PDA

Zobacz pełną wersję : Skopiec w koronie



zdzicho alboom II
27-04-2013, 18:45
Po poprzednim sezonie miałem dużo czasu na zaplanowanie tegorocznych wycieczek.
Na wycieczkę kwietniową wybór padł na Skopiec, bo to był najniższy z niezdobytych przeze mnie szczytów KGP i po długiej śnieżnej zimie była duża szansa, ze znajdę niezaśnieżoną drogę nań.
Rozpocząłem zatem przymiarki do zdobycia Skopca i spośród czterech wariantów wybrałem najlepszy dla mnie pod względem logistycznym.
Chyba nie pisałem jeszcze nigdzie, że całą KGP zdobywam bez dojazdu samochodem pod samą górę, jak robi to większość zdobywców.
Te cztery warianty to:
1. dojście niebieskim z drogi Świerzawa - Dziwiszów od zach.
2. dojście niebieskim szlakiem z Radomierza od płd. wsch.
3. dojście żółtym szlakiem z Wojcieszowa od wsch.
4. dojście żółtym szlakiem z Komarna od płd. zach.
Wariantu 1. praktycznie nie rozpatrywałem, bo jak dostać do dziwnego miejsca na mało uczęszczanej szosie.
Wariant 2. był długo dominującym, do czasu gdy doczytałem w necie, że szlak niebieski został ostatnimi czasy zmieniony i przemalowany na nowo w taki sposób , że zostały resztki starego, co jest bardzo mylące.
Z wariantu 3. który nie ma wad a korzyść ze powrót jest inną drogą, zamierzałem jeszcze do niedawna skorzystać,
Wariant 4. wybrałem całkiem niedawno ze względu na moje wygodnictwo – bowiem w wariancie 3. trzeba by całą noc jechać autobusem, a w wariancie 4. też całą noc ale kuszetką za te same pieniądze.
Tyle tytułem wstępu.

zdzicho alboom II
28-04-2013, 11:15
Pociąg TLK Karkonosze wyjeżdżający z Warszawy Centralnej o 22:55 przyjeżdża do Jeleniej Góry o 9:51. Jest dużo czasu na porządne wyspanie się.
Po dobrze przespanej nocy czas na kawkę warsową.

https://lh5.googleusercontent.com/-6-bBvf0hoa0/UXzntuYi9hI/AAAAAAAAAK0/tH6WFRQ0ECI/s640/P4260006.JPG

Bus z Jeleniej Góry do Radomierza odjeżdża z dworca PKS przy ul. Podwale o 10:10, z przystanku Al. Jana Pawła II/Paderewskiego 10:18, z przystanku Wrocławska Kościół o 10:27. Pieszo nie zdążę na żaden tych przystanków.
Wyjście z dworca PKP w Jeleniej Górze jest tylko w jedno miejsce na ul. 1-go Maja, (która dalej za skrzyżowaniem z Al. Wojska Polskiego przechodzi w deptak), prosto na postój taxi.
Postanawiam pojechać do tego najdalszego przystanku na Wrocławską znajdującego się już na peryferiach miasta na krajowej 3 i międzynarodowej E-65. Gdy dojeżdżamy do tego przystanku taryfa wybija 22 zł. i do odjazdu busa jest prawie pół godziny. Taksówkarz proponuje, że za 40 zł. zawiezie mnie do samego Radomierza. Po namyśle zgadzam się i o 10:15 jestem na skrzyżowaniu drogi z Radomierza do Komarna.

https://lh5.googleusercontent.com/-Y27R5ZEITI4/UXzpnW1HlBI/AAAAAAAAALE/QS9JQYyRZPI/s640/P4260007.JPG

zdzicho alboom II
28-04-2013, 15:28
Te 4 km pokonałem asfaltem w 50 min.
Trochę nieprzyjemnie chodzić po asfalcie, ale towarzyszyły mi ładne widoki na ośnieżone Karkonosze.

https://lh3.googleusercontent.com/-cskIqzSyRYs/UX0e7PxxkZI/AAAAAAAAALU/TmRkkzfZnXM/s640/P4260008.JPG

Przez szałas Muflon

https://lh5.googleusercontent.com/-GBWS8K10ciU/UX0gg5-Ua8I/AAAAAAAAALk/7A-VyyevZa4/s640/P4260009.JPG

można podobno iść na skróty bez znaków kierując się na widoczny maszt na szczycie Barańca,

https://lh6.googleusercontent.com/-34Uw4gRLfQ4/UX0gzBjIHjI/AAAAAAAAALs/fwCCrXGEFwk/s640/P4260010.JPG

ale prawdziwy turysta tak nie robi.

zdzicho alboom II
29-04-2013, 10:04
„Już w początkach XIV wieku zamożna i znaczna na owe czasy wieś posiadała własny kościół, rozbudowany do końca XVIII wieku, czyli do momentu wybudowania przez lokalną gminę ewangelicką w bezpośrednim sąsiedztwie nowego, ośmiobocznego domu modlitwy. Po drugiej wojnie światowej używany był tylko kościół poewangelicki, zaś stara świątynia popadła w ruinę, ale została odbudowana po roku 1979. Dziś opuszczony pozostaje właśnie ów poewangelicki. Podobnie zmienne kaprysy losu dotykały również stojący w pobliżu pałac, nadal czekający na renowację. Znajdujący się od roku 1993 w rękach prywatnych obiekt powstał w XVI wieku jako otoczony fosą dwór rycerski rodziny von Zedlitz. W wyniku wielokrotnych zmian właścicieli rezydencja była często przebudowywana, a ślady najstarszego wyposażenia (polichromie, fragmenty sztukaterii) zachowały się na I piętrze.
Na skrzyżowaniu przy obu kościołach warto zwrócić uwagę na ciekawa kaplicę grobową (z roku 1780) dawnych właścicieli Komarna, rodziny von Bottner. Przy murze zachowały się również dwa kamienne krzyże pokutne. Ciekawostką opuszczonego kościoła poewangelickiego jest ośmioboczne sklepienie mające odwzorowywać sferę niebieską.”

Ten cytat pochodzi z „Ogród ducha gór u stóp Karkonoszy przewodnik turystyczny”.
Przewodnik ten dostałem od Grażyny - Pani Sekretarz Urzędu Gminy Podgórzyn.

Gaga obiecała mi, że będzie u nas pisać.

https://lh6.googleusercontent.com/-KLWB6v9-C84/UX4mg5-80PI/AAAAAAAAAMM/4Qw1a8vE_Y0/s640/P4260011.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-xn2SXO03fpE/UX0iCMq2S0I/AAAAAAAAAL4/p-crsvOPNw4/s640/P4260012.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-e0oOVSPQbSc/UX4nV6mCNrI/AAAAAAAAAMY/mfGY918BaUs/s512/P4260013.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-mfotvuvOqTQ/UX4nj6qocYI/AAAAAAAAAMg/Vd8iSNeizEA/s512/P4260015.JPG

zdzicho alboom II
29-04-2013, 16:22
Pierwszy z żółtych znaków prowadzących na Skopiec.
https://lh6.googleusercontent.com/-1XAamtcH5w4/UX4n14DgQHI/AAAAAAAAAMo/ZezC-PJjq80/s640/P4260014.JPG

Znowu około 4 km asfaltem położonym w lipcu 2012, dlatego na mapach go jeszcze nie ma.
Przed przejściem asfaltu w szutrową drogę jest drogowskaz, w którym co prawda nie ma nic o Skopcu ani o Barańcu ale kolor szlaku i kierunek są właściwe.
https://lh3.googleusercontent.com/-UnphtvPIhF0/UX6Aa9NJztI/AAAAAAAAANM/c3o8GFZvSro/s640/P4260027.JPG

Za domkiem Koła Łowieckiego Darz Bór Jelenia Góra
https://lh4.googleusercontent.com/-fcP-Wq9vxNw/UX6AIqJ_TBI/AAAAAAAAANE/HfdmHz_fip0/s640/P4260025.JPG

jest skrzyżowanie szlaków i należy na nim skręcić niebieskimi w prawo.
https://lh3.googleusercontent.com/-mIUUN14BNGE/UX5_1De4GWI/AAAAAAAAAM8/QHyHL9cvAhM/s640/P4260016.JPG

zdzicho alboom II
29-04-2013, 16:50
Szlak niebieski wiedzie w kierunku widocznego masztu
https://lh4.googleusercontent.com/-AQTZxYUessg/UX6BQJupifI/AAAAAAAAANY/uctnzHKQ4hc/s640/P4260017.JPG

Doszedłszy do niewielkiej przełęczy widać już wyraźnie po prawej maszt na szczycie Barańca,
https://lh6.googleusercontent.com/-G9y75D7ZUY0/UX6Ejd_WuNI/AAAAAAAAANs/BfryHvdZCHg/s512/P4260019.JPG

natomiast na Skopiec należy skręcić w lewo i uważać na strzałki ustawione przez poprzednich zdobywców koronnego szczytu.
Szczęśliwie wyczekałem do stopnienia śniegu, bobym tych strzałek nie zobaczył.
https://lh6.googleusercontent.com/-1WsLdkGTVmQ/UX6Hj57IvwI/AAAAAAAAAN8/fbwMdyOz2Ys/s640/P4260020.JPG

zdzicho alboom II
29-04-2013, 17:23
Szczyt zdobyty!
Dnia 26 04.2013 o godzinie 12:05.
Na szczycie niespodziewany i radosny telefon od fachowca od naprawy balkonów- przyjdzie w poniedziałek między 13-tą a 14-tą. Był już dzisiaj – wreszcie są duże szanse, że przestanie mnie zalewać z góry.

Jest przybita do brzozy tabliczka.
https://lh4.googleusercontent.com/-LTG4_hKTqHw/UX6JJxxGvAI/AAAAAAAAAOM/8tDPHMgAf8c/s640/P4260021.JPG

Jest na ziemi metalowy znak pomiarowy z moim rekwizytem rozpoznawczym.
https://lh6.googleusercontent.com/-DiNrBQ4Df74/UX6JQwQ4mJI/AAAAAAAAAOU/iCO6lQnXZj0/s640/P4260022.JPG

Szczyt Skopca jest całkowicie zalesiony i nic z niego nie widać.
Trzeba wrócić na Baraniec, z którego są już lepsze widoki.
Te zdjęcia nie wyszły mi chyba najlepiej, bo słońce świeciło mi w oczy i robiłem je na czuja, bo w aparacie widziałem tylko swój nos.

https://lh6.googleusercontent.com/-VIOac4lKrCU/UX6JeHazJmI/AAAAAAAAAOc/goQHOQQesgc/s640/P4260023.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-wqnGwDl5jWE/UX6JjZ6XrrI/AAAAAAAAAOk/KCO41xc5Hrs/s640/P4260024.JPG

zdzicho alboom II
29-04-2013, 17:39
Wszędzie i przez cały czas absolutna cisza i ani żywego ducha.

Jedynie zdechły (w drodze powrotnej był w tym samym miejscu) kret
https://lh6.googleusercontent.com/-MiMqrftAL7k/UX6SqiYhlcI/AAAAAAAAAO0/BPqojgviQvQ/s640/P4260018.JPG

i gad albo robal – nie czekałem aż ożyje,
https://lh6.googleusercontent.com/-juXcmjzXj6E/UX6TDQhSsuI/AAAAAAAAAPE/6_Z9cqrg43c/s640/P4260057.JPG

i zły pies, którego nie było widać ani słychać.
https://lh5.googleusercontent.com/-wc0qGfnEXnk/UX6S0VdpMSI/AAAAAAAAAO8/rBOXWbYqgkA/s640/P4260028.JPG

zdzicho alboom II
29-04-2013, 19:12
Zszedłszy (znowu po tym asfalcie) z góry, wstąpiłem do Radomierza.
Znowu posłużę się przewodnikiem od Pani Sekretarz (może ujawni się po długim weekendzie).
„Początków Radomierza należy szukać w dolnej części wsi – tam, gdzie do dziś widoczne są zabudowania dawnego dworu. Przez wieki związany był on z boczną linią rodziny von Schaffgotsch, o których przypominają płyty nagrobne zgromadzone przy wejściu na teren pocysterskiego kościoła w niedalekich Cieplicach. Pierwotnie znajdowały się one przy katolickiej świątyni w Radomierzu, która z wyjątkiem widocznej do dziś wieży została rozebrana w roku 1849. Obecnie użytkowany jest dawny kościół ewangelicki.
Bodaj najsłynniejszą postacią związaną z radomierskim dworem był Bernhard von Schaffgotsch, którego zabójstwo w roku 1615 znalazło swój ślad w literaturze po blisko czterech wiekach. Stanowi ono jeden z epizodów książki Małgorzaty Lutowskiej „Dla siebie znalezioną ścieżką”, uznanej za najlepszą książkę roku 2003 o tematyce dolnośląskiej.
Najwyżej położone domy Radomierza wspinają się na zbocza Gór Ołowianych, które – jak można słusznie sądzić już z samej ich nazwy – darzyły wytrwałych górników sporym urobkiem drogocennych złóż. Obok rud ołowiu oraz miedzi, średniowieczni kopacze docierali do żył – budzących szacunek już samą nazwą – arsenopirytu, chalkopirytu, kowelinu, galeny, ochry żelazistej i mikrolinu. Ślady dawnych sztolni znaleźć można również w masywie Dudziarza.”

Właśnie dziś było uroczyste otwarcie skrawka zapomnianej historii - wieży widokowej.
Byłem trzecim zwiedzającym (dwójka była już na górze).
https://lh3.googleusercontent.com/--SfgHCNgmaY/UX6oEkoavmI/AAAAAAAAAPU/tt8bAzXvuuI/s512/P4260030.JPG

Dziś wieża dzwoni pozostałymi w niej zabytkowymi dzwonami, z których największy pochodzi z 1612 r. (widnieje na nim napis Bernharda von Schaffgotscha), średni datuje się na 1576 r. a mały na 1595 r.
https://lh3.googleusercontent.com/-1D90KR8VJi8/UX6oNAdoOrI/AAAAAAAAAPc/vYtOIxvNR3Y/s640/P4260033.JPG

Widok z wieży na Śnieżkę.
https://lh4.googleusercontent.com/-4p6DnzTzvhE/UX6oTXvMXqI/AAAAAAAAAPk/uRQmV4xglgo/s640/P4260034.JPG

Widok z wieży na barokowy kościół MB Różańcowej (1748 – 1750) dawniej ewangelicki.
https://lh3.googleusercontent.com/-fPj-IVPjeBQ/UX6oahaSW_I/AAAAAAAAAPs/q7yzjWCcUEs/s640/P4260036.JPG

zdzicho alboom II
29-04-2013, 19:55
Zabudowania dawnego dworu
https://lh5.googleusercontent.com/-1FpTwDWJyBI/UX6y-WKZyII/AAAAAAAAAQE/I0qWEqWGTcE/s640/P4260041.JPG

Nowoczesna willa „Pod Dudziarzem” ze stawem już jest pełna turystów
https://lh3.googleusercontent.com/-IeMJrtciitY/UX6y3hNiovI/AAAAAAAAAP8/ldFAQzMOga8/s640/P4260040.JPG

Dawną główną drogą Radomierza prowadzi Rowerowa Obwodnica Jeleniej Góry z Janowic Wielkich do Komarna oraz znakowany na niebiesko, pieszy Europejski Szlak Długodystansowy E-3.
Tym szlakiem dotarłem do Trzcińska i w Góry Sokole.
Ale o tym już w innym wątku.

jacky
29-04-2013, 22:20
fajosko tak z Tobą powędrować wirtualnie po górkach...
szkoda, że nie zawarłeś kontraktu w Google maps view street - wziąłbyś na plecy kamerę w plecaku - jeszcze byś sobie dorobił do emerytury i to w stopniu istotnym...

pixi
29-04-2013, 23:23
Ladna pogoda ci sie trafila.

zdzicho alboom II
30-04-2013, 00:08
Z pogodą to nie było tak, że ona mi się trafiła, to ja w nią trafiłem sprawdzając ją w necie.

zdzicho alboom II
30-04-2013, 09:01
fajosko tak z Tobą powędrować wirtualnie po górkach...
szkoda, że nie zawarłeś kontraktu w Google maps view street - wziąłbyś na plecy kamerę w plecaku - jeszcze byś sobie dorobił do emerytury i to w stopniu istotnym...

Ja nie zdobywam KGP dla celów zarobkowych, a po to bym miał o czym pisać Tu i dla Was.

alboomosia
01-05-2013, 13:37
Piękny reportaż, dziękuję. Lubię ten styl :) i dokładnie sobie wyobrażam każdy malutki kroczek tej podróży. Ach, tęsknię za tym strasznie, mam nadzieję, że już w przyszłym roku w powiększonym gronie wybierzemy się na wspólną wyprawę. :)

Gratulacje z powodu kolejnego szczytu!