Natasza
10-02-2011, 21:40
Miasta i miasteczka: Florencja, Siena, Piza, Lukka i inne
Wg mnie najpiękniejszy rejon Włoch. I najdroższy!
W upały właściciele gajów oliwnych siedzą w piwnicach, na jesieni zbierają oliwki i winogrona. A w łagodną zimę przygotowują przetwory na sprzedażhttp://www.travelforum.pl/images/smilies/tongue.pngpesto, wina, oliwki, marynowaną paprykę, kapary i czosnek w occie, lub suszone pomidory. Niektóre gospodarstwa produkują miód i sery. I nierzadko można natrafić na starą tłocznię czy komin do wędzenia, ale marketing jest współczesny.
Toskanię można zwiedzać na dwa sposoby: z tłumem turystów, przemieszczając się z Florencji do Sieny, potem do San Gimignano, Pizy, a na koniec w rejon Chianti.
Ale można też przyjechać tu na wypoczynek i "utknąć" w którejś ze stylowych toskańskich willi i zwiedzać okoliczne wioski. Dobry sposób na wyciszenie. http://www.travelforum.pl/archiwum/style_emoticons/default/smile.gif
Drogi w Toskani są wąskie i kręte. Praktycznie na każdym wzgórzu stoi przynajmniej jedna wieża kościelna. W rejonie Chianti mamy same gaje oliwne, winnice, lasy i wzgórza. A wioski i miasteczka mają kolor zółty, jak ich kamienice.
Siena -wizerunek wilczycy jest wszędzie bo ponoć nazwa miasta wywodzi się od Seniusa, syna Remusa. Układ urbanistyczny miasta ten sam od stuleci: plątanina wąskich uliczek, które prowadzą do Duomo czyli katedry z 1380 roku. W Palalazzo Communale-ratuszu -mamy do wyboru: albo się wspiąć na 97-metrową ratuszową dzwonnicę albo obejrzeć freski Lorenzettiego.
Serre di Rapolano -dawna wieś warowna,dzisiaj ma zamek,na który trzeba się wspiąć.Warto tu być w połowie maja,gdy przez dwie kolejne soboty i niedziele miasteczko wraca jakby do średniowiecza: na zamku bal w renesansowych strojach i muzyce z epoki. Rzemieślnicy: tkacze ,snycerze, kowale sprzedają swoje wyroby.
A wieczorem pochód w stylowych strojach przy muzyce doboszy. Kulminacją jest popis musztry z choragwiami.
Lucignano - leży tylko 7km dalej, ale należy już do Arezzo.Miasteczko leży na wzgórzu otoczone kręgiem murów obronnych. Co ciekawe,ulice wewnątrz też tworzą kręgi. To tutaj obchodzi się święto obżartuchów. Świetne miejsce aby zjeść menu średnie za ok. 10E.Takie menu składa się aż z siedmiu dań.
Rapolano Treme -to warowna wieś k/Serre.Jej atutem są źróła termalne nieopodal: Terme Antica Querciolaia-39C i San Giovanni-35C. Polecane przy chorobach oddechowych, skórnych i reumatycznych. Jest tu wieża mieszkalna, którą można zwiedzić za darmo. Miasteczko oczywiście otulone murami obronnymi.
We Florencji być musimy! To tu przyjeżdżamy i stąd zaczynamy wędrówkę po Toskanii. Sercem Florencji jest Palazzo Vecchio przy Piazza della Signoria.
Na ratuszu naga postać Dawida wyrzeźbionego przez Michała Anioła. Stąd już blisko do galerii Uffizi i do napiękniejszych obrazów: "Wenus z Urbino" Tycjana, "Madonna ze szczygłem" Rafaela, "Narodziny Venus" Botticellego. Trochę trzeba poczekać aby wejść. W międzyczasie można kupić pamiątkę lub obejrzeć portrety ulicznych artystów. Nie można odmówić sobie przejścia najsłynniejszym mostem nad Arno - "Ponte Vecchio" z 1345 roku. Królują tu głównie złotnicy w ciasnych sklepikach,ociekających złotem. Niesamowita jest też katedra "Duomo di Santa Maria del Fiore, zbudowana z białego, różowego i zielonego marmuru. Przed wejściem do katedry babtysterium z XIII-wiecznymi mozaikami "Sądu Ostatecznego". Wokół katedry stoi mnóstwo pałaców z XVw z wielkimi portalami i bramami.Natomiast najpiękniejsza panorama miasta rozciąga się ze wzgórza Michała Anioła. We Florencji piękne są wyroby papierniczehttp://www.travelforum.pl/images/smilies/tongue.pngiękne papeterie, zeszyty, kalendarze czy notesy, które warto kupić na pamiątkę.
Arezzo - to plątanina waskich średniowiecznych uliczek, która w końcu doprowadzi nas do placu z gotycką katedrą czy koscioła San Francesco ze słynnym cyklem fresków Piera della Francesca. Arezzo jest też dużą stacją przesiadkową do Perugii czy Foligno.
Colle val d'Elsa -miasto na skale bo najpierw musimy pokonać bramę miejską, zawieszony wysoko kamienny most, potem kolejną bramę w Palazzo Campana. Jest to jedno z najpiękniej położonych miasteczek włoskich.
San Gimignano - miasteczko, którego nie można pominąć. Nie da się do niego wjechać, trzeba wejść, a samochód zostawić na specjalnym parkingu.J est trochę zimne w wyrazie: kamienne domy, surowe pałace, a przede wszystkim te wieże mieszkalne, z których słynie. Jest ich 13, a niektóre mają i po kilkadziesiąt metrów.
A to dlatego, że średniowieczne rody San Gimignano rywalizowały w budowaniu coraz wyższych, ale koniecznie mieszkalnych wież. Nazywają to miejsce średnio-wiecznym Manhattanem.
Lukka - miasteczko do którego się wchodzi przez XVII-wieczny bastion.
Gdy pokonamy wszystkie trzy bramy dojdziemy do Piazza Napoleone. W mieście domy są żółte, ale jest też wiele wspaniałych kościołów: San Michele in Foro z fasadą zwężającą się ku górze czy San Martino z XIw. z pięknymi mozaikami na posadzce. Ciekawy jest też owalny plac, ale aby do niego dojść trzeba przejść przez bramę w kamienicy. Powstał na ruinach starożytnego amfiteatru, co widać po okalających go budynkach.
Piza - to przede wszystkim krzywa wieża, która już podczas budowy zaczęła się zapadać, co nie przytrafiło się stojącej obok katedrze.Została ukończona w XIVw., a od 2001 roku można znowu do niej wejść. Katedra pochodzi z wieku XII.
To, co ją wyróżnia spośród innych - to obok stylu klasycznego, styl orientalny.
Babtysterium przypominające czapkę doży weneckiego pochodzi z 1152 roku.
Jest jeszcze cmentarz Campo Santo, gdzie za wysokim białym murem zgromadzono antyczne sarkofagi, średniowieczne, renesansowe i barokowe nagrobki aż do romantycznych tumb zdobionych rzeźbionymi postaciami.
Wszystkie te cztery zabytki, skupione blisko siebie nazywa się Polem Cudów czyli Campo dei Miracoli.
Toskania jest krainą cyprysów,gajów oliwnych, winnic i cudnych małych miasteczek. To kraina wież, pałaców, kościołów, mostów i średniowiecznych ulic.
abc Tuscany, travel guide to Tuscany Italy (http://www.abctuscany.com/)
Turismo in Toscana (http://www.turismo.toscana.it/)
Wg mnie najpiękniejszy rejon Włoch. I najdroższy!
W upały właściciele gajów oliwnych siedzą w piwnicach, na jesieni zbierają oliwki i winogrona. A w łagodną zimę przygotowują przetwory na sprzedażhttp://www.travelforum.pl/images/smilies/tongue.pngpesto, wina, oliwki, marynowaną paprykę, kapary i czosnek w occie, lub suszone pomidory. Niektóre gospodarstwa produkują miód i sery. I nierzadko można natrafić na starą tłocznię czy komin do wędzenia, ale marketing jest współczesny.
Toskanię można zwiedzać na dwa sposoby: z tłumem turystów, przemieszczając się z Florencji do Sieny, potem do San Gimignano, Pizy, a na koniec w rejon Chianti.
Ale można też przyjechać tu na wypoczynek i "utknąć" w którejś ze stylowych toskańskich willi i zwiedzać okoliczne wioski. Dobry sposób na wyciszenie. http://www.travelforum.pl/archiwum/style_emoticons/default/smile.gif
Drogi w Toskani są wąskie i kręte. Praktycznie na każdym wzgórzu stoi przynajmniej jedna wieża kościelna. W rejonie Chianti mamy same gaje oliwne, winnice, lasy i wzgórza. A wioski i miasteczka mają kolor zółty, jak ich kamienice.
Siena -wizerunek wilczycy jest wszędzie bo ponoć nazwa miasta wywodzi się od Seniusa, syna Remusa. Układ urbanistyczny miasta ten sam od stuleci: plątanina wąskich uliczek, które prowadzą do Duomo czyli katedry z 1380 roku. W Palalazzo Communale-ratuszu -mamy do wyboru: albo się wspiąć na 97-metrową ratuszową dzwonnicę albo obejrzeć freski Lorenzettiego.
Serre di Rapolano -dawna wieś warowna,dzisiaj ma zamek,na który trzeba się wspiąć.Warto tu być w połowie maja,gdy przez dwie kolejne soboty i niedziele miasteczko wraca jakby do średniowiecza: na zamku bal w renesansowych strojach i muzyce z epoki. Rzemieślnicy: tkacze ,snycerze, kowale sprzedają swoje wyroby.
A wieczorem pochód w stylowych strojach przy muzyce doboszy. Kulminacją jest popis musztry z choragwiami.
Lucignano - leży tylko 7km dalej, ale należy już do Arezzo.Miasteczko leży na wzgórzu otoczone kręgiem murów obronnych. Co ciekawe,ulice wewnątrz też tworzą kręgi. To tutaj obchodzi się święto obżartuchów. Świetne miejsce aby zjeść menu średnie za ok. 10E.Takie menu składa się aż z siedmiu dań.
Rapolano Treme -to warowna wieś k/Serre.Jej atutem są źróła termalne nieopodal: Terme Antica Querciolaia-39C i San Giovanni-35C. Polecane przy chorobach oddechowych, skórnych i reumatycznych. Jest tu wieża mieszkalna, którą można zwiedzić za darmo. Miasteczko oczywiście otulone murami obronnymi.
We Florencji być musimy! To tu przyjeżdżamy i stąd zaczynamy wędrówkę po Toskanii. Sercem Florencji jest Palazzo Vecchio przy Piazza della Signoria.
Na ratuszu naga postać Dawida wyrzeźbionego przez Michała Anioła. Stąd już blisko do galerii Uffizi i do napiękniejszych obrazów: "Wenus z Urbino" Tycjana, "Madonna ze szczygłem" Rafaela, "Narodziny Venus" Botticellego. Trochę trzeba poczekać aby wejść. W międzyczasie można kupić pamiątkę lub obejrzeć portrety ulicznych artystów. Nie można odmówić sobie przejścia najsłynniejszym mostem nad Arno - "Ponte Vecchio" z 1345 roku. Królują tu głównie złotnicy w ciasnych sklepikach,ociekających złotem. Niesamowita jest też katedra "Duomo di Santa Maria del Fiore, zbudowana z białego, różowego i zielonego marmuru. Przed wejściem do katedry babtysterium z XIII-wiecznymi mozaikami "Sądu Ostatecznego". Wokół katedry stoi mnóstwo pałaców z XVw z wielkimi portalami i bramami.Natomiast najpiękniejsza panorama miasta rozciąga się ze wzgórza Michała Anioła. We Florencji piękne są wyroby papierniczehttp://www.travelforum.pl/images/smilies/tongue.pngiękne papeterie, zeszyty, kalendarze czy notesy, które warto kupić na pamiątkę.
Arezzo - to plątanina waskich średniowiecznych uliczek, która w końcu doprowadzi nas do placu z gotycką katedrą czy koscioła San Francesco ze słynnym cyklem fresków Piera della Francesca. Arezzo jest też dużą stacją przesiadkową do Perugii czy Foligno.
Colle val d'Elsa -miasto na skale bo najpierw musimy pokonać bramę miejską, zawieszony wysoko kamienny most, potem kolejną bramę w Palazzo Campana. Jest to jedno z najpiękniej położonych miasteczek włoskich.
San Gimignano - miasteczko, którego nie można pominąć. Nie da się do niego wjechać, trzeba wejść, a samochód zostawić na specjalnym parkingu.J est trochę zimne w wyrazie: kamienne domy, surowe pałace, a przede wszystkim te wieże mieszkalne, z których słynie. Jest ich 13, a niektóre mają i po kilkadziesiąt metrów.
A to dlatego, że średniowieczne rody San Gimignano rywalizowały w budowaniu coraz wyższych, ale koniecznie mieszkalnych wież. Nazywają to miejsce średnio-wiecznym Manhattanem.
Lukka - miasteczko do którego się wchodzi przez XVII-wieczny bastion.
Gdy pokonamy wszystkie trzy bramy dojdziemy do Piazza Napoleone. W mieście domy są żółte, ale jest też wiele wspaniałych kościołów: San Michele in Foro z fasadą zwężającą się ku górze czy San Martino z XIw. z pięknymi mozaikami na posadzce. Ciekawy jest też owalny plac, ale aby do niego dojść trzeba przejść przez bramę w kamienicy. Powstał na ruinach starożytnego amfiteatru, co widać po okalających go budynkach.
Piza - to przede wszystkim krzywa wieża, która już podczas budowy zaczęła się zapadać, co nie przytrafiło się stojącej obok katedrze.Została ukończona w XIVw., a od 2001 roku można znowu do niej wejść. Katedra pochodzi z wieku XII.
To, co ją wyróżnia spośród innych - to obok stylu klasycznego, styl orientalny.
Babtysterium przypominające czapkę doży weneckiego pochodzi z 1152 roku.
Jest jeszcze cmentarz Campo Santo, gdzie za wysokim białym murem zgromadzono antyczne sarkofagi, średniowieczne, renesansowe i barokowe nagrobki aż do romantycznych tumb zdobionych rzeźbionymi postaciami.
Wszystkie te cztery zabytki, skupione blisko siebie nazywa się Polem Cudów czyli Campo dei Miracoli.
Toskania jest krainą cyprysów,gajów oliwnych, winnic i cudnych małych miasteczek. To kraina wież, pałaców, kościołów, mostów i średniowiecznych ulic.
abc Tuscany, travel guide to Tuscany Italy (http://www.abctuscany.com/)
Turismo in Toscana (http://www.turismo.toscana.it/)