Chodzi mi te Armenia po głowie od dwóch lat.
A w tym roku byłaby okazja.
Po czerwcowej operacji oka będę sprawny pewnie dopiero we wrześniu, a też ryzykownie byłoby jechać w góry, bo lepiej na zimne dmuchać.
A wrześniowa Armenia, to byłoby coś, bo chyba już nie tak gorąco.
Chętnie pojechałbym bym z żoną i córką.
Może by mi kto doradził na początek jak tam bezpiecznie dojechać.