PDA

Zobacz pełną wersję : Z humorem za pan brat...



Strony : [1] 2 3 4

jacky
04-02-2011, 19:06
– Co robi muzyk rockowy po przebudzeniu się?
– Wstaje, pociąga łyk whisky i próbuje zorientować się gdzie jest.

jacky
05-02-2011, 00:28
– Co słyszy muzyk rockowy ubrany w garnitur?
– Czy oskarżony ma coś na swoją obronę?

jacky
06-02-2011, 13:50
- Dlaczego mężczyźni boją się inteligentnych i niezależnych kobiet?
- Bo zjawiska paranormalne zawsze są mocno niepokojące.

Marko
06-02-2011, 18:01
Na poboczu autostrady superhiperblondyna w superhipermini wypina swoją superhiperpupę wymieniając koło w swoim superhipersamochodzie.
Zatrzymuje się policjant I najdelikatniej jak umie zwraca uwagę:
- Rozumiem, że jest Pani zdenerwowana, ale stoi Pani niebezpiecznie wyeksponowana na poboczu, a ja cos nie widzę trójkąta.
- No.. Bo.. Ja.. Mam wydepilowany - zarumieniło sie dziewczę.

Marko
06-02-2011, 18:02
Edek, Tadek i ich żony pojechali na camping. Edek i Tadek spali w jednym namiocie, a ich żony w drugim. O trzeciej nad ranem Tadek budzi się i woła:
- Niewiarygodne!
Edek się zbudził.
- Co się dzieje? - pyta Edek.
- Muszę iść do namiotu dziewczyn, do mojej żony!
- Po co?
- Na seks! Obudziłem się z najtwardszym, jakiego miałem w całym życiu!
Po chwili Edek mówi:
- Chcesz żebym poszedł z tobą?
- Do diabła, nie! Dlaczego?
- Bo w ręku trzymasz mojego...

jacky
06-02-2011, 19:10
Jeżeli zamiast syreny wasz autoalarm będzie wydawał odgłosy dzikiego kobiecego orgazmu, możecie być pewni, iż w przypadku kradzieży samochodu znajdą się setki świadków....

jacky
08-02-2011, 23:52
|^^^^^^^^^^^^^^^| ||"""\
| ZIMNA WÓDKA |.||"""|\__
|_______________|_|I'__|___|)<
>| (@)******(@)(@)***(@)**|

To jest samochód z zimną wódką, zadbaj o to by dojechał dzisiaj do każdego!

Marko
09-02-2011, 05:34
David Copperfield przekracza polsko-rosyjską granicę bez paszportu. Jednak celnik mając do niego sentyment proponuje:
- Jeśli zobaczę numer oszałamiający to puszczę cię bez paszportu.
David wyciąga rękę, rozsypuje śnieżnobiały proszek, wymawia zaklęcie, i... W niebo wzbija się gołąbek.
Na to celnik:
- To ma być sztuczka?1? To ja ci coś pokaże.
Zabiera magika na bocznice kolejową gdzie stoi cysterna. Każe mu sprawdzić jej zawartość - oczywiście w środku jest spirytus. Celnik podchodzi do cysterny przystawia pieczątkę i mówi: - A teraz to jest zielony groszek.

Marko
09-02-2011, 05:36
Opowiada przy herbacie hydraulik Patryk.
- Dostalim kiedyś wezwanie. Jadziem, patrzym, a tam roboty do h*ja. Zakasalim rękawy i po 3-ech godzinach roboty było do kolan.

jacky
09-02-2011, 23:44
- 50% Polaków ma jakąś przygodę pozamałżeńską.
- Co to znaczy?
- Że jak nie ty, to Twoja żona / lub / mąż...

Marko
10-02-2011, 05:40
Pani Stasia była organistką w kościele, miała już prawie 70 lat na karku i była starą panną. Była podziwiana przez wszystkich parafian za swą dobroć i oddanie sprawom kościoła. Pewnego razu wpadł do niej ksiądz omówić szczegóły jakiejś kościelnej uroczystości. Pani Stasia zaprosiła duchownego do pokoju gościnnego i zaoferowała mu herbatkę. Ksiądz usiadł sobie wygodnie w stylowym fotelu, tak, że przed nim stały stare organy Pani Stasi. Ku wielkiemu zdziwieniu księdza, na organach tych stała szklanka wypełniona wodą, a co jeszcze bardziej zaniepokoiło księdza to fakt, że w szklance tej pływała prezerwatywa. Jak Pani Stasia wróciła z herbatką zaczęła się rozmowa. Ksiądz chciał jakoś delikatnie zacząć rozmowę o szklance wody i kondomie w niej pływającym, ale mu się nie udawało, więc postanowił zapytać wprost:
- Pani Stasiu, bardzo bym był rad, gdyby mi pani to wytłumaczyła - tu wskazał na nieszczęsną szklankę.
- Ooo tak, dobrze, że ksiądz pyta... Czyż to nie wspaniałe? Szłam sobie raz przykościelnym parkiem parę miesięcy temu i znalazłam tę małą paczuszkę na ziemi. Instrukcja na opakowaniu wyraźnie mówiła, że należy to umieścić na organie, zapewnić by było wilgotne i to wtedy ochroni przed roznoszeniem się chorób.... I wie ksiądz co? Przez całą zimę nie miałam grypy.

Marko
10-02-2011, 05:42
Do dziś pamiętam mój “pierwszy raz” z kondomem, miałem 16 lat albo coś około. Poszedłem do sklepu kupić paczkę prezerwatyw. Za ladą stała przepiękna kobieta, która najprawdopodobniej wiedziała, że nie mam doświadczenia w “tych” kwestiach. Podała mi paczkę i zapytała, czy wiem, jak tego używać. Szczerze odparłem: nie. Tak więc otworzyła paczkę, wyjęła jednego i rozwinęła na kciuku, po czym poleciła sprawdzić, czy jest na miejscu i czy mocno się trzyma. Najprawdopodobniej musiałem wyglądać na osobę, która nie do końca zrozumiała to, co powiedziała, więc rozejrzała się po sklepie, podeszła do drzwi i zamknęła je. Chwyciła mnie za rękę i wciągnęła na zaplecze, gdzie zdjęła z siebie bluzkę. Po chwili zdjęła też stanik. Spojrzała na mnie I zapytała: Czy to cię podnieca? No cóż, byłem tak zaskoczony tym wszystkim, że tylko kiwnąłem głową. Wtedy powiedziała, że czas nałożyć prezerwatywę. Kiedy ją nakładałem, ona zrzuciła spódniczkę zdjęła majteczki i położyła się na stole. No dawaj, powiedziała, nie mamy zbyt wiele czasu. Tak więc położyłem się na niej. To było cudowne, szkoda, że nie wytrzymałem zbyt długo… PUF, i było po sprawie… Spojrzała się na mnie przerażona: “jesteś pewien, że nałożyłeś prezerwatywę?” Odpowiedziałem tylko “no pewnie”, i podniosłem kciuk, by jej pokazać.

jacky
10-02-2011, 19:24
Zgodnie z danymi Rosyjskiej Izby Turystycznej w egipskich kurortach przebywa obecnie 8 dywizji rosyjskich turystów.

Marko
11-02-2011, 18:28
Prezes do nowo zatrudnionej sekretarki:
- To jest biurko, przy którym będzie pani pracować.
Sekretarka:
- Dobrze.
- A to jest telefon,który będzie pani odbierać gdy zadzwonią do nas klienci.
- Dobrze.
- A tu mamy fax, czasami będzie pani wysyłać pisma do naszych kontrahentów.
- Dobrze.
- A w rogu stoi express do kawy, w którym będzie pani robić kawę dla mnie i naszych klientów.
- Dobrze.
Zirytowany prezes do sekretarki.
- A czy zna pani inne słowa niż "dobrze"?!
- Seks, oral...
Prezes:
- Dobrze.

Marko
11-02-2011, 18:29
Nowy dyrektor przejmuje obowiązki od swojego poprzednika i pyta go:
- Powiedz, jaka jest ta Twoja sekretarka?
Na to on odpowiada:
- Taka jak każda, no co Ci mam powiedzieć?
Pada następne pytanie:
- No, ale coś bliższego możesz o niej powiedzieć?
- Jeżeli chodzi o fachowość, to dupa, lecz jako "dupa" to fachowiec.

Marko
11-02-2011, 18:30
Trzech kolesi zastanawia się jak rozdzielić miedzy sobą skrzynkę jabłek. Jeden rzucił pomysł, ze będą wymyślać wierszyki, kto wymyśli ten bierze 1 jabłko.
Zaczyna pierwszy:
- "Mickiewicz pisał wiersze, ja biorę jabłko pierwsze"
Drugi mówi:
- "Mickiewicz pisał wiersze długie, ja biorę jabłko drugie"
Trzeci myśli, myśli i mówi:
- "A ch...j wam wszystkim w d...e , ja biorę jabłek cała kupę"

Natasza
11-02-2011, 23:34
Rezerwacja

Na recepcji w pewnym sieciowym hotelu. Przychodzi para - młody kozak z blond divą.
Pan do Recepcjonisty:
- Rezerwację miałem.
- Na jakie nazwisko? - pytam grzecznie.
- Noooo... Na moje, nie?

jacky
13-02-2011, 00:30
Szpital. Rozmowa dwóch chirurgów.

- Zenon, ale z tym pacjentem to z lekka pojechałeś.
- Dlaczego ?
- No przecież mu dwa jądra usunąłeś.
- No usunąłem.
- To czemu mu na obchodzie powiedziałeś, że do wesela się zagoi ?

Marko
13-02-2011, 06:13
Są zawody kto najdłużej wytrzyma w wodzie. Pierwszy pan wytrzymał 1min i wszyscy ludzie go pytają jak pan to zrobił? A on odpowiedział:
- ''Trening, trening i jeszcze raz trening".
Następny pan wytrzymał 2min i znowu wszyscy ludzie go pytają jak pan to zrobił? A on odpowiedział:
- ''Trening,trening i jeszcze raz trening".
Następny pan wytrzymał 3 min i wszyscy ludzie go pytają jak pan to zrobił? A on na to:
- Trening.....
Następny pan przyszedł, wchodzi do wody, 1min nic, 2min nic, 3min nic, po 4 minucie wychodzi ledwo oddycha więc lekarze szybko podbiegli ale na szczęście nic się nie stało, wszyscy ludzie pytają jak on to zrobił? A on na to:
- Gdzieś musiałem gaciami zahaczyć!

Marko
13-02-2011, 06:15
Miał odbyć się mecz bokserski USA - Polska w Zakopanem. Stany wystawiły Tysona, a Polska oczywiście Gołotę. Jednak tuż przed samą walką Gołota złamał rękę i na gwałt potrzebny był jakiś bokser aby uniknąć kompromitacji. Trener wyskoczył na Krupówki i zobaczył wielkiego górala. Podleciał i zapytał:
- Chcesz zarobić 100$?
- Noooo... chce - odparł góral.
Trener wziął go do szatni, dał spodenki i rękawice i mówi:
- Wyjdź na ring, zasłoń się rękawicami i stój. Jak przetrzymasz pierwszą rundę dostaniesz pieniądze.
Góral wyszedł, Tyson go poobijał, ale góral przetrzymał. No to trener mówi:
- Jak przetrzymasz drugą dostaniesz 1000$.
Góral wyszedł, Tyson go już teraz mocno poobijał, no ale i tę rundę przetrzymał.
Trener zachwycony mówi:
- Jak przetrzymasz trzecią dostaniesz 10 000$ !
Góral wyszedł, ale już ledwo zszedł po tej rundzie. A trener do niego:
- Słuchaj jak wytrzymasz czwartą...
- Nie wytrzymam!!!!!! Wpierdolę w końcu czarnuchowi!!!

jacky
13-02-2011, 21:59
Połowa XXI w., na kanapie siedzi dwóch zszokowanych facetów, przed nimi stoi młodzieniec i mówi:
- Mamo, tato, muszę wam coś wyznać. Jestem heteroseksualny...!

Natasza
18-02-2011, 10:38
Turyści


Zgodnie z danymi Rosyjskiej Izby Turystycznej w egipskich kurortach w trakcie pierwszych dni "rewolucji" przebywało 8 dywizji rosyjskich turystów. Rozważano decyzję, czy ich ewakuować, czy po prostu dostarczyć broń i amunicję.

pixi
18-02-2011, 17:02
Z pamiętnika tresera:
Dzień pierwszy.
Pies nasikał na dywan. Wsadziłem mu pysk w kałużę i wyrzuciłem przez okno.
Dzień drugi.
Pies nasikał na dywan. Wsadziłem mu pysk w kałużę i wyrzuciłem przez okno.
Dzień trzeci.
Pies nasikał na dywan. Wsadziłem mu pysk w kałużę i wyrzuciłem przez okno.
Dzień czwarty.
Pies nasikał na dywan, wsadził pysk w kałużę i wyskoczył przez okno.

jacky
20-02-2011, 21:20
Ludzie, życie jeszcze pestką,
kiedy jest się przed czterdziestką,
Lecz gdy piaty krzyżyk stuknie,
tam coś łupnie, tam coś puknie,
tu coś pęknie, tam wysiądzie,
wzrok zmętnieje, błędnik zbłądzi,
pęcherz puści, wzwód zawiedzie,
z hemoroidem trudno siedzieć!

W stawach strzyka, w sercu pika,
dupa boli po zastrzykach.
Szczęka z dziąsłem nie pasuje,
klimakterium humor psuje.
Gęba zmienia się w rzodkiewkę,
gdy prostata ściśnie cewkę.
Tętno tętni jak sto koni,
w uszach dzwon Zygmunta dzwoni.

Sypie piach w maszyny tryby,
w głowie łupież, w butach grzyby.....
Jeszcze gorzej jest niewiastom,
tu za sucho, tam za ciasno,
tu obwisnąć coś potrafi,
z tym by trza do mammografii.
W krzyżu młotem bólu gruchnie,
papierosem z gęby cuchnie!

Czas wciąż kradnie brak pamięci,
a reumatyzm w pałąk skręci.


Człek się potknie, coś ukłuje,
czasem się jak ZOMBI snuje!
Przed oczyma mu ciemnieje,
aż do reszty nie zgłupieje.
W mózgu śmietnik i badziewie.....
W końcu NIC już prawie nie wie.....

OPRÓCZ JEDNEJ RZECZY
MOŻE.
ZA ROK BĘDZIE JESZCZE GORZEJ :15:

jacky
21-02-2011, 22:29
Spotyka się dwóch kumpli:
- Wiesz, jak piję, to mi potem leci krew z nosa.
- Rozumiem, ja też mam nerwową żonę...

jacky
22-02-2011, 19:59
Paradoks współczesnego budownictwa:
- nie słyszysz, co krzyczy żona z kuchni,
- a słyszysz, że sąsiad dwa piętra wyżej ma zaparcie...

jacky
22-02-2011, 21:11
Niedaleko małej parafii, zbudowanej przy drodze, stoją rabin i ksiądz. Piszą na tablicy wielkimi literami:
''KONIEC JEST BLISKI! ZAWRÓĆ, NIM BEDZIE ZA PÓZNO!''
Jak piszą już ostatnią literę, zatrzymuje się samochód. Wychodzi kierowca i mówi:
- Zostawcie nas w spokoju wy religijni fanatycy!
Wsiada z powrotem do samochodu, odjeżdza po czym słychać wielki huk.... BUMBUMBUM!
Duchowni patrzą na siebie i ksiądz mówi:
-Eeee...może po prostu napisać ''Most jest rozebrany!'' co?...

jacky
23-02-2011, 20:14
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze wątroba mnie boli.
- A czy pije pan wódkę???!!!!!!
- Piję, panie doktorze, ale mi nie pomaga.

Marko
24-02-2011, 21:34
Klient odwiedzający fabrykę wyrobów z gumy jest oprowadzany przez Menedżera do spraw Marketingowych. Na początku przystanęli przy maszynie produkującej smoczki do butelek dla dzieci. Maszyna wydaje różne sycząco stukoczące dźwięki.
- Kiedy pojawia się syk, roztopiona guma jest wstrzykiwana do formy - tłumaczy sprzedawca - Dźwięk stuku to igła robiąca dziurkę na końcu smoczka.
Dalej przeszli do części fabryki gdzie produkowane są prezerwatywy. I ponownie przystanęli przy maszynie, która wydawała dźwięki: syk, syk, syk, syk, stuk; syk, syk, syk, syk, stuk; itd. co zwróciło uwagę gościa.
- Zaraz, chwileczkę - mówi klient - ja rozumiem czym jest ten: syk, ale co to za stukot, który pojawia się tak często?
- Aaaa... to tak samo jak w maszynie smoczków - odpowiada przewodnik - Ta maszyna robi dziurki w co czwartej prezerwatywie.
- Hmm.... to chyba nie jest zbyt dobre dla prezerwatyw?
- Tak ale jest bardzo dobre dla interesu ze smoczkami.

Marko
24-02-2011, 21:35
- Poproszę 50 prezerwatyw
- Mam tylko 48
- Dobra niech będą, ale muszę pani powiedzieć, że spieprzyła mi pani cały wieczór!

jacky
24-02-2011, 21:51
spod Stolycy...
...
- Szefie, jakiś facet czeka na pana w sprawie niezapłaconej faktury, ale nie chciał się przedstawić.
- A jak wygląda?
- Wygląda tak, że lepiej zapłacić...

Marko
26-02-2011, 00:25
Wróżby i senniki...

Rozsypała się sól - będzie kłótnia.
Rozsypał się cukier - na zgodę.
Rozsypała się kokaina - będą wizje.
Upadł widelec - ktoś przyjdzie.
Upadło mydło - oczekuj nieoczekiwanego.
Jaskółki nisko latają - będzie deszcz.
Krowy nisko latają - rozsypała się kokaina.
Pękło lustro - będzie nieszczęście.
Pękł rozporek - będzie wstyd. Mniejszy lub większy...
Pękła prezerwatywa - lepiej, żeby pękło lustro.
Swędzi nos - będzie pijaństwo.
Swędzi dupa - mydło upadło...

Marko
26-02-2011, 00:26
Wróżka mówi do klientki:
- Mąż panią zdradza.
- Chyba musiała pani odwrotnie rozłożyć karty.

jacky
01-03-2011, 20:17
- Panie doktorze, pan mi wczoraj za długą spiralkę wstawił.
- Proszę usiąść.
Babka siada i zaczyna się tak jakoś dziwnie gibać na krześle.
Lekarz się zaczyna chichrać.
Babka na to:
- Pan się śmiejesz, a mój mąż w nocy d*pą żyrandol rozwalił!

Marko
02-03-2011, 05:47
Czasy ciężkie. Gotówki w bankach niet. Przychodzi klient do banku, chce wypłacić pieniądze. Kasjer odpowiada:
- A musi pan wypłacać gotówkę?
- Czynsz muszę zapłacić.
- To może przelewem?
- Ale ja chcę coś też zjeść!
- W restauracji może pan zapłacić naszą kartą kredytową...
- Panie, ja chcę moją gotówkę! Nie chcę kart, przelewów! Oddajcie mi moje pieniądze! A jak chcę iść na dziwki to co?!
Kasjer, pokazując na open-space pełen pracownic:
- Wybierz pan sobie którąś, potrącimy z rachunku.

jacky
06-03-2011, 12:01
Jak blondynka przechodzi na czas zimowy?
- Wkłada zegarek do lodówki!

jacky
09-03-2011, 19:59
Policjant pyta staruszkę:
- Wiek?
- 86 lat
- Czy mogłaby pani opowiedzieć swoimi słowami, co tu się właściwie wydarzyło?
- Siedziałam na ławce na tarasie przed domem, podziwiając ciepły wiosenny wieczór, kiedy przyszedł ten młodzieniec i usiadł obok mnie.
- Znała go pani?
- Nie, ale był przyjaźnie nastawiony.
- Co stało się po tym, jak usiadł obok pani?
- Zaczął pocierać moje udo.
- Czy powstrzymała go pani?
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo odczuwałam przyjemność. Nikt nie robił tego od czasu, kiedy mój mąż odszedł z tego świata 30 lat temu.
- Co stało się potem?
- Zaczął pieścić moje piersi.
- Czy próbowała go pani powstrzymać?
- Nie.
- Dlaczego?
- Mój Boże, dlaczego? Było mi tak dobrze, czułam że naprawdę żyję. Od lat tak się nie czułam!
- Co stało się później? Cóż, rozpalił mnie do czerwoności, więc rozłożyłam nogi i zawołałam: "Bierz mnie, chłopcze, bierz mnie!"
- I co? Zrobił to?
- Nie, do diabła! Zawołał "Prima Aprilis!" I wtedy zastrzeliłam sk...!

:33::33::33::33:

Marko
10-03-2011, 17:30
Kumpel wywiązał się wobec kolegi z obietnicy załatwienia pań do towarzystwa.
- Wiesz co, ale one niezbyt piękne.
- Dobra, stary, trochę gorzały i jako będzie!
- Tyle wódki to my nie mamy.

Marko
10-03-2011, 17:34
Zbliżają się święta, lecz w rodzinie Jasia się nie przelewa. Zdesperowany Jasio pisze list do św. Mikołaja. "Drogi św. Mikołaju jestem bardzo biedny ale chciałbym dostać na gwiazdkę klocki lego, piłkę i kolejkę elektryczna."
Panie na poczcie nie bardzo wiedza co zrobić z tym listem, gdyż Jasio nie napisał adresu do Mikołaja. Postanawiają przeczytać list, tak się wzruszają losem biednego Jasia, że postanawiają spełnić jego życzenia. Jednak pracownice poczty same dużo nie zarabiają więc pieniędzy starczyło tylko na piłkę i klocki. Wysyłają prezenty do Jasia. Po jakimś czasie przychodzi list od Jasia, panie na poczcie otwierają go i czytają:
"Drogi Mikołaju dziękuję ci za wspaniale prezenty, a tę kolejkę to pewnie te ku..y z poczty zaj..ały!"

Marko
12-03-2011, 05:37
Para zgłosiła się do seksuologa. Mąż poskarżył się lekarzowi z dziwnej dolegliwości.
- Wie pan, panie doktorze, kiedy kocham się z żoną po raz pierwszy, jestem rozpalony i pocę się. Natomiast kiedy kocham się z żoną po raz drugi, jest mi bardzo zimno.
Lekarz zaskoczony zbadał pacjenta, ale nie znalazł przyczyn tego niecodziennego schorzenia. Postanowił więc porozmawiać z żoną.
- Proszę pani, pani mąż skarży się, że kiedy kocha się z panią po raz pierwszy jest mu bardzo gorąco, a kiedy robi to po raz drugi, marznie. Czy może pani to wytłumaczyć?
- Oczywiście, panie doktorze. Pierwszy raz robimy to przeważnie w czerwcu, drugi w grudniu.

Marko
12-03-2011, 05:38
Po długich namowach, prośbach i groźbach mąż wreszcie kupił swojej żonie piękne futro. Ona gładzi je zachwycona i mówi:
- Żal mi tylko tego biednego stworzenia, które dla mojej przyjemności zostało obdarte ze skóry...
- Dziękuję kochanie, że pomyślałaś wreszcie o mnie... - wzdycha mąż.

Natasza
16-03-2011, 09:25
Nowy Ruski na Majorce


Majorka, lotnisko. Z samolotu wysiada "nowy Ruski": obwieszony złotem i pilnowany przez dwóch goryli. Na ramieniu niesie narty.
- Przepraszam ale szanowny pan chyba się pomylił - zwraca mu uwagę pracownik lotniska - Tu u nas, na Majorce, jest gorąco, tu nie ma śniegu.
Rosjanin uśmiecha się cynicznie.
- Spakojno, grażdanin, mój śnieg przyleci następnym.

jacky
20-03-2011, 22:27
Siedzi baca nad rzeką i się onanizuje.
Podchodzi turysta i się pyta:
- Baco co wy robicie?
Na to baca:
- Jak to co? Wysyłam dzieci nad morze.

Marko
21-03-2011, 05:32
Przed Wielkanocą facet pyta przyjaciela:
– Poradź mi, co kupić żonie na zajączka. Ona już wszystko ma!
– Wiesz co – mówi po chwili namysłu przyjaciel – kup jej małego zajączka z czekolady i dodaj do niego pisemną zgodę na dwie godziny szalonego seksu, takiego jakiego tylko zapragnie!
Po świętach kunple spotykają się ponownie.
– Co masz taką skwaszoną minę? Żonie nie spodobał się prezent?
– Bardzo się jej spodobał!
– To o co chodzi? Jak zareagowała?
– Przeczytała, wskoczyła do samochodu i zawołała: "Dzięki, kochanie! Wrócę za dwie godzinki!"

Marko
21-03-2011, 05:35
Przebudzenia po upojeniu alkoholowym:

- na Kopciuszka - budzisz się w jednym bucie;
- na Rejtana - budzisz się pod drzwiami z rozdartą koszulą;
- na Królewnę Śnieżkę - budzisz się i dostrzegasz jeszcze siedmiu nieprzytomnych facetów;
- na Czerwonego Kapturka - budzisz się w łóżku babci;
- na Krzysztofa Kolumba - budzisz się i nie wiesz, gdzie jesteś;
- na Śpiącą Królewnę - budzisz się i czujesz, że ktoś cię całuje, otwierasz oczy i widzisz, że pies ci mordę liże.

Marko
23-03-2011, 18:09
Do pokoju wchodzi strasznie pobity hrabia.
- Hrabio, co się panu stało?! - pyta Jan.
- Dostałem w twarz od barona.
- Od barona? Przecież to chucherko! Musiał mieć coś w ręku!
- Miał. Łopatę.
- A pan, panie hrabio? Nie miał pan nic w ręku?
- Miałem. Lewą pierś żony barona. Piękna rzecz, nie przeczę, ale do walki zupełnie się nie nadaje.

Marko
28-03-2011, 17:25
Dzwonek do drzwi. Facet otwiera, a tu maleńka śmierć
- Co, znów po kanarka?
- Nie, tym razem impotencja.

Marko
28-03-2011, 17:27
Po kilkunastu latach małżonek patrząc na żonkę
- Tyłeczek masz zgrabny, cycusie też niczego sobie...Ehh...Żebyś Ty chociaż troszkę obca była...

jacky
31-03-2011, 21:17
Przychodzi pedał do lekarza - panie doktorze strasznie mnie tyłek kłuje, nie moge chodzic, siadac ała ała
Idz stad wstrętny pedale nie dam sie znowu nabrac
Ale panie doktorze blagam, naprawde nie wiem co mam robic prosze mi pomoc...
Ok ściągaj spodnie i kładź sie ale szybko bo nie mam czasu
Pedał sie kładzie, wypina
Lekarz patrzy patrzy - no oczywiście że cie kłuje przecież masz róże w dupie!
To dla pana...

jacky
01-04-2011, 22:25
Urzędnik tłumaczy swej żonie późny powrót z pracy:
- Koledzy zrobili mi głupi dowcip. Nie obudzili mnie dziś wychodząc z biura.

...
czyli prima aprilis na forumową dobranockę po raz drugi...

pixi
03-04-2011, 08:45
Córka w trakcie rozmowy telefonicznej z matką żali się na własne małżeństwo:
- Mamo, ja już dalej tak nie mogę!
- Co się stało córciu?
- Odkąd wyszłam za mąż, nic tylko nieustannie seks i seks. Przed ślubem
miałam dziurkę jak 50 groszy, a teraz mam jak 5 złotych...
Po chwili namysłu matka odpowiada: - Córeczko, mąż Cię kocha?
- No kocha.
- A czy macie piękny dom, 2 samochody i wspaniałe dzieci?
- No tak.
- A czy Twój mąż kupuje Ci wspaniałe prezenty oraz zabiera całą rodzinę do
przeróżnych krajów w czasie wakacji?
- No tak.
- No to córeczko, i Ty chcesz się kłócić o te 4,50?

Marko
10-04-2011, 05:12
Rozmowa dwóch homoseksualistów:
- Ty, słuchaj - jesteś gejem?
- Jestem.
- A masz garnitur od Armaniego?
- Nie mam...
- A masz chociaż buty od Gucciego?
- Też nie mam...
- To ty zwykły pedał jesteś!

Marko
10-04-2011, 05:13
Co to jest: tańczy, śpiewa, recytuje, daje dupy i gotuje?
- Koło gospodyń wiejskich!

Marko
13-04-2011, 17:35
DEKALOG :

; Człowiek rodzi się zmęczony i żyje aby odpoczywać.

Kochaj swe łóżko jak siebie samego.

Odpoczywaj w dzień, abyś mógł spać w nocy.

Jeśli widzisz kogoś odpoczywającego, pomóż mu.

***** jest męcząca więc należy jej unikać.

Co masz zrobić dziś zrób pojutrze - będziesz miał dwa dni wolnego.

Jeśli zrobienie czegoś sprawia ci trudność, pozwól zrobić to innym.

Nadmiar odpoczynku nikogo nie doprowadzi(ł) do śmierci.

Kiedy ogarnia cię ochota do pracy, usiądź i poczekaj aż ci przejdzie.

***** uszlachetnia, lenistwo uszczęśliwia.

Natasza
17-04-2011, 11:11
1.Kobieta w torebce wielkości "x" potrafi zmieścić "x+y" rzeczy przy czym "y" jest nieokreślone.
2.Wszystko czego potrzebuje kobieta znajduje sie na dole torebki, jeśli jest inaczej, to oznacza że źle się spakowała.
3.Po wysypaniu zawartości, tylko włascicielka potrafi spakować swoją torebkę tak, aby wszystko zmieściło się jeszcze raz do środka.
4.Skoro kobieta potrafi spakować nieskończenie dużo rzeczy do nieskończenie małej przestrzeni, to jakim cudem nie moźe spakować się w jeden mały plecak?

Marko
17-04-2011, 17:25
3 staruszki chciały wypożyczyć sobie łódkę.Jednak nie miały karty pływackiej, więc poszły do ratownika z celem wyrobienia karty. Jednak ratownik nie był przekonany, że sobie poradzą. Babcie jednak nalegały. Do wody wskoczyła 60-letnia babcia i z nie bywałą prędkością przepłynęła odległość między bojami.
Ratownik: -to niesamowite,jak pani to zrobiła??!!
60-letnia: E-tam,kiedyś byłam mistrzynią europy!
Po chwili wskoczyła 70-letnia babcia. Przepłynęła taką samą odległość jeszcze szybciej.
Ratownik: Nie wierzę,jak to możliwe??!!
70-letnia: E-tam,kiedyś byłam mistrzynią świata.
Na końcu wskoczyła 80-letnia babunia i przepłynęła daną odległość najszybciej !
Ratownik: Chyba śnię,ale czegoś tu nie rozumiem.Jedna z pań była mistrzynią europy,druga mistrzynią świata,a pani kim była??!!
80-letnia: Ja byłam ku....ą w Wenecji i nie miałam gondoli !!!!

Marko
18-04-2011, 18:22
Zajączek miał ochotę na seks. Idzie przez las i szuka partnerki. Spotyka zwiniętego w kłębek jeża. Obchodzi go dookoła i zupełnie nie może się zorientować, gdzie jest przód, a gdzie tył. Wreszcie mówi:
- Ty, jeż mógłbyś chociaż puścić bąka, to miałbym jakiś punkt odniesienia.

Marko
19-04-2011, 21:03
Samolot wystartował z lotniska. Po osiągnięciu wymaganego pułapu, kapitan odzywa się przez intercom:
"Panie i Panowie, witam na pokładzie samolotu. Pogodę mamy dobrą, niebo czyste, więc zapowiada nam się przyjemny lot. Proszę usiąść zrelaksować się i... O k...!!!"
Po chwili ciszy intercom odzywa się znowu:
"Panie i Panowie, najmocniej przepraszam jeśli przed chwilą państwa wystraszyłem, ale w trakcie mojej wypowiedzi drugi pilot wylał na mnie filiżankę gorącej kawy. Powinniście państwo zobaczyć przód moich spodni."
Na to odzywa się jeden z pasażerów:
"To pewnie nic, w porównaniu z tyłem moich spodni."

Marko
19-04-2011, 21:06
Wiezie szkocki taksówkarz polską turystkę. Na zakończenie kursu okazuje się, że ta nie ma pieniędzy. Więc kierowca zawraca, jedzie za miasto na piękną, zieloną łączkę. Zatrzymuje się, otwiera bagażnik, wyciąga koc i kładzie na trawę. Przestraszona kobieta protestuje:
Ależ proszę pana, ja na pewno oddam panu te pieniadze, proszę nic mi nie robić, w Polsce mam dzieci i kochajacego męża...
A Szkot na to:
A ja 40 królików, rwij trawę!

Marko
25-04-2011, 12:03
Zajączek w barze

Pobity w barze zajączek prosi o pomoc niedźwiedzia w rozprawieniu się z napastnikami.
Razem udają się do baru. Przed barem niedźwiedź spostrzega wielbłąda…
- O nie zajączku, ja tam nie wejdę. Zobacz co oni zrobili z tym koniem….

Marko
25-04-2011, 12:07
Profesor pyta studenta na egzaminie

- Co to jest oszustwo?
- Na przykład: gdyby pan profesor mnie oblał..
- Co?! - woła oburzony egzaminator.
- Tak, bo według kodeksu karnego winnym oszustwa jest ten, kto korzystając z nieświadomości drugiej osoby wyrządza jej szkodę.

pixi
25-04-2011, 15:17
10 dowodów na to, że komputer jest mężczyzną (dla kobiet)

1.Czy widziałaś kiedyś, żeby komputer robił sobie sam coś do jedzenia?

2.Pod efektowną, wielką obudową jest głównie pustka, gorące powietrze i nieco brudu.

3.Nie robi nic, póki nie pokażesz mu jak.

4.Im bardziej szczegółowo mu wyjaśniasz jak ma coś zrobić, tym wolniej to robi.

5.Gdy tylko na chwilkę się oddalisz, przechodzi w stan bezczynności, lub zasypia.

6.Jest zawsze chętny do pomocy, ale gdy rzeczywiście go potrzebujesz...

7.Gdy rzeczy idą źle, on jest równie z siebie zadowolony jak zawsze.

8.Nigdy nie możesz za nim nadążyć. Zawsze kończy pierwszy.

9.Potrafi genialnie udawać idiotę.

10.Najważniejsza dla niego jest możliwie wysoka liczba przy procesorze i wielkość jego twardziela.

10 dowodów na to, że komputer jest kobietą (dla mężczyzn)

1.Gdy tylko go masz, widzisz zaraz 100 lepszych i... szybszych oraz łatwiejszych w obsłudze.

2.Każdy Twój najmniejszy błąd będzie na wieczność zapamiętany.

3.Cały czas wydajesz na niego kasę ... a co masz? Trochę przyjemności od czasu do czasu i same zmartwienia przez resztę życia.

4.Nikt nie pojmuje do końca logiki, wedle jakiej postępuje. Może poza innymi komputerami.

5.Ma genialny talent do komplikowania rzeczy prostych do rangi nierozwiązywalnego problemu... a wtedy wzywa Cię na pomoc lub poddaje się.

6.Niby Cię słucha... ale tylko wtedy, gdy postępujesz ściśle wedle narzuconych przez niego reguł.

7.Niby to to rozumne... ale to tylko pozór.

8.Czasem, gdy dotykasz go w niektóre klawisze, piszczy... (a czasem nie).

9.Gdy jest obok ciebie, noc nie służy do spania...

10.Jak go nie trzaśniesz, to się nie wyłączy.


no coments

Natasza
28-04-2011, 19:49
Noc poślubna. Pan młody chodzi po sypialni, co chwila odsłania zasłony i
spogląda przez okno. Panna młoda czeka w łóżku w bardzo zachęcającej pozie.
W końcu pyta zniecierpliwiona:
- Czego ty tam szukasz...? No chodź tu do mnie!!!
- Mówią... - odpowiada zdegustowany, świeżo upieczony mąż - że noc poślubna
taka piękna, a tu leje i leje...

Natasza
28-04-2011, 19:49
- Wyobraź sobie: wracam wczoraj niespodziewanie do domu i zastaje moja żonę
w łóżku z jakimś Francuzem!
- I co powiedziałeś??!
- A co miałem powiedzieć?? Przecież wiesz, że nie znam francuskiego.

Marko
29-04-2011, 21:09
Kto stworzył kobiety?
- Trzech facetów: stolarz, hydraulik i architekt, ale i tak spieprzyli robotę. Stolarz: bo zrobił nogi, które ciągle się rozkładają na boki, hydraulik: bo cieknie co miesiąc, a architekt... bo zbudował szambo koło placu zabaw!

jacky
02-05-2011, 22:10
Mąż wpatruje się w świadectwo ślubu.
Czego tam szukasz? - pyta żona.
- Terminu ważności!

Marko
04-05-2011, 18:09
Rozmawia obcokrajowiec z polakiem :
- Ta Polska jest okropnie nietolerancyjna ! z powodu mojej wiary nie chcieli przyjąć mnie do pracy !
- Ja bym z tym poszedł do sądu ... A jeśli można jakiej wiary jesteś i gdzie chciałeś pracować ?
- Jestem buddystą , a że kasy nie mam to księdzem chciałem zostać ...

Marko
04-05-2011, 18:23
Do drzwi Fąfary ktoś puka. On otwiera i widzi sąsiada trzymającego na rękach kota.
- Odnoszę panu kanarka, bo słyszałem, że uciekł.
- Ale to jest kot.
- Wiem. Kanarek jest w środku.

Marko
17-05-2011, 20:29
Dwóch klientów w restauracji głośno miesza herbatę. Wszyscy na nich patrzą. Dostrzega to jeden i lekko speszony mówi do kolegi:
- Ty... My chyba nie w tę stronę mieszamy.

Marko
17-05-2011, 20:34
Portret teściowej:
Pysk okrągły,kibic tłusta, brzydkie łapy,wstrętne usta. Szpetna morda, wielka gęba i przy stole dłubie w zębach. Piekłem zionie, gdy otwiera swoją paszczę ta hetera. Stara kwoka i ropucha, ta matrona nieco głucha. Głupie, gorzkie czupiradło, co zjełczałe dźwiga sadło. Wiedźma, suka, lampucera, stare pudło et cetera. Ta ohydna, wzdęta klępa, w charakterze ma coś z sępa. Obrzydliwa, stara krowa - taka właśnie jest teściowa.

Marko
17-05-2011, 20:40
Do szpitalnej sali włazi facet:
- Kto miał badania robione dwudziestego?
- Jo - jeden z pacjentów podnosi rękę.
- Ile Pan ma wzrostu?
- Metr sześćdziesiąt, tak jak ten Bercik z telewizora.
- Aha - facet odwraca się na pięcie i wyłazi.
- Panie doktorze, jak moje wyniki? - woła za nim pacjent.
- Nie jestem lekarzem, tylko stolarzem...

Natasza
17-05-2011, 21:16
W jednym z hoteli w Afryce- Turysta stoi nad basenem i mówi do siebie :
- To niesamowite ! To wspaniałe, to nieprawdopodobne !
obok przechodzi kelner i sie pyta :
- co jest takie niesamowite o czym pan mowi ?
turysta na to :
- a bo moja żona dopiero wczoraj nauczyła sie pływać, a dziś nurkuje juz ponad pół godziny.....

Natasza
17-05-2011, 21:16
Dwóch angielskich biznesmenów w czasie wyjazdu w interesach zamieszkało w polskim hotelu.
O 17:00 stwierdzili, że to najwyższy czas na herbatę.
Jeden zadzwonił na portiernię przez wewnętrzny telefon:
- Two tee to room, two - powiedział.
- Pam param pam pam - odpowiedział recepcjonista......

Marko
24-05-2011, 05:44
Wokół samicy pływa wieloryb i narzeka:
- Dziesiątki organizacji ekologicznych, setki aktywistów, tysiące polityków i naukowców, dziesiątki tysięcy ludzi na manifestacjach, rządy w tylu krajach robią wszystko, by zachować nasz gatunek, a ciebie boli głowa...

Marko
24-05-2011, 05:47
Żyd wraca sporo wcześniej z pracy do domu i zastaje żonę w wiadomej sytuacji z sąsiadem z naprzeciwka. Staje nad przyłapanymi kochankami, kręci z niesmakiem głową:
- Panie Mandelbaum! Ja się panu dziwię, naprawdę się dziwię. Ja muszę, ale pan?!

Marko
27-05-2011, 06:06
W straży pożarnej dzwoni telefon.
- Dzień dobry, czy to ZUS?
- ZUS spłonął.
Po pięciu minutach znowu dzwoni telefon.
- Dzień dobry, czy to ZUS? - ZUS spłonął.
Po następnych pięciu minutach znowu dzwoni telefon.
- Dzień dobry,czy to ZUS?
- Ile razy mam panu powtarzać, że ZUS spłonął!
- Wiem, ale jak przyjemnie tego posłuchać...

Marko
27-05-2011, 06:07
Do płonącego budynku przyjeżdża straż pożarna. Lokatorzy stoją na dachu i wzywają pomocy. Występuje dowódca i krzyczy, ludzie ratujcie się jakoś sami bo my nawet drabiny nie mamy. Znalazł się jednak jeden wielki strażak, który zaproponował żeby tych co się boją zrzucać z dachu, a on ich będzie łapał. Rzucili kobietę złapał, rzucili dziecko złapał, rzucili Murzyna strażak się odsunął. Murzyn jeb na ziemię, a ten krzyczy:
- Spalonych nie rzucajcie!

pixi
27-05-2011, 21:53
Rozmawiają dwie przyjaciółki. Jedna mówi:
- Mam wspaniałego męża: nie pije, nie pali, nie zdradza mnie, nie lubi piłki nożnej, a nawet mnie nie bije.
Na to druga:
- Dawno go sparaliżowało?

pixi
29-05-2011, 18:04
Pani Jadziu, proszę posprzątać windę.
- Na każdym piętrze?

pixi
29-05-2011, 18:05
Dlaczego student jest podobny do psa?
- Bo jak mu się zada jakieś pytanie, to tak mądrze patrzy...

pixi
29-05-2011, 18:06
Rozmowa dwóch kolegów:
- Słyszałem, że są w sprzedaży takie szkła, przez które wszystko
- wydaje się piękniejsze, nawet własna żona...
- Znam je już od lat. Są dobre, tylko stale trzeba je napełniać...

pixi
03-06-2011, 07:53
Facet pyta ekspedientkę sklepu:
- Czy jest cukier w kostkach?
- Nie ma.
- A inne tanie bombonierki dla teściowej?

pixi
03-06-2011, 07:55
Dwie babcie oglądają walkę bokserską w tv. Po serii ciosów jeden z zawodników pada na deski. Sędzia zaczyna liczyć, tłum szaleje!
Wstanie!?! Nie wstanie!?! Wstanie!?! Nie wstanie!?!
- Nie wstanie - komentuje jedna z babć - Znam chama z tramwaju.

Marko
07-06-2011, 21:42
Dwaj kumple siedzą przy piwku w knajpce I rozmawiają.
-Wiesz, seks z moją żoną jest ostatnio coraz gorszy. Jeszcze trochę I chyba całkiem przestaniemy się kochać...
-Chłopie, gdyby moja żona nie spała z otwartymi ustami... To w ogóle zapomniałbym co to seks!

Marko
07-06-2011, 21:52
Winda: mąż, żona i śliczna dziewczyna.Niespodziewanie dziewczyna obraca się do mężczyzny i wali go w twarz:
- Cham! I to przy żonie!
Winda zatrzymuje się dziewczyna wychodzi, facet cały czerwony zaklina się:
- Kochanie słowo honoru...
- Już dobrze kochanie, to ja ją pogłaskałam...

Marko
07-06-2011, 21:54
16-letnia córka Kowalskich na swoje 16 urodziny dostała prezent od cioci z Ameryki. Otworzyła go i jej oczom ukazała się walizeczka z zestawem do makijażu. Ojciec popatrzył i powiedział:
- O jak miło... narzędzia wędkarskie!!
Na to córka razem z matką oburzone:
- No co ty Heniek, przecież do zestaw do makijażu... zobacz... tusze do rzęs, cień do powiek, lakier do paznokci... itp...
Na to stary:
- No przecież mówię że zestaw wędkarski... same zobaczcie... same przynęty.

Marko
14-06-2011, 05:43
Facet wraca z pracy do domu. Siada wygodnie w fotelu, bierze pilota, włącza telewizor i krzyczy do żony:
- Kobieto, przynieś mi piwo, zanim się zacznie!
Żona przynosi mu piwo, ale za kilka minut znowu słyszy to samo:
- Szybko, przynieś mi piwo, zanim się zacznie!
Kobieta jest zła, ale przynosi mu flaszkę. Mija dziesięć minut i facet znowu:
- Kobieto, no rusz się i przynieś mi piwo, zanim się zacznie!
Rozdrażniona małżonka:
- Czy to wszystko, co masz mi do powiedzenia? Przychodzisz z pracy, nie mówisz ani słowa, tylko siadasz przed telewizorem i pijesz piwo! Czy to się kiedyś skończy?! Jesteś skończonym draniem, pijakiem i leniem!
A mąż na to:
- No i się zaczęło!

Marko
14-06-2011, 05:45
Wykład z zoologii. Jak zwykle w pierwszych rzędach panie w ostatnich panowie. Profesor wygłasza tezę:
- Szanowni państwo, należy bowiem zauważyć, iż byk może mieć do 50 stosunków dziennie.
Z pierwszych rzędów unosi się ręka:
- Czy mógłby Pan profesor powtórzyć tak, by ostatnie rzędy słyszały?
Profesor powtarza. Z ostatnich rzędów podnosi się ręka:
- Panie profesorze, a te 50 razy to z jedną krową czy z wieloma?
- Oczywiście, że z wieloma!
Z ostatnich rzędów podnosi się ręka:
- Czy mógłby pan profesor powtórzyć tak, by pierwsze rzędy zrozumiały?

jacky
15-06-2011, 21:30
skoro już o bydlątkach gadka, to -

Ukrainiec powrócił z wycieczki do Hiszpanii i opowiada o corridzie:
"Arena cała taka śliczna... na trybunach hiszpańscy mężczyźni wszyscy tacy eleganccy, spokojni... hiszpańskie kobity - ładne, spokojne.
W końcu wypuścili byka na arenę - wielki taki buhaj, ale też spokojny...
I na to wszystko na arenę wyszedł torreador - też elegancko ubrany, przystojny, spokojny...
I wyobraź sobie!
Jak tylko toreador wyciągnął flagę Związku Radzieckiego, to wszystkim naraz jakby rozum odjęło..."

pixi
15-06-2011, 21:44
Pamięć

Pewien facet, trochę już starszy, zaczynał mieć zaniki pamięci.
Kiedyś na spotkaniu z przyjaciółmi u niego w domu zaczął opowiadać, że teraz leczy się u takiego dobrego lekarza. Na to goście, że też by chcieli i jak się ten lekarz nazywa:
- No właśnie miałem na końcu języka... pamiętacie może, był taki grecki poeta, w starożytności, taki ślepy...
- No był, Homer. To co, ten lekarz ma na nazwisko Homer?
- Nie, nie! On napisał taką epopeję, o tym jak Grecy się tłukli pod takim miastem w starożytności, które próbowali zdobyć...
- No tak, zdobywali Troję. To co, ten lekarz się jakoś podobnie nazywa, albo mieszka na takiej ulicy?
- Nie, nie, nie! Tam był taki wódz, tych, no, Greków, taki główny...
- Agamemnon?
- O o o! No i on miał brata...
- Menelaosa. Ale co to ma wspólnego z lekarzem??!!?
- Zaraz mówię. I tam był taki wódz trojański, który temu Mene... jak mu tam, uprowadził żonę.
- Aaaa, Parys! Ten lekarz nazywa się Parys?
- Nieeeee! Nie! Ta żona, co on ją uprowadził, to jak miała na imię?
- Helena.
- No właśnie, Helena! Helenkaaaaaaaaa - woła do żony w kuchni - jak się nazywa ten mój lekarz????

Marko
28-06-2011, 16:58
- Najdroższa - zwraca się do dziewczyny młodzieniec - tylko ty mi zostałaś.
- Co się stało, sprzedałeś swój samochód ?

Marko
28-06-2011, 17:01
Facet podczas podróży samochodem poczuł, że chce mu się siu-siu. Przy drodze nie było żadnego parkingu i po dłuższym czasie gdy nacisk na ścianki pęcherza się zwiększał postanowił zatrzymać się przy drodze. Tak zrobił, wyszedł z samochodu i poszedł do lasu. Rozpiął rozporek i z ulgą zaczął siusiać. Po kilku chwilach mówi do swojego penisa "No widzisz kiedy ty chcesz to ja zawsze staję".

Marko
04-07-2011, 21:05
Matura z historii:
- Omów państwo Ostrogotów.
- Nie wiem...
- Dobrze, to omów państwo Wizygotów.
- Też nie wiem.
- Pytanie ratunkowe?
- Jeśli można...
- Porównaj państwo Ostrogotów z państwem Wizygotów.

Marko
04-07-2011, 21:06
W szkole:
- Hej, ty tam, pod oknem - kiedy był pierwszy rozbiór polski? Pyta nauczyciel.
- Nie wiem.
- A w którym roku była bitwa pod Grunwaldem?
- Nie pamiętam
- To co ty właściwie wiesz? Jak chcesz zdać maturę?
- Ale ja tu tylko kaloryfer naprawiam.

Marko
04-07-2011, 21:08
Żona wykonuje jakieś dziwne ruchy przed lustrem.
- Co ty tam robisz?!
- Ćwiczę chwyty samoobrony, nigdy nie wiadomo, czy w ciemności nie napadnie mnie jakiś maniak seksualny.
- Daj spokój, aż tak ciemno to nie bywa!

pixi
04-07-2011, 23:30
Dialog :
- Ożenisz się ze mną?
- Nie.
- To złaź!

Marko
09-07-2011, 11:59
Blondynka mówi do męża:
- Już trzy miesiące zastanawiasz się, jaki kupić samochód, a mnie zaproponowałeś małżeństwo już w trzecim dniu znajomości!
- Ależ kochanie. Kupno samochodu to poważna sprawa.

Marko
09-07-2011, 12:00
Spotkało się dwóch kumpli. Jeden miał najnowsze BMW a drugi malucha. Postanowili, że zamienią się autami i pojadą na autostradę. Po kilku godzinach spotkali się ponownie, ale już na jednej sali w szpitalu.
Ten od BMW pyta:
- Stary co się stało?
- To proste, wsiadłem w twoje BMW, wrzuciłem 1,2,3,4,5, rozpędziłem się do 250/h i wypadłem z zakrętu, ale powiedz lepiej jak ty to zrobiłeś.
- Wsiadłem do twojego malucha, wrzuciłem 1,2,3,4, po czym wysiadłem, żeby sprawdzić czy to w ogóle jedzie.

Marko
09-07-2011, 12:02
Wychodzi baca przed chałupę. Spogląda na stadko owieczek i uśmiecha się:
- Jak sułtan... Normalnie jak sułtan...

tomek1986x
15-07-2011, 18:14
Facet kupuje wielbłąda. Sprzedawca udziela mu wskazówek:
- Jeśli chce pan, żeby wielbłąd jechał trzeba powiedzieć "uf", aby się zatrzymał należy powiedzieć "amen".
Zadowolony facet wsiadł na wielbłąda i krzyczy "uf uf uf uf". Jedzie sobie zadowolony i nagle widzi przed sobą przepaść. Zapomniał jednak jak się zatrzymuje wielbłąda i zaczyna się modlić:
- W imię Ojca i Syna, i Ducha świętego. Amen.
Wielbłąd się zatrzymał nad samą przepaścią. Facet szczęśliwy westchnął "uf"....

Jasio siedzi w kościele i kręci różańcem założonym na palec.
Podchodzi ksiądz i mówi:
- Jasiu, nie machaj tym różańcem, bo na każdym z tych paciorków siedzi mały aniołek.
Ksiądz odchodzi, a Jasio mówi:
- No to teraz się trzymajcie...

Wchodzi Jasio na lekcję, rzuca tornister, kładzie nogi na ławkę i krzyczy:
- Sieeeeema!
Widząc to zszokowana nauczycielka mówi do Jasia:
- Jasiu, natychmiast podnieś ten tornister, wyjdź z klasy i wejdź jeszcze raz - tym razem tak grzecznie jak Twój ojciec, kiedy wraca z pracy!
Jasio ze spuszczoną głową, podnosi tornister i wychodzi z klasy. Po chwili drzwi pod wpływem mocnego kopnięcia otwierają się z hukiem, do sali wskakuje Jasio i krzyczy:
- Haaaaa! K..., nie spodziewałaś się mnie tak wcześnie!

Pani w szkole zadaje dzieciom wypracowanie do napisania. Jasiu zrezygnowany przychodzi do domu, nie wie jak napisać to wypracowanie, więc idzie do mamy, aby mu pomogła.
-Mamo, muszę napisać wypracowanie...
-Nie mam czasu-odpowiada mama. Jaś zapisał i idzie do taty, tata czyta gazetę i przeczytał głośno:
-Świnie w trampkach. Jasiu zapisał. Następnie idzie do brata... Brat rozmawia przez telefon ze swoją dziewczyną:
- Mam samochod to podwioze... Jasiu zapisał... Następnego dnia w szkole pani mówi do Jasia:
-Jasiu, przeczytaj wypracowanie..
-Nie mam czasu...
-Jasiu za kogo ty mnie masz?!!!
-Za świnie w trampkach..
-Jasiu, idziemy do dyrektora!!!
-Mam samochód to podwioze...

tomek1986x
15-07-2011, 18:28
Na lekcji biologii nauczycielka niosła akwarium z rybkami i kiedy miała je już postawić Jasiu tak głośno gwizdnął, że Pani się przestraszyła i upuściła akwarium na ziemię, po czym natychmiast poszła do dyrektorki.
Wezwano mamę Jasia. Opowiedziano jej całe zdarzenie, a mama na to:
- Paaani, to nic takiego, jak ja kiedyś doiłam krowę i Jasio gwizdnął to mi tylko cycki w rękach zostały.

Dwie blondynki patrza na szklankę stojącą do góry dnem.
Jedna mówi: Patrz, ta szklanka nie ma otworka.
Druga bierze szklankę do rąk, obraca ją i mówi: Patrz, dna też nie ma.

Dwaj policjanci, polski i amerykański, przeszli razem szkolenie i dostali konie na wyposażenie. Zastanawiają się więc jak je odróżnić od siebie.
Amerykanin mówi:
- Mojemu obetniemy grzywkę, twojemu nie, więc będziemy wiedzieć który jest który.
Tak więc zrobili. Ale Polak mówi:
- Zobacz jak głupio ten bez grzywki wygląda, mojemu też obetniemy.
Na to Amerykanin:
- Ale dalej nie wiemy który mój a który twój, mojemu obetniemy ogon.
Polak mówi:
- Zobacz jak on głupio wygląda bez ogona, mojemu też obcinamy.
Tak też zrobili. Siedzą i się zastanawiają jak dalej ich zaznaczyć. Polak wreszcie wpadł na pomysł i mówi:
- Podzielmy się tak - ty weźmiesz białego, a ja czarnego. :biggrin:

tomek1986x
16-07-2011, 17:33
Jedna z młodszych klas szkoły podstawowej. Pani nauczycielka stojąc na ławce zmienia jakiś obrazek, a dzieci trzymają ławkę, aby pani nie spadła. Jasio korzystając z okazji zagląda pani pod spódniczkę. Wchodzi inny nauczyciel, zauważył co wyczynia chłopiec i mówi:
- Jasiu uważaj bo oślepniesz!!!!!
Jasio zakrywa jedno oko ręką i mówi:
- Pierdzielę, zaryzykuję na jedno oko.

Noc. Wielki pożar. Siedem jednostek straży pożarnej walczy z żywiołem. Do kierującego akcją podchodzi jakiś facet:
- Jak wam idzie? Nikt ze strażaków nie ucierpiał?
- Niestety - odpowiada strażak - Dwóch naszych ludzi zostało w płomieniach, sześciu jest ciążko poparzonych, ale za to wynieśliśmy z budynku szesnaście osób....
- Szesnaście osób!? Przecież tam był tylko ochroniarz.....!
- Skąd pan wie!? Kim pan jest?
- Kierownikiem tego prosektorium......

Marko
17-07-2011, 21:22
Dwóch klientów w restauracji głośno miesza herbatę. Wszyscy na nich patrzą. Dostrzega to jeden i lekko speszony mówi do kolegi:
- Ty... My chyba nie w tę stronę mieszamy.

Marko
17-07-2011, 21:22
W restauracji dwóch facetów oddaje ubrania w szatni. Szatniarka pyta:
- Panowie na jeden numerek?
- Ależ skąd! My tylko na kawę.

Marko
17-07-2011, 21:24
Mężczyzna zatrzymał się na noc w hotelu. Po godzinie przybiega zbulwersowany do recepcji i krzyczy:
- To skandal! Niech szlag Was trafi!
- Co się stało? - pyta kierownik hotelu, zwabiony krzykiem.
- Co się stało?! I Pan się mnie pytasz, co mi się stało w Pańskim hotelu?! Kiedy wszedłem do swojego pokoju, zaszedł mnie od tyłu jakiś ciemny typ z pistoletem w ręce! Przystawił mi pistolet do głowy i powiedział:
- Zrób mi loda, bo inaczej Twój mózg znajdzie się na wszystkich ścianach tego pokoju!
- O Boże! - kierownik hotelu złapał się za głowę. To jest niemożliwe! To się nie mogło zdarzyć w naszym hotelu! I co? I co Pan zrobił?
Mężczyzna poczerwieniał cały od złości i krzyczy:
- I jeszcze się pan mnie pytasz, co zrobiłem. A ku**a, jakiś wystrzał Pan słyszałeś może?

Marko
20-07-2011, 16:29
Noc. Wielki pożar. Siedem jednostek straży pożarnej walczy z żywiołem. Do kierującego akcją podchodzi jakiś facet:
- Jak wam idzie? Nikt ze strażaków nie ucierpiał?
- Niestety - odpowiada strażak - Dwóch naszych ludzi zostało w płomieniach, a sześciu jest ciężko poparzonych, ale za to wynieśliśmy z budynku szesnaście osób....
- Szesnaście osób!? Przecież tam był tylko ochroniarz.....!
- Skąd pan wie!? Kim pan jest?
- Kierownikiem tego prosektorium......

Marko
20-07-2011, 16:32
Policjant zatrzymuje ciężarówkę.
- No i będzie mandat, panie kierowco. Nie ma pan świateł odblaskowych.
Kierwca wysiada i w milczeniu obchodzi samochód.
- I co, zgadza się, nie ma odblasków?? - pyta policjant.
- Pal diabli odblaski - odpowiada kierowca. - Gdzie jest moja przyczepa???

tomek1986x
21-07-2011, 13:08
Stara wdowa i wdowiec spotykają się od pięciu lat. Facet w końcu zdecydował się jej oświadczyć. Szybko odpowiedziała: "Tak". Następnego ranka facet się budzi, ale nie pamięta, co odpowiedziała! Zastanawia się:
- Była uszczęśliwiona? Chyba tak. Nie. Wyśmiała mnie.
Po godzinie daremnych prób przypomnienia sobie, jak to było, dzwoni do niej. Zawstydzony przyznaje, że nie pamięta jej odpowiedzi na propozycję małżeństwa.
- Och - odpowiedziała - Tak się cieszę, że dzwonisz. Pamiętałam, że powiedziałam "tak", ale zapomniałam komu...

Dentysta spostrzegł, że jego następna pacjentka, staruszka, bardzo się denerwuje i postanowił ją czymś rozbawić, kiedy zakładał rękawiczki.
- Czy pani wie, jak się robi rękawiczki? - spytał.
- Nie - odpowiedziała.
- Cóż - powiedział - w Meksyku jest budynek z wielkim zbiornikiem lateksu, a pracownicy o różnych rozmiarach rąk podchodzą do niego, zanurzają w nim ręce, suszą je i zdejmują gotowe rękawiczki odkładając je w odpowiednie pudełka.
Nie uśmiechnęła się ani trochę.
- No cóż, próbowałem - pomyślał sobie.
Pięć minut później, na początku delikatnego borowania, staruszka wybucha śmiechem.
- Co panią tak śmieszy?
- Właśnie sobie pomyślałam, jak są robione kondomy!

Rozmawia dwóch dyrektorów:
- Podobno masz nową sekretarkę?
- Owszem.
- I jesteś z niej zadowolon7y?
- Po pierwszym dniu trudno powiedzieć...
- Młoda, ładna?
- Taka sobie...
- A jak się ubiera?
- Bardzo szybko.

Prezes spółki giełdowej wzywa sekretarkę:
- Pani Halinko, jedziemy na weekend do Czech. Proszę się pakować.
Sekretarka po przyjściu do domu przekazuje nowinę mężowi:
- Krystian, jadę z szefem w delegację. Biedactwo, będziesz musiał sobie jakoś poradzić sam.
Facio dzwoni do kochanki:
- Waleria, jest dobrze. Stara wyjeżdża na weekend, zabawimy się nieco.
Kochanka, nauczycielka matematyki w gimnazjum męskim dzwoni do swego ucznia:
- Kamilek, będę zajęta w weekend. Korepetycje odwołane.
Zadowolonu uczniak dzwoni do dziadka:
- Dziadziu, nie mam korków. Mogę do ciebie wpaść na weekend.
Dziadek, prezes spółki giełdowej dzwoni do sekretarki:
- Pani Halinko, wyjazd odwołany. Pojedziemy za tydzień.
Sekretarka dzwoni do męża:
- Krystian, szef odwołał wyjazd.
Facet do kochanki:
- Weronika, ch*jnia. Stara zostaje w chacie.
Kochanka-nauczycielka do ucznia:
- Kamil, korepetycje o 10.00 rano w sobotę.
Uczeń do dziadka:
- Dziadziu, lekcje jednak będą. Nie mogę wpaśc do ciebie.
Dziadek-prezes do sekretarki:
- Pani Halinko, jednak w ten weekend wyjeżdżamy...

jacky
22-07-2011, 21:47
- Tato, znalazłem babcię!
- Tyle razy Ci mówiłem durniu, żebyś nie kopał dołków w ogródku!

jacky
23-07-2011, 23:07
- Wnusiu, jak się nazywa ten Niemiec, co mi wszystko chowa?
- Alzheimer, dziadku.

Marko
25-07-2011, 17:20
Wielki bal. Facet tańczy z babka i pyta ją:
- Przespałaby się pani ze mną za 5 milionów dolarów?
Babka oburzona:
- No wie pan!
Facet nie zrażony:
- Proszę pomyśleć: 5 milionów dolarów gotówką!
- Ależ, jak można!
- 5 milionów zielonych, wolne od podatku!
Po chwili kobieta wzrusza ramionami.
- No, ostatecznie...
Facet kiwa głową.
- A za 5 dolarów?
Kobieta znowu oburzona:
- Za kogo pan mnie ma?!
- No, to już ustaliliśmy, teraz się targujemy!

Marko
25-07-2011, 17:22
Po kilku nocach panna młoda skarży się matce:
- Wiesz mamo, już kilka nocy śpimy razem i nic. Jeszcze się nie kochaliśmy.
- Ależ córeczko, może jest zestresowany...
- Ale mamo, on tylko książkę czyta i wcale nie zwraca na mnie uwagi.
- Wiesz córeczko, skoro on nie zwraca uwagi, to może ja się położę zamiast ciebie i sprawdzę, o co chodzi.
I tak zrobiły. Maź w łóżku czyta książkę, teściowa się kładzie i leży. Nagle maź wsuwa rękę pod kołdrę i w majteczki zaczyna rękę wkładać. Wyskoczyła teściowa z łóżka i do córeczki:
- Ależ kochanie, chwile leżałam i zaczął się do mnie dobierać.
- Tak, tak... Palec zmoczy, kartkę przewróci i dalej czyta...

tomek1986x
26-07-2011, 21:05
Mały Jaś codziennie zaczepiał w szkole swoje koleżanki z klasy, mówiąc im różne, chamskie teksty. Dziewczynki poskarżyły się swojej wychowawczyni, która rzekła do nich:
- Słuchajcie, dziewczynki: jeżeli Jasio jeszcze raz powie do was coś brzydkiego, wstańcie z ławek i wyjdźcie z sali.
- Następnego dnia wszyscy poza Jasiem i panią byli już w sali. Nagle Jasio otwiera kopnięciem drzwi i mówi do dziewczynek:
- Te, wiecie, że koło szkoły burdel budują?
Wszystkie dziewczynki wstały z ławek i wychodzą, a Jasio na to:
- Gdzie, k***y??!!! Dopiero fundamenty kładą!!!

Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy i mówi:
- Jasiek kupisz chleb, margarynę i kawał sera. Reszta kasy trafia na stół.
Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się miś za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu.
Matka na to:
- Jasiu, co żeś ty zrobił, natychmiast idź i sprzedaj tego misia.
Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce. Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi.
Sąsiadka wpycha faceta z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:
- Kup pan misia.
- Spadaj chłopcze.
- Bo będę krzyczał.
- Masz pięćdziesiąt złotych i się zamknij.
- Oddaj misia.
- Nie oddam.
- Oddaj bo będę krzyczał.
Sytuacja powtarza się kilkanaście razy. Jasiu zarobił kasy od cholery. Wraca do domu z zakupami: kawior, krewetki, szynki i całą furę szmalu kładzie na stole.
Matka do Jasia:
- Jasiek chyba bank obrabowałeś. Natychmiast do księdza idź się wyspowiadać!
Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:
- Ja w sprawie misia.
- Sp*******j, już nie mam kasy.

W klasie pierwszej, prowadzonej przez bardzo seksowną i młodziutką nauczycielkę, w ostatniej ławce, tuż za Jasiem, zasiadł jaśnie pan dyrektor szkoły. Postanowił przeprowadzić wizytację na lekcji "najświeższej" w szkole nauczycielki. Pani, bardzo przejęta, odwróciła do klasy swe apetyczne, opięte krótką spódniczką pośladki, pisząc na tablicy:
- "Ala ma kota." Nawrót i pytanie do klasy: - co ja napisałam? Martwota i przerażenie... Jedynie Jaś wyrywa się jak szalony. No...., no..., Jasiu?
Pani, z ogromnym wahaniem, dobrze już znając wyskoki tego łobuziaka, wezwała go do odpowiedzi. - Ale ma dupę! - mówi Jaś - Pała! - wybuchła pani, czerwona na twarzy z oburzenia. Jasio też wściekły, siadając zwrócił się do tyłu, do dyrektora:
- Jak nie umiesz czytać, to nie podpowiadaj.

Marko
27-07-2011, 17:30
Pani pyta dzieci kim chciałyby być jak dorosną. Zgłasza się Jasiu i mówi, że chciałby zostać lekarzem od dewiacji seksualnych.
- Jasiu, czy ty masz pojęcie co to są dewiacje seksualne?
- Mam i mogę to Pani wytłumaczyć na przykładzie zagadki. Idą trzy kobiety i jedzą lody, ale jedna tego loda ssie, druga go liże, a trzecia gryzie. Czy może mi Pani powiedzieć, która z tych kobiet jest mężatką?
- Wydaje mi się, że ta która ssie - mówi nauczycielka.
- Niestety - mówi Jasiu - mężatką jest ta, która ma obrączkę na palcu, a to co Pani mówi to są właśnie dewiacje seksualne

Marko
27-07-2011, 17:31
Pan nauczyciel pyta dzieci na lekcji:
-Co to jest rarytas?
-Rarytas to jest pomarańcza - powiedziała Kasia.
-No i co jeszcze? - zapytał klasy nauczyciel.
Karol podnosi rękę i mówi: rarytas to jest czekolada.
-Dobrze! Czy coś jeszcze? - pyta nauczyciel.
Jasiu podnosi rękę i mówi:
-Rarytas proszę pana, to jest dupa szesnastolatki.
Nauczyciel oburzony wyrzucił go z lekcji i kazał mu przyjść na drugi dzień z ojcem.
Na drugi dzień Jasio wszedł do klasy i bardzo szybko pobiegł do ostatniej ławki, i usiadł bez słowa.
Podszedł do niego nauczyciel i zapytał:
- Czemu tak od razu uciekłeś do ostatniej ławki i gdzie masz ojca?!
- Tata nie przyjdzie. Powiedział mi, że jeżeli dla pana dupa szesnastolatki nie jest rarytasem, to jest pan pedałem i kazał mi się trzymać od pana z daleka!

Marko
27-07-2011, 17:34
Baca kocha się z Gaździną, nagle Gaździna mówi:
- Baco gniewam się!
- A za co się gniewacie?
- Nie ja się gniewam, tylko wam się gnie...

Marko
27-07-2011, 17:40
Wilk i Czerwony kapturek leżą w łóżku, wilk ćmi papieroska, Kapturek ma moralnego kaca.
- Sama zaczęłaś - tłumaczy się wilk - tymi durnymi pytaniami, "a dlaczego masz takie wielkie to, dlaczego masz takie wielkie tamto"...

tomek1986x
28-07-2011, 19:31
Policjant patrolując ulicę, spotyka swojego kolegę, który idzie trzymając za skrzydło pingwina.
- Skąd ty wytrzasnąłeś tego ptaka?
- A przyplątał się i nie wiem co z nim zrobić.
- Jak to co? Zaprowadź go do ZOO.
Po kilku godzinach milicjant znowu widzi swego kolegę spacerującego z pingwinem.
- I co, nie byłeś z nim w ZOO?
- Byłem, teraz idziemy do kina.

Zatrzymuje drogówka młodego kolesia i pyta się:
- Piłeś coś chłopcze? Bo coś mi wyglądasz podejrzanie!
- Nie!
- Hmm alkomat mamy zepsuty więc nie możemy sprawdzić czy czegoś nie dziabnąłeś, więc zadam ci pytanie jako test. Jak odpowiesz prawidłowo to cie puścimy.
- Spoko.
- Pierwsze pytanie. Jedziesz droga i widzisz dwa światła z naprzeciwka, co to może być?
- No samochód, nie?
- No tak, ale jaki? Audi, mercedes czy seat? No widzę ze chyba oblejesz test młodzieńcze! Dam ci szansę i zadam jeszcze jedno pytanie.
- Jedziesz drogą i widzisz jedno światło z naprzeciwka, co to jest?
- No wiadomo że motor!
- Eee, ale jaki? Suzuki, honda, czy kawasaki? No nic chłopcze oblałeś test.
Koleś wkurwił się nieziemsko, pomyślał chwile i nawija do gliniarza:
- Panie władzo, a czy ja mogę zadać pytanie?
- A no wal śmiało młody człowieku.
- Na poboczu drogi stoi blondynka w miniówce, z dekoltem aż jej cycki widać i zatrzymuje TIR-a. Kto to jest?
- No wiadomo, że k**wa!
- No tak. Ale kto? Twoja matka, żona, czy córka?

Marko
31-07-2011, 12:02
- Coś taki smutny, Leszek? Przecież ożeniłeś się wczoraj. Co dostałeś w prezencie?
- Ręcznik z gołą dziewczyną.
- Super! Halinie się podobał?
- Ręcznik tak. Ale dziewczyna musiała s............ aż się kurzyło!

Marko
31-07-2011, 12:14
Małżeństwo było na wakacjach w Pakistanie. Zwiedzali właśnie targ, aby znaleźć kilka pamiątek, które mogliby wręczyć znajomym. Aż zaszli w dziwną uliczkę, gdzie był tylko jeden mały sklepik z sandałami. Już, już mieli zawrócić, gdy ze sklepu dobiegł ich glos:
- Hej wy! Zagraniczni! Chodźcie, chodźcie! Wejdźcie do mojego sklepiku!
Więc para zgodziła się i weszli do środka. Tam w ukłonach przywitał ich mały człowieczek i powiedział:
- Mam dla was specjalne sandały, które mogą was zainteresować. One maja magiczna moc. Sprawiają, że jesteś tak dziki w łóżku jak spragniony wielbłąd na pustyni!
Żona od razu chciała je kupić, ale mąż zrobił się bardzo sceptyczny. Uważał, że nie potrzebuje takich sandałów, a po za tym nie wierzył w ich moc. Więc zapytał sklepikarza:
- Jak to możliwe, że sandały mogą mieć aż tak wielką moc?
- Po prostu je przymierz, Saiheeb. Sandały Ci to udowodnią. - odpowiedział sklepikarz.
Mąż oczywiście nie chciał ich przymierzać, ale po wielu naleganiach żony zgodził się. Jak tylko wsunął swoje stopy w sandały od razu poczuł silne podniecenie. W oczach pojawił mu się błysk pożądania i poczuł coś czego nie czul od lat - wielką i brutalną potęgę sexu. W mgnieniu oka mąż złapał sklepikarza, brutalnie zmusił go do skłonu, oparł o stolik, ściągnął mu spodnie i zaczął sobie na nim używać.
Na co sklepikarz zaczął krzyczeć tak przeraźliwie jak jeszcze nikt nigdy nie krzyczał:
- STÓJ ! STÓJ ! .... ZALOZYLES LEWY NA PRAWY!............

jacky
01-08-2011, 20:57
Dialogi polityczne u fryzjera:
- Co tam nowego w polityce, sir?
- Niewiele, podobno rząd Kenii upadł.
- Ciekawe, a jak to się stało?
- Złamała się gałąź podczas posiedzenia gabinetu.

Marko
05-08-2011, 05:40
- Dzieci, co jest najprzyjemniejsze na świecie?
- Wakacje!
- Święta!
- Wycieczka!
- Imieniny!
A Jasiu mówi:
- Pogrzeb!
Pani zbaraniała:
- Jasiu, czemu pogrzeb?
- Ja nie wiem proszę pani, ale kiedyś mamusia powiedziała do tatusia - pogrzeb stary, pogrzeb, to takie przyjemne.

Marko
05-08-2011, 05:42
Dwie blondynki oglądają TV
I jedna mówi do drugiej:
-Patrz !!! Benedykt XVI
Na to druga odpowiada:
-A Kubica który ???

jacky
07-08-2011, 22:02
Do szkoly jazdy przychodzi staruszek.
-Chciałem zapisać się na kurs prowadzenia autobusów.
-Nie za późno?
-Nie, byłem u lekarza na badaniach, żeby sobie przedłużyć prawo jazdy na moje auto.
I on mi powiedział, że w tym wieku to najlepiej autobusem...

jacky
14-08-2011, 20:34
Beata nigdy nie wybaczyłaby Markowi kolejnej zdrady.
Wszystko jednak popsuło nowe futro z norek...


:30:

:30:

carnivalka
14-08-2011, 20:43
zdrada zdradą ale jak wygląda futro z norek to nie mam kolorowego pojęcia

jacky
14-08-2011, 21:39
zdrada zdradą ale jak wygląda futro z norek to nie mam kolorowego pojęcia
i dlatego markowej... eee... Markowej ( a nie Darkowej ) Beacie oko zbielało...:crying::crying::crying:

Marko
19-08-2011, 05:45
Pyta znajomy znajomego:
- Z kim jedziesz nad morze w tym roku?
- Z żoną, dziećmi i z teściową.
- Z teściową? - pyta zdziwiony.
- A niech się franca do piachu przyzwyczaja.

Marko
19-08-2011, 05:46
Panie doktorze, mam już osiemdziesiąt lat i wciąż uganiam się za spódniczkami!
- No to gratuluję panu!
- Ale ja nie pamiętam po co ja to robię...

Marko
19-08-2011, 05:48
Jedzie dziadek maluchem, zgarbiony, ręce mu się trzęsą na kierownicy. Nagle wyprzedził go Mercedes, dziadek się wystraszył. Mercedes zatrzymał się na światłach, dziadek z tego strachu nie dał rady i uderzył go w tył.
Z Mercedesa wysiada dwóch byków:
- i co dziadek przywaliłeś ?
- tak (cienkim wystraszonym głosem)
- masz kasę?
- nie
- a ubezpieczenie ?
- nie
- a syna ?
- mam
- to masz tu komóreczkę, dzwoń po synka, to odrobi u mnie straty bo ty się do roboty nie nadajesz
Dziadek zadzwonił, podjeżdżają 3 Mercedesy S-klasa, wysiada kilku byków i jeden z nich mówi:
- i co tatuś ?? Przywalił jak cofał ?

jacky
23-08-2011, 21:55
Straż Pożarna zdjęła z przydrożnego wysokiego drzewa mocno przestraszoną blondynkę.
Zapytana przez strażaków, jak się tam znalazła, roztrzęsiona mówi:
- Chciałam zatrzymać jakiś samochód, żeby się dostać do miasta...
- Jechała jakaś grupa kibiców, to ja zapytałam, czy mnie mogą podrzucić...

Marko
24-08-2011, 16:38
Chwali się jeden biznesmen drugiemu:
- Wiesz, jaka sekretarkę zatrudniłem? Zrobiła mi porządek w biurze, o wszystkim pamięta, a w łóżku jest lepsza od mojej żony!
Minął pewien okres, ten drugi biznesmen planuje urlop, ale chce, żeby firma chodziła jak w zegarku. Mówi do kolegi:
- Stary. Pożycz mi tej swojej sekretarki ma miesiąc.
- No problem, mówi tamten.
Po miesiącu spotykają się.
- I jak ?
- Miałeś rację. Przypilnowała wszystkiego. No, może w jednym się pomyliłeś:
- W łóżku nie jest lepsza od twojej żony.

Marko
24-08-2011, 16:41
Rozmawiają dwie mężatki:
- Jakoś nie mogę się przełamać do robienia loda.
- Czekaj, czekaj! Urodzisz trzecie dziecko,jak ja, to sama się będziesz prosić.

Marko
27-08-2011, 08:03
Pani od polskiego pyta Jasia - Jasiu dlaczego w dyktandzie masz te same błędy co Twój kolega z ławki a Jasiu odpowiada - bo mamy taka sama nauczycielkę od polskiego

Marko
27-08-2011, 08:14
Na polanie w lesie pasą się krowy.
Nagle zza drzewa wychodzi zajączek i mówi:
- Witam szanowne króweczki! Czy jest może między paniami jakiś cwaniaczek?
- Nieee - odpowiedziały zdziwione krowy.
- No to zrzuteczka po 5 złotych!
Na drugi dzień sytuacja się powtarza.
Zdenerwowane krowy wysłały delegację do lisa.
- Ty lis, zajączek wyłudza od nas gotówkę, chodź i zagraj dla nas cwaniaczka. Lis się zgodził.
Trzeciego dnia krowy znów pasą się na polanie. Przychodzi zajączek:
- Witam szanowne panie. Czy jest pomiędzy paniami jakiś cwaniaczek?
Lis wstaje i mówi:
- Jestem, a co mały?
W tym momencie zza drzew wychodzi niedźwiedź.
- A nic, krówki jak zwykle po piątalu, a cwaniaczek 15!

zdzicho alboom II
31-08-2011, 09:55
Do adwokata przyszła biedna wdowa, prosząc o poradę prawną. Po wizycie adwokat zażądał 100 zł. Kobieta drżącymi rekami wyjęła banknot z portfela i podała radcy. Ten jednak po wyjściu kobiety zauważył, że pomyliła się, dając mu przez przypadek dwa sklejone banknoty stuzłotowe. I wtedy stanął przed dylematem moralnym...
Podzielić się ze wspólnikiem, czy nie?

zdzicho alboom II
01-09-2011, 08:48
Facet spada z pięćdziesięciopiętrowego budynku. Leci i modli się:
- Boże nie będę pił, palił, ćpał, zdradzał żony, tylko ocal mnie!
Spadł na kupę siana. wstaje otrzepuje się i mówi:
- Parzcie, jakie człowiek głupoty gada, jak jest w niebezpieczeństwie.

zdzicho alboom II
02-09-2011, 07:09
- Panie dyrektorze, proszę mnie przenieść do innego działu - prosi pracownik urzędu patentowego.
- A dlaczego?
- Bo kolega, z którym dzielę pokój bez przerwy wykrzykuje: "O Boże, dlaczego ja na to nie wpadłem?!".

Marko
02-09-2011, 17:33
W restauracji gość zamawia ciastka. Gdy kelnerka mu je przynosi, on mówi:
- Za te ciasteczka całuję w usteczka!
Po chwili zamawia jeszcze pączki. Kelnerka mu je przynosi.
- Za te pączki całuję w rączki!
Klient ze stolika obok:
- Niech pan jeszcze zamówi zupę!

Marko
02-09-2011, 17:35
Barman nalewa drinka i mówi:
- Panie, to jest mocny drink. Ma pan jakieś kłopoty?
Facet wypija i mówi:
- Przyszedłem do domu i zastałem żonę w łóżku z moim najlepszym przyjacielem.
- O kurde... - mówi barman - ma pan następnego drinka na koszt firmy.
Facet wypija, a barman się go pyta:
- I co pan zrobił?
- Podszedłem do żony, popatrzyłem jej prosto w oczy, kazałem jej się spakować i wyp** z mojego domu.
- No, to chyba oczywiste - mówi barman - ale co z pańskim przyjacielem?
- Podszedłem do niego, popatrzyłem mu prosto w oczy i powiedziałem: niedobry piesek...

Marko
09-09-2011, 17:02
Idealny mąż, a idealny kochanek:
Idealny mąż to taki, który zastając żonę baraszkującą w łóżku z kochankiem powie:
- Wy dokończcie, a ja idę zaparzyć kawę.

Idealny kochanek to taki, który w tej sytuacji potrafi dokończyć.

Marko
09-09-2011, 17:04
Żona przychodzi do domu i szczebiota do męża:
- Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci, patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne! Przymierzyłam - mój rozmiar! Mąż:
- Taaa... Poszczęściło Ci się.
Po paru dniach żona znowu mówi:
- Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie, czapka z norek wisi. Przymierzyłam - mój rozmiar!
Mąż kręci głową z podziwem:
- Szczęściara z Ciebie. A ja - popatrz - nie wiem czemu, ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wyciągam wczoraj spod poduszki bokserki - i nie mój rozmiar!

Marko
09-09-2011, 17:06
Wieczór kawalerski pewnego młodego windykatora. Windykator, jak to windykator, wielu przyjaciół nie ma. Tak więc on i jeszcze dwóch siedzą w specjalnie wynajętym barze zakąszają, popijają, zakąszają i znów popijają... I tak przez d wie godziny. W końcu na scenę wychodzi niezła laska w czarnym płaszczu.
Okazuje się, że zaczyna się striptiz. Panienka zaczyna się obracać, rozbiera i gibać na wszystkie strony. W końcu została już tylko w staniku i stringach. Kołysząc biodrami podchodzi do jednego z kumpli windykatora i kręci tyłeczkiem tuż przy jego twarzy.
Ten popatrzył na nią i od razu skumał, czego pani od niego oczekuje. Wyjął z portfela 50 zł, polizał i przykleił jej do lewego pośladka. Pani natychmiast zrzuciła stanik. Następnie sunąc przybliżyła się do drugiego z kumpli młodego windykatora i znowu zaczęła zmysłowo ruszać tyłeczkiem przed jego twarzą. Ten spojrzał na kumpli, po czym sięgnął do portfela, wyjął 200 zł, poślinił i przykleił jej do prawego pośladka. Stringi od razu opadły na podłogę. Bankier myślał, że to już koniec pokazu, ale jednak nie... Striptizerka przybliżyła się do niego i unosząc jedną brew rzuciła mu pytające spojrzenie. Pan młody wyjął pusty już portfel i pokazał go Jej. Pani wyraźnie posmutniała i już miała odejść, gdy windykator wyjął kartę bankomatową. Ta widząc, że to nie byle jaka karta z uśmiechem pokiwała głową i czule wyszeptała mu do ucha:
- Bierz co chcesz...
Następnie wypięła przed nim swój zgrabny tyłeczek. Zakłopotany młody windykator nie wiedząc jak zareagować spojrzał na kumpli. Jeden z nich wyraźnie się ślinił, drugi zaś ledwo słyszalnym szeptem mówił:
- Włóż jej... dalej stary... włóż...
Młody windykator spojrzał na ślicznie wypięty tyłeczek striptizerki, potem na kartę bankomatową i......jednym wprawnym ruchem przeciągnął kartę między jej pośladkami, a następnie zdjął oba banknoty i schował do portfela.

Marko
09-09-2011, 17:08
Żona wraca do domu zmęczona po długim dniu pracy i zastaje męża w łóżku ze swoją dobrą przyjaciółką. Mocno zaskoczona pyta:
- I co teraz masz zamiar zrobić?
Mąż przerywa akcję i całkiem spokojnie odpowiada:
- Właściwie to brak mi już pomysłu...przerobiliśmy już wszystkie pozycje.

Marko
13-09-2011, 05:52
Gość chciał zakończyć weterynarię, został mu jeden egzamin do zaliczenia. Poszedł i egzaminator zadaje mu pytanie:
- Czy można usunąć krowie ciąże w trzecim miesiącu?
Myśli myśli, a w końcu mówi:
- Nie wiem.
Egzaminator go oblał. Wkurzony poszedł do baru i zaczął pić. Barman patrzył na niego ze współczuciem i w końcu zapytał:
(B) - Panie wyglądasz pan na załamanego, co się stało?
(G) - Nic, polej
Sytuacja powtórzyła się parokrotnie, w końcu barman mówi
(B) - Panie o co chodzi, powiedz wreszcie bo nie poleje
(G) - No dobra: czy można krowie usunąć ciążę w trzecim miesiącu?
(B) - Aleś się bracie wpierdolił

Marko
13-09-2011, 05:59
16-letnia Hania wybiera się na prywatkę do koleżanki. Gdy już się ubrała, pokazuje się babci i pyta:
- Jak wyglądam?
Pięknie. Ale chyba zapomniałaś włożyć majtek?
- A jak babcia idzie na koncert, to wkłada watę do uszu?

jacky
21-09-2011, 19:59
Rozmawiają dwie rozwódki:
- Z kim teraz sypiasz?
- Z pilotem.
- LOT-u?
- Nie, TV.

jacky
22-09-2011, 20:58
Szeregowiec Kac zwraca się do przełożonego podoficera:
- Panie sierżancie! Proszę posłusznie o urlop w dniu jutrzejszym.
- Powód?
- Immatrykulacja.
- Psiakrew! Wciąż te przeklęte święta żydowskie!

jacky
22-09-2011, 21:38
Wilk odbiera komórkę.
- Słucham, mamusiu!
- Czy dzisiaj też wrócisz późno jak zwykle?
- A dlaczego pytasz?
- Bo upiekłam ci pyszne ciasteczka, te co lubisz!
- Nie zjem chyba ani jednego... Przed chwilą zjadłem całą babkę.

pixi
25-09-2011, 18:18
- Dlaczego chrząszcz brzmi w trzcinie?
- A co? Wolałbyś w rzeżusze?

Marko
26-09-2011, 06:28
Para wybrała się na zimowe ferie do małego, romantycznego domku gdzieś w górach. On od razu poszedł do drewutni po drwa do kominka. Po powrocie krzyczy:
- Kochanie, jak strasznie zmarzły mi ręce!
- Włóż je między moje uda i ogrzej - odpowiada ona czule.
Jak powiedziała, tak zrobił i to go rozgrzało. Zjedli obiad i on poszedł narąbać jeszcze trochę drewna. Po powrocie woła:
- Kochanie, ależ mi zimno w ręce!
- Włóż je między moje uda i ogrzej - odpowiada ponownie dziewczyna.
Nie trzeba mu było dwa razy powtarzać. Po kolacji chłopak udał się po zapas drewna na całą noc. Ledwo wrócił, od razu woła:
- Jejku, jejku, kochanie, jak mi zimno w ręce!
- Ręce, ręce! - nie wytrzymuje dziewczyna. - A uszy to ci nie marzną?

Marko
26-09-2011, 06:32
A z pocałunkiem póki co zaczekamy - powiedział piękny książę złażąc ze Śpiącej Królewny.

Marko
26-09-2011, 06:40
Do agencji towarzyskiej przyszedł facet.
Zamówił panienkę i spędził z nią fantastyczną noc. Rano idzie do szefowej uregulować należność.
- Ile się należy? - pyta.
- Nic... Był pan świetny!
- Co? Cała noc seksu z rewelacyjną dziewczyną i nic nie płacę?
- Nic. Proszę, to jeszcze dla pana - szefowa podaje mu 200 złotych.
Faceta zamurowało. Nie dość, że poużywał w najlepsze, to jeszcze dostał dwie stówy.
Tego samego dnia opowiedział o wszystkim koledze, więc on też postanowił odwiedzić agencję. On też spędził fantastyczną noc z panienką, rano idzie do szefowej i pyta:
- Ile się należy? - Nic, był pan świetny - mówi szefowa i wręcza mu 50 złotych.
- Dziękuję - mówi facet - nie dość, że było fajnie, to jeszcze dostaję kasę. Wie pani co? Mam tylko pytanie. Dlaczego dostałem 50 złotych, a mój kolega wczoraj dostał za to samo 200?
No bo wczoraj szło na satelitę, a dziś tylko na kablówkę.

jacky
30-09-2011, 21:43
Pewna babka zwierza się przyjaciółce:
- Wiesz, mam takie hobby - bardzo lubię mężczyzn.
- Uważaj, takie hobby łatwo przeradza się w profesję.

pixi
01-10-2011, 09:00
Mąż pyta żonę:
- Kochanie co byś zrobiła gdybym wygrał w totka?
- Wzięłabym połowę wygranej i odeszła od ciebie - oświadcza żona.
- Trafiłem trójkę, masz osiem złotych i won! - odpowiada mąż.

pixi
01-10-2011, 09:02
Pan Stefan pojechał do sanatorium.
Po kilku dniach pisze do żony:
"Przyślij 700 zł to mi przedłużą"
Wkrótce otrzymał od żony 1400 zł z dopiskiem:
"Niech Ci przedłużą i poszerzą."

jacky
03-10-2011, 20:47
spotkały się dwie przyjaciółki,jedna pyta drugiej:
- jak ty to robisz że twój mąż robi wszystko co chcesz?
- to proste,po prostu robię mu focha
Spotykają się po paru dniach i ta pyta :
- no i co poskutkowało
- a gdzie tam,zrobiłam mu focha to jeszcze w ryj dostałam
- a jak ty to robiłaś?
- normalnie stanęłam naprzeciwko niego i mówię nie pyskuj bo będę stroić fochy
- aleś ty głupia, foch to jest Fachowa Obróbka Chuja ...

pixi
07-10-2011, 11:51
Starszy Pan wszedł do fitness centrum i zapytał trenera:
- Na której maszynie mam ćwiczyć, żeby młoda dziewczyna zwróciła na mnie uwagę?
Trener spojrzał na niego, zmierzył go od stóp do głowy i powiedział:
- Chyba najlepiej jak Pan spróbuje... na bankomacie !

jacky
08-10-2011, 14:14
Pewnego dnia stojąc przed lustrem kobieta stwierdziła, że jej piersi są zbyt małe.
Nietypowo, mąż posłużył jej radą:
- Jeśli chcesz by Twoje piersi były większe, bierz codziennie kawałek papieru toaletowego i pocieraj nim między piersiami, każdego dnia przez kilkanaście sekund.
Chcąc spróbować czegokolwiek żona urwała kawałek papieru i stojąc przed lustrem zaczęła pocierać się nim między piersiami.
- Jak długo to trwa? - zapytała.
- One urosną w ciągu kilku lat.
Żona zatrzymała się.
- Dlaczego sądzisz, że pocieranie papierem toaletowym między piersiami codziennie, przez kilka lat, powiększy moje piersi?
- A czemu by nie, przecież z dupą podziałało...

jacky
09-10-2011, 19:05
- Jak ze zmywarki zrobić odśnieżarkę?
- Dać żonie łopatę.

Fila
09-10-2011, 23:12
Przychodzi babeczka do mięsnego, przygląda się mrożonym kurczakom.
Wybiera, przekłada, miesza lecz nie znajduje dostatecznie dużego. Woła
ekspedientkę.
- Jutro będą większe?
- Nie, ku*wa, nie będą. Są martwe.

Fila
09-10-2011, 23:17
Siedzą dwie babcie klozetowe i plotkują. Przechodzi elegancki pan i
jednej z nich kłania się
kapeluszem. Druga z podziwem w głosie:
- Wow! Znasz go?
- Znam. Srywa u mnie...

Fila
09-10-2011, 23:19
http://content.hardcorowo.pl/cNpeuTk5S3E1/1.jpg (http://hardcorowo.pl/1045_Co_nalezy_nosic_aby_partner_uznal_Cie_za_atra kcyjna.html)

jacky
11-10-2011, 22:07
Zdenerwowana blondynka krzyczy do boy'a hotelowego:
- Pan sobie myśli, że jak jestem ze wsi, to może mnie pan wsadzić do tak małego pokoju?!
- Ależ proszę pani, jedziemy na razie windą.

Fila
12-10-2011, 21:08
W Zjednoczonej Europie eurourzędnik pyta Kowalskiego:
- Jesteście Europejczykiem?
- Nie, jestem POLAKIEM!
- Ale przecież urodziliście się na terenie Unii Europejskiej.
- A czy jak kura urodzi się w chlewie to jest świnią?

jacky
12-10-2011, 21:16
Jasio w szkole po wakacjach miał za zadanie ułożyć rymowany wiersz o miejscu w, którym był na wakacjach:
"Morze, nasze morze,
A w tym morzu dziewczę hoże.
Z dala słychać syren gwizdy,
Woda sięga jej do kolan."
- Ależ Jasiu tam nie ma rymu. - mówi pani.
- Niech się Pani nie przejmuje - odpowiada Jasiu - gdy wody przybędzie, to i rym będzie.

jacky
13-10-2011, 22:06
Polski minister udał się w oficjalną podróż do Francji. Jednym z punktów wizyty była kolacja u francuskiego odpowiednika. Widząc jego wspaniałą willę, z obrazami wielkich mistrzów na ścianach, pyta się, jak on zapewnia sobie taki poziom życia ze skromnej pensji urzędnika republiki.
Francuz zaprasza go do okna:
- Widzi pan tę autostradę?
- Tak.
- Ona kosztowała 20 miliardów franków, firma wypisała fakturę na 25, a różnicę przekazała mi. Dwa lata później minister francuski udaje się do Polski i odwiedza swojego polskiego odpowiednika. Kiedy podjeżdża pod domostwo ministra, jego oczom ukazuje się najpiękniejszy pałac jaki widział w życiu. Pyta od razu:
- Nie rozumiem, dwa lata temu stwierdził pan, że prowadzę książęce życie, ale w porównaniu do pana... Polski minister podchodzi do okna:
- Widzi pan tam autostradę?
- Nie.
- No właśnie.

jacky
15-10-2011, 13:50
- Kochanie co mi kupiłeś na urodziny?
- Wyjrzyj przez okno. Widzisz tego czarnego mercedesa?
- Nooo!!! Widzę !!! WIDZĘ!
- No to rajstopy w tym kolorze ci kupiłem...

jacky
17-10-2011, 21:30
Żona wróciła od fryzjera, ubrała się w najlepszą sukienkę i tak pokazała się mężowi:
- No i co o mnie sądzisz?
- Szczerze?
- Szczerze!
- Jesteś plotkarą i źle gotujesz..

jacky
18-10-2011, 22:57
- Babciu mogę usiąść ci na kolana?
-A dlaczego nie chcesz usiąść obok mnie?
-Bo tu jest napisane "świeżo malowane"...

pixi
19-10-2011, 21:29
Para narzeczonych przychodzi do urzędu stanu cywilnego.
Urzędnik pyta:
- Czy jesteście należycie przygotowani do tak ważnego kroku?
- Oczywiście - odpowiada młody kandydat na męża. - Mamy już piętnaście litrów wódki, trzydzieści pięć butelek wina i sześć litrów spirytusu.

pixi
19-10-2011, 21:51
- Córeczko, proszę, nie chodź codziennie do tej dyskoteki. Jeszcze tam ogłuchniesz!
- Nie, dziękuję, już jadłam...

pixi
21-10-2011, 22:16
Sobota wieczór.

Dzwoni telefon w domu hydraulika.
- Dobry wieczór. Mówi Kowalski. Pana lekarz domowy. Pan przyjdzie do mnie pilnie, bo toaleta mi się zapchała.
- Ale Panie Doktorze! Jest sobota wieczór. Jestem w garniturze i zaraz na randkę wychodzę.
- Proszę Pana. Jak Pan ma problemy ze zdrowiem, to ja przychodzę o każdej porze dnia i nocy.
- No dobrze. Za chwilę będę.
Po piętnastu minutach hydraulik puka do mieszkania lekarza. Faktycznie ubrany w garnitur i lakierki. Lekarz prowadzi go do toalety. Pokazuje zapchaną muszlę. Hydraulik zagląda do środka. Cmoka. Wyjmuje z kieszeni jakieś tabletki. Wsypuje do muszli i mówi.
- Dobra, a teraz niech pan muszlę obserwuje przez dwa dni. Jak nie będzie poprawy, to Pan do mnie zadzwoni w poniedziałek.

Marko
22-10-2011, 06:02
Rozmawiają dwie psiapsiuły przy kawie i nagle jedna mówi:
- Wiesz, razem z mężem wynaleźliśmy wspaniały środek antykoncepcyjny... 100% skuteczności!
- No co ty? No mów jaki?!
- Przed każdym pójściem do łóżka, spędzamy wieczór z naszymi dziećmi..

Marko
22-10-2011, 06:12
Pewnemu rolnikowi z dnia na dzień przestał stawać. Chłopina z rozpaczy zaczął pić, bić babę, generalnie popadł w stan depresji. Nic nie pomagało. Jak mu wisiał tak wisiał. Jednak szczęście mu dopisało i któregoś dnia gdy wracał od lekarza, w autobusie PKS-u podsłuchał rozmowę o pewnym znachorze, który czynił wręcz cuda, a mieszkał niedaleko. Na drugi dzień był już pod drzwiami cudotwórcy. Ten wysłuchał z uwagą opowieści o problemach naszego bohatera i powiedział:
- Mam na to sposób. Dam ci małego trolla, którego złapałem kiedyś w Norwegii. Zabierz go do domu i daj mu jakąś ciężką pracę, Jak troll będzie zajęty, to będzie Ci stał jak maczuga. Ale gdy tylko uwinie się z robotą to znowu ci zmięknie i będzie wisiał.
Chłopina trochę niezadowolony wracał do domu, bo tak szczerze mówiąc nie za bardzo wierzył w zapewnienia znachora. Ale gdy wrócił postanowił spróbować. Kazał trollowi skopać ogródek. O dziwo gdy ten wbił w ziemię pierwszą łopatę, członek stanął chłopu jak maczuga. Radosny chłop rzucił babę na łóżkozaczął zdzierać z niej ubranie i... nagle wchodzi troll i mówi:
- Skończyłem.
Fiut wrócił do stanu pierwotnego.
- Ku**a - wrzasnął chłopina - To teraz buduj garaż... Fiut znowu zaczął się podnosić. Już się zabierał za babę....a tu wchodzi troll.
- Skończyłem - mówi z uśmiechem patrząc na resztki erekcji swojego właściciela.
Wtedy wstała baba i powiedziała coś na ucho trollowi, ten pokiwał głową i wyszedł. Erekcja wróciła, rzucili się na lóżko i tak baraszkowali bez jedzenia i bez spania cale trzy dni. W końcu chłop zapytał z ciekawości:
- Jaką ty żeś dała temu stworzeniu robotę, ze już trzy dni nie wraca?
Kobieta pociągnęła go za rękę nad pobliskie jezioro. Podchodzą... patrzą ....a tam troll siedzi nad brzegiem jeziora cały w mydlinach, wyciąga z wody chłopa kalesony, ogląda pod słońce i ze złością mruczy do siebie:
- Cholera! Cały żółte na dupie !

jacky
22-10-2011, 22:59
Puk, puk
- Kto tam?
- Satanista.
- Nie wierze.
- Jak Boga kocham.

pixi
22-10-2011, 23:08
Te ostatnie wichury... Starsza kobieta trzyma kapelusz żeby wiatr go nie zwiał z głowy. Jeden z gentlemanów podszedł do niej i mówi:
- Przepraszam, nie chcę być niegrzeczny, ale czy pani wie, że wiatr podnosi pani sukienkę do góry?
- Tak, wiem, ale ja potrzebuję obu rak by trzymać kapelusz - odpowiedziała kobieta.
- Ale, czy pani wie o tym, że nie ma pani na sobie majtek i wiatr odsłania pani prywatne części - pyta pomocny mężczyzna.
Kobieta spojrzała na niego potem na spódnice i mówi:
- Dobry człowieku, wszystko, co pan widzi tam na dole, ma 75 lat, a mój kapelusz kupiłam dzisiaj!

pixi
22-10-2011, 23:28
W jednym przedziale jadą mężczyzna i kobieta, sami, trasa długa. Facet czyta gazetę, a kobieta - to się na siedzeniu powierci, a to oczami pomruga, a to westchnie... Facet - siedzi jak skała. W końcu, po godzinie, babka nie wytrzymuje:
- Panie, pan jesteś mężczyzna, czy nie? Już godzinę pana kokietuję, a pan na mnie uwagi nie zwraca! Powiem wprost: zajmijmy się seksem!
- Zawsze mówiłem - odparł facet odkładając spokojnie gazetę na bok - że lepiej godzinę przeczekać niż trzy godziny namawiać.

Marko
24-10-2011, 17:18
Pan domu budzi się około południa na zimnej podłodze w przedpokoju. Włos niechlujny, szata plugawa... Ze ściśniętego gardła wydobywa się słaby szept: "Maksiuuuu, Maksiuuuu..." Wbiega radosny jamnik potrząsając uszami i węsząc dookoła. Słychać ciche: "Chuch... Szukaj...

Marko
24-10-2011, 17:21
Wchodzi do marynarskiej knajpy 90-letnia babcia z papuga na ramieniu i mowi:
- Kto zgadnie co to za zwierze... - i wskazuje na papuge
- ... bedzie mogl kochac sie ze mna cala noc. Cisza. Nagle z końca sali odzywa sie zapijaczony glos:
- Aligator.

Na to babcia:
- Skłonna jestem uznac.

Marko
24-10-2011, 17:23
Na werandzie siedzą sobie w bujanych fotelach dziadek z babcią. Nagle ni z tego ni z owego babcia wali dziadka w łeb tak, że ten aż spada z werandy prosto w krzaki. Dziadek, wyczołgując się, pyta ze zdumieniem:
- A to za co było?!
- A za to, ze masz małego ptaszka!!
Dziadek wgramolił się na werandę, usiadł, i po chwili nagle: łup! babcie w głowę, i tym razem ona ląduje w krzakach.
- Hej! A to za co?! - pyta zaskoczona babcia
- A za to, że wiesz, że są w różnych rozmiarach..

jacky
28-10-2011, 21:37
Facet w sexshopie
- Prosze mi pokazać tą dmuchaną lalę
- Prosze bardzo
- A kiedy ja wyprodukowano?
- W styczniu 2005
- Eeee, to Koziorożec.
Nie pasujemy do siebie...

jacky
30-10-2011, 18:45
...
Poszła baba do lekarza.
- Panie doktorze, zdecydowałam w końcu, że wizyta u okulisty jest mi jednak niezbędna...
- I słusznie, bo tu jest piekarnia.

:laugh::laugh::laugh::laugh:

jacky
02-11-2011, 18:49
...

Do mężczyzny leżącego na trawniku podchodzi policjant i mówi:
- Obywatelu, co to jest hotel?
- A pan co: informacja turystyczna?

pixi
13-11-2011, 16:44
Pakiet pomocowy EU dla Grecji:
Przychodzi turysta do greckiego hotelu, kładzie 100 euro na kontuar i prosi o klucze do paru pokoi, żeby mógł stwierdzić czy któryś z tych pokoi by mu odpowiadał a te 100 euro jest jako kaucja.
Właściciel hotelu daje mu wszystkie klucze, ponieważ nie ma żadnego gościa.
Kiedy turysta idzie oglądać pokoje, hotelarz zabiera te 100 euro i biegnie do rzeźnika, daje mu te 100 euro i mówi, że te pieniądze to za zaległości które jest mu winien.
Rzeźnik biegnie do rolnika z tymi 100 euro i też spłaca swój dług za świnię którą w zeszłym tygodniu kupił.
Rolnik biegnie do jedynej prostytutki we wsi i daje jej te 100 euro, bo ma jeszcze ostatnie dwie wizyty do zapłacenia.
Prostytutka biegnie do hotelu również z tymi 100 euro bo wisi hotelarzowi czynsz za wynajęcie pokoju w którym była z ostatnim klientem.
W tym momencie turysta schodzi po schodach i mówi, że żaden z pokoi mu nie odpowiada. Oddaje hotelarzowi klucze, bierze swoje 100 euro i opuszcza hotel.
Wszystkie długi są spłacone a nikt nie ma pieniędzy, tak funkcjonuje pakiet ratunkowy EU.

jacky
18-11-2011, 22:22
Lekarz do blondynki :

- Nie oddychać!
- Puścił Pan bąka?

Marko
20-11-2011, 14:17
Stoi sobie pijaczyna pod ścianą kasy biletowej PKP. Podchodzi do kasy student i mówi:
- Połówkę do Radomia.
A pijaczek na to:
- A ja ćwiartkę na miejscu.

Marko
20-11-2011, 14:21
W restauracji klient przegląda kartę dań. W końcu przywołuje kelnerkę:
- Poproszę tego inwalidę.
- Jakiego inwalidę? - pyta zdziwiona kelnerka.
- No, tu przecież pisze - tatar z jednym jajem.

Marko
20-11-2011, 14:26
Żona ustaliła z mężem, że jeżeli przyjdzie mu ochota, żeby się z nią kochać, to delikatnie np. przy dzieciach, zapyta "Czy pralka działa?".
Pierwszego dnia mąż pyta:
- Czy, pralka działa?
- Nie, pralka zepsuta.
Następnego dnia...
- Pralka działa?
- Nie, dziś też nie działa.
Trzeciego dnia:
- Pralka działa?
- Nie, zepsuta.
No to się stary wkurzył, poszedł do pokoju i się zamknął (w pokoju).
Przychodzi żona.
- Przepraszam... Pralka już działa...
- Nie trzeba, zrobiłem "pranie ręczne".

pixi
20-11-2011, 16:05
Ten punkt uslugowy prowadzilo samotne malzenstwo.
Ona - szefowa calego interesu - stala obok swojego kantorka, on - jedyny pracownik obslugujacy specjalistyczna maszyne.
Wszedl klient, mlody mezczyzna.
- Przeczytalem na szyldzie' - powiedzial -ze obciaga pani na poczekaniu.
- Tak - przytaknela szefowa - Prosze pokazac.
- A ile pani bierze?
- To zalezy, miedzy innymi, od rozmiaru.
- No. . . . - klient zawahal sie i polozyl reke na rozporku - Mniej wiecej taki. . . .
Szefowa kiwnela glowa.
- Takich malych nie obciagam - rzekla - Chyba ze malzonek znajdzie chwile czasu . . . .
Teraz klient potrzasnal glowa.
- Nie, nie. Faceci nie sa w moim guscie - powiedzial szybko.
I wyszedl.
Przez chwile szefowa patrzyla w zadumie na drzwi.
- Mysle - odezwala się do meza, ktory obslugiwal maszyne obciagajaca guziki - ze powinienes natychmiast za nim pojsc i dac mu w morde!

jacky
20-11-2011, 19:50
Chłopak spotkał się z dziewczyną na pierwszej randce w parku.
Siedzą na ławce, rozmowa nie bardzo się klei. W pewnym momencie dziewczyna zaczęła trzeć nos i cicho szeptać.
- Prawa na złość, lewa na miłość.
Chłopak nie słysząc tego pyta.
- Która dziurka cię swędzi?
- Obie!
- Nie pytam o nos!

jacky
22-11-2011, 12:13
Jedzie pociąg expresowy.
Nagle maszynista dostrzega kochającą się parę na torach.
Włącza wszystkie możliwe gwizki, syreny i hamulce.
Pociąg jedzie dalej a kochający się wogóle nie zwracają uwagi na to co się dzieje.
W końcu pociąg staje dosłownie na milimetry od pary.
Wściekły maszynista wyskakuje i krzyczy:
"Pierronie, dlaczego nie reagowałeś, przecież mogłem was oboje zabić".
A chłopak mu na to:

"Ktoś z nas musiał się zatrzymać. Ja nie mogłem"

jacky
23-11-2011, 21:49
- Coś taki smutny, Leszek? Przecież ożeniłeś się wczoraj. Co dostałeś w prezencie?
- Ręcznik z gołą dziewczyną.
- Super! Halinie się podobał?
- Ręcznik tak. Ale dziewczyna musiała s............ aż się kurzyło!

:w00t::w00t::w00t:

jacky
26-11-2011, 19:46
W szpitalu psychiatrycznym:
- Jest pan już zupełnie zdrowy!
- Wypisujemy pana i może pan spokojnie wrócić do żony.
- Panie doktorze, pan mnie nadal uważa za idiotę?!

jacky
27-11-2011, 21:28
Po wygranych wyborach Donald zebrał swych podopiecznych, Prezydenta i mówi:
- No kryzys mamy, a więc musimy podwyżki zrobić.
- Ale gdzie?
- No to jest problem, zróbmy tak – ja będę podawać litery alfabetu, a wy podacie po jednym słowie na tę literę, i tam podwyższymy. To lecimy:
- A! – Alkohol! – zawołał pan Rostowski
- B! – Benzyna! – pan Arłukowicz
- C! – Cukier! – Sikorski
- D! – Drewno! – powiedział pan Pawlak
- E! – Elektryczność! – pan Schetyna
- F! – Fszystko! – rzekł pan Komorowski.

Fila
29-11-2011, 19:30
W piątek po pracy Romek dopadł Krystynę. Związał ją, wrzucił do taksówki, zawiózł na lotnisko. Stamtąd polecieli do Paryża, gdzie Romek zamknął Krystynę w pokoju, poił ją szampanem i rżnął ją cały weekend.

Po powrocie Romek był bohaterem wszystkich kobiet.

W piątek po pracy Zdzisiek dopadł Zochę. Związał ją, wrzucił do vana, wyjechał za miasto. W środku lasu znalazł stary opuszczony dom, w którego piwnicy zamknął Zochę, po czym spił ją wódą i rżnął przez cały weekend.

Po weekendzie Zdziśka zamknęli za gwałt.

Myślę sobie: jak wiele zależy od budżetu....

Marko
30-11-2011, 17:07
W autobusie jedzie para staruszków, a ponieważ autobus się trzęsie więc dziadek ma problem ze skasowaniem biletu. Autobus zatrzymuje się na czerwonym świetle, a babka na to:
- Wsadzaj póki stoi!

Marko
30-11-2011, 17:09
Żona w łóżku z kochankiem, wpada maż, straszna awantura, wyrzuca ja z domu, rozwód, tragedia. Ona przyszła do kościoła, modli się:
- Panie Boże, jakbyś mógł cofnąć czas, żeby to się nie zdarzyło, to zrobię co zechcesz...
- Dobrze - odpowiada gromki bas z wysokości sufitu - ale musisz o czymś pamiętać. Zginiesz na morzu!!!
- Dobrze Panie Boże, zgadzam się na te warunki...
PYK! Czas się cofnął, ona znów w łóżku z kochankiem: szybko go wyrzuciła z
domu, wrócił maż, wszystko było Ok, byli bardzo szczęśliwi. Za jakieś pięć lat żona dostaje maila, ze wygrała wycieczkę dookoła świata statkiem pasażerskim. Pamiętając o przestrodze ("zginiesz na morzu") zadzwoniła do firmy turystycznej, ze musi niestety zrezygnować, ponieważ wisi nad nią fatum. Na to człowiek z powyższej firmy tłumaczy jej, ze są szalupy ratunkowe, helikoptery, ze w ogóle ten statek jest taki, ze przy nim titanic
to pikuś. No to kobieta w końcu dała się przekonać i popłynęła. Oczywiście gdy byli na pełnym morzu rozpętała się burza i statek zaczął tonąć. Kobieta, zobaczywszy ze jest w beznadziejnej sytuacji, wznosi modły:
- Boże, zgadzam się za ja powinnam zginąć na morzu, taka była miedzy nami umowa, ale po co ginie wraz ze mną parę tysięcy ludzi???
Gromki bas z nieba odpowiada:
- Ja was, pięć lat zbierałem!!!

Marko
30-11-2011, 17:11
Kobieta wstydzi się 5 razy:
Pierwszy raz kiedy robi to pierwszy raz.
Drugi raz kiedy pierwszy raz ze swoim mężem.
Trzeci raz gdy pierwszy raz nie ze swoim mężem.
Czwarty raz gdy pierwszy raz bierze za to pieniądze.
Piąty raz gdy pierwszy raz za to płaci.

jacky
30-11-2011, 21:20
Mąż wraca od innej o czwartej nad ranem.
Zapala światło i widzi żonę z wałkiem w ręce.
-Zwariowałaś !? O czwartej rano kluski robisz ! ?

Marko
02-12-2011, 17:38
Po mszy Jasio mówi do księdza:
- Pańskie kazanie było zajebiste.
- Synu nie możesz tak mówić.
- Ale Pańskie kazanie było naprawdę zajebiste.
- Synu opamiętaj się póki możesz!
- Było tak zajebiste, że postanowiłem dać 1000 zł na kościół.
- Pierdolisz.

jacky
06-12-2011, 22:28
Policjant zatrzymał do kontroli kierowcę.
Trzymając w ręce prawo jazdy stwierdził:
- Tu jest napisane, że pan musi prowadzić w okularach!
- Tak panie sierżancie, ale ja mam kontakty!
- Mnie tam, proszę pana, nie interesuje kogo pan zna, skoro łamie pan prawo.....

jacky
07-12-2011, 20:27
Przychodzi Maciuś do domu:
- Mamo, żenię się!
- Jak ona ma na imię?
- Roman.
- Maciuś, Roman to przecież chłopiec!
- Kur*a, coście się wszyscy uparli - w przyszłym tygodniu Romuś kończy czterdzieści lat, a wszyscy w kółko chłopiec i chłopiec!

jacky
08-12-2011, 20:56
Dwaj policjanci wybrali się w podróż służbową.
W hotelu jednego zakwaterowano w pokoju numer 23,
drugiego - pod numerem 24.
Zgodnie z normą po skończonej pracy wybrali się do kościoła.
Kończy się msza, ksiądz mówi:
- Przekażcie sobie znak pokoju.
Obaj mundurowi patrzą na siebie i mówią:
- Dwadzieścia trzy.
- Dwadzieścia cztery.

jacky
10-12-2011, 19:58
Przychodzi baca do toalety, a wszystkie kabiny zajęte, po chwili mówi:
- Je tam kto?
Odpowiedż:
- Tu się nie je, tu się sro!

jacky
11-12-2011, 12:03
Idzie pijany i spotyka sąsiada.
- Panie,powiedz mi pan,gdzie mieszka Nowak ?
- Co ze mnie robisz za wariata,przecież to ty jesteś Nowak !
- Ja się nie pytam jak się nazywam ,tylko gdzie mieszkam???

pixi
11-12-2011, 15:51
- Mój mąż ma niesamowite szczęście!
Dopiero wczoraj wykupił ubezpieczenie a już dzisiaj wpadł pod samochód.

pixi
11-12-2011, 15:52
W restauracji Kowalski zwraca się do kelnera:
- Gulasz proszę i dobre słowo.
Po kilku minutach kelner przynosi gulasz.
- A dobre słowo?
Kelner nachyla się i mówi:
- Niech pan tego nie je.

jacky
11-12-2011, 19:15
- Mój mąż ma niesamowite szczęście!
Dopiero wczoraj wykupił ubezpieczenie a już dzisiaj wpadł pod samochód.

czy będzie forumowa składka na wieniec ?

jacky
11-12-2011, 20:21
Pijany mąż wraca nad ranem do domu. Stuka nieporadnie w drzwi. Zza drzwi słychać głos żony:
- To Ty?
- Boję się, że niestety ja...

jacky
12-12-2011, 21:36
Pani zapytała dzieci kim są ich rodzice i ile zarabiają.
Zgłasza się Ola i mówi:
- Moja mama jest prostytutką. Wychodzi do pracy tylko wieczorem, w domu zawsze jest obiad no i mamy kupę kasy.
Następnie zgłasza się Karol i mówi:
- Mój tato jest policjantem. Zawsze może sobie dorobić na boku, więc nie narzekamy na brak kasy.
W końcu zgłasza się Jasiu i mówi:
- Mój tato jest kierowcą TIR-a i gdyby nie k**wy i policjanci to też mielibyśmy kupę kasy.

pixi
12-12-2011, 21:38
Małżeństwo świętuje piątą rocznicę ślubu.
- Muszę ci, kochanie, coś wyznać - mówi mąż - jestem daltonistą.
- I ja chciałabym coś wyznać -mówi żona- nie jestem z Rzeszowa, Jestem z Mozambiku.

pixi
12-12-2011, 21:41
Wchodzi kobieta do baru i krzyczy do swojego pijanego męża:
- Ta knajpa to Twój grób, alkoholiku jeden.
- To chociaż w grobie daj mi spokój.

jacky
15-12-2011, 22:16
Rozmawiają dwie koleżanki:
- Ja to tego swojego starego nie mogę porządku nauczyć!
- A co takiego robi?
- Codziennie portfel z pieniędzmi chowa w innym miejscu....

jacky
17-12-2011, 19:37
Na Biegunie Północnym spotykają się dwaj Święci Mikołajowie.
- Dlaczego jesteś taki smutny?
- Bo w tym roku znów wypadło na mnie, że mam roznosić prezenty w Polsce.
- Przecież Polacy to wspaniali ludzie!
- Możliwe, ale jak wrócę od nich, to znów przez cały rok będę miał kaca!

jacky
17-12-2011, 20:56
Przychodzi facet do lekarza.
- Panie doktorze, sikam alkoholem.
- Dziwne - mówi lekarz biorąc do ręki szklaneczkę.
- Proszę tu nasikać.
Po chwili lekarz wącha napełnioną szklaneczkę i stwierdziwszy, ze pachnie
alkoholem wypija jej zawartość.
- Nieprawdopodobne! Prawdziwy alkohol! Spróbujmy jeszcze raz!
Po raz drugi szklaneczka napełnia się, a lekarz wypija jej zawartość.
- Wie pan co? No to na trzecia nóżkę!
Facet:
- O, nie! Tym razem, to już z gwinta!

Marko
17-12-2011, 21:20
- Otwórz drzwi kochanie.
- Nie mogę, nie jestem ubrana!
- Nic nie szkodzi, jestem sam.
- Ale ja nie...

Marko
18-12-2011, 17:42
Byli sobie stary facet i baba. Pewnego dnia babie zachciało się seksić, no więc czyni zaloty, cuda nie widy, żeby zaciągnąć go do łóżka. A on nic. No to baba idzie do lekarza, i mówi:
- Panie, doktorze, ja chcę a on nie. Co robić?!
- Spokojnie, mam na to sposób. Na minutę przed tym zanim pani mąż wróci do domu, niech pani zdejmie gacie stanie tyłem do drzwi, pochyli się i wypnie tyłek, a zaraz obudzi się w nim dzikie seksualne zwierze. Inaczej być nie może!
No więc jak powiedział tak baba zrobiła. Wypięta czeka... no i w końcu styrany małżonek wraca z roboty, otwiera drzwi, patrzy i zapi**dala ile sił w nogach do najbliższego baru. Przybiega, siada, zamawia setkę, pierwszą, drugą trzecią, itd. Już dwie butelki poszły a on chce jeszcze, no to barman na to:
- Panie czemu pan tak pijesz, już trzecia butelka, no powiedz pan czemu?
- Panie! Ja wracam styrany do domu po całym dniu pracy, wchodzę na piętro, otwieram drzwi... a tam troll, metr na półtora, szrama na pół pyska, broda do kolan i mu z mordy ślina cieknie...

jacky
20-12-2011, 22:40
Blondynka puka do swojej głowy:
- Puk, puk.
Mózgojad odpowiada:
- Kto tam?
Blondynka pyta:
- Co tam robisz?
Mózgojad na to :
- Głoduję.

jacky
21-12-2011, 20:29
Kobieta słyszy dzwonek do drzwi. Po chwili otwiera je i widzi kolegę męża, który pracuje z nim w browarze.
- Mam dla pani złą wiadomość. W browarze był wypadek i pani mąż zginął.
- O Boże! Jak to się stało?
- Wpadł do kadzi z piwem i się utopił.
Kobieta pyta przez łzy:
- Ale czy przynajmniej miał szybką śmierć?
- Obawiam się, że nie. Zanim utonął, wyłaził z kadzi pięć razy żeby się odlać.

jacky
22-12-2011, 21:57
Na zebraniu wśród górali, przed referendum w 1947 roku, agitator z PZPR stale używa określenia "należy iść z prądem". Po referacie ma być dyskusja. Górale wypchneli na środek wygadanego starego Macieja, który mówi do agitatora:

– Ja cłowiek nie ucony. Ale jako zem rybak, to wam powiem: z prądem, to wicie, byle gówno płynie, a pod prąd ino ślachetna ryba.

jacky
22-12-2011, 21:58
- Jak nazywa się choroba, która paraliżuje blondynki od pasa w dół?
- Małżeństwo.

jacky
22-12-2011, 22:04
....
Ile ma zębów pies.
Odp:.Cały pysk.

jacky
25-12-2011, 13:23
Przychodzi baba do lekarza z nogą w gipsie i lekarz sie
pyta:
- Co Pani w tą nogę jest?
- Kopnął mnie prąd.
- A Pani co zrobiła ?
- Oddałam mu. :biggrin:

pixi
25-12-2011, 14:25
- Uratowałem dziś kobietę przed gwałtem - mówi porucznik Rżewski.
- Wspaniale! Jak pan to zrobił ?
- Wytłumaczyłem, że po dobroci będzie lepiej....

pixi
25-12-2011, 14:27
Przychodzi mały Jasio do apteki i mówi do aptekarza:
- Proszę mi dać coś do zapobiegania ciąży!
Aptekarz ściszonym głosem zwraca Jasiowi uwagę:
- Po pierwsze, to o takim czymś mówi się szeptem, a nie na cały głos. Po drugie - to nie jest dla dzieci. Po trzecie - niech ojciec sobie sam przyjdzie, a po czwarte - są tego różne rozmiary.
Na to Jasio:
- Po pierwsze - w przedszkolu uczyli mnie, żeby mówić głośno i wyraźnie. Po drugie - to nie jest "nie dla dzieci", tylko przeciwko dzieciom. Po trzecie - to nie dla ojca, tylko dla mamy. A po czwarte - mama jedzie do sanatorium i potrzebuje wszystkie rozmiary.

pixi
25-12-2011, 14:33
- Dzisiaj mija 30 lat od naszego ślubu. Może zarżnąć kurę na obiad?
- A co ona winna ???

jacky
26-12-2011, 20:54
Do lekarza przychodzi piękna młoda dziewczyna i mówi:
- Panie doktorze, mój mąż się bardzo zmienił. Coraz rzadziej ze mną sypia.
- Ile pani ma lat?
- 20
- A pani mąż?
- 70
- Proszę się nie martwić, z pani męża będzie jeszcze niezły byk. Niech się pani rozbierze. Zaczniemy od rogów...

jacky
28-12-2011, 22:58
Wsiada Rosjanin do pociągu relacji Paryż-Bruksela. Wszystkie miejsca są zajęte, a jedno z podwójnych siedzeń zajmuje francuska gospodyni z małym pieskiem. Rosjanin pyta:
- Madamme, nie mogłaby pani wziąć swojego pieska na ręce?
Kobieta:
- Wy, Rosjanie jesteście jak zwykle bezceremonialni. Moja Fifi jest zmęczona. Niech sobie pan poszuka wolnego miejsca w innym wagonie!
Rosjanin idzie szukać innego miejsca, ale nie znalazł. Wraca i mówi:
- Madamme, jestem bardzo zmęczony, chciałbym usiąść. Niech pani weźmie swojego psa na ręce. Francuzka rozeźlona krzyczy:
- Wy, Ruscy, jesteście gruboskórni i nieokrzesani! W Europie ludzie się tak nie zachowują. To jest nie do pomyślenia!
Rosjanin nie wytrzymał. Błyskawicznie chwycił suczkę i wyrzucił ją przez okno, a sam usiadł sobie wygodnie. Francuzka jest w szoku: przeklina, wrzeszczy, w rozpaczy wyrywa sobie włosy z głowy.
Wówczas zabiera głos siedzący obok Anglik:
- Wy Rosjanie wszystko robicie nie tak jak trzeba. Podczas obiadu trzymacie nóż w lewej ręce, samochody jeżdżą u was po prawej stronie, a teraz pan wyrzucił przez okno nie tą sukę co trzeba.

jacky
30-12-2011, 20:44
Pewien facet miał trzy bliskie przyjaciółki, ale nie wiedział, z którą z nich powinien się ożenić. Postanowił więc przeprowadzić test, żeby przekonać się, która z nich jest najodpowiedniejszą kandydatką na żonę. Wyciągnął z konta 15.000 euro i dał 5000 każdej z nich, mówiąc:
- Wydaj je według własnego uznania.

Pierwsza pobiegła na zakupy: ubrania, biżuteria, fryzjer, gabinet odnowy biologicznej itd. Wróciła do gościa i mówi:
- Wydałam wszystkie twoje pieniądze, aby ci się bardziej podobać, ponieważ cię kocham.

Druga także wybrała się na zakupy: nowy sprzęt stereo, telewizor plazmowy, dwie pary nart, zestaw kijów golfowych itp. Wróciła do gościa i mówi:
- Wydałam wszystko, aby cię uszczęśliwić, ponieważ cię kocham.

Trzecia wzięła pieniądze i zainwestowała je na giełdzie. W ciągu trzech dni podwoiła inwestycję, oddała mężczyźnie 5000 euro i powiedziała:
- Zainwestowałam twoje pieniądze i zarobiłam wlasne. Teraz mogę je sobie spokojnie wydać, a ty nie musisz się martwić, że na tym stracisz. Zrobiłam to, bo cię kocham.

Wtedy mężczyzna zaczął myśleć...

... I ożenił się z tą, która miała największe cycki.

jacky
31-12-2011, 16:46
Szczyt głupoty:
Zapalić świeczkę i włożyć do akwarium, żeby rybkom nie było ciemno.

jacky
01-01-2012, 13:09
Jedna blondynka do drugiej:
- Jak spędziłaś Sylwestra?
- Sam zszedł.


:21:

Marko
01-01-2012, 17:14
Sylwester. Kolega składa koledze życzenia noworoczne:
- Pieniędzy ci nie życzę, bo już masz. Sławy ci nie życzę, bo masz. Zdrowia ci nie życzę, bo masz. Ale życzę ci, żeby cię żona nie zdradzała.

Marko
01-01-2012, 17:15
W akademickiej stołówce rozmawia trzech studentów.
- Ja Sylwestra spędziłem na "Kanarach". Mówię wam, super laseczki, kąpiel w morzu, drinki z parasolkami, cudo. - mówi pierwszy
- A ja - przechwala się drugi - byłem w Alpach. Narty, dziewczyny zarumienione od mrozu, grzane wino do łóżka, coś wspaniałego.
A co ty robiłeś ? - pyta trzeciego
- A ja siedziałem razem z wami w pokoju, tylko nie paliłem tego gówna.

jacky
01-01-2012, 18:55
Przychodzi baba do lekarza z szybą i siekierą:
- Co pani jest?
- Szklarska Poręba.

Natasza
03-01-2012, 17:03
Do papieża przybywa delegacja koncernu "Coca-Cola" i proponuje mu milion dolarów za to, by w modlitwie "Ojcze nasz" zamiast "Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj" wszyscy modlili się "Chleba naszego powszedniego i Coca-Coli daj nam dzisiaj". Papież stanowczo odmawia. Proponują 10 milionów, też odmawia. Proponują sto mln- papież jest niewzruszony. Nawet na miliard się nie zgodził. Wychodzą zrezygnowani.
- Cholera! Ile musieli dać ci piekarze?!

Natasza
03-01-2012, 17:05
Pewnego wieczora ojciec słyszy modlitwę synka:
- Boże, pobłogosław mamusię, tatusia i babcię. Do widzenia, dziadziu.
Uznaje, że to dziwne, ale nie zwraca na to szczególnej uwagi. Następnego dnia dziadek umiera. Jakiś miesiąc później ojciec ponownie słyszy dziwną modlitwę synka:
- Boże, pobłogosław mamusię i tatusia. Do widzenia, babciu.
Następnego dnia babcia umiera. Ojciec jest nie na żarty przestraszony. Jakieś dwa tygodnie później słyszy pod drzwiami syna:
- Boże, pobłogosław mamę. Do widzenia, tatusiu.
Ojciec - prawie w stanie przedzawałowym. Następnego dnia idzie do roboty wcześniej, żeby uniknąć ruchu ulicznego. Cały czas jest jednak spięty, rozbity, rozkojarzony, spodziewa się najgorszego. Po pracy idzie wzmocnić się do pubu. Do domu dociera koło północy. Od progu przeprasza żonę:
- Kochanie, miałem dzisiaj fatalny dzień...
- Miałeś zły dzień? Miałeś zły dzień? Ty?! A co ja mam powiedzieć? Listonosz miał zawał na progu naszych drzwi!

jacky
04-01-2012, 21:52
http://i44.tinypic.com/jl11tx.jpg

jacky
06-01-2012, 22:54
Przychodzi baba do lekarza z całym workiem papieru toaletowego:
-Po co to pani?
-Bo słyszałam, że z pana jest zasr...ny specjalista.

jacky
07-01-2012, 23:35
Dlaczego blondynka cieszy się, że złożyła puzzle w 4 miesiące??
- Bo na pudełku było napisane od 2 do 5 lat.

jacky
08-01-2012, 20:16
- Co ty taki smutny?
- Kukułka mi zdechła.
- Jak to zdechła?
- Zegar odwrotnie powiesiłem.

jacky
09-01-2012, 23:15
http://i39.tinypic.com/w9en47.jpg

dyskusyjny obrazek z podpisem na dole...
czy do polityki czy do humoru ?

jacky
10-01-2012, 22:10
Przychodzi kaszlący facet do lekarza.
- Dużo pan pali, prawda? - pyta lekarz.
- I co z tego?
- Palenie skraca życie!
- Bzdura. Starożytni Grecy nie znali tytoniu i wymarli co do jednego!

jacky
11-01-2012, 22:59
:laugh::laugh:
-Ziuta, dlaczego ten pies tak się na mnie patrzy?
- On tak zawsze, gdy ktoś je z jego miski.
:laugh::laugh:

jacky
11-01-2012, 22:59
-Ziuta, dlaczego ten pies tak się na mnie patrzy?
- On tak zawsze, gdy ktoś je z jego miski.
:laugh::laugh:

jacky
14-01-2012, 23:26
humorystycznie i z przymróżeniem oka - prawie politycznie...

W zatłoczonym tramwaju jedzie facet.
Ze zrezygnowaną miną wzdycha co chwilę i wykrzykuje.!O k**a!
Zbulwersowani pasażerowie proszą motorniczego o zwrócenie uwagi gościowi, wszak tramwajem jadą kobiety, dzieci, a ten takie tam pokrzykuje.
Motorniczy podchodzi do faceta.
Tam ten mu coś tłumaczy.
Motorniczy patrzy z niedowierzaniem i sam krzyczy O! k**a!
Pasażerowie nie wytrzymuj.
Panie,co się stało?! -
Temu panu urodził się wnuk.
No i co ?! -
Nazwali go Donald Bronisław!
A cały tramwaj: O ja pier**le !

jacky
16-01-2012, 22:03
Spotykają się dwa żółwie,
jeden bez skorupy,
drugi się go pyta:
- co się stało ?
- uciekłem z domu...

jacky
22-01-2012, 15:45
Standardowe przyjęcie ślubne.
Drużba stuka w kieliszek, czeka aż na sali będzie kompletna cisza i mówi.
- Niech wszyscy żonaci mężczyźni staną przy osobie, bez której nie wyobrażają sobie życia!

Barman został stratowany na śmierć...

Marko
23-01-2012, 06:04
Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Wiesz? Spałam ostatnio z takim jednym zapaśnikiem.
- I jak było?
- Cały czas miałam wrażenie, że przywaliła mnie wielka szafa z malutkim kluczykiem..

Marko
23-01-2012, 06:04
W autobusie MPK w Suwałkach: Panie zejdź pan ze mnie, bo ten pode mną mówi, ze ten spod niego wysiada!