PDA

Zobacz pełną wersję : Herbata Rooibos, całkowity brak wiedzy o RPA



Wild Dog
06-12-2013, 07:26
Przeglądałem sobie herbaty w sklepie internetowym i natknąłem się na zdjęcie pudełka herbaty rooibos.
Widać że osoba, która zaprojektowała to pudełko nie ma pojęcia o Afryce.
Na zdjęciu jest kobieta, wydaje mi się że Masaai. Herbata rooibos rośnie na końcu kontynentu afrykańskiego i tam są całkiem inni ludzie. W Clanwilliam w górach Cederberg w RPA.
Nawet ta rozłożysta akacja mi nie zabardzo pasuje.
Dla mnie jest to dowód żeby nie kupować, bo ktoś nie wie co sprzedaje.

Zobaczcie sami:


http://voyageforum.pl/attachment.php?attachmentid=70&d=1386310501

jacky
06-12-2013, 12:04
http://i43.tinypic.com/iwr9es.jpg

też z marylą pasjonujemy się tym smakiem - a korzystamy z produktu firmy Bastek....
to jest nasza co wieczorna konsumpcja - choć nie tylko ....:loveeyes:

teraz zastanawiam się, czy podobieństwo ilustracji na obydwu opakowaniach sprowadzające się do takiego samego drzewa spowodowane jest powiązaniem kapitałowym ( być może ukrytym ) obydwu producentów, czy też bezmyślnym ściągnięciem ilustracji ?

ponadto, czy produkt trafiający do naszych filiżanek z obydwu opakowań odpowiada jakością sprzedawanemu w RPA ?
:blush:

Wild Dog
06-12-2013, 13:05
W RPA jest zwykła herbata rooibos, czyli bez dodatków smakowych. Na pewno, jakbyś szukał, to znalazł byś te same firmy, ale typowa herbata produkowana w RPA jest bez domieszek.
Ta akacja nie za bardzo pasuje mi do herbaty rooibos, ale tak zrobili żeby podkreślić że to z Afryki.

Fila
07-12-2013, 00:03
Uff... myślałem, że to temat o mnie i braku wikipediowej wiedzy :tongue:

jacky
07-12-2013, 00:19
bo do smoczka owej herbatki nie leją...
to tylko dla wtajemniczonych...
:tongue2:.......:lol: :laugh:

pixi
07-12-2013, 09:14
Pare lat temu zdarzylo mi sie kupic "Rooibos" wyprodukowany i sprzedawany, jak glosila akcja promocyjna, wedlug zasady stowarzyszenia Max Havelaar. Smak byl prawdziwy, bez zadnych dodatkow cytrusowych. Opakowanie zoltobrazowobrunatne, Masajki nie bylo tylko jakies zwierzaki i drzewo przypominajace te akacje.

Jezeli na opakowaniu sa rysunki uwazane popularnie za symbol Afryki to jeszcze wcale nie znaczy ze : "ktoś nie wie co sprzedaje" tylko raczej ze chce sprzedac towar uzywajac reklamy co trafi do pospolitych klientow.

Wild Dog
08-12-2013, 12:59
To tak samo jakby sprzedawać francuskie wino z polskim bacą na etykiecie. W końcu, taki baca dobrze kojarzy się z Europą, a wina robią wszędzie.

pixi
08-12-2013, 15:07
... taki baca dobrze kojarzy się z Europą...

??? Komu ?

Wild Dog
08-12-2013, 15:11
No dobrze, bo jakby nie było to środek Europy, tak jak Kenia to środek Afryki.