Zobacz pełną wersję : Gdzie Rzym, a gdzie... Fila?
Gdzie Fila?
Fila w domu :cursing:
I to bez rodziców, którzy zniknęli.... najpierw byli na lotnisku zwanym Okęciem:
http://i43.tinypic.com/2vww7d2.jpg
Tata kupił za 2x285 PLN ponoć bilety dla siebie i mamy w te i wewte gdzieś do Ciampino.
Chociaż lecieli w trójkę: tak wyglądał ichni pasażer na gapę...
http://i44.tinypic.com/30i7xh3.jpg
Nielegalna konsumpcja pokładowa w stylu wakacyjnym:
http://i44.tinypic.com/f0zs7m.jpg
Rzym Ciampino
Stamtąd liniami Terravision do głównego dworca Rzymu (Termini - i pociągi, i skrzyżowanie dwóch linii metra) za 4 eryki, a tam już niemal biegiem 2 kilometry
http://i42.tinypic.com/vq4nf7.jpg
w stronę jakiegoś placu skąd odjeżdżają nocne autobusy.
Oooo... tata zakładając, że to jakiś zwykły placyk nieco zdziwił się....
http://i39.tinypic.com/33eohf5.jpg
Takie cuda gdzieś nie w centrum... tata się podrapał po głowie... i rodzice wsiedli w nocny autobus N3.
Na pytanie skierowane do kierowcy "gdzie kupić bilety" jakiś murzyn machnął ręką tłumacząc, że nie trzeba.
Hm.... no to 50 minut jazdy rodzice zaliczyli na gapę.
http://i42.tinypic.com/66c4n4.jpg
W nocnym jakieś kłótnie, podejrzane typy i końcu po 1 w nocy rodzice wysiedli na przystanku oddalonym prawie 3 km od kempingu Fabulous
http://www.booking.com/hotel/it/camping-village-fabulous.pl.html?aid=311097;label=camping-village-fabulous-IZpuvBocjDhqZW0L_hlUQAS5447975777:pl:ta:p1:p2:ac:a p1t2:neg;ws=&gclid=CPSOy9OSsrcCFQJb3god8hIAoA
Miesiąc wcześniej zrobiona rezerwacja przez booking.com - wyszło po 62 PLN za osobę plus 1 euro podatku na miejscu za jedną noc.
Można tanio i przyjemnie spać w Rzymie?
Można :biggrin:
Po dojściu... mama ruszyła szukać wody... bo po Żubrówce to jakoś sucho w ustach było. Ochroniarze łamaną angielszczyzną wyjaśnili, że woda jest w tamtym kierunku w "construction of bambus". No to rodzice poszli... aż napotkali... owinięty czymś hydrant. Hm... odrobina zawahania... i tata wyciągnął kubek...
Po chwili zaciekawieni ochroniarze podeszli... musieli mieć niezły ubaw... bo pokazali, że construction of bambus jest dalej.
I rzeczywiście... w obudowanej bambusem "pralni" był automat z napojami.
"Fabulous" to doskonaly kamping na zwiedzanie Rzymu dobrze mi znany. Niedrogo i dojazd latwy, oczywiscie ma domki a nie tylko pole namiotowe.
Dzień drugi.
Fila nadal w domu...:angry:
Rodzice biegają po Rzymie - duże wrażenie, duże...
Zaczęli od metra Circo Massimo tuż przy Palatynie:
http://i43.tinypic.com/2urw47p.jpg
Kierunek marszu - Koloseum!
http://i43.tinypic.com/2rmpjig.jpg
:cool:
Colosseo z lewa
http://i41.tinypic.com/2v7w22d.jpg
Colosseo z prawa
http://i40.tinypic.com/9r36l3.jpg
A Widzew po środku!
http://i41.tinypic.com/2r76non.jpg
Pogoda zagadka: na słońcu za gorąco w polówce, w cieniu zima i zakładana bluza.
To ponoć najzimniejszy weekend w Rzymie.
Koloseum z drugiej mańki:
http://i42.tinypic.com/6edbp1.jpg
i z akcentem kibicowskim:
http://i43.tinypic.com/fjqkax.jpg
Poszli dalej - kierunek Piazza Venezia... skąd o północy rodzice ruszali nocnym autobusem N3.
http://i39.tinypic.com/1zoxn9d.jpg
Widok z lewej kościelny:
http://i39.tinypic.com/2q8aq9e.jpg
Widok z prawej lekko napięty;-)
http://i43.tinypic.com/9jiuya.jpg
Monumento Naz. a Vittorio Emmenuele II i mama łapiąca konia za jajca:
http://i42.tinypic.com/2vtqhc7.jpg
Zbliżenie z księżycem:
http://i39.tinypic.com/2rcyeci.jpg
Kościół w środku całego tego Emmanuela:
http://i41.tinypic.com/2wgrhn4.jpg
Schodami w górę...i kolejny widok na starożytny Rzym:
http://i39.tinypic.com/t4w9qo.jpg
[QUOTE=Fila;44288]
http://i43.tinypic.com/9jiuya.jpg
Vittorio Emmenuele II i mama łapiąca konia za jajca:
http://i42.tinypic.com/2vtqhc7.jpg
ruki w-wierch i jajca budut w rukach...
:loveeyes:
Rzymska blokowisko i wcale nie przykładowe podwórko
http://i39.tinypic.com/e0hly1.jpg
Hiszpańskie schody...ot schody...
http://i41.tinypic.com/2ywwr40.jpg
Piazza del Popolo
http://i43.tinypic.com/iog7bn.jpg
Palazzo di Giustizia
http://i40.tinypic.com/5kfsld.jpg
Szynka prosciutto... da się zjeść, i to nawet ze smakiem!
http://i44.tinypic.com/1e8ilt.jpg
Pizzeria Miscellane ((ulica Via Polombella) w cieniu jakiegoś dużej staroci - jednoosobowa pizza 8 ojro i na koniec darmowe wino... opłacone tak czy owak większym napiwkiem rodziców. Długo wybierali lokal...ale ta pizzeria była naprawdę i cenowo i jakościowo dobra.
http://i41.tinypic.com/ofao1s.jpg
Tuż obok pizzerii lodziarnia... sympatyczny Rumun, trochę rozmów o Brasovie czy Rapidzie Bukareszt...i lody, prawdziwe wielkie rzymskie lody! Pychota! Smak inny niż w Polandii.
http://i39.tinypic.com/ayaerb.jpg
Duża staroć z drugiej strony okazała się... Panteonem.
http://i39.tinypic.com/rwkh9v.jpg
Starczy zabytków - teraz trochę klimatu Rzymu - primo uliczki
http://i40.tinypic.com/972yy0.jpg
Duo knajpki
http://i44.tinypic.com/2k28w3.jpg
Po trzecie Indianie zapewne z Indii:
http://i44.tinypic.com/nqu64j.jpg
i quarto Tybr o innym kolorze wody...niż polskie rzeki:
http://i39.tinypic.com/5l70w8.jpg
Teraz coś... nareszcie po tych zabytkach ciekawego...
http://i41.tinypic.com/eb5wnb.jpg
Ogólnie ponieważ dużo tych ciekawych Italianeczek ponoć nie było... więc wracajmy relacyją na mosty, rzeki i przełomy:
http://i42.tinypic.com/if2vpc.jpg
Kółko zatoczone...znowu Panteon:
http://i43.tinypic.com/30uwz8m.jpg
a potem już metro... i już po zmroku autobus do Fabulous:
http://i40.tinypic.com/3493uvq.jpg
http://i41.tinypic.com/eb5wnb.jpg
Ogólnie ponieważ dużo tych ciekawych Italianeczek ponoć nie było...
nie znalazłem na tyłeczku onej postaci napisu, że to jest Italianeczka ...:tongue2:
a może ?
:cool:
Oj tam oj tam...
to widać...w Rzymie kto jest kto.
Szczególnie bez problemu można poznać Rosjan i Polaków.
Rosjanie... prosta grzywka, pseudo lub markowe ciuchy no i oczywiście słowiańska uroda.
Polacy... obcięci zazwyczaj bardzo krótko, zawsze plecak, wystająca woda, sportowy styl, czasem sandały.
No i słowiańskość bijąca z rysów.
Polki - często dziwnie ubrane, dużo dodatków typu chusta czy jakiś zwiewny szal plus tania dziwna biżuteria.
Pani na zdjęciu na bank Włoszka - żadna niemiejscowa turystka nie założyła by tych butów.
No i widać czarne włosy..bardzo zadbane... miejscowa, na bank miejscowa.
Dzień trzeci
Tak tak, Fila nadal w Polandii, rodzice dalej Rzym... taki podmiejski, za obwodnicą.
Dla zapoznania tematu - przejdźmy się po kempingu:
http://i41.tinypic.com/2j17ynt.jpg
Centrum restauracyjne:
http://i39.tinypic.com/ieeazq.jpg
Bungalow H48 - 62 pln za osobę plus 1 eryk podatku.
http://i42.tinypic.com/2z8akd1.jpg
Zbliżenie... szału luksusu nie było, ale czysto schludnie, tanio...
http://i39.tinypic.com/18n1fm.jpg
Do tego w ośrodku basen...ale o tym później, bo teraz atak na morze!
a dyskoteka i podawacz browaru ?
Podawacz wina był wieczorem....
Póki co przejdźmy do:
Z cyklu nie warto - morze Tyrreńskie.
Autobusem za półtora ojraka od głowy pojechali rodzice:
http://i41.tinypic.com/ern2uc.jpg
Ostia - dwa-trzy kilometry płatnych ogrodzonych plaż - od 10 do 25 eryka na głowę... ale twardo za tą panią....
http://i43.tinypic.com/2pph9qa.jpg
trafili rodzice aż do plaży "publicznej"
http://i40.tinypic.com/bilzky.jpg
Na początku obiecująco...
http://i43.tinypic.com/mhczdd.jpg
im bliżej morza... tym gorzej....
http://i42.tinypic.com/mx0cja.jpg
Do wody?
http://i40.tinypic.com/30k8xlz.jpg
Nie... nie....
http://i41.tinypic.com/2rcveyq.jpg
Tata is sexy and he know it....
http://i40.tinypic.com/98hlyb.jpg
Tak tak... pół godziny na plaży...i rodzice szybko wrócili na camping!
Szybki powrót do campingu - i operacja "Basen"!
http://i41.tinypic.com/hvxdt4.jpg
Birra Moretti....
http://i40.tinypic.com/fbgk61.jpg
Czy to lato, czy to zima
Włoszki bez kozaków ni ma!
http://i44.tinypic.com/eknr55.jpg
Dolce vino bianco!
http://i40.tinypic.com/2v8fzmr.jpg
http://i42.tinypic.com/34pksp1.jpg
Kibole on holidays!
http://i40.tinypic.com/x44wfa.jpg
Godzina 18:00 - i jak w Italii... zamykają pracusie... punkt 18:00 won wszyscy!
No i dobrze... bo o 19:00 restaurant otwierają... sjesta sjestą, ale do 19:00 to można umrzeć z głodu w Italii... dobra - Makarony dawać te makarony!
http://i40.tinypic.com/2rrwhp3.jpg
Coś na ząb przed nocną imprezą....
http://i40.tinypic.com/j753y8.jpg
...z której na szczęście.... zdjęć brak....
Ano tak to jest, wloskie plaze nie sa ciekawe, a brzeg morza plaski bez malowniczych, romatycznych zatoczek... Wszedobylskie platne plaze - w w cene biletu wejscia wliczone sa juz odsetki od twojego udanego podrywu...
Dlatego "normalni" Makaroniarze uciekaja rodzinami na plaze greckie...
Ano tak to jest, wloskie plaze nie sa ciekawe, a brzeg morza plaski bez malowniczych, romatycznych zatoczek... Wszedobylskie platne plaze - w w cene biletu wejscia wliczone sa juz odsetki od twojego udanego podrywu...
Dlatego "normalni" Makaroniarze uciekaja rodzinami na plaze greckie...
Pomysł na kolejną podróż nam tu Pani podsuwa.
Tym nie mniej zgodzę się, że z plaż regionu Lazio trzeba uciekać :thumbdown:
Straszny jest ten piasek - fuj... Na szczęście rodzice nadrobili plaże na basenie :tongue:
Niedziela... to problem z bolącymi lekko głowami oraz z aparatem fotograficznym - może dlatego dokumentacja fotograficzna nie będzie powalająca na kolana....
Ale już centrum...i kierunek Watykan - państwo taty nr 44!
http://i42.tinypic.com/2yjsp5y.jpg
Tłum przesuwał się powoli... by uczestniczyć w mszy prowadzonej przez Papieża Franciszka.
http://i43.tinypic.com/2zgxniv.jpg
Bazylika.... dzięki ekranom dało radę poznać która z tych maleńkich postaci to Papież.
http://i40.tinypic.com/xpyfpx.jpg
Udało się podejść tylko na taki dystans...ale i tak... tak wzniośle się zrobiło tacie na widok gdzieś daleko....ale zawsze widzianego Papieża.
http://i41.tinypic.com/2s98ztj.jpg
Bogu co boskie... ale i diabełek poprosił tatę o swój latynoski ogarek :biggrin:
http://i39.tinypic.com/2naij5y.jpg
Później już tylko kółko wokół watykańskich murów...
http://i42.tinypic.com/mj2vqc.jpg
i kierunek korty Olimpijskie!
....i kierunek korty Olimpijskie!
a fco tam byndzie grane ?
a fco tam byndzie grane ? No coś się zadziać musi :tongue:
ATP Rzym Internazionali BNL dItalia 2013
Kort główny:
http://i43.tinypic.com/11ke6vl.jpg
na którym murzyna Wenus białorusinę Azarenie masakrowała:
http://i44.tinypic.com/k3ooxv.jpg
Mama fanatyczka tenisa oglądała, a tata w cieniu legł...też oglądając... nastolatki od podawanie piłek:
http://i43.tinypic.com/e1dyc7.jpg
W końcu głód wygrał i po zakończeniu damskiego finału rodzice udali się na drugą stronę rzeczki... szukać wodopoju i żarłodajni
http://i44.tinypic.com/2prigwx.jpg
A tam...wszystko zamknięte. Źródełko Peroni się znalazło u ciapatych za 1,2 eryka,
pizza... była nieosiągalna. Jedyna knajpa była peruwiańska... szefu kuchni ani słowa po angielsku... więc rękoma rodzice zamówili kokoko i muuuu
http://i44.tinypic.com/2s1p1ue.jpg
Było dobre... Peroni ze sklepu na drogę...i polecieli na finał mężczyzn.
Niestety Nadal przyciął w chusteczkę i zbyt szybko wygrał z Federerem.
Mecz się zakończył i już tłum się zaczął wylewać do domu.
http://i41.tinypic.com/5do08l.jpg
Oooo.... murzyna...ta młodsza i nie tak gruba!
http://i42.tinypic.com/2ppwmr4.jpg
Jeszcze szybki wjazd z bramą na kort
http://i39.tinypic.com/2uy64g2.jpg
no i godzinne wyczekiwanie.... "Rafa, gdzie jesteś?"
http://i42.tinypic.com/9abta8.jpg
Jest! Wyszedł!
http://i40.tinypic.com/xl9pxz.jpg
Kilkaset sików w majtki dookoła
http://i42.tinypic.com/5fgj8h.jpg
No i co się tak gapisz?
http://i41.tinypic.com/4iofv6.jpg
Taaa.... fascynujące to było dla taty:
http://i40.tinypic.com/a2w6s2.jpg
ps)w tle Stadio Olimpico... gdzie niedługo miał się zacząć inny mecz....
AS ROMA - SSC NAPOLI 2:1 - czyli parę fot dla pokazania klimatu Serie A.
Miejscowe miejsce konsumpcji alkoholu tuż przed samym wejściem na teren stadionu:
http://i40.tinypic.com/14chfe9.jpg
Biznes alkoholowy...czyli jakieś shoty z kawą i 20% alkoholu...
http://i39.tinypic.com/hvqg5f.jpg
Kierunek Olimpico:
http://i43.tinypic.com/303k0no.jpg
Sektor obok Curva Sud (ichni młyn, zawsze nabity) - za eryków 30 (kupiony wcześniej przez polskich kibiców Romy z Rzymu).
Obcokrajowiec kupując bilet musi podać tylko imię, nazwisko i datę urodzenia.
http://i41.tinypic.com/2v9rdz7.jpg
Tak wyglądało wchodzenia na Curvę Sud tych którzy musieli kupić bilet na inną trybunę:
http://i40.tinypic.com/347b583.jpg
Mecz bez stawki, więc ludzi tylko ponoć ok 30 tys.
Mimo iż to derby południa czy słońca - z Napoli.
http://i43.tinypic.com/ie1hlw.jpg
Drugi młyn na Curva pewnie Nord wyraźnie informował, że piłkarze finał z Lazio mają albo wygrać albo mogą odejść.
(czyli odchodzą, bo Roma finał tydzień później wdupiła 0:1)
http://i44.tinypic.com/2zfmrmb.jpg
Na rodziców sektorze tacy jak ja już niedługo: "young ultras"
http://i44.tinypic.com/10p3rib.jpg
i te co przygód szukają intensywnie ;)
http://i44.tinypic.com/2uo3vqh.jpg
Gol na 2:0
http://i41.tinypic.com/zq0k6.jpg
Ogólnie... źle nie było ponoć, było trochę bluzgania na Lazio, nieco pirotechniki,
goście w 300 ponoć osób gdzieś daleko na koronie stadionu.
I wszystko - na koniec małe podsumowanie:
http://i40.tinypic.com/2s0ckzk.jpg
Tylko Widzew RTS!
Poniedziałek - ja nadal w domu,
rodzice... już na wylocie... tzn mają samolot,
na który trzeba poczekać:
Najlepiej pod Fontana di Trevi:
http://i40.tinypic.com/fdr7o1.jpg
Tłumy tłumy, ale dopchnąć się można do wody.
http://i41.tinypic.com/21o6cee.jpg
Zielenina jakaś:
http://i42.tinypic.com/k0iqhi.jpg
Bazar:
http://i40.tinypic.com/2vj8k2d.jpg
Piazza del Pilotta
http://i39.tinypic.com/ezkih1.jpg
Quirinale od dołu:
http://i41.tinypic.com/2itehk.jpg
Tysiąc trzysta czterdziesta siódma rzymska kolumna:
http://i40.tinypic.com/2wrezom.jpg
i sto siedemdziesiąty piąty koń rzymski:
http://i42.tinypic.com/10mv7zl.jpg
Piazza della Republica
http://i39.tinypic.com/2urqbmw.jpg
Mama i murzynów trzech:
http://i43.tinypic.com/24ozv5x.jpg
Jeszcze tylko Ristarante tramwajowe Santi (Via Daniele Manin 55) niedaleko Termini z naprawdę dobrymi cenami (np.5 euro spaghetti)
http://i39.tinypic.com/aob2w6.jpg
i zieleniny jeszcze więcej:
http://i41.tinypic.com/f0usfr.jpg
Rzym jest świetny, ale starczy już fot antyków starszych i młodszych - dawajta tego samolota najlepszych liniów na świecie!
http://i41.tinypic.com/29mu007.jpg
Ciao ciao Italia, ciao arrivederci!
http://i43.tinypic.com/2rr9qmu.jpg
Podsumowanie....czyli liczy się pierwsze wrażenie!
Ogólnie jakby tata zaczął zwiedzanie Rzymu od oklepanych schodów hiszpańskich
czy innych "fontannów" to pewnie nie piałby z zachwytu jaki super jest ten Rzym.
No ale jak po żubrze na (taty zdaniem) pipidówku zobaczyli takie coś:
Łolaboga, ale to coś duże i ładne!
http://i39.tinypic.com/33eohf5.jpga następnego dnia zaczęli od Koloseum...
to cały pobyt przeleciał im na autentycznym zachwycie - umiejętnie łączonym z basenem, piwem i winem :cool:
Dlatego też może po części przez to taty opinia o Rzymie jest tak entuzjastyczna :w00t:
Niedrogo (komunikacja miejska tańsza właściwie niż w Warszawie, niezłe wino w restauracji 5 eryków, w sklepie od euro dwóch, posiłki niewiele droższe niż w PL), super pogoda (mimo iż ponoć był to najzimniejszy weekend miesiąca ), fajne słabe piwka, nie powodujące dużego kaca wina, jacyś Polacy na wieczorne winkowanie, zabytek goniący zabytek, knajpka za knajpką....
ech... ponoć świetnie było.
A jak do tego dodać brak kłótni i dobre zgranie z współtowarzyszką podróży... - to był to naprawdę udany łykend rodziców!
Koszt 4 nocy w Rzymie na dwie osoby to 2100 PLN łącznie z samolotem i stołowaniem się w restaurantach.
Polecamy!
I bonus na koniec:
WIDZEW ALCO TOURIST FANS!
http://i40.tinypic.com/2qvyrmc.jpg
Fila, a czy twoi rodzice pamietali o wrzuceniu monety do Fontanny di Trevi (oczywiscie tylem i przez lewe ramie) aby powrocic do wiecznej Romy ? Nastepnym razem juz z toba.
Nie nie.... żadnych monet nie było.
Świat jest zbyt duży by latać dwa razy w to samo miejsce.
No chyba, że jest w miarę blisko i nazywa się Praha :wink:
Rzym tata zaliczy tylko wtedy jak Widzew lub jakiś klub "znajomy" będzie grał z Lazio lub Romą :smile:
Niedrogo (komunikacja miejska tańsza właściwie niż w Warszawie, niezłe wino w restauracji 5 eryków, w sklepie od euro dwóch, posiłki niewiele droższe niż w PL), super pogoda (mimo iż ponoć był to najzimniejszy weekend miesiąca ), fajne słabe piwka, nie powodujące dużego kaca wina, jacyś Polacy na wieczorne winkowanie, zabytek goniący zabytek, knajpka za knajpką....
ech... ponoć świetnie było.
A jak do tego dodać brak kłótni i dobre zgranie z współtowarzyszką podróży... - to był to naprawdę udany łykend rodziców!
Koszt 4 nocy w Rzymie na dwie osoby to 2100 PLN łącznie z samolotem i stołowaniem się w restaurantach.
i pomyśleć - że jaka to była podpucha z tanimi liniami lotniczymi...
dopiero potem trzeba było potrząsać sakiewką z erykami...
i pomyśleć - że jaka to była podpucha z tanimi liniami lotniczymi...
dopiero potem trzeba było potrząsać sakiewką z erykami...
Ja se ne rozumim :unsure:
Bilety na dwie osoby 2x285 PLN, dojazdy na oba lotniska 100 PLN, noclegi 540 PLN.... wychodzi 1200 PLN. Na dwie osoby.
Z biura podróży wycieczka do Rzymu kosztuje 1200-1400 PLN. Na jedną osobę.
Czyli z tanimi liniami lotniczymi i organizowaniem sobie noclegu jest 50-60% taniej.
A na miejscu?
No może gołodupce żyją o konserwach i wodzie, ale moi rodzice chcieli spróbować prawdziwej pizzy, spaghetti, lasagny w knajpie. No i napili się wina, piwa... bez "żydowania", ale też bez szaleństw... 450 pln przez 4 dni na jedną osobę to spokojnie się wyda nawet nad polskim morzem.... nie nie...nad polskim morzem będzie zimniej i drożej:laugh:
Tak więc żadna podpucha - z tanimi liniami lotniczymi rodzice wydali łącznie 2100 pln na dwie osoby, z biurem podróży wyszło by pewnie 4000, w porywach do 5000 PLN z wycieczkami fuckultatywnymi :tongue:
Viva la Ryanair i booking.com!
za dwa tygodnie leci tam tym samym środkiem lokomocji mój starszy syn z dwójką dzieci...
szkoda, że ciężko namówić go na relację...
i kazde słowo trzeba wyciągać jak ...
pożywiom, podumajem, posmotrim, poslushajem...
A cóż to za wychowanie w takim razie :6:?
Oj nieładnie nieładnie....
Powered by vBulletin™ Version 4.1.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin