PDA

Zobacz pełną wersję : Przystanek Ksamil



pixi
19-09-2015, 18:12
Ksamil leży na samym południowym krańcu Albanii. Od czasu załamnia się reżimu Envera Hodży mała wioska rozrasta się w nadmorski, turystyczny kurort.
Dotrzeć do niego można jadąc wybrzeżem z Sarandy na południe w stronę antycznych ruin Butrintu lub od granicy greckiej przez przejście w Konispolu jadąc na północny zachód.

Wybraliśmy tę drugą opcję.

Po kilkunastu kilometrach musimy opuścić nową, wygodną szosę w kierunku Livadhja gdyż mała, niewyraźna tablica «Butrint » nakazuje skręcić w lewo w boczną żwirkową, prawie gruntową drogę. Potem jest lepiej, pojawia się stary, powybijany lecz podreperowany asfalt, betonowy most na rzece ze szczątkami " poobgryzanych " betonowych słupków barierki, czasem jakis mały barek-café, symbol wkraczającej nowoczesności a po południowej stronie drogi widać liczne sady owocowe i winnice w żyznej dolinie. Skręcamy w lewo aby nie wjechać na górkę do wioski Xarre, długa prosta wzdłuż kanału irygacyjnego i dojeżdżamy do przeprawy na kanale Vivari. Pełna egzotyka, to z pewnością jeden z najmniejszych promów na świecie, zmieści 4 auta albo jeden autobus ; metalowy, pordzewiały ponton pokryty mozaiką nierównych desek wtórnego użytku ciągnięty jest liną napedzaną ropnym silnikiem. Opłaty za przewóz niewysokie jak pokazuje tablica, można uiszczać w euro.

http://pixiland.info/w15/ferrybutrint01.jpg

Zanim skorzystamy z jego usług rozglądamy się wokół ; niewysokie, masywne baszty i długie mury kurtynowe obok przeprawy to twierdza zbudowana w końcu XVIII w. przez słynnego Ali Paszę, zarządcę regionu z ramienia tureckiego (kłania się historia regionu…) już ją zwiedzaliśmy w zeszłym roku ale jest jeszcze inna wybudowana przy ujściu kanału do morza. Potwierdza to tablica informacyjna.

http://pixiland.info/w15/w15al47.jpg

jacky
19-09-2015, 21:19
Ksamil leży na samym południowym krańcu Albanii. Od czasu załamnia się reżimu Envera Hodży mała wioska rozrasta się w nadmorski, turystyczny kurort.
i dojeżdżamy do przeprawy na kanale Vivari. Pełna egzotyka, to z pewnością jeden z najmniejszych promów na świecie, zmieści 4 auta albo jeden autobus ; metalowy, pordzewiały ponton pokryty mozaiką nierównych desek wtórnego użytku ciągnięty jest liną napedzaną ropnym silnikiem. Opłaty za przewóz niewysokie jak pokazuje tablica, można uiszczać w euro.



ja bym tak sprawdził polisę oc przewoźnika - za co on a raczej jego ubezpieczyciel odpowiada za utonięcie osób i autka ...

pixi
20-09-2015, 13:15
Wjeżdzamy na polną drogę blisko brzegu, prostą jak drut, jechać łatwo, potem jest gorzej ; wąski, garbaty mostek z ziemnym nasypem robi wrażenie, że jego brzegi osypują się do wody, jednak przejeżdzamy. Droga zakręca śledząc brzeg nadmorskiego, płytkiego rozlewiska, raju dla ptactwa, płoszymy kilka czapli, obserwujemy inne gatunki brodzących « rybołowów ».

http://pixiland.info/w15/w15al03.jpg

Mury twierdzy osiągające 9 m wysokości częściowo w ruinie, owszem, widać ale jest ona niedostępna, gdyż położona na podmokłej wysepce… Widać jednak doskonale, że jest na planie wydłużonego prostokąta z wieżami na rogach; okrągłymi od strony otwartego morza i kwadratowymi od strony kanału, z bramą wejsciową od północy.
Forteca w tym miejscu istniała już w czasach gdy regionem władała Republika Wenecka, Ali Pasza tylko ją rozbudował. Podobnie jak trójkątną fortecę położoną tuż przy przeprawie.

http://pixiland.info/w15/w15al01.jpg

http://pixiland.info/w15/w15al02.jpg

Widok z góry, z drugiego brzegu kanału

http://pixiland.info/w15/w15al04.jpg

A więc, istnieją 2 twierdze przypisywane Ali Paszy; ta przy przeprawie (na planie trójkąta) i ta przy ujściu kanału Vivari do morza (na planie prostokąta) i nie wypada ich mylić !

pixi
21-09-2015, 21:32
Pozostaje powrócić tą samą drogą, przez garbaty, ziemny mostek do przeprawy…

Butrint juz widać na zielonym wzgórzu.

http://pixiland.info/w15/w15al44.jpg

Z boku sterczą w wodzie ocalałe filary dawnego akweduktu.

http://pixiland.info/w15/w15al46.jpg

Czy one też czekają na przeprawę ?

http://pixiland.info/w15/w15al45.jpg

Przeprawiamy się, Butryntu tym razem już nie zwiedzamy, to nasz trzeci pobyt w tym miejscu. A co widzieliśmy jest opisane tu :

http://voyageforum.pl/threads/5037-Nadmorskie-plaże-zabytkowe-mury-i-trakt-Egnatiusa

Smutek nieosiągnięcia zamku na wodzie zapijamy piwem « Korcza » w restauracji fikuśnego ale o ciekawej konstrukcji hotelu « Livia ».

Tak z góry wyglada ujście kanału Vivari do morza - na niebiesko.

http://pixiland.info/w15/w15al05.jpg

pixi
22-09-2015, 16:49
Po paru kilometrach osiągamy Ksamil.
W ostatnich latach wybudowano w nim niepoliczalną ilość pensjonatów, hotelików, wszędzie wznoszą się żelbetowe szkielety nowych konstrukcji. Niektóre z nich wyglądają jakby przeżyły silny huragan lub trzęsienie ziemi - to obiekty budowane bez pozwolenia i dlatego « kopnął » je rządowy buldożer, to skuteczniejsza metoda niż egzekwowanie nakazu rozbiórki.

http://pixiland.info/w15/w15al41.jpg

Plaże w Ksamilu są liczne lecz malutkie i w skalistych zatoczkach o zielonkawo-niebieskiej wodzie z piaszczystym dnem. W każdej z nich z rzędami płatnych leżaków ciasno obok siebie poustawianych pod parasolami i z barem obok panuje wielki ścisk. Albańczycy zachłystują się wolnością korzystania z plaż tam gdzie dawniej miały prawo istnieć tylko bunkry i posterunki wojskowe.

http://pixiland.info/w15/w15al40.jpg

http://pixiland.info/w15/w15al42.jpg

Na pewnej wysokości skalistego brzegu urządzono promenadę łączącą te plaże obramowaną murkiem z latarniami lecz to nie czyni jeszcze kurortu z miasteczka. Można też skorzystać z propozycji popłynięcia niewielką łódką na inne plaże zachwalane jako przyjemniejsze i mniej zatłoczone. Większość sklepów, restauracji i instytucji miejskich usytuowana jest wokół skrzyżowania i głównej ulicy a te boczne mają już wprawdzie nazwy ale jeszcze w większości czekają na asfalt i chodniki.

Zatrzymujemy się na « Ksamil Caravan Camping » prowadzonym od lat przez Aleksandra i Lindę i najlepszym spośród 3 campingów.

http://pixiland.info/w15/w15al13.jpg

pixi
22-09-2015, 16:53
Dojazd do niego jest dobrze oznakowany niebieskobiałymi tabliczkami od strony Butrintu i Sarandy i w centrum.

http://pixiland.info/w15/w15al12.jpg

Przemili gospodarze podają mrożoną kawę każdemu na powitanie i na pożegnanie, miejsca są ocienione roślinnym daszkiem lub parasolami, ławy, stoły, sanitariaty czyściutkie, pachnące, lodówki do dyspozycji, kilka umywalek wśród kwietnych pnączy, gniazdka elektryczne bardzo liczne i jest internet wi-fi.
Ceny: goście w namiocie – 5 € od osoby za noc; w kamperze – 7 € od osoby za noc, jest możliwość noclegu bez namiotu na pięterku pod daszkiem.

http://pixiland.info/w15/w15al09.jpg

http://pixiland.info/w15/w15al10.jpg

http://pixiland.info/w15/w15al11.jpg

pixi
23-09-2015, 17:54
Co robić w Ksamilu poza plażowaniem ?

A – koniecznie zwiedzić pozostałości miasta Butrint o wielowiekowej historii (jest na światowej liście zabytków Unesco) położony zaledwie w odległości 5 km.

B – wybrać się do orzeźwiającego rezerwatu natury “Błękinte Oko” - 35 km

Po drodze są jeszcze dwie atrakcje :
a – Finiq – ruiny antycznego miasta
b – Mezopotam – kościół bizantyjski z ciekawymi płaskorzeźbami

C – podjechać do Sarandy ; miasto położone w szerokiej zatoce na zboczu opadających do morza gór.

Już była kurortem nadmorskim w czasie gdy Albania żyła swoim wyizolowanym życiem kraju o swoistej wersji czystego komunizmu. Piaszczystych plaż a nawet amienistych wprawdzie wiele nie posiada ale już wtedy istniał nadbrzeżny deptak z fontaną, obecnie wydłużony i lepiej zagospodarowany licznymi kafejkami, straganami z pamiątkami. Pod względem hoteli, hotelików, pensjonatów, barów, kawiarni i lodziarni miasto posiada duży wybór.
Zabytków ma niewiele; w centrum widać niskie ruiny starej synagogi z V-VI w. i bazyliki chrześcijańskiej z VI w.

Natomiast warto podjechać na wzgórze wznoszące się nad miastem z pozostałościami twierdzy tureckiej Lekursit. Wybudowana przez Solimana Wspaniałego w 1537 r. pozwalała obserwować z wysokości 260 m całą poszarpaną linię brzegową i wszystkie statki przepływające pomiędzy lądem a wyspą Corfou. Obecnie w twierdzy działa stylowa restauracja z rozległym tarasem gdzie znad talerza regionalnej potrawy, popijając lokalne wino można wieczorem obserwować świetlistą panoramę na wszelkie zakamarki skalistego wybrzeża.

http://pixiland.info/w15/w15al06.jpg

http://pixiland.info/w15/w15al08.jpg

http://pixiland.info/w15/w15al07.jpg

pixi
25-09-2015, 16:11
W upalne lato 2015 temperatura w dzień w cieniu dochodzi do 45 °C, w nocy jest nieco chłodniej ale i tak w namiocie trudno spać. Niewyspani ruszamy wcześnie na trasę; najpierw dojazd do Sarandy odnowioną, poszerzoną szosą prowadzącą przez półwysep między morzem a jeziorem Butrynckim i z widokiem na rybie fermy. Wjeżdzając pomiędzy hotelowe “wieżowce” kierujemy się ulicą pod górkę i skręcamy w prawo w kierunku Gijrokaster i Kakavija. Podobnie na rondzie na obrzeżu miasta. Wokół teren jest niezalesiony, z rzadka zabudowany i widać w kierunku północno - zachodnim wydłużone, łyse wzgórze, wkrótce drogowskaz do odkrywki archeologicznej “Finiq – antycznej Foinike” nakazuje skręcić w lewo.

Przejeżdżamy przez wieś, coraz gorsza droga prowadzi w bok na parking. Cienia ani odrobinki, nawet namiastki daszku, tablica informacyjna z opisem obiektu po albańsku, angielsku i grecku z rysunkami, podaje godziny otwarcia : 9 – 16, oraz wskazuje ścieżkę na górę.
Nadjeżdża samochód rodaków :
- Czy to tędy do “Błękitnego Oka “ ? – pada pytanie.
Niestety nie ! Pokazujemy mapę, wyjaśniamy im pomyłkę i co się znajduje na wzgórzu. Panowie decydują się mimo wszystko iść do ruin, panie zostają w klimatyzowanym aucie.
Przy niby wejściu strażnik-kasjer-przewodnik inkasuje po 200 leków od osoby i wydaje niby bilety – ostemplowane świstki. Tyle że bramy nie widać ?

http://pixiland.info/w15/w15al16.jpg

Foinike, dawna kolonia grecka, dzisiejszy Finiq, stało się miastem w IV w. p.n.e. i wtedy otoczono je cyklopowymi murami z kilkoma bramami, z wielkich, doskonale dopasowanych głazów, miały 4,7 k m długości, ich pozostałości są widoczne. W 3-im wieku naszej ery rozwijające się miasto “wylało się” poza stare mury, posiadało teatr na 12 tys. widzów i port w zatoce aktualnej Sarandy. Później wybudowano bazylikę chrześcijańską.

http://pixiland.info/w15/w15al15.jpg

http://pixiland.info/w15/w15al14.jpg

Idziemy ścieżką po grzbiecie aż prawie do ostatnich ruin, oglądamy resztki cyklopowych murów i tych późniejszych z drobnych kamieni, kilka kolumn, pod daszkiem fragment ściany jednej z rezydencji patrycjuszowej z resztkami malowideł w stylu pompejańskim.

http://pixiland.info/w15/w15al17.jpg

Omal nie przegapiamy odkopanych ruin sceny i trybun teatru znajdującego się poniżej na zboczu, z bazyliki pozostały nikłe ślady.

Jest południe, słońce praży, niskie krzaczki nie dają żadnego cienia, odechciewa mi się oglądania wszelkich ruin a jeszcze trzeba wrócić do auta. Cały spacer trwa ponad godzinę, zjeżdżając do wsi zaraz uwalniamy półkę jedynego sklepiku z zapasu zchłodzonej wody mineralnej, gazowanej “Glina Lemon”.

pixi
26-09-2015, 17:27
Dalej jedziemy już prosto do błękitnej oazy. Po około 10 km drogowskaz informuje, że droga w lewo prowadzi do Siri i Kalter i właśnie jest w trakcie poszerzania i rozbudowy. Przy tamie i zalewie strażnik pobiera opłatę raczej symboliczną: osoba – 50 L, auto – 100 L. Wjeżdżamy pod wiekowe platany dające głęboki cień.

http://pixiland.info/w15/w15al31.jpg

Wypada podkreślić symboliczne zanaczenie tych trzech flag; Albania, która w okresie reżmu Envera Hodży oficjalnie bała się Ameryki jak przysłowiowy diabeł święconej wody i to głównie w obronie przed nią wybudowała 700 tysięcy bunkrów podczas gdy Albańczycy marzyli skrycie właśnie o takiej inwazji, teraz pojednała się z USA i marzy o przyjęciu jej do Unii Europejskiej. To symboliczny obraz ilustrujący w skrócie zmiany zaszłe w ostatnim 25–leciu tego kraju.

http://pixiland.info/w15/w15al20.jpg

Widok kilku tarasów restauracji ustawionych wprost w wodzie wśrod bujnej zieloności przypomina nam, że jesteśmy nie tylko spragnieni ale i głodni.

http://pixiland.info/w15/w15al18.jpg

Zadrzewione, ocienione ścieżki i mostki przez rzeczkę prowadzą do tego błękitnego oka czyli jeziorka z lodowatą, niebieskawą wodą wydobywającą się burzliwie z krasowego wywierzyska o głębokości 45 m. Promienie palącego słońca próbują przebić gęste listowe lecz wokół panuje przyjemny, orzeźwiający chłodek.

http://pixiland.info/w15/w15al19.jpg

pixi
26-09-2015, 17:30
Wywierzysko "Błekitne Oko"

http://pixiland.info/w15/w15al21.jpg

http://pixiland.info/w15/w15al28.jpg

http://pixiland.info/w15/w15al22.jpg

http://pixiland.info/w15/w15al23.jpg

pixi
27-09-2015, 14:18
Śmiałkowie wdrapują się na drewnianą barierkę pomostu ponad źródłem i bohatersko skaczą do wody, wychodzą z niej już mniej tryumfalnie, szczękając zębami gdyż lodowata woda ma zaledwie kilka stopni.

http://pixiland.info/w15/w15al29.jpg

http://pixiland.info/w15/w15al30.jpg

Na końcu ścieżki są jeszcze 2 inne restauracje nad rwącym i huczącym górskim strumieniem, solidnie zadaszone na wypadek niesprzyjającej aury oraz 5 kolorowych domków do wynajęcia. W minionym okresie była to oaza świeżości zarezerwowana dla reżimowych użytkowników.

http://pixiland.info/w15/w15al27.jpg

http://pixiland.info/w15/w15al24.jpg

pixi
27-09-2015, 14:24
http://pixiland.info/w15/w15al25.jpg

http://pixiland.info/w15/w15al26.jpg

http://pixiland.info/w15/w15al33.jpg

http://pixiland.info/w15/w15al32.jpg

pixi
28-09-2015, 15:09
Wracamy do Sarandy tą samą drogą, omijając oczywiście wypalony słońcem Finiq i w połowie drogi zatrzymujemy się w małej osadzie Mezopotam.
Po południowej stronie drogi, za cmentarzem majaczy sylwetka bizantyjskiego kościoła św.Mikołaja z XIII w. Można do niego podjechać boczną drogą ale że jest w trakcie odnowy, brama na jego teren jest najczęściej niegościnnie zamknięta a wnętrze niedostępne. Wtedy wystarczy przejść przez cmentarz i przez mały murek.
W średniowieczu był tu klasztor a całość otaczał wysoki mur, zachowały się tylko małe jego fragmenty i obronna wieża-dzwonnica. Kościół przeżył dwa trzęsienia ziemi i kolejne naprawy murów zniekształciły jego sylwetkę.

http://pixiland.info/w15/w15al34.jpg

http://pixiland.info/w15/w15al39.jpg

pixi
28-09-2015, 15:12
Najciekawsze jest prezbiterim kościoła a dokładniej płaskorzeźby wokół niego, na zewnątrz ; bazyliszek z zasupłanym ogonem, naburmuszony lew, fantazyjne drzewko.

http://pixiland.info/w15/w15al36.jpg

http://pixiland.info/w15/w15al35.jpg

http://pixiland.info/w15/w15al37.jpg

http://pixiland.info/w15/w15al38.jpg

pixi
29-09-2015, 18:04
Pogoda psuje się, nadciągają bardzo szybko niewiadomo skąd sine chmury przeszywane błyskawicami, niebo wydaje groźne pomruki a jeszcze tak niedawno przypiekało nas słońce. Ledwo zdążam zrobić kilka zdjęć gdy spadają wielkie, ciężkie krople deszczu, biegiem przez murki, furtki wracamy do auta. Zapanowała nagła ciemność, z nieba spada ulewa. Uciekamy na szosę zanim droga zamieni się w błotniste jeziorko ale burza szaleje i gęsta firana wody spadająca z rozprutej chmury nie pozwala na posuwanie się nawet po szosie, którą teraz płynie prawdziwa rzeka. Nagle burza odchodzi na morze, w Sarandzie jedynie rozległe kałuże na ulicach świadczą, że przeszła tędy nawałnica. Choć szybko wysychają, przejeżdżające auta podnoszą z nich fontanny wody.
Jadąc na camping zastanawiamy się w jakim stanie znajdziemy nasze suszące się pranie a tu okazuje się że w Ksamilu nie spadła ani kropla deszczu, jedynie lekki wiaterek ochłodził nieco gorącą atmosferę.

Po kilku dniach, po wypełnieniu założonego planu spotkań z ludźmi i zabytkami Albanii, zaoprowiantowaniu się w wino i super wodę mineralną gazowaną naturalnie - Glina Lemon powracamy do Grecji.

http://pixiland.info/w15/w15al43.jpg