Zobacz pełną wersję : Euro 2012 tu i tam
Nie macie wątpliwości. To Tytoń powinien bronić
Czytelnicy WP nie mają wątpliwości - to Przemysław Tytoń powinien stanąć między słupkami bramki reprezentacji Polski w meczu przeciwko Czechom. W głosowaniu przeprowadzonym na naszym portalu golkiper PSV Eindhoven wygrał z przytłaczającą przewagą 73,7 proc. głosów.
Na Wojciech Szczęsnego postawiłoby "jedynie" 26,3 procent kibiców.
W Warszawie bawią między innymi portugalski bramkarz Vitor Baia, dwukrotny triumfator Ligi Mistrzów Michel Salgado oraz gwiazdorzy FC Liverpoolu "Bolo" Zenden i Partick Berger.
Włosi zremisowali z Chorwatami w Poznaniu
W pierwszym spotkaniu drugiej kolejki grupy C piłkarskich mistrzostw Europy reprezentacja Włoch zremisowała z Chorwacją 1:1 (1:0). Kibice obejrzeli na Stadionie Miejskim w Poznaniu bardzo dobre widowisko, jakże różne w każdej z połów.
Ostatecznie mecz skończył sie sprawiedliwym podziałem punktów. Obie drużyny mają wciąż realne szanse na awans z grupy C. W ostatniej kolejce Włosi zmierzą się w Poznaniu z Irlandią, a Chorwacja podejmie w Gdańsku Hiszpanię.
W czasie meczu doszło do kilku incydentów. Chorwaccy kibice kilka razy wrzucili na murawę race, a Howard Webb musiał na moment przerywać spotkanie.
<!--ONET_TITLE_END-->
Hiszpania - Irlandia: iberyjska maszyna, Eire bez szans na ćwierćfinał
W rozegranym w Gdańsku meczu grupy C Euro 2012 Hiszpania wygrała z Irlandią 4:0 (1:0). Mistrzowie świata i Europy mieli w tym spotkaniu olbrzymią przewagę. Szybko, bo już w 4. minucie, strzelili gola, a później zepchnęli rywali do defensywy i stworzyli sobie kilka dogodnych okazji do podwyższenia wyniku. Kolejne wykorzystali po przerwie. Irlandczycy, którzy stanowili tło dla Hiszpanów, mieli zbyt mało atutów, by nawiązać równorzędną walkę i po drugiej porażce w turnieju, stracili, jako pierwsza z 16 drużyn na Euro, szansę na awans do ćwierćfinału.
<!--ONET_TITLE_END-->
15 czerwca 18:00 - Kijów, Stadion Olimpijski http://cms2.polskieradio.pl/newsPanel_euro2012/_img/flagi/f16.jpg Szwecja : http://cms2.polskieradio.pl/newsPanel_euro2012/_img/flagi/f18.jpg Anglia
15 czerwca 20:45 - Donieck, Donbas Arena http://cms2.polskieradio.pl/newsPanel_euro2012/_img/flagi/f15.jpg Ukraina : http://cms2.polskieradio.pl/newsPanel_euro2012/_img/flagi/f17.jpg Francja
Irlandia żegna Polskę. "Czuliśmy się jak w domu"
18 czerwca reprezentacja Irlandii meczem z Włochami zakończy Euro 2012. Za burtę wyrzuciła ją czwartkowa porażka z Hiszpanią. - Jesteśmy wzruszeni atmosferą, jaką stworzyli nasi fani, mimo że wysoko przegrywaliśmy. Do ostatniego gwizdka sędziego śpiewali irlandzkie piosenki i czuliśmy się jak w domu - podsumował pomocnik Keith Andrews.
- Hiszpania to najlepsza drużyna przeciw której kiedykolwiek grałem. Przez 90 minut byliśmy w ich cieniu. Próbowaliśmy wszystkiego, ale nic nie zdziałaliśmy. Nie jesteśmy jednak bardzo rozczarowani, bo graliśmy z fantastycznym zespołem - powiedział Andrews. Atmosferę na polskich stadionach określił mianem "niewiarygodnej".
Kibice z Zielonej Wyspy są na ustach całego świata. Do ostatniej minuty dopingowali swoją drużynę, tak jakby to ona, a nie Hiszpania, strzelała gole. Podziękowania złożył im Irlandzki Związek Piłkarski. "Nasi kibice po raz kolejny udowodnili, że są wśród najlepszych na świecie. Atmosfera, jaką wytworzyli na stadionie była fenomenalna i przynosi dumę naszemu krajowi" - napisano na stronie internetowej związku.
"Wspomnienie, jakie pozostanie nam po meczu to tysiące osób śpiewających "Fields of Athenry". Dziękujemy za to niesamowite poparcie" - pisze prezes związku, John Delaney.
"To było bolesne 90 minut. Ale nasi kibice nie przestali śpiewać nawet na chwilę. Oklaskiwali nawet schodzącego z boiska Torresa" - dodaje korespondent "Irish Independent" w Gdańsku, Fiach Kelly.
Irlandczycy dali się poznać z jak najlepszej strony także wtedy, kiedy ustalali kwestie związane z organizacją centrum treningowego w Gdyni. Piłkarscy działacze tego kraju nie mieli większych wymagań i praktycznie ze wszystkiego co im zaoferowano na obiektach ośrodka sportu i rekreacji byli zadowoleni.
Podobnie jest z kibicami, którym do szczęścia niewiele potrzeba. Najważniejsze jest piwo i dobra zabawa. Nie ulega wątpliwości, że zyskali powszechną sympatię mieszkańców Gdańska. Są barwni i dość hałaśliwi, czasami mają problemy z utrzymaniem pionowej pozycji, ale nie wykazują żadnych przejawów agresji.
Świat oszalał na punkcie irlandzkich kibiców. Pieśnią o głodzie przyćmili triumf Hiszpanii
Poznań oszalał na punkcie Irlandczyków już w weekend. Gdańsk poznał ich w czwartek, gdy na meczu z Hiszpanią na gdańskim stadionie pojawiło się ich jeszcze więcej.
Pożegnajmy Irlandczyków: weźmy cokolwiek zielonego na ich mecz z Włochami na stadion i do stref kibica. Dopingujmy ich zawodników. Takie serce do walki i tak wiernych fanów warto nagrodzić
Przez cały czwartek sądy rozpatrywały kolejne sprawy dotyczące zatrzymanych po burdach, do których doszło po meczu Polska-Rosja. W trybie przyspieszonym skazano już 23 osoby, w tym dwóch Rosjan i dwóch Hiszpanów.
Dwóch Rosjan i dwóch Hiszpanów zostało skazanych na bezwzględne kary pozbawienia wolności. Jedna osoba została uniewinniona - dodał. Trzech Polaków zostało skazanych na bezwzględne kary więzienia: dwie osoby na trzy miesiące, jedna - na pięć. Pozostałe usłyszały wyroki w zawieszeniu lub dostały kary grzywny.
W pierwszych dniach mistrzostw 84 proc. gości ocenia Euro 2012 bardzo pozytywnie - wynika z ankiety przeprowadzonej na zlecenie organizatorów. Jak mówi prezes PL 2012 Marcin Herra, aż 91 proc. osób bardzo pozytywnie ocenia atmosferę na Euro 2012.
Większość kibiców przemieszcza się transportem publicznym. 77 proc. badanych bardzo dobrze ocenia komunikacje miejską<NBSP></NBSP>. Tymczasem 50 proc. gości korzysta z pomocy wolontariuszy, którzy przez 83 proc. kibiców oceniani są bardzo dobrze. Aż 88 proc. osób pozytywnie ocenia strefy kibiców, a 85 proc. ankietowanych deklaruje, że czuje się na Euro 2012 bezpiecznie.
Boniek: Narodowy to najpiękniejszy stadion
- Stadion Narodowy to najpiękniejszy obiekt, jaki w życiu widziałem i na jakim niestety nie grałem...Wembley, czy inna Maracana mogą się schować. A Stadio Olimpico w Rzymie w porównaniu do z Narodowym wygląda jak jakiś kurnik, zabytek - zapewnił były wybitny reprezentant Polski, Zbigniew Boniek.
Były wybitny reprezentant Polski zdradził również jak postrzega drużynę Franciszka Smudy.
- A polska drużyna? Normalna, solidna, paru lepszych piłkarzy i paru rzemieślników.
Zdaniem Bońka pełną ocenę reprezentacji Polski będzie można wydać jednak dopiero po zakończonym turnieju. Wówczas będzie można zobaczyć wartość drużyny przez pryzmat wyniku, jaki osiągnęła.
Prasa w Rosji: do Polski jedzie grupa rosyjskich chuliganów
Do Polski z myślą o udziale w nowych burdach jedzie grupa rosyjskich chuliganów - ostrzega w piątek dziennik "Kommiersant", powołując się na źródło w jednym z moskiewskich "ugrupowań wokółfutbolowych".
Rosyjski Związek Piłki Nożnej (RFS) i Wszechrosyjski Związek Kibiców (WOB) nie odpowiedziały na prośby rosyjskiej policji o udostępnienie jej list fanów, którzy za ich pośrednictwem nabyli bilety na mecze Euro.
PS.
Dwóch obywateli Federacji Rosyjskiej, którzy brali udział we wtorkowych zamieszkach przed meczem Polka-Rosja, otrzymało nakaz opuszczenia Polski. Decyzję wydał wojewoda mazowiecki, a mężczyźni jeszcze dzisiaj opuszczą kraj.
Kraków żąda sprostowania informacji o rasistowskim skandalu
Kraków żąda sprostowań od UEFA i holenderskich mediów w sprawie rzekomych rasistowskich ekscesów opisanych na łamach tamtejszych gazet. Według holenderskich dziennikarzy, w trakcie otwartego treningu na stadionie Wisły polscy kibice naśladowali odgłosy małp.
Do UEFA trafił już list, w którym prezydent Krakowa żąda stanowczej reakcji na doniesienie holenderskich mediów. Filip Szatanik z krakowskiego magistratu liczy, że tym razem UEFA szybko zareaguje i swoje stanowisko ogłosi, zanim odbędą się kolejne otwarte treningi pod Wawelem.
Rosjanie gromadzą dokumenty ws. wtorkowych zamieszek
Rosyjski Związek Piłki Nożnej zbiera w Warszawie zeznania rosyjskich kibiców pobitych przed meczem z Polską oraz gromadzi filmowe zapisy zajść. Dokumenty chce przekazać UEFA. Z kolei Interfax informuje, że w sobotę do Warszawy ponownie udaje się doradca prezydenta Rosji Michaił Fiedotow.
Zamieszki w Kijowie. Szwedzi i Anglicy starli się w strefie kibica
Ukraińscy ochroniarze musieli interweniować po zamieszkach z udziałem kibiców Szwecji i Anglii, do których doszło przed dzisiejszym meczem tych reprezentacji w Grupie D. W przepychankach uczestniczyło około trzystu osób. Relacja ze spotkania Szwecji z Anglią na żywo od godz. 20.45 w Sport.pl
Do starcia kibiców doszło w czwartek wieczorem. Fani stanęli naprzeciw siebie i zaczęli skandować obraźliwe hasła. Kiedy rozpoczęły się przepychanki, do akcji wkroczyli ochroniarze. Stworzyli kordon oddzielający od siebie obie grupy. Szacuje się, że w zamieszkach wzięło udział ok. 100 Anglików i 200 Szwedów.
Anglicy w Kijowie z garstką kibiców i z orkiestrą
Niewielu angielskich fanów zdecydowało się na podróż do Kijowa, by obejrzeć spotkanie Anglia - Szwecja. Kibiców rywali ma być około 20 tys. a Anglików cztery razy mniej. Na stadion w Kijowie wejdzie za to orkiestra, której odmówiono wstępu na stadion w Doniecku.
Szwedzi przed piątkowym spotkaniem opanowali stolicę Ukrainy. Zajęli restauracje, puby i kijowską strefę kibica.
Kaszubskie truskawki dla kibiców
Goście przebywający podczas mistrzostw Europy 2012 nad Motławą mają niepowtarzalną okazję degustacji kaszubskiej truskawki - w dni, gdy mecze będą rozgrywane na stadionie w Gdańsku. Celem akcji jest promocja produktów wysokiej jakości oraz produktów tradycyjnych wśród kibiców zagranicznych.
<NBSP></NBSP>Bezpłatna dystrybucja truskawki kaszubskiej odbędzie się 14, 18 i 22 czerwca.
Kaszebskô Malena jest wpisana do europejskiego systemu nazw i oznaczeń geograficznych z 2009 roku.
http://d.polskatimes.pl/k/r/10/f1/4c/4fd9e12829698_k27.jpg?1339688398 (http://www.dziennikbaltycki.pl/artykul/596855,euro-2012-kaszubskie-truskawki-dla-kibicow-zdjecia-film,id,t.html)
W miastach, w których odbędą się mistrzostwa, będą promowane produkty związane z danym regionem. Promocja polega na prezentacji i degustacji. Hasłem Polska Smakuje zostaną oznaczone specjalne riksze. Produkty będą rozdawane na lotniskach i dworcach kolejowych w dniach, w których będą rozgrywane mecze.
I tak w Warszawie turyści będą częstowani jabłkami grójeckimi, a truskawki kaszubskie dostaną kibice w Gdańsku. Poznań jest znany z rogali świętomarcińskich i tam będą one rozdawane, a soki z Lutyni otrzymają przyjeżdżający do Wrocławia.
W piątek poznańska strefa kibica zorganizowała Dzień Irlandzki na cześć swoich ulubionych kibiców.
Na początku czerwca Irlandczycy wysypali się z pociągów, samolotów, samochodów. Poznańską Maltę i okolice Areny wypełniły ich campery i namioty. Zawsze uśmiechnięci i przyjaźni. Wspierali dopingiem także kibiców innych narodowości.
Od początku świetnie się bawili i zaskarbili sobie sympatię poznaniaków polskimi motywami, które nosili obok swoich własnych barw narodowych. Biało-czerwone flagi na plecach lub namalowane na twarzach. Po kilku dniach gromko śpiewali: „Polska biało- czerwoni!”.
Po przegranych meczach pytani o to, jak się czują, odpowiadali: - Nawet jeśli przegramy wszystkie mecze w grupie, to nieważne. Zawsze będziemy wsiadać w samochody i jeździć za naszą reprezentacją.
Warsztaty taneczne, irlandzka muzyka - tak bawi się poznańska strefa kibica w piątek. Ostatni koncert, po transmisjach meczy, o godzinie 23.00.
Irlandczycy dzięki swoim tańcom, śpiewom, kolorowym strojom i wyjątkowym kibicowaniem, zapisali się niezwykle pozytywnie w pamieci poznaniakow. Mowią, że będą nas odwiedzać także po zakończeniu Euro 2012.
Polska-Czechy. Kto wygra?
Wyniki głosowania
16% Pójdzie jak z płatka. Wygramy
66% Wygramy, ale po morderczej walce
9% Będzie remis
9% Niestety przegramy
Oddanych głosów: 61917
Bukmacherzy: Polska wyjdzie z grupy
86,59 proc. klientów Fortuny jest zdania, że to Polacy wygrają 16 czerwca we Wrocławiu. Kurs na ich zwycięstwo wynosi 2,2 przy wycenie wygranej Czechów na 3,2.
Petr Nemec przed meczem Polski z Czechami: Jesteście lepsi. No i ta trójka z Borussii
Ponad 80 proc. kibiców chce wrócić do Polski
81 proc. zagranicznych kibiców deklaruje, że przyjedzie do Polski ponownie, a 92 proc., że poleci wizytę nad Wisłą swoim przyjaciołom - wynika z sondażu Pracowni Badań Społecznych, który opublikowała spółka PL.2012.
Rezultaty badania przedstawił w piątek prezes spółki PL.2012 Marcin Herra na konferencji prasowej w Krajowym Centrum Medialnym w Warszawie.
Spośród kibiców zagranicznych, którzy przyjechali do miast gospodarzy, 85 proc. zadeklarowało, że czuje się w Polsce bezpiecznie. Przeciwnego zdania było 15 proc. Jak tłumaczył Herra, tych ostatnich ankieterzy pytali o przyczyny poczucia braku bezpieczeństwa.
Odpowiedzi najczęściej dotyczyły nadmiaru alkoholu i emocji w miejscach, w których znajdowali się kibice.
Z zaprezentowanych danychwynika, że blisko 60 proc. badanych było w Polsce po raz pierwszy podczas Euro. 81 proc. zdeklarowało, że ponownie przyjedzie nad Wisłę, a 92 proc. powiedziało, że wizytę u nas poleci swoim przyjaciołom.
Organizację Euro pozytywnie oceniło 84 proc. pytanych; przeciwnego zdania było 4 proc., zaś 12 proc. nie miało zdania. Atmosfera panująca podczas turnieju podobała się 91 proc. ankietowanych. Tylko 2 proc. pytanych oceniało ją źle, a 7 proc. była objęta.
Radość Anglików i rozpacz Szwedów. Po pełnym emocji meczu w Kijowie zwycięstwo odnieśli Wyspiarze. Wygrali 3:2, choć przegrywali już 1:2. Dla Trzech Koron to koniec Euro 2012
Angielska prasa: Mecz z Ukrainą był thrillerem, heroicznym pojedynkiem
Ukraina - Francja 2:0. Dwa zabójcze ciosy w trzy minuty
Francuscy kibice zachwyceni postawą "Trójkolorowych". "Wreszcie!!! Wreszcie!!! Wreszcie!!!" Słowo to powtarzają prawie wszyscy paryscy komentatorzy! "Trójkolorowi" od 6 lat nie wygrali na mistrzostwach Europy ani na mundialu - i wreszcie zwycięstwo!
Polska nie przegrała z Czechami u siebie od 62 lat
Polska grała z Czechosłowacją 19 razy, z Czechami pięciokrotnie. Łącznie rywale z południa wygrywali połowę tych spotkań. Polacy zwyciężali siedem razy, ale od 1950 r. są w Polsce niepokonani.
Mecze Polski z Czechosłowacją i Czechami
1931, Warszawa: Polska - Czechosłowacja 0:4 (0:1)
1933, Warszawa: Polska - Czechosłowacja 1:2 (0:1)
1947, Praga: Czechosłowacja - Polska 6:3 (1:0)
1948, Warszawa: Polska - Czechosłowacja 3:1 (1:0)
1949, Witkowice: Czechosłowacja - Polska 2:0 (2:0)
1950, Warszawa: Polska - Czechosłowacja 1:4 (1:4)
1952, Praga: Czechosłowacja - Polska 2:2 (1:2)
1953, Wrocław: Polska - Czechosłowacja 1:1 (0:0)
1962, Bratysława: Czechosłowacja - Polska 2:1 (2:0)
1964, Warszawa: Polska - Czechosłowacja 2:1 (1:1)
1970, Praga: Czechosłowacja - Polska 2:2 (0:2)
1972, Bydgoszcz: Polska - Czechosłowacja 3:0 (2:0)
1974, Praga: Czechosłowacja - Polska 2:2 (0:1). Bramki: Svehlik (60.), Masny (73. - karny) - Gadocha (30.), Szarmach (53.).
1980, Chorzów: Polska - Czechosłowacja 1:1 (1:1)
1985, Brno: Czechosłowacja - Polska 3:1 (1:0)
1987, Bratysława: Czechosłowacja - Polska 3:1 (1:0)
1991, Ołomuniec: Czechosłowacja - Polska 4:0 (2:0)
1992, Jastrzębie-Zdrój: Polska - Czechosłowacja 1:0 (1:0)
1997, Ostrawa: Czechy - Polska 2:1 (1:0)
1999, Warszawa: Polska - Czechy 2:1 (1:0)
2008, Larnaka: Polska - Czechy 2:0 (2:0)
2008, Chorzów: Polska - Czechy 2:1 (1:0)
2009, Praga: Czechy - Polska 2:0 (0:0)
Euro 2012 w Warszawie. Przez Strefę Kibica przewinęło się dotychczas 750 tys. osób
750 tys. osób bawiło się w stołecznej Strefie Kibica od początku Euro - informują władze Warszawy. Fanów przyciągają transmisje meczów i występy artystów. Mecze Ukraina - Francja i Szwecja - Anglia poprzedzi w piątek m.in. koncert Mateusza Krautwursta.
Prezydent Warszawy zwróciła uwagę, że kibiców - poza transmisjami piłkarskich pojedynków - przyciągają organizowane w strefie koncerty polskich i zagranicznych artystów. Nie bez znaczenia jest także dobra kuchnia. Ratusz podaje, że zlokalizowane w strefie 82 punkty gastronomiczne w ostatnim tygodniu nie nadążały z wydawaniem tradycyjnych polskich przysmaków. Nawet w dniach bez meczu w Warszawie też są tłumy. Wczoraj przykładowo strefę odwiedziło prawie 40 tys. osób .
Grecja powalczy ze "Sborną" o wyjście z grupy
Dzisiejsze spotkanie rozstrzygnie o dalszym losie reprezentacji Grecji na Euro 2012. Mistrzowie z 2004 roku są w bardzo trudnej sytuacji. Jeżeli chcą wyjść z grupy, muszą wygrać z Rosją. "Sbornej" do awansu wystarczy tylko remis.
Grecja tylko raz pokonała Rosję
Bilans spotkań obu reprezentacji jest korzystny dla "Sbornej". Rosjanie przegrali tylko jeden z dziesięciu meczów, jakie rozegrali z piłkarzami z Hellady. Pięciokrotnie padł remis, a czterokrotnie triumfowała "Sborna". Co ciekawe, Grecy i Rosjanie grali ze sobą w grupie podczas dwóch ostatnich mistrzostw Europy. W obu przypadkach lepsi byli piłkarze "Sbornej". Triumfowali nawet w 2004 roku, gdy Grecy zdobyli złote medale.
UEFA ukarała Chorwację za incydent w Poznaniu
Europejska Federacja Piłkarska nałożyła na Chorwacki Związek Piłki Nożnej grzywnę za naganne zachowanie kibiców z tego kraju podczas meczu z Irlandią w Poznaniu. Chorwaccy fani futbolu odpalili na stadionie race i petardy. Związek zapłaci za ich wybryk 25 tys. euro.
Odpalenie rac nie było jedynym zabronionym zachowaniem kibiców Chorwacji w czasie meczu z Irlandią. Jeden z fanów wdarł się na murawę i podbiegł do trenera Slavena Bilica, by pocałunkiem podziękować mu za zwycięstwo.
Chorwaccy kibice odpalali race również podczas wczorajszego meczu z Włochami. Część z nich trafiła na murawę. Z powodu zadymienia boiska sędzia musiał na chwilę przerwać spotkanie.
Jeden z kibiców, którzy rzucili racę na boisko w czasie wczorajszego meczu, został zatrzymany przez policję. 24-letniemu mężczyźnie grozi do pięciu lat więzienia.
<TABLE class=euro2012Terminy cellSpacing=1><TBODY><TR><TD class=euro2012TerminyMarked colSpan=5>16 czerwca 2012
</TD></TR><TR><TD>20.45</TD><TD class=alegnRight>Grecja http://www.rp.pl/static/img/rpa2010/flagi/greece.jpg </TD><TD class="alegnCenter euro2012Linker">: </TD><TD>http://static.presspublica.pl/red/rp/img/euroflagi/russia.png Rosja </TD><TD class=alegnCenter>Stadion Narodowy w Warszawie
</TD></TR><TR><TD>20.45</TD><TD class=alegnRight>Czechy http://static.presspublica.pl/red/rp/img/euroflagi/czech.png </TD><TD class="alegnCenter euro2012Linker">: </TD><TD>http://static.presspublica.pl/red/rp/img/euroflagi/poland.png Polska </TD><TD class=alegnCenter>Stadion Miejski we Wrocławiu </TD></TR></TBODY></TABLE>
"Polacy kochają przegranych Duńczykow"
Duńscy dziennikarze są zdumieni ponownym gorącym przyjęciem swoich piłkarzy w Kołobrzegu, po przegranym meczu z Portugalią 2:3 w środę w Charkowie.
"Chyba tylko Polacy kochają przegranych Duńczyków" - komentują.
Zdaniem duńskiego radia "polska publiczność na treningach w Kołobrzegu jest nie bez znaczenia, ponieważ poprawia morale drużyny przed następnym decydującym meczem. Chyba tylko w Polsce nasi piłkarze są, pomimo przegranej, przyjmowani tak wspaniale jak zwycięzcy".
Następny i swój ostatni mecz w grupie B Dania rozegra 17 czerwca we Lwowie z Niemcami.
Tygodnik "European Voice" stanął w obronie Polski. Po dokumencie<NBSP></NBSP><NBSP></NBSP> w BBC, zarzucającym Polsce rasizm i ksenofobię i po krytycznym artykule w jednej z holenderskich gazet, tygodnik pisze o ignorancji Zachodu i niesprawiedliwym przypinaniu łatek.
"Zachodnia Europa zbyt łatwo mówi o tym, jakby wizyta w Polsce była wciąż podróżą w nieznane" - to tytuł artykułu w prestiżowym tygodniku "European Voice", wydawanym w Brukseli. Jego autor, Edward Lucas, publicysta "The Economist" pisze wprawdzie o przypadkach antysemickich zachowań na stadionach w Polsce, ale osławiony reportaż w BBC ocenia bardzo negatywnie i określa jako stronniczy i nierzetelny. "Tak jakby twórcy filmu byli na innej planecie" - pisze Lucas i podkreśla, że takie godne potępienia zachowania zdarzają się też w Anglii czy Holandii.
Edward Lucas ironizuje również, że polska telewizja mogłaby pojechać do Wielkiej Brytanii, sfilmować chuliganów stadionowych, porozmawiać z Polakami, którzy zostali pobici na Wyspach i zakończyć reportaż apelem - "Polacy, nie jedźcie na Igrzyska Olimpijskie do Londynu".
Według autora artykułu, wiele osób na Zachodzie wciąż myśli schematami i szafuje określeniami z przeszłości, że post-komunistyczny, znaczy biedny i paskudny. Dla nich, pisze Edward Lucas, Wschodnia Europa to wyśmienite miejsce na robienie szokujących reportaży w przeświadczeniu, że skoro nikt nie zna angielskiego<NBSP></NBSP>, to można mówić bezkarnie wszystko. "Ale to się już skończyło" - podkreśla publicysta "The Economist".
Felietonista Sports Illustrated: "Ciężko nie lubić Polaków"
Grant Wahl, feietonista i dziennikarz prestiżowego amerykańskiego magazynu Sports Illustrated przyjechał do Polski na Euro 2012 i jest zachwycony atmosferą. Tłumaczy Amerykanom, że ciężko nie kochać Polaków, którzy oczekują na swój najważniejszy mecz od dziesięcioleci.
- Jestem w Polsce od tygodnia, ale to nie możliwe, żeby nie polubić tego kraju - pisze Wahl - Uwielbiam uczyć się wymowy polskich słów, które wyglądają jak najgorszy możliwy zestaw literek w "Scrabblach". Na przykład miasto, w którym mieszkam wymawia się "Vrotz-wawv" - tłumaczy Wahl Amerykanom.
- Kocham solidne polskie posiłki, które pozostawiają cię sytym na długie godziny, kocham jak obcy ludzie pomagają ci odnaleźć się w mieście, i ich wysiłki, by ćwiczyć angielski na wszystkich obcokrajowcach, którzy przejeżdżają do ich kraju.
- Jako neutralny kibic muszę przyznać - bardzo chcę, żeby Polska wygrała z Czechami w sobotę. Nie ma nic bardziej zaraźliwego niż radosna energia kraju-gospodarza wielkiego turnieju, a Polska podbiła moja serce tym, jak pozbierała się w meczu z Rosją.
Czesi śmieją się ze swoich piłkarzy
Czescy dziennikarze mają wątpliwości co do tego, czy ich piłkarze będą w stanie zakończyć udział reprezentacji Polski w EURO 2012. Czeski dziennik "Blesk" prezentuje na swoich łamach zdjęcie, które skomentował pytaniem: "Czy faceci z torebkami mogą wyjść na boisko i zagrać twardy mecz?".
Reprezentacja Czech w swoim kraju nie ma dobrej prasy. Nawet ostanie zwycięstwo nad Grecją nie zmieniła nastawienia rodzimych dziennikarzy.
Największy czeski dziennik "Blesk" regularnie naśmiewa się z piłkarzy i trenera. Tym razem zawodnikom dostało się za posiadanie torebek. "Nasi piłkarze podążają za modą i we Wrocławiu paradują z torebkami Louis Vuitton. Niestety, często pozostają panienkami również na boisku" - pisze w swoim stylu "Blesk".
Die Welt: Chaos na lotnisku w Charkowie z okazji Euro 2012
Lotnisko w Charkowie nie radzi sobie ze wzmożonym ruchem pasażerskim podczas Euro 2012 – informuje niemiecki „Die Welt”. Jedna z maszyn niemieckiej „eskadry” miała dość poważne problemy z dotarciem z Charkowa do Gdańska. Na pokładzie czarteru opisywanego przez niemiecką prasę znajdowały się m.in. żony i dziewczyny niemieckich zawodników.
Problemem lotniska w Charkowie jest mała przepustowość i obecność tylko jednego pasa startowego. Lotnisko nie było przygotowane do obsługi tak dużej ilości operacji lotniczych. Po meczu miasto miało opuścić 60 samolotów, tyle natomiast jest stąd odprawianych samolotów w ciągu całego dnia. Samolot wystartował wreszcie o godzinie 5:20 zamiast o godzinie 1:40 <NBSP></NBSP>.
<!--ONET_TITLE_END-->
Koncert Ewy Farnej ma połączyć Czechów i Polaków, którzy w sobotę (16 czerwca) wieczorem będą dopingować swoje reprezentacje w Strefie Kibica na Rynku we Wrocławiu - przekonują organizatorzy. Piosenkarka wystąpi tam przed rozpoczęciem transmisji z wrocławskiego Stadionu Miejskiego.
Samorząd Wrocławia spodziewa się, że na Rynku i w jego okolicach mecz Polska<NBSP></NBSP>-Czechy może obserwować w sobotę wieczorem blisko 50 tys. widzów; większość z nich (ok. 30 tys. osób) w obrębie Strefy Kibica<NBSP></NBSP>, pozostali na specjalnie rozstawionych w pobliżu Strefy dodatkowych telebimach.
Sobotni koncert Farnej poprzedzą m.in. przygotowany w ramach Święta Wrocławia spektakl "Za Czecha - historia Wrocławia na wesoło", a także występy m.in. uczestniczki programu "X Factor" Joanny Kwaśnik, zespołu jazzowego Sami Swoi oraz zespołów: Tea, Percival i Snake Charmer. W otwieranej o godz. 12 Strefie prowadzone będą też konkursy np. na najlepsze stroje kibicowskie.
Główna wrocławska strefa kibica na Rynku i przylegającym do niego placu Solnym w dniu meczu Polska-Czechy czynna jest od godz. 12.00.
Mecz można będzie w niej oglądać na jednym z sześciu telebimów. Jeden dodatkowy - postawiony specjalnie na mecz Polska - Czechy - zawiśnie na budynku przy ul. Oławskiej i będzie wyświetlał obraz w stronę ul. Świdnickiej. Przygotowano też rezerwowe miejsca do oglądania sobotniego meczu. Telebimy zawisną na północnej pierzei Rynku, w okolicach zbiegu Kuźniczej i Wita Stwosza oraz na placu przed kościołem św. Marii Magdaleny. Uwaga! Ekrany te zostaną włączone jedynie w przypadku, gdy w strefie<NBSP></NBSP><NBSP></NBSP> kibica zabraknie już miejsc.
http://d.polskatimes.pl/k/r/14/6a/b5/4fdc3ae7e7817_p.jpg
Zabawna przesyłka z Czech, przeczytajcie!
http://babol.pl/kat,1025465,title,Mamy-czeska-gazete-z-niedzieli,wid,14578291,wiadomosc.html
1000 Rosjan w ciągu doby przekroczyło granicę w Terespolu
Około tysiąca kibiców z Rosji wjechało w ciągu ostatniej doby do Polski przez przejście graniczne w Terespolu (woj. lubelskie). Ponad 1,5 tys. kibiców różnych narodowości odprawiono natomiast na przejściu z Ukrainą w Hrebennem. W sobotę w Warszawie na Stadionie Narodowym mecz Rosja-Grecja.
- Odprawy przebiegają sprawnie, bez kolejek. Wśród kibiców panuje życzliwa, przyjazna atmosfera święta - powiedziała rzeczniczka Izby Celnej w Białej Podlaskiej Marzena Siemieniuk.
Warszawa zmienia dziś barwy na biało-niebiesko-czerwone. Rano do stolicy przyjechał specjalny pociąg z Moskwy, który przywiózł dużą grupę rosyjskich kibiców. Wieczorem ich drużyna zmierzy się na Stadionie Narodowym z Grecją.
Punktualnie o godz. 10.20 na Dworcu Wschodnim zatrzymał się pociąg, z którego wysiedli kibice naszego grupowego rywala. Jak poinformowała policja było ok. 200 osób.
Grecy i Rosjanie rozwiną ogromne flagi na Stadionie Narodowym
Podczas meczu Rosja - Grecja na trybunach Stadionu Narodowego w Warszawie pojawią się dwie ogromne flagi, tzw. sektorówki. Rozwiną je podczas hymnów narodowych obu drużyn kibice rosyjscy i greccy
Po wydarzeniach w Krakowie, mapie Polski w wydaniu holenderskim i jeździe Holendrów po pijanemu, stwierdzam że Holendrzy to ignoranci. Wypadałoby wiedzieć co nieco, o kraju do którego jedziemy
i znać jego przepisy, w tym dla rowerzystów.
Holenderski dziennikarz opowiada, jak przez piwo trafił do aresztu
http://www.sport.pl/euro2012/1,127119,11947591,Euro_2012__Holenderski_dziennika rz_opowiada__jak_przez.html
UEFA wszczęła postępowanie dyscyplinarne przeciwko Chorwacji
Kibice chorwaccy zapalili na trybunach petardy i rzucali je na boisko. Sędzia Howard Webb w drugiej połowie musiał na krótko przerwać grę. Nie zabrakło też przyśpiewek obrażających rywali Jak wynika z oświadczenie UEFA, na boisko zostały rzucone również banany. Mecz zakończył się remisem 1:1.
Organizacja Football Against Rasism in Europe (FARE), która ściśle współpracuje z UEFA, odnotowała niegodne kibica futbolu zachowanie grupy Chorwatów liczącej 300-500 kibiców. Obrażali oni włoskiego napastnika Mario Balotelliego.
Wynik postępowania przed Komisją Kontroli i Dyscypliny UEFA ogłoszony zostanie we wtorek.
Grupa A
<TABLE class=tab cellSpacing=0 cellPadding=0><TBODY><TR><TH colSpan=2></TH><TH>M</TH><TH>Z</TH><TH>R</TH><TH>P</TH><TH>BB</TH><TH>PKT</TH></TR><TR><TD class=num>1</TD><TD class=country>http://i.wp.pl/a/i/euro2012/flagi3/czechy.png (http://euro.wp.pl/kat,1028733,name,Czechy,phase,T,druzyna.html) Czechy </TD><TD class=dig>3</TD><TD class=dig>2</TD><TD class=dig>0</TD><TD class=dig>1</TD><TD class=dig>4 - 5</TD><TD class=dig>6</TD></TR><TR><TD class=num>2</TD><TD class=country>http://i.wp.pl/a/i/euro2012/flagi3/grecja.png (http://euro.wp.pl/kat,1028713,name,Grecja,phase,T,druzyna.html) Grecja </TD><TD class=dig>3</TD><TD class=dig>1</TD><TD class=dig>1</TD><TD class=dig>1</TD><TD class=dig>3 - 3</TD><TD class=dig>4</TD></TR><TR><TD class=num>3</TD><TD class=country>http://i.wp.pl/a/i/euro2012/flagi3/rosja.png (http://euro.wp.pl/kat,1028673,name,Rosja,phase,T,druzyna.html) Rosja </TD><TD class=dig>3</TD><TD class=dig>1</TD><TD class=dig>1</TD><TD class=dig>1</TD><TD class=dig>5 - 3</TD><TD class=dig>4</TD></TR><TR><TD class=num>4</TD><TD class=country>http://i.wp.pl/a/f/png/29061/polska.png (http://euro.wp.pl/kat,1028809,name,Polska,phase,T,druzyna.html) Polska </TD><TD class=dig>3</TD><TD class=dig>0</TD><TD class=dig>2</TD><TD class=dig>1</TD><TD class=dig>2 - 3</TD><TD class=dig>2</TD></TR></TBODY></TABLE>
Tak oto Polska zakończyła swój udział w EURO, a awansowali ci, na których nikt nie stawiał.
Balon pękł. A miało być tak pięknie
Ogromny balon, który został nadmuchany po dwóch meczach bez porażki pękł z hukiem. Polacy po porażce 0:1 z Czechami żegnają się z EURO 2012. Piłkarze Michala Bilka zajęli pierwsze miejsce w grupie A.
Podopiecznym Franciszka Smudy nie udało się odwrócić losów rywalizacji. Niestety, przygoda biało-czerwonych na EURO 2012 zakończyła się na fazie grupowej. A miało być tak pięknie...
PS. Osobiście czuję się oszukana, zawiedziona i jest mi wstyd. Być może nasza drużyna dała tyle ile mogła, osamotniony Lewandowski z Tytoniem nie mogli wygrać meczu. Ale turniej trwa dalej i nie możemy zapomnieć, że jesteśmy jego współgospodarzami. Czas kibicować innym.
"Boże, czegośmy dożyli! Rosja i Polska wylatują!"
- Bezzębny zespół Polski grał po 20 minut w każdym meczu. W takiej formie nawet będąc gospodarzem niewiele się ugra - podsumował.
Natomiast sprawozdawca telewizji Kanał 1, która transmitowała mecz Rosja-Grecja, ocenił, że Grecy nieoczekiwanie nawet dla siebie samych awansowali do ćwierćfinału. - A przecież zawsze z nimi wygrywaliśmy! - zawołał.
Gdzie te cuda, pani Smuda?
Światowe media o porażce Polski: dramat, szok, koszmar
Polski "dramat", "szok", "koszmar" -w ten sposób niemieckie media komentowały przegrany przez Polaków 0:1 mecz z Czechami na Euro. Tygodnik "Der Spiegel" napisał, że Grecy z kolei dokonali "cudu nad Wisłą" wygrywając z Rosjanami w Warszawie.
Brytyjskie media: złamane serca Polaków
Chaotyczne widowisko, koniec snu, złamane serca Polaków - tak brytyjskie media podsumowały sobotni mecz grupy A piłkarskich mistrzostw Europy, w którym Polska przegrała 0:1 z Czechami odpadając tym samym z turnieju.
"Pierwsze zaskoczenie na Euro!", "Runął zamek z kart!", "Gospodarze odpadli!" - tak francuskie media komentują porażkę polskiej drużyny w decydującym meczu z Czechami. W Austrii dominują natomiast opinie, że polscy piłkarze mimo ogromnej ambicji, mieli mniej doświadczenia i... szczęścia.
Vieira: Polscy kibice nie zasłużyli na taką postawę zawodników
Czeskie media: Fantazja! Sensacja! Bilek chce sięgnąć po medal
"Czescy fani z początku piłkarzom nie wierzyli, a polscy kibicowali do ostatniej chwili"
"Polskie i rosyjskie łzy"- tak włoska telewizja RAI podsumowała sytuację w grupie A po tym, gdy Czechy i Grecja przeszły do ćwierćfinałów Euro-2012. W zgodnej opinii komentatorów Czesi zasłużyli na awans
<!--ONET_TITLE_END--><!--ONET_TITLE_END-->
Przed Strefą Kibica na wrocławskim rynku, gdzie ponad 40 tys. osób oglądało transmisję meczu Polska-Czechy, chuligani obrzucili policjantów szklanymi butelkami. Funkcjonariusze w odpowiedzi rozpylili gaz łzawiący. Po incydencie zatrzymano trzech pseudokibiców.
Policja musiała interweniować z powodu najbardziej agresywnych kibiców - powiedział rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu Paweł Petrykowski. Dodał, że na placu przy kościele św. Marii Magdaleny doszło do bójki między polskimi pseudokibicami.
Gdy policja podjęła interwencję, została obrzucona butelkami przez najbardziej agresywnych. Kilka razy policja musiała użyć gazu łzawiącego. Sukcesywnie też wypychała ludzi z placu. Ostatecznie zostało zatrzymanych trzech polskich chuliganów - mówił Petrykowski. Jak dodał, w trakcie interwencji nie zatrzymano żadnego Czecha.
W sumie 11 osób zatrzymali wrocławscy policjanci w trakcie oraz po meczu Polska-Czechy. Pięciu z zatrzymanych to agresywni kibice, którzy po meczu rzucali butelkami w policję. Pozostali próbowali wejść do strefy, choć była zamknięta.
Wielkie pieniądze nie dla Polaków
Reprezentanci Polski podczas euro 2012 mogli liczyć na wysokie premie. W ostatnim meczu mogli zrobić "skok na kasę" i wywalczyć aż 1,5 miliona euro. To się jednak nie udało, bo przegrali z Czechami i za to spotkanie dostaną jedynie startowe...
<!-- ONET_CONTENT_END --><!-- ONET_CONTENTMORE_START --><!--strona #0-->Za remisy z Grecją i Rosją kadrowicze dostaną po 250 tysięcy euro. Zwycięstwo zostało wycenione przez PZPN na 500 tysięcy euro, ale jego smaku kadrowicze nie zdołali poznać. Koło nosa przeszła także premia za awans do ćwierćfinału, która wynosiła milion euro. Łatwo można policzyć, że stawką meczu było 1,5 miliona euro.
Zawodnicy oprócz 500 tysięcy euro dostaną także pieniądze<NBSP></NBSP><NBSP></NBSP> za tzw. startowe. Każdy z 23 piłkarzy otrzyma 45 tysięcy euro (po 15 tysięcy za każdy mecz grupowy).
Na meczach Polski<NBSP></NBSP> na Euro zarobił także PZPN, którzy otrzyma pieniądze od UEFA. Europejska federacja przeleje na konto związku 1 milion euro (po 500 tysiące euro za remisy). Działacze ustalili, że tymi premiami będą się dzielić z zawodnikami po połowie.
Podczas Euro 2008 piłkarze "podnieśli z boiska" 200 tysięcy euro za remis z Austrią (1:1). Każdy z zawodników otrzymał także 30 tysięcy euro startowego za mecze fazy grupowej.
Premie reprezentantów na Euro 2012:
Startowe za mecz grupowy - 15 tysięcy euro dla zawodnika
Startowe za mecz w fazie pucharowej - 20 tysięcy euro dla zawodnika
Premia dla drużyny za remis w meczu grupowym - 250 tysięcy euro
Premia dla drużyny za wygraną<NBSP></NBSP> w meczu grupowym - 500 tysięcy euro
Premia za awans do ćwierćfinału - 1 milion euro
Premia za awans do półfinału - 1,5 miliona euro
Premia za wicemistrzostwo Europy - 2,25 miliona euro
Premia triumf w mistrzostwach Europy - 3,75 miliona euro
<!--ONET_TITLE_END-->
Arcyciekawa sytuacja w grupie B, każdy może awansować
Przed wieczornymi meczami w grupie B wszystkie cztery zespoły mają szansę na awans do ćwierćfinałów Euro 2012. Największe - liderzy grupy Niemcy, którzy we Lwowie zmierzą się z Danią. W drugim meczu w Charkowie nie mająca punktu Holandia, zagra z Portugalią.
Niemieckim piłkarzom wystarczy remis, by zagrać w fazie pucharowej. Natomiast porażka z Danią przy jednoczesnym zwycięstwie Portugalii nad Holandią eliminuje ich z dalszej rywalizacji.
Grupa B
<TABLE class="matches-table table-skin-1" cellSpacing=0 cellPadding=0 width="100%"><THEAD><TR><TH class=dots-r></TH><TH class=dots-r align=left>Drużyna</TH><TH class=dots-r>Punkty</TH><TH>Bramki</TH></TR></THEAD><TBODY><TR><TD class=dots-r width=20 align=right>1.</TD><TD class=dots-r>Niemcy</TD><TD class=dots-r width=45 align=middle>6</TD><TD width=45 align=middle>3 - 1</TD></TR><TR class=odd><TD class=dots-r width=20 align=right>2.</TD><TD class=dots-r>Portugalia</TD><TD class=dots-r width=45 align=middle>3</TD><TD width=45 align=middle>3 - 3</TD></TR><TR><TD class=dots-r width=20 align=right>3.</TD><TD class=dots-r>Dania</TD><TD class=dots-r width=45 align=middle>3</TD><TD width=45 align=middle>3 - 3</TD></TR><TR class=odd><TD class=dots-r width=20 align=right>4.</TD><TD class=dots-r>Holandia</TD><TD class=dots-r width=45 align=middle>0</TD><TD width=45 align=middle>1 - 3</TD></TR></TBODY></TABLE>
<TABLE><TBODY><TR class=odd><TD>17 czerwca 2012, 20:45</TD><TD>Portugalia - Holandia</TD><TD>Stadion Metalist, Charków</TD></TR><TR class=even><TD>17 czerwca 2012, 20:45</TD><TD>Dania - Niemcy</TD><TD>Arena Lwów</TD></TR></TBODY></TABLE>
Dzisiaj kibicuję Danii i Portugalii.
zdzicho alboom II
17-06-2012, 09:54
Czyli konsekwentnie (patrz post 216).
Warszawska Strefa Kibica
niedziela (17 czerwca)
12:05 Dziecięca Euro Stolica - Dzień Dorożkarni - w programie m.in. występy grup tanecznych: breakdance Kidz of Warsaw, Funky Teddies oraz spektakl "Wieczór z Alicją". Przygotowano też grę miejską, która zabierze uczestników w podróż po krajach reprezentowanych na Euro. Można zarejestrować się wysyłając maila z tytułem "Strefa kibica" i nazwą drużyny, liczbą osób oraz wiekiem uczestników w treści pod adres zwalcznude@dorozkarnia.pl.
15:00 Warszawa - stolica kibica - animacje i konkursy dla publiczności prowadzone przez zespół warm-upperów Kułaga&Magiera.
17:15 Koncert Evergreens - zespołu grającego alternatywnego rocka, wyróżnionego m.in. na festiwalu Vena w Łodzi i Gramy 2009 w Szczecinie. Grupa próbowała swoich sił w muzycznym programie "Must Be The Music".
18:30 Koncert Damiana Ukeje, znanego z "The Voice of Poland", który wygrał w 2011 roku.
19:30 Warszawa - stolica kibica - ciąg dalszy animacji i konkursów dla publiczności.
20:45 Transmisja meczu Portugalia - Holandia.
22:45 Retransmisja meczu Dania - Niemcy.
23:59 Zabawa przy muzyce granej przez DJ'a.
<HEADER>
Przejmująca cisza w strefie kibica. Fani załamani
Łzy i niedowierzanie - to główne reakcje ponad 100 tys. kibiców po porażce polskiej reprezentacji z Czechami. Stołeczna Strefa Kibica po meczu szybko opustoszała.
Po ostatnim gwizdku sędziego w strefie zapadła cisza. Z każdą minutą drugiej połowy meczu kibice cichli coraz bardziej. Łapali się za głowy z niedowierzania.
Za bohatera meczu kibice uznali bramkarza Przemysława Tytonia.
Dyrektor piłkarskiej reprezentacji Polski Tomasz Rząsa poinformował, że zawodnicy kadry Franciszka Smudy około godz. 16 pojadą do warszawskiej Strefy Kibica, aby podziękować kibicom za wsparcie podczas Euro 2012. Biało-czerwoni odpadli w sobotę z turnieju.
</HEADER>
Czescy piłkarze po wygranej z Polską 1:0 i zakwalifikowaniu się do ćwierćfinału Euro 2012 poszli na imprezę do "Domu Czeskiego", czyli czeskiej strefy VIP w Teatrze Lalek.
Było pół godziny po północy, kiedy czescy piłkarze wyszli z wrocławskiego hotelu Monopol, gdzie mieszkają podczas mistrzostw. Wszyscy uśmiechnięci, zadowoleni, rozdawali autografy kibicom, którzy z jednej strony byli nieco zaskoczeni, a z drugiej bardzo ucieszyli się na ich widok. W niedzielę czescy piłkarze dostali od trenera Bilka dzień wolnego, a sam szkoleniowiec o godz. 16 będzie miał specjalną konferencję prasową.
Czesi we Wrocławiu zostaną do środy. W poniedziałek ich otwarty trening
Najprawdopodobniej do środy zostaną we Wrocławiu czescy piłkarze, którzy wygrali w sobotę z Polską 1:0 i awansowali do ćwierćfinału Euro 2012. W poniedziałek na stadionie przy ul. Oporowskiej odbędzie się ich otwarty trening. Rozpocznie się on o godz. 11, a bezpłatne wejściówki na to wydarzenie można odbierać w niedzielę od 10 do 15 oraz w poniedziałek od godz. 9, o ile zaproszenia będą jeszcze dostępne. Dla ćwierćfinalistów Euro 2012 będzie to już czwarty otwarty trening we Wrocławiu.
UEFA wszczyna postępowanie dyscyplinarne przeciw Anglii
Europejska Unia Piłkarska (UEFA) poinformowała, że zostanie wszczęte postępowanie dyscyplinarne przeciwko Angielskiej Federacji Piłkarskiej (FA), za zachowanie kibiców reprezentacji podczas piątkowego meczu grupy D ze Szwecją (3-2).
Pod koniec i po zakończeniu meczu w Kijowie doszło do próby wtargnięcia angielskich kibiców na płytę Stadionu Narodowego. Sytuację opanowały służby porządkowe, formalnie do naruszenia przepisów UEFA dotyczących bezpieczeństwa nie doszło.
Zachowanie się angielskich kibiców w Kijowie będzie tematem posiedzenia komisji dyscyplinarnej UEFA w środę.
Trochę nam te kolory teraz zbladły...
http://pixiland.info/maj12/stade04.jpg
Patrick Vieira: Polacy zamiast grać, myśleli
- Kiedy rozpoczęło się Euro, ludzie zobaczyli, że daliście radę. Wybudowaliście fantastyczne, piłkarskie stadiony i naprawdę powinniście być z nich dumni. My we Francji niestety takich nie posiadamy. Byłem pozytywnie zaskoczony, bo widziałem świetną organizację, niezłą pogodę, cudownych ludzi. I widzę to codziennie. Czas, który spędzam w Polsce, jest fantastyczny. Myślę, że jeżeli kochasz piłkę nożną i przyjechałeś do Polski na Euro, możesz pokochać futbol jeszcze bardziej – mówi Onetowi Patrick Vieira, legenda światowego futbolu, mistrz i wicemistrz świata oraz mistrz Europy z reprezentacją Francji, a także trzykrotny zwycięzca Premier League i trzykrotny triumfator Serie A.
Polska to kraj przyjezdny dla obcokrajowców?
Tak, myślę, że ludzie są tu bardziej przyjaźni niż w RPA, gdzie były mistrzostwa świata. Oczywiście to nie znaczy, że rasizm w Polsce nie istnieje, ale tak samo jak Rosja jest częścią Europy, tak samo jest to Polska, Ukraina i Francja. I wszędzie, w każdym państwie, można znaleźć ludzi, którzy mają jakiś problem z kolorem skóry innych. Mamy jednak dumę: ja mam dumę, ty masz dumę. I dlatego powinniśmy z tym walczyć. Bo rasizm to nie problem futbolu, a całego świata.
<!--ONET_TITLE_END-->
Użytkownicy Onetu nie mają wątpliwości, kto był najlepszym zawodnikiem Biało-Czerwonych w fazie grupowej Euro 2012. Zdecydowaną przewagą głosów tytuł ten zgarnął Przemysław Tytoń. Najbardziej rozczarował za to występ Rafała Murawskiego. W dwóch naszych sondach wzięło udział ponad 150 tysięcy osób.
Najlepszy zawodnik reprezentacji Polski na Euro 2012:
1. Przemysław Tytoń - 43%
2. Jakub Błaszczykowski - 25%
3. Robert Lewandowski i Damien Perquis - po 9%
4. Euegn Polanski, Marcin Wasilewski i Wojciech Szczęsny - po 3%
5. Maciej Rybus, Sebastian Boenisch i Paweł Brożek - po 1%
Największe rozczarowanie w reprezentacji Polski na Euro 2012:
1. Rafał Murawski - 23%
2. Ludovic Obraniak - 17%
3. Wojciech Szczęsny - 15%
4. Robert Lewandowski - 10%
5. Sebastian Boenisch - 7%
UEFA ponownie ukarała Chorwatów
UEFA ukarała Chorwacką Federację Piłkarską (HNS) grzywną w wysokości 80 tys. euro za odpalanie i rzucanie na boisko przez kibiców z tego kraju petard i rac oraz rasistowskie przyśpiewki w trakcie czwartkowego meczu mistrzostw Europy przeciwko Włochom.
<!-- ONET_CONTENT_END --><!-- ONET_CONTENTMORE_START --><!--strona #0-->To już druga kara dla Chorwacji w trakcie turnieju rozgrywanego w Polsce i na Ukrainie.
15 czerwca UEFA nałożyła na federację tego kraju karę 25 tys. euro za odpalenie przez fanów petard i rac podczas rozegranego 10 czerwca spotkania z Irlandią.<!--ONET_TITLE_END-->
Były kapitan reprezentacji Anglii Sol Campbell, który przed Euro odradzał kibicom z Wysp Brytyjskich wyjazd do Polski i na Ukrainę (”bo mogą wrócić w trumnie”) wyszedł na głupka. Kibice angielscy, którzy świetnie bawią się w Doniecku umieścili przed jednym z pubów trumnę, w której położył się jeden z nich w masce Campbella na twarzy.
Przynieśli też transparent, na którym napisali wprost: "You're wrong Campbell", czyli "Mylisz się Campbell".
Akcja z trumną do nawiązanie do słynnego filmu BBC, który tak wzburzył nas przed mistrzostwami. To właśnie w tym dokumencie padły słynne słowa Sola Campbella o powrocie w trumnie. Anglicy po kilkunastu dniach spędzonych na Ukrainie i w Polsce, gdzie mieszka ich reprezentacja więdzą już doskonale, że słowa byłej gwiazdy ich reprezentacji były tylko histeryczną próbą zwrócenia na siebie uwagi.
Szwecja - Francja 2-0 w meczu grupy D!
Szwedzi wygrywają, ale to Francja zagra w ćwierćfinale Euro 2012. Pięknymi bramkami Zlatana Ibrahimovicia i Sebastiana Larssona i zasłużonym zwycięstwem 2-0 nad ekipą "Trójkolorowych" reprezentanci "Trzech Koron" żegnają się z turniejem.
Anglia - Ukraina 1-0 w meczu grupy D
W meczu ostatniej kolejki Grupy D piłkarskich mistrzostw Europy, reprezentacja Anglii pokonała Donbas Arena w Doniecku z Ukrainę 1-0. Jedynego gola w spotkaniu strzelił Wayne Rooney, któremu asystował Steven Gerrard.
Ukraińcy mogą mieć wiele pretensji do sędziów ich spotkania z Anglikami. W 62 minucie po strzale Marko Devicia piłka minęła całym obwodem linię bramkową, ale sędzia gola nie uznał.
<!-- na lok z alert24: 0, -->
Mecz : Szwecja - Francja = 2 : 0
Francuzi przegrali sromotnie, komentator francuski powiedzial : czarny mecz, do zapomnienia !
Juz od dawna Francuzi nie zrobili tylu "dziur panu bogu w niebie" takimi niecelnymi strzalami ponad bramka.
UEFA wszczęła śledztwo wobec Niemieckiego Związku Piłkarskiego (DFB) w sprawie neonazistowskiego transparentu jaki został wywieszony przez niemieckich kibiców. Miało to miejsce podczas meczu z Danią we Lwowie, który odbył się 17 czerwca.
"Fani na lwowskim stadionie byli także odpowiedzialni za 'nieodpowiednie okrzyki' oraz odpalenie rac" - dodaje UEFA (http://www.sport.pl/euro2012/0,109221.html). Wszczęła ona dotychczas postępowania w sprawie wszystkich trzech meczów Niemiec, podczas których doszło do wykroczeń.
W spotkaniu z Portugalią niemieccy fani rzucali papierowymi kulami w piłkarzy rywali, za co federacja została ukarana 10 tysiącami euro. W kolejnym meczu - z Holandią do rzucania papierowych kuli doszło jeszcze odpalenie rac. Postępowanie w tej sprawie wciąż trwa.
<!-- na lok z alert24: 0, -->
Nawet 50 tys. kibiców z Niemiec spodziewa się gdański samorząd w piątek, w dniu meczu niemieckiej drużyny z Grekami w ćwierćfinale Euro 2012.
Jak dotychczas prym w mieście wiedli Irlandczycy, których 14 czerwca, w dniu meczu z Hiszpanami, było w Gdańsku nawet 32 tys.
Hiszpanów, którzy rozgrywali w Gdańsku aż trzy spotkania, według szacunków samorządu było w mieście w szczytowym momencie - w dniu meczu, który 10 czerwca zagrali z Włochami - prawie 13 tys.
Około 11-tysięczną armią stawili się z kolei w mieście Chorwaci, którzy stoczyli pojedynek z Hiszpanami w ostatni poniedziałek. Najmniej widoczną nacją w Gdańsku byli natomiast Włosi: w dniu meczu z Hiszpanami 10 czerwca było ich w mieście zaledwie ok. 7 tys.
<!-- na lok z alert24: 127205, -->
Tysiąc pyr z gzikiem, pół miliona wejść do strefy
Władze miasta szacują, że podczas fazy grupowej Euro 2012 Poznań odwiedziło 70 tys. Irlandczyków, 40 tys. Chorwatów i 15 tys. Włochów. Przez ten czas w oficjalnej Strefie Kibica na pl. Wolności odnotowano 450 tys. wejść. Najwięcej podczas meczu Polska-Rosja - 60 tys. Z kolei w trakcie trwanie pojedynku Włochy-Irlandia przez Strefę Kibica przewinęło się 45 tys. fanów.
Od początku mistrzostw telebimy w Strefie Kibica wyświetliły prawie 2 tys. minut transmisji z meczów, w strefie akredytowało się 400 dziennikarzy i sprzedano tysiąc pyr z gzikiem.
Promocja Gdańska w zagranicznych mediach warta aż 24 mln euro!
Promocję w zagranicznych mediach wartą przynajmniej 24 mln euro zyskał już Gdańsk w czasie Euro 2012. W zagranicznych stacjach telewizyjnych, radiowych, w prasie i portalach internetowych ukazało się przynajmniej kilkanaście tysięcy materiałów, w których jest mowa o mieście. 99 procent zagranicznych materiałów dotyczących Gdańska miało wydźwięk pozytywny. Miasto na promocję przed rozpoczęciem turnieju wydało trzy miliony złotych
Grzegorz Lato jest największym wygranym mistrzostw Europy - informuje "Fakt". Prezes PZPN za turniej może zainkasować około ośmiu milionów złotych...
<!-- ONET_CONTENT_END --><!-- ONET_CONTENTMORE_START --><!--strona #0-->Lato taką okrągłą sumkę zgarnie za przygotowanie Euro i sam turniej. Z samej tylko kasy UEFA prezes PZPN dostanie ok. milion euro za nadzór nad przygotowaniami do turnieju...
Iker i Sara nad Bałtykiem
Bramkarz reprezentacji Hiszpanii - Iker Casillas opublikował na swoim profilu na Instagramie romantyczne zdjęcie ze swoją ukochaną.
"Jesteśmy tu szczęśliwi i cieszymy się fantastycznym miejscem. Za nami Morze Bałtyckie" - napisał Iker Casillas (31), który wraz z reprezentacją Hiszpanii stacjonuje w Gniewinie, niedaleko Trójmiasta.
Zdjęcie zostało opublikowane w serwisie Instagram 20 czerwca / screen: Instagr.am
Czterech arbitrów głównych: Niemiec Wolfgang Stark, Węgier Viktor Kassai, Hiszpan Carlos Velasco Carballo i Holender Bjoern Kuipers wraz z asystentami zakończyło już pracę w Euro 2012 - poinformował w środę szef Komisji Sędziowskiej UEFA Pierluigi Collina.
Dwóch z tych sędziów prowadziło w ME mecze Polaków - Velasco Carballo z Grekami, a Stark z Rosją.
Niemiec był również arbitrem spotkania Hiszpania - Chorwacja (1-0), a gracze z Bałkanów mieli do niego pretensje o niepodyktowanie rzutu karnego za faul Sergio Ramosa na Mario Mandzukicu.
Kassai, uchodzący za jednego z najlepszych europejskich sędziów, zapłacił za błąd swojego asystenta we wtorkowym meczu w Doniecku, kiedy nie dostrzegł, że piłka po strzale Ukraińca Marko Devica przekroczyła linię angielskiej bramki. Z kolei Kuipers zasłynął w trakcie ME z przerwania na prawie godzinę z powodu burzy i olbrzymiej ulewy spotkania Ukraina - Francja (0-2) w Doniecku.
Smutek na Ukranie po odpadnięciu z Euro
Polska i Ukraina podzieliły los Austrii oraz Szwajcarii sprzed czterech lat i na fazie grupowej zakończyły udział w piłkarskich mistrzostwach Europy. My smuciliśmy się w sobotę.
<HEADER>
Angielscy kibice narozrabiali, federacja zapłaci
UEFA ukarała angielską federację (FA) grzywną 5 tys. euro za zachowanie grupy kibiców, którzy próbowali wtargnąć na płytę boiska w trakcie meczu grupy D ze Szwecją. Komitet Dyscyplinarny UEFA uznał, że zachowanie angielskich fanów było niewłaściwe i niedopuszczalne. Nie reagowali oni na polecenia służb dbających o bezpieczeństwo i porządek w trakcie meczu.
FA zaakceptowała karę i zapowiedziała, że nie będzie się od niej odwoływała.
</HEADER>
Błaszczykowski w "jedenastce" fazy grupowej
"Jedenastka" wg. "24sata" (3-4-3):
Manuel Neuer (Niemcy) - Aleksandr Aniukow (Rosja), Daniel Kolar (Czechy), Gordon Schildenfeld (Chorwacja) - Theo Walcott (Anglia), Samir Nasri (Francja), Jakub Błaszczykowski (Polska), Petr Jiracek (Czechy) - Cristiano Ronaldo (Portugalia), Mario Gomez (Niemcy), Mario Mandzukic (Chorwacja).
Sędziowie meczów numer 25-28 (wszystkie o godz. 20.45):
21 czerwca, czwartek Czechy - Portugalia - Howard Webb (Anglia)
22 czerwca, piątek Niemcy - Grecja - Damir Skomina (Słowenia)
23 czerwca, sobota Hiszpania - Francja - Nicola Rizzoli (Włochy)
24 czerwca, niedziela Anglia - Włochy - Pedro Proenca (Portugalia)
Fani czekali, Portugalczycy ich zlekceważyli
Wielu kibiców czekało przed hotelem Victoria w Warszawie na przyjazd reprezentacji Portugalii. Cristiano i spółka postanowili nie rozdawać, jednak autografów i zaraz po wyjściu z autokaru weszli do budynku. Ich środek lokomocji pozostał zatem jedyną rzeczą, którą można było podziwiać.
Tuż przed godz. 18 do hotelu Grand w Warszawie dotarła piłkarska reprezentacja Czech, która w czwartek na Stadionie Narodowym w ćwierćfinale mistrzostw Europy zmierzy się z Portugalią. Drużynę Michala Bilka witało ok. 30 kibiców. Cierpliwość zgromadzonych, których liczba po godz. 17 zwiększyła się do ok. 30, została nagrodzona po przyjeździe autokaru z czeskim zespołem. Kilku zawodników przed udaniem się do hotelu podeszło do kibiców. Najwięcej czasu fanom poświęcili obrońca Viktorii Pilzno David Limbersky i bramkarz Chelsea Londyn Petr Cech, którzy nikomu nie odmówili autografu oraz wspólnego zdjęcia.
Przy okazji pierwszego meczu ćwierćfinałowego Czechy - Portugalia doszło do pierwszej wpadki organizacyjnej podczas Euro 2012. Stan murawy Stadionu Narodowego pogorszył się do tego stopnia, że UEFA zabroniła obu ekipom przeprowadzenia zwyczajowego treningu dzień przed meczem. Zła murawa to efekt zbyt intensywnych przygotowań do przedmeczowej ceremonii.
Czeski vlak do stolicy. Przyjedzie 20 tysięcy Czechów
Czesi wyślą dwa dodatkowe pociągi na czwartkowy mecz w Warszawie. Zapewne duża część naszych południowych sąsiadów wybierze samochody. Z Czech i Portugalii spodziewane są też dodatkowe loty.
Według Mikołaja Piotrowskiego ze spółki PL.2012 na ćwierćfinał Czechy - Portugalia ma przyjechać ponad 20 tys. kibiców zza naszej południowej granicy - głównie pociągami, autokarami i samochodami. Koleje Czeskie reklamują już specjalne pociągi z atrakcjami dla kibiców. Jeden wyjedzie z Pragi, drugi - z Brna. W każdym będzie blisko 700 miejsc. Oprócz tego z Pragi do Warszawy kursują dwa zwykłe pociągi (dzienny i nocny) oraz składy z Wiednia przez wschodnie Czechy.
Znalezione w Brdzie zwłoki to ciało Jamesa Nolana
Rodzina Irlandczyka przyleciała do Bydgoszczy przed 22. Jeszcze przed północą bliscy zidentyfikowali ciało Jamesa Nolana, kibica, który zaginął w nocy z soboty na niedzielę
Przy zwłokach znaleziono portfel z pieniędzmi, telefon i dokumenty. Należą do zaginionego Irlandczyka - mówił Włodzimierz Marszałkowski, zastępca szefa prokuratury Bydgoszcz-Południe. - Mężczyzna był ubrany w koszulkę z wizerunkiem Chucka Norrisa - właśnie taką miał na sobie James w dniu zaginięcia.
Nie miał na ciele żadnych zewnętrznych obrażeń, co może wskazywać na nieszczęśliwy wypadek .
Przyczyną śmierci 21-letniego Irlandczyka, którego ciało wyłowiono wczoraj z rzeki Brdy, było utonięcie. Z sekcji zwłok wynika, że do śmierci nie przyczyniły się osoby trzecie – dowiedziała się TVN24.
Tu możesz złożyć kondolencje:
http://www.blessingtonfc.com/
<!-- ONET_CONTENT_END -->
Rosyjscy dziennikarze: przyznanie organizacji Euro 2012 Polsce i Ukrainie było błędem
7 głównych grzechów polsko-ukraińskich:
Duże odległości między polskimi miastami
Fani - nacjonaliści
Obsługa w hotelach
Niezakończone budowy
Problem z językami obcymi na Ukrainie
Problemy z transportem na Ukrainie
Ceny w hotelach głównie na Ukrainie
PS. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że tych samych błędów nie popełni Rosja w 2018 roku .
Nawet nie posądzałam naszych sąsiadów o taką zawiść i małostkowość.
Rosyjski komentator: Euro w Polsce na najwyższym poziomie
Wszystko było na najwyższym poziomie - tak organizacyjną stronę Euro 2012 w Polsce ocenił komentator piłkarski dziennika "Nowyje Izwiestija" Walerij Reingold. "Mówię to jako człowiek, który był na miejscu wydarzeń, w Polsce" - zaznaczył.
Komentator "Nowych Izwiestii" zauważył, że stadiony były niedrogie, z czego - jak podkreślił - powinni wziąć przykład rosyjscy urzędnicy od sportu i szefowie klubów piłkarskich. - Koszty budowy przyszłych aren Zenitu Sankt Petersburg, Spartaka Moskwa i Dynama Moskwa wywołują, delikatnie mówiąc, zdumienie - oznajmił.
Reingold dodał, że był "świadkiem niesamowitej atmosfery święta - tak na stadionie, jak i w mieście". - Przepiękne strefy kibiców. A jeśli chodzi o konflikty, to w każdej rodzinie znajdzie się czarna owca - wskazał.
Komentator podkreślił, że "jeśli ktoś chce doprowadzić do prowokacji, to uczyni to". - Właśnie taka garstka prowokatorów znalazła się wśród Polaków. Jednak wrażenia z organizacji Euro są jak najlepsze - oświadczył.
Euro 2012: Czechy uwiedzione
Euro 2012 przegraliśmy na boisku w fatalnym stylu. Ale bez wątpienia wygraliśmy w Czechach. Mistrzostwa Europy spowodowały, że Czesi odkryli, że za północną granicą żyją sympatyczni Polacy.
<!-- ONET_CONTENT_END --><!-- ONET_CONTENTMORE_START --><!--strona #0-->Czeskie media chwalą Polskę i Polaków. Zaskoczenie jest wielkie: od gościnności, bardzo gorącego przyjęcia piłkarzy i kibiców, po piękne stadiony i niebywałą reakcję po porażce! A przecież o Polsce pisało się i mówiło zupełnie inaczej.
Im bliżej Euro tym zainteresowanie Polską rosło. Czeska telewizja przedstawiała felietony o Polsce, w radiu pojawiały się reportaże z Polski. Gazety prześcigały się przedstawiając miasta, gdzie miały odbywać się mecze, dodatkowo zahaczając i o Kraków. Wysyłano czeskich dziennikarzy, a ci wracali zazwyczaj zachwyceni. O tym, że na północy nie mieszkają barbarzyńcy i że kraj jest już od wieków krajem cywilizowanym, a ludzie są sympatyczni i otwarci przekonywali najczęściej… Czesi mieszkający w Polsce oraz piłkarze i trenerzy, którzy u nas spędzili nieco czasu.
Przyjęcie Czechow w Polsce przeszło wszelkie wyobrażenie. Serdeczność i sympatia z jaką spotkał się rywal z grupy zaskoczyła piłkarzy, dziennikarzy i kibiców. O tym wypowiadały się zgodnie dawne gwiazdy czeskiego futbolu: Vladimir Smicer, Marek Jankulovski, Pavel Nedved.
Zaproszony do studia telewizyjnego mistrz olimpijski i świata w dziesięcioboju Roman Šebrle tłumaczył, że sympatia Polaków do Czechów to nic dziwnego, bo jesteśmy podobni i za przykład podawał swoje relacje z polskimi sportowcami, które nazwał przyjacielskimi i "ponadstandardowymi".
W dniu meczu Czech z Rosją pokazano w TV sondę przeprowadzoną na ulicach Wrocławia. Reporterowi czeskiemu nie udało się znaleźć wśród Polaków nikogo, kto kibicowałby Rosjanom. Najczęstszą odpowiedzią było: bo was, Czechów lubimy, a Rosjan – nie. Po meczu kolejne zaskoczenie. Polacy podtrzymali na duchu przegranych.
Polscy kibice wbrew temu, że ich reprezentacja przegrała z Czechami klaskali naszym zawodnikom po meczu, a ci obchodzili boisko klaszcząc im. Włączył się i czeski sektor, który chóralnie skandował "Poland, Poland – napisał Pavel Kalous w dzienniku "Sport". Jego kolega po piórze Ondrej Koutnik podzielał zachwyt: "Czeski kibic po zwycięskim meczu przeżył swoisty kulturowy szok. Żadnych wyzwisk, gwizdów, buczenia. Tylko w naszym rzędzie wszyscy polscy kibice wychodząc uścisnęli nam dłoń. To samo działo się przed stadionem."
Do stolicy przyjadą tysiące Czechów. Obawy przed podróżą do Polski znikły. Kibice nie znający Warszawy chcą zobaczyć jak ona wygląda. Z czeskiej prasy dowiedzieli się, że była niemalże zrównana z ziemią. Są wśród nich tacy, którzy przedłużą pobyt, bo chcą iść do Muzeum Powstania Warszawskiego. Już wiedzą, że Powstanie jest tak ważnym wydarzeniem dla Polaków, że bez wiedzy o nim trudno zrozumieć sąsiadów z północy.
A Czescy piłkarze? Mają nadzieję, że z Warszawy wrócą do Wrocławia nie po to, żeby spakować walizki i jechać do Pragi, ale aby pojechać na Ukrainę i walczyć o finał Euro 2012.
Mariusz Surosz
<!--ONET_TITLE_END-->
Rekordowy pociąg z kibicami. Miał 445 metrów!
Wśród wszystkich pociągów uruchomionych do tej pory dla kibiców w ramach Euro2012, najdłuższy był ten, który ruszył z Poznania do Warszawy. Jechali nim kibice po meczu Włochy - Irlandia.
Rekord padł 18 czerwca i należy do pociągu TLK Szczecinianin. Skład liczył 17 wagonów. Średnia długość jednego wagonu kolejowego to 25 metrów, lokomotywy – 20 metrów, łatwo więc obliczyć, że Szczecinianin liczył sobie aż 445 metrów!
Ten niemal półkilometrowy kolos, który wiózł kibiców z Poznania do Warszawy, pomieścił prawie tysiąc fanów piłki nożnej. Ponad połowę z nich stanowili Irlandczycy, żegnający się z mistrzostwami po porażce ich drużyny z Włochami.
Rekordowy Szczecinianin był jednym z 13 pociągów PKP Intercity, które mieli do dyspozycji kibice wyjeżdżający po meczu z Poznania.
<!-- ONET_CONTENTMORE_END --><!-- ONET_CONTENT_END --><!--ONET_TITLE_END-->
Klasyka kibicowania i nie tylko wskazuje nam trzymanie sympatii z południowymi sąsiadami...
Masz rację, kibicuję Czechom. Portugalczycy niedostępni, do tego bardzo pewni swego.
30 tys. Niemców i 6 tys. Greków na meczu w Gdańsku
Na trybunie honorowej PGE Areny zasiądą m.in. kanclerz Angela Merkel i szef UEFA Michel Platini.
Według szacunków Miejsko-Wojewódzkiego Sztabu Operacyjnego w dniu meczu w Gdańsku będzie w sumie 6 tysięcy greckich kibiców (z czego 5,3 tys. ma bilety na stadion) oraz ponad 30 tysięcy niemieckich (12,5 tys. ma bilety).
W piątek w gdańskim Porcie Lotniczym im. Lecha Wałęsy spodziewanych jest 140 samolotów, z czego 71 związanych z Euro - najczęściej będą to loty czarterowe. Kibice przyjadą też na mecz pociągami: w czwartek fanów piłki przywiozło do Gdańska 46 składów, a w dniu meczu dotrą kolejne 23. Wielu Niemców wybiera się też do Gdańska własnymi autami.
Portugalia otwiera swój sobotni trening w Opalenicy
Dzięki czwartkowej wygranej piłkarzy Portugalii nad Czechami (1:0) w ćwierćfinale mistrzostw Europy, kibice w Opalenicy znów będą mogli obejrzeć Cristiano Ronaldo i jego kolegów podczas otwartej sesji treningowej. Odbędzie się ona w sobotę o godz. 11.30.
Wejściówki na trening trafią, tak jak to miało miejsce wcześniej, głównie do młodzieży opalenickich szkół.
Otwarty trening pierwszego półfinalisty Euro 2012 odbędzie się na mogącym pomieścić tysiąc widzów Stadionie Miejskim. Podczas poprzednich otwartych sesji treningowych, Cristiano Ronaldo i kolegów oglądał komplet publiczności.
Czeska prasa: Ćwierćfinał był ponad siły reprezentacji, ale i tak nie zawiedliśmy
"Szarpali się, zmagali, mimo to nie pokonali portugalskiego kolosa. Marzenie o awansie do półfinału zniszczył Cristiano Ronaldo" - skomentował czwartkowy mecz dziennik "Sport".
Gazeta zauważa jednak, że choć kadra Michala Bilka nie zdobyła medalu, na turnieju nie zawiodła: spełniła cel, jakim było wyjście z fazy grupowej i wraca do domu w chwale. To wciąż największy sukces od Euro 2004, kiedy Czesi zdobyli brąz - przypomina "Sport".
"Czeska przygoda na mistrzostwach Europy się kończy. To żaden powód do smutku. To nie wstyd dać się pokonać Cristiano Ronaldo" - pisała gazeta w korespondencji z Warszawy.
Murawa na stołecznym Stadionie Narodowym zostanie częściowo wymieniona przed meczem półfinałowym piłkarskich mistrzostw Europy - przyznał dyrektor turnieju Martin Kallen na piątkowej konferencji prasowej w Warszawie.
<!-- ONET_CONTENT_END --><!-- ONET_CONTENTMORE_START --><!--strona #0-->Spotkanie 1/2 finału w Warszawie odbędzie się w czwartek 28 czerwca, a zagrają w nim zwycięzcy konfrontacji ćwierćfinałowych: Niemcy - Grecja i Anglia - Włochy.
W okolicach bramek są pewne problemy z murawą, dlatego częściowo zostanie ona wymieniona przed ostatnim spotkaniem w Warszawie. Mamy jeszcze kilka dni i wierzę, że odzyska swój dobry wygląd. Nie było dużych narzekań, ale pewne komentarze pojawiły się ze strony telewizji. To jest jednak turniej, więc murawa po trzech meczach i treningach trochę ucierpiała, mimo że całkowicie była wymieniana przed czterema tygodniami. Na innych stadionach jest w dobrym stanie - powiedział Kallen.
Viktor Kassai przyznał się do błędu i przeprasza Ukraińców
Węgierski sędzia, który nie zauważył gola strzelonego przez Ukraińców w meczu z Anglią, przyznał się do błędu. Ukraińska reprezentacja przegrała wtedy 0-1 i zakończyła swój udział w Euro 2012.
Jak informują ukraińskie media, powołując się na stronę Węgierskiej Federacji Futbolu, Viktor Kassai powiedział, że po meczu obejrzał z innymi sędziami nagrania wideo i przekonał się, że rzeczywiście Marko Dević strzelił Anglikom bramkę.
Wrocław pożegnał reprezentację Czech, a jej piłkarze śpiewali: "Polska, biało-czerowni!"
Wczoraj Czesi przegrali z Portugalią 0:1 i pożegnali się z turniejem. Pod hotelem Monopol, gdzie czeska reprezentacja mieszkała przez ostatnie trzy tygodnie żegnało ją około sto osób.
- Będziemy miło wspominać nasz pobyt w Polsce i we Wrocławiu. Zostaliśmy tutaj naprawdę gorąco przyjęci, na każdym kroku czuliśmy wsparcie waszych kibiców. To naprawdę coś niesamowitego. Bardzo żałujemy, że nie możemy zostać tutaj dłużej, bo te wspomnienia byłyby jeszcze lepsze. Takie jest jednak życie, przegraliśmy z Portugalią i musimy jechać do domu - mówił bramkarz Petr Cech, który jako jeden z niewielu podszedł do kibiców.
Wychodzących z hotelu zawodników i trenerów żegnał szpaler pracowników hotelu. Każdego z nich oklaskiwali z osobna. "Czesi! Czesi!" - krzyczeli w niebogłosy kibice. Ku ich zaskoczeniu piłkarze tuż przed odjazdem wyszli z autokaru i chóralnie odśpiewali: "Polska, biało-czerwoni!", co wzbudziło ogromny aplauz wśród fanów.
- Zostaliśmy tak pożegnani przez Polaków, że aż nie chciało się wracać do domów - przyznał w piątek menedżer piłkarskiej reprezentacji Czech Vladimir Smicer. Na lotnisku w Pradze oprócz garstki dziennikarzy nie było nikogo.
Irlandzcy kibice: 100 tys. razy Thank You Poland
Tyle razy wyświetlono założony na największym forum internetowym irlandzkich kibiców piłki nożnej wątek, w którym Irlandczycy zachwalają Polskę.
Wątek "Thank you Poland" ("Dziękuję, Polsko") powstał na stronie You Boys In Green (ybig.ie), największego forum internetowego, skupiającego irlandzkich kibiców piłki nożnej. Autor określa wizytę w Polsce jako "podróż życia", a kibice komentujący wątek dodają pochwały na temat organizacji piłkarskich mistrzostw Europy, piękna odwiedzonych miast czy sympatii, z jaką traktowali ich Polacy.
Kibice z Zielonej Wyspy byli tak zadowoleni, że kibicowali Polsce w meczach z Rosją i Czechami. Ich reprezentacja, podobnie jak nasza, odpadła z turnieju jako ostatnia w grupie.
W odpowiedzi na wyrazy sympatii, kilku polskich kibiców wystąpiło z pomysłem organizacji towarzyskiego meczu Polska-Irlandia. Założona na Facebooku grupa "Poland - Ireland after Euro 2012, lets make a friendly match" (Polska - Irlandia po Euro 2012, zorganizujmy towarzyski mecz) ma już ponad 9 tys. fanów. Pomysłowi towarzyszy utworzona w czwartek strona internetowa poland-ireland.com.
Na forum ybig dużą popularnością cieszą się też wątki dotyczące zdjęć i filmów nagranych podczas wizyty w Polsce. Dwa tematy dotyczące samego Torunia, który wielu kibiców z Irlandii obrało jako główne miejsce pobytu, zebrały na forum ybig ponad 3 tys. komentarzy i 140 tys. wyświetleń.
http://www.ybig.ie/forum/republic-of-ireland_forum1.html
Ponad 5 tysięcy euro podarowali irlandzcy kibice toruńskiemu hospicjum dla dzieci „Nadzieja". Czek na tę pokaźną kwotę został wręczony na zakończenie towarzyskiego meczu piłki nożnej: Kibice Polski kontra Kibice Irlandii, który został rozegrany 16 czerwca 2012 r. na Stadionie Miejskim w Toruniu. (Film zrealizowany przez TVK Toruń na zlecenie Urzędu Miasta Torunia).
http://www.youtube.com/watch?v=319ET8twQ1s&feature=results_main
Niemcy w półfinale Euro. Czekają na zwycięzcę meczu Anglia - Włochy
Reprezentacja Niemiec w wielkim stylu wygrała z Grecją 4:2 (1:0) w ćwierćfinałowym meczu Euro 2012, rozgrywanym na PGE Arenie w Gdańsku. Grecy, mimo iż w pewnym momencie doprowadzili do wyrównania, ani przez moment nie byli równorzędnym partnerem dla bardziej utytułowanych rywali. W efekcie to Niemcy zagrają w półfinale przeciwko Anglikom bądź Włochom. Jednocześnie obnażona została słabość "polskiej" grupy. Zarówno Czesi w czwartek, jak i Grecy dzień później, byli co najmniej o dwie klasy słabsi od swoich ćwierćfinałowych rywali.
<!-- ONET_CONTENT_END --></HEADER>
Poznańscy hotelarze podnieśli ceny pokoi aż o 84%, a wrocławscy - o 80% w porównaniu z rokiem ubiegłym. Nie wiele mniejsze podwyżki zaproponowali hotelarze w Gdańsku (74%) i w Warszawie (69%).
Przed meczami podwyżki były jeszcze większe. W Poznaniu przed meczem Włochy-Irlandia za nocleg trzeba było zapłacić nawet o 154% więcej niż w 2011 r. We Wrocławiu przed meczem Rosja-Czechy podwyżki sięgały 111%. W Gdańsku przed meczem Hiszpania-Włochy ceny w hotelach wzrosły o 109%.
Analitycy podkreślają, że już w marcu 2012 r. hotele ograniczały dostępność w systemach rezerwacyjnych, sztucznie kreując ceny. Hotelarze liczyli, że kibice zapłacą więcej za nocleg podczas turnieju. W czerwcu jednak większość hoteli zaczęła myśleć inaczej. Pojawiło się znacznie więcej pokoi dla kibiców. Ale i tak nie wszystkie hotele miały komplet gości. Badania pokazują, że w hotelach nocowali głównie obcokrajowcy. Polacy po meczach wracali do domów, nocowali w samochodzie albo w oddalonych miejscach.
Portugalczycy i Opalenica
Setki ludzi, którzy obserwowali w sobotę otwarty trening reprezentacji Portugalii w Opalenicy doczekali się niezwykłych podziękowań. Zespół Paulo Bento wyszedł na zajęcia z transparentem specjalnie przygotowanym dla gościnnych mieszkańców miasteczka.
Portugalczycy nie kryją, że są zupełnie obezwładnieni tym, co spotkało ich w Opalenicy. Mieszkańcy miasteczka są im niezwykle przychylni. Dopingują ich, wspomagają, trzymają kciuki. Na każdym otwartym treningu Portugalczycy mają za sobą brawa i wiwaty życzliwej im widowni. Opaleniczanie przy tym nie są nachalni, nie nagabują gości na każdym kroku. Portugalczycy nie mają większych problemów, by wyjść na miasto na spacer czy obiad .
Podczas sobotniego treningu mieszkańcy Opalenicy doczekali się z ich strony niezwykłych podziękowań za gościnę. Pepe rozdał publiczności nie tylko autografy, ale i specjalnie przygotowane koszulki z napisem po polsku "Dziękujemy, Opalenico!". Najbardziej efektownym gestem ekipy Portugalii był jednak wielki transparent przygotowany dla mieszkańców. Zespół Paulo Bento stanął za nim przed treningiem i dziękował widzom za wsparcie i życzliwość.
Portugalczycy podkreślają, że dobrze czują się w tym małym, podpoznańskim mieście, w którym zatrzymali się od początku mistrzostw. Chcą tu zostać jak najdłużej , aż do finału.
Z kolei polscy kibice rozpięli transparent z napisem po portugalsku: "Forca Portugal! Vamos a final!", czyli "Do boju, Portugalio, aż do finału!".
Zdjęcia:
http://www.sport.pl/sport-poznan/1,124478,11998625,Pepe_uhonorowal_kibicow_po_polsk u__Dziekujemy__Opalenico_.html
Hiszpanie i Irlandczycy podrywają Polki!
Tuż przed spotkaniem Irlandia-Włochy na poznańskim rynku odśpiewali polskiej policji piosenkę, którą z pewnością zapamiętamy na długo!
Irlandzcy chłopcy, patrząc na urodziwą policjantkę, śpiewają: "We Love You! We Love You! We Love You! Na, na, na, na, na, na..."
Zobaczcie jedno z najbardziej wzruszających wyznać kibiców na Euro 2012 (http://www.youtube.com/watch?v=PGlufoVtgIs) i zagłosujcie w naszej sondzie!
Wejścia na żywo ze stadionów Euro 2012 to prawdziwa szkoła dziennikarstwa. Szczególnie, jeśli w okolicy znajdują się kibice Hiszpanii. Jak gorący temperament mają nasi przyjaciele z Południa przekonała się dziennikarka „Panoramy” – Agnieszka Oszczyk.
Zobaczcie jedno z najśmieszniejszych wejść na żywo podczas Euro 2012!
http://www.plejada.pl/354634,3,hiszpanscy-kibice-podrywaja-polska-dziennikarke,wideo.html
Euro 2012: 35 tys. euro kary dla rosyjskiej federacji
35 tys. euro grzywny będzie musiała zapłacić Rosyjska Federacja Piłkarska (RFS) za niewłaściwe zachowane kibiców podczas meczu z Grecją, poinformowała oficjalna strona internetowa Europejskiej Unii Piłki Nożnej (UEFA).
To trzecia kara dla RFS za chuligańskie wybryki kibiców "Sbornej" podczas tegorocznych mistrzostw Europy w Polsce i na Ukrainie. Tym razem dotyczy meczu grupowego z Grecją (0-1), który odbył się 16 czerwca. Fani wrzucali wówczas na boisko zapalone race oraz wywieszali obraźliwe banery.
Wcześniej na federacje nałożono grzywny w wysokości 120 tys. i 30 tys. euro. UEFA zagroziła także odjęciem drużynie sześciu punktów w eliminacjach do Euro 2016, jeśli sytuacja się powtórzy.
To ostrzeżenie związane było z incydentem we Wrocławiu podczas spotkania Rosji z Czechami (4-1). Według zapisów wideo, kibice "Sbornej" popełniali wtedy identyczne wykroczenia jak w meczu z Grecją. Mimo wszystko UEFA zdecydowała się na razie poprzestać na karze finansowej dla RFS.
UEFA chce ukarać Portugalczyków
Europejska Unia Piłki Nożnej (UEFA) poinformowała na stronie internetowej, że wszczęte zostało postępowanie dyscyplinarne przeciwko Portugalskiej Federacji Piłkarskiej (FPF) z powodu zachowania kibiców podczas ćwierćfinałowego meczu mistrzostw Europy
W oficjalnym komunikacie pojawiła się informacja, że podczas czwartkowego spotkania z Czechami w Warszawie (1:0) doszło do incydentu z udziałem kibica reprezentacji Portugalii, który próbował wtargnąć na boisko.
Decyzję w sprawie ewentualnych kar UEFA ma podjąć 25 czerwca. Federacji grożą konsekwencje finansowe, a w razie powtórzenia się niewłaściwego zachowania - także kary punktowe dla drużyny narodowej.
Shakira w gdańskiej rozgłośni
Kolumbijska gwiazda, narzeczona hiszpańskiego piłkarza Gerarda Pique, nagrywała w ostatnich dniach utwory do swojej najnowszej płyty w Radiu Gdańsk.
Światowa gwiazda muzyki pop, prywatnie narzeczona hiszpańskiego piłkarza Gerarda Pique, przyjechała do Polski kibicować mu podczas Euro 2012. Płyta ma się ukazać w tym roku.
Shakira przyjechała do Polski 10 czerwca, kiedy w Gdańsku odbył się pierwszy mecz z udziałem drużyny Hiszpanii. Gwiazda wraz z innymi żonami i narzeczonymi piłkarzy z Półwyspu Iberyjskiego m.in. wypoczywała w Juracie.
Dlaczego Anglii brakuje kibiców w Polsce i na Ukrainie?
Federacja oskarża telewizję BBC
Angielska federacja piłkarska (FA) złoży oficjalną skargę na telewizję BBC za wyemitowanie tuż przed Euro 2012 dokumentu o rasizmie i antysemityzmie na polskich i ukraińskich stadionach. Zdaniem FA film "Stadiony Nienawiści" pokazany w programie informacyjnym "Panorama" sprawił, że na mistrzostwa Europy przyjechało mało kibiców z Anglii.
Anglikom od początku Euro grającym na Ukrainie brakuje szerokiego wsparcia ze strony własnych kibiców. Mimo, że awansowali do ćwierćfinału, wciąż mogą liczyć na ok. 3 tysiące fanów na stadionie. Z Hiszpanii, Niemiec, a nawet Chorwacji czy Irlandii na Euro przyjechało po kilkanaście tysięcy kibiców.
Fanów reprezentacji Anglii miały wystraszyć m.in. słowa Sola Campbella, który w dokumencie BBC powiedział, że kibice "mogą z mistrzostw wrócić w trumnie".
Hiszpania - Francja: klątwa przełamana, obrońcy tytułu w półfinale
Reprezentacja Hiszpanii pokonała Francję 2:0 (1:0) w ćwierćfinale piłkarskich mistrzostw Europy, które odbywają się w Polsce i na Ukrainie. Bohaterem meczu w Doniecku był Xabi Alonso, który strzelił dwa gole. W półfinale Euro 2012 obrońcy tytułu zmierzą się z Portugalią.
Reprezentacja Francji jest ostatnim zespołem jak do tej pory, który wyeliminował Hiszpanów z wielkiego turnieju. Było to podczas mistrzostw świata w 2006 roku w Niemczech. Od tego czasu Hiszpanie dochodzili do finałów, gdzie triumfowali. Tak było podczas Euro 2008, tak było też podczas mundialu w RPA dwa lata później.
Niemiecka prasa: Polska to wspaniały gospodarz Euro
Dziennik Frankfurter Allgemeine Zeitung (FAZ) informuje o wspaniałej ocenie szefa Niemieckiego Związku Piłki Nożnej (DFB) Wolfganga Niersbacha wystawionej Euro 2012 w magazynie publicznej telewizji ARD: "Nasz wynik jest całkowicie pozytywny". Niersbach pochwalił Polskę i Ukrainę przede wszystkim za "organizację, klasę i wspaniałą gościnność".
Włosi w półfinale!
Piłkarze reprezentacji Włoch awansowali do półfinału Euro 2012 po tym, jak pokonali w rzutach karnych Anglię 4:2. Po 120 minutach był remis 0:0.
Z przebiegu spotkania trzeba przyznać, że Włosi zasłużyli na ten awans. "Synowie Albionu" po raz kolejny odpadają z wielkiej imprezy po rzutach karnych.
Angielska prasa: "Znowu karne! To tradycyjne fatum!"
Anglicy nie potrafią strzelać rzutów karnych. "The Telegraph" wyliczył, że udało się im wygrać tylko jeden z siedmiu konkursów jedenastek podczas dużych turniejów.
Niemcy zmierzą się na Stadionie Narodowym z Włochami
W niedzielę ogłoszono, że piłkarze reprezentacji naszych zachodnich sąsiadów, którzy o awansie wiedzieli wcześniej niż Włosi, przyjadą do Warszawy w środę wieczorem z gdańskiego Dworu Oliwskiego, w którym mieszkają w czasie Euro. W czwartek rozegrają mecz na Stadionie Narodowym. Na pobyt w stolicy zatrzymają się w jednym z dwóch hoteli transferowych, albo w Victorii, albo w Mercure (dawnym Grandzie) na Kruczej.
Bez względu na jego wynik już nie wrócą do Gdańska. W wypadku porażki pojadą bezpośrednio do Niemiec, a w przypadku wygranej i awansu do finału zostaną po meczu w Warszawie, i stąd odlecą na finał do Kijowa, który odbędzie się 1 lipca.
Gdańsk chce zorganizować biało-zielony turniej dla Irlandczyków. Celtic Glasgow, Werder Brema, Sporting Lizbona, no i Lechia
Władze Gdańska są tak zachwycone kibicami z Irlandii, którzy przyjechali za swoją drużyną na Euro 2012, że za rok chcą ich z powrotem ściągnąć do Trójmiasta. Magnesem ma być biało-zielony turniej z udziałem najpopularniejszego w tym kraju zespołu, czyli Celticu Glasgow. Stawkę mają uzupełnić inne biało-zielone kluby, z gospodarzem Lechią Gdańsk na czele.
Motywem przewodnim turnieju ma być biel i zieleń - barwy, w których grają Irlandczycy oraz wiele klubów piłkarskich. Gospodarzem na stadionie PGE Arena byłaby Lechia, a oprócz niej w imprezie miały by wziąć udział także Sporting Lizbona, Werder Brema i szkocki Celtic Glasgow, który jest najpopularniejszą drużyną piłkarską na Zielonej Wyspie (wśród założycieli klubu byli Irlandczycy). W odwodzie pozostają jeszcze takie kluby jak Panathinaikos Ateny, Rapid Wiedeń, Betis Sewilla czy Saint Etienne.
Pierwsza edycja imprezy planowana jest na lipiec 2013. Termin musi być wakacyjny
Prezes Rosyjskiej Federacji Piłki Nożnej po tym jak Sborna nie wyszła z grupy na Euro 2012, podał się do dymisji. - Chciałbym przeprosić wszystkich kibiców za ten wynik - powiedział Siergiej Fursenko.
Postawa rosyjskich piłkarzy spotkała się z falą krytyki krajowych mediów. Jeszcze w warszawskim Bristolu, zaraz po meczu z Grecją reprezentanci Rosji zostali zelżeni przez bogatych kibiców, którzy mieszkali w hotelu na Krakowskim Przedmieściu.
A może czas na polski akcent?
Niemiecka federacja zapłaci za wybryki swoich kibiców
Niemiecka Federacja Piłkarska (DFB) będzie musiała zapłacić 25 tys. euro kary za zachowanie swoich kibiców podczas ostatniego grupowego meczu mistrzostw Europy z Danią - poinformowała UEFA na oficjalnej stronie internetowej.
Podczas wygranego 2:1 meczu z Danią (faza grupowa) kibice niemieckiej reprezentacji odpalali race i wykrzykiwali niepoprawne politycznie hasła. Ponadto na trybunach pojawiały się obraźliwe banery i symbole, w tym także treści neonazistowskie.
Wcześniej DFB została ukarana grzywną 10 tys. euro, także za chuligańskie wybryki w czasie spotkania z Portugalią (1:0), który został rozegrany 9 czerwca. Fani wrzucali wówczas na boisko papierowe kule, gdy piłkarze rywali przygotowywali się do wykonania rzutu rożnego.
Portugalia zarobiła na Euro 2012 już 15 mln euro
Tyle wynosi suma nagród i premii, które wypłaci jej UEFA za punkty oraz awans do półfinału rozgrywek w Polsce i na Ukrainie.
Jak zaznaczają portugalscy dziennikarze, to i tak mniej niż otrzymały Hiszpania i Niemcy. Niemieckie konto wzbogaciło bowiem 16 mln euro, a hiszpańskie - 15,5 mln. 15 mln euro zarobili także Włosi. Polska w tej klasyfikacji zajmuje odległe miejsce i zarobiła 9 mln euro, więcej jedynie od Holandii i Irlandii, które nie zdobyły ani jednego punktu na Euro 2012.
W półfinale zespoły mogą jeszcze powiększyć swoje konto o kolejne 3 mln euro, natomiast dwaj finaliście dostaną po 7,5 mln euro.
<!--g:n1-->
Figurski zwolniony przez UEFA. Program zdjęty z anteny
Michał Figurski nie będzie zabawiał kibiców przed ostatnim meczem turnieju Euro w Warszawie. Został zwolniony przez UEFA po obraźliwych słowach, jakie padły o Ukraińcach w audycji prowadzonej wraz z Kubą Wojewódzkim. Szefostwo radia zdjęło ich program z anteny.
W ostatnich dniach do UEFA napłynęły skargi ze strony ukraińskiej na zachowanie Figurskiego i Wojewódzkiego. Polskie MSZ też wyraziło swoje oburzenie komentarzami prowadzących. "Takie wypowiedzi jak Wojewódzkiego i Figurskiego nigdy nie powinny mieć miejsca. Wstyd Panowie! Podzielam oburzenie MSZ Ukrainy" - napisała na Twitterze Katarzyna Pełczyńska, wiceminister spraw zagranicznych ds. polityki wschodniej i rozwojowej. W opinii Rady Etyki Mediów obraźliwe słowa, jakich użyli dziennikarze to wyraz "chamstwa i ksenofobii".
Nolana żegnała rodzina i irlandzcy piłkarze. "Po prostu żył i kochał życie"
James Nolan, irlandzki kibic, którego ciało zostało znaleziono w rzece w centrum Bydgoszczy został w poniedziałek pochowany. Mężczyznę żegnała rodzina, przyjaciele i piłkarze Irlandzkiej reprezentacji.
W rodzinnym mieście Jamesa - Blessington - kibica żegnały setki osób. Wśród nich m.in. irlandzki bramkarz Shay Given, szef irlandzkiego związku piłkarskiego John Delaney i żona kapitana drużyny <ASIDE class="innerArticleModule onRight cols externalContent">
Hiszpanie opuszczają Gniewino. Do Polski już nie wrócą
Jutro o 10 rano piłkarze Hiszpanii wylecą z lotniska w Gdańsku do Doniecka. Nie wrócą do Polski, nawet jeśli wygrają z Portugalią. Z kolei ich rywale zostają w Opalenicy. Obrońcy tytułu do ewentualnego meczu finałowego w Kijowie przygotowywać się będą na Ukrainie.
Niezależnie od wyniku półfinałowego spotkania, Hiszpanie nie planują już wrócić do Gniewina.
W przypadku porażki w środę z Portugalią udadzą się z Doniecka do Madrytu.
Portugalczycy pierwotnie zakładali, że w przypadku wygranej w półfinale pozostaną na Ukrainie i już tam będą przygotowywać się do zaplanowanego na 1 lipca finału w Kijowie.
Dziś odbyła się w Gniewinie ostatnia konferencja prasowa Hiszpanów, w której wzięli udział Cesc Fabregas i Xabi Alonso. Wieczorem trener Vicente del Bosque zaplanował także pożegnalny trening na gminnym stadionie, ale w przeciwieństwie do większości wcześniejszych zajęć, będzie on zamknięty dla kibiców i dziennikarzy.
Licząca około siedmiu tysięcy mieszkańców gmina Gniewino była jedyna gminą wiejską, która podczas UEFA Euro 2012 gościła uczestników tego turnieju.
PS.
Po krótkiej ceremonii przywitania przez przedstawicieli władz miasta, piłkarze obydwu drużyn odjechali autobusami do swoich miejsc zakwaterowania. Portugalczycy zamieszkali w hotelu Victoria, zaś Hiszpanie zatrzymali się w bazie treningowej klubu Szachtar Donieck.
Wieczorem obie reprezentacje przeprowadzą otwarte dla publiczności treningi.
25 tys. Niemców i 5 tys. Włochów przyjedzie do stolicy
Na półfinał Włochy - Niemcy przyjedzie do Warszawy ok. 25 tys. Niemców i ok. 5 tys. Włochów - informuje Krajowe Centrum Medialne Euro 2012. Większość kibiców z Niemiec dotrze do stolicy koleją i samochodami, natomiast Włosi w niemal 100 proc. - drogą lotniczą. Czwartkowy mecz na Stadionie Narodowym rozpocznie się o 20.45. Kibice z Niemiec - w ocenie rzecznika - w większym stopniu preferować będą transport kolejowy i drogowy. Podkreślił, że funkcjonująca autostrada A2 skróci czas podróży z Berlina do Warszawy o 2,5 godz. Kibice włoskiej drużyny piłkarskiej do stolicy Polski - według Krajowego Centrum Medialnego Euro 2012 - w niemal 100 proc. przybędą drogą lotniczą.
Głucha cisza po przylocie Anglików z Krakowa
W ojczyźnie futbolu to nie do pomyślenia. W poniedziałek ani jeden kibic nie przyszedł przywitać wracających z Krakowa angielskich piłkarzy. Na Anglików, którzy pożegnali się z mistrzostwami po ćwierćfinale, na lotnisku w Luton pod Londynem czekała jedynie grupa dziennikarzy i fotoreporterów. Nie było kolorowych flag, odgłosów trąbek czy głośnych okrzyków kibiców. Grupa fanów żegnała za to Anglików pod Hotelem Starym w Krakowie, kiedy piłkarze wyjeżdżali na lotnisko.
Kolejna pielgrzymka Cesare Prandellego. Tym razem do Łagiewnik
Szkoleniowiec reprezentacji Włoch po zwycięstwie z Anglią w ćwierćfinale Euro 2012 pieszo udał się do sanktuarium w Łagiewnikach. Pielgrzymka z prawdziwego zdarzenia szykuje się jednak dopiero po zdobyciu mistrzostwa.
Cesare Prandelli, znany ze swoich katolickich poglądów, już po raz drugi podczas pobytu w Krakowie wybrał się na nocną pieszą wycieczkę do świątyni. Wcześniej, po zwycięstwie 2:0 z Irlandią, zaraz po przyjeździe do Wieliczki, wraz ze sztabem szkoleniowym wybrali się pieszo do klasztoru Kamedułów na krakowskich Bielanach. Wówczas pokonali około 20 kilometrów. Był z nimi Demetrio Albertinim, wiceprezes włoskiej federacji, którego brat jest księdzem.
Tym razem Prandelli zdecydował się na krótszą wycieczkę, bowiem w Krakowie piłkarze wylądowali dopiero o czwartej nad ranem. Powrót planowany był wcześniej, ale opóźnił się, bo pojedynek z Anglikami rozstrzygnął się dopiero w rzutach karnych, a po spotkaniu napastnik Mario Balotelli przez godzinę był trzymany na kontroli antydopingowej.
Zaraz po przyjeździe do hotelu Turówka piłkarze poszli spać, a sztab szkoleniowy, ochroniarze i inni członkowie włoskiej reprezentacji wyruszyli w 11-kilometrową pielgrzymkę do Łagiewnik. Tym razem do sanktuarium nie dotarli pod osłoną nocy, bo słońce wschodzi około godziny 4.15 rano.
Wszystko wskazuje na to, że jeśli Włosi dalej będą wygrywać, nie zrezygnują z kolejnych pielgrzymek. Gianluigi Buffon, bramkarz Włochów, obiecał, że jeśli jego drużyna zwycięży w turnieju, także wybierze się na pieszą pielgrzymkę do jednego z kościołów. Ta podróż ma być jeszcze dłuższa niż dotychczasowe.
Niemcy bardzo zadowoleni z pobytu w Gdańsku
- Gdańsk był dla nas drugą ojczyzną - powiedział w środę podczas pożegnalnej konferencji prasowej prezydent Niemieckiego Związku Piłkarskiego (DFB) Wolfgang Niersbach.
Po trzech tygodniach piłkarze Niemiec w środę opuszczą Dwór Oliwski i przeniosą się do Warszawy, gdzie zagrają półfinał Euro 2012.
Podczas konferencji prasowej Miroslav Klose chwalił bazę pobytową, jaką dla nich przygotowano. Mówił, że jest przekonany, że to było właśnie to miejsce, w którym chcieli być. Bardzo ważne było to, że piłkarze mieli koło hotelu boisko treningowe.
Klose podkreślał, że wszystko było najwyższej jakości: świetne miejsce wypoczynku, wysokiej klasy hotel. Przyznał, że jedynie kiepska była pogoda, ale - jak mówił - tego nigdy się nie przewidzi. Ale poza tym wszystko było tak jak sobie wyobrażali.
Trener reprezentacji Joachim Loew dziękował wszystkim, którzy pomagali podczas pobytu i sprawili, że ekipa dobrze się tu czuła. Trener podkreślał, że mieli w Gdańsku dobre warunki i był to świetny obóz treningowy. Zadowoleni są także z centrum prasowego. - Nie mogło być lepiej - powiedział Loew.
Niemcy jeszcze we wtorek trenują na boisku w Oliwie. Odlecą do Warszawy w środę w południe. Dzień później zmierzą się w półfinałowym meczu z Włochami.
Niemcy od 4 czerwca mieszkali w hotelu Dwór Oliwski w Gdańsku, a ćwiczyli na boisku koło ośrodka, powstałym za pieniądze DFB. Jeden trening po przyjeździe do Polski odbyli na stadionie MOSiR w Gdańsku. Dziękując za pobyt, poinformował prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, że boisko w pobliżu hotelu federacja przekazuje miastu na potrzeby szkolenia dzieci i młodzieży.
UEFA po raz trzeci ukarała Chorwację
Po raz trzeci przy okazji Euro 2012 UEFA nałożyła grzywnę na Chorwacką Federację Piłkarską (HNS). Tym razem w wysokości 30 tysięcy euro za zachowanie kibiców, którzy w trakcie meczu z Hiszpanią (0:1) odpalili race i śpiewali rasistowskie piosenki.
Łącznie chuligańskie wybryki fanów drużyny Slavena Bilica podczas mistrzostw Europy kosztowały HNS 135 tysięcy euro.
UEFA grzywną w wysokości siedmiu tysięcy euro ukarała jeszcze Portugalię. Jej kibice niewłaściwie zachowywali się podczas rozegranego w Warszawie ćwierćfinału z Czechami (1:0).
UEFA wszczęła postępowanie wobec federacji piłkarskich Hiszpanii (RFEF) i Rosji (RFS) w związku z rasistowskim zachowaniem kibiców obu narodowości podczas meczów mistrzostw Europy w Polsce i na Ukrainie. Decyzja w tej sprawie ma zapaść w czwartek.
Zarzut dotyczy zachowania sympatyków drużyny Vincente del Bosque podczas meczu przeciwko Włochom (10 czerwca w Gdańsku), którzy - według raportu - obrażali Mario Balotellego. Kibice podopiecznych Dicka Advocaata zaś w czasie spotkania z Czechami (8 czerwca we Wrocławiu) kierowali rasistowskie przyśpiewki w kierunku Theodora Gebre Selassiego.
Jak ukraińskie Euro oceniają zachodnie media?
Cudownej prasy Ukraina nie miała i nadal nie ma. Francuskie media donoszą, że zakwaterowana w Doniecku francuska drużyna nie była specjalnie zachwycona. Piłkarze i działacze bali się chodzić po nocy: atmosferę miasta uznawali za "dziwną", a samych doniecczan za mrukliwych i ponurych. We Lwowie z kolei portugalscy dziennikarze sportowi poczuli, jak bardzo zdeterminowani w wyłudzaniu łapówek mogą być ukraińscy milicjanci: panowie z drogówki obwozili ich po mieście przez godzinę próbując skłonić, by z któregoś z bankomatów wyjęli 500 euro na "sztraf" za brak kołpaka na kole samochodu. W końcu zabrali co mieli (prawie 200 euro) i wypuścili.
"Deutsche Welle" przewiduje, że Ukraina nie ma co liczyć na masowy powrót turystów po Euro. Po pierwsze - daleko. Po drugie - warunki, jakie napotkali mogą ich do tego nie zachęcić.
Słynna zrobiła się już sprawa kempingu dla szwedzkich kibiców w Kijowie, na którym zabrakło nie tylko podstawowych udogodnień typu toalety czy prysznice (nie wspominając o obiecanym przez organizatorów Wi-Fi), ale nawet miejsca: pomiędzy namiotami ledwie dało się przejść. Media odnotowały również, że urzędnik odpowiedzialny za organizację kempingu w ogóle nie widział problemów i uznał, że skarżący się "przesadzają". Kemping wykańczano już w czasie trwania mistrzostw. W innych miastach - co już mało kto odnotowywał - było znacznie lepiej.
Ogólnie rzecz biorąc, nutka histerii jest w doniesieniach o ukraińskim Euro odczuwalna.
Polskie media ostrzegają na przykład przed korzystaniem z ukraińskich bankomatów, istnieje bowiem ryzyko, że złodzieje zainstalowali na nich urządzenia kopiujące karty. Ryzyko istnieje, ale media nie wspominają, że problem taki występuje również w Polsce. Jak i w prawie wszystkich innych częściach świata. Na podobnej zasadzie "Radio Wolna Europa" ostrzega przed konikami handlującymi podrabianymi biletami.
"BBC" natomiast wyemitowała program o "zapomnianych dzieciach Ukrainy" - niepełnosprawnych maluchach, które rodzice zostawili pod opieką państwowych organizacji pomocy społecznej. Film, jak donosi "The Guardian", jest tak depresyjny, że prawie nie da się go obejrzeć do końca. Słowem - kto szuka, ten znajdzie: udało się wykombinować jeden z najbardziej ponurych tematów na reportaż o Ukrainie i trafić z emisją w prime-time, bo po Euro znów pies z kulawą nogą nie będzie się na Wyspach interesował Ukrainą.
Prawda jest jednak taka, że rzeczywiście jest się czego na Ukrainie czepiać. Ukraińskie państwo naprawdę jest niewydolne i w złym stanie. Infrastruktura leży, nawet, jeśli przed Euro polepszono część dróg i przypudrowano centra miast.
Europejska Federacja Dziennikarzy słusznie przypominała wybierającym się na Ukrainę reporterom, że z wolnością słowa na Ukrainie trzeba uważać, niby bowiem jest, a jakoby jej nie było. To już niby nie wczesne lata dwutysięczne, kiedy to zamordowano niewygodnego dla władzy Georgija Gonzadze, ale dziennikarzom znów zaczynają dziać się rzeczy przykre. Redakcje są gnębione finansowymi karami albo napotykają na piętrzące się problemy urzędowe.
Równie słusznie zachodnie media regularnie upominają się o prawa więzionej Tymoszenko i wspominają o bojkocie ukraińskich rozgrywek przez wielu europejskich polityków.
Ukraińska milicja naprawdę jest skorumpowana i naprawdę nadużywa władzy, choć podczas Euro wygląda na to, że - poza incydentami - wyjątkowo dała sobie na wstrzymanie i łupi wyłącznie własnych obywateli. Podpytywani przez ukraińskich dziennikarzy obcokrajowcy twierdzą, że nie mają zbyt wielu powodów, by się na milicjantów skarżyć. No, może tylko dziwi ich, że jest ich tak dużo. Wyprowadzono, według nich, na ulice takie ilości funkcjonariuszy, że miasta wyglądają jak "strefy wojny", co tworzy atmosferę zagrożenia.
Ukraiński portal life.pravda.ua przeprowadził wśród zagranicznych kibiców sondę. Poza wielką ilością mundurowych na ulicach przeszkadzają im drobiazgi: "małe porcje" w restauracjach i jakość obsługi.
Nie odpowiada im brak porządnej informacji turystycznej. Narzekają też, że trudno się z Ukraińcami porozumieć - angielskim włada tu mało kto. No i taksówkarze. Jak uważa większość z przepytywanych
- zdzierają. I to strasznie.
Ziemowit Szczerek
Portugalia - Hiszpania, miliard euro na boisku
Wartość na rynku transferowym 23 hiszpańskich piłkarzy, z których większość gra w Barcelonie i Realu Madryt, to 653 mln euro. Średnia wartość jednego piłkarza kadry Vicente del Bosque wynosi prawie 25 mln euro.
<TABLE class=euro2012Terminy cellSpacing=1><TBODY><TR><TD class=euro2012TerminyMarked colSpan=5>27 czerwca 2012 </TD></TR><TR><TD>20.45</TD><TD class=alegnRight>Portugalia (http://www.rp.pl/temat/763006.html) http://www.rp.pl/static/img/rpa2010/flagi/portugal.jpg </TD><TD class="alegnCenter euro2012Linker">: (http://www.rp.pl/artykul/763552,901586-Po-obu-stronach-Realu.html) </TD><TD>http://www.rp.pl/static/img/rpa2010/flagi/spain.jpg Hiszpania (http://www.rp.pl/temat/762921.html)</TD><TD class=alegnCenter>Donbas Arena, Donieck (http://www.rp.pl/artykul/500484,763032-Stadiony-na-Euro-2012---Donieck.html)</TD></TR></TBODY></TABLE>
Portugalczycy zostali wycenieni na 332 mln euro (średnio 14,4 mln euro).
Cristiano Ronaldo to najdroższy piłkarz w historii (95 mln euro), Pepe (30 mln) i Coentr o (30 mln) to najdrożsi europejscy obrońcy, Nani kosztował 25 mln, Bruno Alves 22 mln, Quaresma 19 mln, Meireles 13 mln, Moutinho 11 mln, Veloso 10 mln. Rekordowo drogi w lidze rosyjskiej Danny (30 mln) co prawda leczy kontuzję, a Ricardo Carvalho (30 mln) zrezygnował z *** dla kraju, ale ich koledzy i tak tworzą najkosztowniejszą podstawową jedenastkę wśród uczestników turnieju.
Biało-czerwona "sektorówka" ma pożegnać kibiców w Warszawie
Wyprodukowana w Gliwicach biało-czerwona "sektorówka", z podziękowaniami dla kibiców, ma pojawić się w czwartek na Stadionie Narodowym w Warszawie, podczas półfinału piłkarskich mistrzostw Europy Niemcy - Włochy. Mecz rozpocznie się o 20.45.
Tym razem ma być formą podziękowania wszystkim kibicom i drużynom za stworzenie święta futbolu w Polsce.
Do takiej formy ozdobienia stadionu potrzebna była zgoda UEFA.
Hiszpanie wyjechali z Polski, ale zostawili prezenty. M.in. dla Lecha Wałęsy i fundacji Jolanty Kwaśniewskiej
Hiszpańską flagę i piłkę dedykowaną fundacji Jolanty Kwaśniewskiej czy piłkę dla Lecha Wałęsy - takie prezenty zostawili przed wyjazdem z Polski piłkarzy kadry Hiszpanii. Adresatom przekażą je przedstawiciele Hotelu Gdańsk, w którym Hiszpanie spali przed meczami na PGE Arenie i po nich. Jedna z piłek i flag Hiszpanii została podpisana przez wszystkich zawodników specjalnie dla Fundacji Pani Prezydentowej Jolanty Kwaśniewskiej i wkrótce zostanie jej uroczyście przekazana przez Hotel Gdańsk, w którym Hiszpanie spędzili w sumie 10 nocy. Podobnie jak kolejne dwie piłki dedykowane Lechowi Wałęsie i Prezydentowi Gdańska Pawłowi Adamowiczowi.
Hiszpanie wykonali też zdjęcie drużyny z kierownictwem i personelem Hotelu Gdańsk, a zdjęcie to - w podziękowaniu za gościnę podczas pobytu w Gdańsku - Iker Casillas umieścił potem na swoim profilu na Facebooku.
Z przyjazdu na przyjazd drużyna czuła się w Gdańsku coraz bardziej swobodnie. Piłkarze korzystali z ekskluzywnego MedSpa, nieco swobody, ale tylko w wieczory po meczach, dał im również trener Vicente del Bosque.
Piłkarze mogli się spotkać z rodzinami i świętować do wczesnych godzin porannych w restauracji Hotelu Gdańsk. Okazją do zabawy był również bankiet wydany przez trenera del Bosque, po zwycięskim meczu z Irlandią (4:0). Na życzenie trenera, szef kuchni przygotował typowo polską kolację w sali VIP. W menu znalazły się między innymi: kaczka, zupa grzybowa, polskie pierogi i świeżo warzone piwo z minibrowaru Brovarni Hotelu Gdańsk. Hiszpanie otrzymali też w podarunku "Piwo Mistrzów", które przygotowano specjalnie z okazji ich pobytu w Hotelu.
Hiszpania w finale! CR7 nie doczekał karnego
Portugalia postawiła w środę Hiszpanom naprawdę ciężkie warunki. Przez 120 minut mecz był bardzo wyrównany. Na początku kilka strzałów z dalek oddali obrońcy tytułu, ale potem Portugalia odgryzała się kontrami.
W rzutach karnych Hiszpanie pokonali rywala 4:2. Cristiano Ronaldo, który jako ostatni miał strzelać "jedenastkę" nawet jej nie doczekał.
PS. Smutne bo lepsi byli Portugalczycy.
Portugalskie media: Zabrakło szczęścia
Portugalscy komentatorzy przyznają, że w środowym półfinale Euro 2012 przeciwko Hiszpanii podopiecznym Paulo Bento brakowało w Doniecku nie tyle umiejętności, co szczęścia. Podkreślają, że przeważnie w przełomowych momentach spotkania.
Hiszpańskie media: "Na Casillasa zawsze można liczyć"
"Wielki mecz w Doniecku! Jak w ćwierćfinale Euro 2008 z Włochami znów decydującego karnego strzelił Cesc Fabregas i sprawił, że Hiszpania jest o krok od historycznego wyczynu. Od trzeciego z rzędu złota na wielkim turnieju!"
Super Mario, Super Italia
Uważani za faworytów Euro Niemcy dobrze grali w Warszawie tylko kilkanaście minut. Później dwa gole strzelił Mario Balotelli, Włosi wygrali 2:1 i w niedzielnym finale zmierzą się z Hiszpanią.
Loew przegrał półfinał
Balotelli katem, faworyt za burtą
- Włosi grali dobrą piłkę już w ostatnich meczach. Na nich zawsze trzeba uważać. To, co prezentujemy na nich nie starczyło, oni byli lepsi i wygrali 2-0 - Lukas Podolski po porażce w półfinale był w szoku, zapomniał nawet, że Mesut Oezil strzelił w końcowych sekundach kontaktowego gola.
"W szatni były łzy i cisza"
Trener Joachim Leow był bardzo szczery mówiąc, że: - W szatni nikt nie odezwał się słowem po meczu. Słychać było tylko szlochy piłkarzy.
<!--ONET_TITLE_END-->
Pirlo najlepszym piłkarzem meczu wg UEFA
Kary dyscyplinarne dla rosyjskiej i hiszpańskiej federacji
Europejska Unia Piłki Nożnej (UEFA) nałożyła kolejne kary za niewłaściwe zachowanie kibiców podczas meczów mistrzostw Europy w Polsce i na Ukrainie. Tym razem grzywną ukarano federacje: rosyjską (RFS) i hiszpańską (RFEF).
Zarzut pod adresem tej drugiej dotyczy zdarzenia z meczu z Włochami, rozegranego 10 czerwca w Gdańsku (1:1). Wówczas sympatycy drużyny Vincente del Bosque - według raportu - obrażali ciemnoskórego napastnika z Italii Mario Balotellego. Krajowa federacja będzie za to musiała zapłacić grzywnę w wysokości 20 tysięcy euro.
Z kolei kibice rosyjscy w czasie spotkania z Czechami (8 czerwca we Wrocławiu) wykrzykiwali rasistowskie hasła pod adresem pochodzącego z Etiopii obrońcy Theodora Gebre Selassiego. Rosjanie będą musieli zapłacić za te wybryki swoich sympatyków 30 tysięcy euro.
To już czwarta kara dla RFS podczas tegorocznych mistrzostw. Wcześniej nałożono na nią grzywny za incydenty z udziałem kibiców "Sbornej" (odpalanie rac, obraźliwe transparenty) - 120 tys. euro za mecz Czechami, 30 tys. za spotkanie z Polską i 35 tys. euro za pojedynek z Grecją.
Dochodziła ostatnia minuta niemiecko-włoskiego półfinału, kiedy polscy kibice zakrzyczeli włoskich i na Stadionie Narodowym rozległo się ostatnie podczas tych mistrzostw Europy "Polska!!! Biało-czerwoni".
Kilka minut po meczu, kiedy włoscy piłkarze jeszcze cieszyli się na boisku, na murawie rozłożono polską flagą uszytą specjalnie na mecz z Czechami. Zajęła mniej więcej czwartą część powierzchni całego boiska. Nad nią, w językach wszystkich szesnastu uczestników Euro, było napisane "dziękujemy".
http://www.occur.pl/images/7339d9fa/995cb7dd/f9fe49d349.jpg (http://www.occur.pl)
Ponad 300 tys. kibiców odwiedziło Gdańsk podczas turnieju
Ponad 150 tys. zagranicznych kibiców i drugie tyle kibiców z Polski odwiedziło Gdańsk podczas turnieju Euro. W jeden dzień meczowy komunikacja miejska przewoziła dodatkowo 150 tys. pasażerów.
Każdy z czterech meczów rozgrywanych na Gdańsk Arena obejrzało blisko 40 tysięcy osób.
Podczas Euro tramwaje i autobusy kontraktowane przez Zarząd Transportu Miejskiego pokonały odległość odpowiadającą podwójnej długości równika. W jeden dzień meczowy komunikacja miejska przewoziła dodatkowo 150 tys. pasażerów, w tym tramwaje - 100 tys. pasażerów (z tego ok. 34 tys. tylko na i ze stadionu) a autobusy - ok. 50 tysięcy.
W dni meczowe uruchamiano dodatkowo średnio 81 autobusów i 52 tramwaje, co oznacza, że w Gdańsku w godzinach szczytu kursowały łącznie 304 autobusy i 154 tramwaje.
Od 4 do 24 czerwca do Gdańska przyleciały 362 samoloty związane z Euro, które przywiozły prawie 10 tys. pasażerów. Szacuje się, że drugie tyle kibiców przyleciało do Gdańska regularnymi samolotami rejsowymi. Najwięcej samolotów czarterowych przyleciało do Gdańska na mecze: Hiszpania-Włochy (142 samoloty) i Niemcy-Grecja (144 samoloty). W porównaniu z analogicznym okresem ub. roku, zanotowano ok. 80 proc. wzrost liczby operacji lotniczych.
Jak dotychczas w trakcie Euro przez gdańską Strefę Kibica, która będzie działać na Placu Zebrań Ludowych do 2 lipca, przewinęło się ok. 320 tysięcy ludzi. Zjedzono 21 ton potraw i wypito 106 tysięcy litrów piwa. Najwięcej, bo 40 tysięcy kibiców, znalazło się w strefie w dniu, gdy mecz grały reprezentacje Polski i Czech.
Na terenie strefy działa centrum medialne, z którego może korzystać 720 akredytowanych przy nim dziennikarzy. Kolejnych 600 pracowników mediów było akredytowanych przez UEFA, a 320 - przy centrum medialnym zorganizowanym przez Niemców.
Mistrzostwa zabezpieczało 9 szpitali i 12 przychodni, a dyżury pełniło 19 zespołów ratowniczo-medycznych. W dni meczowe dyżury pełniło też 250 osób personelu medycznego. Stale w obsłudze kibiców uczestniczyło 6-8 psychologów. W okresie od 4 do 24 czerwca w szpitalach pomocy udzielono 148 obcokrajowcom.
Bezpośrednio w zabezpieczaniu odbywających się w Gdańsku imprez związanych z Euro brało udział około trzech tysięcy funkcjonariuszy policji, a także niemal 50 zagranicznych policjantów, w tym głównie z Niemiec i Hiszpanii. Policjantom pomagało też ponad 300 strażników miejskich oraz prawie 560 wolontariuszy, w tym 26 - spoza Polski: sześciu z Hiszpanii, czterech z USA, po trzech z Ukrainy i Niemiec, dwóch z Rosji oraz pojedyncze osoby z Francji, Indii, Australii, Wielkiej Brytanii, Szwajcarii, Danii, Kanady i Austrii.
W ramach podziękowania wszystkim, którzy brali w organizacji gdańskiej części turnieju, ale też mieszkańcom Gdańska, miejscowy samorząd postanowił zorganizować 15 lipca na PGE Arenie, dzień otwarty stadionu.
Ukraińskie miasta przedstawiają pierwsze podsumowania wpływów z Euro 2012. Każdy kibic wydał od 400 do 500 zł
Lwów może pochwalić się kwotą 500 milionów hrywien, czyli 200 milionów złotych, a Donieck 300 milionów, czyli 120 milionów złotych.
We Lwowie odbyły się tylko 3 mecze. Grali Niemcy, Duńczycy i Portugalczycy. Do miasta przyjechali kibice z tych krajów oraz z Polski. Według Rady Miejskiej, było ich 400 tysięcy. Każdy z nich zatem wydał średnio 1250 hrywien, czyli 500 złotych. Władze liczą na to, że część turystów wróci jeszcze do Lwowa lub też opowie swoim znajomym o tym mieście.
Po Euro 2012 we Lwowie zostały wyremontowane drogi w centrum miasta, nowe lotnisko i stadion. O ile port lotniczy da sobie w przyszłości radę, ponieważ otwierane są nowe rejsy, o tyle przyszłość Areny Lwów nie jest jasna. Stadion, należący do państwa, położony jest daleko od centrum. Władze chcą tam organizować wycieczki, koncerty i dyskoteki. Miejscowy klub Karpaty tuż przed Euro 2012 zrezygnował z wykorzystywania tego stadionu dla rozgrywek ligowych i międzynarodowych.
Wpływy Doniecka są niemal o połowę mniejsze, choć odbyło się tam 5 meczów o 2 więcej niż we Lwowie. Przyjechało tam 300 tysięcy kibiców, głównie z Rosji, a każdy z nich wydał około tysiąca hrywien, czyli 400 złotych.
Miasto nie musi jednak utrzymywać stadionu. Należy on do biznesmena Rinata Achmetowa, położony jest w centrum i stał się już jedną z atrakcji turystycznych Doniecka i miejscem wypoczynku jego mieszkańców. Gra na nim miejscowy klub Szachtar.
Zagraniczni dziennikarze o Polsce: turniej First Class! Mogliście organizować bez Ukrainy!
Po ostatnim meczu Euro 2012 w Polsce zagraniczni dziennikarze są zachwyceni organizacją turnieju. - First Class - mówi Patrick Barclay pracujący m.in. dla The Independent i Al Jaaziry. Wg niego Anglikom jest wstyd za oczerniający Polskę reportaż BBC i słowa Sola Campbella, że z Euro 2012 można wrócić w trumnie. - Ja w Warszawie czuję się dokładnie jak samo w Londynie - mówi. Z kolei Gabriele Marcotti z Timesa uważa, że Polska powinna była zorganizować turniej bez pomocy Ukrainy! - Jest drugi piękny stadion w Warszawie, trzeba było wykorzystać te w Krakowie, Katowicach i Łodzi - mówi i dodaje, że jedyne uwagi ma do drogi łączącej Warszawę z Gdańskiem. - Pokazaliście, że potraficie gościć futbol na najwyższym światowym poziomie. To bardzo pomoże w przyszłości Polsce, zarówno waszemu futbolowi klubowemu i reprezentacyjnemu - dodaje Roccardo Pratesi z La Gazzetta dello Sport. Powody do narzekania znalazła tylko dziennikarka z Chin...
Loew: organizacja EURO była fantastyczna
Loew bardzo pochwalił turniej od strony organizacyjnej i podziękował Polakom za okazaną życzliwość. - Organizacja turnieju była fantastyczna, świetnie czuliśmy się w Gdańsku, zostaliśmy tam świetnie przyjęci. Spędziliśmy tam wspaniałe trzy tygodnie. Z pobytu w Polsce możemy być w pełni usatysfakcjonowani, nie mamy żadnych powodów do narzekań - podkreślił selekcjoner niemieckiej drużyny.
Prandelli: wywieziemy z Polski piękne wspomnienia
- Na naszej drodze w tym turnieju było już kilka pięknych polskich miast. Była Wieliczka, był Kraków, teraz przyszła kolej na Warszawę. Postaramy się wygrać finał, ale niezależnie od wszystkiego wywieziemy z Polski piękne wspomnienia - powiedział Cesare Prandelli.
PS. Tylko Prezes PIS jest odmiennego zdania i ocenia nasze EURO jako katastrofę!!!
Polskie Euro 2012 w liczbach
Spółka PL. 2012 podsumowała przebieg mistrzostw w naszym kraju.
Stadiony
Na czterech polskich stadionach: w Warszawie, Wrocławiu, Poznaniu i Gdańsku, bawiło się ponad 652 tys. kibiców z całej Europy. Daje to średnio ponad 43,5 tys. osób na każdym meczu.
Na Stadionie Narodowym w Warszawie mecze grupowe, ćwierćfinał i półfinał oglądało łącznie 272 300 osób, z czego 50 proc. stanowili Polacy, 10,8 proc. - Rosjanie, 6,3 proc. - Niemcy, 3,01 proc. - Grecy, 2,56 proc. - Czesi, a 2,2 proc. - Włosi.
W Gdańsku podczas meczów fazy grupowej i ćwierćfinału bawiło się łącznie 156 659 osób, wśród których 34,23 proc. stanowili Polacy, 11,03 proc. - Hiszpanie, 8,94 proc. - Niemcy, 6,32 proc. - Irlandczycy, 4,03 proc. - Włosi.
W Poznaniu na trybunach zasiadło łącznie 106 400 osób, z czego 27 proc. stanowili Polacy, 23 proc. - Irlandczycy, 12 proc. - Chorwaci, 10 proc. - Włosi, 2 proc. - Niemcy.
We Wrocławiu mecze oglądało 116˙778 osób. 39 proc. spośród nich to Polacy, 21 proc. - Czesi, 8,6 proc. - Rosjanie, 3,3 proc. - Grecy, a 2 proc. - Niemcy.
Łącznie na meczach fazy grupowej, ćwierćfinałach i półfinale w Polsce na stadionach bawili się kibice ze 110 krajów.
Strefy kibica
W strefach kibica bawiło się 4,4 raza więcej osób niż na stadionach.
W fazie grupowej, ćwierćfinałach i półfinale w Miastach Gospodarzach i w Krakowie mecze w strefach kibica oglądały łącznie 2 mln 883 tys. osób.
To znacznie więcej niż w poprzednich dwóch międzynarodowych imprez piłkarskich.
W strefie kibica w Warszawie łącznie bawiło się 1 mln 250 tys. osób, w Gdańsku - 341 tys. osób, w Poznaniu - 617 tys. osób, we Wrocławiu - 556 tys. osób, a w Krakowie - 125 tys. osób.
Średni czas oczekiwania na wejście do stref wynosił 2 minuty i 20 sekund, natomiast średni czas kontroli jednej osoby przy wejściu wynosił 9,5 sekundy. Na usługi gastronomiczne kibice oczekiwali średnio 3 minuty.
Lotniska i kolej
Na lotniskach w miastach, które były gospodarzami Euro 2012 oraz w Krakowie, gdzie w samym mieście lub okolicach, zatrzymały się trzy drużyny, przeprowadzono łącznie 21 824 startów i lądowań z czego 3 458 dotyczy wyłącznie Euro 2012.
Aby dojechać na mecz, kibice korzystali też z pociągów. Do miast gospodarzy i Krakowa odbyło się 8 554 kursów pociągów.
Z czego 12 proc. pociągów miało niewielkie opóźnienia (poniżej 30 minut). A 2,6 proc. spośród nich miało opóźnienia powyżej 30 minut.
<FIGURE class=articleMainPhoto sizset="15" sizcache021341194810264602="65"><FIGCAPTION sizset="15" sizcache021341194810264602="65"></FIGCAPTION></FIGURE>
</ASIDE>
<ASIDE class="innerArticleModule onRight cols externalContent" sizset="53" sizcache021341194810264602="66">Przejścia graniczne
Przez przejścia graniczne na wschodzie kraju (granica strefy Schengen) w trakcie fazy grupowej, ćwierćfinałów i półfinału do Polski wjechało łącznie 836 728 osób.
Na lotniskach w miastach gospodarzach i Krakowie granice przekroczyło 250 501 osób.
Wolontariat
W EURO 2012 w Polsce zaangażowano łącznie około 2, 7 tys. wolontariuszy. Przy obsłudze kibiców z całej Europy w strefach kibica przepracowali łącznie 4 161 dni, na dworcach kolejowych - 2 649, na lotniskach - 1˙237.
Bezpieczeństwo
W trakcie fazy grupowej i ćwierćfinałów w Polsce nad bezpieczeństwem czuwało 131 034 policjantów, 24 420 strażników miejskich i 12 531 funkcjonariuszy Żandarmerii Wojskowej.
Każdego dnia turnieju zaangażowanych było średnio 6 240 policjantów i 1 136 strażników miejskich. W Gdańsku było to średnio 1 106 policjantów dziennie, w Poznaniu - 954 policjantów, w Warszawie - 3˙589, we Wrocławiu - 306, a w Krakowie - 284 policjantów.
W czasie Euro 2012 doszło do 126 przypadków naruszenia porządku, zatrzymano 622 osoby. W czasie, kiedy kibice bawili się w strefach kibica, służby medyczne odnotowały 3 285 interwencji, czyli pomocy potrzebowało 0,07 proc. będących tam osób.
Na stadionach zanotowano 692 interwencje medyczne. Oznacza to, że pomocy potrzebowało zaledwie 0,11 proc. przebywających tam kibiców.
UEFA nagrodzi irlandzkich kibiców za fantastyczną postawę
Europejska Unia Piłki Nożnej (UEFA) zdecydowała się przyznać kibicom reprezentacji Irlandii specjalną nagrodę za postawę podczas mistrzostw Europy w Polsce i na Ukrainie - poinformowała organizacja na sobotnim posiedzeniu Komitetu Wykonawczego w Kijowie.
- Prezydent (UEFA) Michel Platini osobiście uda się do Irlandii i przekaże nagrodę fantastycznym kibicom za ich postawę, pomimo słabych wyników sportowych reprezentacji na Euro 2012 - powiedział sekretarz generalny UEFA Gianni Infantino, ale nie podał szczegółów.
Piłkarze z "Zielonej Wyspy" przegrali wszystkie trzy mecze grupowe turnieju: 1:3 z Chorwacją, 0:4 z Hiszpanią i 0:2 z Włochami. Odpadli z rozgrywek, mając na koncie największą liczbę straconych bramek ze wszystkich uczestników - dziewięć.
Jednak ich sympatycy, nawet przy stanie 0:4 w meczu z mistrzami Europy, wznosili do jego końca chóralne pieśni i żywiołowo reagowali na każde udane zagranie swoich zawodników. Z kolei podczas ostatniego spotkania grupowego z Włochami doping około 20 tysięcy kibiców reprezentacji Eire zupełnie zagłuszył zaledwie sześciotysięczną grupę włoskich "tifosi". W pewnym momencie widzowie w zielonych trykotach zaczęli skandować "Polska, biało-czerwoni", dziękując Polakom za miłe przyjęcie podczas Euro.
Wiwatujący tłum żegna Włochów opuszczających Wieliczkę
Ale jeszcze wrócą
Tłum kibiców pożegnał reprezentację Włoch opuszczającą Wieliczkę. Drużyna Cesare Prandellego udała się na lotnisko w Balicach i wyruszyła do Kijowa, gdzie zmierzy się z Hiszpanią w finale Euro 2012. Wieliczka była bazą noclegową dla Włochów od początku turnieju.
Włosi zaskakują na EURO 2012 nie tylko formą. Squadra Azzurra postanowiła po finale w Kijowie wrócić jeszcze do Polski.
Słonica Citta wytypowała zwycięzcę Euro 2012!
W sobotę słonica po raz ostatni wzięła udział w typowaniu wyniku meczu Euro 2012.
Bez zastanowienia zjadła melona oznaczonego włoską flagą, a hiszpańską zostawiła sobie na później. Tyle że słonica nie jest nieomylna. Ani razy poprawnie nie wytypowała wyniku meczu reprezentacji Polski. Citta miała za to nosa - a raczej trąbę - do meczów fazy pucharowej. Bezbłędnie wskazała m.in. zwycięzców półfinałów.
Dzięki Euro 2012 Hiszpanie odkrywają Polskę
<!-- ONET_CONTENTMORE_START --><!--strona #0-->"To nie miasto, to bombonierka” - określa dziś Gdańsk dziennik "El Pais". A z artykułu można się dowiedzieć gdzie znaleźć nocleg i gdzie dobrze zjeść. Polska bowiem prezentowana jest jako kraj gościnny, dość tani i pełen urokliwych zakątków. A ponieważ oprowadzającymi są zwykle hiszpańscy kibice, nikt nie wątpi w obiektywność ich słów. „Gdańsk jest piękny, ale dziewczyny w Gdańsku to dopiero cuda. Żal będzie stąd wyjeżdżać” - opowiadają w jednym z reportaży o Polsce kibice.
Ta prawdopodobnie najlepsza promocja Polski w Hiszpanii potrwa jeszcze dwa dni. Niektórzy już deklarują, że dzięki niej odwiedzą nasz kraj, w którym - jak zapewniają media - nie ma kryzysu ani upałów i można bardzo dobrze zjeść.
<!--ONET_TITLE_END-->
UEFA chwali gospodarzy mistrzostw
Polska i Ukraina przeprowadziły fantastyczny turniej Euro 2012 - oświadczył w sobotę na konferencji prasowej w Kijowie szef UEFA Michel Platini.
- Mam wiele uczuć i wiele obrazów. Polska i Ukraina zorganizowały fantastyczny turniej, który był unikalny w swej atmosferze i pozostanie w naszej pamięci - powiedział Platini.
- Jestem dumny z Ukrainy i Polski. I Polacy, i Ukraińcy wykazali ogromny entuzjazm i wyznaczyli wysokie standardy organizacji mistrzostw, które będą trudne do osiągnięcia dla innych organizatorów Euro - podkreślił.
Platini przyznał, iż mimo początkowych wątpliwości dotyczących zdolności Ukrainy do organizacji turnieju, UEFA "wierzyła w zapewnienia władz ukraińskich i prezydenta piłkarskiej federacji Hryhorija Surkisa". Zaznaczył, że w przypadku Polski takich wątpliwości nie było.
Szef UEFA zapewnił jednocześnie, iż jego organizacja nigdy nie myślała o przeniesieniu ukraińskiej części mistrzostw do Niemiec i "rozpatrywała wariant przeprowadzenia turnieju w ośmiu miastach Polski tylko w przypadku skrajnej konieczności".
Platini oświadczył, że polsko-ukraińskie Euro było turniejem, w którym uczestniczyła rekordowa liczba gości. Było ich ponad 1,3 miliona - powiedział, dodając, że ME 2012 cieszyły się także wielką popularnością wśród telewidzów na całym świecie.
"Campbell - jesteś w błędzie". Akcja przed finałem
Przed finałem EURO 2012 przy warszawskiej Strefie Kibica staną cztery trumny. Będzie można do nich wrzucać kartki z... pozdrowieniami dla Sola Campbella i stacji BBC. Akcja na facebooku ma już kilkuset zwolenników.
Na facebooku powstał profil "Badboycampbell", który już zebrał kilkuset zwolenników. Założyciele akcji zapowiadają postawienie czterech trumien przy warszawskiej Strefie Kibica przed niedzielnym finałem.
Wyślijmy trumny do Sola Campbella i BBC! Wypełnimy je pocztówkami z pozdrowieniami z Polski, ze zdjęciami bawiących się kibiców z całej Europy! Potem wyślemy je do Anglii do redakcji BBC i Sola Campbella. - napisano.
Rewolucyjny pomysł Platiniego na Euro 2020
Piłkarskie mistrzostwa Europy w 2020 roku mogłyby być rozgrywane nie w dwóch krajach, ale w 12 czy 13 miastach w całej Europie - oświadczył w sobotę w Kijowie prezydent UEFA Michel Platini.
Komitet Wykonawczy UEFA miałby ustosunkować się do tego pomysłu w grudniu 2012 lub w styczniu 2013 roku.
Jeden kraj - jeden stadion. Kto wie, być może do rywalizacji stanęłyby polskie miasta i impreza tego formatu wróciłaby do nas szybciej niż nam się to zdawało?!
Zapytany o koszty podróżowania po całej Europie dla kibiców, odpowiedział, że są przecież tanie linie lotnicze, a koszty będą niższe niż np. podróży z Londynu do Doniecka.
Do tej chwili chęć organizacji mistrzostw Europy w 2020 roku zadeklarowały wspólnie Azerbejdżan z Gruzją oraz Irlandia ze Szkocją i Walią.
Euro 2016 odbędzie się we Francji, po raz pierwszy z udziałem 24 drużyn.
Wielką flagę Irlandii mogą podpisywać mieszkańcy Poznania w Strefie Kibica w niedzielę o godz. 14. Flaga ta trafi potem do Irlandii wraz z zaproszeniem dla mieszkańców Zielonej Wyspy.
Flagę podpiszą także prezydent miasta Ryszard Grobelny oraz Karol Klimczak, prezes konsorcjum Lecha Poznań (http://www.sport.pl/sport-poznan/0,124479.html) i Marcelin Management - operatora stadionu. Do tych podpisów mogą dołączyć się także poznaniacy. Flaga zostanie wyłożona do podpisów w niedzielę od godz. 14 w Strefie Kibica na pl. Wolności.
Po podpisaniu trafi ona w ręce You Boys in Green, czyli stowarzyszenia kibiców Irlandii wraz z listem operatora Stadionu Miejskiego i zaproszeniem do organizacji wspólnych przedsięwzięć polskich i irlandzkich kibiców na obiekcie przy ul. Bułgarskiej.
Ceremonia zamknięcia turnieju potrwa 12 minut
12 minut będzie trwała ceremonia zamknięcia organizowanych wspólnie przez Polskę i Ukrainę piłkarskich mistrzostw Europy, która odbędzie się na Stadionie Olimpijskim w Kijowie.
<!-- ONET_CONTENT_END --><!-- ONET_CONTENTMORE_START --><!--strona #0-->Uroczystość rozpocznie się przed meczem finałowym, w którym w niedzielę o 20.45 zmierzą się reprezentacje Hiszpanii i Włoch.
Gwiazdą wieczoru będzie niemiecka piosenkarka Oceana, która wykona hymn Euro 2012 "Endless Summer". Przygotowano także widowisko, na potrzeby którego zaangażowano 600 wolontariuszy.
Na trybunach Stadionu Olimpijskiego w trakcie ostatniego meczu mistrzostw Europy zasiądzie wielu ważnych gości, m.in. prezydenci gospodarzy turnieju, Polski i Ukrainy, Bronisław Komorowski i Wiktor Janukowycz.
<!-- ONET_CONTENTMORE_END -->
<!--ONET_TITLE_END-->
Prawie 350 tysięcy osób przekroczyło granicę Ukrainy w ciągu doby przed niedzielnym meczem finałowym w Kijowie - podała ukraińska Straż Graniczna.
11 tysięcy kibiców z Hiszpanii i o połowę mniej z Włoch spodziewają się ukraińscy gospodarze niedzielnego meczu finałowego.
Centrum informacyjne "Ukraina 2012" podaje, że mecz na kijowskim stadionie obejrzą także kibice z Polski, Niemiec, Rosji i innych krajów, które uczestniczyły w turnieju.
Porządku podczas spotkania Hiszpania - Włochy będzie strzec siedem tysięcy milicjantów, w tym patrole konne.
Mimo napływu zagranicznych kibiców odprawy prowadzone są na bieżąco i tłoku na przejściach nie ma - poinformowano w komunikacie Straży Granicznej.
Według SG, w niedzielę dwa lotniska stolicy Ukrainy - w Boryspolu oraz w dzielnicy Żuliany - obsłużą 160 rejsów.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, na wieczornym meczu na Stadionie Olimpijskim w Kijowie może być aż pięciu prezydentów: Ukrainy, Polski, Włoch, Gruzji i Białorusi - Wiktor Janukowycz, Bronisław Komorowski, Giorgio Napolitano, Micheil Saakaszwili oraz Alaksandr Łukaszenka.
Mecz obejrzą także byli prezydenci Polski Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski. Swą obecność potwierdził minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Do Kijowa wybierają się też m.in.: wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak, minister sportu Joanna Mucha, minister kultury Bogdan Zdrojewski i marszałek Senatu Bogdan Borusewicz.
Prócz nich na ostatni mecz Euro 2012 wybiera się b. przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek.
Na finałowy mecz mają też przyjechać z Hiszpanii następca tronu, książę Filip i premier Mariano Rajoy.
Na trybunach zasiądzie również premier Włoch Mario Monti.
- Polacy kibicują dziś Włochom. Nasi piłkarze to ich ulubieńcy - pisze dziennik "La Repubblica". Hiszpanów, dzisiejszych rywali, Włosi komplementują, ale wierzą w zwycięstwo.
- Kraj, który gościł naszych piłkarzy przez całe mistrzostwa, już ich "zaadoptował". Choć dzisiejszy mecz odbędzie się na Ukrainie, Polacy będą nam kibicować, bo Włosi są ich ulubioną drużyną. A jeśli wygramy z Hiszpanią, może to mieć dobry wpływ także na współpracę ekonomiczną z krajem, który nie dał się kryzysowi - pisze "La Repubblica".
Kibicujemy na niebiesko
Do kibicowania już przyłączył się Adam Mickiewicz, którego pomnik na Rynku Głównym udekorowany został kotylionem w barwach włoskiej reprezentacji.
Przypomnijmy, że podczas Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej „UEFA EURO 2012™ reprezentacja Włoch trenowała na Stadionie Miejskim Cracovii im. Józefa Piłsudskiego (przy ul. Kałuży 1). Na centrum pobytowe wybrała Hotel „Turówka" położony w sąsiedztwie Kopalni Soli w Wieliczce. Z kolei miasteczko włoskie „Casa azzurri" („Błękitny dom"), czyli miejsce spotkań dziennikarzy, sponsorów i kibiców zorganizowano w krakowskiej Rotundzie.
Czas podsumowań EURO 2012. Czy Twoim zdaniem to była udana impreza?
88% http://wyborcza.pl/img/gr.gif
Tak, nawet się nie spodziewałem, że nam tak wyjdzie (3116)
7% http://wyborcza.pl/img/gr.gif
Jakie EURO? nie zauważyłem, żeby coś się działo (237)
6% http://wyborcza.pl/img/gr.gif
Nie, to była porażka (201)
Liczba oddanych głosów: 3554
Sonda da wyborczej.pl
Włosi przyjęli porażkę po męsku. "Gratulujemy Hiszpanii, była lepsza"
We Włoszech uczucie goryczy miesza się z... uznaniem dla Hiszpanów. - Czasami trzeba pogodzić się z porażką i przyznać, że rywal był po prostu lepszy - mówi trener Cesare Prandelli, a wtórują mu piłkarze.
"La Gazetta Dello Sporto": Włosi zmęczeni, Hiszpanie lepsi
Bramkarz reprezentacji Włoch Gianluigi Buffon przyznał, że Hiszpanie byli za dobrzy dla jego drużyny i zasłużenie wygrali finał Euro 4:0
- Oni maja wielu piłkarzy, którzy są przyzwyczajeni do rozgrywania tak ważnych meczów jak finał Euro - powiedział po zakończeniu spotkania.
Włosi wrócili do Wieliczki ze srebrnym medalem
Piłkarze reprezentacji Włoch, po przegranym meczu w finale Euro 2012, zostali powitani w Wieliczce przez tłum kibiców. Fani przywitali Włochów głośnym aplauzem. Kibice zgodnie przyznają, że szkoda, że Hiszpanie pokonali Włochów.
Hiszpania wygrała 4:0! Rekordowy wynik i historyczny sukces
W 14. minucie prowadzenie Hiszpanii po podaniu Cesca Fabregasa dał David Silva. W 41. minucie drugą bramkę strzelił Jordi Alba. W drugiej połowie trafił wprowadzony po przerwie Fernando Torres, a następnie asystował przy golu Maty.
Wygrana Hiszpanii z Włochami aż 4:0 w finale Euro 2012 to najwyższe finałowe zwycięstwo w historii mistrzostw Europy.
</SECTION>
Iker Casillas: To najpiękniejszy czas hiszpańskiego futbolu</HEADER>
23 hiszpańskich piłkarzy z 233 sukcesami
23 hiszpańskich piłkarzy, którzy zagrali w turnieju Euro 2012, może pochwalić się w sumie 233 sukcesami w rozgrywkach klubowych i występach w narodowej reprezentacji. Rekordziści to Xavi Hernandez i Andres Iniesta z 24 zwycięstwami.
Kraków podsumowuje Euro i liczy na efekt barceloński
Zyski promocyjne z Euro 2012 wiceprezydent Krakowa Magdalena Sroka wycenia na minimum 100 mln zł. Nie wlicza w to
niestandardowej reklamy Krakowa jako miejsca turystyki pielgrzymkowej, którą zafundował nam trener włoskiej reprezentacji.
- Liczymy na tzw. efekt barceloński. Ci ludzie, którzy przyjechali do nas na Euro 2012, będą naszymi ambasadorami - mówi Filip Szatanik, szef miejskiego centrum prasowego podczas Euro, i przypomina, że stolica Katalonii po organizacji letnich igrzysk olimpijskich stała się znacznie bardziej rozpoznawalna i odwiedzana przez turystów niż wcześniej.
Wiceprezydent Srokę cieszy też to, że trener włoskiej drużyny Cesare Prandelli został "ambasadorem turystyki pielgrzymkowej w Krakowie" - po każdym meczu szkoleniowiec szedł na nogach z Wieliczki do któregoś z miejsc kultu: do Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach, klasztoru Kamedułów na Bielanach czy Sanktuarium Najświętszej Rodziny w Bieżanowie.
- Dla rozwoju turystyki pielgrzymkowej rynek włoski jest bardzo ważny. Liczyliśmy, że uda nam się na nim przebić w trzy, cztery lata. Trener skrócił ten czas - teraz całe Włochy znają nasze miejsca kultu - cieszy się Sroka.
Marcin Kandefer, dyrektor Wydziału Promocji UMK, podkreśla, jak dobrze z Krakowem zintegrowała się drużyna angielska: - Tyle w mediach słyszy się o integracji Opalenicy z Portugalczykami, a przecież to Anglicy jako pierwsi wywiesili transparent, że dziękują Krakowowi za gorące przyjęcie. Od kiedy ich drużyna pojawiła się w Krakowie, angielska prasa zmieniła ton pisania o mieście - na bardzo pozytywny! Wszyscy pytali nas tylko o jedno: - Dlaczego tutaj nie ma meczów?
<!--g:n1-->
Euro 2012 lepsze niż w Austrii i Szwajcarii
Polska zbiera za organizację turnieju kolejne pochwały. Wyjątkiem są rosyjscy kibice, którzy skarżąsię na złe traktowanie
Zagraniczni kibice lepiej ocenili Euro 2012 niż odbywające się cztery lata wcześniej mistrzostwa w Austrii i Szwajcarii - wynika z danych zaprezentowanych przez spółkę PL 2012 na konferencji podsumowującej organizację mistrzostw przez Polskę. Organizację turnieju w Polsce pozytywnie ocenia 85 proc. kibiców (w 2008 r. 69 proc.), 92 proc. dobrze wypowiada się o atmosferze panującej podczas turnieju.
Bardzo pozytywnie o turnieju wypowiadają się też Polacy. W sondażu PBS 94 procent badanych wyraża się pozytywnie o organizacji turnieju. Aż 93 procent badanych jest przekonanych, że organizacja mistrzostw przyczyni się do wzmocnienia wizerunku Polski i Polaków zagranicą.
Poznań tłem profilu Irlandzkiej Federacji Piłkarskiej
Oficjalny profil na facebooku Irlandzkiej Federacji Piłkarskiej (Football Association of Ireland) zmienił swoje zdjęcie w tle głównej strony. Teraz przedstawia ono... stadion w Poznaniu.
Widać wyraźnie napis "Poznań" i tłum ubranych na zielono irlandzkich kibiców, którzy emocjonują się na poznańskim stadionie. Pod tą zmianą od razu pojawiło się mnóstwo komentarzy Irlandczyków oraz ten film, przedstawiający irlandzkich fanów na Starym Rynku w Poznaniu.
Kings of craic - Poznań thanks you!
W Zagrzebiu i Dublinie już dziękujemy! - banery i reklamy ze zdjęciami bawiących się kibiców od wczoraj oglądają mieszkańcy Zagrzebia i Dublina. Akcja potrwa ponad dwa tygodnie. W drugiej połowie lipca we wspomnianych miastach oraz w Rzymie i Berlinie planowane jest zorganizowanie wystawy zdjęć poświęconych UEFA EURO 2012 w Poznaniu.
W Dublinie, reklamy umieszczone są przy głównym deptaku miasta - O'Connell Street (odpowiednik ul. Półwiejskiej w Poznaniu). W reklamie wykorzystano hasło "Kings of the craic" - tj. Królowie zabawy. W ten sposób miasto chce podziękować irlandzkim fanom za atmosferę, którą stworzyli podczas tych kilkunastu czerwcowych dni i oddać im hołd jako Królom dobrej zabawy. Właśnie Boys in Green zapisali się w naszej pamięci jako prawdziwi kibice, którzy potrafią bawić się i wspierać swoją drużynę narodową do końca, bez względu na rezultat sportowy.
W drugiej połowie lipca, we wspomnianych miastach oraz w Rzymie i Berlinie planowane jest także zorganizowanie wystawy 20 zdjęć będących wspomnieniem atmosfery, która udzieliła się kibicom i mieszkańcom Poznania podczas UEFA EURO 2012. Wystawa potrwa ok. tygodnia, a następnie zdjęcia zostaną przekazane Ambasadom RP w tych krajach.
<!--g:n1-->
Gdańska Strefa Kibica w liczbach. 333 tys. kibiców, 21 ton jedzenia i 120 tys. litrów piwa
Gdańska strefa powstała na Placu Zebrań Ludowych, oddalonym kilkaset metrów od Dworca Głównego i około kilometra od ścisłego historycznego centrum miasta. Jej powierzchnia liczyła ok. czterech hektarów, mecze transmitowane były na 103-metrowym telebimie i 32-metrowym ekranie, który umiejscowiono w bocznym sektorze strefy.
W ciągu 22 dni jej działania (przez trzy dni była zamknięta ze względów technicznych) strefę odwiedziło 333 269 kibiców. Rekordowy pod względem frekwencji był mecz Polska-Czechy. Obejrzało go razem 40 tysięcy kibiców.
O bezpieczeństwo osób przebywających w strefie dbało codziennie średnio 360 osób, w tym obok ochroniarzy, także pracownicy służby informacyjnej. Ochrona interweniowała w sumie ponad 1200 razy.
Działające w strefie służby medyczne udzieliły w sumie prawie 280 porad, z czego tylko 24 dotyczyły obcokrajowców. Najczęstszymi dolegliwościami były zasłabnięcia lub drobne urazy. 24 osoby zdecydowano się zawieźć do szpitali, by tam uzyskały fachową pomoc.
Na terenie strefy działało ponad 40 punktów gastronomicznych. W sumie w punktach tych sprzedano 21 ton jedzenia oraz 120 tysięcy litrów piwa. Kibice mieli do dyspozycji 280 przenośnych toalet i około 20 umywalni.
Poza otwartą, dostępną dla wszystkich za darmo przestrzenią, strefa dysponowała też dwoma namiotami w kształcie piłek, w których za opłatą 80 lub 640 złotych, można było oglądać mecze unikając tłoku i korzystając z wliczonych w cenę posiłków i trunków. Przez cały turniej sprzedano około 3,3 tysiąca takich wejściówek, w tym 800 droższych.
80 proc. kibiców chce wrócić do Polski po Euro 2012
80 proc. kibiców obcokrajowców deklaruje, że wróci do Polski po Euro 2012, a 92 proc., że po powrocie do domu poleci nasz kraj, jako miejsce warte odwiedzenia - wynika m.in. z danych opublikowanych we wtorek na stronie internetowej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Z danych tych wynika też, że skierowany do zagranicznych kibiców ****** www.polishguide2012.pl miał 1 mln odsłon. Z kolei akcja "Polacy 2012. Wszyscy jesteśmy gospodarzami" miała na Facebooku 23,6 tys. fanów, a za pośrednictwem strony www.wszyscyjestesmygodpodarzami.pl Polacy w ciągu czterech dni przesłali 6 tys. pozdrowień dla zagranicznych kibiców. Z kolei zagraniczni kibice za pośrednictwem specjalnych fotokiosków przesłali w ciągu czterech dni ponad tysiąc pozdrowień.
Według danych, 80 proc. ankietowanych kibiców-obcokrajowców zadeklarowało, że odwiedzi Polskę ponownie, 92 proc., że po powrocie do domu poleci Polskę jako kraj wart odwiedzenia. Jak podano, dzięki Euro 2012 do roku 2020 przychody z turystyki mogą wzrosnąć o ponad 4 mld zł, a nasz kraj odwiedzi o 0,5 mln więcej turystów z zagranicy.
Zgodnie z infografikami, 84 proc. ankietowanych zagranicznych turystów czuło się bezpiecznie w naszym kraju. Jak podano, każdego dnia w zapewnianie bezpieczeństwa rozgrywek zaangażowanych było średnio ponad 6,2 tys. policjantów i ponad tysiąc strażników. W związku z mistrzostwami zakupiono 5,5 tys. nowych zestawów uderzeniowych dla oddziałów prewencji, 600 furgonów dla służb prewencyjnych policji, a także dla Państwowej Straży Pożarnej 54 samochody do różnego rodzaju akcji ratowniczych.
Podano także wyniki badania, według którego blisko 90 proc. ankietowanych deklaruje dumę z tego, jak Polska zorganizowała Euro 2012, 97 proc. uważa, że byliśmy dobrymi gospodarzami mistrzostw, a 92 proc. pozytywnie ocenia atmosferę podczas turnieju.
Według infografik, blisko 3,2 mln osób bawiło się podczas mistrzostw w strefach kibica; w pomoc zagranicznym kibicom było zaangażowanych 2,7 tys. wolontariuszy a 2,2 tys. osób zostało przeszkolonych w "Akademii Euro" z profesjonalnej obsługi klienta, języka angielskiego i atrakcji turystycznych regionu.
Na stronie KPRM można też znaleźć oszacowania dotyczące wpływu mistrzostw na rozwój kraju. Według nich, 20 mld zł to skumulowany przyrost PKB w latach 2008-2020 spowodowany inwestycjami infrastrukturalnymi, a 94 mld zł to łączna wartość inwestycji zrealizowanych pod kątem mistrzostw. Ponadto - zgodnie z tymi danymi - przed Euro 2012 zrealizowano 58 "ważnych i kluczowych inwestycji", a realizacja niektórych inwestycji przyspieszyła w związku z turniejem nawet o 5 lat.
Przywołano także fragmenty artykułów z prasy zagranicznej chwalących Polskę za organizację Euro 2012. Można tam znaleźć m.in. wycinek z artykułu w "Wall Street Journal", w którym czytamy, że "Polacy, którzy przeprowadzili bolesne gospodarcze i polityczne reformy po upadku muru berlińskiego, są europejskimi prymusami", czy fragment tekstu z "The Sun": "Polska jest wspaniała. Przyjedźcie do Warszawy, Gdańska, Krakowa, nie będziecie żałować".(
Jacek Majchrowski dziękuje reprezentacjom za przyjazd do Krakowa
Prezydent miasta w liście do angielskiej, włoskiej i holenderskiej federacji wyraził nadzieję, że ich piłkarze "powrócili do swoich ojczyzn z bagażem pozytywnych emocji, przesiąknięci magiczną atmosferą Krakowa" i zapewnił, że miasto zawsze pozostanie dla nich otwarte.
Majchrowski w listach do prezydentów związków piłkarskich, które podczas Euro 2012 (http://www.sport.pl/euro2012/0,0.html) zamieszkały pod Wawelem, podziękował za wybór Krakowa na centrum pobytowe. Prezydent podkreślił, że decyzja o zamieszkaniu w stolicy Małopolski to dowód "uznania dla przygotowań miasta do najważniejszego wydarzenia sportowego bieżącego roku, a także niesłabnącej popularności Krakowa wśród turystów i dziennikarzy".
W liście do włoskiej federacji prezydent pogratulował drużynie trenera Cesare Prandellego "wytrwałości i kunsztu, które zaowocowały zdobyciem wicemistrzostwa Europy". Zapewnił także, że mieszkańcy miasta będą wspominać włoskich piłkarzy z wielką sympatią.
Prezydent przypomniał o otwartych treningach, które - jego zdaniem - krakowianie zapamiętają na długo, a także o otwarciu boiska przy szkole podstawowej nr 93 przez Holendrów i turnieju Umbro Cup z udziałem reprezentantów Anglii.
Polska i Ukraina wbiły szpilę w serce BBC
Dziennikarz BBC o Euro 2012: wspaniały, uroczy turniej
Za organizację piłkarskich mistrzostw Europy nie szczędzi pochwał Polsce i Ukrainie główny specjalista ds. piłki nożnej brytyjskiej telewizji Phil McNulty.
Przed turniejem BBC ostrzegała przed rasizmem i kibolami. W pokazanym pod koniec maja filmie "Stadiony nienawiści" skoncentrowała się na wybrykach na polskich i ukraińskich stadionach. Były kapitan angielskiej reprezentacji Sol Campbell ostrzegał nawet brytyjskich kibiców przed podrożą do Polski, mówiąc, że mogą "wrócić w trumnie".
Brytyjski dziennikarz podkreśla, że Polacy i Ukraińcy byli "przyjaźni, serdeczni, bez ustanku uprzejmi i gotowi do pomocy". - To był wspaniały, uroczy turniej - na boiskach i poza nimi - ocenia piłkarski ekspert.
McNulty wspomina polskich wolontariuszy w strefach kibica i na ulicach, którzy "demonstrowali entuzjazm i determinację, by Euro przebiegało tak sprawnie jak to tylko możliwe". Zwraca uwagę na fakt, że w rozmowach z zagranicznymi gośćmi często pytali: "Co myślicie o naszym mieście? Wracajcie tutaj". -Perfekcyjni gospodarze - napisał brytyjski dziennikarz.
Piłkarski specjalista przyznaje, że szczególnie mocno zapadła mu w pamięć scena z pubu przed meczem Polska - Czechy. - Gdy rozległ się hymn narodowy, wszyscy wstali z miejsc, a niektórzy mieli łzy w oczach. To odurzająca mieszanka pasji i narodowej dumy - czytamy na blogu.
Jego zdaniem mistrzostwa Europy były niepowtarzalną szansą dla wszystkich uczestników na lepsze zrozumienie historii. Szczególnie wizyta w byłym niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym Auschwitz pozostawiła niezatarte wrażenie. - Niezapomniane - napisał McNulty.
Chwali też Hiszpanię za wspaniałą grę w finale, która sprawiła, że Euro "pozostanie na zawsze w naszej pamięci". Mieszkańcy Polski i Ukrainy zasłużyli na taki finał - wspaniali ludzie, którzy zorganizowali wspaniały turniej, wygrany przez najwspanialszy międzynarodowy zespół - podsumował.
Na Euro we Wrocławiu kibice wypili 200 tys. litrów piwa
Około 700 tysięcy kibiców odwiedziło Wrocław w trakcie Euro 2012. 300 tys. fanów przyjechało zza granicy. W stolicy Dolnego Śląska wypili prawie 200 tys. litrów piwa.
W trakcie mistrzostw we Wrocławiu rozegrane zostały trzy mecze fazy grupowej, w tym 16 czerwca Polski z Czechami (0:1). Spotkania na stadionie oglądało ok. 130 tys. widzów, którzy w otaczających obiekt kioskach kupili m.in. pamiątki i jedzenie za prawie 2 mln zł oraz wypili ponad 90 tys. kubków piwa.
W zlokalizowanej w Rynku Strefie Kibica pojawiło się ponad 650 tys. kibiców, którzy zjedli 30 ton jedzenia i wypili 150 tys. litrów piwa. W trakcie całego turnieju Wrocław odwiedziło ok. 700 tys. turystów, z czego ok. 300 tys. przyjechało zza granicy. Największą grupę stanowili Czesi, których reprezentacja mieszkała w stolicy Dolnego Śląska i rozegrała tu trzy mecze fazy grupowej. Przyjechało ich ponad 110 tys.
Wrocław gościł także 40 tys. Rosjan, 15 tys. Greków i ponad 100 tys. kibiców z innych krajów. Blisko 75 procent zostało w mieście na więcej niż jeden dzień.
- Koszty poniesione przez miasto w ciągu pięciu lat na przygotowanie turnieju, nie licząc oczywiście inwestycji infrastrukturalnych, to ok. 40 mln zł. Natomiast suma transakcji wykonanych przez kibiców wyniosła blisko 400 mln zł. Już teraz możemy powiedzieć, że na Euro zarobiliśmy - podkreślił wiceprezydent Wrocławia Michał Janicki.
Międzynarodowy najazd na Polskę: 2,5 mln podróżnych podczas Euro 2012
Euro 2012 podsumowała też Straż Graniczna. Z jej danych wynika, że granicę Polski podczas Euro 2012 przekroczyło 2,5 mln podróżnych. Najwięcej było Ukraińców, ale najlepszych piłkarzy Europy przyjechali zobaczyć też kibice z Japonii.
Najliczniejszą grupę kibiców stanowili obywatele Ukrainy (ok. 40 tys.), Rosji (ok. 30 tys.), Niemiec (ok. 15 tys.), Irlandii (ok. 14 tys.), Czech (ok. 10 tys.) i Hiszpanii (ok. 6 tys.). "Znacznie więcej, niż zazwyczaj przyjechało obywateli Szwecji, Litwy, Włoch i Portugalii" - poinformowała Straż Graniczna. Jak podano, dwie trzecie skontrolowanych podróżnych stanowili cudzoziemcy.
SG informuje, że ruch graniczny wzrósł średnio o ok. 15 tys. podróżnych dziennie w porównaniu z czerwcem ubiegłego roku i 7 tys. podróżnych dziennie w porównaniu z majem br.
Na czas mistrzostw wprowadzono kontrolę na wewnętrznej granicy Schengen. Funkcjonariusze Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej od 4 czerwca do 1 lipca odprawili ponad 11,5 tys. osób, większość na granicy z Niemcami.
Podczas kontroli na granicy wewnętrznej Schengen (odcinek granicy z Niemcami, Czechami, Słowacją i Litwą) skontrolowano blisko 29 tys. osób, z których 98,6 proc. stanowili cudzoziemcy. Zatrzymano 14 cudzoziemców, w tym 8 za usiłowanie przekroczenia granicy państwowej wbrew przepisom i dwie osoby za posiadanie narkotyków. Nie zezwolono na wjazd do Polski 22 cudzoziemcom, prawie we wszystkich przypadkach powodem był brak wymaganych dokumentów.
We wzmocnieniu bezpieczeństwa granic wzięło udział 95 funkcjonariuszy służb granicznych z krajów UE oraz 10 obserwatorów z państw trzecich - Chorwacji, Rosji i Ukrainy. Przebywali oni na granicy zewnętrznej UE oraz na lotnisku Warszawa-Okęcie. Przy ich udziale zatrzymano 14 osób i odmówiono wjazdu 101 cudzoziemcom
Poznańskie Euro: 70 tys. Irlandczyków i 1800 samolotów
Euro w Poznaniu podsumowane. Do miasta przyjechało 125 tys. kibiców, wśród których najwięcej było Irlandczyków - aż 70 tys. Na stadionie przy Bułgarskiej trzy mecze grupy C obejrzało prawie 120 tys. kibiców, a strefę kibica na pl. Wolności odwiedziło aż 700 tys. osób. W czasie trwania Euro na poznańskim lotnisku odprawiono 158 143 osoby i przyjęto 1822 samoloty. Miasto odwiedziło 70 tys. Irlandczyków, 40 tys. Chorwatów i 15 tys. Włochów. Najwięcej kibiców skorzystało ze Strefy Kibica - 702 tys. osób.
Na Stadionie Miejskim mecze oglądało 106 400 kibiców, w tym 42 tys. Irlandczyków, 26 tys. Chorwatów i 10 tys. Włochów. Wraz z gośćmi UEFA (12 tys. osób) oraz kibice innych krajów niż reprezentacje grające na poznańskim stadionie, każdy mecz oglądało średnio ponad 39,5 tys. osób. Nad kibicami w mieście czuwało 574 wolontariuszy z 13 krajów świata, którzy m.in. rozdali około 120 tys. mapek i przewodników po Poznaniu.
<ASIDE class="innerArticleModule onRight cols externalContent">Mniejsze niż zakładano było wykorzystanie miejsc hotelowych w Poznaniu i okolicach. Obłożenie wahało się od 25 do 55 proc. Większym zainteresowanie cieszyły się kempingi, na których w dniach meczów Irlandczyków zajęte były wszystkie miejsca.
Zespół rosyjskiej ekstraklasy Amkar Perm zastąpił w Gniewinie piłkarzy Hiszpanii, którzy podczas Euro 2012 mieszkali i trenowali w miejscowym Hotelu Mistral Sport. Ale na tym nie koniec. Swój przyjazd zapowiedziały już kolejne drużyny klubowe. W miejscowości ma powstać także... stok narciarski.
Po drużynie znad Uralu we wtorek w Gniewinie powinni pojawić się także piłkarze II-ligowego Druteksu-Bytovii Bytów, a następnie nad Jezioro Żarnowieckie przyjadą zawodnicy pierwszoligowej Cracovii oraz grające w ekstraklasie zespoły Pogoni Szczecin, Piasta Gliwice i Lechii Gdańsk.
Trwają także negocjacje z jedną z cypryjskich drużyn - podała Polska Agencja Prasowa.
Ma powstać kolejka gondolowa, której dolna stacja zlokalizowana będzie w Czymanowie nad Jeziorem Żarnowieckim, a górna w Gniewinie obok wieży widokowej. Będzie ona także obsługiwać położony w pobliżu stok - ma to być najdłuższa narciarska trasa na Wybrzeżu.
<ASIDE class="innerArticleModule onRight cols externalContent">
Euro podsumowanie - hotele i restauracje liczą zyski
PKP Intercity łącznie uruchomiły 107 dodatkowych pociągów: 67 krajowych i 40 międzynarodowych. Jeśli chodzi o te drugie troszkę się przeliczono - liczba uruchomionych składów była mniejsza o 28, a w przypadku tras krajowych okazał się wyższa o 13, niż zakładano. Ogółem Polskie Koleje Państwowe odprawiły w czasie mistrzostw rekordową liczbę pasażerów. Dziennie naszymi narodowymi pociągami przemieszczało się ponad 200 tys. osób. Wyniki finansowe przeszły najśmielsze oczekiwania. Spodziewano się zysku na poziomie 25 mln złotych, a według nieoficjalnych informacji plan ten został przekroczony.
Także na krajowych lotniskach padły historyczne rekordy. Stołeczne lotnisko Chopina obsłużyło w tym czasie ponad milion pasażerów. Wzmożony ruch lotniczy odnotowano także we Wrocławiu. W Gdańsku od 4 do 24 czerwca obsłużono około 40 tys. kibiców.
O popyt nie musieli się martwić także hotelarze. W dni meczowe obiekty zlokalizowane w miastach gospodarzach odnotowały 90-proc. obłożenie. We Wrocławiu podczas meczu Rosja - Czechy frekwencja w hotelach wyniosła 100 proc. Zyskali też właściciele obiektów w Krakowie - ceny noclegu wzrosły o 55 proc., mimo to chętnych nie zabrakło. Podobnie w Trójmieście, hotelarzom udało się osiągnąć najwyższe ceny.
Podczas Euro zwiększył się także popyt na usługi gastronomiczne. Klientelę zyskały zarówno bary jak i restauracje, szczególnie te położone w dogodniejszej lokalizacji, najlepiej blisko centrum. Zyskiem chwalą się także dostawcy jedzenia na wynos - popyt na zamówienia wzrósł nawet do 80 proc.<!-- google_ad_section_end -->
Przedsiębiorcy z Małopolski, działający w branży turystycznej, liczyli na większe zyski w związku z Euro 2012. Tak wynika z badania kwartalnego Małopolskiego Obserwatorium Gospodarki. Przedsiębiorcy spodziewali się większych zarobków i większej liczby turystów. Specjaliści obiecują jednak, że dzięki obecności regionu w mediach w trakcie Euro 2012 Małopolska może liczyć na większą popularność wśród turystów zagranicznych w przyszłości.
W czerwcu 2012 roku liczba turystów, którzy przybyli do Krakowa była taka sama jak w czerwcu 2011 roku. Takich statystyk nie można nazwać sukcesem. Pod tym względem zgodni są nie tylko przedsiębiorcy, ale także specjaliści. Połowa ankietowanych uznała, że ruch turystyczny podczas turnieju był trochę niższy niż oczekiwano. Trochę więcej niż połowa badanych oceniła, że ich zyski były co najmniej zgodne z oczekiwaniami, pozostali byli nimi rozczarowani.
Według niektórych krakowskich taksówkarzy, w czerwcu nie zwiększyła się liczba przewożonych pasażerów. Zwykłych turystów prawie w ogóle nie było, a turyści-kibice korzystali z ich usług jedynie po meczach reprezentacji Polski. Być może był to efekt prognoz urzędników, które straszyły zalaniem Krakowa przez kibiców. Tymczasem wcale tak się nie stało, a ilu turystów zrezygnowało z tego powodu z wizyty w stolicy Małopolski, nigdy się nie dowiemy.
Struktura ruchu turystycznego podczas Euro uległa zmianie. Do Krakowa przyjechała taka sama liczba osób jak rok wcześniej, jednak 300 tys. z nich przybyło specjalnie na turniej. Jak przekonuje krakowski magistrat są to nowi ambasadorzy miasta w swoich krajach.
Przedsiębiorcy mieli okazję do zrekompensowania sobie liczby turystów ich wydatkami. Jak mówi prezes Krakowskiej Izby Turystycznej Anna Jędrocha - Skoro zazwyczaj w czerwcu hotele są obłożone średnio w 80 proc., przedsiębiorcy po spekulacjach spodziewali się, że będą wypełnione w 100 proc., a tak nie było. Odstraszyli turystów wysokimi cenami, ale to pozwoliło im wypracować wyższe przychody. Myślę, że ogólne wyniki finansowe były podobne jak w roku ubiegłym - dodaje Jędrocha.
Wiceprezes Małopolskiej Organizacji Turystycznej Jan Wieczorkowski zwraca natomiast uwagę na korzyści miasta w przyszłości - Niewielkim kosztem doprowadziliśmy do tego, że w Krakowie i Wieliczce gościły trzy fantastyczne zespoły, które skupiały na sobie uwagę mediów. Skoro ci ludzie chcieli luksusu w sporcie i się nie zawiedli, to Małopolska dobrze się spisała, a to wpłynie na promocję - przekonuje.
Krakowski magistrat szacuje, że ekwiwalent obecności Krakowa w mediach w trakcie Euro 2012 wyniósł 150 mln zł. Być może już w sierpniowych statystykach będzie widoczny wzrost liczby turystów.
Przedsiębiorcy liczą na długofalowe korzyści związane z organizacją Euro 2012. 85 procent ankietowanych uznało, że turniej pozytywnie wpłynął na wizerunek Małopolski, a region zyskał większą popularność wśród zagranicznych turystów.<!-- google_ad_section_end -->
EURO 2012 – wydatki turystów zagranicznych powyżej oczekiwań
Zgodnie z oficjalnymi danymi, opublikowanymi na koniec lipca przez Instytut Turystyki, wydatki turystów zagranicznych podczas Euro 2012 w Polsce, okazały się znacznie wyższe od prognoz zawartych w raporcie Impact, dotyczącym wpływu Euro 2012 na gospodarkę Polski oraz wstępnych szacunków, sporządzonych tuż po zakończeniu Turnieju. Zamiast zakładanych ok. 800 mln zł, obcokrajowcy w trakcie trzech tygodni Mistrzostw wydali w Polsce blisko 1 mld zł. Z opublikowanych przez Instytut Turystyki danych wynika, że obcokrajowiec w trakcie całego pobytu na Euro 2012 w Polsce wydał średnio 1541 zł, a jego średnie dzienne wydatki wyniosły 243 zł. Biorąc pod uwagę wydatki związane z Euro 2012, poniesione jeszcze przed przyjazdem do Polski, takie jak na przykład rezerwacja miejsca noclegowego, transport, czy ubezpieczenie, turysta zagraniczny wydał średnio 2654 zł. Łączne wydatki turystów zagranicznych, którzy odwiedzili Polskę w trakcie Euro 2012, wyniosły 980 mln zł.
Zyski finansowe osiągnięte podczas trzech tygodni Turnieju to jednak nie jedyna i przede wszystkim nie najważniejsza korzyść dla Polski, związana z organizacją Euro 2012. Niezwykle ważne jest wzmocnienie wizerunku Polski na arenie międzynarodowej, osiągnięte przede wszystkim dzięki dobrej organizacji trzeciej co do wielkości imprezy sportowej na świecie. Zgodnie z badaniami przeprowadzonymi przez PBS, 85 proc. obcokrajowców bawiących się w trakcie Mistrzostw w Polsce bardzo dobrze ocenia organizację Turnieju, co jest wynikiem znacznie lepszym od rezultatu podobnego badania przeprowadzonego w trakcie Euro 2008 w Austrii, gdzie dobrze organizację Mistrzostw oceniło 68 proc. obcokrajowców. Dobra organizacja i wysokie oceny obcokrajowców w tym zakresie z pewnością przełożą się w przyszłości na wzrost zagranicznego ruchu turystycznego w Polsce. Zgodnie z badaniami PBS, prawie 80 proc. turystów zagranicznych obecnych w Polsce w trakcie Euro 2012 deklaruje, że ponownie odwiedzi nasz kraj, a niemal wszyscy, bo aż 92 proc. poleci Polskę swoim znajomym, jako kraj atrakcyjny turystycznie – mówi Mikołaj Piotrowski, Dyrektor ds. Komunikacji w spółce PL.2012.
Według przygotowanego przez polskich naukowców raportu Impact, dotyczącego wpływu Euro 2012 na gospodarkę Polski, dzięki poprawie wizerunku po Mistrzostwach, Polskę będzie rocznie odwiedzać 500 tys. turystów zagranicznych więcej. W efekcie, przychody z turystyki zagranicznej do roku 2020, wzrosną łącznie o 4,2 mld zł. Dane te są zbieżne z odczuciami Polaków – zgodnie z badaniami przeprowadzonymi przez PBS, aż 93 proc. spośród nich uznało, że organizacja Euro 2012 przyczyniła się do wzmocnienia wizerunku Polski za granicą.
(dziennikturystyczny.pl)
Po ponad 140 dniach od zakończenia Euro 2012 w Polsce eksperci podsumowali rzeczywiste rezultaty organizacji w naszym kraju trzeciej co do wielkości imprezy sportowej na świecie. W przypadku Euro 2012 mamy do czynienia z Efektem Polskim, którego wpływ na gospodarkę, rozwój zagranicznego ruchu turystycznego oraz wizerunek kraju, będzie większy od efektu barcelońskiego. Ponadto, organizacja Mistrzostw Europy w Polsce przyniosła wyniki lepsze od pierwotnie zakładanych. Dzięki Euro 2012 Polskę każdego roku może odwiedzać o 766 tys. turystów zagranicznych więcej, wobec prognozowanych 489 tys. osób. Wyższe od zakładanych mogą być również dodatkowe wpływy z turystyki zagranicznej w latach 2013 - 2020. Zamiast prognozowanych dodatkowych 4,2 mld zł mogą wynieść 7 mld zł, co jest wynikiem aż o 67% lepszym. Skumulowany pozytywny wpływ Euro 2012 na na PKB w latach 2008 - 2020 może wynieść 21,3 mld zł.
W trakcie Euro 2012 Polskę odwiedziło ponad 677 tys. zagranicznych turystów i kibiców ze 123 krajów świata. Na stadionach bawiło się 296 tys. cudzoziemców, natomiast poza arenami piłkarskimi, czyli np. w strefach kibica, restauracjach, barach czy miejscach publicznego oglądania meczów zlokalizowanych na świeżym powietrzu, liczba ta była o jedną czwartą większa niż na stadionach i wyniosła 370 tys. zagranicznych gości. Dodatkowo w Polsce w trakcie Turnieju przebywało ok. 8,4 tys. dziennikarzy zagranicznych, 2,4 tys. członków piłkarskich reprezentacji narodowych oraz ok. 400 wolontariuszy zagranicznych. Pomimo, że zagranicznych turystów i kibiców było w trakcie Euro 2012 w Polsce nieco mniej, niż wstępnie zakładano, to ich wydatki podczas Mistrzostw w naszym kraju były o 33% większe od prognozowanych - mówi Mikołaj Piotrowski, Dyrektor ds. Komunikacji w spółce PL.2012. - Faktyczne wydatki zagranicznych gości wyniosły ponad 1,121 mld złotych w porównaniu z prognozowanymi 844,9 mln zł.
Na znaczący w porównaniu z prognozami wzrost wydatków gości zagranicznych niewątpliwie miała wpływ organizacja Turnieju, dzięki której turyści zyskali poczucie komfortu i bezpieczeństwa. Duże znaczenie dla osiągnięcia tego sukcesu miała też niezwykle przyjazna atmosfera stworzona podczas Euro 2012 przez wszystkich Polaków, którzy witali zagranicznych gości uśmiechem, zgodnie z hasłem "Feel like at home". Potwierdzają to wyniki badania przeprowadzonego przez PBS wśród cudzoziemców w trakcie Turnieju. Wynika z nich, że 85% zagranicznych gości czuło się w Polsce bezpiecznie, 92% bardzo dobrze oceniło atmosferę panującą w naszym kraju w trakcie Turnieju i 85% wysoko oceniło organizację Mistrzostw w Polsce.
Czym jest Efekt Polski?
Już dzisiaj eksperci określają wpływ przygotowań i organizacji Euro 2012 w Polsce Efektem Polskim, którego oddziaływanie na gospodarkę, wizerunek i rozwój kraju jest znacznie szersze, niż w przypadku efektu barcelońskiego. Na Efekt Polski składają się przede wszystkim takie elementy jak znaczne przyśpieszenie modernizacji infrastruktury i wzrost produktywności gospodarki, wzmocnienie wizerunku Polski za granicą, czy większy od prognozowanego wzrost zagranicznego ruchu turystycznego i przychody z tego tytułu. Dodatkowo, ważnym elementem Efektu Polskiego jest zbudowanie dużego kapitału społecznego. Do Efektu Polskiego zaliczyć również należy pozyskanie bardzo cennego know how w zakresie zarządzania złożonymi, dużymi i trudnymi przedsięwzięciami.
Szansa na wyższe od oczekiwanych przychody z turystyki zagranicznej
Wzrost zagranicznego ruchu turystycznego dzięki Euro 2012 może być znacznie większy od wstępnych założeń. Dzięki pozytywnym opiniom gości zagranicznych, a także bardzo dużej liczbie pozytywnych informacji w mediach zagranicznych o naszym kraju, bardzo znacząco poprawił się wizerunek Polski. Potwierdzają to wyniki badań nad markami narodowymi. Z analiz przeprowadzonych na początku 2012 roku przez londyński Brand Finance Institute wynika, że Polska odnotowała w tym roku najwyższy wzrost wartości marki narodowej ze wszystkich 100 zbadanych krajów - aż o 75 proc. Wartość marki Polska wzrosła z 269 mld dolarów do 472 mld dolarów. Dzięki temu nasz kraj awansował do pierwszej dwudziestki państw o najbardziej wartościowej marce narodowej. Zdaniem ekspertów z Brand Finance Institute wpływ na to miała między innymi organizacja Euro 2012. Przełamanie stereotypów na temat naszego kraju oraz znaczące wzmocnienie wizerunku Polski dzięki organizacji Euro 2012, to jeden z najważniejszych elementów Efektu Polskiego Euro 2012 i zarazem wielka szansa dla Polski na zwiększenie przychodów z turystyki zagranicznej - mówi Mikołaj Piotrowski, Dyrektor ds. Komunikacji w spółce PL.2012. - Jak wynika ze zaktualizowanego raportu Impact, zwiększenie się atrakcyjności turystycznej Polski może się przełożyć na wzrost liczby turystów o 766 tys. turystów rocznie, w porównaniu z prognozowanym przed Euro 2012 wzrostem o 489 tys. rocznie. Dzięki temu skumulowane dodatkowe przychody z turystyki zagranicznej mogą wynieść w latach 2013 - 2020 aż 7 mld zł. W porównaniu z prognozowanymi przed Euro 2012 - 4,2 mld zł, to o 67% więcej.
Łącznie, uwzględniając przychody z czerwca 2012 roku, dodatkowe wpływy z turystyki zagranicznej w związku z organizacją Euro 2012 w latach 2012 - 2020 mogą wynieść 8,1 mld zł.
Przyśpieszenie modernizacji infrastruktury kraju
Efekt Polski przygotowań i organizacji Euro 2012 to również przyśpieszenie realizacji strategicznych dla dalszego rozwoju kraju i komfortu życia Polaków inwestycji infrastrukturalnych. Wszystkie zrealizowane inwestycje były ujęte w planach i zostałyby zrealizowane także wówczas, gdyby Polska nie organizowała Euro 2012. Przygotowania do Mistrzostw wpłynęły na znaczące przyśpieszenie realizacji tych projektów. Zdaniem autorów raportu Impact, w przypadku transportowych inwestycji infrastrukturalnych przyśpieszenie to wynosi 3 - 5 lat, a w przypadku infrastruktury sportowej jest to aż 5 - 10 lat.
Dodatkowy przyrost PKB
Przygotowania i organizacja Euro 2012 przyniosą Polsce bonus w postaci dodatkowego przyrostu PKB.
- Zgodnie z analizą przeprowadzoną przez autorów raportu Impact, przygotowania i organizacja Euro 2012 mogą spowodować dodatkowy przyrost PKB o 1,3% jego wielkości z roku 2012, przy czym przyrost ten rozłożony jest na lata 2008 - 2020 - mówi Mikołaj Piotrowski, Dyrektor ds. Komunikacji w spółce PL.2012. Wartość skumulowanego prognozowanego przyrostu PKB wynosi 21,3 mld zł. Dzięki przygotowaniom i organizacji Euro 2012 Polska gospodarka będzie aż do roku 2020 zyskiwać dodatkowe pieniądze. Najważniejszym źródłem przyrostu PKB jest przyśpieszenie realizacji inwestycji w infrastrukturę transportową - 74,1% wzrostu PKB. Drugim w kolejności jest turystyka - 13,1% całego wzrostu PKB.
Kapitał społeczny - Polacy uwierzyli we własny sukces
Przygotowania do Mistrzostw oraz organizacja Euro 2012 pozwoliły na zbudowanie w Polsce niezwykle cennego kapitału społecznego. W trakcie Mistrzostw Europy Polacy poczuli się prawdziwymi gospodarzami i uwierzyli w swój własny sukces. Zgodnie z badaniami przeprowadzonymi przez PBS aż 93% Polaków uważa, że Euro 2012 przyczyniło się do wzmocnienia wizerunku Polski za granicą, 72% jest zdania, że przygotowania i organizacja Turnieju wpłynęły na rozwój gospodarczy kraju w czasach kryzysu, a 86% twierdzi, że jako kraj jesteśmy dobrzy w organizacji
i zarządzaniu.
Dzięki Euro 2012 mamy unikalne know how
Efekt polski przygotowań i organizacji Euro 2012 to jednak nie tylko przyśpieszenie modernizacji infrastruktury, wzrost zagranicznego ruchu turystycznego, czy zbudowanie cennego kapitału społecznego. Eksperci zwracają uwagę na jeszcze jeden, niezwykle istotny i cenny aspekt przeprowadzenia Mistrzostw Europy w Polsce. Ponad 5-letnie przygotowania do Turnieju, a później sama organizacja trzeciej co do wielkości imprezy sportowej na świecie, pozwoliły na stworzenie w Polsce unikalnego know how w zakresie zarządzania trudnymi projektami. Polska zyskała kilkuset doświadczonych kierowników projektów na różnych szczeblach administracji publicznej i dołączyła do elitarnego klubu krajów, które są w stanie organizować największe i najbardziej złożone wydarzenia. W związku z tym umiejętności te mogą zostać wykorzystane w przyszłości przy realizacji różnego rodzaju przedsięwzięć, nie tylko o charakterze sportowym. Jednym z najważniejszych elementów zdobytego know how jest umiejętność precyzyjnego i skoordynowanego zarządzania projektowego. Eksperci firmy Deloitte w raporcie "Zarządzanie projektowe w projektach strategicznych dla Polski na przykładzie Euro 2012" wskazują, że wartość korzyści finansowych dla Polski, wynikających z zarządzania projektowego, prowadzonego przez spółkę PL.2012 koordynującą przygotowania do Euro 2012, wynosi ok. 70,5 mln zł.
Gospodarze Euro 2012 bardzo wysoko zawiesili poprzeczkę
Ponad 5-letnie przygotowania i organizacja Mistrzostw w Polsce zostały również bardzo wysoko ocenione przez UEFA - właściciela Turnieju i partnera przygotowań Polski do Euro 2012. "Gospodarze Euro 2012 bardzo wysoko zawiesili poprzeczkę. Trudno ją będzie w przyszłości przeskoczyć" - takimi słowami Michael Platini podsumował Mistrzostwa Europy w Polsce. Bardzo pozytywne oceny na temat Polski pojawiały się również w zachodnioeuropejskich mediach. "Polska błyszczy" donosił francuski Le Monde, z kolei brytyjski The Telegraph pisał "Polska to obecnie dynamiczny, pełen zapału i podniecający kraj". Bardzo dobrą organizację Euro 2012 w Polsce docenili również zagraniczni kibice i turyści, którzy w trakcie Mistrzostw odwiedzili nasz kraj. Zgodnie z badaniami przeprowadzonymi przez PBS, 85% spośród nich pozytywnie oceniło organizację Mistrzostw w Polsce, 79% planuje ponownie odwiedzić nasz kraj, a aż 92% cudzoziemców poleci Polskę swoim znajomym, jako kraj atrakcyjny turystycznie.
Euro 2012 spopularyzowało Polskę - oczekiwany wzrost rezerwacji wśród gości zagranicznych.
Różne są opinie hotelarzy na temat wpływu mistrzostw UEFA na wyniki hoteli - na pewno spowodowały one szereg anomalii i niespodzianek. Natomiast efekt promocyjny turystyki w Polsce jest bezsprzeczny. Według szacunków Ministerstwa Sportu i Turystyki, Polskę w najbliższych latach może odwiedzić ponad 500 tys. turystów więcej, niż w latach ubiegłych. Na tendencję rokrocznego wzrostu turystów w Polsce nałożyły się dodatkowo wydarzenia specjalne, które skutecznie popularyzują Polskę. Według badań PBS 93% ankietowanych Polaków uznało, że Euro 2012 wzmocniło wizerunek Polski za granicą. Same rozgrywki były trzecim z rzędu dużym wydarzeniem, które pomogło w promocji kraju, po Roku Chopinowskim i naszej prezydencji w Radzie UE. To wszystko przyczyniło się do wzrostu zainteresowania polską ofertą hotelową ze strony turystów zagranicznych, a ich większą aktywność widać w pierwszych rezerwacjach na rok 2013. Warto więc zadbać o lepsze tłumaczenia ofert hotelowych na języki obce.
Euro 2012 przyciągnęło do Polski całe rzesze turystów i kibiców. Jak wskazują badania Instytutu Turystyki i Głównego Urzędu Statystycznego, zainteresowanie Polską udaje się podtrzymać. W drugiej połowie roku 2012 i pierwszych miesiącach 2013 do naszego kraju turyści przyjeżdżają częściej niż w latach poprzednich. W obiektach w których gościły największe gwiazdy europejskiej piłki nożnej turyści zaczęli robić rezerwacje zaraz po finale. Gniewino, gdzie stacjonowali Hiszpanie uplasowało się na czele listy Turystycznych Odkryć Internetowych Targów Turystycznych w 2013 roku. Do tej wsi na Kaszubach często przyjeżdżają sportowcy. Hotel Mistral Sport podpisał umowę z Fundacją Realu Madryt. Latem na należących do obiektu boiskach fundacja zorganizuje obozy sportowe dla młodych adeptów futbolu. W kwietniu Hotel zorganizował turniej piłkarski, podczas którego zaprezentowali swoje umiejętności młodzi piłkarze takich drużyn jak Everton, Panathinaikos Ateny, Sporting Lizbona, Slavia Praga czy Legia Warszawa.
Pracownicy hotelu Remes w Opalenicy, gdzie w trakcie mistrzostw mieszkali reprezentanci Portugalii zapowiadali, że nie będą traktować hotelu jako muzeum bo chcą na nim dobrze zarabiać. Teraz jego główną atrakcją jest "Weekend w stylu Ronaldo". W cenie 1250 zł. od pary można nocować w apartamencie, w którym spał słynny Portugalczyk, wziąć jego ulubiony masaż czy zjeść kolację z ulubionymi przysmakami CR7.
"Z wolnymi terminami bardzo ciężko. Oprócz turystów i firm pokoje wynajmują u nas kluby. W czerwcu na zgrupowanie przyjeżdżają piłkarze Lecha Poznań, a potem Cypryjczycy" - mówi Joanna Karpińska z hotelu Remes.
Nie wszystkie hotele postawiły na dalszą współpracę ze sportowcami. Właścicielowi Dworu Oliwskiego, gdzie w trakcie Euro stacjonowali piłkarze reprezentacji Niemiec, nie wyszło to na dobre. Trójmiejskie media donosiły o problemach finansowych obiektu. Właściciel tłumaczył, że zimą jego obroty spadły bo zainteresowanie obiektem było niższe niż latem. Hotel oferuje przede wszystkim noclegi, imprezy i SPA, boisk piłkarskich nie posiada. Boiska w sąsiedztwie hotelu które po imprezie zostały przekazane przez DFB miastu niedługo mogą zostać przeniesione w inne miejsce.
Powered by vBulletin™ Version 4.1.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin