PDA

Zobacz pełną wersję : Afitos - poradnik



Fila
29-07-2014, 22:32
Na mapie:
trójpalczasty półwysep Chalkidiki - trzy ramiona... wesoła imprezowa Kassandria, spokojna Sithonia i święty Athos.
Północna Grecja, zdaje się ichnia Macedonia.
Góry plus morze, najczęściej piaszczyste plaże i spokojne ciepłe morze.

Dojazd do Grecji:
- samochodem... chyba najbliżej z Polandii.
- samolot - Ryanairek lata do Salonik...i tą wersję przyjmijmy za najlepszą. Do wyrwania w wakacje za 400 pln w dwie strony (oczywiście kupujemy dwa-trzy miesiące przed wylotem)

http://i59.tinypic.com/1zqvbki.jpg

Dojazd do Afitos
Lotnisko - bilet 90 minutowy 0,9 euro - i autobus 78 do IKEA, tam przesiadka w autobus 36

http://i59.tinypic.com/x6my3q.jpg

do podmiejskiego KTEL (czyli dworzec) Chalkidikis.

http://i58.tinypic.com/2qlzi2s.jpg

A tam już autobus do za 8,70 do Afitos...

Fila
30-07-2014, 13:45
Ryanair... magiczny pomysł na wychowanie sobie kobiety.
Koledzy taty żalą się, że jadąc na urlop samochód mają wypełniony pod dach...
że płeć piękna dramatyzuje nie mogąc dopiąc trzeciej walizki...
a tu... kobieta nagle ma się spakować na urlop w 10cio kilogramowy plecak.

Pierwszy taki lot - zapakowane 10,5 kg... brawo... a potem z dzikim błyskiem w oku... tata tłumaczył, że trzeba w upale przejść 3 kilometry... przejść bez taksówki (to taki proces nauki... nawet kobietę można czegoś nauczyć;))...i te 10,5 kg zaczyna ważyć jak 15....albo i 20....

Do Grecji mama spakowała się już w 7 kg... i miała wszystko. Codziennie piękna i w innym zestawie ubraniowym. Szampony kupiła na miejscu, wcześniej zakupiła np ultra lekki ręcznik...
i jak rącza gazela sunęła po greckiej ziemi z wymiarowym plecakiem.

Mozna? Można!

Fila
01-08-2014, 21:39
Czemu Afitos?

Wg netu.. i chyba pozostaje się z tym zgodzić... najładniejsza miejscowość na półwyspie Kassandria.
Ja bym okreslił to jako... takich ich Kazimierz... na Morzem Egejskim.
Pozostałe miejsca... to takie płaskie wioski ożywające z okazji najazdu turystów.
Natomiast Afitos to stare miasteczko, klimatyczne, na wzniesieniu... z cudownym widokiem z knajp na samej górze.

http://i58.tinypic.com/2qd8ysw.jpg

Dla kogo Afitos?

Dyskotek brak, wieczorem mnóstwo knajp, tłum ludzi, często muzyka na żywo... miejsce nie dla młodzieży, brak szaleństw dla dwudziestolatków... za to świetne miejsce dla par, dla dorosłych, dla małżeństw i tych młodych i tych wiekowych...jest gdzie posiedzieć wieczorem i można poczuć klimat miasteczka....
Miejsce dla rodziców dzieci powyżej lat 3.
Bo z mniejszymi dziećmi... które same nie chodzą... ciężko tam przy tych brakach chodników i innych utrudnieniach dla maszyn jeżdżacych...

http://i62.tinypic.com/33le82h.jpg

Fila
01-08-2014, 22:05
Afitos - użytkowo.

Co najmniej dwa sklepy...czynne do północy albo i dłużej.
Pierwszy z nich to Proton... polecany przez miejscowych. Ceny umiarkowane, obsługa miła... sympatycznie.
Do tego przy trasie Lidl - ceny nieco niższe niż na mieście, warto podjechać i się zatowarować.

Bankomat Euronetu oraz poczta... w jednym miejscu.

http://i62.tinypic.com/2q9atc9.jpg

Tuż obok lodziarnia... duże kulki, cena 1,3 eryka za jedną. Dwie takie ichnie jak cztery polskie.
Apteka też w centrum... i czynna w sobotę późnym popołudniem.

Ogólnie... po italiańskich nierobach... spodziewałem się tutaj sjesty przez pół dnia...a tu wszytko czynne.
I nie jak nad polskim morzem... tutaj nie myślą, by się w wakacje nachapać na cały rok... tutaj nikt Ci nic nie wciska... pełen luz...
Naprawdę bez narzucania się.

Magnesy od 1,2 euro, sporo, jak na wielkość miasteczka, sklepów gdzie można kupić pamiątki.

I mnóstwo knajp. Ceny im bliżej centrum tym wyższe, ale wszystko w normie.
My polubiliśmy tą knajpę, tuż obok marketu Protonu.
Miła obsługa, dobre jedzenie i ceny ciut niższe niż w samym centrum.

http://i57.tinypic.com/smraet.jpg

W każdej knajpie zatrudniony ktoś (Bułgarki, dużo Gruzinów) kto mówi po rosyjsku, więc jak starsze pokolenie nie zna angielskiego... to po rosyjsku wszędzie się dogada.

W Afitos wszędzie blisko, czasem sporo pod górę, czasem w dół... nie warto wpychać się samochodami do centrum... nie warto... ale wielu kierowców za punkt honoru chce tego dokonać.
Samo centrum od godziny 17:00 zamienia się w deptak - zakaz wjazdu zmotoryzowanym.

Fila
01-08-2014, 22:13
Afitos - użytkowo.

Co najmniej dwa sklepy...czynne do północy albo i dłużej.
Pierwszy z nich to Proton... polecany przez miejscowych. Ceny umiarkowane, obsługa miła... sympatycznie.
Do tego przy trasie Lidl - ceny nieco niższe niż na mieście, warto podjechać i się zatowarować.

Bankomat Euronetu oraz poczta... w jednym miejscu.

http://i62.tinypic.com/2q9atc9.jpg

Tuż obok lodziarnia... duże kulki, cena 1,3 eryka za jedną. Dwie takie ichnie jak cztery polskie.
Apteka też w centrum... i czynna w sobotę późnym popołudniem.

Ogólnie... po italiańskich nierobach... spodziewałem się tutaj sjesty przez pół dnia...a tu wszytko czynne.
I nie jak nad polskim morzem... tutaj nie myślą, by się w wakacje nachapać na cały rok... tutaj nikt Ci nic nie wciska... pełen luz...
Naprawdę bez narzucania się.

Magnesy od 1,2 euro, sporo, jak na wielkość miasteczka, sklepów gdzie można kupić pamiątki.

I mnóstwo knajp. Ceny im bliżej centrum tym wyższe, ale wszystko w normie.
My polubiliśmy tą knajpę, tuż obok marketu Protonu.
Miła obsługa, dobre jedzenie i ceny ciut niższe niż w samym centrum.

http://i57.tinypic.com/smraet.jpg

W każdej knajpie zatrudniony ktoś (Bułgarki, dużo Gruzinów) kto mówi po rosyjsku, więc jak starsze pokolenie nie zna angielskiego... to po rosyjsku wszędzie się dogada.

W Afitos wszędzie blisko, czasem sporo pod górę, czasem w dół... nie warto wpychać się samochodami do centrum... nie warto... ale wielu kierowców za punkt honoru chce tego dokonać.
Samo centrum od godziny 17:00 zamienia się w deptak - zakaz wjazdu zmotoryzowanym.

Wypożyczalnia samochodów - oficjalnie brak, ale 50 metrów od hotelu Giannis&Fotini, przy głównej trasie przejazdowej przez Afitos, jest agencja... gdzie mogą Ci zamówić jaki chcesz samochód z Kalithei po cenie... z Kalithei. Anglo i rosyjsko języczni - ogólnie od 20 lat pracują na turystach głównie ze wschodu i robią na tym fajne pieniądze.
Samochód podstawiają Ci pod hotel o danej godzinie i po 24/48/72/96 itd godzinach odbierają.

Fila
01-08-2014, 22:17
Coś nie działa tu edycja... prośba o skasowanie postu nr 4 oraz postu... tego...czyli 6.

jacky
01-08-2014, 22:47
Coś nie działa tu edycja... prośba o skasowanie postu nr 4 oraz postu... tego...czyli 6.

też to zauważyłem...
przyjdzie Natasza i ustawi...
bo nie wiadomo, czy zaś jakiś robal się dorwał, czy w systemie cuś się przekręciło ...

:sad: :w00t:

Fila
01-08-2014, 22:55
Cytować też się nie da... :huh:

Fila
01-08-2014, 23:10
Ceny - o ile dobrze pamiętam:biggrin:

Zakupy w Lidlu na wypasie... tak by było na wiele śniadań i kolacji... jakieś 54 euro.
Naprawdę ceny w Lidlu całkiem dobre... wiele rzeczy w "trzypakach", ale przy paczkach lodów to ma swoje plusy.
Woda 0,5 litra - Lidl 0,2 euro, Proton 0,4 euro
Woda 1,5 litra - Lidl 0,3 euro, Proton... drożej
Kulka lodów na mieście - 1,3 euro
Piwo na mieście: 4 x 0,5 litra miejscowego piwa: od 4,2 euro.
Piwa 0,33 w sklepach na mieście: 1 euro.

Obiad czyli ceny knajpowe:
piwo 3 euro (zaczynam od najważniejszego jak widać...)
ouzo 200gram - 6 euro
woda 1,5 litra - 1,5 euro
souvlaki - 6-7 euro
sałatka grecka: 5-6 euro
moussaka: 5-6 euro
marakon z sosem bolognese: 5-6 euro
zupa jarzynowa 3 euro,
pomidorowa 4 euro
zupa kurczakowa 5-6 euro (polecam, bardzo sycąca)
pizza: 8-10 euro


W większości knajp po obiedzie dają gratis deser - kulka loda na głowę lub kawałek arbuza - całkiem miły zwyczaj.

Wynajem samochodu: od 48 euro doba.
Benzyna: 1,7 euro
Ropa: zdaje się ok 1,3-1,35

Fila
02-08-2014, 01:34
Hotellos.

Giannis&Foteini - nie jestem związany z hotelem, więc mogę go nieco opisać?
Ogólnie znajdziecie go na najpopularniejszym portalu z hotelami na literę b....
(gdzie go rezerwowaliśmy pod koniec kwietnia).

Pokój za 90 euro w sezonie mieliśmy na 4 osoby za 60 ojro.
Dwie sypialnie, dwa balkoniki, aneks kuchenny... no i dwa baseny... w tym jeden dla dzieci... z bulgoczącą wodą.
Dlatego tak drogo... bo musiał być basen... i elegancja Francja!

Dla podkreślenia klimatu... foty nocne....

http://i59.tinypic.com/2ds4x2h.jpg

Właściciele... rodzina... świetni... bardzo uczynni... i bardzo mili.
O cokolwiek prosiliśmy... w mig to załatwiali.

A tutaj... baseny nocą z fajną platformą gdzie można było się i napić...
i coś zjeść.

http://i57.tinypic.com/116tbas.jpg

Jedyny minus hotelu... przy trasie... nieco samochody hałasowały...ale nie było to jakoś mega uciążliwe. Ogólnie polecam.
Oczywiście pamiętajcie, że przy trasie to kawałek dalej do plaży...jednak my chodzenie po klimatycznych uliczkach Afitos bardzo lubiliśmy...więc to problemem nie było.


Komary
Naczytaliśmy się jak to ludzie się przeziębiają przy połączeniu klimy i gorącej pogody... więc pierwszą noc bez klimy...spędziliśmy przy uchylonych oknach.
Komary malutkie, niemal niesłyszalne... i mocno gryzące.
Od drugiego dnia okna zamknięte, wkłady antykomarowe włożone... i luz... już obywało się bez porannego drapania się po ugryzieniach tych małych krwiopijców....

Fila
02-08-2014, 01:46
Dobra...a teraz najważniejsze... coś co jest clue wyjazdu.

Plaża!

Spójrzmy na wszystko z góry... po lewej... 800 metrów do plaży, tam za tymi budynkami... mała, byliśmy raz... nie do końca ciekawa... dno piaskowo-żwirkowe.
Ujdzie w tłoku...ale nie polecam.

http://i57.tinypic.com/2h52w4j.jpg

Na wprost... w ogóle lipa... wejść do morza można, ale to właściwie nie plaża.

http://i57.tinypic.com/2dtc19h.jpg

Do naszej plaży trzeba było się kierować w prawo... 1300 metrów... drogą całkowicie w prawo... w dół w dół...

http://i61.tinypic.com/a1qwx2.jpg

Widoki po trasie fajne... trzylatek też bez problemu trasę pokonywał w obie strony...

http://i59.tinypic.com/k36bue.jpg

Fila
02-08-2014, 02:04
I na końcu drogi...ech... nasza plaża.

http://i62.tinypic.com/2zri23l.jpg

Beach Bar Liosi... czyli śliczna plaża z hawajskimi parasolami... i leżakami.
Zasada uczciwa - możesz siedzieć ile chcesz, ale musisz zamówić w barze... u kelnerów i kelnerek biegających po plaży... za co najmniej 4 ojro za osobę.
Małe piwo - 4,5 eryka

Woda super...

http://i61.tinypic.com/2e363ph.jpg

Plaża piaskowa zazwyczaj, wejście do wody.. i czasem jakby skały pod wodą... ale takie wygładzone, chodzić się po nich dało.
10 metrów... i już woda po uda... i idealny piasek... i tak dalej...bardzo powoli obniżające się dno... idealne także dla dzieciaków.
Fal brak... - to zatoka... woda ciepła, czysta... piknie po prostu.

http://i58.tinypic.com/1264lly.jpg

Można było pływać, biegać, bawić się... - naprawdę cudowna plaża... i super rozwiązanie (fuck you Italy!!!) z tymi leżakami!

http://i59.tinypic.com/kmelh.jpg

Fila
02-08-2014, 22:44
Skoro już po 22:00 i inne dzieci nie widzą...

to
Alkohole na plaży - by dostać leżak trza wydać 4 euro na osobę... Małe piwo 4,5 euro... wiem wiem... cena za leżak ok, ale 4,5 razy przepłacać za piwo w butelce...

Nie namawiam, proszę nie oceniać, ale tych co szanują swoje pieniądze... sposób... na trzy osoby zamówione pakiet 4 piw (15 ojro) w wiaderku z lodem...

http://i57.tinypic.com/21kb3vd.jpg

Jadąc do Grecji...koniecznie brać torbę utrzymującą zimno... mieliśmy starą Warkę (piwo tragedia, ale torba rewela)

http://i62.tinypic.com/8vuqsh.jpg

Jak ją wykorzystać kupując takie same piwa w sklepie - nie podpowiem.
Tym nie mniej są sposoby by przez trzy godziny cały czas pić ciągle to drugie czy trzecie piwo....
Ale skoro na plaży nie wolno pić nawet swojej wody... to piwo innej marki niż to w wiaderku trzeba brać w kieszeń i odchodzić kilkanaście metrów dalej... by spokojnie napić się zimnego browarka.


Ouro
Nie przepadają rodzice za bimbrem...ale ten... z odrobiną mięty lub miętowego ludwika... ponoć naprawdę był dobry.
Nie nabyli rodzice jakiegoś miejscowego ouzo, ale od trzeciego dnia do obiadu 200 gram ouzo (za 6 ojro) było wręcz nową świecką tradycją...


http://i60.tinypic.com/2aikjg3.jpg

Cycki
Nie ma toplesu... na plażach klasyka jak w Polsce... czyli bikini... bez ekshibicjonizmu... Grecja kraj prawosławny... bylo klasycznie, cycków brak.

http://i62.tinypic.com/2wcmsdf.jpg

Fila
04-08-2014, 08:31
Czego mi nie nie brakowało w Afitos:

- pijanych Angoli - dyskotek brak...więc i ani nie leżeli po rowach dumni najebani Synowie Albionu ani też nikt w pijanym zwidzie nie biegał z fajfusem na wierzchu. Elegancko, kulturalnie...

- milicji - przez cały wyjazd nie widziałem ani jednego czającego się przedstawiciela władzy, który szukałby pretekstu by jakiś mandacik wypisać za wieczorne winko na murku czy przechodzenie przed drogę nie w tym miejscu co można. To samo się tyczyło 250 kilometrów zrobionych samochodem... żadnej suszarki, żadnego bandyty w mundurze przy drodze chcącego łupić kierowców... można? Można!

- murzynów - niesamowite, ale na plaży nie było ani jednego czarnego "nieroba" który by zaczepiał każdego czy nie chce kupić oryginalnej chusty z Mediolanu czy innego Rolexa za 20 euro... To samo na mieście... poza jednym wyluzowanym synem czarnej Afryki błyszczącym świecidełkami jak świąteczna choinka nocą...

- zbyt wielu Polaków - może nie jesteśmy nacją tak przypałową jak Angole, ale też zbyt duża ilość rodaków czasem może być średniostrawna na wakacjach. Tutaj co jakiś czas można było spotkać Polaków, ale na szczęście nie latały w powietrzu "kurwy" i inne takie (nie mówię, że i ja chamem być nie nie potrafię, ale zwyczajowo rażą mnie przypałowe zachowania)

Co by nie był sam monolog... nocne zdjęcie dla uatrakcyjnienia wpisu:

http://i57.tinypic.com/2mzz6mt.jpg

Fila
04-08-2014, 08:41
W ramach braku możliwości edycji proszę o skasowanie tego oraz poprzedniego wpisu :tongue:

Fila
04-08-2014, 08:42
Czego mi nie nie brakowało w Afitos:

- pijanych Angoli - dyskotek brak...więc i ani nie leżeli po rowach dumni najebani Synowie Albionu ani też nikt w pijanym zwidzie nie biegał z fajfusem na wierzchu. Elegancko, kulturalnie...

- milicji - przez cały wyjazd nie widziałem ani jednego czającego się przedstawiciela władzy, który szukałby pretekstu by jakiś mandacik wypisać za wieczorne winko na murku czy przechodzenie przed drogę nie w tym miejscu co można. To samo się tyczyło 250 kilometrów zrobionych samochodem... żadnej suszarki, żadnego bandyty w mundurze przy drodze chcącego łupić kierowców... można? Można!

- murzynów - niesamowite, ale na plaży nie było ani jednego czarnego "nieroba" który by zaczepiał każdego czy nie chce kupić oryginalnej chusty z Mediolanu czy innego Rolexa za 20 euro... To samo na mieście... poza jednym wyluzowanym synem czarnej Afryki błyszczącym świecidełkami jak świąteczna choinka nocą, nie widziałem ani jednego, wiecznie prześladowanego przez każących pracować rasistów, miłośnika europejskiego socjalu.

- zwierzątek i ostrych kamieni w morzu - zabrałem specjalne buty do pływania... nie były potrzebne. Morze też czyściutkie... dno płaskie, piaszczyste (poza wyjątkami tak do 6-8 metrów od brzegu)


Co by nie był sam monolog... nocne zdjęcie dla uatrakcyjnienia wpisu:

http://i57.tinypic.com/2mzz6mt.jpg

pixi
04-08-2014, 19:17
Fila, powiedz tacie ze trzeba kliknac 2 razy w "edycia" i tak samo w "..z cytatem" i dziala.

Fila
04-08-2014, 19:46
Fila, powiedz tacie ze trzeba kliknac 2 razy w "edycia" i tak samo w "..z cytatem" i dziala.
A no tak...działa :thumbup:

Fila
05-08-2014, 09:08
Powrót logistycznie:

Ryanair startuje z Salonik o 9 rano...więc specjalnie zarezerwowaliśmy hotel Athina Airport Hotel (ze 3 km od lotniska)
Trójka (ja gratis) znaleziona na innym serwisie niż booking za 157 pln - oferta bezzwrotna, ale finansowo bardzo dobra.

Przedostatni autobus z Afitos do Salonik wypelniony, ale jedziemy... ino tata zaliczył miejsce na schodkach.

http://i57.tinypic.com/15gczmt.jpg

Z dworca... a co tam.. taksówka na bogato do hotelu. Parę ojro więcej, ale od razu... basen do dyspozycji!

http://i61.tinypic.com/2ryg5zd.jpg

Rano darmowy busik z hotelu na aeroporto i już o o 09:05... papa Grekija!

Fila
05-08-2014, 19:23
Nie wiem czy wypada na forum z biura podróży...
ale podsumowanie finansowe :wink:

Przeloty 4 osób: 1776 pln
Hotel 7 nocy: 1650 pln
Euro ze sobą: 2400 pln

Łącznie 6000 pln za samolot, hotele, wydatki z jedzeniem, zabawkami dla mnie, piwem i ouzo dla rodziców... na 4 osoby...wychodzi 8 dni za 1500 pln.

Cały czas nie rozumiem jak można jechać na tydzień nad Bałtyk... nawet przy słonecznej pogodzie odmrażać sobie kostki w morzu...

http://i61.tinypic.com/fubei8.jpg

Do wydatków dochodzi Athos: 1000 pln (w tym 500pln za wynajem samochodu i paliwo), ale nie tego nie wrzucam tego podsumowania... co by było wyobrażenia... ile kosztuje indywidualny urlop na poziomie za granicą.

Fila
06-08-2014, 23:07
Natasza, mogę prosić o "posprzątanie" w tej relacji?