+ Odpowiedz na ten temat
Strona 2 z 9 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 16 do 30 z 132

Temat: Nasi ulubieńcy

  1. #16
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Dla "adoratorow" mojego kocura podaje ze mial zlosliwa, rakowata kiste na szyji. Weterynarz go operowal i nastepnego dnia kocur probowal zdjac sobie szwy. Po godzinym staraniu weterynarzowi udalo sie zalozyc klamry i solidny opatrunek, dopiero ten trzeci, przyklejony przez uszy i pod brzuchem utrzymal sie. Ale na wszelki wypadek obcial kotu pazury. Teraz juz jest rana zagojona i chyba bedzie wszystko dobrze. Byly tez piguly z antybiotykiem, masc na gojenie, analiza w laboratorium a wiec w sumie niezle koszty.

  2. #17
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Mam nadzieję, że kocur się wywinie. Ja też płacę weterynarzowi do końca, jeśli jest choć mała szansa na wyzdrowienie. Moja wilczyca Gaja miała kiedyś bardzo zraninoną łapę i po każdym opatranku wyciągała sobie szwy. Myślę, że robiła to specjalnie bo mieliśmy wyjechać. Dopiero taka specjalna skarpeta pomogła.

  3. #18
    Moderator Maxitravelek Marko is on a distinguished road Avatar Marko
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Warszawa
    Postów
    2,768
    Cytat Napisał pixi Zobacz post
    Dla "adoratorow" mojego kocura podaje ze mial zlosliwa, rakowata kiste na szyji. Weterynarz go operowal i nastepnego dnia kocur probowal zdjac sobie szwy. Po godzinym staraniu weterynarzowi udalo sie zalozyc klamry i solidny opatrunek, dopiero ten trzeci, przyklejony przez uszy i pod brzuchem utrzymal sie. Ale na wszelki wypadek obcial kotu pazury. Teraz juz jest rana zagojona i chyba bedzie wszystko dobrze. Byly tez piguly z antybiotykiem, masc na gojenie, analiza w laboratorium a wiec w sumie niezle koszty.
    Niech szybko do zdrowia wraca
    życie jest zbyt krótkie by je przespać

  4. #19
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    Cuś weselszego...

    - Dlaczego ten facet co przed nami idzie zatrzymuje się przy każdym drzewie i narożniku ?
    - Siła przyzwyczajenia. To mój sasiad. Dziesięć lat chodził tędy na spacery z psem.


    Zdzichu już wrócił ze spaceru ze swoim ulubieńcem i ...


    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  5. #20
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    JAK ZAAPLIKOWAĆ KOTU TABLETKĘ

    1. Weż kota na ręce i otocz go lewym ramieniem tak, jak się trzyma niemowlę. Umieść palec wskazujący i kciuk prawej ręki po obu stronach pyska i naciśnij lekko trzymając tabletkę w pozostałych palcach prawej ręki.
    Gdy kot otworzy pysk wpuść tabletkę, pozwól kotu zamknąc pysk i przełknąć.

    2. Podnieś tabletkę z podłogi i wyciągnij kota spod tapczanu. Ponownie otocz kota lewym ramieniem i powtórz cały proces jeszcze raz.

    3. Wyciągnij kota z sypialni i wyrzuć rozmamłaną już tabletkę.

    4. Wyjmij nowa tabletkę z opakowania, otocz kota lewym ramieniem jednocześnie trzymając lewą ręką wierzgające tylne nogi. Rozewrzyj pysk kota i palcem wskazującym prawej ręki wepchnij tabletkę tak głęboko jak się da. Przytrzymaj kotu zamknięty pysk i policz do dziesięciu.

    5. Wyciągnij tabletkę z akwarium a kota z garderoby. Zawołaj żonę do
    pomocy.

    6. Przyduś kota do podłogi klinując go między kolanami jednocześnie trzymając wierzgające przednie i tylnie łapy. Nie zwracaj uwagi na niskie warczące odgłosy wydawane w tym czasie przez kota. Niech żona przytrzyma głowę kota jednocześnie wpychając mu drewnianą linijkę między zęby.
    Następnie wsuń tabletkę wzdłuż linijki między rozwarte zęby i intensywnie pogłaszcz kota po gardle co skłoni go do przełknięcia.

    7. Wyciągnij kota siedzącego na karniszach i rozpakuj nową tabletkę. Zanotuj sobie, żeby wymienić firanki. Pozbieraj kawałki porcelany z potłuczonej wazy, możesz je posklejać później.

    8. Owiń kota w ręcznik kąpielowy, a następnie niech żona położy się na kocie tak, żeby tylko jego głowa wystawala spod jej pachy. Umieść tabletkę w środku plastikowej rurki do napojów. Przy pomocy ołówka otwórz kotu pysk i wcisnąwszy rurkę międzyrozwarte zęby mocno wdmuchnij tabletkę do środka.

    9. Sprawdź na opakowaniu, czy tabletki nie są szkodliwe dla ludzi, a następnie wypij jedną butelkę piwa żeby pozbyć się nieprzyjemnego smaku w ustach. Zabandażuj żonie rozdrapane ramię, a następnie przy pomocy ciepłej wody z mydłem usuń plamy krwi z dywanu.

    10. Przynieś kota z altanki sąsiada. Rozpakuj następną tabletkę. Przygotuj następną butelkę piwa. Umieść kota w drzwiczkach od kredensu tak, żeby przez szczelinê wystawała tylko jego głwa. Rozewrzyj mu pysk łyżeczką od herbaty i przy pomocy gumki "recepturki" strzel tabletką między rozwarte zęby.

    11. Przynieś śrubokręt i przykręć wyrwane zawiasy z drzwiczek na swoje miejsce. Wypij piwo. Weź butelkę wódki. Nalej do kieliszka i wypij. Przyłóż zimny kompres do policzka i sprawdź, kiedy ostatnio byłeś szczepiony na tężec. Przemyj policzek wódką w celu zdezynfekowania rany i wypij kolejny kieliszek aby ukoic ból. Podartą koszulę możesz już
    wyrzucić.

    12. Zadzwoń po straż pożarną, żeby ściągnęli tego pier... kota z drzewa. Przeproś sasiada, który wjechał samochodem w płot próbując ominąć kota przebiegającego przez ulicę. Wyjmij kolejną tabletkę z opakowania.

    13. Skrępuj tego drania przy pomocy sznurka od bielizny związując razem przednie i tylnie łapy, a następnie przywiąż go do nogi od stołu. Weź grube skórzane rękawice ogrodnicze. Wciśnij tabletkę kotu do gardła popychajac dużym kawałkiem polędwicy wieprzowej. Już nie musisz być delikatny.
    Przytrzymaj głowę kota pionowo i wlej mu dwie szklanki wody wprost do gardła żeby spłukać tabletkę.

    14. Wypij pozostałą wódkę z butelki. Pozwól żonie zawieźć się na pogotowie. Siedź spokojnie, żeby doktor mógł zaszyć ci ramię i wyjąć resztki tabletki z oka. Po drodze do domu wstąp do sklepu meblowego i kup nowy stół.

    15. Zadzwoń do schroniska dla zwierzat, żeby zabrali tego mutanta z piekła rodem i sprawdź, czy w pobliskim sklepie zoologicznym nie mają chomików.

    JAK ZAAPLIKOWAĆ PSU TABLETKĘ

    1. Zawiń tabletkę w plaster szynki i zawołaj psa.

    Autor nieznany

  6. #21
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803
    Z psem to jest prawda, trzeba tylko uważać, żeby nie zjadł szynki i nie wypluł tabletki.
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

  7. #22
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    jakoś mam szczęście, że czworonogi przyklejają się do nas, teraz już nie na stałe ale tak weekendowo...



    tenże psiak - współgospodarz kwatery na której zabawiliśmy ubiegłego roku w Cserepfalu mocno nas sobie upodobał i towarzyszył nam w każdym spacerze...
    dając mi asumpt do myślenia - jak on potrafi sam wrócić do domu niewiele widząc spod swojej grzywki...
    ...
    a tak a pro po czworonożnych problemów zdrowotnych - ponoć jest jedno choróbsko wspólne dla tych sympatycznych psiaków i gatunku homo sapiens a nazwa onej to dr Alzheimer ...
    tak - tak, pobiegnie sobie taki z kością na ogródek, zakopie i... przeważnie już nie znajduje swojego skarbu...
    co się przytrafia przedstawicielom dwunożnych - lepiej nie zaczynać wymieniać...
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  8. #23
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Cytat Napisał jacky Zobacz post
    a tak a pro po czworonożnych problemów zdrowotnych - ponoć jest jedno choróbsko wspólne dla tych sympatycznych psiaków i gatunku homo sapiens a nazwa onej to dr Alzheimer ...
    tak - tak, pobiegnie sobie taki z kością na ogródek, zakopie i... przeważnie już nie znajduje swojego skarbu...
    co się przytrafia przedstawicielom dwunożnych - lepiej nie zaczynać wymieniać...
    Jacky, nie nasladuj psa, nie zakopuj kosci... juz lepiej buteleczki....

  9. #24
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    - Co jest z pani kotem? Tak się włóczy po okolicy jak nigdy dotąd!
    - Wczoraj go wykastrowałam. Teraz chodzi i odwołuje ******.
    ...


    no to w Paryżewie sporo jest do zdeptania ... ...
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  10. #25
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803




    To jest mój pies jeszcze w wersji zimowej.
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

  11. #26
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    wreszcie TW się ujawnił...
    czekamy na wersję wiosenną...
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  12. #27
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    W nocy żona budzi męża:

    - Słuchaj, chyba ktoś się do nas włamuje!

    - To co mam zrobić?

    - Idź obudź psa!!
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  13. #28
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Ale spioch ten pies.
    Moj kot zawsze wyczuwa pierwszy goscia za drzwiami wejsciwymi. A na ptaszki wyniuchane za oknem obudzi mnie nawet przed switem.

  14. #29
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    - Mamo... kup mi małpkę. Proszę!
    - A czym Ty ją będziesz karmił synku?
    - Kup mi taką z Zoo, ich nie wolno karmić.

    ===
    może do dnia dziecka Wildog cuś nam zaimportuje z Czarnego Lądu ?


    .. ..
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  15. #30
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Jaka szkoda ze moj kot jest z ulicy a nie z zoo. Okropny z niego zarlok.

+ Odpowiedz na ten temat
Strona 2 z 9 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów