+ Odpowiedz na ten temat
Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 15 z 21

Temat: Zakintos z carettą

  1. #1
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491

    Zakintos z carettą

    Na Zakintos, zwaną też Zante, najbardziej południową z wysp jońskich, pływają statki z Chlemutsi – Kilini.
    Zajeżdżamy do portu, statek właśnie szykuje się do odpływu za kilkanaście minut, o godz. 15.30. Kupujemy bilety w małej budce - kasie portowej, za 2 osoby + auto, to prawie 55 €.
    Po godzinie, wychodzimy na ląd w mieście Zakintos. Pierwsze kroki kierujemy do sklepu po zakup mapy, z niej wybieramy dalszą trasę. Tu niespodzianka, mamy mapę ale nie umiemy wyjechać z miasta, drogowskazy jeżeli są, zapowiadają najbliższe miasteczka, właściwie rozległe osiedla prawie stykające się ze sobą a nie dalsze miesjcowości. Platanina dróg w płaskim rejonie południowo-zachodnim jest niewyobrażalna.
    Po spróbowaniu kilku szos między domkami, ogrodami, gdzie widoczność sięga zaledwie do najbliższego budynku czy gaju oliwnego lub pomarańczowego, musimy wyjąć busolę.



    Pół wyspy to zielona nizina, pół to górzyste pasmo osiągające wysokość 756 m npm na szczycie Vrachionas.

  2. #2
    Moderator Maxitravelek Marko is on a distinguished road Avatar Marko
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Warszawa
    Postów
    2,768
    I z mapy nici Pixi , jak piszesz nie jest tam przydatna
    życie jest zbyt krótkie by je przespać

  3. #3
    Minitravelek Joana is on a distinguished road
    Zarejestrowany
    Mar 2011
    Postów
    1
    Hej.
    Byłam na Zante dwa lata temu i musze przyznac , ze jazda samochodem to nie lada wyczyn i sprawdzian z orientacji w terenie. Ale wyspa warta zobaczenia. Mnie najbardziej uwiodla dziewiczosc ( jeszcze wowczas). Bylam na poczatku pazdziernika i bylo prawie pusto, rreewweellaacccjjjaa i duzo taniej :), niestety zolwi Kareta nie widzialam

  4. #4
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Trafiamy do Lithakia u podnóża tych gór gdzie jest jedyne źrodło dobrej wody na wyspie, dostępne w ujęciu z 3 kranami. Wspinamy się wąska krętą szosą ostro pod górę na szczyty do Kiliomeno a potem zjeżdżamy na przeciwległy brzeg wyspy do Porto Limnionas. Skalista zatoczka, maleńki port. Jest tu kilka tawern, jakieś zadomowione przyczepy kampingowe. Plaży prawie nie ma ale można rozłożyć się na skałach, podziwiamy zachód słońca przy hulającym, porywistym wietrze.
    Od północy wpływa na czerwone niebo szary dym, gdzieś tam jest pożar lasu. Potwierdza to ruch wozów strażackich na syrenach.
    W północno-zachodniej części wyspy są małe zatoki, kamieniste o stromych brzegach, jakby wykute w skale ale piaszczystych plaż nie ma.
    Na cyplu Skinari jest latarnia morska, spogladamy z wysoka na morze, stateczki wycieczkowe wyglądają z góry jak małe łupinki. Szaleje silny wiatr, są tu tylko niskie zarośla, brak wysokich drzew.

    Wielką atrakcją Zakintosa są „Niebieskie Groty” dostępne tylko od strony morza w czasie wycieczki statkiem lub łódką rybacką. Najlepiej zwiedzać je wypływając z portu Agios Nicolaos na północy wyspy. Większe statki za 15 - 20 € pokazują groty i dopływają do wraku statku po drugiej stronie wyspy, łódki rybackie za 5 € zabierają kilka osób tylko do groty na godzinną wycieczkę. W południe słońce mocno grzeje ale wieje wiatr, fala jest nieduża ale wystarczająca aby mocno kołysać małą łódeczką bez kabiny. Płynący z nami młody Bułgar niezbyt dobrze to znosi i właściwie już stracił wszelką ochotę na oglądanie czegokolwiek, jego partnerka natomiast korzysta z propozycji kąpieli na morzu mimo że woda jest lodowata.




  5. #5
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Po powrocie korzystamy z piaszczystej tutaj plaży i po posileniu się sałatką grecką z własnych zasobów, wyruszamy w głąb wyspy. W Asakos jest dziwny niby skansen a raczej zbiór staroci. Dawne narzędzia rolnicze, stare meble, stara centryfuga do odciągania miodu bo właściciel jest pszczelarzem, czyli jak przyciągnąć turystów pokazując wnętrze własnej stodoły i chałupy.

    To jeden z "eksponatów" - pień starej oliwki, obok kawałek steru łódki.



    W Bolimos są sklepy z wyrobami regionalnymi; dywaniki, wyszywane serwetki, dekoracyjne sieci z muszelek fabrykowane na miejscu.

  6. #6
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Przenosimy się na zachodnie wybrzeże aby zajrzeć do zatoki Vromi do której zjeżdża się prawie „na łeb, na szyję” nieosiągając jednak poziomu plaży. Na wysokiej skale jest wysuniety w morze taras z którego można popatrzeć na wrak statku „Panajotis”, wyrzuconego w czasie sztormu w latach 80-tych na plażę, zwaną odtąd „Navagio” .






  7. #7
    Maxitravelek Maxitravelek grześku is on a distinguished road Avatar grześku
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Radom
    Postów
    1,101
    Zakyntos "chodzi mi po głowie" kilka lat.
    Na pewno tam się udam.
    Pisz Pixi dalej- będę z uwagą czytać i oglądać
    SAAB fan

  8. #8
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Przyznam ze Zakintos to dziwna i trudna wyspa, wystarczy rzucic okiem na jej mapke; pol dzika, pol "ciwilizowana"; prawie puste gory i bardzo zaludniona rownina. I na dodatek probuje byc "grecka Ibiza" - ale o tym potem.

  9. #9
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    hm...
    "jakuś" nie znajduję dnia ani miesiąca, kiedyście tam zawitali...
    ale być może skansen nieformalny może dać więcej do zrozumienia aniżeli inne pamiątki starożytności...
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  10. #10
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Na Zakintosie bylismy w sierpniu 2008, jak "pisze" na zdjeciach.

  11. #11
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    ale na zdjęciach widać "zdjęto" datowniki...
    gdzie je ukryto ?
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  12. #12
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Cytat Napisał jacky Zobacz post
    ale na zdjęciach widać "zdjęto" datowniki...
    gdzie je ukryto ?
    pewnie w "exif".

  13. #13
    Maxitravelek Maxitravelek jacky is on a distinguished road Avatar jacky
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    Redenovo
    Postów
    4,437
    Cytat Napisał pixi Zobacz post
    pewnie w "exif".
    to już pewnikiem tajemnica Enigmy...
    bo na fotach "niewidzialną" jest...
    zgłoszona potrzeba edycji instrucji odkodowywania...
    to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

  14. #14
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Naszą kwaterę stanowi kamping „Abula” w Tragaki przy małej, piaszczystej plaży miedzy dużymi skałami ale po zakupy trzeba jeździć do stolicy wyspy, Zakintos. Zwiedzamy miasto, pałac rodziny Roma jest jednym z nielicznych starszych budowli, które przeżyły trzęsienie ziemi. Zabudowa miała dawniej charakter bardzo włoski i w takim stylu ją odbudowano, wygląd ulic i atmosfera tu pamująca jest rzeczywiście inna niż w pozostałych częściach Grecji. Na stoiskach z warzywami zwracają uwagę pęki cebuli z olbrzymimi, płaskimi, rożowawymi głowami, jest to tytejsza specjalność.

    Stolica wyspy, widok z morza







    To jest cebula



    Jak zwykle nie brak barów, restauracji i sklepów z pamiątkami. We wszystkich sklepikach półki uginają się od figurek żółwi, drewnianych, plastikowych, szklanych, pluszowych rzadko rodzimej produkcji.
    Ostatnio edytowane przez pixi ; 04-04-2011 o 19:39

  15. #15
    Moderator Maxitravelek pixi is on a distinguished road Avatar pixi
    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Postów
    7,491
    Zółwie „caretta caretta” są ważną osobliwością Zakintos, samice co roku przychodzą na plażę Lagana aby złożyć w piasku jaja. Niestety tę samą szeroką, piaszczystą plażę upodobali sobie również turyści. Na plaży jest popołudniami tak ciasno że trudno znaleźć drogę do morza. Nic dziwnego, że duża część żółwi ginie w rozgniecionych jajach jeszcze zanim się narodzą lub w drodze biegnąc po piasku do wody.

    Długa, główna ulica prowadząca na plażę posiada po obu stronach nieprzerwany szpaler sklepów, barów, dyskotek i pełna jest hałaśliwej muzyki przez cały dzień. Są nawet specjalne sklepy alkoholowe dla turystów, po etykietkach butelek można zrobić podróż dookoła świata. Wokół, wszędzie widać hotele gdzie turyści zawożeni są prosto z pobliskiego lotniska. Wielu z nich spędza cały swój pobyt tutaj, między hotelem, dyskoteką a plażą na której wypada odpocząć póżnym popołudniem i choć trochę wystawić białą skórę do słońca. Tutejsze hotele pracują nawet zimą a turyści jeszcze chetniej zapełniają bary i dyskoteki gdyż nie tracą czasu na plażowanie. Podobnie jest w Kalamaki i niedługo będzie z pewnością także i przy innych drogach dochodzących do tej szerokiej zatoki Lagana.

+ Odpowiedz na ten temat
Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów