PDA

Zobacz pełną wersję : Z życia biura turystycznego



Natasza
15-08-2013, 12:47
Szczerze mówiąc, to zaczynam się bać o swoim Klientów. Dzisiaj część ma wrócić z Hurghady, a za 5 dni właśnie z Sharmu, z Alfa Star.
Dzisiaj wraca grupka z Tunezji, część z Mahdii, a część z Sousse.
Mam jeszcze jednego "miłośnika" Egiptu, na wrześniowy odlot, ale ta rezerwacja była z "first minute". A ponieważ sytuacja w Egipcie jest rozwojowa i jest to raczej już wojna domowa, może być tak, że nie poleci. Zobaczymy. W chwili obecnej, nie ma chętnych na wyjazd ani do Tunezji, ani do Egiptu.

Edytowałam

Natasza
15-08-2013, 12:51
W tym roku ceny wycieczek są " po zbóju" czyli bardzo wysokie. Klienci są w szoku, niektórzy rezygnują z wyjazdów. A wszystko dlatego, że spadło drastycznie zainteresowanie Egiptem i Tunezją. Miejsca na innych kierunkach się skurczyło, co z kolei pozwala biurom na manipulowanie ceną. Dochodzi do tego, ze w ciągu dnia ten sam hotel ma np. 3 różne ceny. Oznacza to, że trzeba dobrze trafić w moment, aby złapać daną ofertę w najlepszej cenie.
Co niektórzy, czekają na tzw. last minute. Problem w tym, że bywa, ale w cenach wyższych niż miesiąc temu. Zdesperowani biorą, co jest i za ile jest, ale tych jest mniej.
Nie jest normalne, że hotel z ALL w Bułgarii kosztuje tyle samo, co hotel na Krecie, albo w bardzo zbliżonej cenie. Przez zawirowania polityczne w Egipcie zyskały inne kierunki: Grecja, Turcja, Bułgaria właśnie. Tak z grubsza wygląda sytuacja na rynku turystycznym w tym roku.

Natasza
15-08-2013, 13:00
Upadło bielskie biuro Ok Service Travel, dawniejsze Tramp Travel. Kilka lat, w malej grupie byłam z nimi w Novi Vinodolski. Jeszcze jako tako działało. Potem, jak podają, powstała przybudówka-Aquamaris. Długo się mu przyglądałam, w rezultacie wysłałam od nich tylko 2 osoby, do tego przed sezonem do Marsa Alam. Chwilę później upadło. A teraz czytam, ze biuro klonuje się dalej, najpierw powstaje Galene Sp. z o.o, potem internetowe spółka GTMT Sp. z o.o., czyli Greece Tailor Made Trade. Takie mamy prawo, że mimo doprowadzenia do upadku, dawny włściciel biura może otworzyć nowy i nowy twór i znów oszukiwać Klientów.

Natasza
15-08-2013, 13:13
Jest pewien Organizator, który sprytnie próbuje zaoszczędzić na turystach. Na pierwotnej umowie mamy lotnisko A, dzięki czemu Klient powinien zdążyć jeszcze na kolację. Na dwa dni przed wylotem gdy potwierdzam godziny-okazuje się nagle, że mamy zmianę lotniska, na lotnisko B. Problem w tym, że tam samoloty latają w nocy. Klient jest wściekły, ale już nie ma wyboru. Po czym, jak w ostatnim tygodniu, na kilka godzin przed odlotem, jeszcze zmieniają godzinę odlotu. Tym razem na kolejny dzień, nad ranem. Zdążyłam zawiadomić Klientów, aby nie koczowali tych parę godzin na lotnisku. Tylko tyle. Po przylocie okazało się, że hotel na nich nie czeka, śniadania też brak. Jaki wniosek? Hotel nie był opłacony, a opóźnienie nie było z winy przewoźnika. Tym samym, Klienci na tygodniowym pobycie, już na starcie tracą cała jedną dobę. Co można zrobić w takiej sytuacji? Bezwzględnie reklamować ci domagać się odszkodowania.

Natasza
15-08-2013, 13:24
Kiedyś inny Organizator, dzisiaj szanowany i sponsor, notorycznie zamieniał Klientom hotele. Widząc o ty, już z góry uprzedzałam, że tak może być. Radziłam wziąć katalog i przynajmniej widzieć, na co zamienia nasz wybrany.
Pewnego razu zdarzyło się tak, że po przyjeździe do hotelu, hotel ich nie przyjął bo nie był zarezerwowany przez biuro. Miałam tylko dwie rodziny, a ostatecznie zrobiło się z tego 24 osoby, które nie wiedziały, co mają robić. Dać się przewieź do nieznanego czy powalczyć na miejscu? Poradziłam walczyć. W efekcie po kilku godzinach otrzymali pokoje, w hotelu za który zapłacili. Ale to nie tak powinny wyglądać wakacje, choć od czasu do czasu jeszcze tak wyglądają.

jacky
15-08-2013, 13:26
dokładniejsze przyglądnięcie się dzisiejszemu njusowi serwowanemu w tv a uzupełnionemu netem - uspokaja...
klienci Alfa Star, którzy utknęli w Sharmie - mają przedłużony pobyt w hotelu...
a po powrocie do kraju na pewno znajdą usprawiedliwienie dla dodatkowych dni urlopu...
lecz przecież są tam nie tylko nasi, więc inni operatorzy też mają trochę roboty...
...
osobiście jestem tradycyjnie umiarkowanym ale zawsze optymistą...
i prognozuję, że po kilku dniach zamieszania - wszystko się w zakresie ruchu turystycznego w Egiptowie unormuje...
wszak to jest podstawowa gałąź gospodarcza...
a że w politycznym kotle krainy faraonow tam się będzie jeszcze długo gotować - to też pewne - zbyt dużo jest tam dysproporcji społecznych...

Natasza
15-08-2013, 13:34
Historia pewnego bagażu czyli jak jacky odzyskał bagaż. Widziane moimi oczami. Dostaję SMS-a, że zaginał bgaż. Zaczynam działać dzień później, bo nie mogłam ustalić od kogo przyszedł. Zawiadamiam organizatora, że Klientowi zaginał bagaż. To oni powinni powiadomić o tym fakcie przewoźnika. Po kilku godzinach sama dzwonię do linii lotniczych, a tam nikt nie wie o tym przypadku. Zaczynam od nowa, piszę do przewoźnika, zaczyna się procedura poszukiwawcza. Dostaję widomość z linii, że bagaż namierzony, nie wyleciał z Katowic, poleci następnym kursem czyli po tygodniu. W międzyczasie dostaję kolejna widomość od jacky: ktoś dzwonił z lotnisk w Pyrzowicach i twierdzi, że bagaż przyleci wcześniej. Sprawdzam na lotnisku, potwierdzam, że to prawda i radzę jacky aby jego rezydent pofatygował się po odnaleziony bagaż na lotnisko. Rezydent twierdzi, ze bagaż nie przyleciał, będzie dopiero za dobę. Widocznie nawet nie sprawdził bo nie liczył się z faktem, że bagaż doleci z innym biurem. Efekt-dzień później znowu nie ma bagażu bo Rezydent szukał go w okienku, gdzie przyleciała jego firma, a nie tam gdzie dzień wcześniej doleciały bagaże z Alfy. Po tygodniu bagaż dociera do jacky, mógł go mieć o dzień wcześniej, gdyby rezydent był bardziej rozgarnięty.

jacky
16-08-2013, 11:54
Po tygodniu bagaż dociera do jacky, mógł go mieć o dzień wcześniej, gdyby rezydent był bardziej rozgarnięty.

no - nie tylko ...
bagaż był oznakowany, zawierał także mój numer telefonu komórkowego...
winowajca, czyli personel lotniska znalazł go i próbował się ze mną łączyć...
cóż, telefon sporą ilość czasu spoczywał w sejfie hotelowym - trudno łazić z nim na plażę, też musi sobie odpocząć...
zaglądałem doń i znalazłem dwakroć nieodebrane przeze mnie połączenia...
ale jak tu odtelefonować, skoro wydzwaniający utajnił swój numer ?
dopiero za trzecim połączeniem, miałem akuratnie telefon z sobą na wycieczce, odebrałem połączenie, choć wyświetlał się komunikat "nieznany"...
ponownie podkreślę wielką pomoc Nataszy z odzyskaniem i to jeszcze podczas wyjazdu - bagażu wczasowego...
i przypomnę zasadę - nie dzielić bagażu wg spojrzenia mój a drugi walizek żony / męża lecz w każdym kuferku po połowie...

Natasza
04-09-2013, 13:41
Dzisiaj znowu opóźnione loty do Tunezji i wygląda na to, że Klientom zamiast kolacji zaserwują drinki. Cały czas zastanawiam się czy nie jest to celowe przesunięcie godzin odlotu na późniejsze?
Co ciekawe, te przesunięcia godzin odlotu dotyczą li tylko jednego Organizatora. Teraz jest bardziej przyzwoity bo zawiadamia, aby na lotnisko przybyć później.

Natasza
04-09-2013, 13:45
no - nie tylko ...
bagaż był oznakowany, zawierał także mój numer telefonu komórkowego...
winowajca, czyli personel lotniska znalazł go i próbował się ze mną łączyć...
cóż, telefon sporą ilość czasu spoczywał w sejfie hotelowym - trudno łazić z nim na plażę, też musi sobie odpocząć...
zaglądałem doń i znalazłem dwakroć nieodebrane przeze mnie połączenia...
ale jak tu odtelefonować, skoro wydzwaniający utajnił swój numer ?
dopiero za trzecim połączeniem, miałem akuratnie telefon z sobą na wycieczce, odebrałem połączenie, choć wyświetlał się komunikat "nieznany"...
ponownie podkreślę wielką pomoc Nataszy z odzyskaniem i to jeszcze podczas wyjazdu - bagażu wczasowego...
i przypomnę zasadę - nie dzielić bagażu wg spojrzenia mój a drugi walizek żony / męża lecz w każdym kuferku po połowie...

Prawda jest taka, że mnie jako biuro agencyjne nie powinien interesować zaginiony bagaż. Tą sprawą powinien, od początku do końca, zająć się przedstawiciel Organizatora czyli Rezydent. Ale ponieważ, nie zostawiam swoich Klientów w potrzebie i zawsze mają ze mną kontakt, oczywiste było, że pomogę odnaleźć bagaż jacky. Wyjątkowe było również to, że to ja zawiadamiałam linie lotnicze, że zagubiły bagaż Klienta. Taką informację powinny dostać od Organizatora, a on od swojego Rezydenta.

Natasza
04-09-2013, 13:48
I jeszcze jeden Organizator, który od trzech tygodni nie płaci swoim agentom prowizji. Pozostaje nam czekać i zastanowić się w przyszłości czy warto sprzedawać jego ofertę.
Kłopoty z płatnościami zaczęły się, gdy "siadł" Egipt, a jego oferta głownie oparta była na kraju faraonów. Zobaczymy, poczekam jeszcze dwa dni i znowu upomnę się o swoje.

Natasza
04-09-2013, 13:56
TUI Polska pozbywa się agentów, wypowiadając nam umowy. Liczy , że zastąpi agentów sprzedażą ze swojej strony. Zobaczymy...
Były już takie biura, które zrobiły to samo, ale jakoś źle na tym wyszły. Nie abym myślała, że jesteśmy niezastąpieni, ale chyba jeszcze nie ten czas i miejsce aby większość z nas płaciła on line.
Generalnie, dla mojej branży rok ciężki: dużo mniejsza sprzedaż, mniej Klientów-trzeba przeczekać. Organizatorzy robią oszczędności głównie na agentach, obcinając nam prowizje, nawet o 30%.

Natasza
04-09-2013, 13:59
Najdziwniejsza reklamacja jaką składałam w imieniu Klienta?
Reklamowałam zepsutą spłuczkę w łazience hotelu*****. Klient wołał załączyć do reklamacji zdjęcie spłuczki w "stanie spoczynku" niż zejść na dół przez całe 14 dni pobytu i zgłosić tę sprawę w recepcji hotelowej. Nawet nie powinnam dodawać, że reklamacja nie została rozpatrzona na korzyść Klienta. Ale się uparł.

Natasza
04-09-2013, 14:03
Inną reklamację, którą pamiętam, bo była to moja pierwsza "bagażowa"-dotyczyła uszkodzonego bagażu. Klient lądował w Balicach i zamiast po odebraniu bagażu zaraz zgłosić ten fakt na lotnisku /i wypełnić stosowne dokumenty/, wrócił do domu, na moje ręce złożył reklamację dołączając zdjęcia uszkodzonej torby. Też nic to nie dało bo teoretycznie mógł swój bagaż uszkodzić w domu, a o d firmy ubezpieczeniowej wyłudzić odszkodowanie.
Dlatego, jeśli Wam się to przytrafi, zgłoście szkodę zaraz po przylocie. Wasz bagaż jest ubezpieczony /zazwyczaj w okolicy 1000zł/ i należy się Wam odszkodowanie.

Natasza
04-09-2013, 14:18
Często Klienci, zwłaszcza z małymi dziećmi, wykupują polisę od kosztów rezygnacji, która teoretycznie pozwala im na odzyskanie do 80% wartości rezerwacji. W praktyce bardzo trudno jest odzyskać te pieniądze, ponieważ zazwyczaj musi być to śmierć najbliższego, pobyt w szpitalu lub utrata pracy przez Uczestnika podróży. Wykupiłam pewnego razu takie dodatkowe ubezpieczenie kobiecie, która jak się później okazało była w zagrożonej ciąży i żadne, nawet szpitalne zaświadczenia nie przekonały Ubezpieczyciela, że nie mogła polecieć na wakacje. Pieniędzy nie odzyskała. W praktyce wygląda to tak, że najpierw Organizator potrąca nam koszty rezygnacji, a potem dochodzimy owych 80% z potrąconych przez niego pieniędzy, składając gotowe druki i zaświadczenia. Czekamy na decyzję 30 dni.
Nie, żebym była przeciwna takiemu ubezpieczeniu. Pisze to po to, abyście zdawali sobie sprawę, że ono zdaje egzamin naprawdę w dramatycznych okolicznościach. Natomiast nie chroni nas np. w przypadku zwykłego zachorowania lub w przypadku zmiany planów wakacyjnych. Zazwyczaj ubezpieczenie kosztów rezygnacji kosztuje 3% wartości imprezy i należy go kupić w tym samym dniu, w którym dokonujemy rezerwacji, w przypadku gdy do wylotu mamy mniej niż 30 dni. W pozostałych przypadkach, na jego dokupienie mamy 2 dni.

Natasza
04-09-2013, 14:45
Od lat mam w zwyczaju, że na wszelkie dodatkowe życzenia Klienta, kierowane przeze mnie do Organizatora, zbieram potwierdzenia pisemne. Na łóżeczko dla infanta, które zamówiłam, na szampana dla Klienta, który w hotelu obchodzi urodziny, na imienną zamianę hotelu etc. Potem wszystkie te potwierdzenia dołączam do dokumentów podróży i przekazuje Klientowi. Tak, na wszelki wypadek.

Natasza
05-09-2013, 14:33
Dzisiaj przyszedł komunikat, że ze względu na niskie obłożenie, odwołuje się przeloty do Marsa Alam. Chętni muszą lecieć dzień wcześniej do Hurghady i dalej autokarem na miejsce.
Czekam na decyzję "bohaterskiego" Uczestnika, co robimy.
Przy okazji korespondencji jacky z Kairem, dowiedzieliśmy się, że w sieciach hotelowych następuje konsolidacja gości hotelowych w jednym z nich. Wszystko dlatego, że nie ma gości,
dlatego taniej zamknąć np. 2 hotele i pozostawić tylko jeden.

jacky
05-09-2013, 21:45
Przy okazji korespondencji jacky z Kairem, dowiedzieliśmy się, że w sieciach hotelowych następuje konsolidacja gości hotelowych w jednym z nich. Wszystko dlatego, że nie ma gości, dlatego taniej zamknąć np. 2 hotele i pozostawić tylko jeden.

nie tyle co taniej - raczej aby nie utracić gości z hotelu 5* dokwaterowuje się tam bez dopłaty klientelę z zamykanego czasowo 4*...
to się nazywa myślenie gospodarskie...
zaśki problemem staje się logistyczne wiązanie przez touroperatora kilku destynacji w jedno...
wtedy przychodzi organizatorowi dopłacić ( chyba z własnych zysków ) do ekstra kosztów przemieszczenia klienteli na dłuższej relacji z aeroportu do noclegowni...
klient zaś traci czas przewidziany na wypoczynek na szwendanie się drogą po pustyni...
czy starczy wyobraźni touroperatorowi na stosowną rekompensatę ?
wszak klient nasz pan a internet pamiętliwy jest po wsze czasy ...
a na uznanie i podkreślenie zasługuje kooperacja klient i agent, odnoszę wrażenie, że sami pracownicy touroperatora to nie za bardzo chcą się wychylać czyli wychodzić przed orkiestrę i za tą samą pensyjkę starać się o cuś więcej...
obym się mylił z pożytkiem ( czytajcie z korzyścią ) dla siebie samego :-)

Natasza
05-09-2013, 21:55
Nie dorabiaj zbytnio ideologii, sytuacja tych, którzy żyli z turystyki-jest dramatyczna. Nie ma gości-hotele zwalniają pracowników i zamykają np. dwa z trzech. Przez to, co dzieje się w Egipcie, mogą upaść tez polskie biura, których głównymi destynacjami był Egipt i Tunezja.
Nawet nie wiem, czy tego Organizatora stać na jakąś rekompensatę, do tej oferty i tak dokłada, choćby do transferu Hurghada-Marsa Alam. Zobaczymy.

jacky
05-09-2013, 22:45
Nie dorabiaj zbytnio ideologii, sytuacja tych, którzy żyli z turystyki-jest dramatyczna. Przez to, co dzieje się w Egipcie, mogą upaść tez polskie biura, których głównymi destynacjami był Egipt i Tunezja.
Nawet nie wiem, czy tego Organizatora stać na jakąś rekompensatę, do tej oferty i tak dokłada, choćby do transferu Hurghada-Marsa Alam. Zobaczymy.

samo życie dorabia ideologię....
czy teraz zacznie się szukanie winowajców ?
jeden z nich nie poszedł w kamasze ale w ambasadory ( kraina klonowego liścia )...
a życie logistyka jasno powiada - żeby na jednym zarobić - ale też w całości - czasami trzeba dołożyć do drugiego...
to się czasami zwie dumping ...
szkoda jeno czasami zdrowia zwykłych pracowników wystawionych na odstrzał :-(

Natasza
06-09-2013, 07:07
Dzisiaj moi Klienci wylatują na Cypr Północy, ale zamiast o 09:00 odlecą z ponad godzinnym opóźnieniem. To właśnie są czartery. Jak się trafi dobrze, lecimy rozkładowo, jak źle-czekamy nawet kilka godzin. Jestem ciekawa ich wrażeń po powrocie, co prawda teoretycznie wszystko wiemy, ale zobaczymy ja w praktyce wygląda pobyt na północnym Cyprze.

Natasza
06-09-2013, 16:53
Dzisiaj też Exim Tours podjął decyzję o wznowieniu lotów do Egiptu. Zaczynamy od 17 września lotami do Sharm el Sheikh.

Wrócili zadowoleni Klienci z Bułgarii i dostałam alkoholową łapówkę:tongue:

Natasza
06-09-2013, 16:54
Dzisiaj przyszedł komunikat, że ze względu na niskie obłożenie, odwołuje się przeloty do Marsa Alam. Chętni muszą lecieć dzień wcześniej do Hurghady i dalej autokarem na miejsce.
Czekam na decyzję "bohaterskiego" Uczestnika, co robimy.
Przy okazji korespondencji jacky z Kairem, dowiedzieliśmy się, że w sieciach hotelowych następuje konsolidacja gości hotelowych w jednym z nich. Wszystko dlatego, że nie ma gości,
dlatego taniej zamknąć np. 2 hotele i pozostawić tylko jeden.

Po dwudniowych negocjacjach z Organizatorem, udało mi się wynegocjować po 100zł/osoba tytułem rekompensaty.

jacky
09-09-2013, 12:51
Dzisiaj moi Klienci wylatują na Cypr Północy, ale zamiast o 09:00 odlecą z ponad godzinnym opóźnieniem. To właśnie są czartery. Jak się trafi dobrze, lecimy rozkładowo, jak źle-czekamy nawet kilka godzin. Jestem ciekawa ich wrażeń po powrocie, co prawda teoretycznie wszystko wiemy, ale zobaczymy ja w praktyce wygląda pobyt na północnym Cyprze.

Zapodaj linka do tej oferty podróżnej, pls

Natasza
10-09-2013, 14:06
To jest Club Laphetos w Lapta. Jak wrócą, dam opis, ale pod hotelami lub Cyprem.

Natasza
21-09-2013, 09:34
Już niebawem będzie u mnie jak w sklepiku: Klient zamiast KP otrzyma paragon fiskalny. Czekam właśnie na kasę i przeszkolenie:rolleyes:

Natasza
21-09-2013, 09:49
Przygotowałam Klientom reklamacje i w ustawowym czasie udało się wyegzekwować chociaż 10% za opóźniony lot i stracone z tego tytułu świadczenia. Teraz czekam na rozpatrzenie kolejnej, z tego samego tytułu.
Jeśli chcecie odzyskać gotówkę, trzeba w piśmie reklamacyjnym wpisać konkretna kwotę na jaką wyceniacie swoje straty i wyraźnie napisać, że nie interesują Was zniżki na kolejny sezon. Podać konto, w przypadku uznania reklamacji i czekać.

Natasza
21-09-2013, 09:52
Klientka, po powrocie z wakacji w Turcji, po wizycie u lekarza, zgłosiła mi, że złamała rękę podczas trwania wakacji. Ale nie zgłosiła tego faktu rezydentowi ani nie poszła do lekarza choć była ubezpieczona.
Bała się uruchomić polisę ze względu na tzw. udział własny, którego by w jej przypadku nie było bo w szpitalu założyliby jej gips. Efekt jest taki, ze nic z ubezpieczenia turystycznego nie dostanie bo nie potrafimy udowodnić, że rękę złamała tam, a nie w Polsce.

pixi
21-09-2013, 10:35
Już niebawem będzie u mnie jak w sklepiku: Klient zamiast KP otrzyma paragon fiskalny. Czekam właśnie na kasę i przeszkolenie:rolleyes:

To ja poprosze 4 kajzerki, kilo cukru i paczke kawy.

jacky
22-09-2013, 10:59
Ustawiam się w kolejce,
czy przywieźli już browar ?;-)

Natasza
02-10-2013, 10:03
Dzisiaj odprawiam Turcję z Warszawy i Katowic. Niestety, znowu trafiło na albooma, który ma opóźniony lot do Antalyi. Mam nadzieję, że chociaż Katowice polecą planowo. Już po sezonie, a opóźnienia czarterów i tak się zdarzają.

PS. Niestety Katowice też opóźnione, ale tylko godzinę. Wszystkie wyloty z Antalyi są dziś opóźnione.
Alboom po prawie 4 godzinach oczekiwania dostał tylko soczek, zamiast przepisowej bułki+soczek.
Niewiele brakowało, a Pegasus dałby voucher na obiad.

zdzicho alboom II
14-10-2013, 09:07
Mieliśmy przezornie kanapki, które zjedliśmy na lotnisku, a w hotelu byliśmy o 21:05 i podano nam jeszcze kolację.

Natasza
26-11-2013, 09:44
Zrobiłam sobie małe podsumowanie sprzedaży:
na zimę Wyspy Zielonego Przylądka, Teneryfa i mało Egiptu.
Z "first minute" Lato 2014 nr 1 jest Turcja, potem Tunezja, Grecja i dopiero Egipt. Z ofert autokarowych Chorwacja, Włochy i Bułgaria.

Natasza
26-11-2013, 09:47
Dzisiaj mam bojowe zadanie: klient chce wrócić z Aten do Polski razem z psem. Czekam na odpowiedź z greckich linii lotniczych czy przewożą i za ile zwierzęta.
To chyba prawda, że Polacy pomału wracają do kraju, najczęściej single. Ci co wyjechali kilka lat temu na wyspy i którym sprzedawałam pierwsze lotnicze bilety, są tam z całymi rodzinami, raczej zostaną.

Natasza
24-12-2013, 10:42
Smutna Wigilia. Dzisiaj dowiedziałam się, że moja ulubiona Klientka zmarła po wylewie.
A zaledwie tydzień temu wykupiła wakacje we Włoszech i nad polskim morzem.

jacky
24-12-2013, 14:47
Dzisiaj mam bojowe zadanie: klient chce wrócić z Aten do Polski razem z psem. Czekam na odpowiedź z greckich linii lotniczych czy przewożą i za ile zwierzęta.

i udalo się ?

Natasza
24-12-2013, 17:26
Tak. Za siebie zapłacił 200 EUR, a za grecką suczkę 300 EUR.

jacky
24-12-2013, 20:51
Tak. Za siebie zapłacił 200 EUR, a za grecką suczkę 300 EUR.

:scared: .... :laugh:

cały komentarz ...

jacky
25-12-2013, 00:51
Smutna Wigilia. Dzisiaj dowiedziałam się, że moja ulubiona Klientka zmarła po wylewie.
A zaledwie tydzień temu wykupiła wakacje we Włoszech i nad polskim morzem.

trzeci raz piszę - bo dwa razy zerwało mi net...
fatum jakieś ?
a pytanie brzmi - czy touroperatorzy mają większe "zlituj się" dla rodziny z tytułu zwrotu zaliczkowanej kwoty ?

Natasza
25-12-2013, 08:52
Nie wiem, pierwszy raz mam taka sytuację. Po świętach będę wiedziała jak wrócą pieniądze na konto. Wtedy okaże się czy górę wzięła przyzwoitość czy zapisy w warunkach uczestnictwa.

jacky
31-01-2014, 08:24
Po świętach będę wiedziała ....


w ramach porządkowania - czekanie na domknięcie informacji...

Natasza
31-01-2014, 10:28
Oba biura zachowały się porządnie: nie potraciły żadnej opłaty z tytułu takiej rezygnacji jak śmierć. A ja bez żalu zrezygnowałam ze swojej prowizji, aby rodzina mogła odebrać pieniądze.