.pl)

http://www.intercity.pl/pl/pociagdonagrod/strona-glowna.html

Natasza
04-08-2017, 09:45
Projekt "Wspólny bilet samorządowy" przygotowało osiem, w większości należących do samorządów województw, spółek: Koleje Mazowieckie, Warszawska Kolej Dojazdowa, Koleje Śląskie, Koleje Małopolskie, Arriva (z grupy Deutsche Bahn), Koleje Wielkopolskie, Koleje Dolnośląskie i Łódzka Kolej Aglomeracyjna. Obejmuje łącznie 62 linie obsługujące ponad 950 stacji na terenie województw.

Bilet jest swego rodzaju programem pilotażowym i oferta nie obowiązuje jeszcze na terenie wszystkich kolei samorządowych, które tworzą związek. Jego twórcy Pracują nad jej rozbudowaniem.

Bilet jest ważny przez 24 godziny, od określonej daty i godziny zakupu, lub godziny wskazanej przez kupującego. Cena biletu to 38 zł bez ulg ustawowych i jest on biletem imiennym. Bilet uprawnia do nieograniczonej liczby przejazdów we wszystkich pociągach przewidzianych w rozkładzie jazdy uruchamianych przez współpracujących przewoźników.

Dodatkowym atutem jest możliwość nabycia biletu z 7-dniowym terminem przedsprzedaży w kasach biletowych, w biletomatach, przez internet, w innych punktach sprzedaży, a także w dniu wyjazdu: w pociągach, za pośrednictwem aplikacji mobilnej SkyCash oraz za pośrednictwem aplikacji mobilnej iMKA Kolei Małopolskich.

Ze względu na to,że bilet skupia kilku przewoźników, każdy z nich zapewnia różne drogi dystrybucji. W Kolejach Mazowieckich można go od 1 sierpnia kupować w kasach, biletomatach, przez SkyCash i internet. W przypadku Kolei Śląskich jedyne dostępne na razie metody to SkyCash i ajencyjne punkty sprzedaży, tzw. Punkty na mieście. Koleje Dolnośląskie udostępnią bilet jedynie przez SkyCash - od 7 sierpnia.

Przewoźnicy zastrzegają też, że ich wspólna oferta nie uprawnia do przejazdów w pociągach: komercyjnych KM: "Słoneczny", ŁKA: "ŁKA Sprinter", komercyjnych Arriva, KD: KD-Specjal" i Pociąg do Kultury", KMŁ: na odcinku Kraków Olszanica - Kraków Lotnisko oraz komercyjnych KŚ i na przekraczającym granicę polsko-czeską odcinku Chałupki - Bohumin.