Jakiś czas temu, dość spory czas temu w mojej głowie pojawił się pomysł by zrobić sobie małą obiazdówkę po Europie. Ze względu na zbyt duży obszar kontynentu postanowiłem podzielić "plan" obiazdówki na kilka części.
Nadszedł rok 2011, więc czas rozpocząć małe planowanie, bo tak naprawdę chodzi o to by nie mieć konkretnego planu, harmonogramu czy jak to tam można inaczej nazwać. Z tego względu iż od 15 lat jeżdżę do Bułgarii, na pierwszy ogień postanowiłem obrać kierunek właśnie w tamte rejony, rejony które najbardziej mnie interesują i ciekawią. Padło Europa Środkowo - Wschodnia, choć nie do końca tak chciałbym nazywać tę moją, w sumie to naszą mała wyprawę.
Naszą, bo w planie, tym podstawowym i najważniejszym jest moja druga połówka, która wykazała pełne zainteresowanie ów pomysłem. No, musiałem lekko przekonywać ją by na pierwszy ogień poszedł właśnie ten kierunek, a nie Skandynawia. Udało się.
Termin, początkowo chciałem lipiec, ale z kolei w tej kwestii Ona przekonała mnie by był to wrzesień, ewentualnie koniec sierpnia. Niech będzie, więcej popracuję, będzie więcej funduszy.
Ogólny zarys ów obiazdówki o w/w kierunku miałem już dawno w głowie, dopiero parę dni temu spojrzałem na mapę i wszystko się pogmatwało. Wszędzie by się chciało być na raz, niestety niewykonalne. Zawsze można co roku jeden kraj, eee chyba tak nie chce, najwyżej będę kilkakrotnie w jednym państwie, a co! smile
Wstępnie wybrałem po kolei: Czechy, Słowacja, Węgry, Serbia, Czarnogóra, Albania, Grecja, ??Macedonia??, Bułgaria, Rumunia i dalej jeszcze nie jestem przekonany, chciałbym choć na chwilkę Mołdawię dziabnąć ale boje się, że czasu zabraknie, pewnie zabraknie już na w/w państwa, ale narazie o tym nie myślę, wyjdzie w "praniu".
Bynajmniej chodzi w tym wszystkim o jakieś usilne zwiedzanie zabytków, bardziej chcielibyśmy się skupić na krajobrazach, naturze itp. Wszystko w stylu trasy transfogarskiej mile widziane. Oczywiście, czasem niemożna czegoś nie zwiedzić, będąc obok. Co gdzie jak, wszystko mam nadzieje wyjdzie w tym wątku za sprawą moich, naszych poszukiwań i mam nadzieje Waszej pomocy smile
Jak ja to widzę tak na teraz. Pierwszy etap to lekkie dzióbnięcie Słowacji i Węgier, Czechy traktuje jako tranzyt w tym roku, a może w ogóle zostaną usunięte z planu.
Kolejny etap to część w większej mierze zaczerpnięta ze wspomnień Carnivalki z 2010 roku smile W tym miejscu pozdrawiam. I to właśnie na tych dwóch etapach chciałbym się na razie skupić w tym wątku. Przyjdzie czas z Albanii udać się do Grecji, gdzie głównym celem będą Ateny, a co więcej mam nadzieje, że wy pomożecie.
Ostatni etap to to co już teoretycznie znam Bułgaria i Rumunia, a w praktyce to "w d*pie byłem i g*wno widziałem" smile
Mam dylemat co do Macedonii czy jest sens wjeżdżać do niej tylko po to by zrobić krótki tranzyt z Grecji do Bułgarii, a przy okazji odwiedzić kraj w którym jeszcze nie miałem okazji być, mam nadzieje, że ów dylemat też się tu rozwiąże.
Miała być też w tej obiazdówce Słowenia, Chorwacja oraz Bośnia i Hercegowina, ale stwierdziłem, że to w innym terminie się zobaczy bo razem z nimi to na pewno by czasu nie starczyło.
Ciągle piszę o tym czasie a nie wspomniałem ile go mniej więcej będziemy mieli, a więc minimum 3 tygodnie, prawdopodobnie miesiąc, zależy jak tam się z pracą ułoży.
Ogólnie to mam głęboką nadzieje, że to wszystko wypali, bo jak nie to i tak pojedziemy do Bułgarii i dziabniemy sobie uwielbianą przeze mnie Rumunie big_smile
Przepraszam że tak długo na początek i błędy ort. Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam smile
PS: Uznajmy to za przeniesienie tematu :)