+ Odpowiedz na ten temat
Pokaż wyniki od 1 do 3 z 3

Temat: Barokowe Berno, czekolada i Goethe

  1. #1
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476

    Barokowe Berno, czekolada i Goethe

    „To najpiękniejsze miasto, jakie widzieliśmy”.
    Goethe

    Historia Berna sięga końca XII w., a nazwa miasta najprawdopodobniej wywodzi się od
    niedźwiedzia (niem. Bär), którego Książę Bertold V von Zähringen mial tu upolować.
    W 1848 r. Berno zostało stolicą kraju. Miasto liczy ok. 130 tyś. mieszakńcó, ale mimo to jest kameralne. Niepowtarzalną tmosferę Berna tworzą kawiarnie i butiki w się arkadach, ciągnące się nsa ok. 6 km. Nad nimi bliźniaczo podobne kamienice o spiczastych dachach, trzypiętrowe. Prawie cała zabudowa powstała w XV w. po wielkim pożarze, który strawił drewniane miasto. Ozdobą brukowanych ulic są barokowe fontanny.

  2. #2
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Berno i wielcy tego świata

    Przy ulicy Kramgasse 49 mieszkał Albert Einstein. W 1905 r. w Bernie opublikował szczególną teorię względności. W kamienicy zgromadzono pamiątki po nim, ale większa wystawa jemu poświęcona znajduje się w muzeum historycznym po drugiej stronie rzeki .www.einsteinmuseum.ch .

    W pobliskim Münchenbuchsee w 1879 r. urodził się malarz Paul Klee, a jego berneńskie muzeum zaprojektował słynny Włoch Renzo Piano.
    Hermann Hesse, który w Bernie bywał, tak powiedział o mieście: „nigdzie nie znajdziesz takiego spokoju”.

    W dzielnicy Matte, w zwykłym budynku nad rzeką- Rudolf Lindt w 1879 r. - jako pierwszy na świecie - wyprodukował rozpuszczającą się czekoladę.

  3. #3
    Administrator Maxitravelek Natasza ma wyłączoną reputację Avatar Natasza
    Zarejestrowany
    Jan 2011
    Postów
    30,476
    Co zwiedzać?

    Berneńska Starówka to przede wszystkim późnogotycka katedra św. Wincentego. Stumetrowa wieża /1823 r./ czyni ją najwyższym sakralnym budynkiem Szwajcarii. Tympanon głównego wejścia dekoruje "Sąd Ostateczny" westfalskiego rzeźbiarza Erharda Künga (1420-1507). W centrum widzimy Michała Archanioła wypruwającego wnętrzności szatanowi. Wyżej mamy Temidę - bez przepaski, gdyż ostatnie słowo i tak należy do umieszczonego u szczytu Chrystusa. Wśród 234 piaskowych figur, które w cudowny sposób przetrwały reformację, dostrzeżemy burmistrzów Berna (w niebie) i Zurychu (w piekle). Ikonoklaści ogołocili doszczętnie wnętrze kościoła, uchowały się tylko figury w chórze, bo prawdopodobnie stały zbyt wysoko. Kamienne, puste nawy doświetlają 12-metrowe witraże. Najciekawszy ukazuje Śmierć porywającą do tańca przedstawicieli różnych stanów.

    Zegar na średniowiecznej bramie miejskiej spóźnia się. Tarczowy mechanizm wskazuje m.in. dzień tygodnia, fazę Księżyca i znak zodiaku, pełną godzinę uświetnia zaś ruch figurek (Kronos, dzwonnik, kogut i inne). Pozostałe dwie bramy wyburzono w XIX w.

    Nieopodal stoi neoklasycystyczny gmach parlamentu federalnego z zieloną kopułą zwieńczoną równoramiennym krzyżem. Południową fasadę skierowaną ku rzece zdobią herby 20 kantonów i 6 półkantonów, zaś północny fronton zdobi łacińska nazwa państwa - Curia Confoederationis Helveticae.

    http://www.berninfo.com/de/

+ Odpowiedz na ten temat

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów