PDA

Zobacz pełną wersję : Aktualności z kraju i ze świata



Natasza
12-02-2011, 00:10
Władzę w Egipcie oficjalnie przejęło wojsko. Rządzący krajem od 30 lat Hosni Mubarak ustąpił, nie pokazując się publicznie. Kilkanaście godzin wcześniej zapewniał, że nie ma zamiaru opuścić swojego stanowiska. Co spowodowało radykalną zmianę zdania? Wielu komentatorów wskazuje jako przyczynę pucz wojskowy.

Według analiz STRATFOR, otwarte pozostaje pytanie, w jakim stopniu egipskie wojsko zechce podzielić się nowo otrzymaną władzą z cywilami. Zdaniem Amerykanów oficerowie muszą przygotować jakiś sposób, aby ograniczyć wpływy opozycji, a zwłaszcza Bractwa Muzulmańskiego, w nadchodzących wyborach.

Natasza
12-02-2011, 20:56
16 lutego w Poznaniu odbędzie się spotkanie organizacji Romów z przedstawicielami poznańskich restauratorów. Rozmowy będą dotyczyły niewpuszczania przedstawicieli narodowości romskiej do niektórych lokali w Poznaniu.
<SCRIPT language=Javascript1.2 type=text/javascript>document.write('

r e k l a m a
<table border=0 cellspacing=0 cellpadding=0 width=\'100%\'> <tr><td align=center> ');</SCRIPT>

Obie strony mają przedstawić podczas spotkania swoje argumenty.

W rozmowach wezmą udział: Arkady Fiedler, zawodowy mediator oraz poseł, członek sejmowej Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Według pełnomocniczki rządu ds. równego traktowania Elżbiety Radziszewskiej, niewpuszczenie Romów do restauracji stanowi przejaw dyskryminacji rasowej. To ewidentne złamanie prawa, co oznacza, że pokrzywdzone osoby mają prawo do odszkodowania.

Sprawą zajął się Zespół Monitorowania Rasizmu i Ksenofobii działający przy MSWiA. Rzecznik Praw Obywatelskich wszczęła postępowanie wyjaśniające, zaś poznański radny złożył doniesienie do prokuratury.

Restauratorzy tłumaczą swoje decyzje niewłaściwym zachowaniem Romów. <!-- google_ad_section_end -->

Natasza
13-02-2011, 10:45
28.12.2010 wchodzi w życie nowelizacja ustawy o cudzoziemcach uchwalona przez Sejm 3 grudnia 2010 r.
W noweli dostosowano przepisy do rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady nr 810/2009 z 13 lipca 2009 r.
ustanawiającego wspólnotowy kodeks wizowy.

Według nowego prawa cudzoziemiec musi posiadać umowę podróżnego ubezpieczenia medycznego o minimalnej kwocie gwarancyjnej w wysokości 30 tys. euro, ważna przez okres planowanego pobytu w Polsce. Ubezpieczenie ma pokryć wydatki poniesione na zapewnienie powrotu do domu z powodów medycznych, na pilną pomoc medyczną, na nagłe leczenie szpitalne lub związane ze śmiercią.

Polisy nie muszą mieć pracownicy sezonowi przyjeżdżający z Ukrainy, Białorusi, Rosji, Mołdowy czy Gruzji. <!-- google_ad_section_end -->

Natasza
13-02-2011, 13:37
Śmierć Polaka w peruwiańskim kanionie

<CENTER> </CENTER><SCRIPT language=Javascript1.2 type=text/javascript> function prn(a) { if (a == '') { document.write(a); }} prn('kanion rzeki Colca, Peru, lawina, kamienna, śmierć Polaka, w peruwiańskim kanionie, wypadek') </SCRIPT>W niedzielę doszło do śmiertelnego wypadku na południu Peru. Zginął polski turysta.
Ośmioosobowa grupa Polaków zwiedzała kanion rzeki Colca. Nagle zeszła kamienna lawina. Zabiła 38-letniego Polaka, a inny został ranny. Pozostałej grupie udało się schować.

Tragicznie zmarły mężczyzna podróżował z żoną. Obecnie opiekuje się nią peruwiańskie biuro podróży. Ranny mężczyzna przebywa w szpitalu w Arequipie. Pozostali turyści kontynuują wycieczkę po Peru.

Natasza
14-02-2011, 23:45
Zamieszki w Iranie, Jemenie, Bahrajnie

W stolicy Jemenu Sanie policja zablokowała demonstrantów maszerujących na pałac prezydencki. Wybuchły zamieszki. „Jemeńska rewolucja po egipskiej rewolucji!” – skandowali manifestanci.
Domagali się dymisji rządzącego od 32 lat prezydenta Alego Abdullaha Saleha. Przywódca Jemenu odłożył planowaną wizytę w USA z uwagi na sytuację w regionie. Podjął rozmowy z opozycją, by uniknąć rewolty w stylu egipskim i podzielenia losu Hosniego Mubaraka.Do starć doszło również w Taizz na południu Jemenu. Osiem osób zostało rannych podczas rozpędzania demonstracji przez siły bezpieczeństwa. W Iranie zwolennicy opozycji wyszli na ulice Teheranu i Isfahanu w marszach poparcia dla rewolucji tunezyjskiej i egipskiej. W Isfahanie policja użyła gazu łzawiącego, by ich rozpędzić.
Kilkadziesiąt osób zostało aresztowanych. Wcześniej MSW w Teheranie zakazało wszelkich manifestacji pomimo prośby o zgodę na ich zorganizowanie, z którą wystąpili przywódcy opozycji Mir-Hosejn Musawi i Mehdi Karubi.
W centrum irackiej stolicy Bagdadu protesty miały przebieg pokojowy. Demonstranci wznosili hasła przeciwko korupcji, bezrobociu i brakowi prądu, ostrzegając władze przed egipskim scenariuszem. „Rządzie, popatrz na Egipt i Tunezję!” – skandowano. Do protestów doszło też w innych miastach, a opozycja wzywa do wielkiej mobilizacji 25 lutego.
W miastach Bahrajnu policja ustanowiła na ulicach specjalne posterunki kontrolne, oczekując antyrządowych manifestacji organizowanych za pośrednictwem portali społecznościowych. W dwóch miejscowościach doszło do starć demonstrantów z siłami bezpieczeństwa, które użyły gazu i gumowych kul.
W stolicy Syrii Damaszku sąd skazał na pięć lat więzienia 19-letnią blogerkę publikującą odważne komentarze na temat życia w tym kraju. Kobietę uznano za winną szpiegostwa na rzecz USA. Wyrok uznaje się za ostrzeżenie pod adresem syryjskich internautów próbujących pójść w ślady kolegów z Egiptu.

Natasza
17-02-2011, 10:29
Tragedia w Wietnamie: zginęło 12 turystów

<CENTER> </CENTER><SCRIPT language=Javascript1.2 type=text/javascript> function prn(a) { if (a == '') { document.write(a); }} prn('Wietnam, turyści, wypadek, łódź, zatonęła, w zatoce Ha Long na Morzu Południowochińskim, zagraniczni turyści') </SCRIPT>W Wietnamie zatonęła łódź z turystami - co najmniej 12 osób zginęło. Do wypadku doszło w zatoce Ha Long na Morzu Południowochińskim. Zatoka jest jedną z atrakcji turystycznych Wietnamu.
<SCRIPT language=Javascript1.2 type=text/javascript>document.write('

r e k l a m a
<table border=0 cellspacing=0 cellpadding=0 width=\'100%\'> <tr><td align=center> ');</SCRIPT>W łodzi było 20 zagranicznych turystów, sześciu członków załogi i przewodnik. Turyści pochodzili m.in.: z Australii, Włoch, Japonii, Francji, Szwajcarii, Szwecji i USA. <!-- google_ad_section_end -->

Natasza
20-02-2011, 13:14
Bezpaństwowcy na ulicach Kuwejtu

WALCZĄ O BEZPŁATNE SZKOŁY I SZPITALE

W sobotę policja starła się z grupą około 300 Arabów o statusie bezpaństwowców na obrzeżach stolicy Kuwejtu. Protestujący domagali się przyznania obywatelstwa, z którym wiążą się dodatkowe prawa i przywileje. Siedem osób zostało rannych.
Do starać doszło w miasteczku Al-Salbija leżącym na obrzeżach stolicy kraju. Policja użyła gazów łzawiących, by rozpędzić protestujących.

<SCRIPT type=text/javascript>onet('adsGet1','main3-box');</SCRIPT>To był kolejny protest bezpaństwowców mieszkających w Kuwejcie. W piątek ponad tysiąc Arabów-apartydów demonstrowało w mieście Dżahra, położonym na północ od stolicy kraju. Kuwejckie Towarzystwo Praw Człowieka ocenia, że zatrzymano od 100 do 140 protestujących. Większość z nich zwolniono w sobotę.

Piątkowe manifestacje były pierwszymi tego rodzaju manifestacjami w zasobnym w ropę naftową emiracie. Protesty i niepokoje w świecie arabskim trwają od czasu, gdy przed dwoma miesiącami zaiskrzyło w Tunezji.

<SCRIPT type=text/javascript>onet('adsGet2');</SCRIPT>

Natasza
25-02-2011, 14:40
O godz. 22.53 czasu polskiego z przylądka Cape Canaveral na Florydzie wystartował do swego ostatniego lotu wahadłowiec kosmiczny Discovery.
Lot Discovery będzie - jak to się określa - początkiem końca 30-letniego programu lotów amerykańskich wahadłowców kosmicznych. Po nim na orbitę wyniesiony będzie jeszcze w kwietniu prom Endeavour, a w czerwcu ostatni z nich - Atlantis.

Celem misji Discovery, która potrwa 11 dni, jest dowiezienie dostaw na krążącą wokół Ziemi międzynarodową stację kosmiczną (ISS). Sześcioosobową załogą dowodzi emerytowany pułkownik sił powietrznych, 50-letni Steve Lindsey.

Natasza
03-03-2011, 13:07
Komisja budżetowa PE odłożyła głosowanie ws. uruchomienia Funduszu Solidarności na pokrycie szkód spowodowanych powodziami w Europie, w tym 105 mln euro dla Polski. PE chce poczekać na stanowisko rządów, które opóźnia się, pod presją kryzysowych oszczędności.

Polska otrzyma ponad 100 milionów euro za ubiegłoroczną powódź

Jest zgoda unijnych krajów na przyznanie pieniędzy państwom dotkniętym ubiegłorocznymi powodziami, w tym Polsce - dowiedziało się nieoficjalnie Polskie Radio

Natasza
09-03-2011, 19:01
Discovery zakończył swój ostatni lot. Wahadłowiec wylądował na Florydzie

Astronauci podczas ostatniej misji wykonali prace montażowe na zewnątrz Stacji i zainstalowali europejski moduł Leonardo, który będzie służył stałej załodze jako pomieszczenie zapasowe. Discovery jest najbardziej wysłużonym ze wszystkich promów: ma na koncie rekordowe 27 lat służby, 39 misji, spędzonych w kosmosie 364 dni i przebytych ponad 230 milionów kilometrów. Teraz jego kadłub znajdzie się w muzeum.
Ostatni lot to nie tylko koniec misji Discovery, ale także początek końca programu amerykańskich wahadłowców. W tym roku poleci jeszcze Atlantis i Endeavour; potem przez kilka lat astronautów będą zabierać na stację rosyjskie Sojuzy.
IAR

jacky
11-03-2011, 23:56
obserwujemy z zmrożonym rozumem wydarzenia w Japonii...
ciary przechodzą jak widzimy gdy fala wdziera się w głąb lądu...
nie cytuję żadnego medium...
piszę od siebie...
czując dramat ludzi zaskoczonych takim katakliżmem ...


:ohmy: :scared:

Natasza
12-03-2011, 00:11
http://voyageforum.pl/threads/1315-Tu-Tokio

Natasza
12-03-2011, 00:12
Fala tsunami zabiła jedną osobę, a trzy inne zostały porwane przez falę do oceanu - podały władze amerykańskiego stanu Oregon cytowane przez lokalną telewizję. Kilkaset ewakuacji przeprowadzono także w sąsiednim stanie Kalifornia. Władze Chile podniosły stopień zagrożenia tsunami. W całym regionie Pacyfiku, oprócz Kanady, Australii i Nowej Zelandii, wprowadzono nadzwyczajne środki w obawie przed wielką falą.
Władze Chile, które w ubiegłym roku doświadczyło tsunami po trzęsieniu ziemi o sile 8,8 stopni w skali Richtera, ogłosiły podniesienie alarmu.

Chilijczycy rozpoczęłi też ewakuację nadmorskich terenów.

jacky
12-03-2011, 00:30
patrząc na filmowe reportaże tv japońskiej...
tyko mogła pracować wyobraźń nasza - oko widziało - reporterzy dukali...
widząc płynące fale samochodów - stawiało się pytanie - czy to tylko porwane pojazdy z parkingów?
bo gdzie się podzieli pasażerowie ?
i te "zniknione" w otmętach wód tsunami pociągi z pasażerami...

Natasza
12-03-2011, 17:59
Najsilniejsze od 140 lat trzęsienie ziemi w Japonii przesunęło oś Ziemi o co najmniej 10 cm – twierdzą włoscy naukowcy z Narodowego Instytutu Geofizyki i Wulkanologii. Specjaliści z NASA dodają, że skróciło także dzień o 1,6 mikrosekundy - informuje newsru.com.
<!-- ONET_CONTENT_END --><!-- ONET_CONTENTMORE_START --><!--strona #0-->Trzęsienie ziemi prawdopodobnie przesunęło też największą wyspę Japonii o 2,4 m. Objęło ono obszar o długości 400 km na i szerokości 160 km, a płyty tektoniczne obniżyły się o ponad 18 metrów.
Japonia znajduje się na tzw. pacyficznym pierścieniu ognia, czyli obszarze o dużej aktywności sejsmicznej i wulkanicznej. Pierścień ten rozciąga się od Nowej Zelandii po Japonię, obejmuje też Alaskę i zachodnie wybrzeże Ameryki Północnej i Południowej.
<SCRIPT type=text/javascript>onet('adsGet1','main3-box');</SCRIPT><SCRIPT type=text/javascript>onet('adsGet2');</SCRIPT>
Tsunami wywołało alarm w 50 krajach, nawet tak odległych jak Kanada, USA i Chile. - Trzęsienie było setki razy silniejsze niż to, które w 2010 r. nawiedziło Haiti - powiedział Jim Gaherty z Lamont-Doherty Earth Observatory na Uniwersytecie Columbia. Miało ono siłę podobną do siły trzęsienia ziemi w 2004 r. w Indonezji.

Natasza
23-03-2011, 10:50
Godzina dla Ziemi w hotelu i restauracji

<CENTER> </CENTER><SCRIPT language=Javascript1.2 type=text/javascript> function prn(a) { if (a == '') { document.write(a); }} prn('Godzina dla Ziemi, Mennicza Fusion, The Granary, w hotelu, restauracji, Karolina Kocyłowska') </SCRIPT>26 marca między 20.30 a 21.30 zgasną światła w Hotelu The Granary i Restauracji Mennicza Fusion. Wszystko za sprawą włączenia się w globalną akcję - Godzina dla Ziemi.


<SCRIPT language=Javascript1.2 type=text/javascript>document.write('

r e k l a m a
<table border=0 cellspacing=0 cellpadding=0 width=\'100%\'> <tr><td align=center> <center> <object classid="clsid:d27cdb6e-ae6d-11cf-96b8-444553540000" codebase="http://fpdownload.macromedia.com/pub/shockwave/cabs/flash/swflash.cab#version=7,0,0,0" width="300" height="250" id="300x250d_wer2" align="middle">



<embed src="http://stbi.biz/zdjecia/32000_wstawka2_00177_02660.swf" quality="high" bgcolor="#ffffff" width="300" height="250" name="300x250d" align="middle" allowScriptAccess="sameDomain" type="application/x-shockwave-flash" pluginspage="http://www.macromedia.com/go/getflashplayer" /> </object> </center> </td></tr> </table>
');</SCRIPT>Godzina dla ziemi jest ogólnoświatową akcją ekologiczną, której celem jest ograniczenie zmian klimatycznych. To swoisty happening, który został wymyślony i rozpropagowany przez organizację ekologiczną WWF. W Polsce odbędzie się po raz czwarty. Pierwszy raz Godzina dla Ziemi miała miejsce w Sydney w 2007 roku. Dziś udział w niej zadeklarowało już 130 państw z całego świata, deklarację zgaszenia świateł dało 750 najbardziej znanych budynków.

- To świetny pomysł i dlatego włączamy się w niego z pełną odpowiedzialnością. Będziemy zachęcać gości do zgaszenia światła w pokojach i proponujemy sobotnią kolację przy świecach. To godzina w innym klimacie, ciekawe doświadczenie, ale przede wszystkim deklaracja poparcia dla proekologicznych działań - mówi Karolina Kocyłowska, dyrektor Hotelu The Granary.
<!-- google_ad_section_end -->

</P>

Natasza
25-03-2011, 20:13
Jak podaje Państwowa Agencja Atomistyki, zgodnie z przewidywaniami, trzy stacje monitoringu radiacyjnego w Polsce zarejestrowały niewielką ilość substancji promieniotwórczych, w tym jodu-131. - To skutek awarii w elektrowni atomowej Fukushima I po trzęsieniu ziemi w Japonii - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską dr Stanisław Latek, rzecznik PAA.

PAA podkreśla, że te "śladowe" ilości substancji promieniotwórczych - na poziomie 50-90 mikrobekereli na metr sześcienny powietrza atmosferycznego - nie zagrażają zdrowiu. - Podam dla przykładu, że po Czarnobylu zanotowano ok. 200 bekereli, tym razem zaledwie kilkadziesiąt mikrobekereli na metr sześcienny powietrza, czyli promieniowanie jest milion razy słabsze - uspokaja dr Latek.
Jak mówi rzecznik PAA po to, by określić jakie inne izotopy promieniotwórcze znajdują się w powietrzu, należy dokonać dalszych badań. - Prawdopodobnie będziemy mieli do czynienia z cezem - mówi. - Centralne Laboratorium Ochrony Radiologicznej dokonuje tych analiz, musi to potrwać, bo przez odpowiednie filtry trzeba przepuścić setki metrów sześciennych powietrza.

W Japonii, w większych odległościach od elektrowni Fukushima I (w prefekturach, w których nie było ewakuacji ludności) nie podjęto dotychczas dystrybucji tabletek jodku potasu. Tym bardziej - zapewnia PAA - przy obserwowanych stężeniach jodu-131 nie jest konieczne przyjmowanie tego preparatu w Polsce.

Natasza
04-04-2011, 11:53
Wulkan Eyjafjoell, który wiosną rok temu zakłócał ruch lotniczy nad Europą obecnie jest w stanie uśpienia. Aktywny jest jednak drugi co do wielości islandzki wulkan Bardarbunga.
<SCRIPT language=Javascript1.2 type=text/javascript>document.write('

r e k l a m a
<table border=0 cellspacing=0 cellpadding=0 width=\'100%\'> <tr><td align=center> <img src=\'http://stbi.biz/zdjecia/32000_wstawka2_00010_02576.gif\' border=0> (http://voyageforum.pl/'http://www.tur-info.pl/przekierowanie/wstawka_www.php?ws_id=10&numer=1\') </td></tr> </table>
');</SCRIPT>
Naukowcy jednak uspokajają. Islandia to wyspa wulkaniczna - obecnie jest tam ponad 20 aktywnych wulkanów i jest to zupełnie normalne.

Islandzki Instytut Meteorologiczny podkreśla, że wstrząsy Bardarbunga nie oznaczają, iż erupcja nastąpi wkrótce. To pokaże czas. Ale jeśli erupcja nastąpi to będzie ona groźniejsza od tej wywołanej przez Eyjafjoell.

Prof. Pall Einarsson, geofizyk z Uniwersytetu Islandzkiego ostrzega, że wybuch wulkanu Bardarbunga może wywołać poważniejsze szkody niż te spowodowane w 2010 r. Zgadza się z nim geolog Ari Trausti Gudmundsson.

Wulkan Bardarbunga znajduje się pod największym na wyspie lodowcem Vatanjoekull i wznosi się 2010 m n.p.m. Więc jego ewentualna eksplozja będzie się wiązała ze stopieniem części lodowca, co może wywołać powódź glacjalną. <!-- google_ad_section_end -->

Natasza
16-04-2011, 09:35
Polski autokar miał wypadek w Niemczech

25 osób zostało rannych, w tym 11 ciężko, w wypadku autokaru na autostradzie nr 4 w Niemczech, który wydarzył się około godz. 2 nad ranem w sobotę. Przyczyna wypadku nie jest jeszcze znana. Nikt nie zginął - poinformowała policja. Wiadomo, że autokar miał krakowską rejestrację.

Natasza
26-04-2011, 10:37
PŁACE MINIMALNE W EUROPIE

Bułgaria – 123 euro
Rumunia – 157 euro
Litwa – 232 euro
Estonia – 278 euro
Węgry – 281 euro
Łotwa – 282 euro
Słowacja – 317 euro
Czechy – 319 euro
Polska – 349 euro
Chorwacja – 381 euro
Turcja – 385 euro
Portugalia – 566 euro
Malta – 665 euro
Hiszpania – 748 euro
Słowenia – 748 euro
Grecja – 863 euro
Wielka Brytania – 1139 euro
Francja – 1365 euro
Belgia – 1415 euro
Holandia – 1424 euro
Irlandia – 1462 euro
Luksemburg – 1758 euro.

Natasza
29-04-2011, 17:48
Po 1 maja setki tysięcy Polaków ruszą do pracy za granicę

Nawet 300 tysięcy Polaków ma wyjechać do pracy do Niemiec - tak wylicza MPiPS. Pojutrze nasi zachodni sąsiedzi razem ze Szwajcarami i Austriakami otwierają rynki pracy. Najwięcej osób wyjedzie prawdopodobnie z zachodnich województw: zachodniopomorskiego, lubuskiego i dolnośląskiego.
Przy granicy sporo osób może wybrać mieszkanie w Polsce, a pracę za granicą. Tym bardziej że zarobki są tam niezłe, ale to u nas koszty życia są niższe. Dużą część tych 300 tysięcy stanowić będą także osoby, które już teraz są w Niemczech, tyle że pracują na czarno. Dlatego nie będzie eksodusu.
Zwłaszcza, że z mobilnością jest u nas kiepsko. Raptem dwa procent Polaków migruje po kraju za pracą. Nie lubimy też dojeżdżać. Na przejechanie kilkudziesięciu kilometrów do pracy decyduje się tylko 1 procent z nas. W Belgii czy Wielkiej Brytanii to aż 20 procent.

Natasza
22-05-2011, 08:37
Islandzkie Biuro Meteorologiczne potwierdziło, że rozpoczęła się erupcja najaktywniejszego wulkanu w tym kraju. Zdaniem naukowców Grimsvotn - bo tak się nazywa - najprawdopodobniej nie spowoduje zakłóceń w międzynarodowej komunikacji lotniczej.

Nad kraterem unosi się chmura na wysokość 19 km, widoczna w wielu częściach Islandii. Najprawdopodobniej to para wodna powstała przy topnieniu lodowca - powiedział agencji dpa geolog Hjorleifur Sveinbjornsson.

Grimsvotn jest położony u stóp niezamieszkanego lodowca Vatnajokull na południowym wschodzie Islandii. Wybuchowi wulkanu towarzyszyło kilka nieznacznych wstrząsów.

Lot obserwacyjny pozwolił stwierdzić obecność niewielkich ilości pyłu w promieniu 7 km od wulkanu. Przy przeważającym kierunku wiatru chmura pyłu będzie się prawdopodobnie przesuwać przede wszystkim nad Skandynawię, omijając resztę Europy - podało Biuro Meteorologiczne.

Jak podała dpa, w promieniu ok. 200 km (wg AP - 220 km) od wulkanu profilaktycznie utworzono strefę zakazu lotów. To standardowa procedura podczas erupcji wulkanu - uspokaja firma Isavia, islandzki operator lotnisk i systemów nawigacji lotniczej.

Ostatni wybuch (http://wiadomosci.wp.pl/query,wybuch,szukaj.html) Grimsvotna nastąpił w 2004 roku. I tym razem naukowcy spodziewają się erupcji na niewielką skalę. Ich zdaniem nie wywoła ona chaosu w komunikacji lotniczej.

W kwietniu 2010 roku wypluwający popiół wulkan Eyjafjoell sparaliżował ruch lotniczy. W większości krajów na północy Europy samoloty nie startowały przez pięć dni, a miliony pasażerów były zmuszone koczować na lotniskach.

Islandia należy do grupy krajów o największej aktywności sejsmicznej na świecie. Erupcje wulkanów często prowadzą do lokalnych podtopień spowodowanych wodą z topniejących lodowców.

Marko
25-05-2011, 11:20
Nie ma zagrożenia: niebo nad Polską będzie otwarte, a samoloty będą latać
W środę nad Polską samoloty mogą kursować - zapewnia Państwowa Agencja Żeglugi Powietrznej. Śladowe ilości pyłów nie zagrażają bezpieczeństwu według europejskich norm.
Nie ma zagrożenia: niebo nad Polską będzie otwarte, a samoloty będą latać
Posłuchaj

Grzegorz Hlebowicz, rzecznik PAŻP

Czytaj także

Popiół z wulkanu znowu zablokuje ruch lotniczy? Eurocontrol uspokaja
Ponad 250 lotów w całej Europie odwołanych
Pół tysiąca lotów odwołanych przez chmurę pyłu z wulkanu Grimsvotn

W środę przez cały dzień loty nad Polską nie powinny być odwołane - poinformował portal polskieradio.pl Grzegorz Hlebowicz, rzecznik Państwowej Agencji Żeglugi Powietrznej. Jak wyjaśnia, stężenie pyłów wulkanicznych w powietrzu jest minimalne.

Co więcej, pyły znajdują się na wysokości do 6000 metrów, powyżej tych wysokości niebo jest czyste - poinformował rzecznik. Samoloty poruszają się na wysokości od około 8 km do 12 km, stąd nic nie powinno im zagrażać. Jak zaznacza, przyczyną odwołania kilkuset lotów do tej pory było wysokie stężenie pyłów w pobliżu lotnisk.

Na razie w północno - zachodniej części polskiej przestrzeni powietrznej znalazły się tylko śladowe ilości pyłu wulkanicznego do 2000 &#181;g mikrogramów w metrze sześciennym powietrza. To stężenie niskie. Polska Agencja Żeglugi Powietrznej poinformowała o tym fakcie przewoźników.

Zgodnie z międzynarodowymi normami, takie wielkości nie stanowią zagrożenia dla ruchu lotniczego, który w polskiej przestrzeni powietrznej odbywa się normalnie.

Zawartość pyłu może wzrosnąć jeszcze do poziomu średniego, to jednak również nie zamknie nieba nad Polską.

Sytuacja nie powinna się zmienić w najbliższych dniach.

PAŻP, jak i inne kraje Unii Europejskiej, działa zgodnie z ustaleniami ogłoszonymi przez Komisję Europejską w czerwcu 2010 r.

źródło-IAR

Marko
26-05-2011, 10:51
Suczka zastępczą mamą dla dwóch lygrysków - największych kotów na świecie
Lygrysiątka zostały odrzucone przez matkę, tygrysicę syberyjską. Kociakami zajęła się suczka, która już wcześniej sprawdziła się w roli zastępczej mamy.
Suczka zastępczą mamą dla dwóch tygrysków - największych kotów na świecie

Cztery tygryski, młode tygrysicy i lwa, przyszły na świat w chińskim zoo Xixiakou w prowincji Szantung. Tygrysica porzuciła jednak swoje młode.

Dwa tygrysiątka były chore i zdechły. Pozostałymi - tygrysem i tygryską - zaopiekowała się suczka.

Na świecie żyje około 20 tygrysów. Są to największe koty na świecie, większe od swoich rodziców. Mieszaniec urodzony przez lwicę nazywany jest tyglewem.

Do krzyżówek dochodzi w niewoli, w naturze zasięg występowania obu gatunków obecnie nie pokrywa się, choć w XIX wieku były doniesienia o tygrysach w Indiach.
Źródło IAR

Marko
27-05-2011, 06:48
Prezydent USA w Warszawie. Gdzie go spotkasz?
Wieczorem do Polski przylatuje prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama.
Prezydent USA w Warszawie. Gdzie go spotkasz?

Robocza wizyta przywódcy USA w Warszawie potrwa niecałą dobę. Obama będzie specjalnym gościem Spotkania Prezydentów Państw Europy Środkowej i spotka się z polskim prezydentem i premierem. W sobotę po południu odleci do Stanów Zjednoczonych. Będzie to pierwsza wizyta Obamy w Polsce.

Air Force One z prezydentem Obamą na pokładzie ma wylądować na warszawskim Okęciu około godziny 18.00. Z lotniska amerykański prezydent pojedzie przed Grób Nieznanego Żołnierza, gdzie złoży wieniec.

Drugi wieniec Obama złoży przed Pomnikiem Bohaterów Getta na Muranowie, a chwilę później odwiedzi budowane obok pomnika Muzeum Historii Żydów Polskich. Stamtąd pojedzie do Pałacu Prezydenckiego. Wieczorem Barack Obama weźmie tam udział w obiedzie wydanym przez prezydenta Bronisława Komorowskiego z okazji szczytu prezydentów państw Europy Środkowej.

W sobotę przed południem Barack Obama ponownie pojedzie do Pałacu Prezydenckiego spotkać się z Bronisławem Komorowskim. Po spotkaniu przewidziane są oświadczenia dla mediów, a wkrótce potem prezydent USA spotka się z przedstawicielami polskiego świata polityki. Z Pałacu Prezydenckiego pojedzie do Kancelarii Premiera na rozmowy z Donaldem Tuskiem. Po nich pojedzie do Katedry Polowej Wojska Polskiego, gdzie złoży kwiaty przed tablicą smoleńską. Prawdopodobnie spotka się też z przedstawicielami rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Po 15.00 amerykański prezydent odleci do Waszyngtonu.

Wizyta Baracka Obamy ma charakter roboczy, a nie oficjalny i dlatego Obama przyjeżdża bez żony Michelle, która wróciła do Stanów Zjednoczonych po zakończeniu pobytu w Wielkiej Brytanii. Wizyta w Polsce jest ostatnią częścią sześciodniowej podróży amerykańskiego prezydenta do Europy.

IAR,

Marko
27-05-2011, 06:50
Warszawa: podczas wizyty Baracka Obamy odbędzie się 11 demonstracji
Osiem manifestacji będzie miało charakter przemarszu, a trzy to zgromadzenia stacjonarne - mówi Agnieszka Kłąb z biura prasowego urzędu miasta.
Jedna z demonstracji to Rowerowa Masa Krytyczna i jak zaznacza Agnieszka Kłąb, z organizatorami przejazdu udało się ustalić inna trasę. Trasy niektórych z zapanowanych demonstracji będą przebiegać blisko trasy przejazdów prezydenta USA.

Jak tłumaczy Agnieszka Kłąb o tym czy demonstracje zagrażają bezpieczeństwu kolumny prezydenckiej zdecyduje ochrona oraz BOR. W gestii służb polskich i amerykańskich pozostaje na gorąco ocena sytuacji i zagrożenia bezpieczenstwa prezydenta USA. Trasy przejazdu kolumny samochodów z prezydentem Barackiem Obamą będą zamykane dla ruchu około trzy godziny przed jej pojawieniem się, natomiast ulice do niej poprzeczne - z wyprzedzeniem około półgodzinnym.

IAR

zdzicho alboom II
27-05-2011, 17:27
Niemal 50 kilogramów heroiny przechwyciła policja na południu Kirgistanu na trasie Biszkek-Osz łączącej południe z północą kraju - poinformowały władze. Narkotyki ukryte były w zamaskowanym schowku w samochodzie terenowym.
W starannie zamaskowanym schowku znaleziono woreczki polietylenowe z 49,9 kg heroiny. Zatrzymano 43-letniego kierowcę, o którym wiadomo, że pochodzi z pogranicznego Oszu w południowym Kirgistanie - z regionu graniczącego z Tadżykistanem. Przez Tadżykistan, jak pisze AFP, wiodą główne drogi przerzutu opium i heroiny z Afganistanu.

RMF FM

Marko
29-05-2011, 11:05
"Zwierzę nie jest rzeczą" - marsze (nie) milczenia w całej Polsce
Uczestnicy marszów demonstrują swój sprzeciw wobec stosowania przemocy w stosunku do zwierząt.
&quot;Zwierzę nie jest rzeczą&quot; - marsze (nie) milczenia w całej Polscefot. PAP/Leszek Szymański

W Warszawie uczestnicy marszu zbierają podpisy pod obywatelskim projektem nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Swój podpis pod projektem złożył m.in. poseł SLD, przewodniczący sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka Ryszard Kalisz.

- Od dwóch dni mówimy o nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, o co zabiegałem od 11 lat. Tak samo można znowelizować ustawę o ochronie zwierząt. Jednocześnie trzeba jednak zadbać, by egzekwowane było już istniejące prawo, które przewiduje kary do dwóch lat pozbawienia wolności za stosowanie przemocy wobec zwierząt - powiedział dziennikarzom Kalisz.

Jak powiedziała PAP Urszula Kurek z fundacji Animal Rescue do chwili obecnej pod projektem ustawy zebrano ponad 65 tys. podpisów. Aby można go było złożyć u marszałka sejmu potrzeba 100 tys.

Jak wyjaśniła projekt noweli przewiduje m.in. zobowiązanie gmin do opieki nad bezdomnymi zwierzętami, obowiązek ich kastracji i sterylizacji, co ma zapobiec ich rozmnażaniu. Proponowane przepisy ściśle też określają warunki, jakie powinny panować w ubojniach. Przewiduje też m.in. zwiększenie kar za zabicie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem do trzech lat (obecnie są to dwa lata).

Prawie dwa tysiące osób przeszło spod Kancelarii Premiera na Plac Zamkowy. Mieszkańcy stolicy, poprzebierani za zwierzęta lub w towarzystwie swoich pupili, skandują: "Zwierzę nie jest rzeczą" oraz "Bez przemocy wobec zwierząt".

W marszu uczestniczą przedstawiciele różnych organizacji m.in. Straży dla zwierząt, Azylu pod psim aniołem i Klubu Pomocy Świnkom Morskim.

Marsze (NIE) milczenia odbywają się też w Szczecinie, Wrocławiu, Katowicach, Zielonej Górze, Sanoku i Zabrzu. Bodźcem do ich zorganizowania są przypadki przemocy wobec zwierząt, nagłośnione niedawno przez media.

PAP,IAR,

Marko
01-06-2011, 17:31
Żółwie czerwonolice zamieszkały we wrocławskiej fosie. Wyprą żołwie błotne?
Coraz więcej żółwi odnajdują wrocławianie w miejskiej fosie. Zwierzęta przez lata były wyrzucane i przystosowały się do warunków.

http://www.iv.pl/images/42896589208187760633.jpg (http://www.iv.pl/)

Kilka lat temu żółwie czerwonolice były popularnym prezentem dla dzieci. Szybko jednak okazywało się, że gady kiedy rosną, zaczynają sprawiać problemy hodowlane – wymagają m.in. dużego terrarium, czystej wody i specjalnego pokarmu.

Mieszkańcy Wrocławia najczęściej wrzucali więc żółwie do miejskiej fosy albo do Odry.

Teraz silne i ekspansywne gady zaczynają wypierać polskie żółwie błotne, zaburzając rzeczny ekosystem.

Dziś posiadanie żółwia błotnego należy zarejestrować w starostwie powiatowym maksymalnie 14 dni po jego zakupie. Trzeba także udowodnić legalne pochodzenie zwierzęcia.

wit

Marko
08-06-2011, 04:15
Nadchodzące dni pod znakiem upałów i burz
Z prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wynika, że ochłodzenia można się spodziewać dopiero w piątek.
Małgorzata Tomczuk synoptyk IMGW podkreśla, że burzowa pogoda w najbliższe dni nie opuści naszego kraju. Wraz z burzami mogą przyjść intensywne opady deszczu i grad. Wiatr w porywach może mieć prędkość 70 - 90 kilometrów na godzinę.

- Najbliższe dwa dni jeszcze zdecydowanie burzowe - powiedziała Tomczuk, ale zaznaczyła, że od zachodu kraju napływać będzie chłodniejsze powietrze.

Najbliższa noc będzie burzowa przede wszystkim na południu i wschodzie kraju. W pozostałych regionach w pierwszych godzinach nocy również mogą pojawić się zanikające burze.

Ochłodzenie przyjdzie dopiero w piątek. W centrum i na krańcach wschodnich do 28 stopni. Na zachodzie od 19 do 24 stopni Celsjusza.

W weekend można się spodziewać przelotnych opadów deszczu i temperatury około 25 stopni Celsjusza.

IAR, aj

Marko
08-06-2011, 04:22
Najpiękniejsze miasteczka świata
Są miejsca, gdzie czas się zatrzymał, a ludzie żyją jak przed wiekami.
Sandomierz i Kazimierz Dolny znalazły się wśród 80 najpiękniejszych małych miasteczek z całego świata wybranych przez autorów albumu "Najpiękniejsze zakątki świata", który właśnie trafił do księgarń.

Autorzy albumu - Gianni Biondillo i Paolo Paci - przedstawiają w swojej książce 80 najpiękniejszych ich zdaniem małych miasteczek na świecie. Opisują miejsca, gdzie czas się zatrzymał, a ludzie żyją podobnie jak przed wiekami. Są tu m.in. brytyjskie Ballycastle, holenderskie Enkhuizen, niemiecka Fritzlar, czeska Kutna Hora, rosyjski Suzdal, Dinan w Bretanii czy prowansalskie Saint-Paul-de-Vence. Wśród opisywanych miejscowości znalazły się dwa polskie miasteczka - Kazimierz Dolny i Sandomierz.

W 1900 roku zaledwie 14 proc. ludności świata żyło w dużych miastach, teraz jest to już 51 proc. Szacuje się, że w roku 2030 w miastach będzie mieszkało 60 proc. populacji świata - pisze Paolo Paci we wstępie do książki podkreślając, że jednocześnie z rozwojem wielkich aglomeracji znikają tradycyjne małe miasteczka. Ten proces był widoczny już 100 lat temu. Tymczasem - jak piszą autorzy albumu, - małe miasteczka są ostoją tradycyjnego stylu życia, wiele z nich to prawdziwe perły architektury. Szansą ich przetrwania jest turystyka, która generuje nowe miejsca pracy w małych miejscowościach.

(pd)

Natasza
13-06-2011, 14:04
Pył wulkaniczny znów powoduje utrudnienia. Tym razem w Australii i Nowej Zelandii

<CENTER></CENTER>Pył wulkaniczny wydobywający się z chilijskiego wulkanu już drugi dzień pod rząd utrudnia komunikację lotniczą w Nowej Zelandii i Australii. Wiele lotów musiało zostać odwołanych.
Podniebne połączenia między Australią i Nową Zelandią, a także niektóre połączenia krajowe zostały zawieszone. Takie linie lotnicze jak np. Virgin Australia wracają powoli do wznawiania lotów. Inni, (np. Air New Zealand) podejmują próby zmiany tras czy wysokości przelotów.

Na lotniskach utknęło m.in. ok. 10 tys. klientów australijskiego przewoźnika Qantas. Linie zawiesiły większość rejsów z i do Melbourne, na Tasmanię oraz do Nowej Zelandii.

Według prognoz synoptyków, chmura pyłu może utrudniać komunikację lotniczą jeszcze przez kolejne kilka dni, docierając ostatecznie do Canberry.

Wulkan emituje niebezpieczny dla silników samolotów pył od zeszłego tygodnia. Po tym jak wiatr zniósł go na wschód od Chile, teraz zmienił kierunek na zachodni i zagroził komunikacji Australii oraz Nowej Zelandii.

Marko
04-07-2011, 08:41
Setki zatrzymań na Białorusi, użyto gazu
Doszło do masowych zatrzymań demonstrantów na Białorusi: nie tylko w Mińsku, ale także w Homlu, Brześciu, Mohylewie.
Według dotychczasowych szacunków obrońców praw człowieka, w ciągu dnia zatrzymano co najmniej 300 osób, tym ww Mińsku około 200. Brak jeszcze informacji o liczbie zatrzymanych w całym kraju. Według opozycyjnych mediów w Mohylewie wzięło udział w proteście około tysiąca osób, w Grodnie, Brześciu i Homlu - kilkaset.
W areszcie są dziennikarze. Zatrzymano między innymi współpracowników Biełsatu: Andreja Frałowa i Alesia Dzianisawa w Grodnie. W Mińsku zatrzymany operator Aleś Baradzienka. Na krótko zatrzymano polską reporterkę Agnieszkę Lichnerowicz (TOK FM), ale szybko ją zwolniono.

Gaz i brutalne zatrzymania przed dworcem

Białoruska milicja użyła gazu łzawiącego do rozpędzenia milczącej akcji protestacyjnej, zorganizowanej o godzinie 18 polskiego czasu na placu przed centralnym dworcem kolejowym w Mińsku.

Milicjanci w trakcie zatrzymań działali zdecydowanie i często brutalnie. Młodych ludzi zatrzymywali funkcjonariusze w cywilnych ubraniach.

Na razie nie wiadomo, ile dokładnie osób zatrzymano w pobliżu dworca kolejowego. Źródła informują na razie o 100 zatrzymanych osobach.

Obrońcy praw człowieka poinformowali, że wcześniej milicja zatrzymała około 70 osób w trakcie defilady wojskowej i przemówienia prezydenta Aleksandra Łukaszenki, niektórych za klaskanie, które jest obecnie formą pokojowego protestu na Białorusi.
źródło IAR

Marko
04-07-2011, 08:49
Co nas boli w państwie

Fatalna służba zdrowia, zła jakość dróg i skomplikowane przepisy administracyjne - to problemy, które najbardziej utrudniają nam życie - wynika z badania przeprowadzonego przez Homo Homini.
Badanie przeprowadzono dla "Dziennika Gazety Prawnej". 54 procent ankietowanych jest zdania, że państwo najgorzej radzi sobie ze służbą zdrowia, ponad 40 procent, że z budową dróg, a ponad 39 procent - z bezrobociem.

"Dziennik Gazeta Prawna" zwraca jednak uwagę, że choć Polacy narzekają na wiele dziedzin życia, nie chcą wcale brać spraw w swoje ręce. Na pytanie, czy państwo powinno wycofać się z niektórych obszarów i przekazać rozwiązanie problemów z nimi związanych w ręce samych obywateli - 47 procent ankietowanych zaprzecza.

IAR/tk

Marko
05-07-2011, 14:45
Awaria polskiego samolotu rządowego nad Ukrainą

Samolot wiozący na Ukrainę wysokich rangą urzędników kancelarii prezydenta, uległ awarii i zamiast polecieć do Kijowa zmuszony był zawrócić do Warszawy.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek. Na pokładzie polskiego rządowego Jak-a 40 znajdowało się 13 osób. Według informacji PAP był tam m.in. szef kancelarii prezydenta Jacek Michałowski, odpowiedzialny za sprawy zagraniczne minister Jaromir Sokołowski oraz sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Krzysztof Kunert.

Jak przekazała ukraińska agencja informacyjna UNN, w związku z awarią polska delegacja, która udawała się do Kijowa na spotkanie komitetu konsultacyjnego prezydentów dwóch państw, przybyła na Ukrainę z poważnym opóźnieniem, korzystając z innej maszyny.

Wizyta delegacji urzędników kancelarii prezydenta RP na Ukrainie związana była najprawdopodobniej z przygotowaniami do planowanego w końcu sierpnia spotkania Bronisława Komorowskiego z Wiktorem Janukowyczem.

IAR

Marko
05-07-2011, 14:48
Zakończył się strajk na kolei, ruszyły pociągi
IAR
05.07.2011
Pociągi spółki Przewozy Regionalne stały 2 godziny - między 7 a 9 rano. Mimo że to największy polski przewoźnik, sytuacja była daleka od kolejowego paraliżu kraju.
Kolejarze informowali, że podawali na stacjach kolejowych wiadomości o strajku. Część pasażerów nie wiedziała o akcji, a niektórzy - tak. Związkowcy twierdzili, że godziny protestu wyznaczono tak, aby były możliwie mało uciążliwe dla pasażerów. Zapewne jednak główną przyczyną braku chaosu jest fakt, że strajk trwał krótko.

To może się okazać jednak tylko pierwszym sygnałem to większej akcji związkowców. Jeśli postulaty nie zostaną spełnione do 8 lipca, to od 12 lipca w zakładach Przewozów Regionalnych rozpocznie się 10-dniowe referendum w sprawie strajku generalnego.

W ten sposób związkowcy domagają się podwyżki pensji o 280 złotych brutto od 1 czerwca. Przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych Leszek Miętek mówił w poniedziałek w Warszawie, że żądania pracowników od wielu lat są lekceważone i ich cierpliwość się skończyła. Związkowiec podkreślił, że spór zbiorowy, na podstawie którego przeprowadzono wtorkowy strajk ostrzegawczy, trwa od 3 lat. Leszek Miętek zarzuca marszałkom województw marnowanie pieniędzy na kupowanie różnych rodzajów pociągów, zamiast dbania o pracowników Przewozów Regionalnych. 

tk

Marko
09-07-2011, 15:14
Polscy kajakarze, którzy zaginęli w Peru, nie żyją
IAR / PAP
09.07.2011
Jak informuje polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, małżeństwo z Trójmiasta zostało zamordowane.

- Z informacji, które otrzymaliśmy w piątek - także potwierdzenie od świadków - wynika, że małżeństwo zostało zamordowane. Trwa procedura prokuratorsko-policyjna wyjaśniająca okoliczności tego zdarzenia - mówi Rafał Sobczak z biura prasowego MSZ.

- Ci bardzo doświadczeni i ostrożni kajakarze nie stracili życia na rwącej rzece, zginęli zabici przez mieszkańców wioski poniżej Atalaya. Policja peruwiańska już aresztowała morderców - twierdzi podróżnik Michał Kochańczyk.

Jarosław Frąckiewicz i Celina Mróz ostatnią wiadomość z wyprawy przesłali do Polski 26 maja. Szykowali się do pokonania rzeki Ukajali. Swoją wyprawę relacjonowali na blogu "Składakiem przez świat". Pod koniec ubiegłego miesiąca oboje planowali powrót do Polski.

Byli doświadczonymi kajakarzami z 20-letnim stażem. Pływali między innymi w Kanadzie, Hiszpanii, Indiach, Portugalii i Turcji.

Jarosław Frąckiewicz był filozofem, emerytowanym wykładowcą Politechniki Gdańskiej. Jego żona, Celina Mróz była emerytowanym inżynierem budownictwa wodnego.

IAR,PAP,kk

Marko
09-07-2011, 15:16
Atlantis po raz ostatni w kosmosie
IAR / PAP
08.07.2011
Z przylądka Canaveral na Florydzie w ostatnią misję wystartował wahadłowiec Atlantis. Czteroosobowa załoga spędzi w kosmosie 12 dni.

Mimo obaw o pogodę, w rejonie przylądka Canaveral nie zaczęło padać i nie pojawiła się burza, której obawiali się przedstawiciele NASA. Z niewielkim opóźnieniem, o 11:29 czasu lokalnego, czyli o 17:29 czasu polskiego, Atlantis wystartował więc w ostatnia misję.

Wystrzelenie wahadłowca obserwowało tysiące dziennikarzy, setki tysięcy Amerykanów, którzy przyjechali na Przylądek Canaveral oraz miliony przed telewizorami.

Na pokładzie promu znajduje się tym razem 4 astronautów 3 mężczyzn i jedna kobieta. Załoga jest mniej liczna niż zwykle ponieważ NASA nie ma już promu ratowniczego i w razie awarii astronauci musieliby być ewakuowani z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej za pomocą rosyjskich pojazdów Sojuz.

Celem misji Atlantis jest dostarczenie 3,5 ton zapasów na Międzynarodową Stację Kosmiczną.

30 lat historii amerykańskich wahadłowców

Amerykańskie promy kosmiczne, które latały przez ostatnie 30 lat przyczyniły się - zdaniem NASA - do rozwoju nauki, technologii i dobrobytu ludzkości. Poważny program kosmiczny obfitował jednak w wiele zupełnie niepoważnych zdarzeń. Podczas spaceru na zewnątrz Międzynarodowej Stacji Kosmicznej astronautce Heidemarie Stefanyshyn-Piper wyślizgnęła się z rąk torba z narzędziami i poszybowała w przestrzeń kosmiczną. Piper straciła między innymi pistolety ze smarem, skrobaczki, ścierki i sznurek. Na pokładzie Stacji swego czasu zepsuła się toaleta, na której naprawę trzeba było czekać boleśnie długo.

W programie swój udział mają też Polacy. W dostarczonym na pokładzie promu laboratorium Columbus były polskie anteny, dzięki którym każdy radioamator będzie mógł się połączyć ze Stacją - mówi Monika Hornik z Politechniki Wrocławskiej, która wraz kolegami zbudowała te urządzenia. - Jest planowana transmisja wideo, więc wszyscy, którzy będą dysponowali odbiornikami w odpowiednim paśmie będą mogli śledzić to, co dzieje się w module Columbus.

Czasami na Stacji trzeba było sprzątać, bo w bałaganie - jak mówili astronauci z wahadłowców - trudno było się poruszać. Były też rozrywki sportowe: pewnego razu astronautka Sunnita Williams wzięła udział w bostońskim maratonie dzięki zamontowanej specjalnie dla niej elektrycznej bieżni. A rosyjski kosmonauta Michaił Tiurin przeszedł do historii jako pierwszy orbitalny golfista, gdy stanął na drabinie na zewnątrz Stacji, przymierzył i pozłacanym kijem golfowym uderzył ważącą kilka gramów piłkę, która poleciała w przestrzeń.

Marko
14-07-2011, 06:32
Jachtem z wiosłami na Wyspy Kanaryjskie
IAR
13.07.2011
Pierwszą w Polsce łódź wiosłową zdolną do wypłynięcia na ocean zaprojektował i skonstruował młody konstruktor jachtów Maciej Stański.

Łódka ma posłużyć do wyprawy przez ocean z Wysp Kanaryjskich do Brazylii. - Wyjątkowe jest w niej połączenie jachtu z kajakiem - mówi konstruktor. Dzięki temu połączeniu łódka zapewnia pełną autonomię na 2 miesiące żeglugi, bez konieczności zawijania do portu i uzupełniania zapasów.

Z jachtu w konstrukcji łódka ma kabinę, w której można spać i schronić się przed sztormem. Z konstrukcji kajaku Maciej Stański wykorzystał małe zanurzenie oraz możliwość samodzielnego sterowania łódką. Cała łódka jest wyposażona w system szczelnych grozi, które tworzą komplet komór wypornościowych, zaznacza Maciej Stański. Dodaje, że dzięki temu systemowi nawet przy przełamaniu łódki na pół obydwie części zachowają pływalność, a załoga będzie miała szansę na ratunek.

Drobne poprawki i rejs po oceanie

W przyszłym roku załoga planuje wypłynięcie w rejs po oceanie. Łódź jednak potrzebuje jeszcze kilku prób na wodach Bałtyku i jezior na Mazurach. Na łódce brakuje kilku niezbędnych sprzętów elektronicznych do wyprawy oceanicznej - mówi Piotr Sadurski, uczestnik projektu Atlantyk. - Są to przede wszystkim panel słoneczny do wytwarzania prądu, telefon satelitarny do kontaktu oraz GPS, aby załoga mogła się zorientować gdzie się znajduje - wylicza Piotr Sadurski. Dodaje, że z każdym, nawet krótkim rejsem załoga odkrywa, co jeszcze może się na łódce przydać.

Wodowanie łodzi odbyło się w Grassach nad Wisłą, niedaleko Konstancina-Jeziornej. Łódź "Rowinger 21" ma 6,5 metra długości i waży niecałe 400 kilogramów.

gs

tomek1986x
15-07-2011, 12:21
Indonezja: erupcja wulkanu na Celebes

15.07.2011
Indonezyjski wulkan Mount Lokon w północnej części wyspy Celebes wyrzucał w piątek kłęby dymu i lawę zmuszając tysiące przerażonych mieszkańców okolicy do ucieczki z jego stoków. Jak pisze Associated Press na razie nie ma informacji o ofiarach.

Do pierwszej potężnej erupcji indonezyjskiego wulkanu doszło w czwartek o godz. 22.46 czasu miejscowego. Do kolejnego wybuchu doszło tuż po północy a trzeci nastąpił o godz. 1.10 w piątek.

Żarząca się lawa wydostaje się z krateru i spływając zapala drzewa na zachodnich stokach góry. Przedstawiciel indonezyjskich służb geologicznych Ferry Rusmawan uważa, że aktywność wulkanu wciąż jest bardzo dużą i w każdej chwili może dojść do kolejnej erupcji.

Darwis Sitinjak ze sztabu kryzysowego zapewnił w lokalnym radiu El Shinta, że wojsko i policja pomagają w ewakuacji około 3 tys. ludzi, którzy mieszkają na żyznych stokach wulkanu.

Dołączą oni do około 2 tys. ewakuowanych z okolic wulkanu już w środę po pierwszych ostrzeżeniach, by trzymać się z daleka od wysokiego na około 1500 m n.p.m. góry. Stan alarmowy obowiązywał od blisko tygodnia. W tym czasie niemal codziennie dochodziło do niewielkich erupcji.

Źródło: PAP

tomek1986x
15-07-2011, 12:24
Pożary w Sardynii odstraszają turystów

15.07.2011
Turyści uciekają z rejonu pod nazwą Gallura na północy Sardynii, gdzie drugi dzień z rzędu szaleją pożary. Walka z żywiołem jest bardzo trudna, gdyż na włoskiej wyspie wieje wiatr mistral o prędkości ponad 100 km na godzinę.

Ogromne pożary w okolicach miasta Olbia na Sardynii, ogarniętej od wielu dni falą ponad 40-stopniowych upałów, zmusiły setki turystów do opuszczenia kempingów, hoteli i ośrodków wypoczynkowych. Swe domy porzucają również stali mieszkańcy.

Strażacy zmagają się z coraz to nowymi ogniskami żywiołu. Najnowszy pożar zagroził w czwartek po południu nadmorskiej miejscowości Porto Istana na wschód od Olbii. Płomienie pojawiły się też w sąsiedztwie strefy przemysłowej tego miasta, przy głównej drodze prowadzącej nad oblężone przez turystów Szmaragdowe Wybrzeże. Tam pożar udało się szybko ugasić.

Źródło: PAP

tomek1986x
15-07-2011, 12:39
Koniec piramidy Hodży w Tiranie

Stojąca w centrum Tirany betonowo-szklana piramida, zbudowana jako muzeum zmarłego w 1983 roku stalinowskiego dyktatora Albanii Enwera Hodży, zostanie rozebrana, ustępując miejsca nowemu budynkowi parlamentu - wynika z uchwalonej w czwartek ustawy.

Powstała krótko po śmierci Hodży piramida została po upadku komunizmu przekształcona w centrum kulturalne, ale na jej zewnętrznym wyglądzie coraz bardziej zaznacza się niszczący upływ czasu.

Ustawę o rozbiórce poparło 72 z 74 uczestniczących w głosowaniu deputowanych. Parlamentarzyści opozycyjnej Partii Socjalistycznej od pewnego czasu bojkotują obrady, zarzucając władzom sfałszowanie wyników ostatnich wyborów.

Wzniesienie nowego budynku parlamentu ma uświetnić 100. rocznicę wyzwolenia Albanii z trwającej pięć wieków niewoli tureckiej.

Źródło: PAP

tomek1986x
15-07-2011, 15:44
Mobilna informacja turystyczna w Poznaniu

15.07.2011
Miasto Poznań rozpoczyna pilotażowy projekt "Mobilne punkty informacji turystycznej". Program został przygotowany z myślą o promocji turystycznej Poznania przed Mistrzostwami Europy w Piłce Nożnej UEFA EURO 2012™.


Od 15 lipca do 15 września 2011 r. przeszkoleni informatorzy będą poruszać się po mieście przez 7 dni w tygodniu na oznakowanych rowerach i w specjalnych strojach ze znaczkiem informacji turystycznej i logo Poznania Miasta - Gospodarza UEFA EURO 2012™. Trasa przejazdu rowerzystów przebiegać będzie przez najpopularniejsze i najczęściej odwiedzane przez turystów miejsca - w tym Ostrów Tumski, Stary Rynek, okolice Jezior Maltańskiego i Starego Browaru.

Każdy z trzech rowerów informacyjnych wyposażony będzie w sakwy zawierające mapy centrum miasta i przewodniki turystyczne. Wszystkie materiały promocyjne przygotowane są w kilku językach, m.in. angielskim, niemieckim, hiszpańskim i francuskim, a każdy z rowerzystów posługuje się dwoma językami obcymi.

Podobna akcja odbędzie się także w przyszłym roku w czasie rozgrywek UEFA EURO 2012™. Materiały promocyjne będą zawierać wówczas także informacje przydatne kibicom.

Źródło: Poznańska Lokalna Organizacja Turystyczna

zdzicho alboom II
15-07-2011, 22:50
Coś mi się widzi, że Tomek chce zasłużyć na nowe kapsle.

jacky
15-07-2011, 23:19
Coś mi się widzi, że Tomek chce zasłużyć na nowe kapsle.


bo obawia się, że jak dżin wyskoczy z butelki ( amfory ) to nie będzie zlituj...

:19:

Marko
18-07-2011, 06:31
Prawda o Smoleńsku: piloci podrywali samolot
IAR
17.07.2011
Dziennikarze "Newsweeka" dotarli do ustaleń komisji Jerzego Millera wyjaśniającej przyczyny katastrofy smoleńskiej.
Według nich na sekundy przed katastrofą piloci prezydenckiego TU-154 próbowali poderwać samolot przy użyciu przycisku automatycznego odejścia, tyle że wcześniej go nie aktywowali. Dlatego samolot się roztrzaskał - takie są według informacji "Newsweeka" ustalenia komisji.

Andrzej Stankiewicz i Piotr Śmiłowicz w artykule "Trzecia prawda o Smoleńsku" piszą, że wedle raportu, piloci nacisnęli przycisk automatycznego odejścia "uchod", ale ten nie zareagował, bo nie był "uzbrojony".

Przycisk "uchod" powinien spowodować odejście samolotu na drugi krąg, czyli przerwanie lądowania. Jak piszą dziennikarze "Newsweeka", przycisk działa tylko na nowocześniejszych lotniskach, wyposażonych w system ILS. Chociaż lotnisko w Smoleńsku nie ma takiego systemu, to jak wynika z ustaleń komisji przycisk również tam mógłby zadziałać. Tyle, że trzeba go wcześniej aktywować przez naciśnięcie przycisków "zachod" i "glis", dzięki czemu samolot sam wyznacza sobie ścieżkę odejścia.

Problem w tym, że, jak pisze "Newsweek", piloci mogli nie wiedzieć o takiej procedurze. Jak wyjaśnia anonimowy członek komisji - rozmówca autorów artykułu, piloci mogliby się o tym dowiedzieć podczas szkoleń na symulatorach, ale niestety takich szkoleń nie mieli.

tomek1986x
21-07-2011, 14:17
Oblężenie Malborka

20.07.2011
320 rycerzy, w tym także na koniach, weźmie udział w widowisku "Oblężenie Malborka" na terenie miejscowego zamku krzyżackiego. Pierwsza nocna inscenizacja odbędzie się w czwartek, kolejne w piątek i sobotę.

Rekonstrukcja "Oblężenie Malborka" upamiętnia trwającą około dwóch miesięcy, nieudaną próbę zdobycia krzyżackiego zamku w Malborku przez polskie wojska po zwycięskiej bitwie pod Grunwaldem w lipcu 1410 roku.

Jak poinformowała PAP organizatorka przedsięwzięcia, Beata Stawarska z Muzeum Zamkowego w Malborku, w tym roku reżyserii widowiska podjął się Bogusław Wołoszański, autor m.in. programów telewizyjnych z cyklu "Sensacje XX wieku" i scenarzysta serialu "Tajemnica twierdzy szyfrów".

W rolę komtura Henryka Von Plauena wcieli się Krzysztof Warunek, Karol Strasburger odegra postać króla Władysława Jagiełły, Marek Siudym - Mikołaja Trąbę, Robert Wrzosek - Brata I, a Marek Frąckowiak zagra Księcia Witolda.

Organizatorzy spodziewają się, że każdy prawie godzinny spektakl obejrzy ok. 10 tys. widzów. Inscenizacje rozpoczynać się będą o godz. 22. Na zakończenie każdego widowiska przewidziano fajerwerki.

W ciągu dnia natomiast podczas trwającej do niedzieli imprezy w Malborku zaplanowano m.in. wystawę machin oblężniczych, warsztaty pieśni ludowych, turnieje rycerskie i łucznicze oraz kino pod chmurką. Będzie też jarmark rzemiosł średniowiecznych - swoje wyroby będą prezentować bursztynnicy, rzeźbiarze, malarze, piekarze, bartnicy, kowale, stolarze, garncarze, rusznikarze, łucznicy i drukarze.

Odbędą się także wykłady pracowników muzeum, przewodników i zaproszonych gości. Tematyka odczytów obejmie różne dziedziny życia epoki średniowiecza - od życia codziennego przez symbolikę religijną do przysmaków krzyżackiego stołu.

Impreza "Oblężenie Malborka" organizowana jest w tym roku po raz dwunasty.

Źródło: PAP

tomek1986x
21-07-2011, 14:20
SMS pomoże turystom w górach

21.07.2011
Turyści wybierający się w góry mogą przygotować informację, np. o celu swojej wyprawy i planowanej trasie, która w określonym czasie trafi – jako sms - do wybranych osób. Taka elektroniczna księga wyjść ma w razie wypadku ułatwić pomoc dla turystów.

Uruchomiony w ostatnim czasie system wymyślił taternik i żeglarz z Gliwic, Aleksander Kowalczuk. Pomysł wsparła m.in. Fundacja im. Anny Pasek, która powstała po tragicznym wypadku w masywie Mont Blanc cztery lata temu. Przedstawiciele Fundacji podkreślają jednak, że idea może mieć zastosowanie nie tylko w górach.

- Mogą z tego skorzystać nie tylko turyści czy alpiniści, ale także żeglarze na Bałtyku, osoby wybierające się w podróż, o której nie wiedzą ich bliscy, czy idące na jakieś spotkanie z nieznajomymi osobami. Gdy coś im się przytrafi, taka informacja może pomóc w poszukiwaniach – wyjaśnił reprezentujący Fundację Adrian Zelga.

System Emess (Emergency Message) polega na automatycznym wysyłaniu wiadomości tekstowych za pomocą technologii GSM oraz wiadomości e-mail. Aby to zrobić, trzeba przygotować treść informacji oraz określić czas, kiedy powinna automatycznie trafić do wybranego adresata. Usługę, która kosztuje złotówkę plus VAT, aktywuje się, wysyłając sms na numer 71160.

- W sytuacji awaryjnej, gdy stanie nam się coś złego i nie będziemy mogli się z nikim skontaktować, taka informacja pozwoli odpowiednim służbom ratunkowym podjąć szybką i bardziej skuteczną akcję poszukiwawczą – wyjaśnił Zelga.

To ważne, bo często osoby wybierające się w góry nie pozostawiają żadnej informacji na temat celu swej podróży ani planowanej drogi. Często już w trakcie wycieczki dochodzi do zmiany trasy i wyboru alternatywnego celu. Utrudnia to akcję ratowniczą w razie zaginięcia czy wypadku w górach.

Turyści, którzy szczęśliwe powrócą z wycieczki, powinni pamiętać, by anulować usługę. Mogą to zrobić również sms-em (za złotówkę) lub przez internet (za darmo). Mogą też po prostu zadzwonić do bliskich i uprzedzić, że sms, który niebawem otrzymają, jest nieaktualny. Na pół godziny przed wysłaniem automatycznego smsa jego zleceniodawca otrzyma przypomnienie, by go anulował, jeśli wszystko jest w porządku.

Projekt zrealizowano w ramach unijnego programu „Innowacyjna gospodarka”, we współpracy spółki Emess z Fundacją im. Anny Pasek, Grupą Podhalańską GOPR i operatorem sieci Plus GSM. Pomysłodawcy systemu podkreślają, że to pierwsza taka usługa w Polsce.

Źródło: PAP

Natasza
26-07-2011, 21:26
Trwa spór pomiędzy Biurem Turystyki ZNP Logos-Tour z Warszawy, a poznańskim Logos Travel Marek Śliwka. Przedmiotem nieporozumienia jest powtarzające się w nazwach obu firm wyrażenie "Logos" - donosi " Rzeczpospolita".
Sprawa jest w Urzędzie Patentowym, który oceni, czy dwa biura podróży mogą sygnować swoje usługi marką z elementem "Logos".

Biuro Turystyki ZNP Logos-Tour od lipca 1991 roku zastrzegło znak z tym słowem na m.in. na obsługę i organizację ruchu turystycznego krajowego i zagranicznego oraz prowadzenie hoteli.

Natomiast w 2002 roku poznański Logos Travel zastrzegł sobie organizowanie wycieczek, pilotaż i rezerwację noclegów pod tym szyldem.

Warszawski Logos-Tour zgłosił podobieństwo do jego marki oraz zgłoszenie w złej wierze. Wystąpił także o unieważnienie tego znaku.

Sprawa znalazła swój finał w Kolegium ds. Spornych UP, które w 2008 unieważniło prawo ochronne na ten znak i uznało, że może wprowadzać odbiorców w błąd, przy wyborze usług. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę właściciela poznańskiego Logos Travel - Marka Śliwki.

Niedomówień dopatrzył się Naczelny Sąd Administracyjny - sprawa ponownie znalazła się na wokandzie. - Sąd I instancji skupił się na warstwie słownej. Przyjął, że tylko słowo Logos jest dystynktywne. Nie wyjaśnił, dlaczego pozostałe elementy nie będą zauważane przez konsumentów - uzasadnił NSA.

Sprawa ponownie została rozpatrzona przez Urząd Patentowy. Pełnomocniczka Logos Tour wskazała - dochodzi do pomyłek klientów. Posługują się samym elementem "logos". Oznacza to, że właśnie on jest odróżniający w obu znakach.

Rozprawa została odroczona. Logos Tour wystąpiło o przesłuchanie świadków.

Jak ważna jest zatem nazwa i na co ma tak naprawdę wpływ?
<!-- google_ad_section_end -->

tomek1986x
03-08-2011, 22:49
Sinice w Bałtyku

03.08.2011
W rejonie Zalewu Szczecińskiego zaobserwowano duży zakwit sinic. Ekolodzy z WWF ostrzegają, że mogą być one groźne dla zdrowia człowieka, dlatego plażowicze powinni zwracać większą uwagę m.in. na nietypowe zmiany skórne, które wystąpią po kąpieli w morzu.

Źródło: PAP

tomek1986x
03-08-2011, 23:03
Zbudowano najdłuższy most na Podkarpaciu

03.08.2011
Ponad 500 metrów ma najdłuższy most na Podkarpaciu, którego budowa właśnie się zakończyła. Przeprawa nad rzekami Wisłoką i Mrowlą oraz drogą krajową nr 19, powstała w Nowej Wsi k. Rzeszowa i jest częścią budowanej autostrady A4.
Budowa mostu zaczęła się w marcu 2010 r., a konstrukcje ukończono wcześniej, niż planowano.
Jak poinformowała PAP asystentka prezesa firmy Mosty Gdańsk Dominika Parzuchowska, szacunkowy koszt budowy mostu wyniósł 150 mln zł.
Most oprócz tego, że jest najdłuższą przeprawą na Podkarpaciu, składa się z dziewięciu najdłuższych w Polsce przęseł po ok. 60 metrów każde. To również jedna z największych w kraju budowli, wzniesiona w technologii nasuwania podłużnego. Kolejne odcinki mostu budowane były na miejscu, a następnie nasuwane z jednej strony na wcześniej przygotowane filary. Dzięki temu nie potrzebne było zamykanie ruchu na drodze krajowej nr 19. Konstrukcja zaprojektowana została przez firmę Mosty Gdańsk.

Źródło: PAP

Natasza
06-08-2011, 10:41
Europoseł interweniuje ws. aresztowanego w Afryce polskiego podróżnika
O tym, że Maciej Pastwa od kilku dni przebywa w jednym z aresztów w Republice Środkowoafrykańskiej, informowaliśmy już w czwartek - po sygnale jednego z naszych internautów. "Polak, który pojechał na Czarny Ląd, by brać udział w budowie studni i szkoły dla tamtejszej ludności, został aresztowany po tym, jak odmówił zapłacenia łapówki na jednym z posterunków na trasie" - alarmował nas internauta. Informacje te potwierdziliśmy u samego podróżnika.
Maciej Pastwa jest znanym polskim podróżnikiem. Zwiedził 60 krajów na sześciu kontynentach, wszedł na 11 najwyższych szczytów w rożnych krajach. Angażuje się w różne projekty pomocowe, m.in. budowę studni i szkoły dla ludności afrykańskiej. I właśnie w momencie, gdy jechał pomagać, okazało się, że sam zaczął potrzebować pomocy. W czwartkowej rozmowie telefonicznej z redakcją Kontaktu 24, siedzący w afrykańskim areszcie podróżnik, zdradził szczegóły swojej pechowej eskapady.
W środę 27 lipca Maciej Pastwa przyjechał do Czadu, gdzie spotkał się ze znajomymi. Po kilku dniach podróżnik rozpoczął wyprawę w kierunku Republiki Środkowoafrykańskiej, która miała być celem jego podróży oraz miejscem realizacji jednego z projektów - budowy studni dla tamtejszych mieszkańców. Kilkakrotnie po drodze podróżnik był zatrzymywany przez rebeliantów z bronią, którzy chcieli od niego wyłudzić pieniądze. Szczęśliwie udało mu się zachować gotówkę i bezpiecznie kontynuować podróż. W niedzielę, 20 kilometrów przed granicą stolicy, autobus którym podróżował Maciej Pastwa zatrzymał się na policyjnych barykadach. Pastwa był jedyną osobą, od której policjantka w cywilnym stroju zażądała gotówki za możliwość kontynuowania podróży. Chodziło o kwotę o równowartości ośmiu euro. Podróżnik odmówił zapłacenia łapówki.
Zmuszony do opuszczenia pojazdu Polak czekał na dalszy rozwój wypadków. Jak sam przyznaje, po dwóch godzinach oczekiwania w ciemnościach, przyjechał po niego policyjny pick-up w którym znajdowało się 14 uzbrojonych po zęby policjantów.
Policjanci zrewidowali podróżnika i zabrali mu całą gotówkę, którą przy sobie posiadał - około 2500 euro. Następnie Maciej Pastwa został zamknięty w ciemnej celi wraz z 18 innymi współwięźniami.
Mimo obietnic miejscowej policji, że jego sprawa zostanie rozpatrzona w ciągu jednego dnia, przebywa tam do dzisiaj. Jak sam przyznaje, atmosfera na terenie aresztu jest bardzo przyjazna. Pastwa przebywa wśród osób, które podobnie jak on, czekają na rozwiązanie sprawy. Dzięki ich pomocy, ma co jeść i pić, nie narzeka. Nadal jednak nie wie, dlaczego musi się tam znajdować, ani kiedy będzie mógł wyjść na wolność. Jest w stałym kontakcie z polskim misjonarzem, który pomaga w komunikacji w języku francuskim.
Podróżnik odzyskał swoje rzeczy osobiste. Gorzej było z pieniędzmi. Na początku Maciejowi Pastwie oddano tylko 1000 euro. Gdy złożył skargę i poprosił o wyjaśnienie sprawy, znalazło się dodatkowo 900 euro. Do zarekwirowania pozostałych 600 euro policjanci już się nie przyznają. Sprawa jest ponownie wyjaśniana.

Natasza
07-08-2011, 13:48
Lodowiec wywołał panikę
i ranił kobietę

ŁÓDŹ Z TURYSTAMI TUŻ OBOK WALĄCEJ SIĘ ŚCIANY LODU

Grupa amerykańskich turystów na Alasce wybrała się łodzią na wycieczkę do fjordu Tracy Arm, aby obejrzeć lodowiec kończący się w morzu. Jedną z oczekiwanych atrakcji takich wypraw jest widok pękającego lodowca, którego wielkie fragmenty wpadają do wody. Tym razem łódka z widzami była jednak trochę za blisko walącej się ściany lodu. Turyści obserwujący odrywającą się od lodowca wielką masę lodu najpierw wydawali okrzyki zachwytu. Ich głosy po chwili zmieniły ton i wyrażały już strach, bowiem duże odłamki ukruszonego lodu zostały wyrzucone w kierunku ich łodzi. Cała okolica została wręcz zbombardowana twardymi pociskami.
Wiele z nich trafiło w małą łódkę wyładowaną turystami. Nieuniknione było uderzenie kogoś przez lód. Większość osób wyszła bez szwanku, ale jedna z kobiet nie miała takiego szczęścia. Otrzymała silny cios dużym odłamkiem w nogę, która została złamana.

Strach wśród turystów, poza latającymi kawałkami lodu, wywołała też duża fala powstała po wpadnięciu do wody części lodowca. Doświadczony kapitan łodzi ustawił ją jednak odpowiednio wzdłuż nadchodzącej fali, która spokojnie przeszła pod stateczkiem jedynie podnosząc go kilka metrów do góry.

Natasza
07-08-2011, 13:53
Na terenie całej Europy znajdują się liczne tunele datowane na epokę kamienia. Przypuszcza się, że przejścia tworzyły niegdyś gigantyczną sieć podziemnych korytarzy ciągnącą się od Szkocji aż po Turcję – informuje portal The Daily Mail.
<!-- ONET_CONTENT_END --><!-- ONET_CONTENTMORE_START --><!--strona #0-->Niezwykłe tunele odkryto m.in. w Bawarii (Niemcy) o długości 700 metrów i w Styrii (Austria) - liczące 350 metrów przejść. W całej Europie są ich tysiące. Naukowcy przypuszczają, że powodem dla którego tak wiele tuneli przetrwało ponad 12 tysięcy lat jest to, że niegdyś tworzyły gigantyczną sieć przejść podziemnych rozciągającą się od Szkocji po Morze<NBSP></NBSP><NBSP></NBSP> Śródziemne.
Większość przejść nie ma więcej niż 70 cm szerokości, co pozwala na swobodne poruszanie się jednej osobie. Jednakże na niektórych odcinkach są dużo szersze, a nawet posiadają przylegające do nich komory.
<SCRIPT type=text/javascript>onet('adsGet1','main3-box');</SCRIPT><SCRIPT type=text/javascript>onet('adsGet2');onet('slotTest','3');</SCRIPT>http://content.aimatch.com/default.gif (http://crtlt2.aimatch.com/onettst/adclick/FCID=-4/random=1312717896437/site=INFO/area=SWIAT/viewid=201108071351147512010049/BOX=1/[object%20Object])
Niektórzy uważają, że powstałe w okresie neolitu tunele miały stanowić ochrone<NBSP></NBSP> przed drapieżnikami. Inni twierdzą, że spełniały one rolę dzisiejszych autostrad, gwarantując ludziom bezpieczną podróż niezależnie od prowadzonych na powierzchni walk i wojen, a nawet od warunków pogodowych.
Przy wejściach do tuneli często budowano kaplice. Naukowcy zakładają, że było to związane ze strachem chrześcijan przed spuścizną ludów pogańskich. W niektórych kaplicach znaleziono pisma opisujące podziemne korytarze<NBSP></NBSP> jako "wrota do zaświatów".

Natasza
31-08-2011, 12:56
We wtorek w pobliżu rumuńskiego miasta Sebesz doszło do wypadku polskiego autokaru, wiozącego dzieci i młodzież ze szkoły muzycznej w Łodzi. Pojazd uderzył w tył tira. 20 osób zostało rannych.
Życiu rannych, których przewieziono do szpitali nic nie zagraża. Kilka osób, które mogły zostać ciężej ranne, przechodzi dodatkowe badania.

Autokarem, który wiózł dzieci i młodzież z festiwalu kultury bałkańskiej w Bułgarii, podróżowało łącznie około 50 osób - uczniowie wraz z opiekunami.

Natasza
31-08-2011, 20:25
Popularny wśród turystów balkoning - czyli skakanie do z basenu z hotelowego pokoju, po raz kolejny zakończył się tragicznie. W Hiszpanii zginęła 20-letnia mieszkanka Włoch.
Od początku wakacji na Balearach w wyniku balkoningu zginęło czterech turystów, a kilkudziesięciu odniosło obrażenia.

Pracownicy hoteli rozkładają ręce. Nie pomagają prośby ani groźby, młodzież ciągle skacze z balkonów do basenów. Pomimo tego, iż w wielu hotelach podwyższono nawet poręcze na balkonach turyści przystawiają sobie krzesła, wchodzą na nie i skaczą.

W ubiegłym roku dla sześciu osób takie skoki skończyły się utratą życia. Do wypadków zwykle dochodzi o świcie, po powrocie z dyskotek i nocnych klubów.

Służba zdrowia Balearów informuje, że niemal codziennie trafiają do szpitali poturbowani turyści. Władze archipelagu czują się bezradne.

Natasza
03-09-2011, 13:00
Około 200 turystów, którzy skorzystali z usług upadłego biura turystycznego Witours z Bielska-Białej, jest w drodze do kraju z Albanii i Grecji - powiedział w sobotę rzecznik MSZ Marcin Bosacki. Powinni wrócić do Polski w niedzielę po południu.
Grupa z Albanii liczy 137 turystów, a w Grecji - około 60. W obu większość stanowią dzieci.

W czwartek biuro Witours poinformowało Urząd Marszałkowski, że jest niewypłacalne i nie jest w stanie wywiązać się z zawartych z klientami umów. Nie może też zapewnić turystom powrotu do kraju. Firma odwołała zarazem wszystkie imprezy, które miały się rozpocząć 1 września 2011 roku.

Witold Trólka z biura prasowego śląskiego Urzędu Marszałkowskiego powiedział PAP, że biuro turystyczne posiadało gwarancje ubezpieczeniowe. Dzięki temu klienci odzyskają pieniądze. Marszałek województwa uruchomił już procedury, które wynikają z gwarancji udzielonych przez jedno z towarzystwo ubezpieczeniowych.

Natasza
06-09-2011, 17:21
Darmowy wpis w branży
W związku ze zbliżającymi się targami oprócz materiałów od organizatora targów i dodatkowych ofert dotyczących stoisk, pojawiają się również takie od których warto trzymać się z daleka.
Na terenie Meksyku działa firma, która w podstępny sposób próbuje wyłudzić rażąco wysokie kwoty od innych firm pod pozorem nic nie wartych usług. Oferta tej firmy jest przedstawiana jako wpis do katalogu Expo Guide S.C. Firma ta wysyła formularz do wypełnienia prosząc w nim o podanie lub zweryfikowanie swoich danych (nazwa firmy, adres, telefon, email, strona www, opis swojej działalności, zasięg tej działalności, a nawet budżet firmy i liczbę pracowników, itp.). Wszystkie dane mają zostać wykorzystane w celach promocyjnych. Expo Guide załącza również kopertę nie wymagającą znaczka w celu odesłania formularza z wypełnionymi danymi na adres w Niemczech.

Informacja o koniecznej opłacie jest umieszczona drobnym drukiem pod spodem. Sama opłata wynosi rocznie 1271 euro, ale dane naszej firmy pojawiać się będą za pośrednictwem Expo Guide przez 3 lata. A więc dla firmy, która zamówi takie "usługi" rachunek może wynieść 3813 euro, bowiem prolongata na kolejny rok jest automatyczna.

Poprzednio firmy prowadzące działalność podobną jak wyżej opisana działały z terenu Hiszpanii, jednak jak widać obecnie przeniosły się do Meksyku. Ponieważ wysyłka kopert zwrotnych jest na koszt odbiorcy, każdy kto otrzyma taką przesyłkę powinien obciążyć odpowiednio kopertę (np. kilkanaście kartek A4) i odesłać ją do skrzynki nadawcy. Gdyby takie działanie było powszechne, to owe "usługi" straciły by rację bytu.

Natasza
09-09-2011, 08:29
W czwartek tuż po godzinie 21 ziemia zatrzęsła się u naszych zachodnich sąsiadów. Epicentrum trzęsienia ziemi o sile 4,6 w skali Richtera znajdowało się na granicy holendersko-niemieckiej i miało głębokość 3 km.


W wyniku trzęsienia nikomu nic się nie stało, ale policja i straż pożarna dostała setki zgłoszeń od przerażonych ludzi. Większość z nich nie wiedziała, co się dzieje. Służby porządkowe i lokalne media wydały oświadczenia, które informowały, że nie należy spodziewać się żadnych wstrząsów wtórnych. Ewakuacja nie była potrzebna.
Epicentrum znajdowało się w okolicach niemieckich i holenderskich miasteczek takich jak: Hassum, Hommersum, Schanz, Bontum, Heiijn, Grunewald i Boxmeer.

Natasza
11-09-2011, 11:36
Setki turystów utknęły na lotnisku w bułgarskim mieście Burgas nad Morzem Czarnym. Od wczoraj krajowy przewoźnik Bulgaria Air odwołał sześć lotów wyczarterowanych przez firmę touroperatorską Alma Tour, która zalega z płatnościami.

Premier Bojko Borysow zarządził dzisiaj wysłanie rządowego samolotu w celu złagodzenia kryzysu. Ale w samolocie są tylko 92 miejsca, podczas gdy na lotnisku przebywa ponad 800 osób. Odwołano cztery loty do Moskwy i po jednym do Helsinek i Rygi. Nie wszystkim podróżnym zapewniono należytą opiekę, a w mieście panują upały.

Po ostrych protestach strony rosyjskiej, premier Borysow wysłał do Burgas ministrów transportu Iwajło Moskowskiego oraz gospodarki, energetyki i turystyki Trajczo Trajkowa, by interweniowali w negocjacjach między przewoźnikiem i touroperatorem.
Według przedstawicieli Bulgaria Air, Alma Tour jest winna 7 mln lewów (3,5 mln euro) i uregulowanie problemu jest niemożliwe bez zapłacenia za loty. Na lotnisko w Burgas przybyła również ekipa MSZ, by przedłużyć wygasłe wizy obywateli rosyjskich.

Natasza
25-09-2011, 16:49
Miłośnik skydivingu - Jeb Corliss - przy drugiej próbie przeleciał przez dziurę w klifie w górach chińskiej prowincji Hunan.35-latek w USA najpierw skoczył w helikoptera znajdującego się ok. 1800 metrów nad ziemią i przeleciał przez dziurę w wysokim na 1300 metrów klifie przy prędkości ponad 120 km/h.

<SCRIPT type=text/javascript>onet('adsGet1','main3-box');</SCRIPT><SCRIPT type=text/javascript>onet('adsGet2');onet('slotTest','3');</SCRIPT>Za pierwszym razem wyczyn się nie udał, bo Corliss wyskoczył z helikoptera przedwcześnie. Przy drugiej próbie dokonał swojego niesamowitego wyczynu.

Zwany podniebnym Alainem Robertem (człowiek pająk wspinający się na budowle na całym świecie) Amerykanin dokonywał już niezwykłych wyczynów w 16 krajach.

Natasza
26-11-2011, 17:25
Czarne chmury jednak zawisły nad największym brytyjskim biurem podróży. Thomas Cook oficjalnie przyznał, że ma problemy z gotówką i prowadzi rozmowy z bankami, aby się zabezpieczyć na wypadek trudności w sezonie zimowym. Wczoraj jego ***** staniały, aż o 77,3 procent, co spowodowało, że wartość rynkowa koncernu zmalała do 82 mln funtów.
Wpływ złe wyniki firmy (dług Grupy Thomas Cook do czerwca tego roku sięgnął 902 mln funtów) miał przede wszystkim spadek popytu, wśród Brytyjskich konsumentów, na wyjazdy do Afryki Północnej oraz powódź w Tajlandii.

Rzeczniczka Thomas Cook poinformowała, że główny kredytodawca operatora prowadzi rozmowy z innymi pożyczkodawcami na temat dodatkowego wsparcia finansowego dla firmy. - Grupa posiada gotówkę na kontach, ale chce się przygotować na pogorszenie warunków w okresie zimowym. W ubiegłym miesiącu firma uzgodniła krótkoterminowe pożyczki w wysokości 100 mln funtów teraz chce zabezpieczyć się na wypadek "niespodziewanego" pogorszenia w sezonie zimowym - mówi.

Grupa Thomas Cook spodziewa się spadku zysku o 31 proc. rok do roku do 191,1 mln funtów. Co ważne - spadek w dużej części powodują jednak złe nastroje i spora awersja do ryzyka, więc Thomas Cook ma realne szanse, aby wyjść z kłopotów, ale pod warunkiem zachowania wiarygodności, aby nie tracić klientów. Wczoraj na giełdzie w Londynie ucierpiało także TUI (spadek o 9,2%), przy ogólnym niewielkim spadku głównych indeksów.

Do koncernu Thomas Cook należy między innymi biuro podróży Neckermann Polska. Jak zapewnia Marek Węgierek, prezes zarządu polskiej spółki, jego klienci nie mają powodów do obaw, ponieważ, wydarzenia w Wielkiej Brytanii nie mają wpływu na polskie biuro, które działa samodzielnie.

- Neckermann Polska jest firmą stabilną, od lat się rozwijamy i przynosimy zyski. Dodatkowo jesteśmy spółką bezpieczną, o czym świadczy najwyższy na polskim rynku wskaźnik kapitału własnego do przychodów, sięgający 14,8 procent, oraz jedna z najwyższych w branży sum gwarancyjnych, opiewająca na 39 mln zł - mówi Węgierek.

Touroperator podkreśla również, że klienci Neckermana podróżujący z polskich portów lotniczych nie korzystają z samolotów Thomas Cook, wobec tego ich wakacje odbędą się bez przygód.

Natasza
04-12-2011, 11:10
Archeolodzy znaleźli narzędzia krzemienne sprzed ok. 11 tys. lat. To najstarsze ślady działalności człowieka odkryte dotąd w rejonie wyspy Wolin.
Tak wczesne zamieszkanie obszaru wokół wyspy Wolin wskazuje, że ludzie bardzo szybko przemieścili się na północ za zanikającym lądolodem pod koniec ostatniego zlodowacenia. Naukowcy nie prowadzili regularnych wykopalisk. Po analizie danych archiwalnych, wytypowali szczególnie obiecujące obszary do badań rozpoznawczych. Jednym z nich było miejsce obok wsi Buniewice na Wyspie Chrząszczewskiej. Znalezione wyroby należą do ludzi, którzy zajęli te tereny tuż po opuszczeniu zalęgającego w tym miejscu od tysiącleci lądolodu. Archeolodzy nazwali społeczność zamieszkującą w tym czasie w rejonie Wolina mianem tzw. kultury ahrensburskiej.

Zdaniem archeologów, miejsce nadal ma wielki potencjał dla badań. Wyroby datowane są bowiem na moment przybycia na wyspę Wolin pierwszych społeczności osiadłych, czyli tzw. protoneolitycznych w okresie V tysiąclecia p.n.e.

Tegoroczne badania archeologów na Wyspie Wolin to dopiero wstęp do szeroko zakrojonego projektu badawczego, którego celem jest rzucenie światła na słabo rozpoznane zagadnienie osadnictwa epoki kamienia.

Projektem badawczym kierują wspólnie dr Katarzyna Pyżewicz z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu i dr Mikołaj Urbanowski w Uniwersytetu Szczecińskiego. Badania sfinansował w tym roku Wydział Humanistyczny Uniwersytetu Szczecińskiego.

PAP

Natasza
17-12-2011, 20:24
UWAGA NA ZAPYTANIE
Według informatora osoba rozsyła do firm turystycznych wiadomości, będące prośbą o przygotowanie oferty np. o treści:
"Jesteśmy zainteresowani zagraniczną wycieczką dla 3 dorosłych osób. Prosimy o kontakt pod nr 708 877 000 w celu uzgodnienia szczegółów. Prosimy o kontakt w godz. 8-16. Pozdrawiam".

I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, iż podany numer telefonu, nie jest numerem komórki (jak by można było przypuszczać), ale infolinią o podwyższonej opłacie do prowadzenia "pogawędek informacyjnych". Połączenie z podanym numerem kosztuje 7.69 PLN brutto o czym nadawca e-maila informuje, ale drobnym druczkiem zamieszczonym na samym dole wiadomości.

Zatem nie zawsze warto oddzwaniać i wdawać się w pogawędkę. Trzeba zwracać uwagę na jakie numery się dzwoni i pamiętać, iż numery:
207 x...
208 x...
300 x...
400 x...
70x x...
to infolinie o podwyższonej opłacie (nawet do 35zł brutto!)<!-- google_ad_section_end -->

Natasza
19-12-2011, 12:11
Taksówkarze, współpracujący z lotniskiem Balice, pobierali od obcokrajowców zawyżone opłaty za kurs z portu lotniczego do centrum Krakowa. Urzędnicy magistratu, po otrzymaniu skargi, przeprowadzili prowokację i udowodnili kilku kierowcom nieuczciwe działania. Sprawę opisała gazeta Wyborcza. Skargę na zbyt wysokie ceny kursów złożył jeden z mieszkańców miasta, który usłyszał o tym od swoich znajomych z zagranicy. Za przejazd z Balic do centrum obcokrajowcy płacili powyżej 70 zł. Mieszkaniec Krakowa, wraz ze swoim kolegą obcokrajowcem dwukrotnie przejechał tą trasą - zapłacili 76 i 73 zł. Ku jego zdziwieniu taksówkarze wybierali dłuższą trasę przez autostradę i ul. Księcia Józefa zamiast krótszą przez ul. Królowej Jadwigi. Według zapytanych kilku innych taksówkarzy cena kursu z Balic do centrum miasta nie powinna być wyższa niż 45 zł w dzień i 57 zł w nocy. Po uzyskaniu takich informacji mieszkaniec Krakowa złożył skargę do Urzędu Miasta Krakowa.

Pasażerów lotniska Balice obsługuje firma Radio-Taxi 19191, która z portem lotniczym ma podpisaną umowę. Kierowcy z tej firmy mogą stać na dwóch postojach - przy terminalu krajowym i międzynarodowym. Samochody innych firm mogą podjeżdżać tylko na wezwanie klientów.

Uczciwość kierowców tej firmy, po otrzymaniu skargi, sprawdzili pracownicy magistratu. Prowokacja potwierdziła zawyżona cenę za kurs, ponad to urzędnicy zauważyli, że taksówkarz za późno przełącza taksometr z taryfy trzeciej - obowiązującej poza granicami miasta, na pierwszą (o połowę tańszą).

Sprawa znalazła finał w sądzie. Na podstawie paragonów i zeznań sąd wymierzył trzem taksówkarzom kary grzywny w wysokości 600 zł. Wyrok nakazowy został wydany na podstawie materiałów dowodowych, bez obecności stron. Taksówkarze mogą wnieść sprzeciw i dopiero wtedy odbędzie się rozprawa w pierwszej instancji z udziałem stron. Według Marka Sikory, szefa korporacji Radio-Taxi 19191, kierowcy zamierzają złożyć odwołanie. Jeśli zarzuty się potwierdzą, zostaną wobec nich wyciągnięte konsekwencje.

Według Urszuli Podrazy, rzeczniczki portu lotniczego w Balicach, nie ma podstaw żeby rozwiązać umowę z korporacją, ponieważ brak oficjalnych informacji o tej sprawie. W tym roku skargę na zawyżone ceny złożył jeden pasażer, a po wyjaśnieniu korporacja przeprosiła go i zwróciła pieniądze. W celu zapobiegnięcia tego typu sytuacjom w przyszłości, został niedawno podpisany aneks do umowy lotniska z korporacją. Zawarto w nim punkt, że w przypadku udokumentowanych skarg od pasażerów taksówkarze będą płacić lotnisku karę. W interesie kierowców będzie więc uczciwe działanie. Kierowcy, którzy zawyżali ceny w opisanej sytuacji, robili to przed podpisaniem aneksu. Pozostaje więc mieć nadzieję, że takie sytuacje obecnie nie powtórzą się.

Natasza
14-01-2012, 10:23
Szef eurogrupy i premier Luksemburga Jean-Claude Juncker zapewnił, że strefa euro jest zdeterminowana, by za wszelką cenę utrzymać najwyższy rating AAA Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF). To reakcja na obcięcie ratingu aż 9 krajom UE przez agencję Standard and Poor's. Francja straciła rating AAA. Rating Włoch został obniżony o dwa stopnie do poziomu BBB+. O dwa punkty obniżona została też wycena Hiszpanii, Portugalii i Cypru, o jeden Austrii, Malty, Słowacji i Słowenii.

Szef eurogrupy zwrócił ponadto uwagę, że Europejski Mechanizm Stabilizacyjny, który ma latem zastąpić EFSF będzie mniej uzależniony od ratingów poszczególnych krajów. Moc pożyczkowa mechanizmu ma wynieść 500 mld euro.

EFSF ma zdolność pożyczkową w wysokości 440 miliardów euro, ale ze względu na wcześniejsze zobowiązania faktycznie wynoszą one ok. 250 mld euro.

Natasza
21-01-2012, 16:04
Tysiące turystów jeździ na Podhale, aby odetchnąć świeżym powietrzem. Tymczasem to, że miejscowość leży w górach wcale nie oznacza, że uwolnimy się od zanieczyszczeń. Jak alarmuje "Dziennik Polski", w wielu popularnych górskich kurortach zetkniemy się ze smogiem.
Jak podaje gazeta, przykładem może być choćby Zakopane. W najbliższych dniach zanieczyszczenie powietrza w stolicy polskich Tatr może znacznie przekroczyć dopuszczalne normy. Służby ochrony środowiska zalecają jak najkrótsze przebywanie na świeżym powietrzu.
Problemy ze smogiem mają także inne górskie kurorty, będące mekką narciarzy. Problemem małych miejscowości jest nie tylko to, że w dalszym ciągu dominuje tam ogrzewanie przy pomocy pieców węglowych. Częściej niż w miastach pali się tam śmieci, co powoduje przedostawanie się substancji rakotwórczych do powietrza. W najgorszej sytuacji znajdują się miejscowości położone w kotlinach.
W województwie małopolskim monitorowanie poziomu zanieczyszczenia powietrza prowadzone jest stale w 12 miejscach, głównie w dużych miastach: Krakowie, Nowym Sączu, Tarnowie. Spośród miejscowości chętnie odwiedzanych przez turystów stacje pomiarowe znajdują się jedynie w Zakopanem i Suchej Beskidzkiej.

Natasza
22-01-2012, 11:44
16-letnia Holenderka Laura Dekker osiągnęła swój cel: została najmłodszą żeglarką, która samotnie opłynęła ziemię.
W sobotę o 20.00 czasu warszawskiego Dekker wpłynęła do portu na karaibskiej wyspie Sint Maarten - ostatniego punktu na mapie swojej podróży.
Młoda żeglarka płynęła etapami, często zawijając do portów. Nie przebywała nigdy na otwartym morzu dłużej niż trzy tygodnie.
Samotny rejs Laury Dekker od początku wzbudzał wiele kontrowersji spowodowanych jej młodym wiekiem. Wcześniejsza próba nie doszła do skutku, gdyż zabronił jej holenderski sąd uznając, że ówczesna 14-latka jest za młoda na podjęcie tak niebezpiecznego przedsięwzięcia. Holenderka urodziła się na jachcie swoich rodziców i pierwsze lata życia spędziła z nimi na morzu. Rejs dookoła świata był spełnieniem jej marzeń.
Laura Dekker zdetronizowała Australijkę Jessicę Watson, która opłynęła świat tuż przed swoimi siedemnastymi urodzinami. Laura skończy 17 lat 20 września 2012 roku.
IAR

Natasza
23-01-2012, 16:26
Brytyjska podróżniczka stała się pierwszą w historii kobietą, która pokonała pieszo całą Antarktydę. Podróż zajęła jej 59 dni.
33-letnia Felicity Ashton pokonała trasę liczącą 1744 kilometry. Nie miała żadnej pomocy; była zdana tylko na siebie i na swoje narty. Przez cały czas pisała o postępach w podróży na społecznościowym portalu Twitter. Informacje przekazywała też przez telefon.

- Miałam niesamowity dzień. Te ostatnie 12 kilometrów było bardzo trudne, napotkałam na szczeliny; musiałam zjeżdżać po lodzie. Ale teraz już koniec, siedzę na sankach i podziwiam widoki - mówiła w ostatnim dniu wyprawy Ashton.

Dodała, że marzy o gorącym prysznicu, czerwonym winie i wołowym gulaszu. To wszystko ma na nią czekać w rodzinnym hrabstwie Kent, dokąd wraca za tydzień.

IAR

Natasza
23-01-2012, 19:33
Prawie sto wielorybów zostało wyrzuconych przez morze na plażę w Nowej Zelandii. Część z nich zginęła. Przez cały dzień wolontariusze polewają wodą pozostałe przy życiu zwierzęta, które w nocy zostaną ponownie wciągnięte do morza przez przypływ. Dla wielorybów liczy się każda godzina poza głębinami.

Ratownicy nowozelandzcy zostali zmuszeni do zastrzelenia 33 zbłąkanych wielorybów po tym jak wszystkie wysiłki mające na celu przemieszczenie ich na głęboką wodę zawiodły.

luzak
24-01-2012, 10:21
Jednym słowem nie mamy większego wpływu na siły przyrody.

Natasza
04-03-2012, 10:08
15 ofiar śmiertelnych i 56 rannych - to tragiczny bilans katastrofy kolejowej na Śląsku. Ciało ostatniej ofiary jest zakleszczone we wraku, zostanie wydobyte, gdy na miejsce przyjedzie ciężki sprzęt i uniesie wagon. Do zderzenia dwóch pociągów w Szczekocinach k. Zawiercia (woj. śląskie) doszło tuż przed godz. 21 w sobotę. Pociągi relacji Przemyśl-Warszawa i Warszawa Wschodnia-Kraków zderzyły się czołowo na jednym torze - jechały w przeciwnych kierunkach. Jeden z nich - nie swoim torem.

Natasza
05-04-2012, 10:46
Z wysp Fidżi ewakuowano osiem tysięcy osób. Szalejące tam powodzie odcięły wyspy od świata.
W Fidżi ogłoszono stan katastrofy naturalnej. W trosce o bezpieczeństwo i wygodę turystów władze wydały tymczasowy zakaz przylotów na wyspy. Od minionej soboty puste samoloty lądujące na Nadi International Airport zabierają stamtąd wszystkich oczekujących na ewakuację, głownie mieszkańców Australii i Nowe Zelandii.

Fidżi od wielu lat nie nawiedziła tak groźna powódź. Najwięcej osób ewakuowano z wyspy Viti Levu i to ona ucierpiała najbardziej. Według przewidywań synoptyków silne opady oraz porywisty wiatr utrzymają się tam przynajmniej do wtorku.

Natasza
10-06-2012, 19:58
Silne trzęsienie ziemi w Grecji i Turcji

W silnym trzęsieniu ziemi, które nawiedziło południowo-zachodnie wybrzeże Turcji<NBSP></NBSP>, rannych zostało ok. 60 osób - poinformowała turecka agencja Anatolia. Wstrząsy o sile 6 w skali Richtera odnotowano w pobliżu popularnego kurortu Oludeniz.
Centrum zarządzania kryzysowego podało, że nie ma ofiar śmiertelnych. Służby sanitarne prowincji Mugla sprecyzowały, że 59 osób zostało hospitalizowanych; wśród nich są osoby, u których wystąpiły problemy kardiologiczne. Jedna osoba została ciężko ranna w głowę, gdy w obawie przed trzęsieniem wyskoczyła z okna na ziemię.

Wstrząsy były odczuwalne także m.in. w portowym mieście Izmir, a także w północnej części Cypru.

Trzęsienie ziemi nawiedziło też grecką wyspę Rodos na Morzu Egejskim. Instytut geologiczny w Atenach szacował siłę trzęsienia na 5,8 w skali Richter . Hipocentrum znajdowało się pod dnem Morza Egejskiego, na głębokości 37 kilometrów, ok. 500 kilometrów na wschód od Aten. Wstrząsy były odczuwalne w greckiej stolicy.

tomek1986x
23-06-2012, 18:02
Kalifornia zagrożona zalaniem w rezultacie globalnego ocieplenia
Poziom wód oceanicznych u wybrzeży Kalifornii może wzrosnąć do roku 2100 bardziej niż w innych rejonach świata, co grozi zalaniem znacznych obszarów - ostrzegli w piątek naukowcy.
Ostatnie badania wykazały, że w rezultacie ocieplania się klimatu poziom wód u wybrzeży Kalifornii może podnieść się do końca bieżącego stulecia o 42 do 167 cm, w zależności od rejonu, w porównaniu z poziomem z roku 2000.
Ta ostatnia wartość jest wyższa niż przewidywany średni wzrost poziomu wód morskich na świecie, który wynosi od 50 do 140 cm - głosi raport federalnej Narodowej Rady ds. Badań Naukowych.
Wzrost temperatury i wywołane nim topnienie powłoki lodowej Arktyki i Antarktydy a także zwiększanie się średniej temperatury wody morskiej, to nie jedyne zagrożenia - stwierdzają autorzy raportu. W przypadku Kalifornii dochodzi jeszcze ryzyko katastrofalnego trzęsienia ziemi, które nawiedza ten rejon średnio co kilkaset do 1000 lat.
Wstrząsy mogą podnieść poziom wód oceanicznych o dalszy metr a wówczas mogłoby dojść do prawdziwej Apokalipsy. Olbrzymia aglomeracja Los Angeles położona na niskim terenie na samym wybrzeżu, prawdopodobnie znalazłaby się pod wodą.
Źródło: PAP

Natasza
27-08-2012, 09:44
Autokar, którym podróżowało około 50 turystów biura podróży Rainbow Tours doszczętnie spłonął w nocy na terenie Austrii - podał TVN24. Na szczęście nikomu nic się nie stało,

Autokar z Polakami wracał z wycieczki do Włoch. Do wypadku doszło ok. 1.30 w nocy. 120 km przed Wiedniem zapaliła się tylna opona w autokarze. Pożar bardzo szybko rozprzestrzenił się. - Na miejscu w ciągu 10 minut pojawiła się policja i straż pożarna, która ugasiła pożar i zajęła się turystami - relacjonował rzecznik biura Radomir Świderski.
Na obserwację do szpitala został zabrany jeden z kierowców. Poza tym nikomu nic się nie stało.

Biuro podróży wysłało już nowy autokar, który zabierze turystów do Polski.

Natasza
11-09-2012, 23:10
Wypadek polskiego autokaru we Francji, są ofiary i ranni

Dwie osoby zginęły, a 32 zostały ranne w wypadku polskiego autokaru we Francji. Stan 11 pasażerów jest ciężki. Do zdarzenia doszło we wschodniej części kraju, niedaleko miejscowości Miluza (Mulhouse). Pojazdem podróżowało 68 osób. Według najnowszych informacji, które przekazał polski ambasador we Francji Tomasz Orłowski, zabiegi chirurgiczne najciężej rannych pasażerów już się zakończyły. Kilka osób jest w śpiączce, a oddychanie czterech utrzymują respiratory.
Francuska żandarmeria cały czas ustala wszelkie okoliczności wypadku. Wiadomo, że do zdarzenia doszło we wtorek ok. godz. 8 na autostradzie A26. Autokar rejsowy, który właścicielem jest firma Albatros z Przemyśla, działająca w ramach tzw. platformy przewozowej firmy Sindbad, jechał do Marsylii. Na jego pokładzie znajdowało się 65 pasażerów i trzech członków załogi.
Na miejsce zdarzenia wysłano co najmniej 150 strażaków, 30 wozów strażackich oraz śmigłowiec pogotowia.
<!--ONET_TITLE_END-->

Natasza
13-10-2012, 17:12
Polski Związek Przedsiębiorców i Pracodawców chce zmian w kodeksie pracy. Według niego, ilość dni urlopu przysługujących pracownikowi należy skrócić z 26 do 15! W ten sposób, według pracodawców, zostanie rozwiązany problem rosnącego bezrobocia w Polsce. Jeżeli pracownik uważa, że przysługuje mu więcej niż 15 dni urlopu, zdaniem Związku, powinien zagwarantować sobie to w umowie o pracę. W kodeksie pracy nie może być także żadnych uprawnień związanych z urodzeniem dziecka, a firmy powinny mieć możliwość zwolnienia chorego pracownika w dowolnym momencie.

Kolejną propozycją pracodawców jest umożliwienie młodzieży podjęcia pracy już od 15. roku życia.

Przedstawiciele pracowników uważają, iż propozycje zmian są szokujące, ponadto całkowicie antypracownicze i antyspołeczne. Pracodawcy natomiast mówią, iż nie chodzi im o wywołanie szoku. Jak podkreślają, chcą rozwiązać problem bezrobocia w naszym kraju. Zdają sobie z tego sprawę, że rząd będzie w stanie pochylić się nad tymi rozwiązaniami, gdy bezrobocie dojdzie do 25 procent, a wśród młodych ludzi do 50 procent.

Natasza
01-11-2012, 14:33
Polska spadła z 28. na 32. miejsce w prestiżowym rankingu dobrobytu, przygotowywanym przez brytyjski ośrodek badawczy Legatum. Sensacją jest to, że poza pierwszą "10" po raz pierwszy znalazły się Stany Zjednoczone (12. miejsce).
<!-- ONET_CONTENT_END --><!-- ONET_CONTENTMORE_START --><!--strona #0-->To już czwarta edycja rankingu. Zbadano 142 kraje, czyli o 32 więcej niż w poprzednich edycjach.


Największy spadek, aż o 13 miejsc, zanotowała w tym czasie Grecja.
Które pozycje zajmują sąsiedzi Polski? Niemcy są na 14. miejscu, Czechy na 28., Słowacja - na 36., Litwa jest zajmuje 43. lokatę. Białoruś (54. miejsce) wypada lepiej niż Rosja (66. pozycja) i Ukraina (71. miejsce)
Sensacją jest to, że poza pierwszą "10" po raz pierwszy wypadły Stany Zjednoczone (12. miejsce).

bator
07-11-2012, 14:36
Cena złota (http://www.bulioner.pl/pol_m_Zloto-157.html) w dniu wyborów prezydenckich w USA poszła w górę o ok 2%, z kolei cena srebra urosła o 2,7% w tym samym czasie. Trudno wytłumaczyć czym spowodowane były następujące zmiany na rynku.

no-el
07-11-2012, 15:58
Podobnie bylo z ropa ktorej roznica cen w ciagu 2 dni wynosila ca.3 %. Wazny jest tzw.dlugoterminowy trend , natomiast male zwrosty czy spadki na przestrzeni sie koryguja.

jacky
07-11-2012, 16:19
a czy akurat wybory prezydenckie w USA można wiązać z "zawirowaniami" na rynkach strategicznych towarów ?

w moim odczuciu nie zgłaszane były przez media żadne zagrożenia ani specjalne a nadzwyczajne zdarzenia pozytywne...

więc związku przyczynowo - skutkowego notowań na giełdach światowych szukać należy w innych sferach życia społecznego...

tak Panie Dziejku - a Chińczyki trzymają się dzielnie - nawet jajka podrabiają...

ale jaja...

Natasza
14-11-2012, 22:13
Tanie noclegi pod Tatrami przy ul. Jaszczurówka, Piłsudskiego, Kraszewskiego, a może u państwa Jarzębińskich? Turyści, którzy chcą spędzić zimę w górach, muszą uczulić się na oferty wirtualnych pensjonatów w Zakopanem. Ogłoszeń w internecie o fikcyjnych kwaterach przybywa przed świętami.
<!-- old-related --><!-- /old-related , /htm/1a/00/c4/r24827_12845082_43.htm --><!-- klucze: true | | tak --><!--stan = 0--><!--<ilosc_stron>1</ilosc_stron>-->1080 zł - tyle zaliczki za noclegi zapłaciła para, która przyjechała do Zakopanego pod koniec października, by spędzić urlop w górskim pensjonacie przy Jaszczurówce. Turyści znaleźli ofertę noclegową w internecie. Dopiero na miejscu okazało się, że pod wskazanym adresem jest pensjonat, ale o innej nazwie, a internetowy ogłoszeniodawca podszył się pod jego właściciela. Para musiała poszukać sobie innego noclegu i jeszcze raz wysupłać na to pieniądze.



Takich przypadków będzie coraz więcej, bo zbliżają się święta i sylwester, a to czas, kiedy Zakopane jest wyjątkowo oblegane przez turystów. Dlatego do końca tygodnia na stronie internetowej Urzędu Miasta w Zakopanem umieścimy zakładkę z listą pensjonatów, żeby turyści mogli dzięki niej weryfikować wiarygodność ogłoszeń w internecie - mówi Ewa Matuszewska, rzeczniczka zakopiańskiego magistratu.

http://www.zakopane.eu/index.php?option=18&action=articles_show&art_id=2456&menu_id=1099&page=286

Natasza
30-11-2012, 13:15
Miasta zrozumiały, że im bliżej będą rzek, tym więcej przyciągną turystów i inwestorów. A to oznacza pieniądze w samorządowych kasach.
Przybliżanie Bydgoszczy do rzeki rozpoczęło się dopiero w latach 90. Na kolejne inwestycje popłynął strumień pieniędzy unijnych. Hitem promocyjnym stała się Wyspa Młyńska - podaje „Rzeczpospolita".
Z doświadczeń i pomocy Holendrów korzysta Poznań. Nad Wartą powstać mają m.in. marina i nowoczesne osiedle. Na lofty zostaną też zamienione dawne budynki przemysłowe.
122 miliony złotych na budowę nadwiślańskich bulwarów wyda Warszawa. Na lewym brzegu Wisły powstaną: trakt spacerowy, tereny rekreacyjne, restauracje, kawiarnie. Powoli ożywa też brzeg prawy.
Wody jako wabika dla turystów oraz inwestorów używa także Szczecin, który zakończył rewitalizację jednego z nadrzecznych bulwarów.
W tereny nadrzeczne ogromne pieniądze inwestuje nawet Wrocław, który zawsze żył z Odrą w pełnej symbiozie - pisze „Rzeczpospolita".

Natasza
09-12-2012, 09:34
Najniższe temperatury od 30 lat. Już 3 ofiary mrozów w Czechach

Atak zimy, który przyniósł do Europy Środkowej falę mrozów i śnieżyce, spowodował w Czechach już trzy ofiary śmiertelne - poinformowały czeskie władze, aktualizując wcześniejszy bilans. Węgry sparaliżowały opady śniegu.
Czeska policja ostrzegła kierowców przed trudnymi warunkami jazdy. Najtrudniejsza sytuacja panuje w województwie libereckim, usteckim i karlowarskim, przy granicach z Polską i z Niemcami. Doszło do wielu wypadków.
Z mrozem i opadami śniegu zmagają się również południowo-zachodnie Węgry. Węgierski Instytut Meteorologii ogłosił czerwony alarm w komitacie (województwie) Baranya przy granicy z Chorwacją

Najtrudniejsza sytuacja panuje w rejonie Mohacza, Peczu i Szigetvaru. W ciągu doby spadło tam 20 centymetrów śniegu, a prędkość wiatru przekracza 60 km na godzinę.
W zamieciach i zawiejach śnieżnych na autostradach M-6 i M-60 z Budapesztu do Chorwacji utknęło wiele ciężarówek. Na drogi wyjechało 200 pługów śnieżnych i piaskarek. Węgierska policja apeluje do kierowców, aby zakładali łańcuchy na koła swoich samochodów lub w ogóle nie wyjeżdżali z domów.
W całym komitacie Baranya nieprzejezdne są drogi drugiej i trzeciej kategorii; ponad 500 gospodarstw nie ma prądu.
Synoptycy w Czechach i na Węgrzech ostrzegają przed silnymi mrozami i śnieżycami. Z każdą godziną warunki jazdy będą się pogarszać. Oczekiwane są temperatury poniżej minus 20 stopni. Na Węgrzech może spaść nawet pół metra śniegu.

Natasza
01-01-2013, 18:45
Dwie osoby zabite, 361 rannych - taki bilans wypadków we Włoszech podczas odpalania petard w noc sylwestrową podała we wtorek policja. Ofiary śmiertelne zanotowano w Kampanii na południu, gdzie tradycyjnie najhuczniej wita się Nowy Rok. W Kampanii zarejestrowano jedną trzecią wszystkich rannych w całym kraju.
Niedaleko miasta Caserta zginął 51-letni restaurator, który odniósł ciężkie obrażenia czaszki podczas odpalania petardy przed swoim lokalem w trakcie sylwestrowego przyjęcia.
W całym kraju wybuchły dziesiątki pożarów spowodowanych przez materiały pirotechniczne.
W posylwestrowym biuletynie policji zwrócono uwagę na mniejszą niż w zeszłym roku liczbę osób, które odniosły ciężkie obrażenia. Ale statystyka, jak się podkreśla, budzi grozę. Wśród rannych jest 53 dzieci w wieku poniżej 12 lat.
Według policji także w tym roku powodem wypadków było używanie nielegalnych środków pirotechnicznych. W dniach poprzedzających sylwestra włoskie siły porządkowe skonfiskowały wiele ton fajerwerków i petard sprzedawanych bez atestu, a także – jak podano w komunikacie - 9 sztuk broni palnej, ponad 18 tysięcy sztuk amunicji, 380 tysięcy sztuk fajerwerków domowej roboty, 128 kilogramów prochu strzelniczego i 600 detonatorów.

Natasza
01-01-2013, 18:50
Z dużymi utrudnieniami muszą się liczyć podróżni, którzy we wtorek jadą z Zakopanego w kierunku Krakowa. Turyści, którzy witali nowy rok pod Giewontem ruszyli w drogę powrotną. Na zakopiance miejscami utworzyły się kilkukilometrowe korki. Korki tworzą się przy wyjeździe z Zakopanego, a także w Poroninie oraz za Nowym Targiem na zwężeniu dróg. Przejazd 40-kilometrowym górskim odcinkiem zakopianki od Zakopanego do Rabki trwał we wtorek po południu ponad dwie godziny.
Policja radzi wybieranie dróg alternatywnych przez Czarny Dunajec i Zawoję, a także przez Słowację kierując się na przejście graniczne w Korbielowie i dalej do Bielska-Białej.

Natasza
01-01-2013, 19:17
Nowe nazwy miejscowości w Małopolsce
Od 1 stycznia miejscowość "Dziemierzyce" w gminie Racławice nazywa się "Dziemięrzyce". Tym samym nazwa urzędowa miejscowości została dopasowana do nazwy używanej zwyczajowo przez mieszkańców i uznawanej przez nich za część dziedzictwa kulturowego. Zmiana nazwy była konsultowana z mieszkańcami.
Wprowadzono nowe nazwy także w gminie Szczucin, gdzie urzędowe "Dalestowice" zmieniono na "Delastowice", oraz w gminie Iwanowice, gdzie miejscowość "Stary Krasieniec" zmieniono na "Krasiniec Stary". W obu przypadkach nowe nazwy urzędowe były zwyczajowo używane przez mieszkańców.
Z kolei miejscowość "Trzemeszna" w gminie Tuchów będzie urzędowo nazywała się "Trzemesna", czyli jak w dokumentacji prowadzonej przez instytucje działające na terenie powiatu tarnowskiego.
<nbsp></nbsp> Nową nazwę - "Cierniaczka" otrzymała część wsi Ispina w gminie Drwinia. To realizacja wniosku z 2010 r., który dotyczył pierwotnie zmiany nazwy wsi na "Ispina" i ustalenia nowych nazw części wsi Ispina: Ameryka, Zwierzyniec i Cierniaczka. Wszystkie zmiany zostały uznane w 2011 r., ale w części dotyczącej nazwy "Cierniaczka" konieczne było przedstawienie dodatkowego uzasadnienia.
Miejscowość "Kamienna" w gminie Łabowa zmieniła nazwę na "Kamianna". Zmiana ma na celu dostosowanie nazwy urzędowej do nazwy używanej zwyczajowo przez mieszkańców i instytucje, uznawanej za część dziedzictwa kulturowego.
Ustalono także nazwy urzędowe dla sztucznych zbiorników wodnych położonych w Budzyniu i Cholerzynie w gminie Liszki. Obecnie to "Zalew Budzyński" oraz "Zalew na Piaskach". O ustalenie nowych nazw urzędowych wystąpiła Rada Gminy Liszki na wniosek mieszkańców sołectw Budzyń oraz Cholerzyn, ponieważ dotychczasowe nazwy ("Zalew Kryspinów Pierwszy" i "Zalew Kryspinów Drugi") były niezgodne z miejscem ich położenia i wprowadzały w błąd.
Od 1 stycznia część obszaru sołectwa Zastów z gminy Kocmyrzów-Luborzyca przyłączono do Krakowa. Zmiana dotyczy obszaru o pow. ok. 4,63 ha, zamieszkałego przez przez 136 osób. Znajdują się na nim trzy bloki mieszkalne oraz budynek interwencyjny dla eksmitowanych lokatorów.

Natasza
09-01-2013, 22:49
Kilkadziesiąt osób nie żyje po ataku zimy na Bliskim Wschodzie
Najtrudniejsza sytuacja panuje w Syrii, od blisko dwóch lat pogrążonej w konflikcie między siłami powstańczymi a prezydentem Baszarem el-Asadem. Według działaczy opozycyjnych w kraju na skutek utrzymującej się od czterech dni złej pogody - śniegu, deszczu i ujemnych temperatur - zmarło kilkadziesiąt osób.
Trudna sytuacja panuje też w obozach dla syryjskich uchodźców w sąsiednich państwach, m.in. Libanie, Jordanii i Turcji. Ulewne deszcze podtopiły tam w ostatnich dniach kilkaset namiotów, pozbawiając tymczasowego schronienia tysiące osób. Część z nich ulokowano na razie w kontenerach mieszkalnych, używanych dotychczas jako pomieszczenia szkolne.

Z powodu gwałtownych burz co najmniej 17 osób zginęło w Libanie, Izraelu, Turcji i na terytoriach palestyńskich.
Na okupowanych terytoriach palestyńskich - Zachodnim Brzegu Jordanu i w Strefie Gazy - poniosły śmierć łącznie cztery osoby. Dwie zginęły, gdy taksówkę, którą jechały, porwała wezbrana woda, a kolejne dwie straciły życie, gdy zapadł się tunel na granicy z Egiptem. Tysiące mieszkańców Strefy Gazy zostały pozbawione prądu.

W Izraelu od niedzieli niemal nieprzerwanie pada deszcz, a służby meteorologiczne odnotowały najobfitsze opady od 20 lat. W Haderze (ok. 45 km na północ od Tel Awiwu) ok. 2,5 tysiąca domów jest bez prądu na skutek podtopień, a część mieszkańców ewakuowano.

W wielu częściach Jordanii spadło ok. 30 cm śniegu, a opadom towarzyszyły gwałtowne burze. Zła pogoda spowodowała m.in. zamknięcie szkół i opóźnienie lotów na międzynarodowym lotnisku w Ammanie. Kilkaset osób ewakuowano.

W Egipcie rzadkie na tym obszarze wichury i deszcze oraz spowodowana nimi słaba widoczność przez ostatnie trzy dni niemal o połowę ograniczyły ruch statków w Kanale Sueskim.

Natasza
12-01-2013, 13:37
30 osób zginęło, 13 zostało rannych w wypadku autobusu w Nepalu
Autobus (http://wiadomosci.wp.pl/query,autobus,szukaj.html) zjechał z drogi około godz. 2 nad ranem czasu lokalnego i stoczył się około 900 metrów po zboczu góry - poinformował przedstawiciel lokalnej policji.

Ranni (http://wiadomosci.wp.pl/query,ranni,szukaj.html) są w ciężkim stanie - podaje Kyodo, powołując się na lokalne władze.




<center><table width="100%" align="center" id="srodtekst" style="padding-bottom: 4px; border-bottom-color: rgb(204, 204, 204); border-bottom-width: 1px; border-bottom-style: solid;" border="0" cellspacing="0" cellpadding="0"><tbody><tr><td width="50%" align="left" style="font: 11px/normal Arial; color: rgb(153, 153, 153); letter-spacing: 3px; font-size-adjust: none; font-stretch: normal;"></td><td width="50%" align="right"></td></tr></tbody></table>

</center> Wśród ofiar jest siedem kobiet i dziecko.

Wypadki drogowe są w Nepalu częste ze względu na zły stan dróg i niebezpieczne, ostre zakręty - pisze Kyodo.

Natasza
02-02-2013, 14:35
Niepodległościowe partie w Szkocji i Katalonii przygotowują się do przyszłorocznych referendów z nadzieją na secesję od Zjednoczonego Królestwa i od Hiszpanii. Według części analityków taki wynik może pobudzić separatystyczne tendencje w innych krajach.
Separatystyczna flaga Katalonii w czerwono-żółte pasy z białą gwiazdą w niebieskim trójkącie, tzw. estelada, która była rzadkością na <nbsp></nbsp>ulicach<nbsp></nbsp> Barcelony 10 lat temu, teraz jest niemal wszędzie. Dwa tysiące kilometrów na północ, w Szkocji, biały krzyż św. Andrzeja na niebieskim tle zawsze cieszył się popularnością. Zaczyna on symbolizować coś nowego: po ponad 400 latach przynależności do Zjednoczonego Królestwa, Szkocja może zażądać rozwodu.
Oba regiony znacznie się różnią. O Szkocji zawsze mówiono jako o odrębnym kraju w Zjednoczonym Królestwie. Roszczenia Katalonii do samostanowienia zakorzenione są w średniowieczu - ok. 800 roku, po częściowym wyparciu stamtąd Arabów, powstała niezależna marchia ze stolicą w Barcelonie i dopiero w 1137 roku Katalonię połączyła unia z Aragonią.

Natasza
07-03-2013, 10:43
Władze Kirgistanu mogą zakazać swoim młodym obywatelkom zagranicznych podróży. Członkini partii socjaldemokratycznej Yrgal Kadyralieva jest gorącą zwolenniczką wprowadzenia nowych regulacji. Zakaz wyjazdów zagranicznych dla kobiet do 23 roku życia uważa za słuszny. Warunkiem koniecznym do ewentualnego wyjazdu byłaby zgoda rodziców przedstawiona na piśmie. Zakaz nie dotyczyłby kobiet studiujących za granicą.

Zdaniem Kadyralievej jest to sposób na ochronę przez państwo "honoru i godności" kobiet, szczególnie w stosunku do zagrożenia handlu żywym towarem i wykorzystywania seksualnego.

Pomimo całego swojego absurdu, ten projekt ma szanse na realizację. Duża część polityków go popiera, choć konieczne jest opracowanie procedur, występujących w sytuacjach nietypowych.

Natasza
13-03-2013, 20:58
Istny najazd poszukiwaczy złota przeżywa niewielka wioska Strigova na północy Bośni i Hercegowiny, gdzie niedawno na brzegu lokalnego potoku znaleziono złoty samorodek; do wioski spieszą liczni chętni do spróbowania szczęścia - pisze w środę ITAR-TASS. Lokalny mieszkaniec Branko Tadić, który znalazł cenną bryłkę, powiedział dziennikarzom, że cicha wioska w ciągu kilku tygodni zmieniła się nie do poznania. - Ludzie przyjeżdżają z całej Bośni i, nie bacząc na zimno, wchodzą do potoku i szukają złota - powiedział szczęśliwy znalazca.
On też ma zamiar kontynuować poszukiwania, lecz później, gdy poprawi się pogoda. - W potoku na pewno jest jeszcze złoto, ale teraz jest zimno i deszczowo. Trzeba poczekać, aż skończy się wiosenny przybór wody - powiedział 40-letni mieszkaniec Strigovej. Znalazł on opodal swego domu kamień z żyłkami żółtego metalu, które po analizie okazały się drobinkami złota. Gdy historia znaleziska trafiła do mediów, Strigova przekształciła się w bośniacki Klondike.

Natasza
13-03-2013, 21:01
Jorge Mario Bergoglio jest argentyńskim duchownym katolickim, arcybiskupem Buenos Aires i tym samym Prymasem Argentyny. Ma 76 lat. Był bliskim współpracownikiem Jana Pawła II. Jego nazwisko pojawiło się już w czasie poprzedniego konklawe, gdy papieżem został wybrany Joseph Ratzinger.

W lutym 2001 roku Jan Paweł II wyniósł go do godności kardynalskiej, nadając tytuł prezbitera S. Roberto Bellarmino. Kardynał Bergoglio był wymieniany w gronie tzw. papabile, potencjalnych faworytów do następstwa po zmarłym w kwietniu 2005 roku Janie Pawle II.W latach 2005-2011 (dwie kadencje po trzy lata) był przewodniczącym Konferencji Episkopatu Argentyny (Conferencia Episcopal Argentina).

Natasza
25-03-2013, 17:33
Spór o niezamieszkałe wyspy na Morzu Wschodniochińskim


Spór o niezamieszkałe wyspy na Morzu Wschodniochińskim zatacza coraz szersze kręgi. Tym razem oliwy do ognia dolała Japonia, zgłaszając wyspy do rankingu Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Japońskie plany Chińczycy nazywają „jawną prowokacją”, której przyświecają wyłącznie polityczne cele. Chińska Agencja Prasowa Xinhua poświęciła dziś osobny komentarz informacjom o planach wystosowania przez Japonię aplikacji dotyczącej wpisania spornych wysp na listę Światowego Dziedzictwa. „Japońską prowokację tym razem z pewnością spotka ostry sprzeciw Chin i silne reperkusje” - pisze Xinhua.

Spór o wyspy w Chinach nazywane Diaoyu, a w Japonii Senkaku, rozgorzał w ubiegłym roku, po tym jak japońskie władze wykupiły je z rąk prywatnych. Prawo do tego terytorium roszczą sobie także Chiny.

W ostatnich miesiącach w pobliżu wysp niejednokrotnie dochodziło do incydentów z udziałem jednostek pływających pod banderami obydwu państw.

Natasza
29-03-2013, 15:13
W nocy z soboty na niedzielę zmienimy zimowy czas na letni. Kolejarze przypominają o przestawieniu zegarków, ponieważ 25 nocnych pociągów pozornie będzie jechać godzinę dłużej, niż wynika to z rozkładu.
W tym roku zmiana czasu z zimowego na letni zbiegnie się z Wielkanocą - w nocy z soboty na niedzielę przesuniemy wskazówki zegarów z godz. 2 na 3, przez co będziemy spali godzinę krócej. Do czasu zimowego wrócimy 27 października.

W nocy z 30 na 31 marca podczas zmiany czasu w trasie będzie 25 pociągów PKP Intercity. Czas ich jazdy nie ulegnie zmianie, jednak różnica pomiędzy godziną przyjazdu a obowiązującym rozkładem wyniesie do 60 minut.

Rzecznik warszawskiego Lotniska Chopina Przemysław Przybylski poinformował, że utrudnień nie będzie też na lotnisku, ponieważ w tych godzinach samoloty nie będą startować ani lądować.

Natasza
31-03-2013, 23:42
Co najmniej 10 osób zginęło w nagłych powodziach na Mauritiusie, wyspiarskim państwie w zachodniej części Oceanu Indyjskiego - poinformowały miejscowe władze.

Przyczyną tragedii były ulewne i gwałtowne deszcze. Większość ofiar zginęła w sobotę w tunelu łączącym biznesowo-handlową dzielnicę stolicy Port Louis z pozostałymi częściami miasta.

Natasza
04-04-2013, 17:05
Takiej zimy na Śląsku nie było od pół wieku!
Takiego początku wiosny na Śląsku nie było od ponad pół wieku. Prawie 30-centymetrowa warstwa śniegu, a w prognozach dalsze opady. Drogowcy zamiast zabierać się za pozimowe sprzątanie dróg, w pośpiechu magazynują sól. Wyjątkowo słono za te pogodowe anomalie płacą miasta w całym regionie. Większość wyczerpała już pulę na utrzymanie dróg. A to siłą rzeczy odbije się na remontach i inwestycjach.

Natasza
10-04-2013, 15:50
Przejście graniczne pomiędzy Chinami a Koreą Północną w Dandong zostało zamknięte dla turystów. Pozostaje jednak otwarte dla biznesmenów.
Pragnący zachować anonimowość funkcjonariusz chińskich służb celnych powiedział, że agencje turystyczne nie mogą wysyłać turystów, ponieważ rząd północnokoreański żąda aby cudzoziemcy wyjechali z tego kraju. Dodał, że w obecnej chwili biznesmeni mogą przekraczać granicę bez przeszkód.

Pjongjang ostrzegł przebywających w Korei Południowej obcokrajowców by zaczęli się przygotowywać do opuszczenia tego kraju w wypadku wybuchu wojny.

- Nie chcemy, by zagranicznym obywatelom w Korei Południowej stała się krzywda, jeśli wybuchnie wojna - twierdzi północnokoreańska agencja KCNA.

Ostatnio napięcie na Półwyspie Koreańskim wzrosło, głównie za sprawą ponawianych przez Pjongjang gróźb pod adresem Południowej Korei i Stanów Zjednoczonych.

Natasza
12-04-2013, 18:50
W wieku 89 lat zmarł w Olsztynie przewodniczący Rady Starszyzny Romów na Warmii i Mazurach oraz członek Polskiej Rady Starszyzny Romów Zbigniew Bilicki. Na jego pogrzeb, który odbędzie się w sobotę, zjeżdżają do Olsztyna Romowie z całego świata. Bilicki działał też na rzecz propagowania kultury romskiej - założył m.in. pierwszy regionalny zespół folklorystyczny "Baro Drom" (tj. daleka droga).
W 2010 roku prezydent Lech Kaczyński odznaczył Zbigniewa Bilickiego Złotym Krzyżem Zasługi.
Pogrzeb Bilickiego rozpocznie się w sobotę o godz. 11.30 w kościele Chrystusa Odkupiciela w Olsztynie.

Natasza
15-04-2013, 17:27
"Cool Polonia, szczęśliwa wyspa, która chce pozostać z dala od euro" - to tytuł relacji z Polski w ekonomicznym dodatku do wydania dziennika "La Repubblica". Jej autor podkreśla, że zachodnia Europa zazdrości Polsce stanu gospodarki. Specjalny wysłannik rzymskiej gazety pisze, że wiele lat wzrostu gospodarczego uczyniło z Polski pierwszą gospodarkę wśród państw byłego bloku wschodniego. Jak zauważa, obecnie doszło do spowolnienia, ale wciąż gospodarka jest na plusie. Problem jednak polega na tym, że jej stan zależy od witalności strefy euro - dodaje.
"Droga "cool Polsko", także przed tobą jest droga pod górę, ale wielu na Zachodzie wciąż tobie zazdrości" - pisze na koniec włoska gazeta.

Natasza
28-05-2013, 20:03
Każdy, kto planuje zakup walut powinien się pospieszyć. Złoty w ostatnich tygodniach traci na wartości, a część ekspertów uważa, iż ta tendencja będzie się pogłębiać. Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek zwraca uwagę, że w minionych miesiącach złotówka była silna, pomimo nerwowości na rynkach zagranicznych. Dodaje, że po rekordowym zainteresowaniu polskimi obligacjami przyszedł gorszy okres, co przełożyło się na spadek wartości złotówki.

Osłabienie złotówki widać, obserwując wykazy kursów walut. Jeszcze na początku maja średni kurs euro, publikowany przez NBP był na poziomie 4,14 PLN. Obecnie (dane z 27 maja) wynosi 4,19 PLN.

Natasza
31-05-2013, 22:09
Dr Ida Franiak–Pietryga zdobyła złoty medal na Międzynarodowych Targach Wynalazczości w Paryżu za odkrycie cząsteczek, które niszczą komórki białaczkowe. To pierwsze tego typu odkrycie na świecie – informuje Dziennik Łódzki.

Natasza
24-11-2013, 17:30
Po dwóch tygodniach szczytu klimatycznego Organizacji Narodów Zjednoczonych świat chwali porozumienie klimatyczne, a uczestnicy... polskie jedzenie. Przez 12 dni zjedli 25 tysięcy tabliczek czekolady i 3 tony pierogów!

Mimo panujących na stadionie dość wygórowanych cen za posiłki i napoje delegaci zjedli też blisko 3 tony mięsa i tonę ryb. Na stadionie rozdano również 12 tys. jabłek z logo COP19

Natasza
03-12-2013, 08:28
Najbardziej oczekiwany gość z Finlandii - Święty Mikołaj, zawita dziś do Polski. W ciągu tego tygodnia odwiedzi on kilka polskich miast - między innymi Warszawę, Wrocław, Częstochowę oraz Zabrze.
Ten uwielbiany przez wszystkich Święty przybywa do Polski na zaproszenie Ambasady Finlandii, przy wsparciu dwóch fińskich firm - Finnair i Fortum oraz we współpracy z Lotniskiem Chopina w Warszawie.

Święty Mikołaj ląduje dziś rano na warszawskim lotnisku Chopina, gdzie przywitają go dzieci oraz przedstawiciele Ambasady Finlandii.
Prosto z warszawskiego lotniska Święty Mikołaj pojedzie do Częstochowy, gdzie spotka się z małymi mieszkańcami tego miasta. Złoży także świąteczne życzenia pacjentom oddziału pediatrycznego miejscowego szpitala. Następnego dnia, 3 grudnia, gość przyjedzie do Zabrza, gdzie odwiedzi przedszkolaków. W Mikołajki, Święty zagości we Wrocławiu. Tam, wraz z władzami miasta, zapali lampki na stojącej w Rynku bożonarodzeniowej choince, pozdrawiając setki przybyłych wrocławian. 7 grudnia Święty Mikołaj wróci do Warszawy, gdzie weźmie udział między innymi w uroczystym zapaleniu światełek na choince ustawionej na Placu Zamkowym.

Święty Mikołaj w Rovaniemi. Wioska ta położona jest na kole podbiegunowym i odwiedzana jest przez ponad pół miliona gości rocznie.

Natasza
03-12-2013, 16:58
Polscy uczniowie w światowej czołówce! Są wyniki badania PISA. Wyprzedziliśmy m.in. Niemcy, Anglię

Najlepiej na świecie wiedzą posługują się uczniowie z Szanghaju. W Europie młodych Polaków wyprzedzają tylko 15-letni mieszkańcy Lichtensteinu, Szwajcarii, Holandii, Estonii i Finlandii. O godz. 11 wyniki PISA ogłoszono równocześnie na całym świecie.

OECD (Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju) od 2000 roku bada poziom światowego szkolnictwa, oceniając nie stan wiedzy uczniów, ale umiejętności posługiwania się nią - na tym właśnie opiera się badania PISA (Programme for International Student Assesment). To ono sprawdza 15-latków z całego świata pod kątem ich zdolności do rozwiązywania problemów, analizowania, argumentowania i interpretowania. Bada umiejętność myślenia i przygotowanie do dorosłego życia. I tak np. gdy w ramach badania PISA oceniane jest "czytanie", uczniowie dostają teksty, z którymi mogą spotkać się w codziennym życiu np. fragmenty instrukcji obsługi, czy artykułów prasowych.

Najnowszy raport z badania PISA dostępny jest tutaj. (http://www.oecd.org/pisa/keyfindings/pisa-2012-results-overview.pdf)

Natasza
06-12-2013, 17:29
Strażacy interweniowali już ponad 2,5 tys. razy. Wiatr prawie 100 km/h do soboty rana
W wyniku wichur, które przechodzą przez Polskę cztery osoby zginęły, a 49 jest rannych. Orkan Ksawery, który dotarł do Polski, przyniósł wiele zniszczeń. Ponad 400 tys. osób jest bez prądu.

Natasza
07-12-2013, 08:55
Do co najmniej dziesięciu wzrosła liczba ofiar śmiertelnych huraganu, który uderzył na północ i północny zachód Europy i drugą dobę paraliżuje życie milionów ludzi. Pięć osób zginęło w Polsce, dwie w Wielkiej Brytanii, po jednej w Danii, Austrii i Szwecji.
Fale spiętrzone huraganem spowodowały powodzie, m.in. w Wielkiej Brytanii, gdzie prędkość wiatru osiągała 225 km na godzinę. Tysiące Brytyjczyków ewakuowano już w czwartek z nisko położonych nabrzeżnych rejonów na wschodzie, wydano ostrzeżenia przed "wyjątkowo wysoką falą" w piątek, przypływem największym od 60 lat.

Poziom morza jest wyższy niż w niektórych rejonach podczas niszczycielskich powodzi z roku 1953, w których następstwie zginęło kilkaset osób na wybrzeżu Morza Północnego. Niemal 8 000 ludzi pozostawało w piątek bez prądu w Szkocji; dzień wcześniej takich osób było tam 80 000.

4 000 ludzi nie miało też prądu w kraju Meklemburgia-Pomorze Przednie w północno-wschodnich Niemczech. W ciągu dnia orkan, który w Niemczech nosi imię Xaver, a w Polsce Ksawery, przesunął się na wschód w kierunku Bałtyku.

W obwodzie kaliningradzkim huragan pozbawił prądu kilka tysięcy ludzi. W obawie przed wichurą w Kaliningradzie odwołano przedpołudniowe zajęcia w szkołach.

Bez prądu musiało się też obyć kilkadziesiąt tysięcy Szwedów. W Szwecji na wielu oblodzonych drogach wstrzymano ruch. Zakłóceniu uległo też kursowanie pociągów.

Kopenhaskie lotnisko wznowiło w piątek rano pracę po całonocnej przerwie, lecz spodziewane są opóźnienia.

Silne wichry zagroziły kolekcji łodzi Wikingów w muzeum w Roskilde nad brzegiem fiordu (40 km na zachód od Kopenhagi). Pracownicy muzeum w obawie, by spiętrzone wody fiordu nie zniszczyły okien, zabezpieczyli je drewnianymi płytami.

Natasza
31-12-2013, 14:06
Pierwsi mieszkańcy Ziemi powitali już 2014 rok. O 11.00 polskiego czasu świętowanie rozpoczęli mieszkańcy wysp na Oceanie Spokojnym.

Jako pierwsi Nowy Rok przywitali mieszkańcy Wyspy Bożego Narodzenia, Kiribati i Samoa. Kwadrans później, o 11.15 polskiego czasu 2014 rok rozpoczął się na nowozelandzkich Wyspach Chatham. Sama Nowa Zelandia rozpoczęła świętowanie w południe polskiego czasu.

O 16.00 polskiego czasu 2014 rok przywita Tokio, a o 17.00 Pekin. O 21.00 Dubaj spróbuje pobić rekord Guinessa w najdłuższym pokazie fajerwerków, a o 22.00 w Nowy Rok wejdą mieszkańcy Moskwy. Potem czas na Europę, a jako ostatni świętowanie rozpoczną mieszkańcy obu Ameryk.

Natasza
05-03-2014, 20:06
NATO wstrzymuje współpracę z Rosją. Poinformował o tym sekretarz generalny Sojuszu Anders Fogh Rasmussen.

Natasza
17-03-2014, 09:09
"Martwe dusze" w krymskim referendum. "Głosowali też obywatele Rosji"

Wyniki referendum: 96,8 proc. za przyłączeniem Krymu do Rosji. Frekwencja wyniosła 83,1 proc.

Ciekawe?
Zgodnie z danymi Państwowej Służby Statystycznej Ukrainy z 1 listopada 2013 roku 58,5 proc. z 2 mln mieszkańców Krymu to Rosjanie, 24,3 proc. - Ukraińcy, 12,1 proc. - krymscy Tatarzy, 1,4 proc. - Białorusini, 1,1 proc. - Ormianie, i 2,6 proc. - przedstawiciele innych narodów.

Natasza
01-04-2014, 12:09
Potwierdzają się doniesienia o utworzeniu koalicji Platformy Obywatelskiej z Prawem i Sprawiedliwością. "To już pewne" - twierdzi polityk z bliskiego otoczenia prezesa Jarosława Kaczyńskiego.

Informacja o powstaniu koalicji oficjalnie ma być ogłoszona na zaplanowanej na jutro konferencji prasowej dwóch premierów: Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego.
Według naszych nieoficjalnych informacji Tusk pozostanie premierem, ale Bronisław Komorowski zrezygnuje z kandydowania w wyborach prezydenckich i poprze kandydaturę Kaczyńskiego. PiS dostanie też m. in. resorty obrony (tutaj ministrem będzie Antoni Macierewicz) i edukacji (Krystyna Pawłowicz).

Natasza
02-06-2016, 22:14
Amerykański Departament Stanu ostrzegł obywateli USA przed potencjalnym zagrożeniem terroryzmem w trakcie podróży do Europy. Ostrzeżenie jest ważne do końca sierpnia.
Zdaniem amerykańskich urzędników celem ataków mogą być takie masowe imprezy jak EURO 2016, Tour de France czy Światowe Dni Młodzieży. Dodają, że celem ataków mogą być atrakcje turystyczne, centra handlowe, restauracje, środki transportu.
Z komunikatem można zapoznać się na stronach Departamentu Stanu pod adresem travel.state.gov

dido12
14-06-2016, 12:45
wiadomo cos więcej na temat tego polskioego turysty z peru ?
znałem go..