Ogrom placu rynkowego poraża mnie.
Bardzo mgliście wspominam sobie mój tam króciutki spacer w lutym jakieś 20 lat temu.
Wiał wtedy tak lodowaty wiatr, że czym prędzej wróciliśmy do autobusu który obwoził uczestników naszej konferencji po okolicy.



Teraz jest bardzo cieplutko - wszak to milusi tydzień wrześniowy.
Widać matki z małymi dziećmi - przyszły na spacer ?



Zaczynamy obchód Rynku zgodnie z wskazówkami zegara.
Do obiektywu wpada ciekawa kamieniczka.
Krótka kontemplacja a teraz refleksja - po odczytaniu napisu.
Tam jest "Galeria pod Aniołem".
Czyli kamieniczka pod tym samym wezwaniem.



Nie zabrałem z sobą aparatu fotograficznego, wszystkie zdjęcia wykonane zostały z komórek tyle że trochę nowszej generacji.
Anioła galerii i kamieniczki testuję uwiecznić zoomikiem.