PDA

Zobacz pełną wersję : Dla ciekawskich...



Natasza
11-02-2011, 23:21
Głuchy jamnik Sparky znalazł przyjaciół wśród więźniów jednego z zakładów karnych w stanie Missouri oraz wśród dzieci w szkole dla głuchoniemych. Z ich pomocą pies opanował już kilka komend wydawanych w języku migowym.
Więźniowie zajęli się psem w ramach programu szkolenia zwierząt, które mają różnorakie problemy przekreślające ich szanse na adopcję. Program ten, dający więźniom konstruktywne zajęcie, koncentruje się na psach, które bez pomocy musiałyby zapewne zostać uśpione.

Natasza
11-02-2011, 23:21
Pierwsze muzeum erotyki w Polsce otwarte

PIERWSZE PREZERWATYWY I FIGURKI Z KAMASUTRY

Można w nim zobaczyć ponad dwa tysiące eksponatów z całego świata związanych z tematem szeroko pojętego seksu. Jak podkreśla organizator ekspozycji, podróżnik Dariusz Kędziora, ma ona charakter ściśle naukowo-poznawczy.

<SCRIPT type=text/javascript>onet('adsGet1','main3-box');</SCRIPT><SCRIPT type=text/javascript>onet('adsGet2');</SCRIPT>20 lat, 20 tysięcy eksponatów

Prezentowane eksponaty globtroter gromadził podczas swoich licznych wyjazdów między innymi do Azji, Afryki i obu Ameryk. Kompletowanie zbioru zajęło mu ponad 20 lat.

Twórca wystawy ma nadzieję, że jego przedmioty okażą się w przyszłości pomocne w badaniach nad kultem płodności.

Natasza
11-02-2011, 23:22
Pawian w kolorze pomarańczy

NIEZWYKŁE NARODZINY W IZRAELU

Izraelski ogród zoologiczny ma powody do radości. W zoo niedaleko Tel Awiwu przyszedł na świat pomarańczowy pawian. Ostatnie takie narodziny odnotowano tam około 30 lat temu.
Pawian, a właściwie samica pawiana, o tym kolorze to bardzo rzadkie i niespotykane zjawisko. Teraz zoo Ramat Gan Safari zastanawia się nad imieniem dla maleństwa.

<SCRIPT type=text/javascript>onet('adsGet1','main3-box');</SCRIPT><SCRIPT type=text/javascript>onet('adsGet2');</SCRIPT>Przez pierwszy miesiąc życia pawian właściwie nie funkcjonuje samodzielnie. Dlatego 20-letnia Skad (tak ma na imię matka małej) nie rozstaje się z maluchem - nosi je na brzuchu i trzyma jedną ręką. Po pięciu, sześciu tygodniach małe pawiany zaczynają wspinać się na plecach matki.

Pawiany to gatunki prawnie chronione zgodnie z Konwencją ONZ.

Natasza
11-02-2011, 23:23
Czekolada zdrowsza od owocowych soków

WITAMINOWA BOMBA CZEKOLADOWA

Dobra wiadomość dla miłośników czekolady. Naukowcy odkryli, że dzięki swoim właściwościom może być uznana za "super jedzenie".
Do kategorii "superpokarmów" zalicza się żywność bogatą w składniki odżywcze. Taki super posiłek przynosi przynajmniej kilkanaście korzyści dla zdrowia. Do tego zaszczytnego grona może niebawem dołączyć czekolada. Amerykańscy naukowcy odkryli, że zawiera ona w sobie więcej związków roślinnych na gram masy niż soki owocowe.

Natasza
13-02-2011, 09:51
Nowe miasta w Polsce

<CENTER> </CENTER><SCRIPT language=Javascript1.2 type=text/javascript> function prn(a) { if (a == '') { document.write(a); }} prn('Wolbórz, Nowe Brzesko, Pruchnik, Czyżew, Gościno, nowe miasta w Polsce, na mapie Polski, 1 stycznia 2011') </SCRIPT>Pięć nowych miast znajdzie się na mapie Polski od 1 stycznia 2011.
Na mocy rozporządzenia Rady Ministrów prawa miejskie otrzymają: Wolbórz w powiecie piotrkowskim (łódzkie), Nowe Brzesko w powiecie proszowickim (małopolskie), Pruchnik w powiecie jarosławskim (podkarpackie), Czyżew w powiecie wysokomazowieckim (podlaskie) i Gościno w powiecie kołobrzeskim (zachodniopomorskie).

Warunki uzyskania prawa miejskiego:
- zwarta zabudowa przestrzenna
- odpowiednia infrastruktura techniczna
- powyżej 2 tys. mieszkańców, pracujących w większości poza rolnictwem

Proces uzyskania wygląda następująco: najpierw konsultacje wśród mieszkańców, potem złożenie wniosku do ministra spraw wewnętrznych i administracji, następnie minister występuje z rekomendacją do RM, ta rozpatruje wnioski. Końcowym etapem jest wydanie rozporządzenia. <!-- google_ad_section_end -->


<SCRIPT language=Javascript1.2 type=text/javascript>document.write('

r e k l a m a
<table border=0 cellspacing=0 cellpadding=0 width=\'100%\'> <tr><td align=center> <img src=\'http://stbi.biz/zdjecia/32000_wstawka2_00014_02577.gif\' border=0> (http://voyageforum.pl/'http://www.tur-info.pl/przekierowanie/wstawka_www.php?ws_id=14&numer=1\') </td></tr> </table>
');</SCRIPT>

Natasza
13-02-2011, 12:57
Rosyjski turysta wjechał do zakopiańskiego potoku

<CENTER> </CENTER><SCRIPT language=Javascript1.2 type=text/javascript> function prn(a) { if (a == '') { document.write(a); }} prn('rosyjski turysta, do zakopiańskiego potoku, Bystra, w Zakopanem, Bulwarów Słowackiego, turysta z Rosji') </SCRIPT>Rosjanie są dość częstymi gośćmi w Zakopanem. Tym razem jednak pewien turysta z Rosji nie zachował się jak na gościa przystało.
<SCRIPT language=Javascript1.2 type=text/javascript>document.write('

r e k l a m a
<table border=0 cellspacing=0 cellpadding=0 width=\'100%\'> <tr><td align=center> <img src=\'http://stbi.biz/zdjecia/32000_wstawka2_00010_02576.gif\' border=0> (http://voyageforum.pl/'http://www.tur-info.pl/przekierowanie/wstawka_www.php?ws_id=10&numer=1\') </td></tr> </table>
');</SCRIPT>

34-latek wracał autem z zakrapianej imprezy. Zawracał toyotą na wysokości Bulwarów Słowackiego. Niedobrze oszacował jednak odległość od skarpy i wjechał prosto do potoku Bystra.

Na miejsce przybyła pomoc drogowa, która wyciągnęła samochód. Mężczyznę wyciągnęła natomiast policja. Miał we krwi ponad 1,8 promila alkoholu. <!-- google_ad_section_end -->

Natasza
14-02-2011, 22:51
Kompozytor Goran Bregović, który opuścił Sarajewo na początku lat 90. z powodu wojny jugosłowiańskiej, powiadomił władze miasta, że chce wrócić do rodzinnego miasta.
"Podczas spotkania z władzami miasta Sarajewo Brega (zdrobnienie od nazwiska Bregovicia) powiedział, że zamierza wrócić z rodziną do swego rodzinnego miasta, aby tu kontynuować pracę twórczą" - napisał burmistrz w komunikacie.
Według oficjalnej agencji Fena 60-letni Bregović, który mieszkał ostatnio w Paryżu i Belgradzie, zamierza przenieść się do Sarajewa z żoną i trzema córkami.
"Po raz pierwszy zostałem przyjęty przez burmistrza Sarajewa, co sprawiło mi wielką przyjemność. Prawdę mówiąc, było super!" - powiedział Bregović, którego zacytowano w komunikacie burmistrza.
Urodzony w Sarajewie z matki Serbki i ojca Chorwata, Bregović był początkowo gwiazdorem jugosłowiańskiego zespołu Bijelo Dugme. Światową sławę zdobył jako kompozytor. Jest autorem muzyki m.in. do kilku filmów Emira Kusturicy ("Czas Cyganów", Underground") czy do filmu Patrice'a Chereau "Królowa Margot".
PAP

Natasza
16-02-2011, 09:37
Przeżył 5 dni na pustyni bez wody

84-letni Henry Morello przeżył pięć dni na pustyni, w stanie Arizona. Najpierw wracając z ulubionej restauracji zabłądził, a gdy usiłował zawrócić, wjechał do przydrożnego rowu, z którego nie mógł się wydostać. Zauważyli go i uratowali przypadkowi turyści.
Morello powiedział we wtorek podczas konferencji prasowej w szpitalu, że zdołał wydostać się z samochodu, ale zdał sobie sprawę, że w pustynnych warunkach nie ujdzie daleko.

Morello, którego szukało ponad 100 ochotników oraz policja, przyznał, że groźna przygoda nauczyła go czegoś. - Nigdy nie będę jeździł samochodem bez wody - powiedział.

Natasza
16-02-2011, 09:41
Obrazy Vincenta van Gogha, ze słynną serią słoneczników na czele, ciemnieją szybciej od dzieł współczesnych Holendrowi malarzy.
Dzieje się tak ponoć z powodu wykorzystywanej przez niego techniki uzyskiwania żółci.
Biała farba, która została użyta do rozjaśnienia żółtego koloru na obrazach van Gogha, w tym na słynnych "Słonecznikach", z czasem powoduje efekt odwrotny - żółty kolor ciemnieje i w końcu staje się brązowy - podaje pismo "Analytical Chemistry".


<SCRIPT type=text/javascript>onet('adsGet1','main3-box');</SCRIPT><SCRIPT type=text/javascript>onet('adsGet2');</SCRIPT>"The Guardian", który opisuje wyniki badań, przypomina, że ciemnienie jasnożółtych płatków słoneczników było już widoczne za życia Vincenta van Gogha. Naukowcy długo badali jaka reakcja chemiczna odpowiada za proces brązowienia. Teraz wiadomo, że powodują ją białe pigmenty, którymi artysta rozjaśniał żółtą farbę.

Natasza
21-02-2011, 18:30
Najliczniejsza rodzina na świecie mieszka w Indiach

Jej głowa, Ziona Chana ma 39 żon, które powiły mu 94 potomków.
Cała rodzina mieszka w mizoramskiej wiosce w północno-wschodnich Indiach, w czteropiętrowym budynku o stu pokojach.

Ziona Chana ma do dyspozycji podwójne łóżko, w którym rotacyjnie goszczą jego kolejne żony. Mieszkają one w pokojach podobnych do zbiorowych sypialni. Chana zapowiada, że w sprawie liczby żon nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

Oprócz żon i dzieci Chana, w rodzinnym domu mieszka także 14 synowych oraz 33 wnuki głowy rodu. Na jeden posiłek rodzina zjada 30 kurczaków i ponad 90 kilogramów ryżu.

IAR

Natasza
24-02-2011, 14:48
Aligator znaleziony za kanapą
Brazylijscy strażacy schwytali aligatora, który przypłynął z falą powodziową i "zamieszkał" za kanapą w domu w Parauapebas na północy Brazylii.
Strażaków wezwała kobieta, która - kiedy woda już opadła - zobaczyła swego 3-letniego synka, który głaskał "coś" za kanapą. Okazało się, że malec zaprzyjaźnił się z 1,5-metrowym aligatorem.
Strażacy schwytali gada i wypuścili do rzeki za miastem. Podkreślają, że wszystko skończyło się szczęśliwie, ponieważ aligator najprawdopodobniej był najedzony. Gdyby był głodny, mógłby ciężko poranić, a nawet zabić chłopca.

Natasza
25-02-2011, 08:11
"W zdrowym ciele zdrowy duch". Brazylijscy seniorzy te słowa wzięli sobie do serca. Spotykają się raz w miesiącu, aby wspólnie przebiec dystans 8 kilometrów. Staruszkowie aktywnie spędzają czas, a przy tym dobrze się bawią.
Grupę biegaczy tworzą mężczyźni w wieku od 60 do ponad 80 lat. Spotkania odbywają się raz w miesiącu. Ćwiczenia w zespole motywują seniorów do większej aktywności fizycznej.

Grupa wspierana jest przez młodych sportowców, którzy dopingują biegaczy. Według najnowszych badań regularne ćwiczenia przedłużają życie i opóźniają proces starzenia nawet o 20 lat.

Natasza
02-03-2011, 13:14
Do japońskiej restauracji gości z całego świata przyciąga kelner. Wydawałoby się to dziwne, gdyby nie fakt, że kelnerem jest małpa.
Kelnera-małpę można spotkać w restauracji w Utsunomiya w Japonii. Wykonuje wszystkie standardowe obowiązki - przyjmuje zamówienia, podaje posiłki, odbiera napiwki.

Zatrudniając małpę właściciele restauracji chcieli zaoszczędzić. Tymczasem kelner-małpa daje im ogromne dochody, bo ściąga do lokalu turystów z całego świata. <!-- google_ad_section_end -->

Natasza
02-03-2011, 22:42
Dwie małe wyspy we Włoszech, które należały do najbardziej znanego tancerza wszech czasów, Rudolfa Nuriejewa, są na sprzedaż. Do kupienia jest także trzecia wyspa obok, gdzie swoją rezydencję miał znany reżyser Franco Zeffirelli. Całość wyceniono na 263 mln dolarów.
Grupa trzech wysp to część włoskiego wybrzeża Amalfi, który jest znanym kurortem i jednym z najbardziej ulubionych miejsc spędzania letnich wakacji przez sławnych artystów.

<SCRIPT type=text/javascript>onet('adsGet1','main3-box');</SCRIPT>Rudolf Nuriejew, najsławniejszy baletowy tancerz na świecie i jeden z najlepszych choreografów XX wieku, w 1970 roku kupił dwie z tych wysp i zrobił tam swoje sekretne miejsce.
Nowy nabytek nazwał "Li Galli" i przez 26 lat (aż do śmierci spowodowanej AIDS) spędzał tam każdą wolną chwilę. Chętnie zapraszał sławnych przyjaciół, m.in. projektanta mody Yvesa Saint Laurenta i pisarza Trumana Capote'a.

Na największej z wysp stoją trzy wille i kamienna wieża z 13 sypialniami. Są na niej też lądowisko dla helikopterów, reda, w której można cumować statki i trzy baseny. To była jego legendarna rezydencja, która przez lata przyciągała tłumy turystów.

Trzecia wyspa znajdująca się obok to własność włoskiego hotelarza Giovanniego Russo, który spędził tam ostatnie sześć lat. Kupił ją od znanego włoskiego reżysera Franca Zeffirelliego, wraz z jego 19-pokojową willą.


<SCRIPT type=text/javascript>onet('adsGet2');</SCRIPT>

Natasza
02-03-2011, 22:55
Dąb Bartek - jeden z najsłynniejszych polskich pomników przyrody - jest zagrożony. Rosnącemu w Bartkowie koło Zagnańska (woj. świętokrzyskie) ponadsześćsetletniemu drzewu grozi przewrócenie. Dlatego opracowano projekt, który wydaje się być optymalnym rozwiązaniem dla jego ratowania. Koncepcja kompleksowego zabezpieczenia przewiduje podwieszenie drzewa na stalowym łuku. Według tradycji, Dąb Bartek ma ponad tysiąc lat. Naukowcy twierdzą jednak, że nie jest ani najstarszym, ani największym drzewem w Polsce. Według najnowszych badań, jego wiek szacuje się na 645-670 lat. Rzeczywiste określenie wieku Bartka nie jest możliwe ze względu na próchnienie pnia drzewa. Jak głosi legenda, w cieniu dębu mieli odpoczywać królowie, m.in. Bolesław Chrobry, Władysław Jagiełło i Stanisław August Poniatowski. Jan III Sobieski miał ukryć w drzewie skarby.
interia.pl

Natasza
03-03-2011, 11:46
Osioł zbiera śmieci


W miasteczku Cuccaro Vetere w Kampanii na południu Włoch śmieci zaczął zbierać zatrudniony przez władze osiołek. Z dwoma pojemnikami na torby na odpadki na grzbiecie zwierzę chodzi po starych wąskich uliczkach i kamiennych schodkach.

Czworonóg znacznie lepiej sprawdza się zresztą w historycznym miasteczku na krętych, niewiele szerszych od niego uliczkach.


Pracę zwierzęcia, który stał się ulubieńcem 600 mieszkańców, zainaugurowała specjalna kampania, zachęcająca wszystkich do przyjaznego środowisku wyrzucania odpadków. Towarzyszy jej zabawne hasło na rozwieszonych plakatach: "Jeśli nie segregujesz śmieci, ale osioł z ciebie!".
onet.pl

Natasza
03-03-2011, 11:46
2010 najgorętszym rokiem w historii


Światowa Organizacja Meteorologiczna (WMO) poinformowała w czwartek, że rok 2010 był najgorętszy od momentu, gdy zaczęto prowadzić pomiary w 1854 roku, co potwierdza "wyraźną" tendencję do ocieplenia klimatu w dłuższej perspektywie.
Ubiegły rok "był najgorętszym rokiem, jaki kiedykolwiek został zarejestrowany, obok 2005 i 1998".

Według danych WMO przeciętna temperatura na świecie była w ubiegłym roku o 0,53 stopni C wyższa od przeciętnej z lat 1961-1990. WMO podkreśla, że ocieplenie ostatnich lat szczególnie mocno dotknęło Afrykę, niektóre kraje Azji oraz część Arktyki.
wp.pl

Natasza
06-03-2011, 19:40
Grób psa husky sprzed 7 tys. lat odkryli archeolodzy na Syberii. Zwierzę zostało pochowane z pieczołowitością charakterystyczną dla pochówków ludzkich - informuje ****** Discovery News.

Pochówek odkryto na cmentarzu w miejscowości Szamanka nad jeziorem Bajkał. Badania kości wykazały, że pies<NBSP></NBSP><NBSP></NBSP> jadł takie samo pożywienie, jak ludzie - ryby, sarninę, małe ssaki, jakieś rośliny. Towarzyszył ludziom w wyprawach, sezonowych wędrówkach i codziennej pracy, bowiem analizy anatomiczne kręgów wskazują, że nosił na grzbiecie i ciągnął ładunki. Cechy pochówku wskazują na pewne oznaki ceremonialności. Do grobu obok ciała położono kilka przedmiotów, m.in. kościaną łyżkę. Ciało zostało starannie ułożone na prawym boku. W tym samym dole grzebalnym w innych warstwach znajdują się kości ludzkie.
"Journal of Anthropological Archaeology".<SCRIPT type=text/javascript><!-- <![CDATA[var InplCounter999=new Image();InplCounter999.src=('https:'==document.loc ation.protocol?'https://':'http://')+ "wr.zl.interia.pl/a/view?objectType=OLD_NEWS&id=1604966&pId=4&sId=56&t="+(new Date()).getTime();// ]]> --></SCRIPT>

Natasza
07-04-2011, 21:48
Czego człowiek nie wymyśli, czyli targi wynalazków w Genewie

Buty wykrywające promieniowanie, superszybki obieracz krewetek i podpórka przypominająca kangurzy ogon dla zmęczonych. To tylko niektóre z wynalazków, jakie zaprezentowano na targach w Genewie. Przyjechali tam wynalazcy z 45 krajów, w nadziei na znalezienie inwestorów.

Wielu wynalazców korzysta z pomocy rządów i uczelni w swoich krajach, ale są i tacy, którzy inwestują własne, wcale niemałe pieniądze. Roberto Capomazza mówi, że wyłożył 50 tys. euro na swój superszybki obieracz krewetek. Uwielbia bowiem krewetki, ale nie lubi obierać ich rękoma. Ma nadzieję, że wytwórcy sprzętu gospodarstwa domowego zainteresują się jego wynalazkiem. Targi w Genewie potrwają do 10 kwietnia.
PAP

Natasza
12-04-2011, 22:22
Na przestrzeni milionów lat północna krawędź afrykańskiej płyty tektonicznej "schodziła" pod Europę. Najnowsze badania naukowe dowodzą, że proces ten uległ zatrzymaniu i może następować odwrotny. W jego wyniku to Europa znajdzie się pod kontynentem afrykańskim, przez co w basenie Morza Śródziemnego będzie dochodzić do częstszych trzęsień ziemi i fal tsunami. Naukowcy przekonują, że konieczne są dalsze badania nad zjawiskiem. Jak dotąd znanych jest osiem potwierdzających tezę naukowców wydarzeń, w tym tsunami, które w przeszłości nawiedziło Europę i zniszczyło dwa miasta - informuje ****** bbc.co.uk.
Chociaż potencjał trzęsień ziemi w rejonie Morza Śródziemnego jest niewielki, jeśli chodzi o generowanie tsunami, to jednak zarejestrowano dotąd 8 poważnych wydarzeń. Jednym z nich jest trzęsienie ziemi na Krecie w 1303 roku, którego konsekwencją było tsunami, które całkowicie zniszczyło Heraklion i Aleksandrię.

Natasza
14-04-2011, 12:35
Na ślub księcia Williama i Kate Middleton jadą polskie... meble

W podłódzkim Tuszyn-Lesie powstają meble, które trafią do hotelu, w którym zatrzymają się goście weselni następcy brytyjskiego tronu.
Od miesiąca, wraz z kilkoma pomocnikami, tworzy je Dariusz Bergier. - Dla pary królewskiej wykonaliśmy między innymi komodę w stylu angielskim, z ręcznie robionymi okuciami, ze specjalnego bardzo wzorzystego gatunku mahoniu. Z zewnątrz komoda wygląda na antyczną, natomiast wewnątrz zastosowaliśmy bardzo nowoczesne systemy, wysuwane półki, chowane w górę drzwi - mówi.

Meble przygotowane na ślub księcia Williama, to nie pierwsze zlecenie, które zapadło głęboko w pamięci Dariusza Bergiera.

Natasza
17-04-2011, 11:24
Ludzka mowa narodziła się w środkowej i południowej Afryce

Wskazuje na to najnowsza analiza głosek używanych przez ludzi na całym świecie. Ale jak dowodzi Quentin Atkinson z nowozelandzkiego Uniwersytetu Auckland, wszystkie języki świata pochodzą z tego samego miejsca na świecie. Atkinson badał tak zwane fonemy, czyli najmniejsze jednostki języka, których odpowiednikami w mowie są głoski. Zanalizował łącznie 504 języki.

Najwięcej interesujących go fonemów miały rejony Afryki na południe od Sahary, najmniej południowa Ameryka i tropikalne wyspy na Pacyfiku, zasiedlone przez człowieka stosunkowo niedawno.

Mapy użycia fonemów zgadzają się z mapami zróżnicowania genetycznego w tych rejonach. Oznacza to, wnioskuje Atkinson, że ludzie zaczęli używać mowy dawno temu w sercu Afryki, a potem przenieśli te umiejętności w inne części świata podczas kolonizowania ich.

IAR

Natasza
18-04-2011, 21:05
Kot-podróżnik pokonał drogę z Nowej Zelandii do Australii

Douglas, bo tak ma na imię kotek, spędził 18 dni w zaplombowanym kontenerze. Kotek wyszedł na spacer ze swojego nowozelandzkiego domu i zaginął. Odnalazł go, zdrowego i żywego, pracownik portu... w Adelajdzie w Australii.

Kot przeżył najprawdopodobniej dzięki zlizywaniu wody ze ścian wnętrza konteneru. Przemierzył ponad 3,5 tys. kilometrów.

Natasza
21-04-2011, 16:22
Redakcja japońskiej gazety "The Japan Times" opublikowała list otwarty Amerykanki, która proponuje Japończykom osiedlenie się w Rosji - podaje ****** newsru.com.
<!-- ONET_CONTENT_END --><!-- ONET_CONTENTMORE_START --><!--strona #0-->Gwendolyn Maddy z Rapid City w stanie Michigan (USA) zakochała się w Japonii po niedawnej wizycie w tym kraju i dlatego bardzo obawia się o los narodu japońskiego, cierpiącego po trzęsieniu ziemi i tsunami, które nawiedziły ten kraj 11 marca.
"Uważam, że nadszedł czas, aby naród japoński i rząd rozpatrzyły kwestię zakupu kawałka ziemi w Rosji, najlepiej na brzegu kontynentu, gdzie Japończycy mogliby się osiedlić i zbudować nową Japonię, wykorzystując swoje rodzime wyspy tylko jako kurorty turystyczne, a nie miejsce stałego zamieszkania" - napisała Maddy.
<SCRIPT type=text/javascript>onet('adsGet1','main3-box');</SCRIPT><SCRIPT type=text/javascript>onet('adsGet2');onet('slotTest','3');</SCRIPT>
Amerykanka wyjaśnia, że z powodu uwarunkowań geologicznych ani trzęsienia ziemi, ani tsunami nigdy się nie skończą, a Japończycy nie powinni żyć w stałym zagrożeniu.
Rosyjska Federalna Służba Migracyjna przy MSW w marcu wyrażała gotowość do udzielania maksymalnej pomocy w kwestiach wiz i pozwoleń na pracę dla Japończyków, którzy w wyniku kataklizmu zastali bez zatrudniania.

Do Rosji zapraszał również Japończyków zastępca przewodniczącego Dumy Państwowej i szef Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji Władimir Żyrinowski. – U nas jest pełno miejsca. (…) Niech sobie budują domy, przyjmują obywatelstwo, uczą rosyjskiego i asymilują się – powiedział. – Problem jest poważany, bo idzie o możliwość zniknięcia narodu japońskiego w dającej się przewidzieć perspektywie – ostrzegał Żyrinowski.
(RC)

Natasza
25-04-2011, 09:33
Nowojorski taksówkarz dostał kurs... do Los Angeles

Nowojorski taksówkarz Mohammed Alam dostał zarobek życia - 5 tysięcy dolarów za kurs na drugi koniec USA, do Los Angeles. Bankier inwestycyjny John Belitsky wytłumaczył, jak cytuje jego słowa BBC, że on i jego przyjaciel Dan Wuebben chcieli zrobić coś "magicznego".
Postanowili przejechać Stany Zjednoczone taksówką i tak właśnie umówili się z taksówkarzem z lotniska LaGuardia.
Pokonanie liczącej 4,5 tysiąca kilometrów trasy potrwało sześć dni. W międzyczasie pasażerowie zrobili sobie postój w Las Vegas, gdzie wygrali 2000 dolarów.
Jeden z amerykańskich serwisów internetowych, który zainteresował się historią obliczył, że gdyby panowie nie umówili się na z góry ustalony koszt, a licznik bił przez całą trasę, kurs wart byłby 17 tysięcy dolarów.
BBC

Natasza
03-05-2011, 07:40
Holendrzy pracującą nad nowym środkiem transportu. Wbrew światowym trendom nie jest to nowa generacja pociągów, tylko superszybki autobus podróżujący z prędkością<NBSP></NBSP><NBSP></NBSP> 250km/h.
Superbus, bo tak nazwany został ten niesamowity projekt, zdaniem twórców ma sprawdzać się lepiej od transportu kolejowego. Jak tłumaczą, sieć połączeń autobusowych pozwala, aby docierały one dokładnie tam, gdzie chcą tego pasażerowie. Nowy typ autobusu ma zapewnić szybką podróż, która odbywa się w niespotykanym dotąd komforcie. 15-metrowy Superbus jest w stanie pomieścić 23 pasażerów. Aby zapewnić wygodę wsiadania i wysiadania posiada on 16 drzwi. Cała konstrukcja jest wykonana z lekkiego włókna szklanego i poliwęlanu. Choć Superbus to jeszcze daleka przyszłość, to powstał już egzemplarz testowy. Wedle wstępnych wyliczeń podróż takim środkiem transportu kosztowałoby porównywalnie do tych, które znamy dzisiaj. Jego zaletą ma być możliwość szybkiego przemieszczania się bez przesiadek. Dodatkowo elektryczny napęd pozwala uniezależnić koszt od rosnących cen ropy, a także zadowolić pasażerów o ekologicznym podejściu.

Natasza
03-05-2011, 16:02
Profesor Bralczyk znalazł kilkaset błędów w konstytucji
Podczas prac nad ostatecznym kształtem obowiązującej od 1997 roku konstytucji o pomoc poproszono wielu ekspertów. Wśród nich znalazł się prof. Jerzy Bralczyk, którego zadaniem było wyłapanie błędów językowych.


Czytając całość znalazłem kilkaset większych i mniejszych pomyłek. Wszystkie poprawiono - mówił w rocznicę uchwalenia pierwszej konstytucji prof. Jerzy Bralczyk w programie Dzień Dobry TVN.

Natasza
22-07-2011, 16:27
Projekt założenia pierwszego w Polsce radia turystycznego, jakim jest Radio Travel, cieszy się sporym uznaniem.
Ramówka radiowa to szereg audycji turystycznych, tematycznych poradników, oraz audycji na żywo z udziałem słuchaczy. Korespondenci terenowi z całej Polski informują nas o sytuacji w branży turystycznej zarówno w kraju jak i za granicą, a także służyć pomocą w trudnych dla turystów obszarach. Ponadto uruchomiona została sonda przeprowadzana wśród mieszkańców odnośnie wartych odwiedzenia miejsc w Polsce.

Wśród audycji, które ma nam do zaproponowania Radio Travel znajdziemy m.in. program "dla aktywnych", w którym przedstawione zostały różne formy spędzania wolnego czasu, od pieszych wędrówek, przez spływy kajakami, żeglarstwo, wycieczki rowerowe, aż po loty balonem, narciarstwo czy nordic walking. Będzie można również dzielić się swoimi opiniami na temat wyjazdów.

Sam projekt Radio Travel to nie tylko rozgłośnia radiowa, ale także portal internetowy.

Natasza
05-08-2011, 19:29
W jednym z barów w Toskanii doszło do niecodziennego zdarzenia. Premier Wielkiej Brytanii, David Cameron w odpowiedzi na prośbę o przyniesienie kawy usłyszał od kelnerki "Niech pan obsłuży się sam". Kelnerka, która go nie rozpoznała, stała się mimochodem bohaterką włoskich i brytyjskich mediów.
Do zdarzenia doszło w barze "Dolce Nero" w miejscowości Montevarchi. Premier był wówczas na wakacjach z żoną i współpracownikiem. Polityk zamówił dwa cappuccino i espresso, prosząc kelnerkę by przyniosła kawę do stolika na zewnątrz. Obsługująca wówczas wielu innych klientów dziewczyna, nie rozpoznawszy Camerona, powiedziała mu, by sam zaniósł kawę.

Media, które z rozbawieniem relacjonują tę przygodę polityka, nazywając ją "gorzką kawą Camerona", podkreślają zarazem, że ubrany na sportowo premier wyglądał jak zwyczajny brytyjski turysta, których bardzo wielu przyjeżdża do Toskanii od lat.

Natasza
05-08-2011, 20:24
Po przeszło dwudziestu latach działalności legendarna restauracja elBulli mieszcząca się na wybrzeżu katalońskim kończy działalność.
Jak mówi właściciel, jego restauracja - nie zamyka się, tylko się przekształca. Obiekt ma odrodzić się w 2014 roku, ale już w postaci fundacji ekologicznej, która zajmie się badaniami technik kulinarnych i nowych smaków. Będzie przyznawanych około 20-25 stypendiów dla przyszłych kucharzy, mogących poznawać tajniki kulinarne pod okiem kucharzy z restauracji.

Szef kuchni, często krytykowany za swoje radykalne postępowanie np. potrafił zamknąć na pół roku swoją restaurację, by w spokoju móc eksperymentować i wymyślać kolejne zwariowane potrawy jak np. musli z kartofli czy piankowy koktajl o smaku grzanki z pomidorem.

Restauracja cieszyła się popularnością do tego stopnia, że co roku napływało ponad 2 mln próśb o rezerwację stolika. Obiad składający się z ok. 40 talerzyków kosztował 250 euro od osoby.

Adria wyznał, że mimo popularności obiektu, restauracja przynosiła straty, rocznie nawet pół miliona euro.

Natasza
22-08-2011, 09:49
Ze względu na brak wolnych stolików, restauracja w Ladenburgu w Niemczech odmówiła wstępu szwedzkiej parze królewskiej.
Hostessa tłumaczyła potem, że nie rozpoznała królowej Sylwii oraz króla Karola XVI Gustawa. W restauracji trwało wówczas wesele, dlatego poradziła niedoszłym gościom, aby udali się do konkurencji. Para królewska zjadła zatem lunch w znajdującej się nieopodal lokalu pizzerii.

Hostessa dowiedziała się o swoim błędzie od gości weselnych. Co ciekawe, Ladenburg znajduje się w pobliżu Heidelbergu - rodzinnego miasta królowej Sylwii.

Restauracja Zum Goldenen Stern zapowiedziała już oficjalne przeprosiny królewskiej pary. Lokal obawia się o swój wizerunek. Z drugiej strony nie brakuje głosów pochwał dla zasadniczej hostessy, głoszących, że wszyscy powinni być traktowani jednakowo.

Natasza
23-08-2011, 11:36
Niezwykła przygoda spotkała pewnego 19-letniego chłopaka, który umówił się na miłosną schadzkę w hotelu z nieznajomą kobietą - przeżył on szok kiedy okazało się, że jego "wybranką" jest mężczyzna. Z relacji Nowozelandczyka wynika, że poznał on pewną kobietę na portalu społecznościowym, która przedstawiła się jako Sam. Miała ona zaprosić 19-latka do pięciogwiazdkowego Bolton Hotel w Wellington na randkę.
Warunek był jeden: chłopak musiał mieć ubraną maskę, by nie móc rozpoznać potem kobiety. Chłopak zgodził się na ten warunek.
W trakcie igraszek w pokoju hotelowym, chłopak ściągnął maskę i ku jego zdziwieniu, ukazał się przed nim mężczyzna. Był to Dean Alehana Tefono, wpływowa osobistość plemienia Maorysów. Wystraszony 19-latek wybiegł z hotelu i natychmiast udał się na posterunek policji, by poinformować stróżów prawa o incydencie. Oskarżony o napaść na tle seksualnym, Tefono zmarł wkrótce potem na atak serca.

Natasza
31-08-2011, 18:08
Pingwin Happy Feet, znaleziony pod koniec czerwca na nowozelandzkiej plaży, rozpoczął w podróż powrotną na Antarktydę. W zoo w Wellington żegnało go prawie 2 tys. osób. Ptak wróci do domu statkiem badawczym Tangaroa. Na pokładzie będzie przebywał cztery dni w specjalnie dla niego zbudowanej skrzyni, obłożony 60 wiadrami lodu i karmiony rybami.

Metrowego pingwina znaleziono 20 czerwca na plaży na południowym zachodzie Wyspy Północnej. Po tym jak zachorował od odżywiania się piaskiem z plaży, który prawdopodobnie pomylił ze śniegiem, Happy Feet na ponad dwa miesiące trafił do zoo w Wellington. Tam przybrał na wadze i powrócił do zdrowia.
Pingwin stał się popularny, ponieważ można go było oglądać w internecie dzięki umieszczonej w zoo kamerze. Wyposażenie zwierzaka w GPS pozwoli na dalsze śledzenie jego losów online, nawet po wypuszczeniu na wolność.
Dał ludziom dużo nadziei i szczęścia - powiedziała Karen Fifield z zoo w Wellington.
Ponad 1,7 tys. osób żegnało Happy Feet. Podczas ostatnich badań weterynaryjnych można go było oglądać przez szybę. Koszty pobytu pingwina w zoo, około 28 tys. dol., udało się sfinansować dzięki datkom.
PAP

Natasza
04-09-2011, 15:17
54-letni David Senk został oskarżony o dotkliwe pogryzienie... pytona. Zwierzę należało do jego znajomego. Według miejscowych mediów, gad doznał poważnych obrażeń (m. in. stracił kilka żeber) i musiał przejść operację. Obecnie przechodzi okres rekonwalescencji.
Gad czuje się coraz lepiej. Przeprowadziliśmy operację, która prawdopodobnie uratowała mu życie - powiedziała dziennikowi "Sacramento Bee" Gina Knepp z miejscowej służby weterynaryjnej.
Senk został aresztowany przez wezwanych policjantów pod zarzutem kryminalnego okaleczenia zwierzęcia.

Natasza
04-09-2011, 15:21
Blady strach padł na mieszkańców okolic Trnawy na Słowacji. W ostatnich dniach widziano tam groźnego drapieżnika - amerykańską pumę. Tropem wielkiego kota, którego waga może dochodzić nawet do stu pięciu kilogramów wyruszyli myśliwi i policja, wspomagani z pokładu śmigłowca.
Nie jest wykluczone, że to ten sam kot, który dwa lata temu siał popłoch w południowej Polsce. Wprawdzie ponad rok temu pojawiła się informacja, że "nasza" puma została zastrzelona, ale dowodów na to jak dotąd nie ma. A zwierzę zniknęło.
Nie wiemy, skąd wziął się ten drapieżnik, to jest przecież bardzo szybkie zwierzę i mogła przybiec z daleka, nie tylko z okolicznych miejscowości - mówi reporterowi RMF FM starościna Smolenic na Słowacji.
Puma ukrywa się gdzieś w polach kukurydzy i wciąż jest nieuchwytna. Ludzie się boją, bo to przecież drapieżnik i może być niebezpieczny. U nas są piękne lasy, gdyby się tam dostała - to byłby już koniec świata - dodaje starościna.
<CITE sizset="3" sizcache="36">RMF FM </CITE>

Natasza
07-09-2011, 15:14
Amerykanie to "najfajniejsza narodowość" na świecie - tak przynajmniej wynika z sondażu przeprowadzonego wśród 30 tysięcy ludzi w 15 krajach. Zaraz po nich są Brazylijczycy, Hiszpanie i Włosi. Wśród "najmniej fajnych nacji" znaleźli się Belgowie, Turcy, Kanadyjczycy, Niemcy - i uwaga - Polacy.

Najfajniejszymi wśród Amerykanów uczestnicy sondażu wybrali Snoop Dogg'a, Lady Gaga, Samuel'a L. Jackson'a, Johny Depp'a i Quentin'a Tarantino. Najfajniejszymi Europejczykami są Hiszpanie.

Natasza
07-09-2011, 17:22
U wybrzeży Antarktydy naukowcy ze zdumieniem odkryli setki tysięcy czerwonych krabów. Zwierzęta znajdowały się w miejscach, gdzie teoretycznie nie powinny w ogóle przetrwać.

Krwistoczerwone kraby zauważyła sonda poszukująca życia w oceanicznych głębiach. Naukowcy spodziewali się zobaczyć kraby na głębokości co najmniej 850 metrów. Tam temperatura<NBSP></NBSP> wody wynosi 1,4 stopnia i kraby nie tolerują niższych temperatur<NBSP></NBSP>.

Przy Antarktydzie im bardziej płytko, tym zimniej, toteż naukowcy nie spodziewali się zobaczyć ich na głębokości około 500 metrów. A jednak zobaczyli i to niemało, bo - jak wskazują wyliczenia - półtora miliona.

Zdaniem naukowców, pojawienie się krabów jest wynikiem ocieplania się niektórych rejonów Antarktydy

Natasza
14-09-2011, 17:08
Pięć dni po wypuszczeniu na wolność sławnego pingwina zwanego Happy Feet, przymocowany do niego nadajnik GPS przestał przesyłać dane i stracono z nim kontakt. Happy Feet był w drodze powrotnej z Nowej Zelandii do domu na Antarktydzie.

Pingwin cesarski "Happy Feet" zdobył światowy rozgłos po tym jak w czerwcu przebył około 3 tys. km i trafił na plaże w Nowej Zelandii. Tam naukowcy wsadzili go na swój statek badawczy, by pomóc w powrocie na Antarktydę. Ptaka uwolniono na Oceanie Południowym, około jednej czwartej drogi od Antarktydy. Wstępne dane przesyłane przez GPS pokazały, że Happy Feet płynął zawiłą drogą, aż kontakt z nim urwał się po około 120 km.
Zdaniem naukowców, przymocowane do pingwina urządzenie mogło po prostu odpaść lub zwierzę mogło zostać zjedzone. Druga wersja jest jednak mało prawdopodobna.
Nadajnik satelitarny przyklejony do piór ptaka, miał z założenia odpaść, ale dopiero za kilka miesięcy.
PAP

Natasza
15-09-2011, 13:25
Jedna z amerykańskich restauracji typu fast food - White Castle została oskarżona przez jej niegdyś stałego klienta - Martina Kessmana o łamanie praw osób z nadwagą. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie. Powód? Zbyt małe krzesła w restauracji.
White Castle wielokrotnie obiecywała Kessmanowi, że wprowadzi większe fotele w swojej filii w Nanuet. Na obietnicach jednak poprzestała, a sfrustrowany klient nie mogąc zaakceptować tych "niekomfortowych" warunków postanowił zawalczyć o swoje prawa w sądzie. W pozwie Kessman zaznaczył również, że obsługa zachowała się wobec niego niegrzecznie i nie zaproponowała mu żadnej odpowiedniej rekompensaty za restauracyjne "warunki". Przesyłane przez markę kupony na darmowe hamburgery nie spodobały się klientowi, wzburzył go fakt, że za dodatkowy ser musiał zapłacić.

Obecnie Kessman w dalszym ciągu korzysta z oferty restauracji, ale po posiłki wysyła żonę. Niestety nie znamy wagi procesującego się klienta.

Natasza
25-09-2011, 15:59
W australijskim zoo mieszka pomarańczowy krokodyl

Snappy, bo tak nazywa się gad, w nocy zmienił kolor z zielonego na pomarańczowy. Jego opiekunka była w szoku.Opiekunka Snappiego uznała, że zwierzę zachorowało. Okazało się jednak, że powód dziwnego wyglądu jej podopiecznego jest zupełnie inny.

Gad w nocy przegryzł rury zamontowane w jego wannie z podgrzewaną wodą. Przy okazji przegryzł też filtr czyszczący wodę, co doprowadziło do zmiany PH wody i wyglądu zwierzęcia.

Weterynarze uspokajają: Snappy wkrótce znów będzie zielony.

Natasza
25-09-2011, 16:04
Naukowcy złamali kod genetyczny australijskich Aborygenów. Znajomość sekwencji DNA pomaga zrozumieć, w jaki sposób ludzie zasiedlali kulę ziemską.
Wyniki badań publikuje naukowy tygodnik Science.
Próbkę materiału genetycznego pobrano z włosów. Badanie wskazuje, że Aborygeni byli pierwszą grupą, która odłączyła się od pozostałych ludzi współczesnych około 70 tysięcy lat temu. Analiza DNA podważa dotychczasowe teorie dotyczące rozprzestrzeniania się ludzi po kontynentach. - Sądzono, że ludzie wyszli z Afryki, przeszli przez Bliski Wschód do Europy 24 tysiące lat temu, potem poszli dalej - do Azji i do Australii - mówi jeden z autorów badań, Eske Willerslev z Muzeum Historii Naturalnej w Danii.
Ślady genetyczne wskazują jednak, że dzisiejsi Aborygeni odłączyli się od innych ludzi dużo wcześniej, bo 70 tysięcy lat temu. Ich podróż do Australii trwała 25 tysięcy lat.
IAR

Natasza
04-10-2011, 17:27
Labrador, który ocalił 11 września 2001 roku swego niewidomego właściciela od śmierci w czasie ataków terrorystycznych na WTC otrzymał pośmiertnie tytuł amerykańskiego psa-bohatera.
Kiedy samolot American Airlines uderzył w północną wieżę, trzyletnia wówczas labradorka Roselle wyprowadziła siedzącego za biurkiem na 78. piętrze menedżera działu sprzedaży komputerów Michaela Hingsona. Zeszła z nim na poziom ulicy, dotarła do oddalonej o ponad kilometr stacji metra i schroniła w podziemiach przed spadającym gruzem i pyłem.
Nagrodę przyznała w sobotę organizacja American Humane Association (AHA) podczas corocznej uroczystości w Beverly Hills Hilton w Kalifornii. AHA zajmuje się m.in. wykrywaniem i zapobieganiem przypadków przemocy oraz zaniedbywania dzieci i zwierząt.
Na Roselle, a także siedem innych psów-finalistów, wybranych spośród 453 zgłoszonych, głosowało ponad 400.000 osób. Dramatyczna relacja niewidomego uratowanego przez swoją Roselle przeważyła i tegorocznym psem - bohaterem została labradorka, która tak dzielnie zachowała się w dniu zamachu. Roselle zmarła niestety w czerwcu.

Natasza
14-10-2011, 18:22
Włoszki najbardziej atrakcyjne w całej Europie

Z ogólnym zachwytem nad Włoszkami nie zgadzają się jednak Belgowie i Niemcy, którzy bardzo rzadko wybierali piękne panie z Włoch.

Top 5 państw z najbardziej atrakcyjnymi kobietami:
1. Włochy
2. Szwecja
3. Polska
4. Hiszpania
5. Holandia
Nasze kobiety w ogólnym rankingu zajęły trzecie miejsce, a szczególnie podobają się mieszkańcom Rosji, Rumuni i Czech i we wszystkich tych krajach uzyskały prawie po 30% głosów.

Natasza
26-11-2011, 16:53
Choinka ze złota za 2 miliony dolarów

W Japonii powstała niezwykle droga bożonarodzeniowa choinka.
Drzewko jest cała wykonana ze złota a jej wartość oceniono na 2 miliony dolarów. W sprawie projektu sklep jubilerski w eleganckiej dzielnicy Tokio porozumiał się ze znanym artystą, tworzącym kompozycje kwiatowe. Z 12 kilogramów cennego kruszcu wykonano prawdziwe dzieło sztuki - prawie 2 i pół metrowe drzewko, udekorowane wstęgami, serduszkami i kwiatami orchidei, wykonanymi również ze złota. Choinka nie jest na sprzedaż. Właściciele sklepu liczą, że stojące na wystawie dzieło sztuki przyciągnie przed świętami licznych kupujących. Jednak filmy, publikowane w internecie, pokazują przede wszystkim przechodniów, fotografujących cenne drzewko przez wystawową szybę.


IAR

Natasza
04-12-2011, 11:20
Mieszkańcy kilku rosyjskich miast przez ponad miesiąc nie zobaczą słońca.Za kołem podbiegunowym rozpoczęła się właśnie noc polarna.
Centra meteorologiczne na dalekiej północy Rosji ogłosiły nastanie polarnej nocy.
W Murmańsku słońce będzie podnosić się do linii horyzontu, ale aż do połowy stycznia nie przekroczy jej. Podobnie będzie w: Norylsku, Workucie i Nowym Urengoju. Na ulicach tych miast przez prawie dwa miesiące nie będą gasły latarnie. W domach pojawią się specjalne żarówki przypominające małe słoneczka, a rolę "wielkiej lampy" przejmie księżyc.
Według wyliczeń ekspertów polarna noc skończy się 11 stycznia. Jednak w Murmańsku, ze względu na otaczające miasto wzniesienia, skrawek słońca będzie można zobaczyć dopiero w marcu.
Kilka miesięcy później nastanie polarny dzień i przez kolejne 40 dni słońce nie będzie kłaść się spać.
IAR

Natasza
17-12-2011, 19:16
Możemy mieć powody do zadowolenia. Jak wynika z raportu firmy Pricerunner Warszawa jest jednym najtańszych miast w Europie. Na świecie taniej jest tylko w Bangkoku i Bombaju. Kryterium oceny było porównanie cen 25 produktów w 32 dużych miastach Europy i świata (najczęściej w stolicach). Pod lupę wzięto ceny benzyny, kawy, biletów komunikacji miejskiej, kosmetyków oraz sprzętu elektronicznego.

Tuż za Warszawą, na drugim miejscu uplasowała się Praga, za nią Budapeszt, Wilno, Bruksela, Moskwa, Londyn, Lizbona, Berlin i Madryt.

Z badań wynika, że w naszej stolicy szczególnie tanie są bilety komunikacji miejskiej, obuwie sportowe i mleko. Wciąż drogie pozostają kosmetyki, środki higieniczne oraz telefony komórkowe.

Stolice walczących z kryzysem Włoch i Grecji pozostają jednymi z najdroższych miast w Europie. Na liście najtańszych miast Europy stolica Grecji jest na 11 miejscu, a stolica Włoch dopiero na 15.

Według podanych kryteriów najdroższymi miastami Europy okazały się: Oslo, Sztokholm, Kopenhaga, Reykjawik oraz Helsinki.

Wśród najtańszych miast na świecie na kolejnych miejscach za Warszawą sklasyfikowano: Szanghaj, San Francisco, Pragę, Dubaj, Kapsztad, Budapeszt oraz Nowy Jork.

Natasza
18-12-2011, 14:03
Kanadyjska poczta, która od prawie 30 lat przesyła listy do św. Mikołaja, szacuje, że wkrótce przekaże mu 20-milionowy list.
Jak podała agencja Canadian Press, w tym roku kanadyjska poczta spodziewa się, że listów do św. Mikołaja przyjdzie około 1,25 mln.
Święty ma swój własny kod pocztowy na biegunie północnym. Adres, pod który można przesyłać listy także zza granicy, to: Santa Claus, North Pole HOH OHO Canada.
Santa Claus odpowiada na listy. Pracuje dla niego ochotniczo 11 tysięcy "elfów", czyli obecnych i emerytowanych pracowników Canada Post - podaje z powagą kanadyjska poczta. To ciężka *****, gdyż listy przychodzą w ok. 30 językach, są także pisane językiem Braille'a. Co roku, policzył dziennik "National Post", "elfy" spędzają ok. 200 tys. godzin odpisując dzieciom.
W 2012 roku minie 30 lat od chwili, gdy Canada Post zaczęła przyjmować listy do św. Mikołaja. Aby Santa Claus otrzymał listy na czas, muszą one trafić do kanadyjskiej poczty do 19 grudnia.

PAP

Natasza
19-12-2011, 11:26
Władze miasta Guarda w północno-wschodniej Portugalii zarabiają na sprzedaży powietrza z terenu byłego sanatorium. Słoiczki z "czystym powiewem" oferowane są za 5 euro.
Niecodzienny produkt został wprowadzony na rynek na początku grudnia przez należącą do miasta spółkę Culturguarda. Portugalski wytwórca szklanych pojemników z zawartością powietrza z Guardy twierdzi, że jego wyrób podbije nie tylko rodzimy rynek, ale także inne europejskie kraje zamieszkane przez portugalskich emigrantów.
Pierwsza limitowana seria kilkuset szklanych pojemników z powietrzem ma trafić do sprzedaży z okazji przedświątecznych festynów w Guardzie. Władze regionu liczą, że emigranci powracający w rodzinne strony na Boże Narodzenie spopularyzują później nowy produkt w swoich nowych ojczyznach.
PAP

Natasza
22-12-2011, 23:15
Gdańsk został pierwszym miastem w Polsce i prawdopodobnie pierwszym na świecie, które ma Aleję Vaclava Havla. Radni jednogłośnie zadecydowali o takim uczczeniu zmarłego w weekend byłego prezydenta Czech. Aleja zostanie oddana do użytku jutro, w dniu pogrzebu polityka.

Havel czuł wielką sympatię do Gdańska. Bywał tutaj wielokrotnie i jako prezydent Czech, i później. Bez chwili wahania wsparł Gdańsk w jego staraniach o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016, odpowiadał też na szereg innych naszych inicjatyw - powiedział prezydent miasta Paweł Adamowicz.

Natasza
22-12-2011, 23:17
Główny Urząd Statystyczny podał wstępne wyniki spisu powszechnego, który został przeprowadzony między 1 kwietnia a 30 czerwca tego roku. Wynika z niego, że jesteśmy coraz starszym narodem, a Polek jest więcej niż Polaków. Okazuje się także, że coraz częściej przedkładamy uroki "wsi spokojnej" nad zgiełk dużego miasta.

Ze spisu wynika, że Polaków jest 38 milionów 300 tysięcy. Po raz pierwszy jednak zbadano, ilu naszych rodaków faktycznie mieszka w kraju - 37 milionów 200 tysięcy .
Okazuje się, że poza krajem mieszka aż 1 milion 100 tysięcy Polaków.

Nics32
23-12-2011, 13:29
Główny Urząd Statystyczny podał wstępne wyniki spisu powszechnego, który został przeprowadzony między 1 kwietnia a 30 czerwca tego roku. Wynika z niego, że jesteśmy coraz starszym narodem, a Polek jest więcej niż Polaków.
To dzieki niekorzystnym warunkom gospodarczym, kiepskiemu rynkowi pracy, placom oraz wysokim cenom mieszkan.

Natasza
24-12-2011, 11:40
Dwie rodziny w Kanadzie od ponad 60 lat wysyłają do siebie tę samą kartkę świąteczną. Tradycję kontynuują już kolejne pokolenia - poinformował na swojej stronie internetowej kanadyjski nadawca publiczny CBC.
Wysyłanie kartki rozpoczęło się w latach<NBSP></NBSP> 40. XX wieku, gdy rodziny Sellerów i McGuire'ów mieszkały w pobliskich domach w Charlottetown na Wyspie Księcia Edwarda, w miejscowości znanej miłośnikom Ani z Zielonego Wzgórza. Bohaterka powieści Lucy Maud Montgomery właśnie tam uczyła się w seminarium nauczycielskim.
Kartka z wizerunkiem palącego fajkę Szkota wędrowała między rodzinami także wówczas, gdy McGuire'owie przeprowadzili się z Wyspy Księcia Edwarda do Nowej Szkocji. W tym roku kartka została wysłana przez Fredericka Sellera do Halifaksu.
Świąteczne podróże kanadyjskiej kartki trwają nawet dłużej niż podobna tradycja wysyłania tej samej kartki świątecznej przez dwie siostry ze Stanów Zjednoczonych. Jak można wyczytać w archiwach<NBSP></NBSP> stacji CBS, panie Joyce McGuiggan i Gladys Symington zaczęły to robić w 1949 roku.

Natasza
29-12-2011, 15:54
Wbrew powszechnemu przeświadczeniu Polacy wcale nie należą do jednych z najmniej pracujących narodów. Na szczycie tej listy znajdują się Francuzi i Finowie. Według obliczeń w ciągu roku przysługuje im 40 dni płatnego wypoczynku. Hiszpanie także nie powinni narzekać na zmęczenie. Płatny urlop nie jest krótszy niż 30 dni kalendarzowych lub 22 dni robocze - co daje średnio 36 dni wolnego. Najmniej wolnego w Unii Europejskiej mają Rumunii, po zsumowaniu wszystkich dni liczba nie przekracza 30.

Natasza
29-12-2011, 21:19
Po przeżyciu około 80 lat, w schronisku dla zwierząt na Florydzie zdechł szympans, który występował w filmach o Tarzanie. Przyczyną jego śmierci była niewydolność nerek.
Cheetah był jednym z najstarszych szympansów na świecie. Zdechł w Wigilię. W filmach o Tarzanie odtwarzał rolę towarzysza tytułowego bohatera, granego przez słynnego pływaka Johnny'ego Weissmullera.
Jak podaje gazeta "Tampa Tribune", szympans trafił do schroniska w latach 60. ubiegłego wieku, a w filmach grał w pierwszej połowie lat 30. Szympansy na wolności dożywają 40-45 lat, w niewoli mogą żyć dłużej.

Natasza
29-12-2011, 21:32
Zwierzyniec oraz Ameryka - to nowe urzędowe nazwy wsi, które zostaną wprowadzone od Nowego Roku na mocy decyzji wojewody małopolskiego.

Zmienią się też nazwy trzech miejscowości: Czajęcice, Barcice Górne oraz Ispinia. Rzecznik wojewody Joanna Sieradzka mówi, że Ameryka oraz Zwierzyniec to nazwy części wsi Ispinia, które do tej pory funkcjonowały w powszechnym obiegu. Od Nowego Roku zostaną one wprowadzone do wykazu urzędowych nazw miejscowości.

Natasza
05-01-2012, 21:44
Sto lat po wyprawie kapitana Roberta Scotta, na biegun południowy zmierza brytyjska ekspedycja polarna wyposażona w niezwykłe środki lokomocji.
Ekspedycja chce przemierzyć ponad 800 kilometrów w ciągu 20 dni. Na razie polega głównie na nartach, ale już użyła latawca, który ciągnie ludzi i sanie z bagażem. Uczestniczka wyprawy Helen Skelton powiedziała BBC, że przy dobrym wietrze latawiec jest świetny i dzisiaj przejechali 15 kilometrów w ciągu godziny.
Skelton nie rezygnuje też z marzenia aby na jakimś odcinku trasy użyć polarnego roweru, z szerokimi kółkami bardziej przypominającego golfowy wózek elektryczny i ze specjalnymi, niezamarzającymi łożyskami. Jest on jednak bardzo powolny, a ekspedycja ma opóźnienie i walczy z czasem.
Niezwykłe środki lokomocji nawiązują do historii kapitana Roberta Scotta, który przegrał wyścig do bieguna południowego z Norwegiem Roaldem Amundsenem, częściowo dlatego, że jego wyprawa użyła szetlandzkich kucy zamiast psów huskie. Kapitan Scott i jego towarzysze zjedli potem kuce, ale zmarli w drodze powrotnej z bieguna, w marcu 1912 roku. Obecną wyprawę zabierze z bieguna samolot.
IAR

Natasza
08-01-2012, 19:13
Niezapomniane atrakcje zafundowała zwiedzającym dyrekcja holenderskiego zoo w Amersfoort. Zamiast wyrzucać choinkę po świętach, można było ją podarować szympansowi, niedźwiedziowi albo słoniowi. Wszyscy, którzy przynieśli iglaste drzewka, otrzymali zniżkę przy zakupie biletu.
Choinki dla wielu zwierząt to prawdziwy przysmak. Wykorzystywane są także do zabawy i ostrzenia pazurów. Każdy, kto odwiedził zoo Amersfoort, mógł sam zdecydować, komu podaruje iglaste drzewko. W sumie zwiedzający przynieśli kilkaset drzewek.
Zoo w Amersfoort jest jednym z najchętniej odwiedzanych tego typu parków w Holandii. Mieszka w nim aż 1500 zwierząt. Wybieg dla słoni ma 4 tysiące metrów kwadratowych. Na terenie zoo mieści się także park dinozaurów, farma dla dzieci, gdzie najmłodsi mogą głaskać kozy i kucyki.
Ostatnio ulubieńcem maluchów został nosorożec Sunanda, który przyszedł na świat w listopadzie 2011 roku. Dzięki zainstalowanej w boksie kamerze można cały czas obserwować malucha i jego mamę.

Natasza
08-01-2012, 19:38
O wielkim szczęściu może mówić 22-letnia australijka Erin Langworthy, która nadchodzący nowy rok postanowiła uczcić skokiem na bungee w Victoria Falls w Zimbabwe. Podczas skoku pękła lina, a kobieta z impetem wpadała do wody. Przeżyła, ale doznała licznych obrażeń ciała.
Erin Langworthy skakała z mostu zawieszonego na wysokości 25 metrów nad rzeką Zambezi. Podczas skoku pękła lina, a kobieta wpadła do wody. 22-latkę przetransportowano do szpitala w Południowej Afryce, gdzie spędziła tydzień.

Teraz upubliczniono film z feralnego skoku. O wypadku w wywiadzie dla australijskiej telewizji "Nine Network" opowiedziała też sama Langworthy. Jak przyznała, nie straciła przytomności i uderzenie w taflę wody "czuła na całym ciele". Dodała, że zanim została wyłowiona z wody musiała utrzymać się na powierzchni z nogami związanymi liną.

Natasza
14-01-2012, 09:53
Kto z nas wie, że "Hejnał (po węgiersku "hajnan", "pobudka") przyjechał do Krakowa w beczce z węgierskim winem, przywieziony przez, bardzo licznych w Średniowieczu pod Wawelem, Madziarów. [...] Melodia mariacka urywa się nagle na pamiątkę wydarzenia z roku 1241, kiedy to gardło ostrzegającego miasto przed zbliżającym się wrogiem hejnalisty przeszyła strzała z tatarskiego łuku... Trębacz zginął, ale ocalił miasto. Według amerykańskiego pisarza i dziennikarza Eryka P. Kelly'ego - ów bohaterski strażnik na Wieży był Czechem, ściślej - Morawiakiem."?

Natasza
16-01-2012, 14:36
16-letni narciarz przeżył jedenaście godzin uwięziony w szczelinie w Wysokich Alpach francuskich. Chłopcu nic się nie stało dzięki zachowaniu zimnej krwi.

Ojciec szesnastolatka zaalarmował żandarmerię i górskie pogotowie gdy chłopiec po południu nie wrócił z nart. Dzięki zapisowi magnetycznemu w czytniku biletów, udało się stwierdzić, którym wyciągiem nastolatek wjeżdżał w góry po raz ostatni.
Po jedenastogodzinnych poszukiwaniach jeden z żandarmów zauważył wbity w śnieg kijek. Okazało się, że szesnastoletni narciarz, jadąc poza utartymi trasami wpadł do szczeliny. Zarwał się pod nim śnieżny mostek, a potem kolejne gdy spadał w otchłań na głębokość 50 metrów. Po dwóch godzinach odzyskał przytomność. Telefon komórkowy nie działał.
Chłopiec nie chciał głośno wzywać pomocy, aby nie spowodować runięcia na niego lodu, który miał nad głową. Braki wody uzupełniał liżąc sople.
W szczelinie panowała temperatura minus 10 stopni. Aby się ogrzać przysypał się śniegiem. Wiedział, że jest uratowany, gdy po jedenastu godzinach w górze zamigotało światełko.
Skończyło się na kilku siniakach. Ratownicy mówią o cudzie.
Informacyjna Agencja Radiowa. Marek Brzeziński/ Paryż/

Natasza
21-01-2012, 16:28
Wartość firmy Apple w czwartkowych notowaniach giełdowych na chwilę podniosła się do 400 miliardów dolarów, co jest wynikiem rekordowym dla i tak najbardziej wartościowej firmy technologicznej świata.
Dla porównania, wartość giełdowa Apple jest wyższa niż produkt krajowy brutto Grecji, Austrii, Argentyny, czy Republiki Południowej Afryki.

Natasza
23-01-2012, 19:00
Włoski konsul generalny w Osace został dyscyplinarnie wezwany do kraju.
Jak się okazało Mario Vattani wiódł podwójne życie. Był nie tylko oficjalnym reprezentantem państwa włoskiego, ale też liderem neofaszystowskiej grupy rockowej.
Skandal wybuchł w grudniu zeszłego roku, gdy włoskie media ujawniły, że 45-letni Vattani nie jest zwykłym dyplomatą. W środowiskach skrajnej włoskiej prawicy znany jest pod pseudonimem Katanga. Jest wokalistą i liderem neofaszystowskiej grupy rockowej, którą założył w 1996 roku. Pod czarnymi sztandarami zespół ten odwołuje się do tradycji włoskiego faszyzmu i ideologii neonazistowskiej.
W reakcji na burzę, jaką wywołało ujawnienie sprawy Mario Vattaniego, Ministerstwo Spraw Zagranicznych Włoch ogłosiło w nocie pod koniec roku, że szef dyplomacji Giulio Terzi polecił, aby natychmiast zajęła się tym komisja dyscyplinarna w resorcie. Zewsząd płynęły apele o zwolnienie dyplomaty ze stanowiska.

Natasza
24-01-2012, 12:54
Koń wyścigowy, skonfiskowany właścicielowi firmy winnej miliony włoskiemu fiskusowi, jest teraz w stajni Gwardii Finansowej i bierze udział w wyścigach. Dzięki jego zwycięstwom policja skarbowa wzbogaciła się już o 150 tysięcy euro.
Trzy lata temu włoska Gwardia Finansowa odkryła, że właściciel firmy transportowej z Padwy nie zapłacił podatków w wysokości 12 milionów euro. Biznesmen inwestował jednocześnie ogromne sumy w jedenaście koni czystej krwi. Był wśród nich mustang Grif, syn wielokrotnego zwycięzcy wyścigów Varenne'a.
Gwardia skonfiskowała wszystkie zwierzęta. Postanowiła jednak wystawiać Grifa w wyścigach. Koń trafił do stajni Gwardii Finansowej, odnosi ogromne sukcesy i przynosi nowym właścicielom coraz większe zyski z nagród.

Natasza
24-01-2012, 17:50
Delfiny butlonose z akwarium Planete Sauvage w Port-Saint-Pere we Francji za dnia uczestniczą w pokazach zwinności przed publicznością. W tym czasie trakcie występów z głośników dobiega muzyka, odgłosy mew i pieśni humbaków.
Mikrofony zainstalowane pod wodą zarejestrowały, że delfiny wydają odgłosy zbliżone do pieśni humbaków. Naukowcy opisują to tak, jakby delfiny powtarzały lekcje zasłyszane za dnia, co istone badane delfiny całe życie spędziły w niewoli nie mogły, więc usłyszeć pieśni wielorybów w naturze.
Badacze z Uniwersytetu w Rennes zastosowali program komputerowy, który pozwolił im na porównanie nagranych nocą dźwięków z prawdziwymi pieśniami humbaków. Ponadto, naukowcy odtwarzali ochotnikom nagrane odgłosy. Okazało się, że w 76 proc. słuchacze nieprawidłowo je identyfikowali jako autentyczne nawoływania humbaków.
Naukowcy chcą teraz zbadać, czy delfiny naśladują humbaki przez sen. Oznaczałoby to, że ich mózg we śnie przetwarza nowe informacje.

Natasza
24-02-2012, 22:41
Coraz bardziej oryginalne pomysły mają właściciele restauracji we Włoszech. Ostatnio najgłośniej jest o dwóch lokalach: w jednym klienci są obsługiwani, gdy okażą dokument tożsamości, do drugiego warto przyjść bez spodni, bo wtedy kolacja jest gratis.

Właściciel restauracji w miejscowości Villorba koło Treviso na północy kraju postanowił położyć kres pladze uciekania klientów przed zapłaceniem rachunku. Dlatego miejsca przy stolikach<NBSP></NBSP><NBSP></NBSP> oferuje dopiero po wylegitymowaniu gości.

Włoskie media poinformowały też o pomyśle restauratora z Toskanii, który orzekł: "Rząd Mario Montiego zostawił nas w samych majtkach i dlatego oferujemy kolację gratis temu, kto przyjdzie bez spodni".
W ten sposób właściciel restauracji w miasteczku Forcoli skwitował wymagający wyrzeczeń od wszystkich obywateli program oszczędnościowy nowego gabinetu, którego celem jest uzdrowienie finansów publicznych.<NBSP></NBSP>
Pierwszego wieczoru obowiązywania tej "antykryzysowej inicjatywy" na kolację, złożoną z lasagni i pieczeni, przyszło około dwudziestu klientów; mężczyźni w zabawnych bokserkach, kobiety w bieliźnie.

Natasza
24-02-2012, 22:45
Najpotężniejsza mieszkanka ogrodu zoologicznego w Amsterdamie, słonica Win Thida, została pierwszym w Europie słoniem, któremu założono szkło kontaktowe - poinformowano w lokalnym zoo Artis.

45-letnia słonica miała uszkodzoną rogówkę, a stało się to w wyniku starcia ze współmieszkańcami wybiegu. Zwierzę odczuwało ból i dyskomfort, nie mogło trzymać otwartego oka, które łzawiło.
Słonie mają problemy z oddychaniem, gdy leżą, więc zdecydowano, że Win Thida nie dostanie narkozy, lecz jedynie znieczulenie miejscowe.
Słonica zachowywała się spokojnie, gdy stojąca na drabinie weterynarz przeprowadzała operację. Zabieg trwał mniej niż godzinę.
Lekarka-weterynarz przyznała, że zdarzało się jej zakładać szkła kontaktowe koniom, lecz słoniowi - po raz pierwszy.
Najważniejsze, że natychmiast po zabiegu słonica poczuła się lepiej i wyraźnie poweselała.
Postanowiono założyć słonicy szkło kontaktowe, które ochroni rogówkę i pozwoli się jej zagoić.

Natasza
28-02-2012, 16:25
Chcesz się rozwieść w jeden weekend? To możliwe. Holenderska firma zwana Divorce Hotel, w tłumaczeniu Hotel Rozwodowy, daje parom możliwość ekspresowego zakończenia związku. Wbrew pozorom Hotel Rozwodowy to nie hotel, ale nazwa firmy oferującej tą niecodzienną usługę, która polega na niesieniu pomocy parom nie mogącym dojść do porozumienia w sprawie opieki nad dziećmi, orzeczeniu winy, a także podziału majątku. Te czynniki bowiem sprawiają, iż rozwody trwają zdecydowanie dłużej niż strony by sobie tego życzyły.

Hotel Rozwodowy współpracuje z wieloma hotelami na terenie całej Holandii i rezerwuje nocleg parom chcącym skorzystać z usługi - zazwyczaj w osobnych pokojach. Skłóceni małżonkowie mają tam zapewnionych specjalistów, którzy udzielają im porad. W każdej chwili mogą skorzystać z usług mediatora, psychologa, agenta nieruchomości, czy prawnika.

Jak mówi Marie-Louise van As, jedna z mediatorów pracujących dla Hotelu, rozwód w Holandii trwa z reguły przynajmniej sześć miesięcy. Dzięki usłudze, którą oferują, para może rozwieść się już w dwa dni.

Hotel Rozwodowy stał się na tyle popularny, że amerykańska telewizja jest zainteresowana nakręceniem serialu na jego podstawie.

Natasza
09-03-2012, 18:25
Pasażerowie, podróżujący przez międzynarodowy port lotniczy w Hong Kongu, będą mogli spędzić czas w pierwszym na świecie kinie IMAX otwartym na lotnisku. Kino zostanie otwarte w drugim kwartale bieżącego roku. Do dyspozycji widzów będzie jedna sala kinowa, w której zmieści się 358 widzów. Filmy będą wyświetlane w godzinach od 11.00 do 21.00. W repertuarze znajdą się zarówno filmy nakręcone w sposób tradycyjny jak i w 3D.

Kino będzie się mieściło w strefie rozrywki, na szóstym poziomie terminalu drugiego.

Natasza
23-03-2012, 21:10
Od niedawna goście hotelu Marina Bay Sands w Singapurze korzystający z bezpośredniego transportu z lotniska Changi do hotelu meldowani są już w wiozącym ich autobusie. Hotel w ten sposób chce ukrócić kolejki w recepcji, w których niekiedy trzeba odstać nawet 30 minut. Nie ma się co dziwić, hotel dysponuje 2,5 tys. pokoi, stąd pomysł na szybki i sprawny meldunek.
Kiedy pasażerowie wygodnie sobie siedzą na swoich miejscach podchodzą do nich agenci wyposażeni w tzw. handheldy, za pomocą których odbywa się uzupełnianie gości w systemie hotelowym oraz weryfikacja kart kredytowych.

Plusem bez wątpienia jest fakt, iż po przybyciu do hotelu, goście bezpośrednio kierowani są do swoich pokoi.

Takie rozwiązanie na pewno przyciągnie uwagę klientów z sektora MICE, podróżujących w celach biznesowych. Taki klient bardzo często nie ma po prostu czasu, żeby stać w kilometrowej kolejce i wypełniać zbędne papiery. Zdarza się, że po przybyciu do hotelu musi zaraz udać się na spotkanie z klientem. Wcześniejszy meldunek pozwala zaoszczędzić nie tylko czas ale i nerwy.

jacky
24-03-2012, 23:42
...
pierwsi letni czas przyjęli Niemcy w 1916 roku, aby zmniejszyć użycie węgla podczas pierwszej wojny światowej. ...
a u nas teraz wojny nie ma...
a czas letni wprowadzają...

jacky
25-03-2012, 00:20
http://i42.tinypic.com/nw0hj.jpg

czyli zgaduj zgadula...:laugh::laugh::laugh:

Natasza
11-05-2012, 17:22
Koty głaskać lub przytulać, trzymać na kolanach, a przy tym delektować się smakiem wyśmienitej kawy. I to nie u siebie w domu, ani też nie u babci…tylko w tak zwanej kociej kawiarni "Café Neko“ w samym centrum Wiednia. Neko w języku japońskim znaczy kot. Z Japonii też zaczerpnięty został pomysł otwarcia w austriackiej stolicy pierwszej europejskiej kociej kawiarni. Sześć kotów i kotek z wiedeńskiego schroniska dla zwierząt na stałe zadomowiło się w lokalu i dba o dobre samopoczucie wiedeńczyków i turystów odwiedzających kawiarnię. Wszystkie są spokojne i przyjaźnie nastawione do ludzi, zapewniają właściciele Alexander Thür i Takako Ishimitsu. A jeśli nie mają właśnie ochoty na pieszczoty mogą oddalić się w strefę relaksu nieosiągalną dla kawiarnianych gości. Z myślą o zwierzętach przygotowano bowiem legowiska, drabiny, drapaki i inne specjalistyczne wyposażenie.

Aby uniknąć dokarmiania miauczących milusińskich przez gości karta menu obejmuje głównie różne rodzaje kawy, ciasta domowe oraz drobne przekąski - niebędące w żaden sposób smakołykami kawiarnianych domowników.Przy okazji letniej wizyty w Wiedniu warto z pewnością tu zaglądnąć i samemu przekonać się jak smakuje filiżanka wiedeńskiej kawy w kocim towarzystwie.

Kawiarnia "Café Neko“ zaprasza codziennie od 10.00 - 20.00 na Blumenstockgasse 5 w Wiedniu.

tomek1986x
23-06-2012, 17:09
Autostrada przez środek budynku
Przez Gate Tower, jeden z 16 biurowców w Fukushima-ku w Osace w Japonii, przebiega autostrada. Droga przechodzi między 5 a 7 piętrem tego budynku. Autostrada jest częścią Kobe Expressway, sieci (239.3 km) dróg ekspresowych wokół Osaki, Kobe i Kyoto.
http://ciekawostki.eu/uploads/news/news_1755.jpeg
Źródło: ciekawostki.eu

Natasza
18-09-2012, 16:45
Według zapowiedzi Majów, koniec świata ma nastąpić 21 grudnia. Mieszkańcy Gwatemali chcą wykorzystać tę datę, aby zwrócić uwagę na dyskryminację Indian. Zbrodnie dokonane w trakcie wojny domowej, która miała miejsce 16 lat temu, wciąż są nierozliczone.

Natasza
05-11-2012, 17:25
Włoska Izba Turystyki przeprowadziła badanie mające wykazać, który europejski zabytek jest najbardziej wartościowy. W analizie uwzględniono m.in.: liczbę odwiedzających/rok, stopień zadowolenia turystów po wizycie, rentowność zabytku, ilość miejsc pracy, wartość eksportową.
Po raz kolejny na pierwszym miejscu zestawienia znalazła się Wieża Eiffla. Wyceniono, że francuska atrakcja jest warta 434 mld euro. Na drugiej pozycji uplasowało się rzymskie Koloseum (wartość 91 mld euro) i Sagrada Familia. Ten secesyjny kościół w Barcelonie jest wart 90 mld euro.

Na czwartym miejscu rankingu, za podium, stanęła katedra w Mediolanie. Ta gotycka marmurowa budowla jest po Bazylice Św. Piotra w Watykanie i katedrze w Sewilli uznawana za największą na świecie, mierzy 157 metrów długości i 93 metrów szerokości. Wyceniono ją na 83 mld euro.<!-- google_ad_section_end -->

Natasza
05-11-2012, 17:35
Ponad stupiętrowy hotel w Pjongjangu, którego budowa stanęła przed dwudziestoma laty zostanie otwarty w 2013 roku. Tym samym najwyższy budynek Korei Północnej przestanie wreszcie straszyć. Hotel ma na swoim koncie bardzo niechlubne tytuły, w tym nadany przez magazyn "Esquire", który uznał go za najbrzydszy budynek w historii ludzkości. Na stałe przylgnęła do niego łatka"hotelu zagłady".

Budynek został uznany również za symbol ekonomicznych problemów Korei Północnej. Budowa obiektu stanęła po pięciu latach, gdy ukończono szkielet o kształcie ostrosłupa. Według ekspertów wykonano go ze złej jakości materiałów i nie ma już dla niego ratunku.

Mimo złej historii obiektu, jedna z firm pochodzących z Egiptu od czterech lat prowadzi w budynku prace. Hotel ma zostać otwarty za kilka miesięcy. Podobno inwestor wydał na budowę i rekonstrukcję obiektu 180 mln dolarów.

Natasza
16-11-2012, 17:34
Wszyscy miłośnicy złocistego trunku w Polsce czekają na ogólnopolską prezentację Grand Championa 2012 - Brackiego Rauchbocka. 16 listopada br. to piwo zostanie rozlane do butelek. 6 grudnia pierwszą z nich oficjalnie otworzy autor i zwycięzca tegorocznego Konkursu Piw Domowych Festiwalu Birofilia - Andrzej Miler. To będzie sygnał do rozpoczęcia sprzedaży w całej Polsce

Natasza
25-11-2012, 21:20
Podobno, jeśli czegoś nie ma w Google'e, to tego w ogóle nie ma. Australijscy naukowcy przekonali się jednak, że może być na odwrót. Odkryli wyspę zaznaczoną na mapach Google, która w rzeczywistości nie istnieje.
<!-- old-related --><!-- /old-related , /htm/b2/eb/c4/r24827_12905394_43.htm --><!-- klucze: true | | tak --><!--stan = 0--><!--<ilosc_stron>1</ilosc_stron>-->Wyspa nazywa się "Sandy Island", leży na południowym Pacyfiku mniej więcej w połowie drogi między Australią i Nową Kaledonią. Miał ją na swoich mapach australijski statek badawczy "Southern Surveyor", który wytyczał zasięg szelfu kontynentalnego Australii. Gdy jednak przypłynął do miejsca, gdzie powinna być wyspa, nie znalazł tam nawet skrawka lądu. - Chcieliśmy się jej przyjrzeć, bo mapy nawigacyjne wskazywały, że w tych okolicach głębokość morza sięga aż 1400 m - mówi dr Maria Seton z Uniwersytetu Sydney.


"Sandy Island" widnieje nie tylko na mapach Google'a. Jest też w atlasie świata "The Times", choć pod inną nazwą - "Sable Island". Badacze zastanawiają się, jak wyspa-fatamorgana trafiła do map?

Natasza
07-12-2012, 19:53
Ziemia widziana nocą:

http://fakty.interia.pl/galerie/ciekawostki/ziemia-widziana-noca/zdjecie/duze,1710132,1,271

Natasza
10-12-2012, 09:31
Zbiór guzików związanych z postaciami honorowych obywateli Łowicza został zaprezentowany na kalendarzu planszowym na 2013 r. wydanym w tym mieście. Kalendarz przygotowało miejscowe Muzeum Guzików, które posiada zbiór ponad 3,5 tys. eksponatów.

Guziki znane były już starożytnym Grekom i Etruskom, którzy stosowali je do spinania tunik na ramionach. W czasach nowożytnych jako pierwsi do zapinania ubrań stosowali je Brytyjczycy. Te niewielkie elementy garderoby są z reguły okrągłe lub kształtem zbliżone do koła, wykonane z twardego materiału, czasem obciągane tkaniną lub skórą. Mają dwie lub cztery dziurki albo uszko umożliwiające przyszycie.
Swoją funkcję guzik spełnia łącznie z położoną naprzeciw, wzmocnioną dziurką lub pętelką. Niektóre stanowią jedynie ozdobę ubioru. Choć pojawiają się wciąż to nowe rodzaje zapięć ubrań, to guziki wciąż wydają się być niezastąpione. Często - jak pokazują zbiory łowickiego muzeum - mają też wartość historyczną.
Guzik ma także swoje święto. Dzień Guzika obchodzony jest co roku 12 grudnia, bowiem w handlu miarą guzików jest tuzin, czyli dwanaście sztuk, a wielokrotność tuzina to gross (12 x 12 czyli 144 sztuki). Patronem guzikarzy jest zaś św. Mikołaj z Mirry.

Natasza
12-12-2012, 21:49
12.12.2012

Po raz ostatni w tym stuleciu na kalendarzu pojawia się data, w której występuje potrójna liczba. Kolejna okazja za 90 lat. Dlatego świat opanowało "dwunastkowe szaleństwo". Ten dzień stał się ważny m.in dla rodziców małej Doi, która przyszła na świat o godzinie 12:12; a także dla pary nowożeńców, którzy znają się od 12 lat i planują dwanaścioro dzieci.

Natasza
13-12-2012, 13:29
Miliardowy turysta wyjedzie za granicę dzisiaj tj. 13 grudnia - podała symbolicznie Światowa Organizacja Turystyki (UNWTO). To dowód na to, że zagraniczne podróże nie tracą na atrakcyjności pomimo kryzysu.
Azja i Ameryka Łacińska, na tych kontynentach odnotowano największy wzrost liczby turystów. Liczba zwiedzających wzrosła tam o 5 procent. z kolei Europę odwiedziło o 3 proc. więcej turystów niż w 2011.

Kryzys, który zawitał do turystyki w 2009 roku mocno odbił się na usługodawcach. Liczba podróżujących spadła wówczas o 3,8 procent. UNWTO przewiduje, że średni wzrost liczby turystów do 2030 roku wyniesie około 3,3 proc. rocznie.

Natasza
15-12-2012, 11:09
Zapowiadany na 21 grudnia początek nowej ery to dla Meksyku i krajów regionu wielka operacja turystyczna. Oczekuje się z tej okazji napływu 2 mln turystów, którzy przyjadą na koncerty i przeróżne spektakle organizowane na stanowiskach archeologicznych. Ale gdy jedni chcą świętować, środowiska związane z New Age są przekonane, że 21 grudnia może nastąpić koniec świata, zapowiedziany w hieroglifach, jakimi posługiwali się Majowie. Najpoważniejsze proroctwo - zdaniem zwolenników New Age - znaleziono wyryte na kamiennej steli, nazywanej "monumentem numer 6", przechowywanej pieczołowicie na stanowisku archeologicznym Mucuspana w El Tortuguero w meksykańskim stanie Tabasco.
W rzeczywistości inskrypcja opowiada historię bogów Majów, bądź jednego z nich, który miałby 23 grudnia (a nie 21 grudnia) według kalendarza gregoriańskiego zstąpić na ziemię.
Eksperci od kultury Majów łapią się za głowy, słysząc błędne interpretacje. - Głównym tematem zabytku nr 6 nie jest ani data, ani proroctwo, ani koniec świata. To historia Balama Ahau, który był świętym panem l Tortuguero - zapewnia meksykański archeolog Jose Romero.
Wiara w koniec świata karmi się po części katastroficznym filmem science-fiction "2012" w reżyserii Rolanda Emmericha i książkami w rodzaju trylogii amerykańskiego autora s-f Steve'a Altena.
Tymczasem wiara w koniec świata zapowiedziany przez Majów rozprzestrzeniła się już po świecie, docierając m.in. do Tomska na Syberii, gdzie jak ciepłe bułeczki rozchodzą się "zestawy apokaliptyczne" z podstawową racją żywnościową - szprotkami w puszce, błyskawiczną zupką z makaronem, apteczką, butelką wódki, sznurkiem i kawałkiem mydła.

Przywódcy meksykańskich potomków Majów zamiast krytykować komercjalizację końca ery wolą podkreślać znaczenie swoje kultury indiańskiej i prawdziwe znaczenie nowej ery.
Rdzenni mieszkańcy Meksyku przygotowują pełne prostoty, lecz wymowne rytuały w związku z nową erą. "Nie ma żadnych szczególnych wymagań" wobec tych, którzy chcą w nich wziąć udział - mówi Coba. "Wystarczy tylko ubrać się na biało i przynieść ze sobą białą świeczkę".

Natasza
07-01-2013, 16:04
Lotnisko w angielskim Birmingham być może zostanie nazwane imieniem Ozzyego Osbournea. Taką propozycję przedstawił Jim Simpson, szef wytwórni Big Bear Music.
Simpson przekonuje, że nazwa "Ozzy Osbourne International Airport" brzmi świetnie i argumentuje, że "może Ozzy nie zawsze był wzorem cnót, ale jest legendą i jesteśmy z niego dumni".

Jim Simpson był jednym z odkrywców legendarnego Black Sabbath. Radny miejski Philip Parkin, pomysłodawca uhonorowania Black Sabbath w programie rozwoju turystyki "Destination Birmingham" popiera koncepcję. Czeka tylko na opinie mieszkańców, a ci podobno są przychylni tej propozycji.

Natasza
08-01-2013, 15:02
Naukowcy z Politechniki Gdańskiej pracują nad projektem podwodnego hotelu. Chęć na zakup tej konstrukcji deklarują już hotelarze na Malediwach i w Dubaju. - Zaprojektowany przez gdańskich inżynierów hotel będzie oparty na dwóch dyskach: podwodnym, zanurzonym na głębokość blisko 10 m, w którym zlokalizowanych zostanie około 20 pokoi hotelowych, oraz dysku bliźniaczym, znajdującym się nad wodą - poinformowało Ministerstwo Rozwoju Regionalnego.

Będzie to pierwszy taki obiekt na świecie. Budowa prototypu Water Discus Hotel ma się rozpocząć w tym roku. Polscy naukowcy będą współpracować ze specjalistami firmy Deep Ocean Technology. Projekt otrzymał 16 mln zł dofinansowania z UE.

Natasza
10-01-2013, 08:32
74-letnia Irena K. od kilku miesięcy mieszkała głównie w hotelach. Sprzedała mieszkanie, by wraz z córką prowadzić włóczęgowski tryb życia. Zatrzymywały się w hotelach, częściej wynajmowały apartamenty. Korzystały ze wszystkich dobrodziejstw obiektu, z jednym zastrzeżeniem - nie płaciły. Sprawa wyszła na jaw kiedy pracownicy hotelu stanowczo zaczęli domagać się uzupełnienia danych w karcie meldunkowej i pieniędzy za pobyt. Wówczas kobiety zniknęły. Odnaleziono je dopiero w Krynicy-Zdroju. Tutaj również opuściły obiekt nie regulując należności za pobyt. Kilka dni później zostały zatrzymane podczas posiłku w restauracji innego krynickiego obiektu.

Starty, które ponieśli hotelarze w wyniku nieuczciwych działań Ireny K. szacuje się na 19 tys, złotych.

Sprawa trafiła na wokandę opolskiego sądu okręgowego, bo tutaj kobieta popełniła pierwsze przestępstwo. Sędzia uznał, że kara 10 miesięcy bezwzględnego więzienia dla 74-latki jest zbyt surowa. Wykonanie wyroku zawieszono. Nakazał zwrot wyłudzonych pieniędzy hotelarzom. Wykonanie kary zawiesił na 3 lata.

W uzasadnieniu wyroku sędzia Waldemar Krawczyk zastosował okoliczności łagodzące. Kobieta jest osobą starszą, schorowaną. Na wysokość kary wpływ miał fakt, iż oszustka nigdy wcześniej nie była karana, a ponadto przyznała się do winy.

jacky
10-01-2013, 08:51
hahaha....
dobry sposób na życie - to pewnie taka opcja występująca w innym wątku z hasłem "NIEMAMZACO"...

a ponadto Natasza spowodowała, że w chwilę potem wpadli przeczytać sobie znani - nie tylko jako userzy ...

cóż, ja też okazałem się "ciekawskim"...


:laugh::laugh::laugh::laugh:

Natasza
27-02-2013, 09:39
Udaremniono przemyt rekordowej ilości kokainy. Czescy celnicy zatrzymali troje Holendrów, którzy w swoich walizkach przewozili łączenie 25 paczek narkotyków. 49-letnia kobieta i dwóch mężczyzn w wieku 73 i 21 lat wracali z Punta Cana we wschodniej Dominikanie. Podejrzenie, że mogą przewozić narkotyki pojawiło się już w trakcie lotu. Celnicy otrzymali informację od anonimowego informatora.

Jest to bez wątpienia rekordowa kontrabanda kokainy w Czechach.

jacky
27-02-2013, 10:37
replika Titanica w budowie ( prawie, że ... )
w stoczniach skośnookich ...
a portfel biletów pasażerskich przyklepany - więcej chętnych niż miejscówek na rejs dziewiczy z Southampton do góry lodowej...

:w00t::w00t:

Natasza
13-03-2013, 20:23
Według ostatnich badań przeciętny obywatel kraju nad Wisłą wypija 3 litry wina, czyli 14 razy mniej niż statystyczny Francuz. Po wino sięga 40 procent polaków z wyższym wykształceniem, 23 procent ze średnim i 16 procent z podstawowym. Przy wyborze wina większość naszych rodaków kieruje się smakiem, a tylko 12 procent krajem pochodzenia

Co ciekawe stosunek do alkoholu wcale nie zależy od wykształcenia. Pije 98 procent Polaków z wykształceniem zawodowym i 89 procent absolwentów wyższych uczelni.

Natasza
22-03-2013, 13:32
Polska policja ostrzega przed niebezpiecznymi breloczkami do kluczy. Są one oferowane głównie na parkingach i stacjach benzynowych jako darmowy prezent. Przypięcie go do kluczy może być fatalne w skutkach. Gadżet ma wbudowany chip, który umożliwia śledzenie potencjalnej ofiary. Przestępcy podążają za posiadaczem breloczka z chipem do miejsca jego zamieszkania. Tam dochodzi do rozpoznania, i gdy tylko nadarza się okazja złodzieje dokonują włamania. Breloczek z chipem umożliwia dokładne określenie pozycji, w której znajduje się ofiara, więc bandyci mają pewność, że mogą spokojnie plądrować mieszkanie. Jak informują policjanci procederem zajmują się złodzieje rumuńskiego pochodzenia. Policjanci apelują,
aby pod żadnym pozorem nie przyjmować tego typu prezentów. Jest to bardzo ważna wiadomość, proszę rozesłać do znajomych aby poinformowali swoje dzieci o tym, że nie można brać żadnych breloczków a unikniemy nieszczęścia.

Natasza
25-03-2013, 11:03
20 marca w Londynie został otwarty nietypowy hotel. Obiekt bowiem w całości zbudowany jest z materiałów jadalnych. Co więcej materiały te są słodkie. Był to jedyny dzień, kiedy Londyńczycy i turyści mogli odwiedzić hotel z ośmioma jadalnymi pokojami.

Przygotowaniem hotelu zajmowało się 14 specjalistów. Tworzenie bazy dla "materiału budowlanego" zajęło im 2000 godzin, a dekoracja pomieszczeń - 900.

Otwarcie jadalnego budynku było akcją reklamową spółek produkujących cukier.

Natasza
25-03-2013, 16:30
Lotnisko na wodzie


Prace nad przygotowaniem podstaw prawnych pod budowę lotniska na Jeziorze Ochrydzkim zostały ukończone. Aby projekt ten mógł zostać zrealizowany, właściwe organy państwowe uzupełniły Ustawę o żegludze śródlądowej, przy wsparciu Komisji Parlamentarnej ds. Transportu i Łączności. Poprawki określają w szczególności warunki konieczne do instalowania obiektów na wodzie, wyznaczania miejsc właściwych do lądowania, startowania, manewrowania i eksploatacji lotniska.
Zgodnie z Ustawą, port lotniczy na wodzie, jak i inne tego typu obiekty powinny być włączone do planów urbanistycznych, które określają strefy rozwoju obszarów turystycznych.
Zgodę na budowę lotniska wydaje Ministerstwo Transportu i Komunikacji, a uzyskać ją może licencjonowana osoba lub firma, która zawarła umowę na zakup gruntów pod turystyczną strefę rozwoju z Agencją ds. Promocji i Wsparcia Turystyki oraz otrzymała zgodę dotyczącą wykorzystania zasobów wodnych od Ministerstwa Środowiska.
Podczas budowania obiektu na powierzchni wody, zgodnie z zapisami Ustawy, będą miały zastosowanie normy techniczne uznanego towarzystwa klasyfikacyjnego, które określi czy spełnione są normy techniczne i na tej podstawie wyda odpowiedni certyfikat, który potwierdzi, że obiekt wzniesiony na lustrze wody jest zgodny z przepisami technicznymi.
Na przetarg dotyczący budowy portu lotniczego na Jeziorze Ochrydzkim, który w ubiegłym roku ogłosiło Ministerstwo Transportu i Komunikacji, odpowiedziało tylko jedno przedsiębiorstwo.

Natasza
29-03-2013, 22:17
Zainteresowanie tą niezwykłą ofertą pracy przerosło oczekiwania samego pomysłodawcy. Osiemset osób z całego świata zgłosiło się do przetestowania wygody 35 pokoi w jednym z hoteli w centrum Helsinek. Chętni nadal mogą wysyłać aplikacje.
Tio Tikka, który od 2,5 roku kieruje hotelem w centrum Helsinek, wyjaśnił, że zasada jest prosta - zatrudniona osoba przez 35 nocy będzie spała po kolei w każdym z hotelowych pokoi, a także zwiedzała stolicę Finlandii, a swoje doświadczenia codziennie będzie opisywać na blogu.
"Szukamy osoby komunikatywnej, z lekkim piórem, żeby jej wpisy dobrze się czytało. Doświadczenie w turystyce jest atutem" - powiedział Tikka. Jak wyznał, spodziewał się ok. 100 chętnych, a zgłosiło się już 800 osób z całego świata.
Kandydaci powinni bardzo dobrze mówić po angielsku, swobodnie porozumieć się po fińsku, a znajomość rosyjskiego jest mile widziana.
Nie wiadomo jeszcze, ile zarobi szczęśliwiec, którzy pokona wszystkich konkurentów i otrzyma posadę; profesjonalne testowanie pokoi ma się zacząć 17 maja.
W 2010 roku pewna Chinka pokonała prawie 8 tys. kontrkandydatów ubiegających się o posadę testera hoteli dla chińskiej wyszukiwarki <nbsp></nbsp>turystycznej<nbsp></nbsp> Qunar.

Natasza
31-03-2013, 22:58
Największy dotąd rozpoznany pałac królewski z czasów biblijnego królestwa Kusz odkryła na początku marca w Sudanie misja badawcza Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej UW pod kierunkiem dr. Bogdana Żurawskiego.

Odkrycia dokonano na prawym brzegu Nilu między III a IV kataraktą w miejscowości Sonijat, w sudańskim rejonie Tergis.

Natasza
02-04-2013, 10:26
William Szekspir spekulował żywnością w czasach nieurodzaju i wymigiwał się od płacenia podatków, za co grożono mu nawet karą więzienia – twierdzi badaczka jego twórczości dr Jayne Archer, cytowana w poniedziałek przez BBC.
Miał tak robić przez 15 lat, dzięki czemu ustrzegł własną rodzinę i siebie samego przed głodem. Był nawet z tego powodu ścigany przez prawo i groziło mu więzienie – twierdzi Archer.

Natasza
03-04-2013, 17:48
Ołowianą, średniowieczną pieczęć znaleziono w kościele we wsi Giebło w gminie Ogrodzieniec w powiecie zawierciańskim na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej
Pochodzi ona z pierwszej połowy XIV wieku. Powierzchnia do pieczętowania ma wymiary 4,2 x 1,5 cm. Widnieje na niej łaciński napis: "S. Luciani Presbiteri". "S" to skrót od sigillum - pieczęć. Archeolodzy z biura Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Katowicach przeprowadzili kwerendę, między innymi w zbiorach watykańskich i ustalili, że pieczęć należała do proboszcza miejscowej parafii, księdza Lucjana.
Znaleziska archeologiczne, przedmioty takie jak broń, biżuteria, monety praktycznie zawsze są anonimowe, nie znane są osoby, do których należały, ich funkcje, zawody a tym bardziej imiona. W tym przypadku jest inaczej.
W dziele " Monumenta Poloniae Vaticana' widnieje wzmianka o parafii presbitera lucjana, w 1327 roku wyceniono ja na półtorej grzywny i na tej podstawie ustalono świętopietrze. parafia płaciła trzy skojce. Skojec (miara niemiecka) był wart 1/24 grzywny.
Po konserwacji pieczęć zostanie przekazana do Muzeum Zagłębia w Będzinie.

Natasza
03-04-2013, 18:43
W 23 dni dookoła świata na pokładzie Boeinga 757. Taką ofertę ma do zaproponowania sieć hoteli Four Seasons we współpracy z biurem podróży TCS & Starquest expedition. Cena 87 950 dolarów (ok. 280 tys. zł) czyni ją być może najbardziej luksusową wycieczką na świecie.
56 osób przez 23 dni przemieszcza się prywatnym samolotem, sypia w luksusowych hotelach Four Seasons, a do swojej dyspozycji ma własnych kucharzy, personel pokładowy i lekarzy.
W programie wycieczki jest przelot helikopterem nad wybrzeżem Kona-Kohala na Hawajach, surfowanie na Bondi Beach w Sydney, wypoczynek na Bali czy lekcje gotowania w Chiang Mai w Tajlandii.
Drugą z proponowanych ofert jest Rediscover the Americas (pol. Odkrywanie Ameryk na nowo).
W ramach jej programu turyści żeglują katamaranem na chronioną plażę na wyspie Nevis na Morzu Karaibskim, robią luksusowe zakupy z projektantem mody i oglądają prywatną kolekcję dzieł sztuki w Fortabat w Buenos Aires przed jej oficjalnym otwarciem dla szerszej publiki. Wycieczka trwa 18 dni i kosztuje 62950 dolarów (ok. 200 tys. zł).
Wycieczki zaplanowane są na początek 2014 roku.
Źródło: cnn.com

Natasza
09-04-2013, 21:28
Biura podróży odnotowują prawdziwy boom na wycieczki do Korei Północnej. Taka sytuacja ma miejsce też na rynku polskim. Biuro turystyczne Logos Travel zaplanowało wycieczkę na 25 kwietnia. Wszystkie bilety zostały wykupione.
Jak podaje Telegraph.co.uk, pomimo niepokojących wieści dobiegających z Półwyspu Koreańskiego, brytyjskie biuro podróży Regent Holidays odnotowało czterokrotne zwiększenie zainteresowania wycieczkami do Korei Północnej.

Natasza
11-04-2013, 10:20
Oddział Neurochirurgii Szpitala Wojewódzkiego nr 4 w Bytomiu (woj. śląskie) radzi sobie z brakiem pieniędzy jak może. Na drzwiach gabinetu ordynatora pojawiła się kartka ze specjalną prośbą skierowaną do pacjentów. Chorzy w ramach podziękowań za leczenie mogą podarować pogrążonej w problemach placówce m.in. grzejnik elektryczny, prześcieradła i termometry elektroniczne:rolleyes:

Natasza
11-04-2013, 10:32
Miłośnicy ptaków z całego świata mogą już obserwować życie w internetowym gnieździe bocianów w Przygodzicach (Wielkopolska). Pierwszy ptak spędził noc w gnieździe – poinformował PAP organizator projektu „Blisko bocianów”, Paweł T. Dolata.
Już od ośmiu lat, dzięki kamerze, internauci i ornitolodzy obserwują boćki z Przygodzic na stronie www.bociany.ec.pl (http://www.bociany.ec.pl)
Młode, które przychodzą na świat, otrzymują imiona nadane przez internautów.
Od 2006 transmisje z gniazda w Przygodzicach obejrzało około 5 milionów internautów z blisko 200 krajów. Wśród oglądających byli internauci m.in. z USA, Chin, Brazylii, Panamy, Zaruby, Belize, Kajmanów, Nepalu, Belize, Boliwii, Laosu, Wietnamu, Australii, Gwinei Równikowej, Mikronezji, Surinamu, Bhutanu.
Gniazdo położone jest na skraju doliny rzeki Barycz. Podglądane ptaki żerują w dużej części na terenie największego w Polsce Parku Krajobrazowego „Dolina Baryczy”, będącego jednocześnie Obszarem Specjalnej Ochrony Ptaków europejskiej sieci ekologicznej Natura 2000.

Kamerę zamontowano na bardzo stabilnym wysięgniku. Jej „oko” zagląda niemal do wnętrza gniazda, ale jak zapewniają organizatorzy projektu, urządzenie nie przeszkadza ptakom - jest nieruchome i odchylone na bok.

Codziennie stronę o przygodzickich bocianach odwiedza 3,5-4 tys. osób. O zainteresowaniu projektem świadczy też fakt, że strona internetowa z obrazem z kamery jest na 5. miejscu w światowym rankingu prawie 1300 stron o ptakach.

Natasza
12-04-2013, 18:15
- Mówi papież - te słowa usłyszeli już operatorzy wielu centralek telefonicznych w Rzymie i za granicą. Włoskie media informują o kolejnych telefonach Franciszka, który nie korzysta z pomocy sekretarza i sam chwyta za telefon, gdy chce do kogoś zadzwonić
Kilka dni po wyborze nowy biskup Rzymu zadzwonił do położonej w pobliżu Watykanu kurii generalnej swego zakonu jezuitów i krótko przedstawił się zdumionemu telefoniście: "papież". Zadzwonił też do nie mniej zaskoczonego kioskarza w Buenos Aires, aby zawiesić prenumeratę gazet.

Natasza
12-04-2013, 18:26
Potwierdzono autentyczność wyłowionych z oceany skrzypiec należących do szefa małej orkiestry przygrywającej pasażerom na Titanicu.
Dziesiątego dnia po katastrofie z Atlantyku wyłowiono ciało mężczyzny, do pasa miał przytoczony skórzany futerał ze skrzypcami. Okazało się, że do instrumentu przytwierdzona jest mała srebrna płytka z wyrytym napisem: "Dla Wallace'a z okazji naszych zaręczyn. Maria", natomiast na futerale widnieją inicjały WH.
Na podstawie napisów oraz inicjałów kanadyjscy specjaliści ustalili w 1912 roku do kogo należały skrzypce: szefem orkiestry na Titanicu był Wallace Hartley, a jego narzeczoną Maria Robinson. Przekazano je do Anglii, oddano Marii Robinson, która testamentem powierzyła je po swojej śmierci Armii Zbawienia. W 1940 roku organizacja ta wystawiła instrumentowi "certyfikat" stwierdzający, że "gra na nim jest prawie niemożliwa ze względu na jego burzliwe dzieje".
W czasie wojny skrzypce w futerale trafiły do pewnej londyńskiej rodziny, która przechowywała je na strychu swojego domu.
Wiadomość o odnalezieniu skrzypiec ukazała się w brytyjskiej prasie w styczniu 2012 roku, ale dopiero teraz eksperci z domu aukcyjnego Henry Aldrige & Son potwierdzili ich autentyczność. Skrzypce wraz z futerałem zostały wycenione na 100 tys. euro ale na razie nie ma mowy o wystawieniu ich na aukcji. Od Świąt Wielkanocnych będą eksponowane w merostwie w Belfaście - w stoczni w tym portowym mieście został zbudowany Titanic.
Przedstawiciel Henry Aldrige & Son poinformował, że prowadzone są rozmowy z kilkoma muzeami w sprawie kupna skrzypiec.

Natasza
15-04-2013, 14:47
Zarabia 12,5 tys. dol. miesięcznie, ale dla siebie zostawia tylko 10 proc. tej kwoty, resztę rozdaje potrzebującym. Przez 14 lat siedział w więzieniu, a przez 2 lata był niemal pochowany żywcem. Odkrył wówczas, że mrówki krzyczą. Jako prezydent zalegalizował aborcję, teraz walczy o marihuanę. José Mujica prezydentem Urugwaju jest od 2010 r. Rozdawnictwo rozpoczął niemal od początku urzędowania. Już w styczniu 2011 r. przekazał równowartość swojego rocznego wynagrodzenia na cele budownictwa socjalnego (2,5 mln pesos). Tłumaczy, że potrzebuje niewiele do życia i uważa, że biedni są nie ci, którzy mają mało, ale ci, którzy potrzebują wiele. Jego jedynym majątkiem jest volkswagen garbus wart niespełna 2 tys. dolarów.

Natasza
20-04-2013, 11:49
Zostawiła go narzeczona i znany argentyński muzyk Roberto Lazaro stworzył pierwszy na świecie "klub mężczyzn porzuconych przez kobietę", do którego w ciągu niespełna roku wstąpiło ponad 1700 członków mających za sobą takie doświadczenie. Pod wpływem tego przeżycia skomponował piosenkę, którą nazwał "Mężczyzna porzucony przez kobietę", a wkrótce po tym zaczął kontaktować się na YouTube z innymi jak on, porzuconymi przez narzeczone i przyjaciółki. Tak powstała idea założenia klubu mężczyzn, którzy przeżyli ciężki zawód uczuciowy.

Natasza
25-04-2013, 16:19
Blisko 3/4 Polaków deklaruje, że nie interesuje się kulturą - tak wynika z najnowszych badań. Warto jednak zwrócić uwagę, że osoby, które interesują się kulturą, przyznają, że najbardziej popularnym sposobem kontaktu z tą dziedziną życia jest oglądanie telewizji.

Najpopularniejsze sposoby kontaktu z kulturą
http://www.epanel.pl/newsletter/2013_04/05.jpg
Źródło: ARC Rynek i Opinia, styczeń 2013

Natasza
10-05-2013, 20:59
O 10 studenci wyruszyli z terenu miasteczka AGH, by koło godziny 11 zacząć okupować Rynek Główny, gdzie czekała na nich juwenaliowa scena. Później nastąpiło uroczyste przekazanie przedstawicielom środowisk studenckich kluczy do bram miasta.
Jak co roku ulicami Krakowa przeszedł kolorowy korowód juwenaliowy. Studenci krakowskich uczelni dopisali i pokazali się w najwymyślniejszych strojach i przebraniach, prezentując przy tym różne hasła, np. „Szukam pracy, absolwent UJ”.

Natasza
10-05-2013, 21:15
Stężenie dwutlenku węgla w atmosferze wzrosło do nienotowanych wcześniej poziomów. Po raz pierwszy w historii ludzkości koncentracja CO2 w powietrzu przekroczyła czterysta części na milion. Poinformowała o tym amerykańska Administracja Oceanów i Atmosfery na podstawie danych z obserwatorium Mauna Loa na Hawajach.

Czytaj więcej na http://pogoda.interia.pl/wiadomosci/news-padl-nowy-rekord-stezenia-co2,nId,965817?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=msie

Natasza
20-05-2013, 12:20
Takimi koszulkami bielska firma zawojowała Europę!
http://redakcja.digart.pl/galerie/14942/Mr_Gugu___Miss_Go/8.html#galeria

http://www.mrgugu.pl/

Natasza
28-05-2013, 18:53
Sprawiedliwość nie zawsze jest szybka, ale za to nieuchronna. Przekonał się o tym chiński nastolatek Ding Jinhao. Kilka lat temu, zwiedzając świątynię w Luksorze na jednej ze ścian wyrył napis: "Ding Jinhao był tutaj".
Akt wandalizmu pozostawał niezauważony do momentu gdy inny, chiński turysta sfotografował go na początku maja. W ubiegłym tygodniu wrzucił zdjęcie do internetu i wtedy rozpoczęła się wirtualna wojna.

Zdewastowanie zabytkowego reliefu wzburzyło internautów. Szybko odnaleźli winowajcę i zaczęli "umilać mu życie". Hakerzy zablokowali szkolną stronę nastolatka. Podczas jej otwierania pojawia się komunikat: "Ding odwiedził to miejsce". O wybryku internauci poinformowali także lokalne media. To na ich łamach, zawstydzeni rodzice przepraszali za zachowanie syna, przyznając, że nie wychowali go właściwie. Według rodziców nastolatek mocno przeżywa konsekwencje swojego zachowania.

Natasza
06-06-2013, 07:50
Książę Fahd al-Saud uczcił ukończenie studiów w paryskim Disneylandzie. Trzydniowy pobyt w parku rozrywki kosztował go ponad 63 miliony złotych.
Euro Disney (spółka obsługująca obiekt), potwierdziła, że saudyjski książę Fahd al-Saud i jego 60 gości spędziło w parku trzy dni. Książę postanowił w ten sposób uczcić zdobycie dyplomu na Uniwersytecie Stanford.
Świętowanie odbyło się pod koniec maja. Gościom przydzielona została specjalna ochrona.

Natasza
13-06-2013, 22:55
Dziewięcioletnia dziewczynka z wielkiej Brytanii przeszła kontrolę paszportową na lotnisku w tureckiej Antalyi, pokazując paszport swojej zabawki - różowego jednorożca. Celnicy nie zareagowali nawet na fotografię w paszporcie dziewczynki, która przedstawiała oblicze jej ulubionej zabawki - jednorożca. Nie zaniepokoił ich nawet fakt, że w paszporcie zamiast herbu Wielkiej Brytanii znajdował się złoty miś.

Jak mówią rodzice, przypadkowo pomieszali paszporty i zamiast prawdziwego dokumentu dali córce zabawkowy paszport pluszowego jednorożca. Rodzice Emily przyznają, że są w szoku jak mogło dojść do takiej pomyłki ze strony organów bezpieczeństwa.

Wina leży po stronie urzędników lotniska, którzy nie zeskanowali paszportu, gdyby to zrobili pomyłka zostałaby wykryta.

Natasza
20-06-2013, 20:23
10 polskich miast, które warto odwiedzić
Bezprecedensowym liderem rankingu polskich miast został Kraków. Tuż za nim uplasowała się Warszawa, a na miejscu trzecim Gdańsk. Poza pierwszą trójką znalazł się Wrocław. Na kolejnych pozycjach wskazano: Poznań, Zakopane, Szczecin, Łódź, Bydgoszcz i Kołobrzeg.

Natasza
12-08-2013, 20:27
Noc spadających gwiazd w 2013 roku będzie mieć miejsce 12 sierpnia. Co roku w tym miesiącu można obserwować setki meteorów lecących w dół po niebie. Jest to najlepszy czas na to, by pomyśleć życzenie - może się spełnić!
Rój meteorów widoczny na sierpniowym niebie to Perseidy. W 2013 roku najbardziej spektakularny widok będziemy mieć w nocy z 12 na 13 sierpnia, kiedy to pod horyzont spadać będzie od pięćdziesięciu do nawet stu czterdziestu gwiezdnych obiektów na godzinę. Jako że meteory opadają bardzo szybko, lepiej zawczasu przygotować sobie listę życzeń, o których spełnieniu będziemy wtedy marzyć. Najłatwiej jest zobaczyć spadające gwiazdy tuż przed świtem, dlatego warto tę noc spędzić pod gołym niebem, wyczekując na niezwykłe zjawisko. Spektakl rozpocznie się tuż po północy i będzie najlepiej widoczny poza miastem, gdzie w obserwacji nieba nie będzie nam przeszkadzać sztuczne światło latarni czy miejska łuna.

jacky
13-08-2013, 10:22
Według danych GUS w ubiegłym roku w woj. opolskim miały miejsce dwa porody 14-latek.
W całym kraju matkami zostały 52 kobiety w wieku 14 lat; odnotowano też siedem porodów 13-latek.

hm - 14-letnia kobieta ??
:crying: .... :blink:

Natasza
14-08-2013, 10:41
Misji przekształcenia niewygodnej sytuacji jedzenia w samotności, w coś naturalnego i oczywistego podjęła się amsterdamska restauracja Eenmaal.

Jak twierdzi pomysłodawczyni projektu Marina van Goor, to idealne miejsce na zjedzenie smacznego, samotnego posiłku bez konieczności patrzenia na puste krzesło przy stoliku. Restauracja pierwszy raz otworzyła swe podwoje w czerwcu 2013, po czym zamknięto to, by przeszła kolejną przemianę.

Wnętrza lokalu, tak jak poprzednio zostały urządzone w minimalistycznym stylu. Są tu białe ściany, żarówki na kablach i oczywiście. Głównym założeniem, propagującym ideę jedzenia w samotności są jednoosobowe stoliki z krzesłami vintage.

Goście, po wcześniejszej rezerwacji, będą mogli odwiedzić Eenmaal 16,17 i 18 sierpnia 2013 roku.

jacky
30-08-2013, 20:48
Dla ciekawskich szukających wiernego kompana podrózy w postaci niezawodnej walizki polecam walizki z kolekcji ...

chop siup i księżycową porą walizki sobie pofruną ...
fru.....

Natasza
12-09-2013, 07:07
Do nietypowego zdarzenia doszło w jednym z kanadyjskich hoteli Quebec. Właściciele obiektu postanowili pozwać gościa za szkody, które miała wyrządzić napisana przez niego negatywna opinia na portalu TripAdvisor.
To właśnie recenzja, którą napisał z pobytu w hotelu Laurent Azoulay z Montrealu jest przedmiotem sporu między nim, a właścicielami obiektu. Hotel zażądał 95 tys. dolarów zadośćuczynienia.

Azoulay wraz z ośmioletnim synkiem wykupił dwie noce w hotelu Quebec. Już pierwszej nocy zobaczył w pokoju pluskwy. Postanowił sprawę zgłosić pracownikom obiektu. Na dowód istnienia owadów nagrał nawet film i schwytał intruzów do szklanki. Właściciele hotelu zaproponowali mu przekwaterowanie, ale ten się nie zgodził. W związku z czym w ramach rekompensaty hotel zaproponował mu 40 dolarów rabatu.

Prawnik nieprezentujący interesy hotelu ujawnił, że Azoulay domagał się odszkodowania w wysokości 500 dolarów. Jego zdaniem odmowa wypłaty przez hotel tak wysokiej rekompensaty to główny powód ujawnienia zdarzenia w internecie.

Natasza
12-09-2013, 17:06
Massachusetts Institute of Technology, Harvard oraz Cambridge uznano za najlepsze uniwersytety na świecie według Quacquarelli Symonds (QS), brytyjskiej firmy, która co roku publikuje ranking 200 najlepszych uczelni wyższych na świecie. University College London i Imperial College London zajęły czwarte i piąte miejsce odpowiednio, a Oxford szóste. Pozostałe miejsca w prestiżowej pierwszej dziesiątce podzieliły między sobą najlepsze szkoły wyższe Stanów Zjednoczonych: Stanford University (7), Yale University (8), University of Chicago (9), California Institute of Technology (10).
Portal BBC News podał we wtorek, że w tym roku Wielka Brytania może pochwalić się aż sześcioma uniwersytetami wśród 20 najlepszych uczelni wyższych na świecie, ponieważ do pierwszej dwudziestki weszły również Edinburgh University i King's College London, które w poprzednim rankingu QS nie dostały się do top 20.
27 tys. pracodawców ankietowanych na potrzeby badania na całym świecie uznało absolwentów Oxfordu i Cambridge za najchętniej zatrudnianych pracowników.

Natasza
27-09-2013, 07:37
Dziennikarze badali reakcje przechodniów na różne sytuację np. porzucony portfel. Zadaniem badaczy było "zgubienie" 192 portfeli, po 12 w każdym z wybranych miast, w różnych miejscach - w parkach, supermarketach, na chodnikach. Następnie sprawdzano reakcje osób, które znalazły zgubę. Każdorazowo w portfelu umieszczano kartkę z informacjami o tożsamości właściciela, w tym numerem telefonu, a nawet fotografią rodzinną oraz banknoty o równowartości 50 dolarów. Najbardziej uczciwi okazali się mieszkańcy Helsinek. Tutaj z 12 "zgubionych" portfeli zwrócono aż 11. Uczciwością za to nie grzeszą mieszkańcy Lizbony, tu zwrócono tylko jeden.
W czołówce najuczciwszych miast, oprócz wspomnianych Helsinek i Mumbaju, znalazły się kolejno: Budapeszt i Nowy Jork (8 oddanych na 12 "zgubionych" portfeli), Moskwa i Amsterdam (7/12), Berlin i Lublana (6/12), Londyn i Warszawa (5/12), Bukareszt, Zurych i Rio de Janeiro (4/12). Na szarym końcu rankingu uplasowały się: Praga (3/12), Madryt (2/1) oraz Lizbona z zaledwie 1 oddaną zgubą.

***** przeprowadzono w 16 miastach na czterech kontynentach, m.in. w Rio de Janeiro, Berlinie, Helsinkach czy Mumbaju.

Natasza
08-10-2013, 12:12
Jesteś na wakacjach w Grecji i marzysz o nowej torebce? A może stoisz właśnie w centrum Warszawy i zastanawiasz się, dlaczego po raz kolejny wybierasz się do tego samego sklepu zamiast kupić coś w butiku, do którego nie dotarła jeszcze żadna z twoich koleżanek? Jeśli tak, zajrzyj koniecznie na Shoptrotter.com – przewodnik po najciekawszych sklepach na całym świecie.
http://shoptrotter.com/

Natasza
04-12-2013, 13:35
Polacy opracowali specjalną elektroniczną maskę, która sprawi, że zamiast 7 godzin snu może nam wystarczyć zaledwie 2-3 godziny. Inwestorzy z Kickstartera już docenili potencjał tego wynalazku.
O wynalazku Polaków rozpisują się światowe media. Techcrunch informuje, że technologia powstała w ekspresowym tempie - prace nad urządzeniem rozpoczęły się zaledwie w marcu 2013.

Natasza
09-12-2013, 17:36
Nietypowy rodzaj oferty turystycznej zaproponowało japońskie biuro podróży. Na wakacje chce ono zabierać nie ludzi, a maskotki. Wszystko po to, aby właścicielom nie musiało już być przykro z powodu pozostawiania ulubionych zabawek w domu. Pomysł organizatora zakłada, że właściciele będą mogli wykupić dla swoich maskotek indywidualną ofertę turystyczną. Pluszak po odwiedzeniu wybranego miejsca dostanie album ze zdjęciami, które uwiecznią jego pobyt. Koszty wykupienia oferty zwiedzania Tokio nie są wygórowane, bowiem wynoszą jedynie 45 USD. Dodatkowo należy pokryć koszt transportu maskotki na miejsce docelowe.

Japońskie biuro proponuje również inne opcje wycieczki. Pluszaki mogą na przykład odwiedzić Kioto płacąc za 95 USD za dzień. Pomysł japońskiego biura choć nieco ekscentryczny nie jest jednak nowością na rynku. Na pomysł wysyłania maskotek w podróż wpadli już bowiem inni przedsiębiorcy. Biuro dla misiów otworzył w 2010 roku w Pradze Marek Hlavko. Oferował on możliwość oprowadzania zabawek po czeskiej stolicy. Niestety, biuro zaprzestało już swojej działalności.

Natasza
09-12-2013, 17:36
Najstarsze biuro, które zajmowało się podróżami zabawek powstało w USA jeszcze w latach 90'. Za pośrednictwem organizatora maskotki otrzymywały specjalne paszporty, w których zbierały pieczątki potwierdzające odwiedzenie konkretnych miejsc. Pomysł spodobał się na tyle, że w innych miejscach na świecie zaczęto organizować podróże dla maskotek zarówno indywidualne jak i grupowe. Z wycieczki pluszaki wracał z pakietem zdjęć lub filmem nakręconym przez przewodnika.

Obecnie wysyłaniem zabawek w świat zajmuje się biuro Furry Toys Tour, które jest w stanie załatwić zabawce podróż w niemalże każdy zakątek świata. Koszty wysłania zabawki w podróż wynoszą zwykle od 50 do 150 euro. Można również zamówić pakiet all inclusive, który zagwarantuje pluszakowi przejazdy, noclegi, zdjęcia, pamiątki, ale nawet masaż. W trakcie podróży zabawka przemieszczać się będzie w wyścielanym pudełku.

Dla żądnych wrażeń maskotek swoją ofertę przygotowało ToyVoyagers. Są to tak zwane wyprawy życia, kiedy misie przemierzają świat przechodząc z rąk do rąk. Każdy otrzymuje swój numer ID , dzięki któremu można śledzić drogę maskotki. Losy maskotki są umieszczane na Travelogu, gdzie wpisy umieszczają wszyscy, którzy pomogli pluszakowi w kolejnym etapie podróży. Sam pomysł miał się ponoć wziąć z inspiracji filmem Amelia, w którym to "podróże" odbywał ogrodowy krasnal. Wszystkie podróże misiów mają jednak w gruncie rzeczy skłonić ludzi do refleksji nad potrzebą poznawania świata.

Natasza
14-12-2013, 13:31
Władze sycylijskiego miasteczka Grotte zaakceptowały i opublikowały regulamin dotyczący gminnego podatku, m.in. od jachtów stojących w porcie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że Grotte nie ma dostępu do żadnego akwenu. - Jest kryzys, każdy sobie radzi, jak może - ironizują włoscy parlamentarzyści.
Ustalono więc, że rozporządzenie ogłoszone przez władze miasteczka na Sycylii zostało - bez odrobiny refleksji - w całości skopiowane z internetowej strony miasta Viareggio. Co ciekawe, zanim weszło w życie, w Grotte przeczytał je sztab doradców, kierowników gminnych departamentów, cały zarząd miejski, a rada gminna zebrała się w celu jego przeanalizowania na sześciu posiedzeniach.

Natasza
23-12-2013, 23:11
Dość nietypowy sposób na przyciągnięcie turystów realizują dwa sąsiadujące regiony Hiszpanii i Portugalii. Organizacja Turystyczna Północnej Portugalii i jej odpowiednik z hiszpańskiej Galicji zorganizowały akcję bezpłatnych masaży na dworcach kolejowych. Pomysł wprowadzony został już między innymi w Madrycie i Valladolid, a po stronie portugalskiej w Porto i Lizbonie. Wszystko po to, aby zwrócić większą uwagę osób podróżujących na lokalne atrakcje. Jaką dokładnie funkcje pełnią punkty masażu? Personel który masuje podróżnych jednocześnie opowiada o urokach północno-zachodnich regionów Półwyspu Iberyjskiego.

Natasza
29-12-2013, 10:08
W Anglii odkryto dzięki programowi <NBSP></NBSP>BBC obraz XVII-wiecznego mistrza Antoona Van Dycka. Płótno kupił w sklepie z antykami za 400 funtów ksiądz Jamie McLeod, nieświadomy jego wartości. Teraz chce ze sprzedaży obrazu ufundować kościelne dzwony.

Portret mężczyzny z brodą i wąsami, w białej kryzie i ciemnym stroju, został zidentyfikowany jako prawdziwy Van Dyck w programie<NBSP></NBSP><NBSP></NBSP> "Antiques Roadshow". Na ozdobnej ramie widnieje tabliczka "Sir A. Van Dyck", ale dopiero prezenterka programu Fiona Bruce uznała, że warto sprawdzić autentyczność obrazu. Jej uwagę zwrócił charakterystyczny sposób, w jaki namalowane są oczy i nos postaci. Wartość płótna szacowana jest na ok. 400 tysięcy funtów (prawie 2 mln złotych). Jest to najcenniejsze odkrycie, jakie poczyniono w trakcie 36 lat nadawania programu "Antiques Roadshow" - podkreśla BBC.

Natasza
31-12-2013, 13:04
Najpopularniejsze imiona nadawane w 2013 roku to Lena i Jakub

Równie popularne imiona w mijającym roku - to od kilkunastu lat cieszące się dużą popularnością Julie, Zuzanny oraz Maje. Wśród imion męskich <NBSP></NBSP>dominują: Kacper, Filip, Szymon i Jan.

Natasza
19-02-2014, 15:20
Trzyletnia dziewczynka z Arizony w USA, która m.in. sama nauczyła się hiszpańskiego za pomocą iPada, ma tak wysokie IQ, że została przyjęta do Mensy, stowarzyszenia osób o wysokim ilorazie inteligencji - informuje USA Today.
Członkostwo w Mensie jest czymś wyjątkowym, zaledwie 2 proc. populacji może dołączyć do tego stowarzyszenia.
Mała Alexis Martin z amerykańskiego stanu Arizona ma IQ wyższe niż 99,9 proc. jej rówieśników. Dziewczynka nauczyła się czytać kiedy miała zaledwie dwa latka. Obecnie ta umiejętność jest rozwinięta u niej tak, jak u przeciętnego pięciolatka.
Przeciętny poziom IQ wynosi 100, u Alexis jest to 160

Natasza
02-03-2014, 10:25
Czy za głupi żart można ukarać klienta zakazem wstępu do hotelu? Właściciele położonego w Basingstoke, niedaleko od Londynu hotelu Hilton najwyraźniej doszli do wniosku, że tak.
Jeden z klientów tego obiektu dostał dożywotni zakaz wstępu do hotelu za żart, na który sobie pozwolił w trakcie rezerwacji pokoju. Dowcip Brytyjczyka faktycznie nie był najwyższych lotów, jednak reakcja właścicieli obiektu chyba była nieco przesadzona. Niefortunny dowcipniś na pytanie czy podróżuje ze zwierzętami wpisał "Mam tylko wielkiego węża w spodniach. Czy to jest OK?"

Po kilku dniach otrzymał maila od managera hotelu, że nigdy nie zostanie zaakceptowany jako gość Hiltona w Basingstoke. Zarząd hotelu tłumaczy podjęcie takiej decyzji troską o podwładnych, którzy mogą czuć się zakłopotani i urażeni niewybrednymi żartami.

Natasza
05-03-2014, 21:10
Brytyjczyk Graham Hughes w latach 2009-2012 odbył podróż, podczas której odwiedził wszystkie suwerenne kraje świata bez korzystania z połączeń lotniczych. Jego Odyssey Expedition dopiero po ponad roku została wpisana do Księgi Rekordów Guinnessa ze względu na "ilość danych wymagających sprawdzenia" oraz konieczność spełnienia wymogów formalnych.

Natasza
16-03-2014, 15:24
Niemal stuletnia żebraczka z Arabii Saudyjskiej przez 50 lat żebrania uzbierała fortunę. Zostawiła ją potrzebującym.

Podczas 50 lat żebrania na ulicach Dżuddy, w dzielnicy al-Balad, kobieta uzbierała majątek wartości kilka milionów saudyjskich riali: gotówkę i biżuterię wartą 3 miliony, milion riali w złocie oraz cztery budynki mieszkalne, w których mieszkania udostępniała bezpłatnie najbiedniejszym.

Niewidoma kobieta, Ayesha, zmarła nagle. W ostatniej woli poleciła swojemu asystentowi, Ahmadowi Saidiemu, rozdanie wszystkich pieniędzy i nieruchomości między potrzebujących.

Natasza
23-03-2014, 20:48
Przyrodnicy z jedynego w Polsce Muzeum Bociana Białego w Kłopocie (Lubuskie) powitali pierwszego w tym roku bociana. Ptak wylądował w wiosce w niedzielę w południe. Wbrew tradycji z kilku minionych lat, wybrał inne gniazdo niż zwykle.

Natasza
27-03-2014, 13:16
Wrona brodata - gatunek ptaka, który od kilkunastu lat uznawany jest za szczególnie bystry - swoją inteligencją dorównuje... 7-latkom. Do takiego wniosku doszli naukowcy z Nowej Zelandii, którzy poddali osobniki tego gatunku szeregowi prób. O wynikach poinformowali w magazynie "PLoS ONE".

Natasza
27-03-2014, 17:39
Mer syberyjskiego miasta Jakuck chce, aby Amerykanie oddali we władanie rosyjskiej Cerkwi Wyspę Świerkową położoną w pobliżu Alaski. Jego zdaniem, uczeni z Jakucka znaleźli w archiwach rosyjskich emigrantów dokumenty, które potwierdzają, że Wyspa Świerkowa na podstawie umowy sprzedaży Alaski Ameryce powinna była pozostać własnością rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej.

Natasza
29-03-2014, 18:00
El Hierro jest pierwszą w stu procentach niezależną energetycznie wyspą świata. Należąca do archipelagu Wysp Kanaryjskich, żeby wytworzyć prąd nie musi importować ropy ani węgla. Całą energię produkują wiatr i woda. Nowopowstałe elektrownie oddano właśnie do użytku.

Natasza
01-04-2014, 10:29
Jeśli lubicie smak "Prince Polo", to od dziś będziecie musieli go szukać w sklepach pod inną nazwą. Producent zdecydował się na przemianowanie sztandarowego polskiego wafelka na "Polskiego Księcia". Ruch ten został podyktowany licznymi głosami oburzenia ze strony purystów językowych.

Natasza
03-04-2014, 18:48
Szkocką whisky i miód oraz żywność biologiczną otrzymał papież Franciszek od królowej Elżbiety II, którą przyjął w Watykanie. Alkoholowy prezent wyraźnie zaskoczył Franciszka. Pierwsze prywatne spotkanie papieża i monarchini trwało pół godziny. Podczas spotkania o całkowicie nieformalnym charakterze w saloniku przy watykańskiej Auli Pawła VI królowa wręczyła papieżowi wielki kosz z jedzeniem i osobny z napojami, wyjaśniając, że pochodzą ze wszystkich jej posiadłości. Były tam: miód, jajka, chleb, sok jabłkowy, cydr, a także butelka szkockiej whisky, która wyraźnie zaskoczyła papieża. Zaprezentował mu ją, biorąc do ręki, mąż królowej książę Filip.
Franciszkowi wyjaśniono, że podarunki te pochodzą z ogrodów Buckingham Palace, z zamku Windsor, a także z posiadłości Sandringham i Balmoral.

Natasza
09-04-2014, 20:56
Wybuch Wezuwiusza kwestią czasu
Wezuwiusz pozostaje czynnym wulkanem, a z jego wnętrza cały czas wydobywają się obłoki dymu. U jego stóp leży Neapol, liczący 1,5 miliona mieszkańców. Kolejna erupcja o sile tej, która zniszczyła Pompeje byłaby jeszcze bardziej katastrofalna.
Ostatni raz wulkan wybuchł w 1944 roku, a od 79 roku n.e. aż siedemdziesiąt siedem razy. Zdaniem naukowców kolejny wybuch jest tylko kwestią czasu.

Natasza
11-05-2014, 17:40
Eurowizja 2014: Polska skrzywdzona przez jury!
Otóż gdyby brać pod uwagę wyłącznie głosy widzów z całej Europy, to zajęlibyśmy 5. miejsce, zdobywając 162 punkty! Przypomnijmy, że oficjalnie wylądowaliśmy na 14. pozycji z dorobkiem 62 pkt.
W Wielkiej Brytanii i Irlandii piosenka "My Słowianie" otrzymała od widzów najwięcej głosów, a wyspiarscy jurorzy umieścili nas na ostatniej pozycji. Efekt? Zero punktów od Wielkiej Brytanii, zero punktów od Irlandii.
Polska otrzymała również najwięcej głosów w Norwegii (jury - 19. miejsce) i na Ukrainie (jury - 8. miejsce).

2. miejsce w głosowaniu telewidzów zajęliśmy w Holandii (ostatnie miejsce od jury!) i Islandii (trzecie miejsce od końca!)
W Austrii, Francji i Macedonii widzowie przyznali nam 3. pozycję, a jurorzy odległe miejsca. Jedynie we Włoszech głos widzów (3. miejsce) pokrył się mniej więcej z werdyktem jury (6. miejsce). A przynajmniej nie zostaliśmy przez Włochów skrzywdzeni tak jak na przykład przez belgijskie jury. Widzowie w Belgii umieścili Polskę na 4. pozycji, a jurorzy... na ostatnim miejscu.
Wygląda więc na to, że na nowym, "sprawiedliwym" systemie liczenia głosów najwięcej stracił nasz kraj.

Natasza
07-06-2014, 12:49
Para niemieckich turystów podała do sądu agenta turystycznego, domagając się odszkodowania za wakacje w Turcji, które – zdaniem klientów - były nieudane z powodu głośnych wezwań do modlitwy
Klienci biura turystycznego z Hanoweru zapłacili za tureckie wakacje all inclusive na Wybrzeżu Egejskim 2258 euro. Wbrew oczekiwaniom na wymarzonym urlopie zbytnio jednak nie wypoczęli. Pięć razy dziennie – od szóstej rano - spokój zakłócały im bowiem głośne wezwania muezina do modlitwy, nadawane przez głośniki pobliskiego meczetu.
Po powrocie do Niemiec podróżni zażądali więc za hałas (a także za brak podłokietnika w samolocie w drodze powrotnej oraz twarde lądowanie) odszkodowania w wysokości 1161 euro. Gdy agent turystyczny odmówił spełnienia ich prośby, podali biuro do sądu. Niemiecki sędzia odrzucił ich pozew, argumentując, że „wezwanie do modlitwy jest w Turcji czymś powszechnym, co można porównać do bicia kościelnych dzwonów w krajach chrześcijańskich".
Jak poinformował portal „The Local" sędzia uznał, że wybierając hotel, który znajdował się w centrum miasta, czego biuro podróży nie ukrywało, para turystów powinna być świadoma, że będzie narażona na tego typu dźwięki. Niektórzy podróżni zaś przybywają do krajów muzułmańskich specjalnie, by posłuchać zawodzenia muezina wzywającego na modlitwę.

Natasza
07-06-2014, 12:59
Mieszkańcy niewielkiego hiszpańskiego Castrillo Matajudios w niedzielnym referendum opowiedzieli się za zmianą nazwy swojej miejscowości, której drugi człon oznacza "zabić Żydów"
W głosowaniu, które odbyło się w dniu wyborów do PE, wzięły udział 52 osoby. Jak powiedział agencji EFE burmistrz miejscowości Lorenzo Rodriguez Perez, zbieżność referendum z wyborami do europarlamentu miała ciekawy efekt - frekwencja wyniosła aż 93 procent i była znacznie wyższa niż w całym kraju.
W referendum uczestniczyło 52 na 56 uprawnionych do głosowania mieszkańców. 29 osób zagłosowało za zmianą nazwy, a 19 przeciwko. Pozostałe cztery głosy były nieważne.
Mieszkańcy mieli do wyboru dwie nazwy miejscowości: historyczną, różniącą się jedną literą Castrillo Motajudios oraz Castrillo Mota de Judios. Zwyciężył drugi wariant.

Natasza
09-08-2014, 18:59
Na dworcu głównym w Krakowie kręcono część indyjskiego filmu "Bangistan". Charakterystyczna architektura dworca i nietypowa podziemna lokalizacja sprawiają, że obiekt ten stanowi ciekawą scenografię do realizacji projektów filmowych.

W międzynarodowej produkcji zagrają zarówno gwiazdy kina indyjskiego, jak i polskiego - między innymi Tomasz Karolak, Anna Wendzikowska, Marta Żmuda Trzebiatowska, Andrzej Blumenfeld, Janusz Chabior, Cezary Pazura oraz polski komik mongolskiego pochodzenia Bilguun Ariunbaatar.

To nie pierwsza tego typu akcja organizowana na terenie dworca należącego do PKP S.A. Spółka często angażuje się w inicjatywy kulturalne. Na samym dworcu Gdynia Główna organizowanych jest kilka tego typu wydarzeń. W tym i ubiegłym roku przed budynkiem stanęła Scena Dworcowa Open’era, a w jego podziemiach funkcjonuje Teatr Gdynia Główna.

Spółka udostępnia przestrzenie dworcowe również do realizacji dokumentów i filmów fabularnych. W 2014 roku na wybranych dworcach w całej Polsce został zrealizowany dokument Great Continental Railway Journeys, który niedługo zostanie wyemitowany na antenie BBC. Wkrótce na dworcu Warszawa Centralna będzie realizowana druga część polskiej produkcji "Wkręceni 2" w reżyserii Piotra Wereśniaka z Piotrem Adamczykiem w roli głównej.

Natasza
14-08-2014, 20:38
Wioska Calsazio została wystawiona na sprzedaż na eBayu za 245 tysięcy euro. Oferta budzi zainteresowanie klientów z całego świata. Jest jednak kilka mankamentów w tym pozornym raju. Leży on na wysokości około 572 m, tak więc zimy są długie i mroźne. Pokrywa śniegu w Calsazio to na ogół 70 cm, ale bywa, że sięga półtora metra. Ponieważ wioska znajduje się na stromym stoku, nie ma w niej centralnego placu, typowego dla Toskanii, Sycylii czy Puglii.

Natasza
28-11-2014, 19:59
Broadway Hotel w Blackpool znalazł sposób na gości, którzy chcieli napisać negatywne opinie na temat obiektu w serwisie TripAdvisor. 100 funtów z karty klienta za każde napisanie złej opinii. Rachunek był zaskoczeniem dla jednego z małżeństw, które miało okazję przebywać w hotelu. Wielokrotnie sygnalizowali obsłudze, że większość sprzętów w pokoju nie działa a w łazience nie ma ciepłej wody. Za każdym razem obsługa zbywała ich i tłumaczyła, że awarie zostaną usunięte następnego dnia. Takie rozwiązanie nie przypadło do gustu gościom, którzy zatrzymali się w hotelu tylko na jedną noc.

W związku z niemiłym doświadczeniem małżeństwo postanowiło opisać całą sytuację w internecie, dodatkowo zamieszczając zdjęcia dokumentujące pobyt. Kilka dni potem okazało się, że ich konto zostało obciążone kwotą 100 funtów od jednej opinii.

Okazało się, że w warunkach uczestnictwa umieszczono zapis, iż wszystkie negatywne opinie na temat obiektu będą karane kwotą 100 funtów za każdy negatywny wpis. Specjaliści zajmujący się hotelowymi markami zgodnie twierdzą, że nigdy nie spotkali się nigdzie z takim zapisem.

Rzecznik prasowy TripAdvisor, James Kay stwierdził, że takie działanie hotelu jest całkowicie sprzeczne z polityką serwisu. Na stronie internetowej każdy może obiektywnie wyrazić swoją opinię - zarówno pozytywną jak i negatywną. Właściciele zamiast karać negatywne opinie, powinni zająć się poprawą warunków w swoim hotelu.

Cała sprawa została zgłoszona odpowiednim organom, które zajmują się ochroną praw konsumenta. Obecnie małżeństwo czeka na zwrot gotówki.

Natasza
19-03-2015, 10:14
W niedzielę rusza premierowy odcinek nowego show TVN pt. "Piekielny Hotel". Nowy program spotkał się z krytyką ze strony branży hotelarskiej. Zdaniem Mariusza Malickiego, prezesa Polskiej Izby Hotelarstwa, wątpliwe jest, aby program pomógł branży, bo nie będzie pokazywał rzeczywistego obrazu budowania pozycji hotelu, co trwa latami. Uważa także, że słabym punktem jest prowadząca show Małgorzata Rozenek, ponieważ nie ma fachowej wiedzy o tej branży.

Gwiazda w nowym show będzie radzić właścicielom upadających hoteli, co robić, aby podwyższyć standard miejsca i na nowo przyciągnąć klientów.
Format "Piekielnego Hotelu" pochodzi ze Stanów Zjednoczonych. W oryginalnej wersji prowadzi go popularny kucharz Gordon Ramsay. Małgorzata Rozenek zdobyła popularność trzy lata temu, kiedy wygrała casting na prowadzącą program "Perfekcyjna Pani Domu". Była też jurorką show "Bitwa o dom". Z wykształcenia jest prawniczką.

Początkowo pierwszy odcinek programu miał być wyemitowany 5 marca. Premiera została jednak przesunięta na 15 marca, na godz.18.

Natasza
19-03-2015, 10:30
Na niecodzienny pomysł zwalczania oszustów podatkowych wpadł grecki rząd. Władze w Atenach chcą w tym celu wykorzystać detektywów-amatorów. W tej roli członkowie greckiego rządu widzą m.in. turystów. Inspektorzy mieliby być zatrudniani na maksymalnie 2 miesiące, bez możliwości ponownego zatrudnienia. Po przejściu podstawowego szkolenia mieliby pracować dla greckich organów podatkowych, wykorzystując urządzenia do nagrywania. "Tajni agenci w służbie greckich organów podatkowych" nie mieliby uprawnień do wytaczania oskarżeń przeciwko oszustom podatkowym, ale ich nagrania mogłyby posłużyć odpowiednim służbom do ścigania przedsiębiorców uchylających się od płacenia podatków. W sumie ciężko wyobrazić sobie turystów, którzy w trakcie urlopu chcieli by przechodzić szkolenie z greckiego prawa podatkowego i udzielać się jako tajemniczy klienci. Natomiast być może taka opcja mogła by zainteresować część rezydentów, osób pracujących w greckich hotelach, lokalnych biurach turystycznych. Niejeden pilot czy rezydent wie, że czasem ciężko jest się w Grecji doprosić o wydanie paragonu fiskalnego, na podstawie którego można potem rozliczyć zakup potrzebnych w pracy rzeczy jak np. karta telefoniczna.

daniel.ba
20-03-2015, 13:42
Byłam tam Bartek jest piękny, warto go uratować:)

daniel.ba
20-03-2015, 13:43
a właściwie to trzeba:)

Natasza
14-04-2015, 08:34
Nowozelandzki milioner wygrał drugą rundę walki z państwem włoskim o małą wysepkę w pobliżu Sardynii. Kupił ją na aukcji za prawie trzy miliony euro, ale musiał oddać, gdy przypomniano sobie, że należy do parku przyrody
O wysepce przypomniał sobie zarząd parku przyrody na archipelagu La Maddalena. Upomniał się o prawo pierwokupu i sąd przyznał mu rację.

Po orzeczeniu drugiej instancji wyspa wraca jednak do poprzedniego właściciela. Został on zobowiązany do zachowania jej dotychczasowego charakteru ścisłego rezerwatu.
Na wysepce, która nazywa się Budelli, Michelangelo Antonioni nakręcił głośny film "Czerwona pustynia", ale obecnie nie można nawet wejść na plażę, na której rozgrywała się jego akcja.

Natasza
14-04-2015, 09:06
Co najmniej pięćset euro kary grozi za zbliżenie się do domu George'a Clooneya nad jeziorem Como
Tę szczególną grzywnę wprowadził burmistrz Laglio, miejscowości, w której znajduje się należąca do słynnego aktora willa Oleandra. Willa pochodzi z XVIII wieku a stoi nad jeziorem Como. Clooney mieszka w niej wraz z niedawno poślubioną włoską mecenas Amal Alamuddin.
Kara ma chronić prywatność małżonków. Clooney od 2002 roku, odkąd zamieszkał w willi, jest nieustannie niepokojony, przede wszystkim przez turystów, którzy fotografują się na tle jego domu, a nawet dzwonią do drzwi. Notorycznie też aktor jest prześladowany przez paparazzich. Ich zainteresowanie jeszcze się nasiliło, kiedy wraz z Clooneyem w willi zamieszkała jego piękna żona.
Od tej chwili każdy, kto wysiądzie z samochodu lub z łodzi w odległości mniejszej niż 100 metrów od posesji, zapłaci minimum 500 euro grzywny.

Natasza
14-05-2015, 17:43
Europejska Komisja Turystyki opublikowała raport o liczbie turystów z Rosji, którzy podróżują po krajach europejskich. Według informacji przedstawionych w dokumencie, w pierwszym kwartale br. Europę odwiedziło o jedną trzecią mniej Rosjan w stosunku do lat poprzednich. Komisja nie podaje dokładnej liczby rosyjskich turystów . Rosyjska branża turystyczna od lutego 2014 r. notuje stopniowe zmniejszanie zainteresowania podróżami za granicę. Pod koniec zeszłego roku eksperci ETC spodziewali się ogólnego spadku w 2015 r. liczby turystów z Rosji o 10 procent. Teraz prognozują, że będzie to liczba rosyjskich turystów spadnie do 27,7 mln osób (o 11,5 proc.).
W 2004 roku odpoczywało za granicą 6,56 mln Rosjan, w 2010 było to niemal dwa razy więcej - 12,61 mln. Najwięcej Rosjan wyjechało za granicę w roku 2013 - 18,29 mln; w 2014 ich liczba spadła do 17,61 mln. Dane pochodzą z rosyjskiej Federalnej Agencji ds. Turystyki. Przyczyną zmian, które mają wpływ na podróże rosyjskich turystów są taniejąca ropa i słabnący rubel. Z raportu ETC wynika jednak, że kwestie ekonomiczne nie są jedynym powodem niechęci Rosjan do wyjazdów zagranicznych. Są też powody geopolityczne, czyli relacje Rosji z poszczególnymi krajami europejskimi.

Natasza
14-05-2015, 18:19
Aleksander Doba zdobył tytuł Podróżnika Roku 2015 amerykańskiej edycji czasopisma National Geographic!
Dwukrotnie przepłynął samotnie kajakiem Ocean Atlantycki. W sumie ponad 18 000 przewiosłowanych kilometrów i ponad 260 dni na oceanie! Książka Olo na Atlantyku. Kajakiem przez Ocean opowiada o jego pierwszej Transatlantyckiej Wyprawie Kajakowej.

Natasza
23-05-2015, 13:35
23 kwietnia grupa Polaków ogłosiła powstanie nowego państwa - The Kingdom Of Enclava - o powierzchni zaledwie 100 metrów kwadratowych. Mikropaństwo ma już swoją flagę i władze, jednak nie może liczyć na uznanie przez żaden z podmiotów prawa międzynarodowego. Na ten temat Wirtualnej Polsce wypowiedziało się polskie MSZ, pisząc że "Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie komentuje akcji mających charakter happeningu prywatnych osób".
http://pl.enclava.org/

Natasza
24-05-2015, 12:29
25 lat temu Polska i Zakon Maltański ustanowiły oficjalne stosunki dyplomatyczne. Umożliwiło to rozpoczęcie zakonowi w Polsce swej działalności medycznej i charytatywnej przerwanej wojną i okresem rządów komunistycznych.
Zakon Maltański jest unikatową instytucją na świecie. Jest państwem bez własnego terytorium. — Jest podmiotem prawa międzynarodowego. Utrzymujemy stosunki dyplomatyczne z 105 państwami na świecie oraz z 18 organizacjami międzynarodowymi jak ONZ, gdzie posiadamy status obserwatora. Siedziba zakonu znajduje się w Rzymie. Na całym świecie ma prawie 14 tys . członków. Ma własną pocztę, wydaje paszporty i ma nawet symboliczną walutę. Ze Stolicą Apostolską łączą zakon podwójne relacje, gdyż część członków, chociaż niewielka, to osoby duchowne. Zakon jest jednak niezależną jednostką polityczną.

W Polsce działają dwa szpitale Zakonu Maltańskiego w Krakowie i Barczewie, cztery centra dla osób niepełnosprawnych, domu pomocy społecznej. Funkcjonuje też 15 zespołów pomocy medycznej. Ponad stu członków zakonu wspomaga tysiąc wolontariuszy zaangażowanych w działalność medyczną, charytatywną i przygotowanie licznych imprez dla dzieci i dorosłych czy pielgrzymek. Kilka dni temu wyruszył z Warszawy transport sprzętu ratowniczego dla Maltańskiej Służby Ratowniczej na Ukrainie. W roku ubiegłym polscy wolontariusze zakonu pomogli w ewakuacji 120 rannych z Ukrainy do Polski.

Natasza
16-06-2015, 12:49
Airbnb na celowniku belgijskich władz Osobom oferującym swoje prywatne lokum przez znaną stronę w internecie Airbnb grożą kary finansowe - donoszą belgijskie media
****** Airbnb jest szczególnie popularny w Brukseli, Antwerpii i Gandawie. Wynajęcie pokoju lub mieszkania kosztuje tu od 20 do 100 euro za noc. Często jednak ludzie, którzy ogłaszają się na stronie i oferują swoje pokoje nie informują fiskusa od dodatkowych dochodach.

Natasza
16-06-2015, 20:32
W Iranie rozpoczął w poniedziałek działalność pierwszy oficjalny internetowy ****** matrymonialny, który ma pomóc milionom samotnych Irańczyków w znalezieniu swojej drugiej połówki. Władze zapewniają, że nie jest to portal randkowy.
Agencja Associated Press zwraca uwagę, że w ostatnich latach zaczęła zanikać tradycja aranżowania małżeństw, natomiast w kraju działa około 350 prywatnych matrymonialnych stron internetowych. Międzynarodowe sankcje i problemy finansowe Iranu spowodowały, że wielu młodych ludzi nie stać na kosztowne wesela i zakładanie rodziny.
Informacja pochodzi z serwisu PAP Technologie.


Hamsan.Tebyan.net

Natasza
05-01-2016, 11:25
Po pół wieku przerwy Puszcza Kampinoska znów stała się domem dla wilków. Wiadomość potwierdziły władze Kampinoskiego Parku Narodowego.
Wilki zniknęły z Puszczy Kampinoskiej w 1964 roku. Wtedy to, podczas inspirowanej przez władze PRL akcji wybito niemal wszystkie wilki w kraju, doprowadzając krajową populację na skraj wyginięcia.


Dziś gatunek stopniowo się odbudowuje. Szacuje się, że Polskę zamieszkuje już około tysiąca wilków.

Natasza
15-01-2016, 19:28
Pierwsza z trzech wielkich agencji ratingowych obniżyła ocenę naszej wiarygodności kredytowej. Uzasadnienie: demontaż instytucji państwowych i osłabienie ich niezależności. Efekt: kurs euro w kilka chwil wzrósł niemal do 4,50 zł. To pierwsze obniżenie ratingu w historii. Przed 18, a więc już po zamknięciu notowań GPW agencja Standard & Poor's podała: obniżamy rating z A- do BBB+, a jego perspektywa jest negatywna. Oznacza to ni mniej ni więcej tylko to, że kolejny ruch, jeśli będzie, to może być znów w dół.

"Obniżka odzwierciedla naszą opinię, że system kontroli i równowag (ang. checks and balances, czyli system zapewniający instytucjonalną i polityczną stabilność) został istotnie naruszony, a niezależność i efektywność kluczowych instytucji, jak Trybunał Konstytucyjny i media publiczne, zostały osłabione" - czytamy w komunikacie.

Agencja bezlitośnie ocenia dotychczasowe działania rządu, ale też z niepokojem czeka na kolejne. "Istnieje możliwość, że nastąpi dalsze obniżenie wiarygodności, niezależności i efektywności kluczowych instytucji, zwłaszcza Narodowego Banku Polskiego" - czytamy w komunikacie.

Natasza
06-02-2016, 14:55
Stolica Chin jest w tym tygodniu miejscem największej masowej migracji na świecie. Wczoraj prawie milion ludzi udało się z Pekinu do domów rodzinnych, by z bliskimi powitać rozpoczynający się w poniedziałek nowy rok księżycowy - Rok Małpy
W ciągu 40-dniowego okresu od 24 stycznia do 3 marca miliony Chińczyków przemierzają tysiące kilometrów, by wrócić do domów. W niedzielę, w wigilię Nowego Roku, całe rodziny spotykają się tradycyjnie na uroczystej kolacji, na której nie może zabraknąć świątecznych pierożków.

Jak poinformowało Chińskie Radio Międzynarodowe (CRI), wczoraj ok. 950 tys. ludzi opuściło Pekin.

Natasza
19-02-2016, 13:03
W Tajlandii coraz większą popularnością cieszą się ostatnio lalki. Dorośli traktują je jak talizmany i wierzą, że zajmując się nimi, jak żywymi ludźmi, uzyskają szczęście.

Mieszkańcy Tajlandii przeżywają obecnie szał na punkcie lalek nazywanych "dziećmi aniołkami". Należy je co dzień ubierać w nowe ubranka, karmić i zajmować jak prawdziwymi dziećmi. Modę na laleczki spopularyzowali celebryci, którzy twierdzili, że im lepiej traktują zabawki, tym większe szczęście na nich spływa.

Natasza
08-03-2016, 11:03
Dwóch turystów z Francji i Wielkiej Brytanii została aresztowana przez peruwiańską policję za robienie sobie nagich zdjęć w uznawanym za jeden z siedmiu cudów świata inkaskim mieście Machu Picchu.
Jak podaje portal telegraph.co.uk, dwudziestotrzyletni Adam Burton i jego francuski towarzysz Eric Xavier Mariec zostali złapani, kiedy nadzy robili sobie telefonem zdjęcia na tle słynnych peruwiańskich ruin. Obydwu mężczyzn aresztowano za niemoralne zachowanie.

Według państwowej agencji Andina policja, która opublikowała nagie fotografie obu panów, zrobiła to, by odstraszyć innych potencjalnych amatorów tego typu rozrywki.

Natasza
08-03-2016, 11:05
150 euro za przelot i dwie noce w hotelu w jednym z europejskich miast - tyle o wyjeździe mówi pewne hiszpańskie biuro podróży, które zabiera swoich klientów w nieznane

Wycieczki przypominają więc randkę w ciemno – klienci wiedzą jedynie, że weekend spędzą w którymś z dwunastu miast Europy. Wśród możliwych celów podróży znajdują się Paryż, Mediolan, Londyn, Bruksela, Porto, Rzym, Genewa, Lion, Rotterdam, Las Palmas, Liverpool i Turyn. O tym, w którym mieście będą bawić się przez trzy dni, wyjeżdżający dowiadują się bowiem dopiero w ostatniej chwili.

Natasza
13-03-2016, 16:35
Z sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach wyruszyła konna pielgrzymka do Rzymu. To międzynarodowa sztafeta z udziałem Polaków, Słowaków, Austriaków, Słoweńców i Włochów zrzeszonych towarzystwach turystyki konnej

Wyprawa odbywa się pod hasłem „Podróż Miłosierdzia poprzez Europę". Jej inicjatorem była Włoska Federacja Turystyki Jeździeckiej Trec-Ante.