Jednodniowy pobyt w Wielkim Księstwie Luxemburga
Zachodnią granicę Księstwa przekraczamy z belgijskiej strony, w Martelange. Boczna szosa, niezbyt szeroka ale świeżo odmalowana, czyściutkie pobocza, wokół zielono, wiosennie, porządnie, ruch kołowy niewielki. Skręcamy na północ w jeszcze mniejszą drogę biegnącą wzdłuż spęczniałych od zapory wodnej zakoli rzeki Sure i jej zalewu.
http://pixiland.info/B&L/bel78.jpg
Pierwszy przystanek robimy w uroczym miasteczku Esch-sur-Sure położonym na wysokim cyplu w zakolu rzeki u podnóża zamku, wciśniętym w górski pejzaż jak z obrazka.
http://pixiland.info/B&L/bel79.jpg
http://pixiland.info/B&L/bel80.jpg
http://pixiland.info/B&L/bel83.jpg