PDA

Zobacz pełną wersję : Promowe wieści



Natasza
13-02-2011, 15:43
Polacy coraz częściej pływają promami w Europie

Rok 2010 przyniósł ponad 20% wzrost sprzedaży biletów promowych na Aferry.pl.
Pasażerami są głównie polscy emigranci mieszkający w Irlandii, Wielkiej Brytanii oraz Skandynawii. Najczęściej przeprawiamy się przez Kanał La Manche z Norfolkline/ DFDS oraz Seafrance. Przez Morze Irlandzkie najchętniej płyniemy z Celtic Link z irlandzkiego portu Rosslare do francuskiego Cherbourg. Natomiast ulubiona trasa promowa do Norwegii jest z Hirtshlas w Danii do Kristiansand. Czyżby kwietniowy wybuch wulkanu zachęcił do wyboru promu zamiast samolotu?

Natasza
10-03-2011, 08:52
Promy na trasie Dover - Calais pływają już 190 lat

W 1821 roku statek pocztowy Rob Roy pierwszy raz zabrał na pokład pasażerów z Dover do Calais. Przeprawy promowe nie należały wówczas do przyjemnych ze względu na wiele czynników. Jednym z nich było fakt, ze i statki i porty po obu stronach nie były przygotowane do obsługi regularnych przepraw. Często statki zatrzymywały się w danej odległości od brzegu, a pasażerowie wiosłowali na małych lodkach do brzegu lub czekali na statku, aż przyjdzie przypływ i umożliwi im wjazd do portu. Inny problem stanowiły fale i sztormy, które często rozbijały statki.

Poza tym przeprawy promowe w celach turystycznych były przywilejem bogatych lub korzystali z nich żołnierze, żeglarze lub pielgrzymi.
Dużo zmieniło się przez te prawie 200 lat. Właściwie każdy możne pozwolić sobie na prom do Anglii lub Francji. Na trasie Dover a Calais pływają nowoczesne promy wyposażone w restauracje, bary i sklepy oraz tarasy widokowe. Pasażer pieszy płaci za przejazd powrotny od 12 funtów a pasażer podróżujący samochodem od 25 funtów w jedna stronę. Do wyboru mamy dwóch armatorów: P&O oraz Seafrance, pływających na trasie Dover - Calais oraz DFDSSeaways/ Norfolkline na trasie Dover - Dunkierka.

pixi
14-07-2011, 13:03
Finnlines - rejsy są w modzie

W dobie zalewania rynku przewozowego tanimi liniami lotniczymi, kto z nas nie marzy, aby wybrać się w kilkunastu godzinny rejs statkiem po otwartym morzu? Owszem ma być szybko i tanio, ale czy nie lepiej dłużej i milej?

Finnlines to jeden z operatorów żeglugowych serwisów ro-ro oraz usług pasażerskich na Morzu Bałtyckim i Morzu Północnym. Operator powstał w 1947 roku. Początkowo jego zadaniem było zarządzanie posiadaną przez Merivienti linią łączącą Finlandię ze Stanami Zjednoczonymi. W miarę rozwoju linia pojawiała się pod takimi nazwami jak: Finncarriers, Finnflow Systems, Finnjet Lines oraz FG Shippin Oy Ab.
Linie Oferują szereg destynacji na Morzu Śródziemnym, atlantyckim wybrzeżu Am. Północnej i Południowej oraz Zachodniej Afryki. Serwisy ro-ro i ro-pax zapewniają rozwój wymiany logistycznej pomiędzy krajami UE, a Rosją. Siatka połączeń Finnlines pokrywa główne porty w Niemczech oraz porty w Szwecji, Polsce, Danii, Belgii, Holandii, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii na Łotwie oraz w Rosji. Ponadto Finnlines prowadzi działalność portową w większości głównych portów Finlandii poprzez spółkę zależną Finnsteve Oy. Najpopularniejszą trasą obsługiwaną przez operatora pozostaje połączenie Travemünde - Helsinki, na którym operuje 5 dużych jednostek pasażersko-towarowych klasy STAR.

Już od 2009 roku z Polski wypływają statki na kierunkach Gdynia-Helsinki oraz Gdynia-Rostock. W rejs do Helsinek możemy wybrać się w każdą środę, piątek i niedzielę o godzinie 11:00 - podróż trwa 21 godzin. Natomiast w te same dni o godzinie 17:00 do portu w Rostock płyniemy 14 godzin.

pixi
06-10-2011, 17:27
Greckie linie promowe Minoan Lines obsługujące połączenie między Italią a Grecją wprowadziły od 1 lipca dodatkową „opłatę paliwową” do biletów. Na trasie Igumenica – Ancona wynosi ona: 15 euro od pasażera i 20 euro od auta osobowego.

Natasza
02-10-2012, 18:04
Wczoraj wieczorem w pobliżu Hong Kongu doszło do zderzenia promów. Zatonął wyczarterowany prom z ponad 120 pasażerami na pokładzie. Zginęło co najmniej 36 osób, a ponad 100 zostało rannych.
Prom płynął do hongkońskiego portu Victoria Harbour na pokaz ogni sztucznych z okazji święta narodowego ChRL.

Drugi prom również został uszkodzony, ale jego kapitan w obawie, że jego jednostka również mogłaby zatonąć nie zatrzymał się. Uszkodzony prom bezpiecznie dopłynął do portu.

Natasza
02-01-2013, 17:09
Wirus wywołujący ostre zapalenie jelit i żołądka sprawił, że dwieście osób jeszcze będzie długo wspominać rejs największym statkiem pasażerskim na świecie - Queen Mary 2.

Pasażerowie zarazili się wirusem. Zachorowania pojawiły się zaraz po podniesieniu kotwicy. Turyści bardzo szybko zarażali się od siebie nawzajem. Chorobie towarzyszyły biegunka i wymioty. Kapitan w trosce o zdrowie pozostałych pasażerów zalecił chorym pozostanie w swoich kabinach. Tak spędzili świąteczny rejs statkiem

Na pokładzie Queen Mary płynęło wówczas 2600 pasażerów i 1200 członków załogi. Pechowy rejs wiódł po Karaibach. Koszt biletu wynosi 5 tysięcy dolarów.

Natasza
27-02-2013, 14:56
Australijski miliarder Clive Palmer poinformował w Nowym Jorku o swych planach zbudowania repliki słynnego "Titanica". Budowa ma się wkrótce rozpocząć w Chinach. O kosztach tego przedsięwzięcia na razie nic nie wiadomo.

Natasza
03-04-2013, 23:12
Luksusowy wycieczkowiec Carnival Triumph remontowany w porcie w Mobile w stanie Alabama zerwał się z cumy i uderzył w inne statki. Na razie nie ma informacji o poszkodowanych.


Dryfując w kanale portowym wycieczkowiec uderzył w kilka innych jednostek oraz w suchy dok.Według świadka wypadku, z którym rozmawiał nasz dziennikarz, statek jest dość mocno poobijany. Podtrzymuje go holownik.

Polacy znajdujący się na pokładzie to robotnicy zatrudnieni do przeprowadzenia remontu. Po jego zakończeniu, które jest planowane na czerwiec, statek miał wyruszyć w rejs.

O Carnival Triumph było głośno w lutym, kiedy jednostka miała poważne problemy na wodach Zatoki Meksykańskiej. Pożar w maszynowni doprowadził do tego, że na statku nie było prądu, nie działał także system wodno-kanalizacyjny. Cała Ameryka w napięciu śledziła losy pasażerów dryfującej jednostki, którą 15 lutego udało się szczęśliwie odholować do portu.

Natasza
28-05-2013, 20:01
Zła passa statków wycieczkowych trwa. W poniedziałek miał miejsce kolejny incydent z udziałem wycieczkowca. Na pokładzie jednostki płynącej z Baltimore na Wyspy Bahama wybuchł pożar.
Luksusowy "Grandeur of the seas" z 2224 pasażerami i 796 członkami załogi płynął na wyspę CocoCay w archipelagu Bahamów. W pomieszczeniach windy kotwicznej pojawiły się płomienie.

Pomimo opanowania pożaru, armator statku, Royal Carribean Cruises nakazał przerwanie rejsu i udanie się do Freeport. Nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń.

Wszystkim pasażerom zwrócono pieniądze i zaoferowano darmowy rejs w przyszłości.

To nie pierwsze zajście, w którym główną rolę odgrywał luksusowy statek. W zeszłym roku głośnym echem odbiła się sprawa zatonięcia włoskiej Costa Concordii. W lutym br. w maszynowni wycieczkowca"Carnival Triumph" wybuchł pożar, w efekcie którego statek z ponad trzema tysiącami turystów na pokładzie dryfował przez 5 dni. W marcu br. na statku należącym do Royal Carribbean Cruises ponad 100 osób doznało problemów z układem pokarmowym.

Natasza
14-06-2013, 20:10
Przedstawiciele branży turystycznej na Sardynii sprzeciwili się szaleńczym podwyżkom cen biletów promowych, które oferowali armatorzy. Postanowili skierować sprawę do Urzędu Antymonopolowego. Armatorzy zawyżali ceny swoich usług i to w szczycie sezonu. Podwyżki te wywołały protesty pasażerów i zagroziły turystyce.

Włoski Urząd Antymonopolowy ukarał grzywną w wysokości 8 milionów euro cztery firmy: Moby, SNAV, Grandi Navi Veloci i Marinvest, których promy kursują na trasie: Civitavecchia-Olbia, Genua-Olbia i Genua-Porto Torres.

Sardynia, tak licznie odwiedzana przez turystów stanęła w obliczu krachu - liczba rezerwacji w hotelach spadła o kilkadziesiąt procent.

Wcześniej za bilety dla rodziny z dwojgiem dzieci oraz za samochód trzeba było zapłacić około 500 euro za rejs (http://www.tur-info.pl/p/ak_id,41487,,civitavecchia-olbia,genua-olbia,genua-porto_torres,hotel,turystyka,rezerwacje.html#) w obie strony. Po wprowadzeniu podwyżek przed dwoma laty opłaty te wzrosły średnio o 1000 euro.

Natasza
27-06-2013, 20:44
W porcie w Rissa na południu Norwegii został ochrzczony jeden z dwóch nowych promów Fjord Line: "Stavangerfjord". Jego kadłub powstał w Stoczni Gdańsk, co było wynikiem współpracy Bergen Group Fosen z polskim armatorem. 14 lipca 2013 roku prom wyruszy na swój pierwszy rejs na trasie Bergen-Hirtshals. Nowy prom ma 170 m długości, może pomieścić do 1500 pasażerów, posiada 306 kabin i miejsce dla 600 samochodów. Jest w 100% napędzany przez silniki na paliwo gazowe LNG, co znacznie ogranicza zanieczyszczenie środowiska, eliminuje emisję gazów typu SOx, o 92% redukuje emisję gazów typu NOx, emisję cząstek stałych, czyli głównie sadzy o 98% i ma o 23% niższą emisję dwutlenku węgla od tradycyjnych silników zasilanych olejem napędowym.

Prace nad budową promu rozpoczęły się w Stoczni Gdańsk na zlecenie Bergen Group Fosen. Jednostka została zwodowana wiosną 2012 roku i jej wykończeniem zajęli się pracownicy norweskiego wykonawcy w stoczni w Rissa (region Rogaland).

Obecnie załoga Bergen Group Fosen zaangażowana jest w prace na siostrzanym promie - MS "Bergensfjord", którego kadłub także powstał w Stoczni Gdańsk. Drugi z promów zostanie oddany do eksploatacji w drugiej połowie roku. Dyrektor stoczni, Anders Straumsheim, w przemówieniu podczas uroczystości nie ukrywał, że zlecenie okazało się trudniejsze do zrealizowania niż pierwotnie przewidywano.

Dwie uroczystości poprzedziły pierwszy planowany rejs "Stavangerfjordu" - pierwszą z nich było wodowanie ze stoczni w Gdańsku w kwietniu ubiegłego roku, a drugą uroczysty chrzest w czerwcu 2013 roku, który odbył się w norweskim porcie Rissa. Wodowanie promów "Stavangerfjord" i "Bergensfjord" zostało utrwalone na fotografiach, które obecnie są pokazywane na objazdowej wystawie pt. "Morskie klimaty" zorganizowanej przez Stowarzyszenie Dobrych Wiadomości. Na wystawie zgromadzono 69 zdjęć wykonanych przez ośmiu fotografów, które przedstawiają dźwigi, statki, łódki klasy olimpijskiej, żaglowce, wycieczkowce oraz sześć zdjęć Wojciecha Redlarskiego z wodowania nowych promów armatora Fjord Line AS.

"Jestem miłośniczką fotografii, morza i wszelkich jednostek pływających. Wodowanie nowych statków to szczególny, wzruszający moment dla stoczni i pasjonatów morza, dlatego chcieliśmy go uwiecznić i pokazać" - podsumowuje Marta Polak, prezes Stowarzyszenia Dobrych Wiadomości, organizatorka wystawy.

Wystawę można obejrzeć do końca sierpnia tego roku w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Sopocie.Chrzest i oficjalne nadanie nazwy odbyło się w regionie Rogaland, którego rzeczniczka Janne Johnsen, została matką chrzestną jednostki i nadała jej imię "Stavangerfjord"."Statek będzie dobrze widoczny na Zachodnim Wybrzeżu, stając się symbolem norweskiego przemysłu stoczniowego" - powiedziała Janne Johnsen. Dodała, że zarówno dla mieszkańców Vestlandet - Zachodniego Wybrzeża, jak i Południowego Řstlandet nowe promy Fjord Line stworzą lepsze możliwości łatwej i wygodnej podróży do Danii i dalej, w głąb kontynentu.

Za projekt architektoniczny "Stavangerfjordu" odpowiedzialna jest firma Falkum-Hansen Design AS, która ma doświadczenie w projektowaniu promów i wycieczkowców. Ich dzieło to m.in. promy norweskiej linii Hurtigruten. Na pokładzie promy dostępnych jest kilka restauracji o zróżnicowanym charakterze, kawiarnie, bary, duży sklep wolnocłowy i bogato wyposażone centrum konferencyjne.

Czasy rejsu między Europą kontynentalną a Norwegią wynoszą odpowiednio:


Langesund - Hirtshals - 4,5 h
Stavanger- Hirtshals - 10 h
Bergen - Hirtshals - 17 h.


Ceny od osoby i samochodu zaczynają się od 55 euro, prom będzie pływał przez cały rok.

Natasza
14-12-2013, 16:21
U wybrzeży Wysp Alandzkich osiadł na mieliźnie prom pasażerski Viking Line Amorella, który płynął z Turku w Finlandii do Sztokholmu. Na pokładzie statku jest prawie 2 tysiące pasażerów. Nie ma decyzji o ewakuacji.

Według armatora "prom nie nabiera wody, a jedynie zauważono mały przeciek w zbiorniku balastowym". - Nie ma niebezpieczeństwa dla pasażerów - zapewnił prezes Viking Line Mikael Backman w rozmowie z fińską telewizją YLE.

Pasażerowie, cytowani przez fińskie i szwedzkie media, twierdzą, że na statku zabrakło prądu, następnie jednostka straciła sterowność i osiadła na mieliźnie. Prom prawdopodobnie uderzył w skaliste dno. Na miejscu są fińskie i szwedzkie służby ratunkowe. Na razie nie zdecydowano o ewakuacji. Nurkowie mają sprawdzić stan kadłuba, następnie zostanie podjęta decyzja o odholowaniu statku do najbliższego portu na Wyspach Alandzkich.

Viking Line Amorella został wybudowany w 1998 roku w stoczni w byłej Jugosławii. Prom ma 170 metrów długości i 27 szerokości. Może zabrać do 2,5 tys. pasażerów oraz 450 pojazdów.

Natasza
22-12-2013, 20:08
W lutym ponad 3 tys. uczestników luksusowego rejsu Carnival Triumph znalazło się w dość makabrycznej sytuacji bez wyjścia. Statek utknął na morzu ok. 150 mil od wybrzeży Meksyku. Przez pięć dni w wyniku awarii silników pasażerowie zostali pozbawieni większości jedzenia, gorącej wody, klimatyzacji, do tego na pokładzie działało jedynie kilka toalet. Wiele osób spało na zewnątrz z powodu smrodu w kajutach i unoszącego się odoru psującego się jedzenia. Kulminacją tego niefortunnego rejsu były wybuchające toalety, a ekskrementy dosłownie lały się po pokładach statku. Umęczeni uczestnicy rejsu na bieżąco wrzucali na media społecznościowe informacje na temat dantejskich scen dziejących się na Carnival Triumph, a sam rejs otrzymał przydomek "poop" (ang. kupa).

Natasza
15-01-2014, 20:58
Perypetie pasażerów lodołamacza "Akademik Szokalski", który w grudniu utknął u wybrzeży Antarktydy ukazały zagrożenie łączące się ze wzrostem zainteresowania tym kontynentem ze strony zarówno badaczy, jak i turystów.
Liczba turystów odwiedzających Antarktydę jest obecnie szacowana na około 35 tys. rocznie. Taka wycieczka nie należy do tanich przyjemności, w polskich biurach ceny takich wyjazdów oscylują w okolicach 30 tys. zł. za osobę za 16-dniowy wyjazd.

Pierwszy turystyczny rejs na Antarktydę miał miejsce w 1958 roku. Od tego czasu badacze nie przestają się obawiać niekorzystnego wpływu jaki stosunkowo częste przyjazdy turystów mogą wywrzeć na kontynencie. Zagrożeniem jest także to, że w razie wypadku warunki atmosferyczne mogą uniemożliwić ratownikom dotarcie z pomocą.

Aby zminimalizować wpływ jaki turyści mogli wywrzeć na kontynencie, na statkach turystycznych panuje surowy reżim sanitarny, który ma na celu zapobieżenie wprowadzaniu obcych organizmów do lokalnego ekosystemu. Statki przewożące więcej niż 500 pasażerów mają zakaz wypuszczania kogokolwiek na brzeg. Mniejsze jednostki muszą stosować się do rygorystycznych wytycznych. Załoga statku musi się składać z doświadczonych w antarktycznych warunkach oficerów.

Właśnie specyfika i dzikość tego miejsca zdaje się być tym, co przyciąga turystów. Wiele osób chce odwiedzać miejsca, do których udało się dotrzeć stosunkowo niewielkiej liczbie szczęśliwców. Wysoka cena stanowi też pewien filtr odsiewający przypadkowych turystów i sprawia, że na Antarktydę jadą tylko ci, którzy faktycznie tego pragną (i przede wszystkim, ci których na to stać). Zdecydowanie nie jest to impreza dla każdego, aby w pełni cieszyć się i docenić taki wyjazd trzeba mieć określone cechy zarówno fizyczne jak i charakterologiczne. Konieczność podporządkowania się dość ostrym zasadom sprawia, że turyści jadący z nastawieniem "płacę, wymagam i mnie reguły nie dotyczą" nie mają tam czego szukać.<!-- google_ad_section_end -->

Natasza
04-02-2014, 10:49
Stena Line podsumowała wyniki osiągnięte w 2013 roku. Zarząd przewoźnika wydaje się być zadowolonym z osiągniętych wzrostów
Udział Stena Line w tym segmencie przewozów z Polski do Szwecji wzrósł do 46,2%. Po raz pierwszy przewoźnik na linii Gdynia-Karlskrona przekroczył 500 tys. przewiezionych pasażerów i 100 tys. przewiezionych jednostek frachtowych w roku.

Statystyki wskazują, że rynek przewozów promowych z Polski do Szwecji w roku 2013 wyhamował. Mimo to przewoźnik osiągnął wzrosty widoczne w udziale rynkowym jak i liczbach przewozu pasażerów, samochodów osobowych i jednostek frachtowych w porównaniu z rokiem 2012.

"Rosnąca siła linii Gdynia-Karlskrona jest powodem do dumy. Zaproponowane w 2013 roku oferty Stena Line były przyjęte bardzo pozytywnie przez naszych klientów. Wprowadziliśmy kolejny statek na linię, dzięki czemu mogliśmy zaoferować więcej miejsca dla frachtu, co przełożyło się na niemal 20-procentowy wzrost przewozów. Wyniki z 2013 roku są nie tylko lepsze niż rok wcześniej - po raz kolejny Stena Line zyskała znaczące udziały w całym rynku" - powiedział Marek Kiersnowski, dyrektor zarządzający Stena Line Polska Sp. z o. o.

Rok 2013 okazał się słodko-gorzki dla rynku przewozów promowych. Z jednej strony można zaobserwować zahamowanie wzrostu, ale z drugiej strony widać, że cały rynek przewozów pasażerskich już znacznie przekracza milion pasażerów. Rynek co prawda traci swoją dynamikę lecz przewozy frachtowe są nadal w fazie rozwoju. "W segmencie przewozu pasażerów i samochodów osobowych na rynku obserwujemy stagnację. Tym bardziej cieszymy się, że w roku 2013 po raz kolejny jesteśmy liderem w przewozach pasażerskich. Razem z nami płynęło ponad pół miliona osób, czyli aż 8,5% więcej niż w roku poprzednim" - dodał Marek Kiersnowski.


Statystyki Stena Line 2013
Pasażerowie: Stena Line +8,5% / cały rynek 0,0%
Samochody osobowe: Stena Line +7,7% / cały rynek -0,8%
Jednostki frachtowe: Stena Line +18,4% / cały rynek +6,8%

Udziały rynkowe 2013
Pasażerowie: Stena Line 46,2% (+3,6%)
Samochody osobowe: Stena Line 28,3% (+2,2%)
Jednostki frachtowe: Stena Line 24,1% (+2,4%)

Natasza
14-03-2014, 18:22
17 marca 2014 - Światowy Dzień Morza

Natasza
20-12-2014, 13:54
600 samochodów i 1000 pasażerów - tyle może unieść nowy prom zakupiony przez Polską Żeglugę Bałtycką. Jednostka będzie kursowała między Świnoujściem a Ystad
Prom Mazovia (poprzednio Euroferry Brindisi) był wcześniej eksploatowany na linii Patras - Igoumenitsa - Brindisi. Jak zapewniają przedstawiciele przewoźnika, zbudowana w 1996 roku jednostka spełnia wszystkie obowiązujące w Polsce konwencje i zalecenia IMO. Po przejęciu jednostki od obecnego armatora prom zostanie skierowany na remont modernizacyjny do stoczni w Szczecinie.

pixi
20-12-2014, 21:40
Prom Mazovia - dawniej zwany - Gotland (do grudzien 1997) a potem - Finnarrow (do lipca 2013) wybudowany w Indonezji w 1996 r.

https://img3.fleetmon.com/thumbnails/MASOVIA_259270.570x1140.jpg

dlugosc: 176 m, szerokosc : 27 m, szybkosc : 21 wezlow (39 km/godz)

Natasza
19-03-2015, 11:08
11 marca br. w porcie w Dublinie odbyła się ceremonia nadania nazwy Stena Superfast X - nowej jednostce Stena Line.
Szampana o burtę statku rozbili wspólnie Dan Sten Olsson - prezes koncernu Stena Line, oraz Kathryn Thomas - irlandzka prezenterka telewizyjna, która została matką chrzestną jednostki.

Przed rozpoczęciem kursowania Stena Superfast X został poddany kompleksowej modernizacji w Stoczni Nauta w Gdyni. Odnowiono przestrzenie pasażerskie i kabiny, dokonano przebudowy ramp, montażu wodoszczelnych drzwi i grodzi, remontu napędu głównego oraz przemalowano statek w barwy armatora Stena Line, z charakterystycznym czerwonym kominem. Stena Superfast X będzie kursował na linii Dublin-Holyhead (Irlandia-Wielka Brytania). Ta trasa jest jedną z kluczowych dla przewozów pasażerskich jak i towarowych na Morzu Irlandzkim.

Wprowadzenie statku na linię oraz oficjalne nadanie nazwy odbyło się w porcie w Dublinie. Zostało ono przeprowadzone przez prezesa Stena Line Dana Stena Olssona oraz irlandzką prezenterkę telewizyjną Kathryn Thomas, która została - zgodnie z tradycją - matką chrzestną statku. Stena Superfast X został powitany salutem wodnym, czyli bramą z dwóch strumieni wody, tryskających z czekających w porcie łodzi.

Stena Superfast X to 30 000-tonowa jednostka o długości 203 m, która może pomieścić do 1200 pasażerów oraz posiada linię ładunkową o długości ponad 2000 m. Statek rozwija prędkość do 30 węzłów.
Stena Superfast X będzie kursował dwa razy dziennie. Rejs trwa 3 godziny i 15 minut. Stena Superfast X będzie obsługiwał tę linię razem z promem Stena Adventurer.

Natasza
13-04-2015, 10:40
Stena Line poinformował o wprowadzeniu pierwszego promu napędzanego metanolem. Stena Gemanica będzie obsługiwał linię Goeteborg - Kilonia.

Czysty metanol jest bezbarwnym biodegradowalnym paliwem, przyjaznym dla środowiska i efektywnym kosztowo. Dzięki użyciu metanolu można ograniczyć emisję siarki (SOx) aż o 99%. Metoda adaptacji silników okrętowych do nowego paliwa została opracowana dzięki współpracy Stena Line i Wartsila. Silniki Stena Germanica są zasilane metanolem jako paliwem głównym oraz MGO (Marine Gas Oil) - wykorzystywanym dodatkowo. Przebudowa Stena Germanica rozpoczęła się pod koniec stycznia br. w Gdańskiej Stoczni "Remontowa" im. Józefa Piłsudskiego SA. i została ukończona pod koniec marca br. Przedsięwzięcie finansowo wspierane jest przez unijny projekt "Autostrady Morskie", a jego całkowity koszt wynosi około 22 mln euro. Przebudowa promu Stena Germanica otrzymała nagrodę za innowacyjną technologię w dziedzinie ochrony morskiego środowiska naturalnego.

Natasza
22-05-2015, 14:53
Norweski wycieczkowiec utknął na mieliźnie.
Wycieczkowiec "Norwegian Dawn" osiadł na mieliźnie utworzonej przez rafę koralową u wybrzeży Bermudów. Nikt nie został ranny
Według informacji właściciela jednostki Norwegian Cruise Line, wycieczkowiec powracał do Bostonu z 2.675 pasażerami i ponad tysiącem pracowników obsługi. Po wypłynięciu z King's Wharf na Bermudach, statek z nieustalonych powodów czasowo utracił moc i został zepchnięty na mieliznę rafy koralowej.
Pasażerom i załodze nie groziło niebezpieczeństwo. Obecnie statek odzyskał już pełna moc silników. "Załoga dokonuje oceny sytuacji" - głosi komunikat armatora.

Natasza
22-05-2015, 15:36
Barcelona jest najczęściej odwiedzanym przez statki turystyczne portem w Europie. Będzie też pierwszym docelowym portem dla największych statków pasażerskich świata. Ich armatorzy uroczyście otworzyli tam sezon turystyczny.

W ubiegłym sezonie w Barcelonie cumował "Oasis of The Seas". Statek ma ponad 360 metrów długości i 100 tysięcy ton masy. Może zabrać ponad 6 tysięcy pasażerów. W tym roku dołączył do niego "Allure of the Seas", który do października odbędzie 23 rejsy. A w 2016 roku przypłynie "Harmony of the Seas". - Barcelona jest pierwszym portem dla statków pasażerskich w Europie i na Morzu Śródziemnym i czwartym portem na świecie - opisuje Sixte Cambra, prezes barcelońskiego portu. W najbliższym tygodniu odbędą się pierwsze 5-dniowe rejsy. Po nich przyjdzie kolej na tygodniowe wycieczki. Do października każdy z największych statków przewiezie po 160 tysięcy pasażerów. Barcelońskie hotele, sklepy i restauracje zarobią dzięki nim 20 milionów euro.

Natasza
26-01-2016, 12:20
Organizatorzy rejsów wycieczkowych odwołują postoje w tureckich portach. Pasażerów, zamiast do Turcji, chcą wozić do Grecji i innych krajów nad Morzem Śródziemnym.
W 2015 roku w Stambule wycieczkowce pływające pod banderami międzynarodowych organizatorów rejsów zatrzymywały się 372 razy (dane za portalem rehbergundemi.com). Obawy o bezpieczeństwo w Turcji skłoniły jednak część armatorów do wykluczenia z rozkładów rejsów postojów i noclegów w tamtejszych portach.

Niedawno o zmianie trasy pomijającej Stambuł i Izmir poinformowały MSC Cruises, a Crystal Cruises zdecydowało o niezawijaniu do Stambułu i Kusadasi. Zamiast tego statki zatrzymają się w portach greckich. Także Celebrity Cruises zamierza zastąpić porty w Turcji innymi miejscowościami.

Jak podaje Travelpulse.com, Holland American Line na razie nie kursuje na trasach obejmujących wizyty w Turcji, pierwszy rejs zaplanowany na ten rok, którego pasażerowie zawiną do tureckiego portu, ma odbyć się dopiero 1 kwietnia. Armator mówi, że decyzję o przebiegu trasy podejmie bliżej tej daty.

Z kolei Royal Caribbean International co prawda nie zawiesił na razie rejsów do tego śródziemnomorskiego kraju, ale zapewnia, że "obserwuje sytuację". Podobnie Seabourn Line. Armator według planu pierwsze postoje w tym regionie zaplanował dopiero na okres od maja do października tego roku.

Natasza
31-05-2016, 10:42
Dziś jest ostatni dzień rejsów promu samochodowo-pasażerskiego z Nowego Portu do Twierdzy Wisłoujście w Gdańsku. Jednostka pływa na tej trasie nieprzerwanie od 39 lat. Połączenie stało się zbędne po otwarciu tunelu pod Martwą Wisłą

W swój ostatni rejs do Twierdzy Wisłoujście prom wypłynie z Nowego Portu o godz. 19. W podróż prom zabierze tylko 55 osób, a dochód ze sprzedaży biletów specjalnej edycji zostanie przeznaczony na odbudowę zabytkowego zegara na Biskupiej Górce.

Jednostka wykonywała dziennie kilkadziesiąt kursów, rejs trwał do 5 minut. Przeprawa promowa pozwalała na ominięcie korków w centrum miasta. Korzystali z niej piesi, rowerzyści oraz pojazdy, osobowe, ciężarowe i autobusy. Prom Wisłoujście waży 290 ton i pali ok. 8 tys. litrów ropy miesięcznie. Rocznie na utrzymanie przeprawy z budżetu miasta przeznaczano ok. 1,5 mln złotych.

Po otwarciu tunelu z promu korzystało niewielu, jeden - dwóch pasażerów, przed oddaniem podwodnej przeprawy pasażerów było wielokrotnie więcej. Przeprawa działała w ruchu ciągłym w dni robocze, w sezonie również w dni wolne od pracy. Dziennie z promu mogło korzystać nawet do dwóch tysięcy pasażerów.