Sprawdź biuro przed wyjazdem na podanej stronie:
http://turystyka.crz.mg.gov.pl (http://turystyka.crz.mg.gov.pl/)
w Centralnym Rejestrze Zezwoleń.Dowiesz się czy biuro posiada aktualną gwarancję ubezpieczeniową i na jaką kwotę,czy właściwy wojewoda nie cofnął mu koncesji,gdzie jest siedziba firmy.
Centralna Ewidencja Organizatorów Turystyki i Pośredników turystycznych
Na co patrzeć?
Przedmiot działalności
Zasięg teryt
Dział II Typ gwarancji Gwarant
Dział III Sumy gwar (zł)
w Euro Data upływu gwarancji
Dział IV Informacja o zakazie prowadzenia działalności objętej wpisem do rejestru oraz o wykreśleniu z rejestru na wn. przedsiębiorcy
Patrzeć jaka jest suma gwarancyjna lub wysokość ubezpieczenia na rzecz Klienta i kiedy upływa data tej gwarancji /dział III/.
W dziale IV sprawdzić czy biuro nie ma przypadkiem zakazu prowadzenia działalności.
http://www.turystyka.gov.pl/CRZ.aspx (http://www.turystyka.gov.pl/CRZ.aspx)
Wbrew swojej nazwie Krajowy Rejestr Długów, jest to zwykła spółka prawa handlowego o pełnej nazwie "Krajowy Rejestr Długów Biuro Informacji Gospodarczej SA". Celem tej firmy, jak każdej innej, jest zysk o co wielu dziennikarzy zupełnie pomija i wszelkie informacje od tak "szanownej" instytucji traktuje bardzo poważnie (bo przecież to Rejestr Krajowy).
KRDBIG SA poinformował media, iż "w czerwcu przybyło w KRD (skrótu pełnej nazwy PRowcy nie dopisują, bo chyba źle to wygląda) kolejnych siedem zadłużonych biur, a łącznie jest ich 446, czyli jest to już prawie jedna piąta wszystkich biur działających w kraju", sugerując jednocześnie, że turyści powinni przed skorzystaniem z usług biura podróży sprawdzić je w ich rejestrze. Pomijając problemy z liczeniem, bo wg. naszych informacji samych biur jako podmiotów (zarówno organizatorów, jak i agentów) można spokojnie naliczyć powyżej 4 tysięcy - zależnie jak traktujemy mniejsze firmy i np. obiekty z licencją touroperatora. W takim wypadku mówić można co najwyżej o 1/8 do 1/10 zadłużonych firm z branży. To jedna sprawa, ale ważniejsze jest czy KRDBIG SA tylko rzeczywiście chce i może pomóc podróżnym? Wątpliwe...
Bowiem nie ma nic za darmo - usługa kosztuje sprawdzenia firmy kosztuje. Klient biura podróży może sprawdzić jego wypłacalność w rejestrze, ale najpierw musi założyć konto. Trochę to dziwne, bo żeby dopisać firmę też trzeba mieć tam konto i zapłacić... Klient tak czy inaczej musi założyć konto, bo bez tego konta właściwie nic się nie dowie. Dopiero po jego założeniu, kiedy KRDBIG SA ma już jego dane i zgodę na ich przetwarzanie, może poznać ofertę. Najlepiej oczywiście nie zapłacić jednorazowo - o tym cicho sza! Klient jest kierowany tak, aby kupił ABONAMENT za 13zł/m-c, który jest wspominany w materiałach promocyjnych na stronie. Ten fantastyczny abonament pozwala nam sprawdzić jedną firmę w miesiącu w cenie (bo kolejna to już opłata 49zł). Jak się okazuję dowolną firmę można jednak sprawdzić jednorazowo za jedyne 69zł/m-c. Na szczęście abonament można wymówić bez ograniczeń, ale i tak z miesięcznym okresem wypowiedzenia, tak więc chcąc nie chcąc i tak KRDBIG SA zarobi na każdej osobie kilkadziesiąt złotych.
Ile zarobi KRDBIG SA - nie mało! Na stronie dla konsumentów jest licznik mówiący "w tym tygodniu zaufało nam ... klientów". Obecnie (we wtorek o 11:30) licznik ma wartość 972. Zatem lekko licząc około 500-800 osób dziennie staje się klientami. To oznacza od 200 do 300 tys. zł miesięcznie (zakładając opłacenie abonamentu na miesiąc, a przecież większość ludzi nie zrezygnuje od razu z abonamentów, więc każdy kolejny miesiąc to jakiś procent tej kwoty ponownie!). Jest więc o co się bić i po co straszyć ludzi (oczywiście nie każdy sprawdza biura podróży, ale w obecnej sytuacji takich osób jest sporo).<!-- foto_aktualnosc1 ZAKAZ MODYFIKACJI!!! -->