Po dzisiejszej erupcji wulkanu Aso, na wyspie Kiusiu na południowym wschodzie Japonii, władze tego kraju nakazały znajdującym się w pobliżu turystom oddalić się w bezpieczne miejsce. Wulkan wyrzuca do atmosfery kłęby dymu i popiół
Podniesiono alert do trzeciego poziomu w pięciostopniowej skali, co oznacza, że nie należy zbliżać się do wulkanu. Biały dym i czarny pył wulkaniczny unoszą się na wysokości ponad 2 tys. metrów nad wulkanem. Dotychczas brak informacji o zniszczeniach czy ofiarach erupcji.
Jak podaje japońska telewizja NHK, policja bezpiecznie ewakuowała ludzi ze stacji kolejki linowej. Turyści przemieszczają się na niżej położone tereny. Policjanci sprawdzają, czy na zagrożonym erupcją obszarze nie przebywają jeszcze wycieczkowicze.
Z powodu erupcji Aso linie lotnicze ANA i Japan Airlines (JAL) odwołały co najmniej siedem lotów krajowych do pobliskiego miasta Kumamoto.
Wulkan Aso (1592 metry n.p.m.) obudził się w listopadzie 2014 roku i od tego czasu dochodziło do niewielkich erupcji.