-
Administrator
Maxitravelek
Jemy w Haapsalu!
Nadmorskie miasto Haapsalu było kiedyś źródłem natchnienia rosyjskiego kompozytora Piotra Czajkowskiego, a dziś przyciąga gości swoimi ślicznymi kafejkami i restauracjami. Spacer po mieście pozwoli na nowo odkryć uroki kwitnącej kultury kawiarnianej dwudziestego wieku w Estonii. Stylowa kolacja w starej tancbudzie oferuje malownicze widoki na wybrzeże i carską promenadę, a na Starym Mieście Haapsalu znajdziecie rząd małych urokliwych kawiarenek, w tym Hapsal Dietrich. Niegdyś piekarnia rodzinna, dziś kawiarnia i restauracja z renomą jednej z najlepszych w Estonii (według Posmaki Estonii 2014).
-
Administrator
Maxitravelek
Bliny estońskie z farszem
- 1 i 1/2 szklanki mąki pszennej
- 1/2 kostki masła
- 1 łyżka śmietany
- 3 łyżeczki wody
- sól
- tłuszcz do smażenia
- Gotowana kura lub got. mięso wołowe (można też łączyć jedno z drugim)
- 1 łyżka śmietany
- sól
- 1 łyżeczka suszonego tymianku lub bazylii
- Ciasto: na stolnicę wysypać mąkę, dodać margarynę, śmietanę, wodę i lekko osolić. Siekając nożem lub tasakiem szybko zagnieść ciasto i rozwałkować na gruby placek, który kroimy na kwadraty o boku 10 cm.
- 2Farsz: mięso przepuścić przez maszynkę, dodać śmietanę, sól i pokruszone zioła, wymieszać. Powinno się otrzymać ok. 1 szklanki farszu.
- 3Na kawałki przygotowanego ciasta nakładać po łyżce farszu, brzegi zlepić jak pierogi i rozpłaszczyć. Smażyć na rozgrzanym tłuszczu, podawać tuż po usmażeniu z surówkami lub zieloną sałatą.
-
Administrator
Maxitravelek
Kuchnia estońska nie powala na kola, ale jest do zjedzenia. Niektóre potrawy są nawet zbliżone do naszych. Tak naprawdę, to z mięs dostępny jest kurczak w różnej postaci i wieprzowina.
Wieprzowinę podają albo grillowaną albo w sosie i takie mięso przypomina polską pieczeń. Ziemniaki zazwyczaj w ćwiartkach, do tego opiekane. Można spróbować kapusty zasmażanej, ale w wersji estońskiej jest ona słodka.Czasami zamiast tej kapusty jest znany nam zestaw surówek lub bukiet warzyw. Z zup jadłam tylko barszcz po ukraińsku, soliankę i bardzo dobrą zupę estońską podobna do naszej kartoflanki.
Jeśli ktoś nie jada mięsa, może zamówić frytki z bukietem warzyw lub rybą. Albo naleśniki z grzybami, którymi Estonia stoi. W dużych sklepach np. Remi, Konsum, Maxima, już od godzin południowych możemy kupić drugie danie, gorące i dobre. A cena takiego dania jest 2-krotnie niższa niż w restauracji. Do wyboru mamy: ryby, przynajmniej dwa rodzaje mięs, makarony, ryż, zapiekane ziemniaki, placki jak pizza, lazanię.
Kawa europejska, różne marki piwa, kwas chlebowy w sklepach /Kali/. Estończycy jedzą ciemny i słodki chleb /leib/. Mnie osobiście bardzo smakował, mojej rodzinie mniej. Ale można kupić też białe pieczywo, które jest tańsze od tradycyjnego. Estończycy lubią też przeróżne paszteciki: próbowałam z parówką, mięsem i grzybami /cena ok. 0,40 EUR/sztuka/. Estonia ma dobre wyroby czekoladowe, ciastka i ciasta. Te najtaniej kupimy w dużych sklepach, bowiem ciastko w tallińskiej cukierni kosztuje powyżej 2 EUR. W sklepach dużo produktów mlecznych, słodyczy. Generalnie można nieźle przeżyć.
Uprawnienia
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
Zasady na forum