Natasza
10-02-2011, 22:19
Wszystkie wycieczki podczas pobytu na Sycylii organizowaliśmy sami, korzystając z pociągów i autobusów.Promem na Wyspy Liparyjskie. A to dlatego, że będąc na północno-wschodnim wybrzeżu zorganizowane były jedynie wycieczki do Cefalu, na Etnę ,Palermo i do Taorminy. Nie było mowy o Agrigento, Katanii czy Syrakuzach, o Selinunte już nie wspomnę.Dlatego postanowiliśmy wyruszyć we trójkę na zwiedzanie Sycylii południowej i południowo-zachodniej. Ostatnim najmniej dostępnym etapem była Scaccia i Selinunte. Do Sciacci dojechaliśmy pod wieczór.
Sciaccia jest sporym miastem na krańcu Sycylii południowo-zachodniej, tarasowo położonym. Górna Scaccia otoczona jest średniowiecznymi murami, za którymi mieszczą się ruiny hiszpańskiego zamku.
http://i13.tinypic.com/2hnrlex.jpg
Schodząc w dół -dochodzimy do urwistej skały, jakby tarasu z niesamowitym widokiem na morze, z knajpkami, kawiarniami. Są tu ładne plaże i niewielki port.
Picture Search - VirtualTourist.com (http://members.virtualtourist.com/vt/s/?m=6&l.q=22d72)
Ale hotele i apartamenty są drogie, dlatego pojechaliśmy na camping za miastem.
Okazało się , że jest już zamknięty/koniec września/, ale zarządzający nim zlitował się nad nami i ulokował nas w czymś przypominającym mały mobil home, z cztrema łóżkami, umywalką, kuchenką,
ale bez łazienki. Przespaliśmy noc i rano ruszyli do Selinunte. To był nasz główny cel turystyczny.
Selinunte swoje lata świetności miało w V w.p.n.e., kiedy wzniesiono wiele wspaniałych światyń, a miasto rywalizowało z sąsiednią Segestą. Kiedy zajęli ją Kartagińczycy następowały kolejne trzęsienia ziemi i Selinunte upadało coraz bardziej. Ponownie odkryto w XVIw. Teraz odwiedzają je tylko turyści
i to w znikomej ilości, o czym przekonaliśmy się na miejscu. Ruiny w Selinunte można podzielić na część wschodnią i akropolis. Ruiny są zrekonstruowane, porozrzucane na ogromnym terenie. Świątynia położona prawie nad morzem jest w najlepszym stanie i zbliżona do pierwowzoru. Świątynie oznaczone są literami od A do G.
Inna ze świątyń składa się z labiryntu kolumn i gruzów; kolumny osiągają 6m wysokości. Na końcu doszliśmy do akropolu z dobrze zachowanymi ulicami.Wznosi się tu kolejna świątynia i z niej piękny widok na morze. To z niej pochodzą piękne, ozdobne płyty, które można oglądać w Muzeum Archeologicznym w Palermo. Przez to, że teren jest ogromny można wyobrazić sobie jak mogło funkcjonować to miasto w latach swojej świetności.
http://wings.buffalo.edu/AandL/Maecenas/it...s_contents.html (http://wings.buffalo.edu/AandL/Maecenas/it...s_contents.html)
Zazwyczaj, będąc na Sycylii kończymy na Agrigento. A Selinunte jest naprawdę godne zwiedzenia.
Co do transportu na wyspie: przy własnym samochodzie dotrzemy wszędzie. Gorzej, kiedy go nie mamy. Pociągiem możemy pojechać z rejonu pólnocnego do Palermo i dalej do Agrigento. Podobnie z południa,
z Katanii do Agrigento. Dalej autobusem lub stopem. Najgorzej jest wieczorem bo w tej części komunikacja praktycznie ustaje, niestety nie jest dobra. Dlatego np. nie udało nam się dotrzeć do Segesty, chociaż byliśmy w pobliżu.
http://i7.tinypic.com/2uy13bp.jpg
Sciaccia jest sporym miastem na krańcu Sycylii południowo-zachodniej, tarasowo położonym. Górna Scaccia otoczona jest średniowiecznymi murami, za którymi mieszczą się ruiny hiszpańskiego zamku.
http://i13.tinypic.com/2hnrlex.jpg
Schodząc w dół -dochodzimy do urwistej skały, jakby tarasu z niesamowitym widokiem na morze, z knajpkami, kawiarniami. Są tu ładne plaże i niewielki port.
Picture Search - VirtualTourist.com (http://members.virtualtourist.com/vt/s/?m=6&l.q=22d72)
Ale hotele i apartamenty są drogie, dlatego pojechaliśmy na camping za miastem.
Okazało się , że jest już zamknięty/koniec września/, ale zarządzający nim zlitował się nad nami i ulokował nas w czymś przypominającym mały mobil home, z cztrema łóżkami, umywalką, kuchenką,
ale bez łazienki. Przespaliśmy noc i rano ruszyli do Selinunte. To był nasz główny cel turystyczny.
Selinunte swoje lata świetności miało w V w.p.n.e., kiedy wzniesiono wiele wspaniałych światyń, a miasto rywalizowało z sąsiednią Segestą. Kiedy zajęli ją Kartagińczycy następowały kolejne trzęsienia ziemi i Selinunte upadało coraz bardziej. Ponownie odkryto w XVIw. Teraz odwiedzają je tylko turyści
i to w znikomej ilości, o czym przekonaliśmy się na miejscu. Ruiny w Selinunte można podzielić na część wschodnią i akropolis. Ruiny są zrekonstruowane, porozrzucane na ogromnym terenie. Świątynia położona prawie nad morzem jest w najlepszym stanie i zbliżona do pierwowzoru. Świątynie oznaczone są literami od A do G.
Inna ze świątyń składa się z labiryntu kolumn i gruzów; kolumny osiągają 6m wysokości. Na końcu doszliśmy do akropolu z dobrze zachowanymi ulicami.Wznosi się tu kolejna świątynia i z niej piękny widok na morze. To z niej pochodzą piękne, ozdobne płyty, które można oglądać w Muzeum Archeologicznym w Palermo. Przez to, że teren jest ogromny można wyobrazić sobie jak mogło funkcjonować to miasto w latach swojej świetności.
http://wings.buffalo.edu/AandL/Maecenas/it...s_contents.html (http://wings.buffalo.edu/AandL/Maecenas/it...s_contents.html)
Zazwyczaj, będąc na Sycylii kończymy na Agrigento. A Selinunte jest naprawdę godne zwiedzenia.
Co do transportu na wyspie: przy własnym samochodzie dotrzemy wszędzie. Gorzej, kiedy go nie mamy. Pociągiem możemy pojechać z rejonu pólnocnego do Palermo i dalej do Agrigento. Podobnie z południa,
z Katanii do Agrigento. Dalej autobusem lub stopem. Najgorzej jest wieczorem bo w tej części komunikacja praktycznie ustaje, niestety nie jest dobra. Dlatego np. nie udało nam się dotrzeć do Segesty, chociaż byliśmy w pobliżu.
http://i7.tinypic.com/2uy13bp.jpg