+ Odpowiedz na ten temat
Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 15 z 37

Temat: Radości i smutki żywota naszego codziennego...

  1. #1
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437

    Radości i smutki żywota naszego codziennego...

    czyli to co nas raduje nas w danym dniu, przysparza smutku i zmartwień...
    nieraz są to drobiazgi...
    a czasami problemy przerastające naszą wyobraźnię, nasze możliwości zwalczania przeszkody...
    jako pierwszy zaczynam od siebie - radość sprawiły mi dzisiaj zawodniczki pewnego klubu sportowego, którym od pewnego czasu ( prawie 3 lata ) kibicuję - wygrywając na wyjeździe z wyżej notowanymi rywalkami...
    zgryzoty zaś przysporzyło wezwanie "sąsiada" do pozornie ugodowego uregulowania problemu płachetka ziemi w granicy...
    ale trzeba jednak przejść nad problemami do porządku dziennego...
    czyli jak to przypisują ojcowi założycielowi pewnej radiostacji - alleluja i do przodu...
    a jak ktoś jest z innego wyznania, innej gminy to zawsze pozostaje stare chłopskie porzekadło - raz pod wozem - raz na wozie...
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  2. #2
    Moderator Maxitravelek Marko is on a distinguished road Avatar Marko
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Warszawa
    Postów
    2,768
    Kobitki ciągną Cie Jacky
    życie jest zbyt krótkie by je przespać

  3. #3
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    Cytat Napisał Marko Zobacz post
    Kobitki ciągną Cie Jacky
    ttsssssssssss...
    bo "wróg" nie śpi...
    ....
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  4. #4
    Travelek carnivalka is on a distinguished road Avatar carnivalka
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    411
    Hmmmm...a po jakiemu Wy gadacie chłopaki?

  5. #5
    Moderator Maxitravelek Marko is on a distinguished road Avatar Marko
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Warszawa
    Postów
    2,768
    Czytamy między wierszami
    życie jest zbyt krótkie by je przespać

  6. #6
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    ano językiem zwierząt...
    no bo jak wyszedł zajączek na brzeg jeziora, przegląda się w toni i powiada - jaki jestem piękny...jaką mam długą sierść, uszy...
    a z lasu wychodzi lew i pyta się - co mówisz zajączku ?...
    a zajączek: ano nic, tylko od samego rana mi się tak pieprzy...
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  7. #7
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    A czasami jest tak, że atak następuje z najmniej oczekiwanej strony.

  8. #8
    Travelek carnivalka is on a distinguished road Avatar carnivalka
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    411
    Jestem dalej w lesie

    i jeszcze jedno

    nie lubię lasu

  9. #9
    Moderator Maxitravelek zdzicho alboom II is on a distinguished road Avatar zdzicho alboom II
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    6,803
    Może się tak zdarzyć, że psy zajączka zjedzą, nawet wśród serdecznych przyjaciół.
    Jak bez kolców nie ma róży
    Tak bez VF nie ma podróży

  10. #10
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    Cytat Napisał zdzicho alboom II Zobacz post
    Może się tak zdarzyć, że psy zajączka zjedzą, nawet wśród serdecznych przyjaciół.

    a to już będzie podwójna radość...
    - primo - pieski się najedzą zdrowej w ich mniemaniu żywności - zdrowszej od whiskas...
    ( PS - jak tam Twój czworonożny przyjaciel znosi zimę ? )
    - secundo - nastąpi naturalna selekcja i słabszy przedstawiciel rasy zwanej po czesku "polnym zapierdalaczem" opuści ten ziemski padół w ramach oczyszczania środowiska naturalnego...

    a w rzeczy samej - też miałem dzisiaj radochę po pachy...
    mój lapek odparł zmasowany atak wirusów internetowych...
    znakomity jest ten program ESET NOD32 Antivirus...
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  11. #11
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    A co to za wsciekle wirusy was osaczaja ? Ostatni co probowal mnie ugrysc 3 lata temu padl sromotnie. Teraz tylko grypa grozna.

  12. #12
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    i znów radocha ...
    bo znów team pięknopłciowych voleybolistek którym kibicuję - wygrał i to na wyjeździe...
    wiadomo, ktoś wygrał = radocha, ale też i ktoś przegrał = smutek...
    tym razem smutek w Mulhouse...

    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  13. #13
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    a dzisiaj...
    3 smutki = 3 sportowe kibica porażki...
    primo - Justysia daleko od pudła postawiona została...
    secundo - "mineralne" dziouszki skopane przez "nafcianki" tyle, że z pogranicza Euro-Azji...
    tertio - wielkopolski kolejorz odprawion z Bragi, czas przyłożyć się do ligi, puchar Polski ucieka...
    ale już jutro - jutrzenki nadzieja...
    lecz ićta spać - ale nie ćpać...
    szanse otwarte...
    nie marne...
    tyle dziedzin rozgrywane będzie...
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  14. #14
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    z pewnym niesmakiem, czyli smutkiem obserwuję rozgrywki w sieci...
    nawet po dzisiejszym ogłoszeniu Nataszy zastanawiam się - co było pierwsze - kura czy jajko ?
    wszak i temat mojej osoby był poruszany - nieraz w mocno negatywnych określeniach - ot, taki sobie pan profesor Kocur, który uzewnętrznił swoje fascynacje Bałkanem - choć akurat na poletku bułgarskim - to ma - zdaje się szersze spojrzenie - widział ( jakże mi miłą ) drogę dojazdową na Bałkan...
    a tym czasem, luknął do pozostalości - już tylko ograniczonej do około 60 % moich zapisków i wypowiedział się...
    miał do tego prawo, bo oceniał to, co pozostało ze spuścizny, skąd nieborak miał wiedzieć, że ca 40 % padło łupem czystek ?
    no i tak świat się kręci...
    co pewien czas wybuchają emocje na forach, nie są one bynajmniej nowością...
    łońskiego roku obserwowałem potyczki Ebolca z AndrzejemJ, cuś mi się zdaje, że nie dzielą ich setki czy tysiące kilometrów w necie ale tylko kilkanaście kilometrów według długości - teraz już nie jestem pewien czy nadal funkcjonuje linia tramwajowa Będzin <=> Bytom - bo obaj mają siedziby swoich kwater domowych w tych miejscowościach...
    w pewnym momencie mieliśmy posty informujące o tym, że Ebolec poszedł zgłosić skargę na AndrzejaJ do policji - komisariat niedalego jego domu...
    i co ?
    rozeszło się po kościach...
    na jakim forum to było - bywalcy wiedzą...
    a wniosek jaki - przynajmniej przez moją osobę od wielu lat wyciągany - teraz pięknie a medialnie definiowany - trolle są - były i będą...
    a admini - uwaga - niewiele sobie z tego czynią - dlaczego - wszak trollowe rozróby podbijają oglądalność - może tym samyym i poczytność ...
    i tym akcentem kończę na dziś wieczór swoje dywagacje...
    jutro sobota - imieniny kota...
    będzie imprezka u podopiecznego Pixi - nieprawdaż ?
    a więc głowa do góry - jutro będzie lepiej...
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  15. #15
    Miditravelek Fila is on a distinguished road Avatar Fila
    Zarejestrowany
    May 2011
    Skąd
    Usiłuje to cały czas ogarnąć...
    Postów
    638
    Zważyli mnie dzisiaj i zmierzyli.

    Trzy miesiące mam,
    do tego 66 centymetrów
    i 7 kilo

    Nawet pani Doktor była zdziwiona jak popierdzielam po tej wadze w górę

+ Odpowiedz na ten temat
Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów