PDA

Zobacz pełną wersję : Szczawnica Zdrój w obiektywie jeszcze nie kuracjusza...



jacky
10-04-2016, 15:24
http://i63.tinypic.com/2emkaqg.jpg

Jedna z pierwszych fotografii ...
Dla mnie stała się symbolem Szczawnicy Zdroju...

Acha - przybyliśmy tam rodzinnie - tylko na 3 noclegi - wykorzystując te tak ciepłe pierwsze dni kwietnia.

http://i67.tinypic.com/1osug3.jpg

Tak mi się ta panienka spodobała, że nie mogłem się od niej oderwać.

http://i68.tinypic.com/11uhhg7.jpg

Zajrzeliśmy do tamtejszej pijalni wód mineralnych.

http://i64.tinypic.com/2nu52y8.jpg

Przyznaję, że wybór wód - wyborny.
Zaimponowało mi to, że można było dostać do kubka wodę już pogrzaną.


Posmakowały nam najbardziej Jan i Helena.

Kto wie, może skuszę się na tamtejsze dłuższe kurowanie ale dopiero jak uzbieram kaskę bo na żaden fundusz typu ZUS ani NFZ w bliskim przedziale czasowym nie mam żadnej szansy ...

jacky
10-04-2016, 15:27
http://i63.tinypic.com/4jqero.jpg

Trochę wyżej bo do Górnego Parku zajrzeliśmy a tam jakaś opalająca się już w pierwszych kwietniowych promieniach osóbka w stroju gołym.
Medytuje nad losem.
Tylko czyim ?

http://i64.tinypic.com/15y6c6r.jpg

Podjechaliśmy także do knajpki Koci Zamek.
Tamże witała nas firmowa maskotka.
Ale dlaczego ktoś przywiązał ją za ogon łańcuchem do poręczy ?

http://i67.tinypic.com/25jfbt4.jpg

W złotej klatce... eee... zielonej klatce kilka par papużek...
Jedna z nich zdawała się mówić - "Co się tak gapisz - zabierz mnie stąd".
Mimo, że była to pora obiadowa to gości - klientów nie widzieliśmy.
Jeden gość był ale za kelnera się zapodawał.
Wybraliśmy się do innej jadłodajni.

http://i63.tinypic.com/343gbh2.jpg

Potem wróciliśmy do domku czyli pensjonatu "Pod Sową".

zdzicho alboom II
10-04-2016, 20:22
No i pięknie.
Bardzo zgrabna panienka.

jacky
10-04-2016, 23:09
No i pięknie.
Bardzo zgrabna panienka.

Panna nie panna - pisz Pan - Panna...

my zaś dalej temat drążymy ...

http://i63.tinypic.com/jptqtz.jpg

"zakręt śmierci" na placu Zdroju...
Nieźle tam się napocił kierowca autokaru wycieczkowego aby nawrócić ( nie się ) ale swój pojazd...

http://i64.tinypic.com/346ukav.jpg

w poszukiwaniu jadłodajni dotarliśmy do słynnej "czardy"...
i nie wyszliśmy z odczuciem głodu...
jeno, że owa karczemka jest jakieś 3 km od centrum..
można wypłacić się plastykiem ...

http://i66.tinypic.com/90p16a.jpg

w centrum następnego dnia dopadł nas takowy naciągacz ...
i gadaj tu z takim ...
bez siekierki ...

http://i64.tinypic.com/14uxblz.jpg

zatem poszliśmy tam ze swatami...
i nie zawiedliśmy się jakości żarełka "pod siekierkami" ...