PDA

Zobacz pełną wersję : Góry Krymskie na Ukrainie



zdzicho alboom II
10-02-2011, 14:21
Jak to w przypadku mieścin śródziemnomorskich bywa, tak i tu klimat tych miejsc możemy poznać dopiero wieczorem. Wtedy zaczyna się robić gwarno, przytulnie, żeby nie powiedzieć romantycznie...

Jednak w prawdziwie romantyczny nastrój może nas wprowadzić dopiero widok z okolicznych masywów na morze. Podróżnik udający się w wędrówkę wzdłuż wybrzeża po stromych klifach może nieskończoną ilość razy szczypać się w razie gdyby okazało się, że jest w bajce. Ale to na nic! To wszystko jest prawdziwe. Przed nami rozciąga się pas klifów obrośniętych gdzieniegdzie rosnącymi niemal prostopadle do ściany drzewkami. A u naszych stóp aż po nieskończony horyzont ciemno błękitna toń Morza Czarnego.

Z tego cudownego stanu może nas wyrwać na chwilę pan, zbierający opłatę za wstęp do parku. Tutaj bowiem nie ma żadnych budek przy wejściu na szlak. Po prostu, jeśli ma się pecha, na samym szczycie lub na grani spotkać można sympatycznego człowieka, który pobiera opłatę taką jak w naszych Tatrach płacimy u wylotu dolin. Wspomniałem o szlakach... Czegoś takiego na Krymie nie znajdziemy (no, chyba, że na drodze do hiperkomercyjnego skalnego miasta Czufut - Kale). Dlatego często przydaje się kompas, o mapie już nie wspominając.

zdzicho alboom II
10-02-2011, 14:21
Klimat Krymu załapuje się do odmiany śródziemnomorskiej. Ale jest to dosyć specyficzna odmiana. Codzienny deszcz latem nie budzi u tutejszych ludzi zdziwienia. Co więcej potrafi lać tutaj każdego sierpniowego dnia (raczej w porach popołudniowych). Ale ma to tez swoje uroki. Z górskiej perspektywy widok pioruna na tle czarnego nieba uderzającego w morze budzi zachwyt, ale i pokorę przed niesamowitą siłą matki – natury. Ponura pogoda nadaje szczytom Krymu dodatkowego uroku. Szybko staje przed oczyma szkocki krajobraz. Bo Krymskie Góry oprócz często zmiennych warunków atmosferycznych samą budową też nieco nawiązują do masywów znanych nam z filmu „Braveheart”.

Najsłynniejszy chyba ze wszystkich na Krymie, Czatyr – Dah, to taki właśnie płaskowyż. Czasem turysta zastanawia się, jak to możliwe, że najwyższe miejsce jest tak rozległe i tak równe, jakby przejechał po nim walec. Jest to zatem coś zupełnie odmiennego od tego, co znamy ze swojego, polskiego „podwórka”. Taka morfometria szczytów Gór Krymskich znakomicie sprzyja osadzaniu się chmur. Tworzy się wtedy kolejne cudo natury. Znajdujemy się wśród bezkresnej krainy mgieł. Cudowne mleczne morze roztacza się, podczas gdy my wędrujemy po płaściutkim, pełnym traw i łąk wzniesieniu. Nic tylko przystanąć na chwilę i wyjąć z plecaka „Sonety Krymskie”...

zdzicho alboom II
10-02-2011, 14:22
Gdy ujrzymy na własne oczy ścierający się obraz srogich klifów i rozciągającego się po horyzont morza, szybko zrozumiemy, dlaczego właśnie to miejsce tak często wybierali poeci na swoje cele podróży. Tworzyli tu: A. Mickiewicz, A. Puszkin, A. Czechow, L. Tołstoj, S. Nadson, Ł. Ukrainka, W. Żukowski, A. Gribojedow, M. Twain, P. Robson i wielu innych. Bo na Krymie jest wszystko. Góry, morze, spokojne, jakby na wieczność uwięzione w dziwnym śnie, miasteczka i wspaniali ludzie.

Współcześnie zauważalna stała się w Europie moda na Wschód. Na Ukrainę, która do niedawna postrzegana była jako kraj dziki i niebezpieczny, wybiera się coraz więcej ludzi, głównie młodych. I ci nie zawodzą się. Owszem, dojazd na sam Krym może dostarczyć pewnych problemów, ale jest to też pewien element podróży, który po pewnym czasie traktuje się jako uroczy. Większość Polaków udaje się do Lwowa i tam ku swej rozpaczy dowiaduje się, że miejsc na pociąg do Symferopola nie ma najbliższe... 30 dni. Pozostają dwie drogi. Albo dajemy w łapę pani w kasie (zawsze skutkuje). Albo szukamy połączenia „na raty”. Polecany jest puściutki pociąg do urokliwej mieściny o nazwie Kotovsk, a stamtąd już na Krym dostać się jest naprawdę łatwo.

zdzicho alboom II
10-02-2011, 14:24
Krymskie Góry, Krymskije gory, Krymśky hory[U] - pasmo górskie, ciągnące się wzdłuż południowo-wschodnich wybrzeży Krymu, długość 150 km, szerokość do 50 km. Najwyższy szczyt wznosi się do 1545 m (Roman Kosz). Zbudowane są z wapieni i piaskowców oraz skał wulkanicznych. Na Krymie góry spotykają się z morzem. Podążając ze środka półwyspu na południe, im jesteśmy bliżej krymskiego brzegu, w tym wyższych górach się znajdujemy. Dopiero gdy osiągniemy najwyższe szczyty, ukazuje się piękny widok na bezkresny obszar wód. Góry Krymskie, rozciągające się wzdłuż południowego wybrzeża, opadają stromym uskokiem w kierunku nadmorskich plaż. Wysokie na półtora tysiąca metrów szczyty, porosłe trawami płaskowyże zwane jajłami, jaskinie - to wszystko warte jest zobaczenia. Można wybrać się na dłuższe wycieczki, podziwiając widoki i wykute w skałach miasta.Występuja tu liczne formy krasowe. Spłaszczone grzbiety górskie wykorzystywane są jako pastwiska.

Witryny o charakterze informacyjno-kraojznawczym:
http://www.ukraine-poland.com/turystyka/tu...id=krympol3.txt
http://www.t15.ds.pwr.wroc.pl/~krym/przyroda.php
http://picchu.krym.w.interia.pl/gor.html
http://eksplor.linia.pl/krym.html


Opisy wędrówek górskich oraz wypadów:
http://www.skg.uw.edu.pl/skg/wyprawy...2002/gory.html
http://www.wgorach.iap.pl/index.html?id=25...ocation=f&msg=1
http://krym.ovh.org/index.php
http://spirifer.most.org.pl/krym.html

Opisy wędrówek wraz z galeriami lub same galerie:
http://www.piotbula.republika.pl/wycieczki/krym.htm
http://www.gory.info/artyk.php?id=188http:...rtyk.php?id=188
http://b.aplus.pl/galeria/thumbnails.php?album=28

http://www.turnia.pl/galerie_gor/2068.php_...cznej_republice

http://www.turnia.pl/galerie_gor/1588.php_..._i_inne_obiekty

http://www.turnia.pl/wyprawy/1586.php_/_qu...lnionych_marzen

http://www.rower.com/archiwum.php?art=2497

Link do strony z trudnymi do zdobycia mapami Gór Krymskich:
http://www.bieszczady.net.pl/swiat.html

Linki proponowanych imprez turystycznych organizowanych na Krym:
http://www.janowlubelski.turystyka.pl/krym/krym_03.htm
http://www.travel.opole.pl/oferta.html
http://www.transsyberyjska.pl/index.php?wy...fakultatywne&x=