PDA

Zobacz pełną wersję : Mogielica w Koronie



zdzicho alboom II
02-10-2017, 13:26
Był słoneczny i ciepły weekend, pewnie ostatni w tym roku, więc zdobyłem najwyższy szczyt Beskidu Wyspowego.
Byłem na Mogielicy raz w życiu w 1982 roku. Byłem wtedy na wczasach w Mszanie Dolnej z żoną i dziećmi. Z gór interesowały mnie wyłącznie Tatry, ale za namową dwóch poznanych tam pań, obytych z górami niższymi, zdobyłem Mogielicę i Ćwilin za jednym razem, bo 35 lat temu to ja śmigałem po górach jak kozica, nie przymierzając.
Pamiętam, że jechaliśmy z samego rana jakimś strasznie zatłoczonym autobusem, weszliśmy na wcisk. Wtedy nie miałem pojęcia dokąd ten autobus jedzie, bo o wszystko dbały owe panie. Teraz widzę, że musiał to być autobus do Jurkowa.
Muszę przerwać, bo muszę iść po wnuczkę do przedszkola.

zdzicho alboom II
03-10-2017, 07:22
Wtedy nie było żadnych internetów, żadnych nawigacji, GPS-ów, ba nawet żadnych zwykłych komórek nie było. Były tylko mapy papierowe i to też nie takie jak teraz z wyraźnymi kolorowymi szlakami i czasami przejścia. Moje przewodniczki zapewne miały jakąś mapę, bo weszliśmy, a może raczej wbiegliśmy na Mogielicę, w ogóle nie pamiętam tej drogi ani koloru szlaku, ale wiem na pewno, że to była Mogielica, nie wiem skąd to wiem, z jakichś zakamarków pamięci zapewne.
Na Mogielicę z Jurkowa jest szlak niebieski i idzie się nim stromo pod gorę 2 godziny 45 minut (wiem to z mapy Beskidu Wyspowego). Na pewno weszliśmy tamtędy, bo innej drogi nie ma. Spotkaliśmy tam jakiegoś mężczyznę, on się znał na tych górach jeszcze lepiej niż moje przewodniczki, bo powiedział żebyśmy poszli na Ćwilin, bo Mogielica była zarośnięta, a Ćwilin jest łysy (pamiętam do dziś te jego słowa), więc stamtąd będą widoki. I pokazał, w którym kierunku iść. Drogi znowu zupełnie nie pamiętam, ale jak teraz patrzę na mapę, to trzeba zejść z powrotem do Jurkowa 1 godzina 45 minut. Dalej niebieskim na Ćwilin 1.50. Ćwilin rzeczywiście był łysy, pamiętam że były piękne widoki. Zejście z Ćwilina do Jurkowa następne półtorej godziny. Czyli razem 7 godzin i 50 minut.
Teraz pewnie bym nie dał rady, ale wtedy świeżutcy i wypoczęci wróciliśmy na kolację.

zdzicho alboom II
12-10-2017, 07:35
Wyruszyliśmy z przełęczy Rydza Śmigłego, bo stamtąd jest droga najkrótsza, ma tylko tę wadę, że do przełęczy kursują jakieś autobusy, ale bardzo rzadko.
Ale dla zmotoryzowanych, tak jak my w tym roku, to żadna przeszkoda i większość zdobywców Mogielicy w Koronie chyba właśnie udaje się od przełęczy.

http://serwer1423597.home.pl/janek/PA010410.jpg

Gdy wracaliśmy, tą sama drogą, tak to wyglądało.

http://serwer1423597.home.pl/janek/PA010435.jpg

zdzicho alboom II
21-10-2017, 13:13
Mogielicę widać z daleka.

http://serwer1423597.home.pl/janek/PA010411.jpg

zdzicho alboom II
24-10-2017, 12:44
Droga nie była trudna, bo była dobra pogoda, ale w czasie potężnych opadów w zeszłym tygodniu musiało być ciężko.

http://serwer1423597.home.pl/janek/PA010412.jpg

zdzicho alboom II
25-10-2017, 11:47
Zbliżamy się do Mogielicy.

http://serwer1423597.home.pl/janek/PA010413.jpg

http://serwer1423597.home.pl/janek/PA010415.jpg

zdzicho alboom II
26-10-2017, 11:17
Już jesteśmy prawie.

http://serwer1423597.home.pl/janek/PA010416.jpg

zdzicho alboom II
02-11-2017, 10:43
Szczyt zdobyty!

http://serwer1423597.home.pl/janek/PA010424.jpg

zdzicho alboom II
07-11-2017, 13:23
Na szczycie jest wieża i krzyż.

http://serwer1423597.home.pl/janek/PA010428.jpg

http://serwer1423597.home.pl/janek/PA010429.jpg