PDA

Zobacz pełną wersję : Smaczki Madrytu



Natasza
11-02-2011, 21:00
Najmodniejsze miejsca w Madrycie

Polecamy weekend w stolicy Hiszpanii. Odkryjesz tu fantazyjne butiki, modne muzea, świetną kuchnię i awangardowy design. Madryt tętni artystycznym życiem. Skorzystaj z naszego przewodnika!


AMARCORD: butik Penelope Cruz
Przypomina niewielki buduar z lat 50. Penélope Cruz nazwała go Amarcord w hołdzie Felliniemu ("Amarcord" z 1973 roku to jeden z kultowych filmów mistrza, samo słowo w dialekcie włoskiego regionu Emilia Romana, skąd pochodził Fellini, oznacza "pamiętam"). W butiku hollywoodzka gwiazda proponuje kreacje ulubionych marek: Anna Sui, Petit Bateau, Jeans Blue Cult. A także swetry Giuliany Testino, które odkryła w Los Angeles.

Calle Claudio Coello 113

JOCOMOLA: dla fashion lovers
Trzeba było Japonek wyrywających sobie ubrania w kwaśnych kolorach, by wreszcie ich autorka Sybilla zdecydowała się na podbój Madrytu. Koniecznie zajrzyjcie do jej butiku w kolorach zielonej łąki i fuksji, o wystroju jak z filmów Pedra Almodóvara.

Callejón de Jorge Juan 12

KOFFEE ART: klub na topie
Ulubiona kryjówka dziennikarzy zajmujących się modą, stylistów i projektantów, którzy wstępują tutaj na carpaccio z ośmiornicy. W Koffee Art zawsze można obejrzeć wystawę, projekcję wideo, raz w miesiącu posłuchać koncertu. Uwaga, klub jest nieczynny w poniedziałki.

Calle del Conde de Xiquena 3

FAST GOOD: małe co nieco
Kiedy guru gastronomii Ferran Adria zaczął promować fast food dla smakoszy, cały Madryt przekonał się do Fast Good. Tutaj kartofle są przyrumieniane na oliwie z oliwek, a hamburgery przygotowywane na zamówienie z sosem pomidorowym, gorgonzolą i rukwią. Spróbujcie się temu oprzeć!

Calle Padre Damián 23, Juan Bravo 3c, FastGood (http://www.fast-good.com/)

ENE: klub złotej młodzieży
Modnie zaprojektowany bar-lounge i restauracja Ene, gdzie zbiera się snobistyczna młodzież. Szczególnie w soboty wieczorem i w niedziele około 17. Spotkacie ich niedbale wyciągniętych na ławkach-łóżkach. Podstawowa zasada: wyglądać jak najbardziej cool.

Calle Nuncio 19, Ene Restaurante (http://www.enerestaurante.com/)

HOTEL PUERTA AMERICA: w łóżku z... gwiazdami designu
O tytuł najbardziej designerskiego miasta Madryt od lat walczy z Barceloną. Teraz ma szansę na wygraną. Wszystko za sprawą najnowszego projektu hiszpańskiej sieci hoteli Silken. Puerta America stworzyło 19 gwiazd architektury i designu, m.in. Mariscal, Norman Foster (autor budynku Metropolitan w Warszawie), Zaha Hadid, Marc Newson (autor baru na parterze) i Jean Nouvel, który nadał niepowtarzalny styl apartamentom na ostatnim piętrze, stworzył wielokolorową fasadę budynku i aluminiowy basen na dachu. Na liście gwiazd jest też Anglik John Pawson, autor minimalistycznego lobby z jasnego drewna, i Christian Liaigre, pomysłodawca restauracji z kontuarem ozdobionym andaluzyjskimi arabeskami.

Avenida de América 41, :: Hotel Puerta America Madrid :: (http://www.hotelpuertamerica.com/)

MUZEA XXL
Rok po otwarciu nowego skrzydła w Museo Thyssen-Bornemisza swoją powierzchnię spektakularnie powiększyło Centro de Arte Reina Sofía poświęcone sztuce współczesnej. Nową formę zaprojektował Jean Nouvel. Na 27 tys. mkw. mieszczą się: biblioteka sztuki, restauracja i dwie sale wystawowe. Całość jest w kształcie trójkąta ze szkła i czerwonego metalu. Rozbudowie poddano też najsłynniejsze hiszpańskie muzeum Prado zgodnie z projektem hiszpańskiego architekta Rafaela Moneo.

Museo Thyssen-Bornemisza, Paseo del Prado 8, www.museothyssen.org (http://www.museothyssen.org/). Do 20.05 zobaczycie tam wystawę "Lustro i maska. Portret w wieku Picassa" z działami Pabla Picassa, Vincenta van Gogha, Paula Gauguina, Salvadora Dalí, Francisa Bacona i Andy'ego Warhola.

Museo National Centro de Arte Reina Sofía, Plaza Santa Isabel 52, www.museoreinasofia.es (http://www.museoreinasofia.es/), wystawa poświęcona Chuckowi Close, amerykańskiemu hiperrealiście, malarzowi i fotografowi, do 7.05, Museo Prado, museoprado.mcu.es, wystawa Jacopa Tintoretta, włoskiego mistrza z XVI w., do 13.05.

JOSEP FONT: o nim będzie głośno
Romantyczny i wyrafinowany charakter tego butiku odzwierciedla styl Josepa Fonta, utalentowanego hiszpańskiego projektanta. Jego specjalnością są sukienki szmizjerki i ręcznie haftowane materiały.

Calle de Don Ramón de la Cruz 51, : Josep Font : (http://www.josepfont.com/)

NUEVO CAFÉ BARBIERI: miejsce spotkań intelektualistów
Wyjątkowe miejsce, w którym nad café con leche (rodzaj latté), cortado (kawa z mniejszą ilością mleka) lub negro (mała czarna) młodzi artyści i modni pisarze dzielnicy Lavapies dyskutują o losach kultury. Wieczorem obowiązkowo jazz. Otwarte od 15.

Calle Ave María 45

H.A.N.D.: sekretny adres
Uroczy butik, w którym entuzjastki mody rozchwytują spódnice z falbanami, drukowane sukienki i małe topy. Lubi tu wpadać Letizia Ortiz, przyszła królowa Hiszpanii.

Calle Hortaleza 26

ASIANA: kolacja wśród VIP-ów
Za dnia butik z azjatyckimi antykami, wieczorem najbardziej snobistyczna restauracja w mieście. Każdego wieczoru aktorki (m.in. Paz Vega), top modelki i ludzie polityki dyskutują przy stolikach rozstawionych wśród pekińskich lampionów, mongolskich kufrów i starego chińskiego łóżka. Nad menu czuwa Jaime Renedo, młody szef kuchni. Można skosztować m.in. żołądka tuńczyka podanego jako sashimi, zupy czosnkowej z gorzkimi lodami orzechowymi i octem sherry. Obiad kosztuje ok. 80 euro.

Travesía de San Mateo 4

"Elle"

Natasza
11-02-2011, 21:00
Spektakularne odkrycie w madryckim muzeum

Madryckie muzeum Prado twierdzi, że jedna z jego największych atrakcji, przypisywany Francisco de Goi (1746- 1828) słynny obraz "Kolos", wyszedł spod pędzla innego malarza - podała w piątek agencja Associated Press, powołując się na rzeczniczkę placówki.
- Muzeum jest przekonane, że to nie jest obraz Goi. To jest pewne. Nie jest natomiast jasne, kto go wobec tego namalował - powiedziała agencji AP anonimowa rzeczniczka stołecznego Prado.
Wprawdzie eksperci zgłaszali pewne wątpliwości względem "Kolosa" już od wczesnych lat 90., jednak w kwietniu sprawa została ponownie nagłośniona, gdy muzeum wykluczyło uważane za symbol wojen napoleońskich malowidło z wystawy "Goya w czasach wojny". Natomiast w ubiegłym tygodniu władze placówki oficjalnie ogłosiły, że nie uznają już tego płótna za dzieło XVIII-wiecznego mistrza. Od tego czasu kontrowersje wokół "Kolosa" są szeroko komentowane w hiszpańskiej prasie.
Ostatnie badania zdają się wskazywać, że "Kolos" - przedstawiający brodatego olbrzyma, pod którego nogami w popłochu biegają ludzie i zwierzęta wielkości mrówek - namalowany został przez ucznia i asystenta Goi, Asensio Julia. W rogu płótna odnaleziono bowiem znaki, wyglądające na jego inicjały.
Natomiast Manuela Mena, znawczyni twórczości hiszpańskiego geniusza twierdzi, że niektóre fragmenty ciała olbrzyma - np. uniesione lewe ramię - namalowane zostały w sposób niegodny obeznanego z anatomią mistrza.
Nie wszyscy eksperci zgadzają się z wyrokiem Prado. Brytyjski historyk sztuki Nigel Glendinning powiedział, że nadal wierzy w autentyczność płótna. Jego zdaniem istnieją źródła pisane, wskazujące, że "Kolos" jest dziełem Goi.
Madryckie Prado posiada największą na świecie kolekcję obrazów tego artysty. Choć "Kolos" zostanie przeklasyfikowany, będzie nadal eksponowany w tej samej co dotychczas sali.
Źródło informacji: PAP

Natasza
11-02-2011, 21:01
Plaza de Santa Ana.
Warte odwiedzenia są bary i restauracje wokół Plaza de Santa Ana. Przy placu stoi Cerveceria Alemana (piwiarnia niemiecka), której wystrój z przełomu wieku pozostał prawie nie zmieniony do dzisiaj. Było to ulubione miejsce Hemingwaya. Można tu wstąpić na drinka, ale jedzenie trzeba zamawiać ostrożnie, żeby nie stracić wszystkich pieniędzy.

Natasza
11-02-2011, 21:03
Kilka kroków stąd znajduje się pchli targ, Rastro, świat starych fotografii, wypolerowanych sreber i mebli. Afrykańskie bębny leżą obok bagnetów, kastaniety na zżółkłych gazetach, a hipisowskie wisiorki na starych plakatach z korridy. Z Puerta del Sol łatwo dotrzeć do Plaza Mayor, na którym, zwłaszcza wieczorami, wiele się dzieje. Niezliczona ilość kafejek, barów, ulicznych grajków, mimów. W tym rejonie można trafić do cygańskiej bodegi (winiarni), gdzie ktoś gra na gitarze przejmujące frazy flamenco, a dym cygar przyprawia o zawrót głowy równie szybko jak sherry. Łkająca pieśń niekoniecznie opowiada o miłości. Czasami jest to wręcz żywa gazeta o pięknym kraju, gdzie trwa bratobójcza walka, a ludzie giną na ulicy w imię wolnościowych aspiracji i dumy ETA. Z dala dobiega krzyk straganiarza, który wprost na ulicy wydrukuje plakat korridy z twoim nazwiskiem w roli torreadora.
Gdy traficie tutaj w porze sjesty, będziecie mogli zjeść tani obiad w jednej z restauracyjek. Ale jest jeszcze jeden sposób - niektóre drzwi dosłownie na dwie godziny dziennie otwierają się i zawisa na nich kartka: menu del dia. Drewniane, skrzypiące schody, a gdzieś na trzecim piętrze, w zwykłym mieszkaniu stoją cztery stoły. Pikantna sałatka z pomidorów, papryki i cebuli, genialny chłodnik, domowe wino, schab w czosnku, popularny jajeczny budyń - flan - na deser, kawa i rachunek.

Natasza
11-02-2011, 22:23
Muzea Madrytu

Prado Museum
http://www.mcu.es/

Reina Sofia Museum
http://www.museoreinasofia.es/index.html

Natasza
11-02-2011, 22:24
Opera i teatr

Madryt

ROYAL THEATRE/OPERA HOUSE
Teatro Real > Inicio (http://www.teatro-real.com/)