PDA

Zobacz pełną wersję : Najlepsze i najgorsze koleje Europy



Natasza
19-09-2012, 23:06
Nie najlepszą sytuację na polskiej kolei prezentuje ranking przygotowany przez Boston Consulting Group (BCG). Wynika z niego, że najlepsze koleje w Europie ma Szwajcaria. Polska plasuje się na jednym z ostatnich miejsc.
Podczas tworzenia zestawienia wzięto pod uwagę między innymi punktualność kolei, ceny biletów, bezpieczeństwo, dostosowanie sieci do potrzeb potencjalnych klientów, a także jakość usług.

Amerykańscy specjaliści ustalili, że najlepszymi kolejami mogą się pochwalić Francja, Niemcy, Szwecja oraz Austria. Na kolejnych miejscach znalazły się Finlandia, Wielka Brytania, Holandia, Czechy, Hiszpania, Belgia, Włochy, Luksemburg oraz Norwegia.

Dla pasażerów jest bardzo ważne, aby mogli dojechać do celu mimo złych warunków pogodowych. Równie istotne jest bezpieczeństwo połączenia oraz punktualność pociągów, na ile połączenia są bezpieczne i punktualne.

Ocenę pasażerów odzwierciedlają statystyki wykorzystania połączeń kolejowych. We Francji i Niemczech każdego roku z transportu kolejowego korzysta odpowiednio 90 i 80 miliardów pasażerów. W Polsce jest to tylko 16 miliardów. Francuskie linie SNCF i Deutsche Bahn pokazują jak wiele mają jeszcze do nadrobienia polskie PKP. Choć obywatele Francji mają alternatywę w postaci rozbudowanej sieci autostrad, statystyczny Francuz przejechał 1370 kilometrów koleją. Dla porównania Polak przebył koleją tylko 450 km.

Z raportu wynika, że o sukcesie kolei decydują głównie pieniądze. W Szwajcarii wydano na koleje w przeliczeniu na mieszkańca 222 euro. We Francji było to 70 euro, w Niemczech 80 euro, a w Szwecji 86 euro. Warto tutaj zaznaczyć, że SNCF oraz DB z własnych środków rozwinęły wcześniej bogatą sieć szybkich kolei. W trakcie ostatnich trzech lat państwo francuskie przejęło 25,6 mld euro długu linii, zaś niemieckie 16,7 mld euro zobowiązań. PKP jest zadłużone na nieco ponad miliard euro (4,3 mld zł).

Otwarcie rynku kolejowego na inwestorów międzynarodowych, o które walczy Bruksela, jest według specjalistów BCG mniej istotne dla rozwoju tej gałęzi gospodarki. O sukcesie nie decyduje tylko struktura organizacyjna.<!-- google_ad_section_end -->