PDA

Zobacz pełną wersję : Przez dziką Arkadię aż po Delfy



Natasza
13-02-2011, 19:51
Polecam wszystkim mój ukochany Peloponez. Można go "zdobyć" płynąc promem do Patras lub jadąc przez Saloniki. Obowiązkiem każdego globtropera jest zobaczenie jednego z najpiękniej zachowanych amfiteatrów
w Epidavros oraz Myken, Argos, Koryntu czy Nafplionu. W tym ostatnim mieście do zdobycia forteca Palamidi
z 899 schodami /przeszłam/, a z góry cudny widok na Wyspy Sarońskie.
Warto pojechać głębiej, do Mistry-bizantyjskiego miasta składającego się z dolnego, górnego miasta
i zamku /kastro/. W Sparcie, która jest nieopodal, nie ma ważnych zabytków, jest jedynie punktem wypadowym na południowy Peloponez.

W północno-zachodniej części półwyspu, miedzy Olimpią a Megalopoli leży Arkadia z maleńkimi wioskami typu: Andritsena, Karitena, Stemnitsa czy Dimitsana. W tych malutkich miasteczkach mieszka najwyżej po kilaset mieszkańców, są one kwintesencją prawdziwej Grecji.
www.culture.gr/2/21/212/21205a/e212ea09.html (http://www.culture.gr/2/21/212/21205a/e212ea09.html)
www.greecetravel.com/peloponessos/mistras/ (http://www.greecetravel.com/peloponessos/mistras/)
www.greecetravel.com/peloponessos/index.html (http://www.greecetravel.com/peloponessos/index.html)

Natasza
13-02-2011, 19:55
Mieszkalismy w małym hoteliku Apollo Inn** położonym w Argos. Stąd było blisko
do Koryntu,Myken,Epidavros i Napflion.
Po Peloponezie podróżowaliśmy albo ciuchcią albo rzadkojeżdżącymi autobusami,
często taksówkami. Po wjeździe kolejką Diakofto-Kalawrita, kiedy okazało sie, że noclegi tam są bardzo drogie, a pierwszy autobus odjedzie nazajutrz, wzieliśmy taksówkę i przez Patras dotarli na noc do Olimpii.
Olimpia, obok Delf jest dla mnie jednym z najpiękniejszych miejsc w Grecji, bardzo rozległa, uporzadkowana rzędem kolumn; zwiedziliśmy stadion olimpijski, świątynie: Zeusa i Hery, Hipodrom, a na koniec odwiedziliśmy Muzeum Archeologiczne. Do Argos wracaliśmy ciuchcią, która jechała przez cudowną Arkadię, może z 30 km na godzinę.
www.sikyon.com/Olympia/olympia_eg.html (http://www.sikyon.com/Olympia/olympia_eg.html)

Natasza
13-02-2011, 19:57
W czasie tego prawie tygodniowego pobytu na Peloponezie byliśmy oczywiście na Akropolu /ponownie/, a z Aten udało się nam jeszcze dojechać do sanktuarium w Delfach. Urok Delf polega na położeniu w górach Parnas. Po prawej stronie zwiedzamy Święty Okręg idąc Świętą Drogą aż doTeatru i Stadionu. Kiedy wrócimy na dół, po przeciwnej stronie drogi mamy jeszcze Sanktuarium Ateny. Sama wieś nieciekawa, dużo sklepów złotniczych pod turystów, drogo. Każdy, kto jechał drogą z Riwiery Olimpijskiej przez Góry Parnas wie jakie to pustkowie i jakie piękne krajobrazy. Noclegi w Delfach były drogie i dlatego ostatnim autobusem dojechalismy do Lewadii i przenocowali w tanim hoteliku "Erkyna" nad rzeką Erkiną. Rano poszliśmy do wyroczni Trofoniosa, zamek średniowieczny obejrzeliśmy z zewnątrz bo musieliśmy wracać do Pireusu na nocny prom do Chanii.
www.culture.gr/2/21/211/21110a/e211ja01.html (http://www.culture.gr/2/21/211/21110a/e211ja01.html)