Mnie się wydaje że większość obywateli nie popiera króla.
Moim zdaniem król powinien pozostać przy władzy, powinni tylko zmienić sposób rządzenia krajem.
Dokładnie nie wiem jak to działa, ale mogli by zrobić podobny system do brytyjskiego.
Mnie się wydaje że większość obywateli nie popiera króla.
Moim zdaniem król powinien pozostać przy władzy, powinni tylko zmienić sposób rządzenia krajem.
Dokładnie nie wiem jak to działa, ale mogli by zrobić podobny system do brytyjskiego.
Być może zorientują się, że trzeba szukać porady u szamanów ...
Lecz nie zdziwiłbym się, gdyby "bratni" naród [ tutaj wstawić odpowiednio kraj od USA po Chiny ] przyszedł im z pomocą...
dla porządku źródło i przypuszczalny autor fotografii
a już po to aby przyjść z pomocą tak gnębionej płci naprawdę pięknej - to nie trzeba będzie uruchamiać Armii Zbawienia....
to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...
Porady u szamanów z pewnością będą szukać.
Ale USA albo Chiny nie będą się wtrącać bo nie ma tam ani ropy ani innych cennych minerałów.
Parę lat temu mieliśmy turystów z Polski na Tańcu Trzcin i od nich dostałem te zdjęcia.
RPA udzieliło pożyczki dla Suazi, wysokości R2,4 miliarda czyli około 1 mld PLN. Jeśli przeliczymy to na jednego mieszkańca wychodzi 1000 PLN na osobę.
Moim zdaniem jest to olbrzymia ********.
Rząd RPA twierdzi że kryzys gospodarczy w tym maleńkim królestwie może przenieść się do Republiki Południowej Afryki.
Podniosły się głosy sprzeciwu, obywatele Suazi uważają że RPA wspomaga skorumpowanego króla.
W ich umysłach, ******** ta przyniesie tylko korzyści dla niepopularne króla i pogłębi problemy ekonomiczne kraju.
Zimbabwe święte "Hanging Tree" zostało przewrócone
Złamanie słynnego drzewa Zimbabwe od epoki kolonialnej zwanego mianem "Drzewo wiszące" ożywiło legendy i zabobony, i daje wierzącym sygnały o nadchodzącej nowej erze dla tego biednego kraju Afryki Południowej. Upadek drzewa jest sygnałem że 87-letni prezydent Zimbabwe jest u kresu swojego długiego panowania. 200-letnie drzewo Msasa, uznane za Pomnik Narodowy i historyczne miejsce zostało uderzone przez ciężarówkę w dniu 07 grudnia, i upadło na ruchliwą ulicę. Wielu świadków zdarzenia uciekło w panice, wierząc, że jest to zły znak i przepowiednia jeszcze gorszych czasów.
Bohaterowie pierwszego powstania przeciwko białym osadnikom, w tym uznana za babcię narodu Mbuya Nehanda, według mówionej historii zostali powieszeni na tym drzewie w 1898 roku.
N'anga (szamani), odbyli rytuały wokół powalonego pnia i gałęzi dnia następnego hołdując poległych bohaterów i domagając się odszkodowania za zniszczenie tego miejsca, ściśle powiązanego z grobem Nehanda na północ od Harare. Tłumy ludzi gromadziły się wokół powalonego drzewa żeby podnieść gałązki, zielone liście i korę.
Przypadkowo, upadek z drzewa zdarzył się w tym samym dniu, kiedy prezydent Robert Mugabe, cierpiących z powodu złego stanu zdrowia, zainicjował kampanię zalesiania poprzez sadzenie drzew w drugim co do wielkości mieście Zimbabwe - Bulawayo.
Może to koincydencja, ale w tym samym dniu odbył się z doroczny kongres partii Mugabe (Zanu PF), przed wyborami mającymi odbyć się w przyszłym roku. Głosowanie ma na celu zakończenie koalicji z niewygodną dla Mugabe partią opozycją Premiera Morgana Tsvangirai, powstałej po wyborach w 2008 roku sporne, która była narażone na przemoc i zarzuty o fałszowaniu głosów.
22-latka z Australii postanowiła rozpocząć nowy rok skokiem na bungee w Victoria Falls w Zimbabwe. Niestety podczas skoku pękła lina i Australijka z impetem wpadła do rojącej się od krokodyli rzeki. Prąd porwał ją w dół, ale resztką sił udało jej się wdrapać na brzeg. W szpitalu spędziła tydzień. To, że przeżyła, nazywa cudem. Firma, która zorganizowała skok, twierdzi, że zachowała wszelkie wymogi bezpieczeństwa.
Zobaczcie mrożący krew w żyłach skok na bungee
Ostatnio edytowane przez Wild Dog ; 10-01-2012 o 18:52
Znamy, znamy, wszystkie europejskie telewizje pokazuja ten scoop (buzz).
Chyba jednak w Zimbabue nie tylko banknoty stracily swoja wartosc.
O tym nie mówią ale parę lat temu zmienił się właściciel bungee.
Teraz jest to lokalna firma, dlatego nie sprawdzali ani nie wymieniali lin.
Dziewczyna powinna znaleźć dobrego prawnika i podać ich do sądu na kilka milionów dolarów USA.
Lina nie urywa się niespodziewanie.
Kiedyś oglądałem porgram w telewizji, testowali liny i łańcuchy.
Okazuje się że łańcuch może zerwać się niespodziewanie, kiedy jedno ogniwo jest wadliwe.
Lina jest pleciona z dziesiątków cienkich drucików. Kiedy jeden czy dwa pęknie, jest to znak że linę musimy wymienić, pomimo że lina taka ma cały czas wytrzymałość parę ton. Dlatego moim zdaniem dziewczyna może z łatwością stać się bogata.
To nie była stalowa lina, tylko z włókien, ale pracuje na tej samej zasadzie.
Ostatnio edytowane przez Wild Dog ; 11-01-2012 o 04:11
Tytł jest "Tu Pretoria", a całe zamieszanie było w Soweto.
Tego to nikt nie zrozumie. Nie mam pojęcia, dlaczego go wygwizdali. To prezydent jak każdy inny.
może jednak oni mają większą wiedzę ...
to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...
To tak nie pracuje.
Jest paru chętnych na miejsce Zumy i obiecują wiele. To wszystko.